• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Playsoft - od mieszkania do nowoczesnego biurowca

erka
9 października 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 

Firma Playsoft, która tworzy w Gdańsku gry i aplikacje mobilne, jako pierwsza podpisała kontrakt na powierzchnię biurową w najnowszym budynku Olivia Business Centre, Olivia Four. To ważny moment dla firmy, która zaczynała niemal osiem lat temu jako startup, wynajmując jedno z mieszkań przy ulicy Grunwaldzkiej.


Firma Playsoft jako pierwsza podpisała umowę na wynajem powierzchni biurowej w najnowszym budynku Olivia Business Centre, Olivia Four. Firma Playsoft jako pierwsza podpisała umowę na wynajem powierzchni biurowej w najnowszym budynku Olivia Business Centre, Olivia Four.

- Wybierając nową lokalizację, zależało nam przede wszystkim na zapewnieniu jak najlepszych warunków dla naszych pracowników, ale również na ewentualnej możliwości powiększenia biura w przyszłości - mówi Pierre Olivier Monteil, dyrektor zarządzający Playsoft Polska. - Prowadziliśmy rozmowy z wieloma deweloperami, ale to wysoki standard Olivia Business Centre, a także dodatkowe inicjatywy, jak współpraca biznesu i środowiska akademickiego wydały się nam najbardziej obiecujące.

Playsoft rozpoczął działalność w Gdańsku w 2006 roku. Obecnie firma to niezależne studio, które współpracuje z takimi gigantami na rynku gier jak Konami, Sega, Namco, Ubisoft czy Electronic Arts. Wśród wielu projektów dla międzynarodowych klientów warto wspomnieć chociażby mobilną wersję gier Avengers, SimCity, czy tegoroczną grę na platformy iOS i Android z okazji setnej edycji najpopularniejszego wyścigu kolarskiego na świecie, Tour de France. Playsoft w Gdańsku zatrudnia około 80 pracowników, głównie programistów, testerów gier i grafików, a od niedawna także dział handlowy.
erka

Miejsca

Opinie (36) 7 zablokowanych

  • Opinia ex-pracownika

    Playsoft najtrafniej można określić mianem "kartonowej firmy, zbudowanym jedynie po to, by omamiać pracowników swoją zwyczajnością i poczuciem stabilności.
    Rotacja pracowników jest na tak wysokim poziomie, że po 2 latach z 50 osób, z którymi zaczynałeś, zostaje 5.

    Szefostwo jest niekompetentne, nastawione na wyzysk i zapatrzone w siebie, racja jest tylko jedna, pracownik ma jedynie iluzoryczne prawo głosu. Przeprowadzane ankiety dotyczące zadowolenia z pracy albo zostają zapomniane, albo giną w dziwnych okolicznościach.

    Projekty prowadzone są chaotycznie, często praca wyceniania przez lidera zespołu, nijak ma się do tego co finalnie należy zrobić. Programiści, przypisywani są do projektów losowo, główną ideą pracodawcy jest: "Jeśli ktoś nie ma zajęcia, a zna Androida i C# to poradzi sobie z pisaniem aplikacji na iOS."

    Na awans można liczyć, ale jeśli przez 12 miesięcy zrobisz choć jeden mały błąd, przyćmi on Twoje wszystkie sukcesy i będzie głównym powodem braku lub niskiej podwyżki.

    Komunikacja między kierownictwem a pracownikami praktycznie nie istnieje, o wielu podstawowych rzeczach pracownik dowiaduje się po fakcie: spóźniona wypłata - kiedy nie ma jej na koncie w dniu wypłaty, opieka medyczna nie opłacona przez pracodawcę (mimo, że kwota odejmowana jest od podstawy wynagrodzenia) - kiedy umawiasz się do lekarza.

    Zarobki są najniższe w branży gier, ale jeśli jesteś z zagranicy dostaniesz więcej, możesz nawet nie mówić komunikatywnie po angielsku, dlatego coraz więcej Ukraińców, Rosjan pojawia się w tej firmie. Jeśli jesteś francuzem, żyjesz jak król.

    Benefity w firmie oczywiście również są, jest wcześniej już wspomniana "opieka zdrowotna", raz w miesiącu jest pizza day i okazyjnie w kuchni pojawia się kilo jabłek. Jeśli chcesz się napić to znajdziesz tu wodę - kawy, herbaty czy nawet cukru nie uświadczysz.

    Playsoft jest niestety jedyną dużą firmą w Gdańsku, która pozwala na karierę w branży gier. Jedyne co ratuje tę firmę to niepowtarzalna atmosfera i ludzie, którzy mimo wszelkim przeciwnościom potrafią się z tego śmiać i żartować.

    • 10 1

  • Pozdrawiam starą ekipę Playsoft Gdańsk z Grunwaldzkiej. ;) (4)

    • 21 1

    • Pozdro ALKO (2)

      i reszta :D

      • 5 0

      • Pozdro alko, pozdro pigi (1)

        I reszta!

        • 5 0

        • jestę testerę

          pozdro alko, pigi i matt ^^

          • 2 0

    • a ja pozdrawiam Halinkę z Brzozowej :)

      • 3 1

  • Nie wiem jak to było kiedyś, ale... (1)

    ...przez ostatnie 12 miesięcy wypłaty są zawsze na czas, są bonusy, podwyżki, kursy, imprezy i na prawdę dużo można się w Playsoft nauczyć!

    • 9 9

    • lubieser

      Ty chyba o Plejsoft francja piszesz :D

      • 1 1

  • Raczej nic ciekawego.
    Płaca żałosna, ZERO inwestowania w pracownika czy chociażby śladu jakiegoś motywowania. Teamlead leży i płacze.

    • 7 5

  • Dawny pracownik (7)

    Szkoda że za lokalizacją nie szła nigdy dbałość o pracownika. Ta firma zawsze była typowym "przystankiem" przed normalną pracą - gdziekolwiek indziej. Większość ludzi była OK, niestety pensja gorzej niż marna a i perspektyw na lepszą pracę też raczej trudno tam szukać.

    • 19 9

    • Typowy sturtup, są setki takich firm. (4)

      Masz firmy gdzie dobrze płacą, ale nic się nie nauczysz, choćby przez biurokracje, i masz firmy gdzie marnie płacą, ale dużo można się nauczyć.

      Jak się chce sporo zarabiać w przyszłości, trzeba najpierw trochę pocierpieć za te marne 3k na rękę.

      • 1 7

      • Buhaha (2)

        ILE?! Przeciętna pensja w Playsofcie to ile było? 1500zł? Chyba nawet nie. W każdym razie kasa była śmieszna.

        • 5 7

        • 1500?

          Znalem Projet Managera, ktory zarabial tam 1100... i to bylo duzo...
          Przecietnie zaczynalo sie od 900 na umowach smieciowych

          • 2 4

        • dawny pracownik

          na starcie było 1100, brali np. 10 osób, a potem albo projekt padał i dziękowali wszystkim, albo zostawiali jednego, i oferowali 1250 :)

          no i o awanse na stanowiska wyższe raczej ciężko, preferują swoich francuzów : P

          może się coś zmieniło przez te kilka lat, ale wątpię.

          • 6 5

      • startup?

        Od 7 lat ciągle startup ?

        • 4 0

    • pracownik

      aj hejtersi...

      • 6 4

    • Gdzieś trzeba zdobywać doświadczenie, studenciaka bez expa nigdzie nie wezmą.

      • 4 1

  • Pewnie! (7)

    Po kiego benefity dla pracowników, po kiego inwestowanie w ich rozwój. Lepiej zapłacić studentom kilka groszy, ale za to widok z okien jaki! Na inne firmy w innych budynkach. Przynajmniej blisko na rozmowę o pracę :D

    • 20 7

    • (2)

      Z tych firm tam to tylko energa jest dla ludzi, reszta to drenowanie zasobow kraju, czyli TANIEJ sily roboczej.5k na reke to tyle co alkoholik w skandynawii ma z socjala,zeby nie chlal pod sklepem;)

      • 3 2

      • ah ta Skandynawia (1)

        Wiesz ile się alkoholik musi napracować żeby w Skandynawii wódkę kupić. Przy tych cenach i dostępności to starania mniej więcej równowartości 5k :)

        • 1 0

        • Bzdura

          Alkoholik ma rentę 4000 zł i nie płacić za mieszkanie a wódka jest za 30 zł w zwyż

          • 0 0

    • benefity (3)

      prywatną opiekę medyczna, lekcje języków czy np. wyjazdy do Singapuru chyba można nazwać benefitami...

      • 6 9

      • haha (1)

        Dużo tych wyjazdów do Singapuru? Raz w historii jeden programista tam pojechał, zresztą na koszt klienta bo to klient tego chciał. Rozumiem że klakierstwo musi być ale nie piszcie takich bzdur

        • 9 6

        • singapur rzeczywiście raz ale z tego co pamiętam był też londyn, paryż i wietnam. pozdro hejterzy.

          • 4 7

      • Opinia została zablokowana przez moderatora

  • Playsoft (1)

    Najlepsze to były wypłaty. W umowie do 10 miesiąca a realnie 10 dni po dziesiątym !!!!! Ale pomimo to można było podszkolić język angielski z Francuzami:)

    • 12 8

    • to raczej francuzi mogli podszkolić angielski rozmawiając z Polakami

      • 6 0

  • Nigdy nie płacili wypłaty na czas!!!!

    Brak szacunku dla pracowników.

    • 9 8

  • pamietam playsoft

    Placili o 50% mniej niz w innych firmach. Rotacja bardzo duza.

    • 10 8

  • studenci (3)

    A ja pamiętam playsoft z czasów studenckich, gdy praca u nich wygladała jak praca w kamieniołomie za głodową stawkę.

    • 16 10

    • pracujący w zawodzie (2)

      Ale dzięki temu można było zbudować sobie całkiem konkretne CV

      • 4 5

      • notcodingmonkey (1)

        Tylko developerzy. Pracownicy na innych stanowiskach już nie.

        • 5 2

        • Oj tam

          Oj tam

          • 3 2

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Artur Jadeszko

Od 2006 roku prezes zarządu ATC Cargo SA, spółki notowanej na NewConnect, alternatywnym systemie...

Najczęściej czytane