• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Producent Unimorów i Siest na sprzedaż

erka
20 kwietnia 2010 (artykuł sprzed 14 lat) 
Unimor przez lata był jednym z głównych polskich  producentów telewizorów. Dużą cześć jego produkcji stanowiły jednak zamówienia dla wojska. Unimor przez lata był jednym z głównych polskich  producentów telewizorów. Dużą cześć jego produkcji stanowiły jednak zamówienia dla wojska.

Gdański Unimor Radiocom, bardziej znany jako producent telewizorów marki Unimor czy Siesta, ma być wystawiony na licytację. Resort skarbu chce sprzedać firmę, która dziś jest jedynym krajowym producentem urządzeń łączności lotniczej i morskiej dla sił zbrojnych oraz radiokomunikacji lotniczej cywilnej.



Jaki był pierwszy telewizor w twoim domu?

Przetarg odbędzie się 21 maja. Zgłoszenie do wzięcia udziału w aukcji inwestorzy mogą składać w MSP do 17 maja. Wadium uprawniające do uczestnictwa w licytacji wynosi 81 tys. 975 zł, co stanowi 5 proc. ceny wywoławczej. Ministerstwo Skarbu chce sprzedać przynajmniej 51,64 proc. udziałów w gdańskiej spółce. Cena za pakiet wynosi jedynie ok. 1,6 mln zł.

Pozostałe akcje posiada sama spółka Unimor (23,92 proc.), Agencja Rozwoju Przemysłu (10,16 proc.), Unitra SA (4,83 proc.), Radmor SA (3,18 proc.), oraz Gmina Gdańsk i pracownicy spółki.

Resort skarbu miał już zamiar sprzedać gdańską spółkę w 2007 roku. Wtedy wartość pakietu akcji, zaproponowanego przez resort skarbu do sprzedaży, wynosiła 6,14 mln zł.

Spółka zatrudnia obecnie 45 osób. Kapitał zakładowy wynosi 11,9 mln zł. W roku 2008 przychody spółki osiągnęły 5,362 mln zł, a zysk netto spadł do poziomu 388,5 tys zł. To o 65 proc. mniej niż w roku roku 2007.

W ostatnich latach spółce dał się też we znaki kryzys oraz spadek zamówień z resortu obrony.

Gdańskie Zakłady Radiowe T-18 założono w 1957 roku. Miały projektować i produkować radiolinie dla radiokomunikacji oraz transmisji programów telewizyjnych na terenie kraju. W 1958 r. przystąpiono do produkcji telewizorów i profesjonalnych urządzeń radiokomunikacji morskiej i łączności lotniczej.

W 1972 roku przedsiębiorstwo zmieniło nazwę na Gdańskie Zakłady Elektroniczne Unimor. Do roku 1989 produkowało ponad 300 tys. sztuk odbiorników telewizyjnych rocznie. Od roku 1982 firma produkowała telewizory kolorowe, na bazie własnych opracowań.

W styczniu 1997 roku zakład został przekształcony w spółkę Unimor Radiocom sp. z o.o. Dziś spółka nie produkuje już telewizorów, ale jej udział w krajowym rynku urządzeń radiokomunikacyjnych dla wojska wynosi ok. 70 proc.
erka

Miejsca

Opinie (144) 4 zablokowane

  • chyba kupie...

    • 17 4

  • Chyba kupię

    • 17 3

  • (2)

    Są w Polsce marki których nazwy ożywiają niesamowite wspomnienia.. ;)

    • 43 2

    • Vistula, Jabol... (1)

      • 2 0

      • Unimil...

        • 3 0

  • A oni jeszcze produkują te telewizory? (1)

    • 7 22

    • Od lat juz nie

      • 2 1

  • "firma produkowała telewizory kolorowe, na bazie własnych opracowań." (9)

    chyba tyko opracowania w zakresie zamienników:)) Bo jak demontowałem kiedyś swoją Sieste, to prawie wszyto w niej było NOKI

    • 7 27

    • a ciekawe, bo Siesta to jest (6)

      SIEmens-STAndard

      • 6 4

      • SIEmens'a (5)

        była dokumentacja i kilka elementów, natomiast kineskop i inne NOKI. Gdańsk naklejał znacznik:)))

        Choć nie przeczę, byłem zadowolony z tego TV i muszę POGRATULOWAĆ dobrego zjawiskowego dumpingu:))
        Dziś taki nr by nie przeszedł bo obowiązuje nas Układ Generalny w Sprawie Taryf Celnych i Handlu, zaś same procedury antydumpingowe zostały dość szczegółowo uregulowane w "Porozumieniu w sprawie stosowania artykułu VI GATT" zwanym kodeksem antydumpingowym. Porozumienie to zostało podpisane na Rundzie Urugwajskiej GATT, kiedy to powołano WTO (Światową Organizację Handlu)

        • 2 4

        • Otwórz IBM'a a w środku wyskoczy ci Sony. Otwórz Sony a w środku masz Philipsa. (3)

          Unimor bazował na podzespołach wielu firm, gdyż sam nie był w stanie ich produkować. Tak postępują wszyscy producenci większości branż, gdzie produkcja podzespołów wymaga wysokiej specjalizacji i nakładów (branża elektroniczna, samochodowa, etc).

          Co się tyczy zjawiska dumping'u to jest to ostatnia rzecz o jaką można by oskarżyć Unimor. Z prostego jak świński ogon powodu, aby sprzedawać po kosztach należy posiadać ogromny kapitał, który zapewni płynność finansową (inaczej zaliczył by bankruta). Unimor tego nie posiadał, światowi producenci jak najbardziej. A to, że oni produkowali zupełnie to samo co Unimor, z tych samych komponentów, za dwa razy tyle, świadczy o marży producenta oraz większych kosztach produkcji na zachodzi.

          • 10 0

          • Mój drogi Panie ja na Unimor Siesta-3 25" (2)

            czekałem ponad rok i nie mogłem się doczekać, znałem każdy jego szczegół i wiem jak to się miało do podobnych wtedy na rynku. W innym wypadu na pewno bym zrezygnował. Opłacało się pod każdym względem. Miał na ówczesne czasy doskonałą jakość odbioru(pocztówka), stereo (u mnie z chodziła przy 50-tkach, a mogłem sprzęgnąć z parakwadrofoniczną wieżę Radmor i już był full wypas na tamte czasy:))
            Więc osobiście nie narzekam i całkowicie się z Tobą zgadzam. Takie czasy, dziś nie do pomyślenia.

            • 3 0

            • a jeszcze jedno (1)

              • 0 0

              • swój stary sprzedałem w cenie nowego, bo ludzie jeszcze nie słyszeli o Siesta-3 25", następie miały wyjść 29", ale nie podobała mi się jego obudowa i jakość obrazu miał słabszą.

                Kiedyś to były super czasy. Dokumentacja tech. była ogólnodostępna na długo przed uruchomieniem produkcji, więc kto chciał to się z nią zapoznał.

                • 0 1

        • Do Bezstronnego

          Jeżeli dopełniacz to "Noki", to mianownik ti chyba będzie Noka? Co to za firma ta Noka?

          • 2 3

    • Wyobraź sobie, ze przed Siestą powstawały też inne modele :-)

      ...

      • 0 0

    • Na początku produkcji siesty części pochodziły od Philipsa, ale nasi technolodzy zaczęli mieszac, i Philips się wycofał.

      • 2 0

  • Szkoda Unimoru... To nie jest już ta sama firma co kiedyś. (16)

    Ale jeszcze większy żal, że FSO praktycznie upadło. Unimor i FSO dwie fajne marki (dwie z wielu), które diabli wzięli po "przemianach" z PRL na III RP. Dziki kapitalizm swoje zrobił.

    • 43 13

    • (15)

      Oj rzucasz pojęcia bez zrozumienia. Dziki kapitalizm to wyzysk słabych uczestników rynku przez silnych, a ta sytuacja to "zwykłe" kiepskie zarządzanie.

      • 12 3

      • :(

        dokładnie - kiepskie zarządzanie i niekompetentni ludzie w radach nadzorczych, brak strategii na przyszłość.

        • 13 0

      • Zarząd nie działa na szkodę firmy, gdyż wtedy straci pracę, pensję, premie i nikt nie zatrudnił by takiego szkodnika w innej. (13)

        Zarządy były powoływane z agentów aby zniszczyć firmy i umożliwić ekspansję zagranicznym producentom. Polskie firmy musiały być niszczone od środka, gdyż stanowiły siłę, o której piszesz, zbyt dużą by rozwalać ją metodą konkurencji rynkowej. Oczywiście w bani się to wszystko przewraca, jednak kto kazał wierzyć, że polscy politycy są patriotami a nie sprzedawczykami. Wzorowy sprzedawczyk, to ten, który posiada inną narodowość, tak aby nie działał w interesie tegoż kraju. Dlatego masz zatrzęsienie Żydów i folksdojczów w polskiej polityce. Za to zwykły, szary Kowalski, jak Ty, miał się nauczyć, że to co Polskie jest ble. Zawsze chodziło o kasę, w tym przypadku również, a nie jak twierdzisz o nie udolny zarząd ;)

        • 5 6

        • Nie nie straciłby, bo w spółkach skarbu państwa decyduje o tym właściciel (10)

          Czyli kolega wiceminister, a nie obiektywny zlot akcjonariuszy. Dlatego, prywatyzacja jest tak potrzebna, o swoje się dba, o państwowe w Polsce nikt nie chce zadbać.
          "Dlatego masz zatrzęsienie Żydów i folksdojczów w polskiej polityce." - widać, że nie pochodzisz z Gdańska, miasta wielonarodowego i kulturowego z swej tradycji, tylko z importu wschodniego. radziecka propaganda niestety przez 50 lat zebrała swoje żniwo, że winni są "obcy" a wszystko powinno być państwowe bo "nasza partia dobrze o to zadba i będzie to Polskie a nie obce". Jakbym znowu słyszał Gomułkę.

          • 8 5

          • Aksamitna propaganda w środkach masowego ogłupiania kreuje beton, który zastyga w chłonnych umysłach. (9)

            Beton uczy, że obcy są dla nas dobzi i pragną naszego szczęścia a nie swego. Beton twierdzi, że nie ma tych złych co by nam na dobre nie wyszli. Beton uczy tolerancji i zrozumienia dla zła. Beton uczy, że zawsze są dwie strony barykady, co najmniej komuniści kontra kapitaliści i nie mogą być one częścią tej samej układanki. Beton mówi że jesteście wolni, chociaż nie stać nawet by pójść z rodziną do teatru. Beton twierdzi, że stoi po stronie społecznej a nie władców i pomaganie biednym to jego interes. Nauczy cię światopoglądu, priorytetów, powie ci jak masz myśleć i jak rozwiązywać problemy.

            Wolny Gdańsk, radziecka, Gomułka, nasza partia, wszystko państwowe. Nie jesteś świadom tych słów, gdyż zostałeś ich nauczony. Beton nie mając argumentów posługuje się pustymi frazesami, bez wartości i związku z dyskusją, tylko po to zaatakować rozmówcę i skierować tok dyskusji na przepychanki słowne, aby tylko dalej od drażliwego tematu.

            • 4 5

            • Hmm, ale rozumiem, że ten beton to ty? (8)

              Bo gdzie ja napisałem, że obcy znaczy dobry? Ja tylko twierdzę, że zwalanie wszystkiego co złe na tak zwanych obcych to tchórzostwo i wymówka. Bo winni są oni a nie ja? Ktoś musi, więc niech będą ci urojeni obcy. Źle zarządzana firma plajtuje - wina obcych. Dziury w droga - to znowu żydzi. stocznie zamykają - to przez Niemców. Pada mi deszcz w weekend - to Rosjan wina. itd.

              Opamiętajcie się ludzie, w Polce jesteśmy i rządzą jakby nie patrzeć ludzie wybrani przez Polaków, firmami kierują Polacy itd. Trzeba brać odpowiedzialność za to co się robi, a nie wszystko zwalać na innych. Dogadać się i zrobić coś dobrego można z każdym, niezależnie od jego narodowości, kultury itd. Podobnie każdy może rozwalać i tutaj też może to być Niemiec a może Polak. Mówisz, że posługuje się frazesami, a ty co robisz? Dzielisz wszystko na "nasi' i "inni". Nasi dobrzy, inni źli. Za komuny było łatwo bo było wiadomo, komuna zła, opozycja dobra. Dzisiaj już tak nie ma, linie podziału można oprzeć tylko na czynach, nie na przynależności, a to jest dużo trudniejsze.

              A mój podział z komunistami jest prosty. Własność państwowa jest domenom Socjalizmu, prywatna kapitalizmu. I tyle. Nie będę się oczywiście upierał, że np. prawicowi socjaliści są złymi ludźmi. Ja tylko twierdzę, że nie mają racji, bo socjalizm nie działa ani prawicowy ani lewicowy.

              • 8 3

              • Ten wątek z samokrytycyzmem jest dobry, niestety nie pasuje do realiów. (7)

                Gdyż twierdzisz, że to my Polacy robimy sobie na złość, robimy sobie krzywdę, niszczymy własne dobro, nie chcemy być prężni i bogaci ? Czy jesteśmy masochistami ?

                Pewno sprzedawczyki chcą by wszyscy wierzyli w taką breję.

                Szary obywatel jedyne co może zrobić w kraju to pójść do pracy i pracować ciężej, tak aż mu flaki z d**y powychodzą.

                Demokracja jest tylko na papierze i w głowach. Możemy wybierać tylko wśród marionetek, marionetka A, B lub C. Obojętnie którą wybierzesz gdacze tak samo i spełnia wolę elit. Prywatnie, wszyscy ci lewicowi i prawicowi aktorzy chleją piwo przy jednym stole.

                W Polsce nie ma ani socjalizmu ani komunizmu tym bardziej kapitalizmu. W naszym kraju masz mutację tych wszystkich systemów gospodarczych, z przewagą oraz intensywnością w poszczególnych gałęziach gosp., które zapewniają większe profity i kontrolę dla elit.

                Socjalizm to może i jest w Skandynawii. Nie przekonasz mnie do socjalizmu w kraju, w którym zapomoga to równowartość kilku paczek papierosów. A utrzymanie więźnia to wielokrotność utrzymania dziecka z bidula.

                Przed 89 rokiem polskie prawo ograniczało działalność w 11 dziedzinach, jak wydobycie surowców, produkcja broni itp. Dziś ograniczenia te przekraczają 60 dziedzin. Liczba urzędników od 89 roku do dnia dzisiejszego prawie się już podwoiła. Obecne obciążenia fiskalne, zusowskie, ogrom formalności i ograniczeń efektywnie odstrasza rozwój przedsiębiorczości. To jest kapitalizm ? Za komuny łatwiej było rozkręcić interes niż teraz.

                Władza, która plajtuje przedsiębiorstwa państwowe i gnębi spółdzielczość to na pewno nie komunizm.

                Tu jest syf i bagno. Jeśli ma ktoś możliwość wyemigrować na zachód niech się nie ociąga. A, bym zapomniał, ostatni gasi światło.

                • 3 5

              • A więc pokolei. (6)

                Co do ZUS itp. masz rację, ja nie twierdzę, że w Polsce kapitalizm działa jak należy, tylko ja jestem jego zwolennikiem, więc jestem zwolennikiem własności prywatnej, dlatego cieszę się z prywatyzacji. Nie dokonuje jego oceny, bo faktycznie te ograniczenia + burdel w urzędach sąa dobijające.

                A co do początku:
                "Gdyż twierdzisz, że to my Polacy robimy sobie na złość, robimy sobie krzywdę, niszczymy własne dobro, nie chcemy być prężni i bogaci ?" W pewnej mierze tak twierdzę, a mianowicie w sferze zarządzania spółkami skarbu państwa. Bo prywatny przedsiębiorca wie, że jego sukces to sukces jego firmy. Dlatego dba o jej rozwój. Zarządca spółki państwowej ma firmę gdzieś, jego sukces to znajomości, a firma służy do nachapania się. Oczywiście są wyjątki, ale moje doświadczenia na to wskazują. Bardzo często podobnie jest z pracownikami, pracownicy firm prywatnych dążą do rozwoju firmy, o ile ona dobrze o nich dba. Pracownicy firm państwowych bardzo często maja postawę roszczeniową. Mają gdzieś dobro spółki, bo państwo o nich zadba. Pracują byle jak, bo skoro firma działa jak za komuny to praca tez musi być jak za komuny.

                Ja się nie dopatruje spisku elit, a jedynie zwykłej chciwości i niekompetencji. Wydają mi się one bardziej prawdopodobne. Dlatego, jestem zwolennikiem prywatyzacji.

                • 4 2

              • Prywata obędzie się bez własności społecznej. (5)

                Kapitalista to nie ten który prywatyzuje, a ten, który ma własny interes. Jeśli nie potrafi prowadzić własnego interesu tylko liczy na prywatyzację, to chce zanurzyć r** w korycie.

                Skoro mają pieniądze na wykup fabryki, to mają i na wybudowanie swojej, Jeśli tego nie robią, to tylko po to by zanurzyć.

                Aż mi się łezka kręci w oku na samą myśl, że kapitalista poświęcał by się dla interesu narodowego. To takie nostalgiczne

                • 4 2

              • Nie dla narodowego. Dla swojego. (4)

                Tyle, że rozwój firmy właściciela prywatnego jest korzystny dla państwa. Posiadanie zamożnych obywateli, którzy uczciwie osiągnęli sukces (a nie siedząc w radach nadzorczych z polecenia kolegów) jest w interesie państwa. Dbanie o pracowników i ich rozwój jest w interesie firmy, jak i państwa. Podstawa jest tylko dopasowanie prawa tak by interes uczciwy był opłacalny a nie gnojony przez ZUS.

                A budowa fabryki to nie są małe pieniądze, że o wyszkoleniu personelu już nie wspomnę. Często taniej jest kupić i zmodernizować.
                Zresztą, jeżeli nie sprzedać jej to co z nią zrobić? Trzymać dalej?

                • 4 1

              • (1)

                jakich obywateli? przecież tymi wspaniałymi ludźmi sukcesu czy innymi inwestorami, którzy wspaniałomyślnie wykupują nasz majątek, są przeważnie obywatele innych państw. A dbanie o rozwój to widzieliśmy przy okazji sprywatyzowania browaru gdańskiego.

                • 2 2

              • czyli co według ciebie?

                firma do piachu czy państwo ma dokładać?

                • 1 0

              • Własność państwowa nie stoi na przeszkodzie dla działalności prywatnej. (1)

                Być może chodzi o to że konkurencja państwowych firm wykończyła by te prywatne i dlatego tak bardzo chce się je prywatyzować ?
                Część przedsiębiorstw państwowych w rękach prywatnych faktycznie przeżywa renesans i stają się prężne.

                Jednak ogrom tych przedsiębiorstw został rozkradzionych, zrównanych z ziemią a grunt wystawiony na licytację. Gdyż cena jaką kupcu uzyskali ze sprzedaży majątku firmy, przewyższała znacznie cenę zakupu, po prostu opłacało się zrujnować. Inwestowanie groziło nie odzyskaniem włożonego kapitału, czego kapitaliści nie zaryzykowali, łatwiej było rozkraść, to też taki biznes.

                Kolejna sprawa to po co prywatyzować firmy, które przynoszą zyski, są rentowne. Jeśli już prywatyzować to tylko te które są nierentowne. Z ograniczeniami aby nie dochodziło do grabieży bądź innych szwindlów. Jak to miało miejsce choćby z polskimi hutami stali.

                Zresztą gadamy o niczym, większość majątku została już rozgrabiona, z tego co zostało sprzedaje się grunty na budowę kolejnych galerii handlowych.

                • 1 1

              • a ja mówię, żeby prywatyzowac za bezcen?

                Oczywiście, że trzeba to robić z głową, tyle, że ja uważam iż należy również prywatyzować spółki przynoszące zyski.

                Tyle, że w ich wypadku zrezygnowałbym z sprzedaży całościowej. Raczej poszedłbym w kierunku spółki akcyjnej, z rozproszonym akcjonariatem, a sporą cześć akcji (około 30%) przekazał pracownikom.
                Tak by
                -szansa na to, że ktoś wykupi tyle akcji by spółkę udupić była mała
                -pracownicy jako współwłaściciele czuli się odpowiedzialni
                -ponieważ spółka przynosząca zyski jest raczej dobrze zarządzana zloty akcjonariuszy w takim wypadku tylko by kontrolowały czy się nie pogarsza, bo w tym wypadku im by tylko zależało na wzroście wartości spółki, jako, że innego wpływu na nią by specjalnie w pojedynkę nie mieli

                Wiem, że taką prywatyzację przeprowadzić jest bardzo trudno, ale się da. Ale mam nadzieję, że choćby podobnie zrobią z Lotosem, a nie sprzedadzą jednemu właścicielowi, bo to w tym wypadku faktycznie byłoby bzdurą.

                • 1 0

        • Kurde normalnie jakbym słyszał o. Rydzyka: sami Żydzi, Niemcy i masoni w Polsce knują spiski jakby to nasz kraj zniszczyć i rozkraść :/

          • 2 3

        • kolego "prawdziwy"

          z którego psychiatryka uciekłeś ?

          • 0 1

  • Sjesta 3 - to był nowoczesny model.... (1)

    Ech... i to wzornictwo. Aż się łezka kręci

    • 41 0

    • to prawda, i kineskop dobrej jakości

      ale programowanie kanałów było wybitnie up...liwe.

      • 0 1

  • cała Polska (6)

    noo..najlepiej całą Polskę niech sprzedadzą bo już 70% to zrobili-jeszcze niech ludzi zaczną wyprzedawać....pewnie lepiej chińszczyznę ściągać za paczkę ryżu......

    • 28 12

    • nie płacisz podatków i zusów (5)

      żyjesz w szarej strefie, bo po co, no nie? Ale samochodzik jest i wielki krzyk że dróg nie ma na przykład. Tak wygląda tok myślenia pewnie jednej trzeciej ludzi w Polsce.

      No to postanowili sprzedać coś żeby zbudować Ci drogę. Proste czy nie?

      • 7 14

      • Są rzeczy, w telewizji, w które każdy, Ty, ja, mają uwierzyć. (2)

        Istnieje wiele tłumaczeń kradzieży, zdrady państwa, właśnie podałeś jeden z nich. Kolejnymi są, rzekoma nieudolność władz, manipulacja wynikami, ukrywanie prawdy, konformizm i jeszcze pewno parę innych.

        • 6 2

        • A może zdradą jest trzymanie spółek? (1)

          Tak by poupychać kolesiów do rad nadzorczych, nic nie umiejących i biorących grube pieniądze za to, jak to miały w zwyczaju wszystkie poprzednie ekipy?
          Zresztą ta pewnie też, ale sądząc po wznowionej prywatyzacji sami rezygnują z części stołków, wiec jest trochę lepiej.

          • 5 0

          • Obawiam się tego słowa lepiej. Abyśmy tylko z głodu nie musieli zdychać.

            Firmy, które mają prawo bytu w :olsce to firmy wydobycia surowców i ich przetwarzania. Tak by zapewnić surowiec dla różnego rodzaju gadżetów. Niestety, nie są to gadżety rodzimej produkcji. Sprzedając stal za 100 złotych, z której zostaną wyprodukowane przykładowo lodówki we Włoszech za 1000 złotych, można wyjaśnić najważniejszą bolączkę Polaków.
            Jeśli za polski surowiec dostało się 100, to tyle zostaje powiedzmy dla pracowników. We Włoszech za to 1000 do podziału. Mniej więcej dlatego zarabiamy grosze, a za to na zachodzie wielokrotność tego i dlatego też towary są wymiernie drogie dla polskiego pracownika.

            Każde ogromne polskie przedsiębiorstwo zostanie zniszczone, bądź sprzedane. W różnoraki sposób, stocznie wykańcza się kolesiami związkowymi, Optimus i NTT poprzez urzędasów US, Telekomunikację "Polską" sprzedaje się Francuzom, a większość spółek skarbu państwa niszczy agenda polityczna.

            Nie wystarczy sprywatyzować firm, gdyż ogromny kapitał często kupuje tylko po to by niszczyć i przez to ograniczać konkurencję swojego produktu. Sprzedając za bezcen oraz bez gwarancji utrzymania zatrudnienia przez długi okres, tylko zachęca się do takiego procederu.

            • 4 1

      • (1)

        Nie proste. Bo od dróg jest podatek drogowy, winiety, płatna autostrady oraz VAT i akcyza zawarte w paliwach, ale także wszędzie tam, gdzie się da. Więc PIT przy podatkach pośrednich to żadna wielkość, policz, zobaczysz i się zdziwisz.

        • 3 0

        • "od dróg jest podatek drogowy" no to żeś sie odezwał...

          ...uświadomię Cie, że podatek drogowy w ogóle nie idzie na drogi, a teraz wręcz oficjalnie będzie szedł na "zakup" już państwowej spółki PKP, spokojnie - ja też nie widzę w tym logiki

          • 0 0

  • (4)

    posiadam jeszcze działającą Siestę. Obraz ok i nigdy telewizor mi się nie popsuł. A trochę lat już ma.

    • 35 0

    • Też mam siestę, ma już z 15 lat, nigdy się nie zepsuła. (2)

      Na tamte czasy były to wyjątkowo nowoczesne TV. Jest w nich funkcja PIP, telegazeta, złącza Euro, s-video, zaawansowane sterowanie, komponenty Philipsa, duża przekątna ekranu. Niestety polski przemysł miał paść, a proste ludki miały uwierzyć, że to co polskie jest do kitu. Teraz za to kupujemy Sony wyprodukowane w Chinach. A proste polskie ludki obwiniają polityków, że u nas pracy nie ma. Jeśli nie ma polskiego przemysłu, to pracę znajdziesz tylko w hipermarketach przy sprzedaży zagranicznych produktów. Miałeś chamie złoty róg, został ci się ino sznur ;)

      • 13 1

      • moja raz poległa od solidnej burzy i trafienia

        bezpośredniego w budynek, ale naprawiłem i dalej się cieszę. Fajna jest.

        • 2 0

      • PIP w Sieście

        Posiadam Siestę do dziś od nowości. Potwierdzam wysoka jakość. Ani razu się nie zepsuła. Niestety znak czasu widać na kondensatorach - obraz trochę zmienił proporcje ale i tak jest dobrze. Mój egzemplarz Siesty nie miał PIP.

        • 1 0

    • a ja mam jeszcze działającego Neptuna

      zepsuł się raz, 15 lat temu trzeba było diodę wymienić

      • 0 0

  • ZDRADA !!! Wyprzedają majątek narodowy !!!! (2)

    A ja liberal, kupie i bede monopolista dostaw dla wojska. Beztroskie i bezpieczne zycie. Ach, ja ja kocham to haslo "By zylo sie lepiej"...

    • 25 22

    • odstaw klej!

      • 11 4

    • a co? Miałes dostac akcje czy moze odrazu przelew na konto "bo sie należy"?

      • 2 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Grzegorz Morawski

Prezes zarządu i udziałowiec przedsiębiorstwa POLYHOSE Poland. Grupa POLYHOSE jest globalną...

Najczęściej czytane