Dwa lata temu kupowali respiratory i autoklawy dla szpitali, dziś agregaty prądotwórcze, powerbanki, laptopy dla Ukrainy. Trójmiejskie firmy nie stoją z boku i znów włączyły się w akcje pomocy.
tak, ciągle coś czytam lub oglądam
71%
już nie, muszę odpocząć
19%
od początku mało się tym interesowałe(a)m
10%
Zarząd Morskiego Portu Gdańsk zakupił i dostarczył do Odessy sprzęt medyczny, agregaty prądotwórcze, powerbanki, laptopy. Transport z
Gdańska wyruszył 4 marca i już po dwóch dniach był na miejscu.
- W związku z zaistniałą sytuacją, poprosiłem znajomych Ukraińców, działających w naszej branży, o wskazanie najpilniejszych potrzeb. Z ukraińskiego Ministerstwa Zdrowia otrzymaliśmy listę potrzebnych leków i sprzętu medycznego, w tym defibrylatorów, resuscytatorów. Ukrainian Logistics Alliance (ULA), zrzeszenie spedytorów, firm logistycznych, transportowych, a także ukraińska Obrona Terytorialna prosiły o agregaty prądotwórcze, powerbanki, laptopy. I zaczęliśmy działać, by jak najszybciej pomoc dotarła na Ukrainę - relacjonuje Michał Stupak, menedżer klienta w Zarządzie Morskiego Portu Gdańsk.A dlaczego Odessa? W październiku 2020 r. podpisano list intencyjny pomiędzy Zarządem Morskiego Portu Gdańsk i Administracją Morskich Portów Ukrainy dotyczący wzajemnej współpracy. Ma powstać korytarz transportowy. Od tamtego czasu przedstawiciele portów wymieniają się wiedzą oraz zdobytymi doświadczeniami, które w przyszłości mają zoptymalizować łańcuchy logistyczne, a tym samym zwiększyć wolumeny przeładowywanych towarów.
Darmowe zajęcia i wydarzenia dla dzieci i młodzieży z Ukrainy w naszym kalendarzu
To nie koniec wparcia Portu Gdańsk dla Ukrainy. Zarząd portu podpisał porozumienie trójstronne z Caritas Archidiecezji Gdańskiej i spółką
Kador, która na
portowych terenach zajmuje się logistyką przemysłową, m.in. produkcją opakowań transportowych.
- Spółka Kador zgodziła się udostępnić Caritasowi swój magazyn, gdzie będą składowane paczki z pomocą dla Ukrainy. W obliczu tragedii, która dotknęła naszych wschodnich sąsiadów, wsparcie jest naszym obywatelskim i moralnym obowiązkiem - mówi Kamil Tarczewski, wiceprezes Portu Gdańsk ds. infrastruktury.
Z pomocą ruszyła też firma odzieżowa
LPP, która wraz z Fundacją LPP zwiększyła wartość pomocy finansowej, jak i rzeczowej na rzecz osób dotkniętych konfliktem zbrojnym do 20 mln zł. Środki te zostaną przeznaczone na działania mające na celu zapewnienie najpilniejszych potrzeb uchodźców przybywających do naszego kraju, jak i tych pozostających w objętym wojną kraju. Przypomnijmy, że firma ta ma sieć sklepów na Ukrainie.
- Pozostajemy cały czas w kontakcie zarówno z naszymi pracownikami, jak i organizacjami społecznymi oraz monitorujemy sytuację w kraju i w Ukrainie. W związku z napływającymi z ich strony sygnałami dotyczącymi rosnącej skali potrzeb, wspólnie z zarządem firmy podjęliśmy decyzję o uruchomieniu dodatkowych środków finansowych oraz zwiększeniu pomocy rzeczowej. Mimo ogromnej liczby zgłoszeń, staramy się reagować tak szybko jak to możliwe - mówi Patrycja Zbytniewska, prezes zarządu Fundacji LPP.Firma LPP wraz Fundacją od pierwszych dni konfliktu w Ukrainie wspiera osoby dotknięte skutkami wojny. Pomocą w pierwszej kolejności objęci zostali pracownicy spółki i ich bliscy, którzy cały czas otrzymują wsparcie zarówno finansowe, jak i pomoc psychologiczną czy medyczną. Przy wsparciu spółek zależnych ze Słowacji, Rumunii, Węgier, Czech, Litwy oraz Niemiec organizowany jest także transport i zakwaterowanie w krajach Unii Europejskiej dla osób, które zdecydowały się na wyjazd z Ukrainy. Fundacja LPP współpracuje też z Fundacją Gdańską, Polskim Centrum Pomocy Międzynarodowej oraz Pomorskim Oddziałem PCK.
Polski Rejestr Statków uznał z kolei, że "ducha walki, determinacji i energii w sercach Ukraińców nie brak", ale może im zabraknąć... prądu i zakupiono powerbanki o pojemności co najmniej 10 000 mAh z funkcją latarki LED. Pierwsza partia urządzeń została sfinansowana przez PRS, ale też przez
Polską Żeglugę Bałtycką i
Stocznię Nauta.
- Jesteśmy zwolennikami precyzyjnej pomocy, która wpływa bezpośrednio na bezpieczeństwo. Brak zasilania w telefonach cywilów podczas walki to zagrożenie życia. Dlatego też, na prośbę naszej koleżanki, pracownika spółki narodowości ukraińskiej, której rodzina walczy na Ukrainie, chcemy wysłać powerbanki. Te urządzenia dają możliwość naładowania telefonu czy GPS co najmniej dwa razy. Urządzenie ma możliwość jednoczesnego ładowania dwóch urządzeń. Będziemy chcieli wysłać już naładowane urządzenia, by były gotowe od razu do użycia. Osoby chętne wesprzeć naszą akcję, prosimy o kontakt do 16 marca na adres e-mail: nm@prs.pl - mówi Marcin Wojciechowski, kierownik marketingu PRS.Z kolei w najbliższy weekend (12 i 13 marca) odbędzie się akcja w restauracji
Fischgarten w Oliwie. Właściciel planuje przekazać 50 proc. utargu dla Ośrodków w Garczynie oraz Wygoninie, w których przebywają podopieczni ukraińskich sierocińców. Inicjatywa konsultowana z koordynatorką Starostwa Powiatowego w Kościerzynie.
Specjalną ofertę dla uchodźców ma też firma ubezpieczeniowa
Ergo Hestia.
- Ważna informacja dla uchodźców: zadzwoń, by uzyskać za darmo obowiązkowe ubezpieczenie OC. Wśród uchodźców z Ukrainy wiele osób przejeżdża przez granicę samochodami. W związku z tym - zgodnie z prawem - muszą mieć obowiązkowe ubezpieczenie pojazdu od Odpowiedzialności Cywilnej na wypadek wyrządzenia szkody osobom trzecim. To ubezpieczenie, które pozwala wypłacić odszkodowanie np. w sytuacji, kiedy kierowca przypadkowo spowoduje kolizję. Uchodźcom przybywającym z Ukrainy Ergo Hestia finansuje krótkoterminowe ubezpieczenie OC na 30 dni. Aby je otrzymać wystarczy zadzwonić na specjalną infolinię Ergo Hestii obsługiwaną w języku ukraińskim: +48 58 766 34 04 - poinformował sopocki ubezpieczyciel.Z pomocą ruszyli też armatorzy promowi -
Polferries i
Stena Line.
- Obywatele Ukrainy, uciekający przed rosyjskim atakiem militarnym, mogą liczyć na darmowy transport i będą rezerwowani na pierwszy dostępny rejs, w takim zakresie, na jaki pozwoli bezpieczeństwo i pojemność naszych promów. Osoby chcące skorzystać z bezpłatnego transportu muszą posiadać ważny paszport i okazać go podczas odprawy na terminalu w Porcie Gdynia. Stena Line będzie również oferować bezpłatny transport zarejestrowanym organizacjom charytatywnym i humanitarnym, których celem jest wspieranie ludzi na Ukrainie. Całkowity koszt przejazdu promem oraz rezerwacji ponosi armator - poinformowała Stena Line.- Polferries świadczy nieodpłatny transport uchodźców z ogarniętej wojną Ukrainy. Przewóz odbywa się w kierunku Szwecji. Dotychczas z tej formy naszej pomocy skorzystało około 2000 osób, w tym ponad 400 dzieci - poinformował polski armator PŻB, właściciel marki Polferries.Do akcji przyłączyła się również
Fundacja Lotos, która podjęła decyzję o przekazaniu ponad 3 mln zł na pomoc mieszkańcom Ukrainy. W ciągu najbliższych kilku dni środki trafią m.in. do Caritasu czy Polskiego Czerwonego Krzyża.
- Wspieramy finansowo różne fundacje i instytucje zaangażowane w pomoc dla Ukrainy i jej obywateli. Równie ważne jak obecna, ogólnonarodowa mobilizacja ludzi dobrej woli, będzie z czasem utrzymanie poziomu wsparcia przez kolejne tygodnie i miesiące. Dlatego nastawiamy się pomoc długofalową. Będziemy monitorować bieżącą sytuację i związane z nią potrzeby niesienia pomocy - mówi Wiesław Labuda, prezes Fundacji LOTOS.Wspólnie z Caritas Polska fundacja sfinansuje pomoc socjalną dla uchodźców w Polsce, w postaci zakupu żywności, zaopatrzenia medycznego oraz artykułów pierwszej pomocy. Wsparcie obejmuje także Caritas Gdańsk, który prowadzi pomoc socjalną dla ludności ukraińskiej. W ramach współpracy z Polskim Czerwonym Krzyżem Lotos dokona zakupu hurtowych ilości materiałów medycznych, przede wszystkim: opatrunkowych, sprzętu ratowniczego oraz ogrzewanych namiotów, które trafią bezpośrednio na Ukrainę.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy