• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Reserved już nie jest najważniejszą marką w LPP

Wioletta Kakowska-Mehring
28 września 2022 (artykuł sprzed 1 roku) 
Najnowszy artykuł na ten temat LPP z miliardowym zyskiem
Tylko w pierwszym kwartale bieżącego roku łączna sprzedaż Sinsay wzrosła o prawie 63 proc. rok do roku i odpowiadała już za niemal 40 proc. przychodów LPP. Tylko w pierwszym kwartale bieżącego roku łączna sprzedaż Sinsay wzrosła o prawie 63 proc. rok do roku i odpowiadała już za niemal 40 proc. przychodów LPP.

Marka Reserved już nie jest najważniejsza w portfelu firmy odzieżowej z Gdańska. Dziś za prawie 40 proc. sprzedaży LPP odpowiada Sinsay, czyli marka ubrań kiedyś głównie dla młodzieży, a obecnie z dużo szerszym asortymentem. Jest kolorowo i... przede wszystkim tanio.



Czy sugerujesz się ceną, kupując ubrania?

Przez lata główną marką LPP była odzież Reserved. Marka ta ma już prawie 25 lat i była pierwszą należąca do gdańskiej firmy odzieżowej. Przez lata była więc brandem flagowym. Dziś pod tą nazwą działa 460 salonów na świecie, a łącznie ze sprzedażą online marka jest obecna w 30 krajach. W 2020 roku Reserved zajął 10. miejsce w rankingu najlepszych marek w Polsce, przygotowanym przez firmę badawczą YouGov i Inquiry.

W portfelu LPP ma jeszcze markę młodzieżową Cropp stworzoną w 2004 roku oraz dwie przejęte w 2009 roku od krakowskiej firmy Artman, czyli HouseMohito. Po drodze firma LPP celowała w bogatszego klienta, wypuszczając na rynek w 2016 roku odzież pod szyldem Tallinder. Była to próba wejścia gdańskiej spółki w sektor premium. Niestety to się nie udało i zaledwie po kilku miesiącach od otwarcia pierwszego sklepu marki Tallinder spółka LPP zrezygnowała z jej rozwoju. Powód? Osiągane przez nią wyniki finansowe były znacząco poniżej przyjętego budżetu. Straty tej marki za cały 2016 rok miały wynieść ok. 20 mln zł.

Za to strzałem w dziesiątkę okazała się najmłodsza marka w portfelu LPP, czyli Sinsay, która pojawiła się na rynku w 2013 roku. Też marka młodzieżowa, ale zdecydowanie inna w stylistyce od Croop czy House. Dziś stała się ona główną siłą wśród marek LPP i zdetronizowała sztandarowy brand, czyli Reserved.

Jej oferta jest też już szersza i nie tylko dla nastolatek, ale także kobiet i mężczyzn. Wśród propozycji marki znajdują się również ubrania dla mam oraz produkty i akcesoria dla dzieci. Ofertę Sinsay uzupełniają elementy wyposażenia wnętrz oraz linia kosmetyków do makijażu i pielęgnacji.

- Od kilku lat marka Sinsay sukcesywnie zwiększa swoje znaczenie i udział w przychodach generowanych przez LPP. Postawiliśmy na wzmocnienie pozycji tego brandu zarówno w obrębie sieci stacjonarnej w Polsce i za granicą, jak też w e-commerce. Tylko w pierwszym kwartale bieżącego roku łączna sprzedaż Sinsay wzrosła o prawie 63 proc. rok do roku i odpowiadała już za niemal 40 proc. przychodów Grupy. Z jednej strony jest to wynik intensywnej omnichannelowej ekspansji marki w kraju, ale i poza jego granicami. Z drugiej strony to efekt naturalnego w obecnej sytuacji gospodarczej wzrostu popularności oferty z segmentu value for money - powiedziała nam Monika Wszeborowska, rzecznik prasowy LPP.

A zwłaszcza w trudnych czasach segment "value for money", czyli stosunek jakości do ceny, może być kluczowy. Już w ubiegłym roku LPP informowała, że stawia na sprzedaż tańszych marek w mniejszych miejscowościach. Jak widać efekty są, bo najmłodsza marka LPP oferuje też najtańsze produkty. Dziś udział Sinsay pod względem wysokości sprzedaży w portfelu LPP stanowi już 39,7 proc., a Reserved tylko 35,5 proc. Trzecie miejsce zajmuje marka Mohito z 8,7 proc. udziałem, a potem kolejno Cropp (7,4 proc.) i House (7,0 proc.).

Potencjał w tej marce dostrzegają też analitycy.

- Wraz z nadchodzącym spowolnieniem gospodarczym i erozją dochodu klienci będą wybierać produkty z niższej półki cenowej. Sądzimy, że głównym beneficjentem tego środowiska będzie Sinsay, oferujący relatywnie tanie produkty. Już obecnie Sinsay generuje ok. 40 proc. sprzedaży, a grupa intensywnie stawia na jego rozwój. Efekt ten będzie wspierany przez obecność uchodźców, których koszyk zakupowy jest przeważony podstawowymi produktami - piszą analitycy BM mBanku.

Miejsca

Opinie (116) ponad 20 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • to straszne, klienci beda wybierac rzeczy, jtorych stosunek ceny do jakosci jest korzystniejszy (2)

    • 20 7

    • dokładnie ... będzie eko katostrofa , bo nikt nie patrzy , ze tanie się zaraz rozawali

      wogole będzie dramat , będziemy dłuzej i wiecej palic weglem.. oby weglem bo jak znam zycie , beda palic czym popadnie... biedna planeta ziemia zawsze ona po tylku dostanie na koniec

      • 4 0

    • Bardzo straszne, powinni przecież kupować wybierać rzeczy, w których jest odwrotnie ;)

      • 1 0

  • Wybieram Sinsay, bo lubię kolorowe rzeczy (1)

    W większości sklepów praktycznie nie ma wyboru, wszystko czarne, szare, ponure. Później na ulicach widzimy jedną zlaną ciemną masę.

    • 26 41

    • I ciebie, spadkobierczynie Maryli Rodowicz i Haliny z "Rancza".

      • 2 4

  • Czy można więcej info o obecności LPP w innych krajach? (1)

    Mnie interesuje jak to obecnie wygląda, bo co krytykowałem, postawili nie na UE ale na wschodnią Europę, typu Rosja i Ukraina.

    Dosyć dziwne było dla mnie także inwestowanie w takie kraje jak Egipt.

    Jestem ciekaw jaka jest sytuacja na tych rynkach po paru latach od startu.

    • 7 1

    • Pewnie tego akurat się nie dowiesz. Ciekawe też, czy opłaca się salon na Oxford Street, jeśli już mowa o Europie.

      • 2 0

  • Opinia wyróżniona

    Lepiej kupić mniej ciuchów, a lepszej jakości. (32)

    Przy czym nie pouczam tutaj ludzi, których na to zupełnie nie stać, ale każdy o przynajmniej przeciętnych dochodach powinien zdawać sobie z tego sprawę, że droższy (niekoniecznie o wiele), lepiej wykonany przedmiot posłuży mu dłużej i docelowo wyjdzie taniej.

    Dobrej jakości bawełniana koszulka posłuży kilka lat. Szmata ze stajni LPP spierze się po kilku praniach. Bluzy się skulkują i będą wyglądały jak psu z gardła. Spodnie z Reserved sprują się w ciągu kilku miesięcy, a solidniejsze wyroby posłużą lata.

    Pseudo trampki się rozlecą, niewazne jak byśmy o nie dbali.

    Lepiej kupić dwie, trzy pary solidniejszych butów razem za 1000zł, konserwować, chodzić w nich przez kilka lat, niż w tym samym czasie kupić kilkanaście par po 100zł.

    • 169 27

    • Gdyby tak to działało (6)

      Niestety dzisiaj cena nie jest połączona z jakością, a wartością rynkową marki. Kiedyś faktycznie kupując buty za 1/2 minimalnej można było się spodziewać, że pożyją 10 lat. Teraz ciężko kupić cokolwiek innego niż odzież "przemysłowa" o faktycznie wysokiej jakości, a nie każdy chce wyglądać na codzień jak górnik, marynarz czy inny instalator.

      • 42 6

      • (1)

        Można kupić buty na lata tylko trzeba celować w marki zagraniczne....

        • 9 8

        • Ja mam Wojasy

          Piękne, skóra, jakość, noszę juz chyba 4-5 lat

          • 0 0

      • Odzież BHP

        Co jak co, ale w ostatnich latach faktycznie odzież BHP ma najlepszy stosunek ceny do jakości.

        • 21 0

      • Otóż to.

        • 2 0

      • (1)

        Dokładnie - wyższa cena nie gwarantuje jakości. Pamiętam jak bogata koleżanka kupiła sobie bardzo drogie jak na tamte czasy szpilki, raz wyszła w nich z domu i już miała całe podeszwy starte. Wielkie zaskoczenie, jak to możliwe... Ano możliwe.

        • 13 1

        • Pewnie podeszwa była ze skóry

          Która zupełnie nie nadaje się do chodzenia po ulicy, tylko dom, auto, restauracja, impreza, auto i dom

          • 3 0

    • A jak spróbujesz zareklamować to reklamacja jest odrzucona. Powód - towar był źle użytkowany.

      • 20 1

    • Weszłam na stronę najbardziej znanego producenta dżinsów, bo myślę sobie: (5)

      Kupię dżinsy. Acha, prawie 400 złotych. No nie stać mnie na taki jednorazowy wydatek, choćbym bardzo chciała. Więc co jakiś czas po prostu kupuję dżinsy po stówce z sieciówki.

      • 27 3

      • Nie warto, tym bardziej, że to są też sieciówki, tylko droższe. I wcale nie jest znacząco lepiej z jakością. Jedyne, czym mogą naprawdę wyróżnić się dżinsy uznanego producenta , to ciekawe kroje i przede wszystkim szeroka, powtarzalna rozmiarówka, co dla niektórych bywa ważne.

        • 18 0

      • Jeśli dobrze poszukasz, to w interncecie (3)

        Spodnie tego samego producenta kupisz o połowę taniej.
        Dużo taniej wyjdzie też w outlecie na Szadolkach.

        • 8 1

        • Swoją drogą ciekawe, że outlety nadal zarabiają przy znaczących obniżkach. Chyba coś to mówi o rzeczywistej, nie marketingowej wartości tych ubrań.

          • 14 1

        • Tylko niestety w Internecie to najczęściej podróbki

          W Polsce nikt tego nie ściga na poważnie, a handel podróbkami kwitnie.

          • 3 0

        • bzdura - outlet w Szadólkach już dawno przestał być outletem, taniej kupisz na wyprzedażach w zwykłych galeriach o internecie nie wspominając.

          • 3 1

    • uwaga szczególnie pasująca do kupowania ubrań dzieciom

      które po 3 albo 6 miesiącach wyrastają z butów, czy to za 400zł, czy za 80zł.

      • 20 2

    • Ja stawiam na jak najdłuższe użytkowanie tego, co już mam. I czasem aż się dziwię, ile dany ciuch potrafi wytrzymać. Oczywiście te bardziej zniszczone to na spacer do lasu, do sprzątania, na kanapę itd. Nie kupuję spontanicznie, szukam konkretnych rzeczy głównie w lumpach (co prawda ciężko trafić, ale dzięki temu nie kupuję tylko dla tego, że coś jest dostępne).

      • 5 2

    • Skórzane botki, które nosiłam najwiecej sezonów były o dziwo z Reserved. Wytrzymały dłużej niż te z marki na literę T lub V

      • 2 3

    • (2)

      Tshirty z pepco=dobra jakosc i czescie mozna zmieniac :)

      • 1 9

      • Ha ha ha (1)

        Ubrania z Pepco to synonim tandety

        • 3 0

        • poza dziecięcymi

          .

          • 0 0

    • Nie znudzi Ci się koszulka przez kilka lat? Pytam serio. (1)

      • 4 1

      • Mi się nie nudzą, a mam kilka lat.

        Mam nawet rzeczy (np. klasyczne buty), które kupiłem ze 20 lat temu i dalej mi służą. Ale one były wykonane w większości przez solidne polskie marki, a nie Sinsay.

        • 4 2

    • Proszę powiedz mi (2)

      Jakie to są rzekomo "solidne" buty za 300 zł. Bez ironii, serio, pod jaką marką znajdę buty za 300 zł które nie rozpadną się po 2 sezonach

      • 5 2

      • U mnie Wojasy dają radę 4-5lat

        • 1 0

      • Lasocki. Od lat jak mam kupić buty, to tylko tam. Prawidłowo konserwowane wytrzymują mi spokojnie co najmniej 5 lat.

        • 1 1

    • Czasami dziecko szybciej ci z ciuchów wyrośnie niż się one skurczą i zmechacą. W tej sytuacji cena jest istotna

      • 4 0

    • Tylko to nie będzie zupełnie modne za kilka lat

      Nie wyobrażam sobie że chodziłbym w koszulce sprzed 3 lat, teraz jest zupełnie co innego modne niż wtedy. A tak wyrzucę po 2-3 sezonach i kupuje nową i tym sposobem zawsze jestem na czasie!

      • 1 4

    • buty po 100 zl ?

      ale mowisz o kapciach czy o jednorazowkach z marketu? w kapciach chodzi sie po domu, a buty z marketu to najgorszy sort.....300 zl +/- to normalna cena za normalne buty, zaden luksus

      • 4 1

    • ...

      a nas ciągle na coś nie stać, dziwne to trochę

      • 0 0

    • No nie wiem

      Kupilam trampki za 60 zl w ccc. Moj maz markowe za 250 zl. Po roku uzytkowania wygladaja tak samo...

      • 1 0

    • Bez sensu przeplacac

      Szczególnie lubię wyprzedaże w Sinsay. I kupiłam już całą rodzinę za śmieszne pieniądze. Ciuchy są ok, te słabsze spokojnie przy dbaniu i szanowaniu wystarcza na 2-3 lata, a niektóre dłużej... Sinsay the best.

      • 1 0

    • *obkupiłam całą rodzinę

      miało być....ech, słownik.

      • 0 0

  • Produkty tej marki są coraz gorszej jakości a tkaniny coraz cieńsze. Coraz rzadziej tam jestem - wolę sieć Pepco. (5)

    Jakość podobna ale ceny 2 razy niższe.

    • 28 11

    • (3)

      Więcej komentarzy o wspaniałym Pepco poproszę :)

      • 12 0

      • i jeszcze coś o równie wspaniałym tkmaxx

        • 6 3

      • Pepco 2 razy tańsze ? Trzy a nawet cztery razy tańsze i też na pół sezonu. To po co przepłacać i nabijać kasę krwiopijcy. (1)

        • 6 2

        • W Pepco nie ma krwiopijców?
          To kto, moczopijcy?

          • 5 0

    • Ale design Pepco to disco polo wśród ubrań.

      • 7 2

  • Nie chodzę już do sieciówek - większość ciuchów - nieważne czy tanich czy drogich to jednorazówki

    • 32 1

  • Mmmm (1)

    A ja polecam kupowanie ubrań z drugiej ręki, second handy czy vinted , znajdziemy tam dużo lepsze jakościowo ciuchy i w atrakcyjnej cenie , często niższej niż z sieciówek .

    • 34 16

    • Niestety, asortyment lumpów się zmienił

      coraz więcej tam shein, sieciówkowych szmat typu terranova czy primark.

      • 12 0

  • (8)

    Straszne jest to ze ludzie wybiorą gorsza rzecz jakościowo bo jest tańsza zamiast kupić drożej coś o wiele lepszego. Niestety ale sinsay to tragedia i jakościowe dno. Szafy pękają w szwach od szmat.

    • 46 1

    • Pościele bawełniane maja niezłe (1)

      Kubki i tego typu duperele też

      • 4 5

      • Pościele masakra! Kupiłam na próbę i od razu musiałam zwracać - zatrzaski były tylko z jednej strony a jakość materiałuMasakra! Kubek przyszedł od razu obity. Nigdy więcej się nie skuszę!

        • 4 0

    • Jakie szafy ? meble ? (1)

      Jak szafy mogą pękać w szwach ?

      • 0 11

      • Taki związek frazeologiczny, uczyli na polskim.

        • 16 0

    • (2)

      Drozsze czyli lepsze skonczylo sie jakies 30 lat temu. Teraz wszystko jest z jednej fabryki, tak samo slabe. I dotyczy to wszystkiego i wszystkich marek. Samochody tanie i markowe rozlatuja sie tak samo szybko. Urania, krany, zarowki, myszki, agd, itd. Wszystko mozna sobie wsadzic

      • 18 4

      • (1)

        Są firmy, które robią w jakości jak za starych dobrych czasów, fachowcy wykonują produkty ręcznie, z dumą tworzą dla swoich klientów. Ja jestem założycielem jednej z takich firm, ale niestety taki produkt musi kosztować ze względu na włożoną pracę, więc nie odnajdzie się na lokalnym rynku, wszystko na zachód. Nie daj Boże rozreklamować się tutaj, w kraju gdzie klient przywyczajony, że kupuje, używa i zwraca, nie warto.

        • 1 0

        • druga strona medalu "lepszych" ciuchów

          jest taka, że klient nosi je dłużej więc rzadziej wraca po kolejne. dlatego dobre szycie z dobrych materiałów, kosztujące dużo więcej niż masówka ma "trudniej" na rynku. niby wiadomo, że jakość musi kosztować, ale siłą rzeczy drogie i trwałe rzeczy służą nam dłużej. a dobrze skomponowana garderoba rzadziej wymaga uzupełnienia

          • 1 0

    • Lumpy

      Niestety na to trzeba mieć czas, pracując nie zawsze się go ma.

      • 4 0

  • taniej (1)

    z oczywistych względów ludzie wybierają taniej....mimo że również gorzej jakościowo. Po sinsay to już tylko lumpeksy nam zostaną

    • 22 2

    • nie obrażaj lumpeksów

      • 8 0

  • Opinia wyróżniona

    No to bardzo eko (1)

    A jak to się ma do wszechobecnych komunikatów LPP o tym, że są eko, odpowiedzialni społecznie itp? A jednocześnie cała firma przestawia się na model gdzie masz coś kupić tanio, po 2 praniach wyrzucić i wrócić do sklepu

    • 98 3

    • To nie nowość, że LPP uprawia tzw. greenwashing

      Cały biznes wszystkich marek opiera się na fast fashion, więc raczej prędko nie zaczną robić porządnych ciuchów, które mają posłużyć przez lata.

      • 5 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Bogdan Górski

prezes Przedsiębiorstwa Budowlanego „Górski”.Spółkę, ze stu procentowym kapitałem...

Najczęściej czytane