• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Rekordowo niskie stopy. Czy jest jeszcze sens oszczędzać i inwestować?

Robert Kiewlicz
17 października 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 

Już zapowiedź kolejnej obniżki stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej skłaniała banki do cięcia odsetek od lokat długoterminowych (czyli - w polskich realiach - dłuższych niż trzy miesiące). W końcu nadszedł dzień 8 października, a wraz z nim wiadomość: podstawowa stopa procentowa NBP została obniżona do rekordowo niskiego w historii poziomu 2 proc. Niedługo potem bank centralny opublikował najnowsze prognozy inflacji na ten rok, która ma wynieść - uwaga - tylko 0,2 proc. O możliwościach i sensie pomnażania kapitału przy niskich stopach procentowych rozmawiamy z Marcinem Hęćką, dyrektorem Centrum Finansów Aviva w Gdyni.


Marcin Hęćka, dyrektor Centrum Finansów Aviva w Gdyni. Marcin Hęćka, dyrektor Centrum Finansów Aviva w Gdyni.

Rada Polityki Pieniężnej obniżyła stopy procentowe do rekordowo niskiego poziomu. Jak to wpływa na nasze oszczędności?

Marcin Hęćka: - Tak stabilnych cen i niskich stóp procentowych zarówno najstarsi górale, jak i mieszkańcy Pomorza nie pamiętają. Nic dziwnego, że pojawiają się nawet pytania z kategorii "jak żyć?" - czy w ogóle jest sens oszczędzać i inwestować? Moja odpowiedź jest jasna: zawsze warto oszczędzać i inwestować, bo właśnie dzięki temu możemy lepiej żyć. W każdych warunkach należy dbać o swoje finanse, dobierając po prostu inne narzędzia. Do podstawowych celów finansowych większości z nas należy ochrona swoich oszczędności oraz / lub tworzenie i pomnażanie kapitału.

Każdy inwestor chciałby uzyskać jak najwyższy i jednocześnie pewny zysk. Czy jest to obecnie możliwie?

- Większość z nas wybiera pewność zysku ponad jego wysokość. Są też inwestorzy, którzy akceptują wyższe ryzyko, poszukując ponadprzeciętnych zysków. Niezależnie od tego, które podejście jest nam bliższe, należy pamiętać o zróżnicowaniu (dywersyfikacji) swojego portfela inwestycyjnego. Przede wszystkim nie zapominajmy o jego części "bezpiecznej", w skład której mogą wchodzić: lokaty bankowe, polisolokaty, obligacje skarbowe, fundusze inwestycyjne pieniężne.

Oprocentowanie lokat bankowych według uśrednionych danych w latach 2011-2012 wyniosło 2,18 proc. Większość z nas instynktownie odpowie, że to niewiele, bo ma w pamięci kilkukrotnie wyższe stopy sprzed kilku bądź kilkunastu lat. Szukając najlepszych lokat należy jednak patrzeć do przodu a nie wstecz, czyli zestawiać prognozowane oprocentowanie z oczekiwanym poziomem inflacji.

W jaki sposób lokujesz wolne środki finansowe?


W środowisku niskich stóp procentowych instytucje finansowe oferują niestety coraz mniej ofert będących odpowiednikiem lokaty, a zarazem gwarantujących wyższy zysk. Przyczynia się do tego również obejmowanie kolejnych produktów finansowych podatkiem od zysków kapitałowych. Tym bardziej warto docenić rynkowe "perełki", na przykład polisę inwestycyjną z gwarantowanym zyskiem na poziomie 5,5 proc. rocznie, który może sięgnąć nawet 8 proc. w skali roku przy zachowaniu odpowiednich zasad.

Możliwości oszczędzania nie kończą się jednak chyba jedynie na lokatach bankowych?

- Dość dobrym rozwiązaniem może być inwestowanie w obligacje długoterminowe czy też fundusze inwestycyjne. W każdym przypadku należy zastanowić się, co chcemy osiągnąć. Budowanie swojego kapitału poprzez nabywanie jednostek funduszy inwestycyjnych bądź kapitałowych można rozpocząć już od 100 zł. Pozostaje kwestia poziomu ryzyka, jakie chcemy podjąć. Zróżnicowanie lokat, połączone z systematycznością, dają największe szanse na zbudowanie kapitału. Jest to możliwe dzięki sile "procenta składanego". Polega on na tym, że odsetki należne w danym okresie są doliczane do kapitału, dzięki czemu w ten sposób "składają się" na całość wypracowywanego zysku w następnym okresie. Dzięki zastosowaniu reguły procentu składanego możliwy jest szybszy wzrost wartości kapitału niż wówczas, gdy zastosowany zostanie procent prosty (czyli "dopisywanie" zysku do kapitału dopiero na koniec okresu).

Kolejnym korzystnym rozwiązaniem mogą być obligacje korporacyjne. Na czym polega ta możliwość pomnażania kapitału? Duże firmy często potrzebują na inwestycje ogromnych sum, sięgających kilkuset milionów złotych. Nierzadko okazuje się, że łatwiej będzie im pozyskać te pieniądze z emisji obligacji, które są oprocentowane średnio na poziomie 8 proc. w skali roku, niż polegać tylko na kredytach bankowych. Z punktu widzenia takiej firmy kredyty mogą być zarówno trudniejsze do uzyskania (procedury, terminy), jak i droższe. Oczywiście, przed zakupem obligacji danej firmy trzeba poświęcić chwilę, żeby przyjrzeć się jej kondycji finansowej i warunkom wykupu obligacji.

Według ekonomistów tendencja spadkowa dotycząca stóp procentowych będzie się jeszcze utrzymywała. Nie odstraszy to Polaków od oszczędzania?

- Rekordowo niskie stopy procentowe nie powinny stać się wymówką przed oszczędzaniem i inwestowaniem. Dzisiaj jest tak samo dobry dzień jak miesiąc lub rok temu, aby rozpocząć budowę swojego kapitału, dzięki któremu będziemy lepiej żyć, spełnimy swoje marzenia lub zapewnimy lepszy start swoim dzieciom. Lubimy narzekać, ale tak naprawdę coraz więcej z nas jest w stanie wygospodarować wśród swoich miesięcznych wydatków 100-200 zł. Odpowiednio zainwestowane, już od jutra mogą zacząć pracować na naszą przyszłość.

Miejsca

  • Aviva Gdynia, Wielkopolska 40

Opinie (116) 2 zablokowane

  • To stary zlodziej i nieudacznik,,,

    Dokumenty kupione,,, proponuję bliżej to sprawdzić, nie nabierać się na jego propozycje,,,,,

    • 0 0

  • nie, panie Hęćka, nie warto inwestować za pośrednictwem ani Aviv, Aegonów i innych Xelionów. (11)

    Wszyscy jesteście mentalnie jak DiCaprio z filmu Wilk z Wall Street. Zarabiacie na prowizjach, angażując cudzy kapitał w niepewne inwestycje, nie ponosząc żadnej odpowiedzialności. Zysk, tzw. bezpieczny, na poziomie 3-4% oferuje każdy z większych banków, zyski 6-7% można wypracować samodzielnie inwestując środki w różne walory, od akcji po złoto i inne kruszce (i to online). Do niczego nie jesteście potrzebni. Zyski powyżej 7% to już czysta spekulacja, zarabianie na debiutach i inne ryzykowne przedsięwzięcia...ale jeśli ryzykować, to na własny rachunek, za własne pieniądze, a nie zawierzać dyletantom, którzy udają speców od "rynków inwestycyjnych".

    • 214 4

    • (6)

      Niektórzy nie wiedzą jak inwestować i nie mają chęci się tego douczyć. Dla takich jest pośrednik.

      PS. ja nie korzystam

      • 12 8

      • żal (4)

        Najlepiej w tej formie nigdzie nie inwestować, bo te dziady na tym marnym dla nas procencie zarabiają!!! 3 czy 6% na lokacie w skali roku?! aż mi zajady w kącikach ust pękają ze śmiechu. Lepiej trzymać w skarpecie niż dawać swoje pieniądze darmozjadom!

        • 16 1

        • Ale jak trzymasz w skarpecie to nie zyskujesz zupełnie nic (3)

          A dając nawet na te 3% na rok, to zawsze kilka złociszy więcej mieć będziesz.

          • 0 4

          • nie wiesz o czym piszesz

            3 procent podziel przez 12, nie wiem czy Ci na obsluge konta wystarczy

            • 0 0

          • Wolę skarpetę (1)

            Wolę nie mieć tych kilka złociszy, a na mnie nie będą zarabiać więcej złociszy!

            • 3 1

            • Dzieki skarpecie bedziesz wolny!

              Tak jak Zgredek!

              • 0 0

      • lepiej zalozyc lokate i miec pewna kase

        na funduszach sporo ludzi to wogóle traci (takze przez rozne opłaty dodatkowe).

        • 11 7

    • Aviva + polisolokata = boli pupa

      • 5 0

    • jego wygląd mnie nie przekinuje (1)

      sorki

      • 27 0

      • Trafna uwaga,

        z wyglądu, przypomina raczej kelnera :)

        • 6 0

    • cała prawda

      ale niestety takich świadomych jak Ty jest niewielki procent społeczeństwa. Cała reszta daje się robić w konia. Bo czy klient zarobi czy też nie, pośrednik i tak zgarnie swoją dolę (prowizję). Gdyby ludziom chciało się trochę ruszyć głowami i lokować samemu, zapewne uzyskaliby ten sam efekt, czyli albo zarobek, albo strata. Ale za to nie straciliby na prowizję za "doradztwo", które przecież niczego nie gwarantuje i z reguły ogranicza się do wygłoszenia klientowi startych sloganów. Ale cóż proceder kwitnie i zapewne będzie, bo zawsze się znajdą kandydaci do wydojenia...

      • 5 0

  • niskie stopy nic nie dadza jezeli POdatki mamy wysokie (2)

    Obnizcie POdatki to wtedy wszystko ruszy a nie czaicie sie na oszczednosci polaków ktore i tak sa skromne !

    • 37 3

    • jakaś fobia panie?

      na pisanie ...PO?
      stuknij się w ten głupi łeb

      • 0 0

    • przypomnę tylko że w 2016 obcokrajowcy będą mogli kupować bez ograniczeń ziemię w Polsce

      Im Polak biedniejszy i bardziej oskubany z oszczędności, zadłużony, tym więcej kupią Ci co kaskę mają a nie są Polakami. Kiedy Wy to w końcu zrozumiecie?

      • 1 0

  • oszczędzać jak najbardziej, inwestować NIE

    • 0 0

  • Tylko inwestycja w nieruchomości :) (30)

    Taki obecnie panuje trend wśród moich znajomych. Kupić chociażby kawalerkę na kredyt i wynająć niech chociaż się spłaca nawet część raty.
    Ale kto wie czy będą chętni do wynajmu tej kawalerki bądź jej kupna za 10 czy 20 lat ?
    Co o takiej formie inwestycji sądzicie ?
    Bo ja jestem raczej ostrożny.

    • 18 30

    • inwestycja (1)

      Są inwestycje w nieruchomości z gwarancja , znam takie i zysk jest minimum 7% rocznie gwarantowany przez 5 lat, kupujemy apartament i nic nas nie obchodzi ani najemca , ani eksploatacja.

      • 0 1

      • sun and snow itd

        ale juz tylko na 3lata........... i cena zakupu zawyzona -nic nie zarobisz.

        • 0 0

    • (5)

      Hahaha, Twoi znajomi są opóźnieni o jakieś 10-15 lat. Kupowanie mieszkania na wynajem to dzisiaj niezbyt dobra i pewna inwestycja no chyba, że masz dorastające dzieci i będziesz chciał im za kilka lat sprezentować te mieszkania. Ale upłynnienie nieruchomości za kilka/kilkanaście lat tak, aby jeszcze na tym godnie zarobić będzie bardzo trudne.

      • 9 4

      • (4)

        Sadzisz że za 20 lat ceny nieruchomości wrócą do tych z lat dziewięćdziesiątych ?
        Myślisz że nagle zaczną budować nowe po 1000 zł czy 2000 zł za metr ?
        Sam jednak nie jestem za taką formą inwestowania.

        • 5 2

        • dokładnie wrócą do cen z lat 90 + cena powiekszona o inflacje. (3)

          A dlaczego maja być droższe?

          • 4 8

          • beda drozsze bo takie sa prawa rynku (2)

            a tym ktorzy tego nie lapia juz spiesze z wyjasnieniem. Majac na mysli inwestycje w nieruchomosci i zysk z wynajmu lub sprzedaz w pozniejszym terminie mysle tu o nieruchomosciach w centrum lub w dzielnicach przymoze brzezno wrzeszcz jelitkowo zabianka. Po pierwsze ludzie do wynajmu zawsze sie znajda bo to centrum blisko, jest duzo uczelni wiec studenci jezeli ktos mysli o niżu demograficznym to po pierwsze mamy za dobre uczelnie (przyjazdzaja do nas ludzie z calego swiata studiowac wynajmuje mieszkanko arabom i kolesiowi z indii akurat sa z akademii medyccznej a trafia sie pelno ludzi z ug czy polibudy poza tym zyjemy nad morzem gdzie zawsze mozna wynajac turystom lub robotnikom z ukrainy ktorzy w stoczniach pracuja. Ok malkontenci maga powiedziec ze zamkna stocznie, lata nie bedzie, a dzieci przestana sie rodzic i do trojmiasta nikt nie zawita... Ale to jak na razie jest gadanie bo sam wynajmujac mieszkania co jakis czas mam tel od znajomych czy cos mi sie zwolnilo bo ktos z rodziny z polski przyjezdza i... Praca studia szuka lokum. Mamy bardzo dobre umiejscowienie geograficzne. Co do artykulow o spadajacych cenach mieszkan to proponuje sie dobrze wczytac i sledzic ruchy na rynku bo najczesciej wielki naglowek obwieszcz ze ceny mieszkan w Gdansku spadaja ale jak sie wczytac to spadaja nowych w jakiejs głuszy za obwodnica lub koło niej lub mieszkan w centrum niczego. Patrzac na ceny w centrum lub dzielnicach blisko morza jestem spokojny a to z tego powodu ze wszyscy zreszta widzmy jak stawiane sa bloki czy budynki tam gdzie jeszcze jest fragment wolnego miejsca morena zaspa (pas startowy) jezeli te miejsca beda juz zajete i nie bedzie mozna juz nic wybudowac to wzorem nadmorskich miast w niemczech czy włoch dopiero ceny beda trzymac poziom

            • 1 2

            • robie dokladnie to co Ty (1)

              kupuje i wynajmuje. Nawet jezeli np za 30 lat mieszkanie bedzie warte o 50% wiecej niz dzisiaj to przez te 30 lat zarobie na najmie. Zwroci mi sie zakup (nawet gdyby zakup zwracal sie 30 lat w najmie) a jak sprzedam po 30 latach za 50% wiecje niz zaplacilem to bede mial 150% zysku, proste Zreszta na dzien dzisiejszy zysk jest taki, ze zakup M zwroci sie po ok 17 latach wliczajac w to remont. Oczywiscie trzeba miec te 450-500 tys na 3 pokoje lub zdolnosc kredytowa

              • 4 1

              • nie zwraca sie

                liczyc nie umiesz , kredyt 6% rocznie oddajesz, stopa zwrotu z ładnego mieszkanie ( remont co 5lat) -kapitalka po 10, to 7,2% minus podatek. Liczyc nalezy umiec i miec to podparte latami doswiadczen a nie rokiem najmu na lewo bez podatku!

                Zwrot mieszkania to stopa realna przy kredycie to ok 2% a w sumie przyjmując 10lat to ok 3% z tym ze przyjmujemy remont, 100% obłożenie, podatki..... po 20latach masz swoje mieszkanie czyli zarobiłeś powiedzmy 200.000 na czysto -------no to cos jedna sie uda? ale napewno nie 17lat.

                • 0 0

    • to jest bardzo dobra lokata kapitalu (2)

      Warunek kawalerka kupiona nie na wygwizdowie (kowale czy auchan odpada co z tego ze taniej zakup jak potem ciężej wynająć ) tylko w centrum gdzie blisko do wszystkiego. Mam to wiem do 1990 tym się zajmuje i z wynajmem nie ma problemu Zaspa Żabianka Przymorze te lokalizacje ok . A jak kasa potrzebna zawsze można sprzedać a i te lokalizacje nie tracą tak na wartości jak te położone dalej.
      Co do Funduszy to gorąco odradzam . Dwa razy zrobiłem się w konia i dałem na fundusze inwestycyjne jeden bezpieczny drugi mieszany na dwa lata raz 50 tys raz 100 tys i po tym okresie jeden cudowny fundusz który tak pięknie wcześniej zarabiał pan w banku przedstawiał piękne wykresy nie zarobił nic (ten bezpieczny także wypłaciłem tyle co wpłaciłem) a drugi zarobił całe 10 pln za dwa lata. W d*pie mam takie ściemy. Ostatnio znowu miałem propozycje udziału w funduszu na 5 lat który w zeszłym roku zarobił 13% w skali roku przez 5 lat to och jaki ja będę bogaty. Wiec poprosiłem o gwarancje ze skoro pan mnie tak przekonuje ze jest to tak lukratywna inwestycja to ja poproszę gwarantowany zysk pisemnie w umowie na poziomie 5-6 % w skali roku od mojej zainwestowanej kwoty resztę jak będzie więcej zysku mogą mi dać albo sobie zabrać. Przecież skoro przekonuje minie już 15min ze to taki pewniak to niczym nie ryzykują. I co ???? oczywiście że nie dostałem takich gwarancji. Nie dajcie się naciągnąć.

      • 21 3

      • Bardzo rozsądny głos - oby więcej takich ludzi jak Ty

        Miałem nieco więcej szczęścia - nie skusiłem się na żadne dziwne instrumenty finansowe, których działania nie rozumiałem, z drugiej strony miałem już dosyć lokat czy kont oszczędnościowych. Zacząłem (sam) inwestować w fundusze. Oczywiście na początku sporo się naczytałem. W pierwszym roku zysk miałem znacznie większy niż ten z lokat, ale przyznaje - miałem więcej szczęścia niż rozumu. Tak czy siak, gdybym nawet wtopił, to wiem, że to tylko i wyłącznie moja wina a nie jakiegoś kolesia w garniturze za miesięczną pensję...

        • 0 0

      • Za 20 lat przybędą chmary emigrantów

        będą pracować tam, gdzie będzie brak polskich pracowników. Ale ta grupa zasiedli raczej falowce itp. Być może wyludnienie nie stanie się faktem, ale będą inni najemcy.

        • 4 0

    • kawalerke na kredyt? zgłupiałes? zmien takich znajomych i mysl sam za siebie (16)

      tanio kupic glebe , postawic domek holenderski za 20tysiaczkow i wynajmowac. nawet nie wiesz ilu teraz jest chetnych, a najlepszymi klientami sa niewymagajacy ruscy.

      a ziemie zawsze sprzedasz conajmiej po cenie za która kupiłes i wcale nie musi to byc budowalana czy rekreacyjna. mozesz taki domek postawic nawet na rolniczej. a kto bogatemu zabroni?

      • 14 16

      • Za 20tysiaczków to możesz sobie altankę na działce postawić. (8)

        Całoroczny dom holenderski używany to przynajmniej 65tysiaków.(allegro)
        I nie chciałbym w nim mieszkać w mroźną zimę.

        • 15 3

        • tak piszesz zniechecająco - to opinia człowieka który ma doswiadczenia z domkami holenderskimi (7)

          czy tylko słyszał, że w nich nie idzie mieszkac w zimę. Bo jesli to drugie to zmień kanał w TV, w tym Cię kręca banksterzy, którzy boją się o swoje zyski, jesli takich jak ja bedzie wiecej.
          Ale twoje prawo myslec co ci się wydaje.
          Mam 3 takie domki, od 3 sezonów nie słyszałem, by ktos sie skarzył na zimno.

          Pod Nowym Dworem Gd kupisz holendry za max 30tys, i te za 30 to bedą juz luksusowe z wodotryskami. ALe ty kupuj dalej na alledrogo. Handlarze obsypią cię złotem, a sami kupia poza alledrogo by ci sprzedac.

          • 4 4

          • Domek holenderski - luksusowa wersja budy dla psa. (3)

            Może i mozna w tym mieszkać ale na wczasach przez kilka tygodni a nie cały rok.Gdyby to był taki super dom to by stało tego pełno wszędzie i by ludzie mieszkali.
            Moze i pod Nowym Dworem taka moda ale w Trójmieście nie widziałem dzielnicy z domkami holenderskimi.

            • 15 2

            • jeszcze nie widziales? (2)

              to wszystko jeszcze przed nami. W Detroit jeszcze 5 lat temu gadali tak jak ty, a teraz połowa miasta wymarła, a druga mieszka w takich domkach.
              Zlosliwi mówią, ze to przez głupotę rządzących, ale ja myślę, że to głównie przez głupotę zwykłych ludzi, którzy nie widza nic poza czubkiem własnego nosa. Jak ty.
              A moda nie ma tu nic do gadania. To pragmatyka.

              • 2 4

              • Detroit to miasto upadłe i bankrut. (1)

                Ale zastanowię się czy nie kupić domków holenderskich na zapas.:)

                • 3 0

              • eee...

                byłeś w Detroit, czy bawimy się w zepsuty telefon... od wiadomości do wiadomości s****utatuatuu...

                • 0 0

          • O! (2)

            sprzedawca/wynajmujący holendrów się udziela ;)

            • 6 0

            • sprzedawca hollendrów gorszy od bankiera? (1)

              a ty kim jestes, ze tak drwisz ze sprzedawców? wracaj pod biurko robic szefowi dobrze. wychodzi, ze w tym jestes najlepszy.

              • 1 4

              • Po prostu uprawiasz trolling

                zachwalasz to, z czego żyjesz, a niekoniecznie jest to dobre dla innych. To tak jak developer będzie zachwalał mieszkania na osiedlach pachnących szadółkową lawendą i wmawiał ludziom, że nie śmierdzi nie mówiąc, że jest developerem (trolling)... tyle w temacie

                • 2 0

      • Znajomych nie będę zmieniał i myślę sam za siebie. (3)

        A i nie mam zamiaru wchodzić w tak ryzykowne inwestycje.
        Tak tylko pytałem o opinię.

        • 8 1

        • stchórzyłes? (1)

          • 0 3

          • zmądrzałem

            • 4 0

        • Słusznie myslisz miśu, inwestowanie to jak poker z diabłem. Zajmuj się lepiej dalej tym co robisz obecnie.

          • 2 0

      • mamy piekny kawąl ziemii blisko Pucka (2)

        od 2 lat nie możemy jej sprzedać, i to nie drogo

        • 15 3

        • tzn ile za ile?

          • 2 0

        • skoro nie możecie sprzedać to zapewne nie jest niedrogo

          • 22 2

    • Przy obecnym niżu demograficznym (1)

      za 10 - 30 lat będzie nadpodaż mieszkań, a to spowoduje spadek cen, tak więc to ryzykowne

      • 29 1

      • tak tak za 30 lat bedzie nas 600 tys polakow hahahahahahaha

        nikt sie nie rodzi nie ma przyrostu polakow za 2013 rok, Polska sie bogaci z kazdym rokiem ale obcokrajowcy z 3 Swiata tego nie widza i nie beda osiedlac sie w Polsce

        • 1 0

  • Fundusze inwestycyjne (3)

    Skorzystałem i w ciągu trzech lat nic nie zyskałem. Cieszy jedynie to, że też jakoś drastycznie nie straciłem.

    • 58 1

    • fynduszom stop (2)

      5 lat temu sprzedałem mieszkanie i pokusiłem się z 200tys zostało 80 tys po 2 latach, a wciąż myślałem ze w najgorszym wypadku wypłacę to to wpłaciłem ale niestety myliłem się bynajmniej tak mnie Pani zapewniała w Banku Millennium

      • 4 0

      • śmiech z frajerów

        • 0 0

      • ona musiała wykonać plany jakie dostała od przełożonego

        uważajcie na takich ,,fachowców,, w Banku

        • 1 0

  • obnizkaa stop %-wielkia

    ale Aviva jak wszyscy niestety np pozyczka w banku-obnizono stopy ale marza ,sakryczna. obowiazek ubezpieczenia pozyczki przez Avive-i to nie male pieniadze a jeszcze bank kredyt plus ubezpieczenie i od tego bierze prowizje 5%-koszty nieduzej pozyczki oprocz odsetek jeszcze drugie tyle-ogolnie oszustwo a wlasciwie zlodziejstwo

    • 2 0

  • (2)

    Niskie stopy bazowe rozbujałyby gospodarkę w korelacji z niskimi podatkami. Obecnie niskie stopy, przy wysokich podatkach, są uderzeniem w oszczędności Polaków ponieważ banki swój zysk będą realizować nadal podwyższając marże czy też wprowadzając inne opłaty tzw. manipulacyjne

    • 115 3

    • oszczędności Polaków?

      Polacy żyją od pierwszego do pierwszego. Niskie stopy sa dla Polaków błogosławieństwem.

      • 2 0

    • UWAGA

      Powiem Wam tak. Po aferze z Amber Gold nie dajcie sie nabrac zadnym pseudofachowcom co obiecuja Wam zyski wieksze niz lokaty dlugoterminowe w bankach. Dla takich jak ten Pan powyzej mowienie, zebyscie odkladali w AVivach srivach i innych tego typu instytucjach to tylko czysty zarobek. Oni obracaja Wasza kasa i nie ponosza w tym zadnej odpowiedzialnosci chodzi im tylko o zarobienie na prowizji i marzach. NIE WIERZCIE im ze bedziecie mieli zysk wiekszy niz 5% w skali roku. Stracicie WASZA kase i Wam powiedza sorry ale wszystko masz napisane w umowie. Wiem to bo sam przerabialem ten temat. To sa w wiekszosci zwykli oszusci ktorzy chca sie dobrac do Waszej kasy

      • 4 1

  • (13)

    Lokata na3%na 6 mcy .dzięki

    • 33 1

    • Czy ten Pan (1)

      to ma coś wspólnego z Barem Barakuda z Krokowej?

      • 11 0

      • a jeżeli tak to ja dziękuję , postoję

        • 2 0

    • opłaca się, np inwestujesz 10,00 zł i już po pół roku masz 30 groszy (9)

      • 33 3

      • (8)

        inwestujesz dużą bańkę i już po pół roku masz 60 000 zł z niczego...

        • 7 14

        • Bańka

          Dużą bańkę to mozesz mieć pod okiem,naiwniaku !!!

          • 2 0

        • pomyliłeś się o jakies 45 000 zł (6)

          procent jest podany w skali roku czyli po roku dostaniesz 30 000 zł odsetek.
          Po 6 miesiącach to będzie 15 000 zł odstek .

          • 22 0

          • A o podatku zapomnieliscie, co? (2)

            I z 15k zostaje nam jakies 11k

            • 18 0

            • racja człowieku

              czyli wychodzi 12150 zł za kwartał . Totalnie zapomniałem o podatku 19% ;-)

              • 0 0

            • racja. podatek 19%.

              • 12 1

          • minus belkowe

            • 2 0

          • (1)

            masz rację, nie warto...

            • 8 1

            • warto, ale trzeba mieć tę bańkę.

              • 17 1

    • raczej 15 groszy

      3% to w skali roku, jak podają że 3% na 6 miesięcy to znaczy że po 6 miesiącach dostaniesz 1,5%. Zawsze oprocentowanie dotyczy roku czyli 12 miesięcy.

      • 13 0

  • Przyjaciółka oszczędza 1 euro dziennie od dnia wejscia RP do Unii (2)

    odkłada do skarbonki codziennie po 4- 5 zł ,
    raz w m-cu kupuje 30 euro ( najniższy kurs ok.13-14 dnia m-ca)
    i wpłaca do banku

    do emerytury może sobie sporo uzbierać- więcej niż na tych cudownych lokatach, czy "polisach inwestycyjnych"

    • 2 1

    • przez 30 lat zbierze 10950 euro (1)

      to jakies 46 tys pln. no to posmiga heheheheh

      • 0 0

      • no to na miło spędzony wekeend w dobrym hotelu w Sopccie z rodzina wystarczy !

        • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Katarzyna Dobrzyniecka

Ekonomista, Absolwent Wydziału Ekonomicznego Uniwersytetu Gdańskiego Od ponad 10 lat Dyrektor...

Najczęściej czytane