- 1 150 mld zł na elektrownię jądrową (166 opinii)
- 2 Białe złoto z gdańskiej Przeróbki (73 opinie)
- 3 Nowi wiceprezesi w Enerdze, prezesa brak (27 opinii)
- 4 Kontrola NIK w Rafinerii Gdańskiej (85 opinii)
- 5 Badanie dna Zatoki Gdańskiej (12 opinii)
- 6 Terminal chemiczny obok Naftoportu (33 opinie)
Rynek usług edukacyjnych. Ile za korepetycje w mijającym roku szkolnym?
Co czwarty uczeń zapracował na oceny na świadectwie, pobierając korepetycje - pokazuje badanie przeprowadzone dla Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor. Rodzice - widząc, że nauka zdalna spowodowała braki w wiedzy dzieci - byli gotowi płacić za dodatkowe zajęcia coraz więcej. Średni poziom wydatków na ten cel w zakończonym właśnie roku szkolnym wynosił aż 293 zł miesięcznie.
Jak zdać maturę z matematyki? Kiedy zdecydować się na korepetycje?
Na pytanie: "Czy Pana(i) dzieci w mijającym roku szkolnym korzystały z korepetycji - zajęć odpłatnych w celu nadrobienia braków w wiedzy, problemów z nadążeniem za programem szkolnym?" twierdząco odpowiedział co czwarty rodzic dziecka w wieku szkolnym od pierwszej klasy szkoły podstawowej do ostatniej klasy szkoły średniej. Dwóch na trzech opiekunów płacących za korepetycje stwierdziło również, że teraz wydawali na nie więcej niż przed pandemią - wynika z badania zrealizowanego przez Quality Watch dla Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor.
Kursy przygotowujące do egzaminów w Trójmieście
Więcej niż 200 zł miesięcznie na "korki"
Jak rodzice podsumowali wydatki w roku szkolnym 2021/2022?
- Z przeprowadzonego dla nas badania wynika, że średni miesięczny koszt ponoszony na ten cel wynosił 293 zł. Największa grupa płacących za korepetycje rodziców wydawała na nie między 101 a 200 zł (35 proc.), jednak dla połowy ankietowanych było to już ponad 200 zł miesięcznie. Minimalna zadeklarowana kwota wydatków to 40 zł, a maksymalna to aż tysiąc złotych na miesiąc - informuje Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor, prowadzącego rejestr dłużników konsumentów i firm.
Kto korzysta z zajęć dodatkowych?
Przeprowadzane w ostatnich latach analizy i badania wskazują, że na decyzję o posłaniu dzieci na korepetycje wpływa przede wszystkim poziom wykształcenia rodziców. Im jest on wyższy, tym możliwości dzieci na korzystanie z takich zajęć są większe. Badanie to potwierdza. W minionym roku szkolnym największą szansę na zajęcia poprawiające wiedzę m.in. z matematyki, chemii czy języka polskiego miały te dzieci, których rodzice legitymują się wyższym i średnim wykształceniem. O korzystaniu z takich możliwości mówi odpowiednio 29 i 27 proc. z nich. Jeśli chodzi o rodziców z wykształceniem podstawowym i zawodowym, to na korepetycje wysyłało swoje pociechy 7 proc. ankietowanych.
Tarcze antyinflacyjne przedłużone do końca października 2022 r.
Pieniądze na korepetycje zawsze się znajdą
W przypadku odpłatnego dokształcania wtórne znaczenie ma fakt, jak wyglądają finanse rodziny. Okazuje się, że nawet w domach, w których trzeba odmawiać sobie wielu rzeczy, aby pieniędzy wystarczyło na życie, na korepetycje posyła dzieci 27 proc. mam i ojców. Tam, gdzie wychowuje się najwięcej dzieci, czyli w rodzinach, którym nie brakuje na codzienne wydatki, ale już nie ma pieniędzy na większe zakupy, na dodatkowe zajęcia znajduje pieniądze co piąty rodzic. Gdy jednak komfort finansowy jest większy i udaje się nie tylko wiązać koniec z końcem, ale także odkładać, na korepetycje chodzi już 37 proc. dzieci. W środowisku uznającym się za zamożne w dodatkowe zajęcia angażuje swoje potomstwo 33 proc. badanych. Jednak tam, gdzie brakuje grosza nawet na najpilniejsze potrzeby, o korepetycjach nie ma mowy.
A gdzie korepetycje cieszą się największą popularnością? Przede wszystkich w małych miastach liczących do 20 tys. mieszkańców, ale również w tych największych powyżej 500 tys. mieszkańców. Na odpłatne dokształcanie uczęszcza tam odpowiednio 54 proc. i 33 proc. uczniów.
Opinie wybrane
-
2022-06-27 07:16
Same mądrake (3)
Moja żona uczy j. angielskiego w klasach po 23...26 osób Dzieciarnia rozwydrzona bez ambicji i celów na życie i na dodatek wredna . Kasiu nie stukaj ....A Kasia to nie ja i dalej kopie nogą w ławkę ..ciekawe jak wy byście się zachowali.Pracuha 2 Ukrainki i tylko robią wielkie oczy i coś pod nosem klną jak widzą nasza młodzież w akcji ....Pies jest pogrzebany może w wychowaniu jednej księżniczki czy księcia bezstresowo
- 18 5
-
2022-06-27 07:41
(2)
Liczność klas jeszcze się zwiększy, bo nauczyciele odchodzą z zawodu. Ponadto, zwiększono limit, od którego następuje podział na grupy. Przekonacie się we wrześniu, jak się okaże, że syn czy córka musi się języka czy informatyki uczyć w blisko 30 osobowej grupie.
- 3 4
-
2022-06-30 22:04
Klasy
Jestem rocznik 89, pochodze z miasta ok. 80 tys moeszkancow. Cala podstawowke, gimnazjum i liceum klasa liczyla nie mniej niz 32 osoby. I jakos zyje. Tak naprawde juz od 15 osob wzwyz to tłok i harmider.
- 0 0
-
2022-06-27 12:22
A to ciekawe, co wypisujesz
W 3mieście nie ma żadnych wakatów od lat.
- 0 0
-
2022-06-25 23:08
"rynek usług edukacyjnych"
Bo spada poziom kształcenia w szkołach, oraz zainteresowanie wiedza wśród uczniów.
W szczególności spada motywacja, bo "naumiany" człowiek niespecjalnie jest na "rynku" do czegokolwiek potrzebny!!!
Potem kursy i dokształty, gdy oczka się otworzą i głód do oczu zajrzy. A było się uczyć zamiast spędzać przyjemnie czas na wagarach. Nie na każdego czeka rodzinna kancelaria czy ginekologiczny gabinet...- 16 2
-
2022-06-24 18:31
Sama chodziłam na korki z angielskiego (1)
W pozostałych przedmiotach pomagał mi tata (nie znał angielskiego). Lekcje angielskiego w szkole były tak źle prowadzone, że zawsze to była strata czasu. Sama też wysyłam dzieci dodatkowo na język. Pozostałe przedmioty w szkole podstawowej rodzic powinien dać radę wytłumaczyć, chyba że sam podstawówkę ledwie skończył lub woli siedzieć w telefonie. Pomoc dzieciom w nauce to też forma spędzania z nimi czasu i budowania relacji. Dziecko uczy się, że może liczyć na rodzica.
- 50 4
-
2022-06-24 19:22
wiesz, niektórzy mają więcej niż jedno dziecko i inne obowiązki, i nie, nie wolę siedzieć w telefonie
- 11 7
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.