- 1 Każdy będzie na etacie? A zaczęło się od kurierów (55 opinii)
- 2 Brytyjska armia w Porcie Gdańsk (106 opinii)
- 3 Fuzji Lotos-Orlen nie można cofnąć (182 opinie)
- 4 Jest umowa na czarter FSRU (12 opinii)
- 5 Zobacz, jak wygląda świat z suwnicy (17 opinii)
- 6 Czy w najbliższą niedzielę sklepy będą czynne? (26 opinii)
Pracownicy DCT żądają właściwej ochrony przed koronawirusem i układu zbiorowego
Protest pracowników DCT.
Pracownicy terminalu DCT w Gdańsku domagają się bezpiecznych warunków pracy i stabilizacji zatrudnienia. Po raz kolejny pikietowali pod siedzibą spółki. Tym razem do postulatów ws. układu zbiorowego doszedł też wątek bezpieczeństwa pracy w związku z zagrożeniem koronawirusem. Według związkowców w terminalu wystąpiły przypadki zakażenia.
- Wiosną, w związku z zagrożeniem epidemicznym, w firmie funkcjonowały sanitarne przerwy technologiczne. Zostały one zniesione w pierwszej połowie lipca. Lekarz medycy pracy, który wyraził na to zgodę, zastrzegł, że przerwy mogą być przywrócone w przypadku pogorszenia się sytuacji. Mimo że to nastąpiło, bo w sierpniu u trzech pracowników DCT wykryty został koronawirus, przerw nie przywrócono. Komisja Zakładowa NSZZ "Solidarność" pisała w tej sprawie do zarządu terminalu i wniosła o zwołanie zebrania komisji BHP - do dziś spotkanie nie zostało zorganizowane. Na problem zwrócił uwagę także społeczny inspektor pracy, który umieścił stosowną informację w księdze zaleceń - informuje Adam Piotrowski, przewodniczący Komisji Zakładowej NSZZ "Solidarność" w DCT.
W terminalu pracuje ponad tysiąc osób, a podczas jednej zmiany kilkaset. Dzięki przerwom, o które wnosi "Solidarność", liczba mijających się osób może zostać ograniczona, a pracownicy będą bezpieczniejsi.
Kolejnym punktem zapalnym są też przedłużające się negocjacje ws. układu zbiorowego. W sierpniu tego roku wygasł zbiorowy układ pracy, który do tej pory obowiązywał. Trwające od pół roku negocjacje nad nowym układem nie przyniosły żadnych rezultatów. Zdaniem związkowców pracodawca pozoruje dialog i niepotrzebnie przeciąga negocjacje. Pracownicy domagają się zajęcia stanowiska przez zarząd terminalu i podpisanie układu, który da poczucie stabilizacji
- Nie ma powodu, żeby przedłużać negocjacje ws. układu zbiorowego. Chyba że informacje na temat dobrej sytuacji ekonomicznej terminalu dystrybuowane przez władze spółki są nieprawdziwe - powiedział obecny na proteście Krzysztof Dośla, przewodniczący Zarządu Regionu Gdańskiego NSZZ Solidarność.
To już kolejny protest w DCT na przestrzeni ostatnich lat. Choć zmienił się właściciel, bo od maja ub. roku jest nim operator portowy PSA i australijski IFM Global Infrastructure Fund przy udziale państwowego Polskiego Funduszu Rozwoju, to - jak widać - problemy pozostały.
- Jak widać problem ten przerasta zarząd terminalu, dlatego trzeba się zastanowić, czy właściwe osoby zarządzają tą firmą - powiedział Krzysztof Dośla i dodał, że w najbliższym czasie spotka się z władzami jednego z udziałowców DCT. Prawdopodobnie miał na myśli Polski Funduszu Rozwoju.
Protest pracowników DCT.
We wrześniu ub. roku pracownicy również protestowali pod siedzibą zarządu. Wówczas chodziło o m.in. zatrudnianie do rozładunków osób z firm zewnętrznych na podstawie umów cywilnoprawnych, czyli tzw. kupowanie usług od agencji pracy tymczasowej i firm zewnętrznych. W 2017 roku z kolei załoga weszła w spór zbiorowy z zarządem, a postulaty protestujących dotyczyły respektowania pakietu gwarancji pracowniczych zapisanych w Zakładowym Układzie Zbiorowym Pracy oraz czytelnych i realnych zasad premiowania za efekty pracy. Wówczas udało się porozumieć. Jak będzie tym razem, zwłaszcza że jedną ze stron tej dyskusji jest podmiot państwowy z 30 proc. udziałem?
O komentarz poprosiliśmy władze DCT.
- Od początku pandemii COVID-19 DCT utrzymuje najwyższe standardy sanitarne, aby zapewnić ochronę zdrowia naszym pracownikom i gościom. W pierwszej fazie trwania pandemii wdrożyliśmy przerwy pomiędzy zmianami ze względu na fakt, że w tym samym czasie stopniowo wdrażaliśmy inne - równie skuteczne środki ostrożności, takie jak: wyposażenie pracowników w maseczki, zapewnienie środków dezynfekujących na każdym sprzęcie, systematyczną dezynfekcję szatni i pokojów socjalnych, dostosowanie liczby pracowników w busach do wymogów stosowanych w komunikacji, a w miejscach, w których jest to możliwe, wprowadziliśmy pracę z domu. Po zastosowaniu wszystkich tych środków zaradczych, po konsultacji z odpowiednimi służbami, wraz z rozmrażaniem rygorów w całym kraju, a także mając na uwadze potrzeby klientów, firma podjęła decyzję o wycofaniu się ze stosowania dodatkowych przerw. Jeśli wdrożone środki i zasady będą przestrzegane przez pracowników, nie ma podstaw do przywrócenia przerw sanitarnych - informuje Zarząd DCT.
Władze DCT zapowiadają, że jeśli pandemia będzie rozwijała się niekorzystnie dla naszego regionu i znajdziemy się w strefie zagrożonej, to działania zostaną zrewidowane i zostaną zastosowane adekwatne do sytuacji środki, np. powrót do przerw sanitarnych.
- Związek zawodowy wspomina, że DCT miał trzy infekcje, co jest prawdą, ale żaden z tych przypadków nie został potwierdzony jako zarażenie w miejscu pracy i z radością informujemy, że wszystkie trzy osoby w pełni powróciły do zdrowia i są w stanie wrócić do pracy - czytamy w komunikacie.
A co w sprawie układu zbiorowego?
- DCT Gdańsk jest niezmiennie otwarte na prowadzenie dialogu ze związkami zawodowymi. Czynniki, które mogły tymczasowo wpłynąć na płynność rozmów, to dostępność związana z okresem urlopowym w Polsce w połączeniu z panującą pandemią i reżimem sanitarnym z tym związanym. Negocjacje powracają do całkowicie płynnego trybu we wrześniu i został już uzgodniony termin kontynuacji rozmów.Obecnie sytuacja w terminalu poprawiła się w porównaniu z marcem 2020, kiedy to DCT zostało początkowo dotknięte przez COVID-19. Pomimo niższych przeładunków niż w ubiegłym roku i trudniejszych warunków ekonomicznych sytuacja jest obecnie stabilna. Wciąż jednak jest ona poniżej wszelkich założeń operacyjnych, które zostały przyjęte na ten rok, i według których terminal zatrudniał przed uderzeniem COVID-19. W związku z globalną pandemią, a następnie pogorszeniem koniunktury gospodarczej, wiele przedsiębiorstw musiało zwolnić pracowników. Terminal natomiast utrzymał zatrudnienie, co było i jest naszym priorytetem. Ponadto kontynuujemy przegląd wewnętrznego procesu awansów, aby sprawdzić, co jest właściwe w tych warunkach operacyjnych - podano w komunikacie.
Miejsca
Opinie (140) 8 zablokowanych
-
2020-09-05 12:36
Ludzie przestańcie płakać
wyjeżdżać z tego padołu jak najszybciej, póki granice otwarte.
Jesteście pracowici i każdy kraj na Świecie was przyjmie.
Tak jak mnie :)- 6 3
-
2020-09-05 15:03
Gospodarka się kurczy
Na solidaruchów można liczyć. Jak nie polityka z rządem to walenie gdzie można. Może się solidarność zajmie łaskawie połączeniem Lotosu z Orlenem które jest zbrodnia na gospodarce Pomorza. Nie widzę jakoś tych panów wówczas
- 2 3
-
2020-09-05 15:29
Sieć (5)
Jeśli można wiedzieć ile macie w dct Na początek bo bym chciała zmienic pracę, pracuje w Lidlu na kasie itp mam na rękę 3600 zł plus premie 400 zł . Warto starać się do dct?
- 5 5
-
2020-09-05 16:11
Tyle to ma starszy operator suwnicy RTG po 10 latach pracy.
- 8 1
-
2020-09-06 07:07
Nie
Lepiej zostań w lidlu bo tu jest biednie i być może jako kontroler pod stsaami jeszcze zmarzniesz i zmokniesz
- 3 1
-
2020-09-06 20:57
Napisz ile przerzucasz towaru dziennie? (2)
W Lidlu zasuwasz za dwóch więc nie ma czy się chwalić.
W wieku 50 lat będziesz bezużyteczna w takiej pracy.
Wycisną Cię jak cytrynę i zwolnią.
W Lidlu spędziłem 4 lata i po zmianie pracy wiem, że żyję.
Zarabiam więcej i jestem bardziej wypoczęty po pracy.
W Lidlu to po zmianie nie wiedziałem jak się nazywam.- 3 0
-
2020-09-07 08:23
Siec (1)
Przepraszam ale chyba pracowałeś w innej sieci . Ja nie dźwigam nadmiernie , i nie jestem wypompowana . Jest normalny tryb pracy , trochę na kasie trochę na sklepie , nie jest to nadmierna praca fizyczna , tak mi się wydaje bo moje zmęczenie nie wskazuje na to....... Pozdrawiam .
- 2 0
-
2020-09-07 23:00
Haha . A po nocy też jesteś wypoczęty?
Śmieszny jesteś.
- 1 0
-
2020-09-05 19:51
(4)
Stańcie w końcu, niech zarząd i ich lizusy zobaczą co znaczy strajk. Łamistrajkow wyproście grzecznie za bramę. Nie może tak być że bite są wszelkie rekordy w przeładunku za jakąś premię którą możecie dostać, a nie musicie. Prawdziwy pieniądz powinien być w zaszeregowaniu, a premia miło widziana. Skubią dokerow na każdym kroku, związkowcy szkalowani są przez zakładową ubecje. Zróbcie raz ztym porządek, strajkujcie do oporu, a gwarantuje że ci z zarządu bardzo szybko zmiekną. Nie bujcie się straszenia przez przełożonych bo to u nich norma, ale jak wywalczycie podwyżki to oni są pierwsi, bo im się należy. Wiem co piszę, w porcie przepracowałem całe życie. Będzie jedność i upór w waszych szeregach, to wszystko wywalczycie. Pozostałe porty przyłączą się i w końcu może będzie porządek w tej dziedzinie gospodarki.
- 22 5
-
2020-09-06 06:31
strajk (3)
Ten strajk to całkiem dobry pomysł.
DCT straci trochę euro to być może się obudzi. Napiszcie ludziom z ciekawości ile finansowych strat za 12 godzin strajku osiągnął by DCT? Zakładając,że strajkowali by wszyscy pracownicy zmiany.- 4 0
-
2020-09-07 00:18
Takie komentarze tylko potwierdzają wasz iloraz inteligencji, a raczej jej brak. (2)
Czy jeden baran z drugim zdaje sobie sprawę z tego, że armatorzy zawinęli by stąd wrotki i przez to wy stracilibyście pracę? Jak można takiego czegoś nie rozumieć? Żal mi już was jest, naprawdę
- 4 3
-
2020-09-07 14:10
Nie wiem kto bardziej by stracił. Prace za 3000 to każdy wszędzie znajdzie natomiast zarząd armatora już tak łatwo nie znajdzie dlatego strajk jest jednym z elementów nacisku ale najwyraźniej twój iloraz inteligencji tego nie ogarnia. Widzisz ty masz skrzywiona psychikę latami 90-tymi gdzie mama przy obiedzie zawsze mówiła grunt synku, córeczko że masz pracę. Te czasy minęły.
- 1 0
-
2020-09-08 08:11
Tłumaczenie w każdym porcie jest takie same. Gdzie pójdą armatorzy? Piszesz tak bo wiesz że armatorzy będą naciskać na zmiane nieudolnego zarządu. Wiesz co sie dzieje w fińskich portach jak pracownicy są niezadowoleni? Tam staje cały port i nikt się nie martwi co zrobią armatorzy, tam liczy się doker, a nie jak tu gryzipiórka.
- 4 0
-
2020-09-06 10:29
Następny będzie strajk włoski (4)
zobaczymy co się stanie jak każdy z operatorów zacznie pracować zgodnie z procedurami i znacznie zgłaszać usterki.
- 13 1
-
2020-09-06 11:33
(1)
Kto nie lubi premii na pewno tak zrobi.
- 3 3
-
2020-09-06 13:05
...
Nie wiem czy się orientujesz, ale gdy jest awaria sprzętu wbijany jest przestuj, i wtedy ksieciunio idzie bieliznę zmienić bo ma pełne gacie.
- 6 0
-
2020-09-06 18:38
Niektórzy pracują już jak by był strajk włoski (1)
Popatrz na takiego dziadka, jak jest zdegenerowany ta solidarnością i jak on "pracuje"
- 2 2
-
2020-09-07 06:59
Dziadek
Ktory menagier tutaj żale wylewa jak masz jaja to mogę wpasc do góry i w oczy mi to powiedz jeden z drugim :)
- 7 1
-
2020-09-06 11:49
Stańcie
Stańcie to się obudzą szybko
- 6 0
-
2020-09-06 13:05
Boicie się
Nic nie zrobicie
- 1 5
-
2020-09-06 22:27
Za 2 tygodnie
taki sam protest w PG Eksploatacja.
- 6 0
-
2020-09-06 23:42
(6)
Automatyzacja, automatyzacja, automatyzacja..... im większa, tym mniejsze koszty i problemy!
- 3 2
-
2020-09-06 23:57
Yhy ta jasne (5)
Zautomatyzuj wszystko to napewno będzie miał kto twoje usługi kupować jeżeli społeczeństwo tym samym konsument zostanie wyeliminowany z rynku pracy. Kto bedzie kupował usługi skoro konsument nie bedzue miał pieniędzy na te usługi? Automat? Niestety ale postęp cywilizacyjny w tym szeroko rozumiana automatyzacja prowadzi de facto w późniejszym czasie do upadku właśnie tych zautomatyzowanych przedsiębiorstw. Krótkowzroczne myślenie. Rządy państw powinny wprowadzać kolosalne podatki od automatyzacji tak aby to się nie opłacało bo w konsekwencji prowadzi to do upadku społeczeństwa i państwa jako takiego.
- 2 4
-
2020-09-07 00:38
(4)
Są pewne minusy jak zauważyłeś... chodzi jednak o to, żeby te minusy nie przysłoniły plusów; tzn w tym wypadku pozbycie się cwaniaczków którzy wykorzystują sytuację bo uważają się za niezastąpionych i są podburzani przez związkowych pasożytów
- 1 2
-
2020-09-07 09:05
(3)
A o jakiej sytuacji mówisz bo nie za bardzo rozumiem. Chcą więcej zarabiać i ja to akurat rozumiem. Normalna rzecz patrząc na zarobki zachodnie. Co w tym dziwnego?
- 3 1
-
2020-09-07 16:12
A to że żyjemy w Polsce, a tu jak ktoś ma lub chce mieć trochę więcej i lepiej od pozostałych to już jest źle i trzeba go z błotem mieszać, bo inny to by po stopach całował za "taaaaaką robotę".
- 2 1
-
2020-09-07 19:46
(1)
To niech zarabiają. Na swoim. Jak rozumiem zostali tam siłą zaciągnięci i pracują wbrew swojej woli. Czy może wiedzieli za ile idą pracować?
- 0 2
-
2020-09-07 21:20
Ty a weź ty się rozpędź i uderz głową w ścianę tak Tobie proponuję. Idąc twoim tokiem rozumowania ktoś jak w danym zakładzie pracy zatrudnił się 19 lat temu to przez 10 lat i dłużej nie powinien się domagać żadnej podwyżki wynagrodzenia bo przecież 10 lat temu wiedział na co się godzi. Mamo idi0ta.
- 4 0
-
2020-09-07 09:36
Solidarnosc
Pozdrawiam wasze koty.
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.