• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Przez ponad pół roku pracujemy tylko na państwo

erka
24 czerwca 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 

Pracujemy prawie połowę roku, czyli ponad 173 dni, tylko na państwo - wynika z raportu Centrum im. Adama Smitha. Od 1994 roku, kiedy po raz pierwszy Centrum wyliczyło dla Polski Dzień Wolności Podatkowej niewiele się zmieniło w zakresie łącznych obciążeń podatkowych.


Podział wydatków publicznych w 2010. Podział wydatków publicznych w 2010.

- Jest śmierć i podatki, ale podatki są gorsze, bo śmierć przynajmniej nie trafia się człowiekowi co roku — twierdzi Terry Pratchett w jednej ze swoich książek.

Centrum im. Adama Smitha jak co roku ogłosiło Dzień Wolności Podatkowej w Polsce. To symboliczny moment w którym statystyczny obywatel przestaje pracować na zapłacenie wszystkich nałożonych na niego podatków, nie tylko podatku PIT i zaczyna pracować dla siebie. W 2010 roku Dzień Wolności Podatkowej przypadł 23 czerwca.

- Data ta wynika z udziału sektora wydatków publicznych w Produkcie Krajowym Brutto (PKB). Wyniesie on w bieżącym roku ok. 47,5 proc., a więc będzie najwyższy od czterech lat - alarmują eksperci Centrum.

W roku 2010 wydatki rządu wzrosły o ponad 40 mld zł. O ile w roku 2009 wynosiły one 597,3 mld zł, o tyle w 2010 osiągnęły już poziom 640,52 mld zł, a więc ich poziom wzrósł o 7,9 proc., a ich udział w Produkcie Krajowym Brutto wzrósł o około 2 proc..

Istotnym elementem wydatków publicznych jest obsługa zadłużenia publicznego. W związku z zadłużeniem rządu ponosimy rocznie koszt w wysokości 35 mld zł, a więc każdy obywatel pracuje prawie dziesięć dni rocznie na obsługę długów, które będą musiały zapłacić jego dzieci.

W latach 1995-2008 zadłużenie publiczne państwa przyrastało średnio o 10,44 proc. rocznie. W 2009 roku każdy nowy obywatel rodził się z długiem w wysokości 4 167,65 euro (wg. danych Eurostat). Dostaje zatem od rządu w dniu urodzin "prezent" w postaci długu do zapłacenia w wysokości prawie 17 tys. zł.

Głównym wydatkiem sektora finansów publicznych są renty i emerytury. Ich udział procentowy w wydatkach publicznych co prawda zmalał, jednak dynamika wzrostu tych wydatków jest wyższa niż dynamika PKB. W 2010 roku każdy pracujący obywatel pracował 40,6 dnia na wypłaty dla niepracujących już z powodu zaawansowanego wieku lub niezdolności do pracy. To prawie o jeden dzień dłużej niż w roku 2009.

Obywatele pracują też coraz dłużej na urzędników rządowych. Pensje w samych tylko jednostkach budżetowych pochłoną w 2010 roku o ponad 3,5 proc. więcej środków niż w 2009 roku. W latach 2000-2008 zwiększyły się obciążenia z tego tytułu o 3 godziny pracy rocznie.

Na szarym końcu jest jedna z podstawowych funkcji rządu czyli obrona narodowa. Każdy Polak pracuje jedynie 5 dni na bezpieczeństwo zewnętrzne kraju. Na opłacenie policji i straży pożarnej,pracuje jedynie 3 dni. Warto zauważyć, że ta ostatnia kategoria jest jedną z nielicznych w której zanotowaliśmy spadek wydatków i to aż o 15 proc..

Perspektywy nie są zbyt optymistyczne. Według ekspertów z Centrum im. Adama Smitha wzrost zadłużenia rządu jest wysoce niebezpieczny i prowadzi do miejsca w którym dziś znajduje się rząd Grecji.
erka

Opinie (33) 1 zablokowana

  • Przez ponad pół roku pracujemy tylko na rząd, (3)

    który zajmuje się marnotrawieniem pieniędzy z naszych podatków

    • 23 7

    • I tak i nie.

      Cięzkie słowa, a nie do końca chyba prawdziwe.

      • 3 7

    • Na jaki rząd człowieku? (1)

      Czy ty wogóle czytać potrafisz? Pracujemy na obsługę państwa, czyli na utrzymanie całej organizacji. W tym na renty/emerytury twoje i twojego sąsiada. Czy ty wogóle obudziłeś się po 1989 kiedy okazało się, że państwo to my? Rząd to garstka ludzi, którzy mają sterować organizacją. Państwo to my wszyscy, którzy przejadamy podatki. Chcesz nam powiedzieć, że ty naszych pieniędzy nie marnujesz? A na emeryturę kiedy się wybierasz? Najchętniej po 50-tych urodzinach bo noga boli.

      • 2 3

      • nagłowek mojego komentarza był wycięty z tytułu artykułu, który teraz jest zmieniony więc się nie wydurniaj z głupimi

        komentarzami i nie obrażaj ludzi ćwoku na moją emeryturę zapracowałem sobie sam ciężką pracą i dziesiątkami lat składek do zus więc nie chrzań , że pracujesz na moją emeryturę.

        • 2 0

  • "Według ekspertów z Centrum im. Adama Smitha wzrost zadłużenia rządu jest wysoce niebezpieczny"

    Dlugi rzadu mnie nie interesuja, za to bardzo wazne jest zadluzenie panstwa.

    • 14 1

  • ciekawe ile dni pracujemy (1)

    na te nagrody m.in. w kancelarii prezydenta i premiera...

    • 13 0

    • Całe życie

      • 6 0

  • (1)

    A ile dni pracujemy na rencistów-oszustów, górnicze emerytury, przerost zatrudnienia w PKP i kurniki po 300.000zł dla powodzian?

    • 18 2

    • Nie fikaj, bo cię oskarżą o obrazę uczuć religijnych

      :-)

      • 0 0

  • urzędnicy darmozjady... (8)

    Mam znajomego pracującego w jednym z urzędów, ogólnie w całym miesiącu pracuje max 3 dni, reszta czasu "przesiedziana na necie". Niestety nie rozumie kiedy się wkurzam, że jest darmozjadem, a ja nie rozumiem jak można nie mieć wyrzutów sumienia, że za pieniądze innych się nudzi, no i jak można nie mieć ambicji robienia czegoś potrzebnego...
    Na dodatek zarabia więcej niż ja...:(

    • 17 4

    • też zostań urzędnikiem (2)

      i nie narzekaj na forum. Się nie wkurzaj tylko weź się za robotę. Zawiść zazdrość że inni maja lepiej (zarobki, praca)... ręce...

      • 1 6

      • nie zazdroszczę.... (1)

        Naprawdę nie zazdroszczę takim ludziom siedzenia i nic nie robienia. Akurat zostałam wychowana tak, że nie miałabym sumienia siedzieć bezczynnie przez 8 godzin za całkiem spore pieniądze, państwowe pieniądze. Co więcej, nie narzekam, tylko wkurzam się po prostu, że tacy ludzie robią to za moje pieniądze i na dodatek dostają ich więcej niż ja. Chodzi o swego rodzaju paradoks. No ale jak widać nie wszyscy widzą w tym coś nieodpowiedniego... i dopóki tacy ludzie będą, dopóty będą mnożyć się urzędnicy. Pokolenia muszą minąć, zanim w tej kwestii się coś zmieni.

        • 5 2

        • ja jestem urzędasem i nic nie robię

          • 3 1

    • Myślę, że powinineś to sformułować w stylu: (4)

      "Mam znajomego pracującego w jednym z urzędów, który zarabia więcej niż ja. Na dodatek w całym miesiącu pracuje max 3 dni."
      Wtedy uwierzyłbym Tobie, że się przejmujesz. Podaj urząd, w którym pracuje. Bo urzędy, które znam z pierwszej ręki na brak pracy nie narzekają.

      • 0 0

      • znajomy pracuje w ZUSie (3)

        • 0 0

        • Nie mam więcej pytań

          ZUSu nie da się wybronić.

          • 0 0

        • konfident (1)

          uwaga konfident. nie ma to jak sprzedać znajomego. ma koleś szczęście że ma taką koleżankę jak ty. Najlepiej, żeby Twojego znajomego zwolnili, wtedy byś miała radochę co ? zawiść zazdrość....

          • 1 0

          • czyżby urzędnik?

            Chyba sam jesteś urzędnikiem skoro tak bronisz tego "zawodu" Krisie?
            Nikogo nie sprzedaję, nie podałam żadnych danych osobowych, ani adresu placówki.
            Tak, ma koleś szczęście, że ma taką koleżankę jak ja, bo może dzięki mojemu gadaniu pare spraw do niego dotrze. Nie życzę mu, żeby go zwolnili, wręcz przeciwnie, życzę mu, żeby znalazł pracę adekwatną do swoich umiejętności i wiedzy, bo marnuje się cłhopak:)

            • 0 0

  • piękny kraj (1)

    ale niszczony przez bandę zachłannych nieudaczników!

    • 13 2

    • Którzy wciąż domagają się czegoś nowego...

      wcześniejszych emerytur, odszkodowań mimo że się nie ubezpieczyli, sprawiedliwości mimo, że sami mają prawo gdzieś. Jak ten pijaczek co woła "kierowniku, kopsnij pan złotówkę" bo przecież moja złotówka się jemu należy, no nie? 40 lat PRL nauczyło czegoś.

      Masz rację, ci nieudacznicy doprowadzą nas na skraj przepaści.

      • 2 0

  • Zwiększajmy socjal i przywileje jeszcze bardziej

    Bo przecież to nie za nasze, tylko państwowe, no nie?

    • 8 3

  • To pol roku mojej pracy zabieraja mi nieroby z PO??? (2)

    • 10 8

    • I dotacje na kampanię PIS, SLD, PSL. (1)

      o tym zapomniałeś wspomnieć.

      • 3 0

      • Jarek i PIS zwiększy socjal

        To rok będziemy na to pracować!

        • 2 0

  • Precz z ingerowaniem państwa w gospodarkę! (1)

    • 7 5

    • precz z ingerowaniem neoliberałów w moje życie!

      • 5 1

  • Na obrone narodowa wydajemy 3% (1)

    a na renty, srenty, dotacje i buka jeszcze wie co 23%
    Panstwo socjalne to patologia totalna.Dopoki sie tego nie ukroci nie bedzie lepiej.

    • 6 1

    • też uważam, że te 3 procent możnaby było wykorzystać na coś porzytecznego

      • 0 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Maciej Dobrzyniecki

Od roku 1994 jest członkiem Business Centre Club i pełni funkcję wiceprezesa. Jest ponadto...

Najczęściej czytane