• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Roszczenia banków. Czy trzeba będzie płacić za korzystanie z kapitału?

Robert Kiewlicz
7 maja 2021 (artykuł sprzed 3 lat) 
Czy banki mogą obciążyć kredytobiorców dodatkowymi kosztami finansowymi z tytułu wynagrodzenia za korzystanie z kapitału? Czy to tylko próba zniechęcenia konsumentów przed dochodzeniem praw na drodze sądowej?
Czy banki mogą obciążyć kredytobiorców dodatkowymi kosztami finansowymi z tytułu wynagrodzenia za korzystanie z kapitału? Czy to tylko próba zniechęcenia konsumentów przed dochodzeniem praw na drodze sądowej?

Frankowicze są nastawieni coraz bardziej bojowo. Po kolejnych wyrokach Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej aż 50,8 proc. osób (które spłacają jeszcze kredyt i nie są w sporze sądowym z bankiem) zamierza wystąpić z roszczeniem na drogę sądową - wynika z badania UCE RESEARCH i SYNO Poland. Frankowicze muszą się jednak liczyć z reakcją banków, które nadal podnoszą kwestię roszczeń restytucyjnych oraz ostrzegają, że mogą zażądać wynagrodzenia za korzystanie z kapitału. Czy rzeczywiście banki mogą obciążyć kredytobiorców dodatkowymi kosztami finansowymi?



Jak oceniasz spór frankowiczów z bankami?

W orzeczeniu z 29 kwietnia 2021 r. Trybunał Sprawiedliwości UE nie wypowiedział się w sprawie zgłaszanych przez banki roszczeń dotyczących wynagrodzenia za korzystanie z kapitału. TSUE pozostawił tę kwestię do rozstrzygnięcia sądowi krajowemu.

Banki błędnie interpretują zakres roszczeń



- Należy zaznaczyć, że polski sąd odsyłający pytał głównie o kwestię, czy sąd krajowy obowiązany jest pouczyć z urzędu konsumenta o skutkach ustalenia nieważności umowy kredytowej. Wbrew komentarzom płynącym z sektora bankowego TSUE odniósł się w orzeczeniu jedynie zdawkowo co do roszczenia restytucyjnego. Roszczenie to polega na wzajemnym, nominalnym rozliczeniu się stron. Banki błędnie interpretują, że w zakres roszczeń restytucyjnych wchodzi możliwość żądania wynagrodzenia za korzystanie z kapitału - tłumaczy radca prawny Artur Malinowski. - W żadnym razie roszczenia restytucyjnego nie można utożsamiać z jakimkolwiek prawem do wynagrodzenia za korzystanie z kapitału.

Kredyty frankowe. Uchwała Sądu Najwyższego w sprawie frankowiczów



Jak wyjaśnia Malinowski, strony nieważnej umowy kredytowej - o ile roszczenie banku nie jest przedawnione, o czym wypowie się Sąd Najwyższy 11 maja 2021 r. - winny rozliczyć się nominalnie, czyli bank zwraca kredytobiorcy sumę wpłaconych rat, a kredytobiorca zwraca bankowi wypłaconą kwotę kredytu w złotówkach.

- Przy umowach kredytowych zawieranych w 2007 r. i 2008 r. większość kredytobiorców zbliża się lub spłaciła już w ratach kwotę nominalną kredytu, więc mając na uwadze możliwość potrącenia wzajemnych roszczeń, umowa zostaje rozliczona w całości pomiędzy stronami - wyjaśnia Malinowski.
- Orzeczenie TSUE z 29 kwietnia 2021 r. traktujemy jako kontynuację pozytywnej dla "frankowiczów" linii orzeczniczej. Trybunał w orzeczeniu tym (C-19/20) potwierdził m.in., że w przypadku stwierdzenia, że dany zapis umowny jest częściowo niezgodny z prawem, sąd nie może usunąć z umowy jedynie części danego zapisu, nawet jeżeli w pozostałej części dany zapis jest zgodny z prawem. Ma to znaczenie przede wszystkim w kwestii kredytów znajdujących się obecnie w portfelu banku BPH, w których kurs franka ustalano na podstawie kursu średniego NBP i marży banku. Biorąc pod uwagę to, że marża nie była określona kwotowo ani nie wskazano metod jej ustalenia, bank mógł ustalić jej wysokość w sposób dowolny (natomiast kredytobiorca nie miał możliwości weryfikacji). Orzeczenie TSUE należy zatem interpretować w ten sposób, że cała klauzula umowna, w której określono sposób przeliczenia waluty, jest niezgodna z prawem - komentuje radca prawny Adam Zelent z Kancelarii Prawnej Seneka.

Roszczenia banku za korzystanie z kapitału bezprawne?



Kwestia ewentualnych roszczeń klientów i banków za korzystanie z kapitału nie została rozstrzygnięta w tym postępowaniu, gdyż pytanie dotyczyło obowiązków informacyjnych nakładanych na sądy. Pytanie precyzyjnie zajmujące się tym tematem czeka na rozstrzygnięcie w formie Uchwały Izby Cywilnej Sądu Najwyższego, która ma być podjęta 11 maja 2021 r.

- Trybunał nie przesądził o możliwości dochodzenia przez banki wynagrodzenia za korzystanie z kapitału przez kredytobiorcę, którego umowa została uznana za nieważną. Tym niemniej aktualne pozostaje stanowisko, że polskie przepisy nie dają bankom podstaw do dochodzenia takich roszczeń. Z całą stanowczością należy podkreślić, że przyznanie takiego uprawnienia stanowiłoby obejście skutku, jakim jest uznanie umowy za nieważną. Biorąc pod uwagę powyższe, roszczenia banków uznać należy za nieuzasadnioną próbę uniknięcia negatywnych konsekwencji płynących z orzeczeń w sprawach frankowych - komentuje Adam Zelent. 

Sądy są po stronie frankowiczów



- Do chwili obecnej na brak podstaw prawnych do takich roszczeń wskazuje: Rzecznik Praw Obywatelskich, Rzecznik Finansowy, Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumenta, a pełnomocnik RP Bogusław Majczyna, stwierdził, iż: "Roszczenie banku o bezumowne korzystanie z kapitału po upadku jest bezprawne" - czytamy w stanowisku Stowarzyszenia Stop Bankowemu Bezprawiu. - Pośrednio na to wskazuje również TSUE, który w sprawie, gdy to klient oczekiwał takiego wynagrodzenia, uznał je za niezgodne z prawem UE (sygnatura C-301/18). Również w orzeczeniu z 29 kwietnia 2021 r. znajdujemy wskazówkę, iż w grę wchodzą wyłącznie roszczenia restytucyjne, czyli zwrot wypłaconego kapitału. Byłoby to także sprzeczne z odstraszającym celem dyrektywy, ujętym w art. 7.

Banki chcą zniechęcić konsumentów do dochodzenia swoich praw



Jak na razie w sądach nie toczy się zbyt wiele procesów dotyczących roszczeń restytucyjnych i opłaty za korzystanie z kapitału.

- Procesów sądowych dotyczących przedmiotowej kwestii jest niewiele, ale już w zapadłych orzeczeniach sądów widać, że stanowisko banków nie znalazło aprobaty na sali sądowej. W wyrokach sądy wskazują, że w obowiązującym porządku prawnym nie ma takiego przepisu prawa, który by taką możliwość przewidywał, a tym samym roszczenie nie ma podstawy prawnej - tłumaczy Artur Malinowski. - Banki, ustalając wysokość dochodzonego wynagrodzenia, de facto zrównują je z żądaniem odsetek wyliczonych według wysokości stawki WIBOR. Sądy zdecydowanie odrzucają taką koncepcję, podkreślając, że prowadziłaby ona do "reaktywacji" umowy w zakresie odsetek. Podkreśla się również, że reżim odpowiedzialności z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia nie przewiduje obowiązku zapłaty wynagrodzenia za korzystanie z kapitału.
Według Malinowskiego przyznanie bankom prawa do wynagrodzenia za korzystanie z kapitału w przypadku nieważnej umowy kredytowej zmierzałoby również do zniweczenia ochronnej funkcji przepisów o niedozwolonych postanowieniach umownych.

- Ponadto próba wykreowania takich roszczeń jest sprzeczna z art. 7 Dyrektywy 93/13 stanowiącym o obowiązku zapewnienia stosownych i skutecznych środków mających na celu zapobieganie stałemu stosowaniu nieuczciwych warunków w umowach zawieranych przez przedsiębiorców z konsumentami. Możliwość czerpania korzyści z nieważnej umowy przez przedsiębiorcę zniwelowałaby odstraszający charakter norm zawartych w dyrektywie oraz stanowiłaby z pewnością nadużycie prawa. Kierowanie wskazanych roszczeń przez sektor bankowy należy ocenić jak próbę zniechęcenia konsumentów przed dochodzeniem słusznych praw podmiotowych na drodze sądowej.

Miejsca

Opinie (240) ponad 10 zablokowanych

  • (34)

    Jak można brac kredyt w walucie, w ktorej soe noe zarabia...

    • 46 44

    • (8)

      można gdy banki nie oferują nic innego tylko kredyt w walucie , oczywiście jako opcja jest kredyt złotowy ale z takim oprocentowaniem i takimi warunkami , że ciezko się zdecydować , masz do wyboru kredyt w EURO oprocentowany 2,34% lub złotowy oprocentowany 6,4 %

      • 8 22

      • czyli wybierane był franek, bo był tańszy (3)

        a jak się nagle zrobił droższy to my wielce poszkodowani jesteśmy

        • 36 6

        • a o spekulacjach walutą słyszałeś ? , kto wiedział że to zabawa tak jak była z masłem czy cukrem ? czy butami NB ? wiesz po ile buty NB przy zakupie kontenera butów ? 3 Euro za sztukę !... rozumiem że też byś kupił poloneza jakby produkowali zamiast BMW nawet jak by był droższy

          • 4 12

        • (1)

          tak samo jak ze smrodem z szadółek - widziały gały gdzie kupowały , bo co były tańsze prawda ? a teraz marudzenie że śmierdzi i wszystkiemu winna ola a jak to napisałeś "my wielce poszkodowani jesteśmy" ... hipokryzja 1000%

          • 18 4

          • Tyle tylko, że z wysypiska śmierdzi hen daleko od szadół

            Dlatego też pudło z takim porównaniem

            • 3 5

      • (3)

        Masz do wyboru kredyt oprocentowany 6% w złotówkach, albo 2-20% we frankach.

        Jak jesteś hazardzistą i hazard nie wyszedł, czemu masz pretensje do całego świata?

        • 32 6

        • (1)

          Nie masz wyboru, był Frank albo nic

          • 1 7

          • Pdolisz...

            Bez problemu znalazłem w złotówkach. Wyżej oprocentowany, ale pewny.

            • 3 0

        • Ja mam umowę kredytu a nie foreksa. Jak nie widzisz różnicy, to twój problem. Ja w sądzie wygrałem.

          • 1 1

    • normalnie

      ludzie szli do banku i dostawali

      • 4 4

    • (3)

      Można - wystarczy dużo zarabiać. Mam kredyt w chf i nie odczuwam wysokiego kursu franka. Raz, że został on zbilansowany ujemnym liborem, dwa rata to jakieś 10% moich dochodów.
      Miałam w pierwotnym harmonogramie ratę 600 CHF - gdy frank kosztował 2.20 zł, teraz,gdy kosztuje +/- 4 zła mam ratę 300 CHF. Nominalnie rata jest porównywalna z tą, która miała być. Obecnie nie dość, że ratę mam taką samą to spłacam sam kapitał bo ujemny libor powoduje, że praktycznie mam kilkufrankowe odsetki a reszta do kapitał. Jak się myśli logicznie i wiedziało co brało to nie ma rozpaczy i nie czuje się człowiek oszukany.

      • 15 5

      • (1)

        minus za przechwałki jaką to jesteś alfą i omegą :D

        • 6 7

        • zazdro co ? a ty jedyne co umiesz to głupkowate komentarze wstawiać

          • 6 1

      • Daj spokój,i tak nic nie zrozumieją.

        Perlen vor die Säue werfen.

        • 3 1

    • a dlatego (3)

      a dlatego, że w walucie, w której się zarabiało, w życiu kredytu by się nie dostało

      • 11 13

      • (1)

        Na 80m2 nie. Ale na 60m2 tak.

        • 8 7

        • niektórzy mogli sobie pozwolić zaledwie na 35-40m2

          • 3 5

      • Ale to oznaczało zwyczajnie że na kredyt nie było stać. A jak nie stać to się nie idzie do lichwiarza tylko daje spokój.

        • 9 0

    • Bo chcieli być cwaniakami (1)

      Bo nie mieli zdolności w złotówkach.
      Bo nie było ich stać na mieszkanie.
      Teraz płaczą .

      • 14 6

      • rozumiem że w sklepie też bierzewsz produkty które są droższe a nie tańsze ? rozumiem że umiesz przewidzic podwyżki np masła i kupujesz tonę na zapasazanim podrożeje - widzisz nikt nie wiedział że to speklacja waluta a notrmalnym odruchem człowieka jest wybrać bardziej korzystną ofertę - mało kto kuma że to szfindel bankowy i zwykła pułapka - ludzie sa niestety głupi i dużo rzeczy nie rozumieją , zobacz mimo wszystkich afer jakie poparcie ma pis i ten karłowaty samozwańczy lider co niedługo zasiekami sie ogordzi

        • 1 0

    • a znasz kogoś kto brał kredyt w walucie, w której nie zarabia ? (2)

      takich kredytów w Polsce a przynajmniej tzw frankowych nie udzielano. Kredyty nazywane potocznie frankowymi były kredytami złotówkowymi, kwota kredytu jest w PLN, wypłata w PLN itd itp
      Nie wiesz o czym piszesz chłopczyku.

      • 13 11

      • Potocznie to sie pocaluj, skoro we frankach to walutowy, a ze bank wam to na wasza prosbe przewalutowal..

        • 9 9

      • Dokładnie!

        • 6 2

    • (1)

      ale ten kredyt tak naprawdę był w PLN po przewalutowaniu, to powinna być jedna stała a nie że col chwila się to zmienia...
      Jeżeli jest w CHF no to trudno. Wtedy trzeba przełknąć ten problem.

      • 5 3

      • Czytałeś umowę przed podpisaniem?

        Podpisałeś się pod umową świadomie czy nie?

        • 2 0

    • a jak można dawać kredyt w walucie której się nie zarabia

      • 3 2

    • w Bantustanie wszystko jest możliwe (3)

      w republikach bananowych prawo jest tak skonstruowane aby umożliwiało łupanie zwykłych pracujących ludzi przez małe bandy cwaniaków

      • 4 2

      • (2)

        Cwaniakow - masz na mysli frankowiczow, ktorzy kupowali chaty wieksze niz ci, co rozwaznie brali w PLN? I teraz chca miec je praktycznie za friko?

        • 7 4

        • Chyba przesadzasz

          większość moich klientów chciałaby zawrzeć ugody z bankiem i zrobić z ich kredytów kredyt od początku liczony jak PLN ze stopa wibor. banków to nie interesuje, wiec zmuszeni jesteśmy występować na drogę sądowa.

          • 2 2

        • Za friko mieszkania to maja zlotowkowicze.

          I to jeszcze kosztem frankowiczow, ktorzy dorzucili im sie do mieszkan poprzez programy mdm, rns czy mieszkanie plus.

          • 0 2

    • jak mozna udzielac komus kredytu w walucie w ktorej nie zarabia? (1)

      • 3 2

      • Mało rozsądne ale nie zabronione (przynajmnej wtedy). Pytanie po co taki kredyt brać?

        • 2 1

    • A jak profesjonalna firma może takiego kredytu udzielać?

      • 1 1

    • A jak dzis zarabiasz w chfi bierzesz

      kredyt w chf, a po 5 latach zarabiasz w pln? To co masz zrobic? Madralo?

      • 1 0

  • (6)

    Skoro trzeba płacić za gaz do gotowania herbaty to tym bardziej za kapitał :)

    "-Robota nie gęś, ona się nie wytopi. A mnie denerwuje to ciągłe szczękanie szklanek w kantorze, i to ciągłe syczenie gazu!
    -...Pani prezesie, przychodzimy tak wcześnie, jesteśmy bez śniadania.
    -Oni gotują herbatę na gazie. A kto płaci za gaz? Ja! A gdzie tu jest sens? Od dzisiaj panowie będą płacili. (...) I ja to robię dla panów dobra - oni się teraz wstydzą pić herbatę. Bo ich gryzie sumnienie, że to na moim gazie. A jak każdy zapłaci, to będzie śmiały! Będzie mógł patrzeć do mnie prosto w oczy! I to jest bardzo moralne, panie Stein"

    • 9 16

    • ziemia obiecana .... (5)

      ....osoba która ma rozum i sprawne ciało nie musi zadłużać się u nikogo na 30 lat ....może zarobić swoją pracą na mieszkanie czy dom ale poza miastem gdzie ceny mieszkań wywindowane przez dostępność kredytu dla prawie każdego ...i to kredyt na 30 lat ! absurd

      • 2 11

      • Akurat ceny są wywindowane przez kupujących mieszkania za gotówkę w ramach inwestycji. (3)

        A jeżeli chcesz kupić dom czy mieszkanie za miastem, bądź na tyle miły żeby znaleźć zdalną pracę, a nie przerzucać konsekwencji tego wyboru na mieszkańców miasta...

        • 3 1

        • Bzdury. Nie wiem ile masz lat, ale ja dobrze pamiętam to co się działo w latach 2006 (od II połowy roku)-2008 (1)

          Żadną gotówką wtedy nikt nie dysponował, za to tanie kredyty frankowe na które rzucono się jak szczerbaty na suchary, wywindowały ceny w kosmos. Nie porównuj obecnej sytuacji na rynku z tą, która spowodowała pierwszą falę wzrostu cen nieruchomości. Wtedy to był momentami absurdalny wzrost cen ofertowych nawet o 100% rdr i brak jakichkolwiek negocjacji cenowych (co niektórzy woleli nie sprzedać latami niż zejść z ceny choćby symbolicznie).

          • 6 0

          • Mam tyle lat, że powinienem kupić mieszkanie właśnie w okolicy 2008.

            I wiesz co? Nie kupiłem bo nie było mnie stać na kredyt w złotówkach...

            A i opłaciło się, bo parę lat później pensja już nie ta i możliwości większe :)

            • 4 2

        • jak ktoś pracuje w IT czy podobnych sektorach biurowych, to nie ma problemu żeby znaleźć pracę zdalną. Niestety bardzo duża część mieszkańców wsi pracuje w mieście w innych gałęziach gospodarki. Mieszka poza miastem, bo nie ma wyboru.

          • 2 1

      • Człowieku, jakie 30 lat? Kredyt się spłaca w 5, 7 albo w porywach w 10 lat. Ja jeszcze 40-tki nie mam, a już spłaciłem 3 hipoteki.

        • 0 1

  • Zależy jak na to spojrzeć. (18)

    Banki w najgorszym razie odzyskają cały kapitał bez odsetek czy marży. Natomiast sprawiedliwym rozwiązaniem w przypadku nieważności umowy powinno być zasądzenie przez sąd takich odsetek, jakie banki oferowały w tym czasie dla lokat dla klientów indywidualnych.

    • 54 35

    • Banki nie maja określonej gurnej granizy osiąganych zysków a pazerność w naszych czasach jest okrótna i sięga wyżyn - tak samo z koncernami , zamiast wykorzystywać zgromadzony kapitał do kompensacji strat - wolą tte koszta przelkać na odbiorców lub klientów , tak jak Energa czy inne koncerny , banki też nie są biedne po tylu latach kredytów hipotecznych a jednak wyciągaja łape do klientów a swoje zasoby kiszą i gromadzą jeszcze więcej .. popatrzmy choćby na rydzyka - dostał 850 milionów z budżetu , naiwne babcie przepisują mu swoje majątki a mimo tego on nadal apeluje o datki i płacze że nie ma pieniedzy - diabeł nim miota jak chce - łatwo przekabacić słabego w wierze mając do dyspozycji dobra materialne świata doczesnego

      • 15 12

    • (7)

      Nie, nawet to nie jest sprawiedliwe, bo to oznacza że frankowicz może zyskać albo nic nie stracić a przecież świadomie pojął ryzyko. Sprawiedliwe jest wywiązanie się z umowy.

      • 26 7

      • hahaha jakiej umowy hahahaha! Nie będziemy płacić i basta. Trzeba było brać we Franku kredyty, a nie teraz (1)

        zazdrościć nam, że nie będziemy go spłacać hahaha, co za leszczyki hahaha....pożal się boże kredyciarze złotówkowi hahahaha!

        • 7 27

        • Ja brałem w euro. Świadomie i jak kurs był wysoki.

          Przez to i spadek liboru w czasie kredyt skrócił mi się o jakieś 4 lata.

          • 10 0

      • banki za bardzo broniły się przed ugodami kilka lat temu (4)

        Ryzyko tak, ale to musi być zgodne z prawem. Nawet jeśli dwie strony dobrowolnie zawierają umowę między sobą, a jest ona sprzeczna z prawem, to może ona być uznana później przez sąd za nieważną. Jeśli chodzi o kredyty we frankach, to z tego co pamiętam - zaczęło się od spreadów, czyli widełek, po jakich bank skupował franki i je sprzedawał. Wysokość spreadu banki kształtowały często wg własnego uznania (w umowach kredytowych nie było informacji, jak bank go wylicza) i zwykle były one mniej korzystne niż oferty kantorów. Klient nawet nie mógł spłacać swojego zobowiązania we frankach. No i okazało się, że takie traktowanie klientów było nieuczciwe i banki musiały coś z tym zrobić... w tamtym czasie (jak frank kosztował 5 zł) gdyby banki zaproponowały zamianę kredytów na złotówkowe i takie ich traktowanie od samego początku, to frankowicze by się na to zgodzili. Teraz jednak jest już na to za późno, skoro można ugrać więcej.

        • 16 1

        • (3)

          A gdy frank byl po 2.30, siedzieliscie jak mysz pod miotla.
          I wszystko bylo OK. Nie bylo zapisow bezprawnych. Co nie?

          • 22 2

          • Nikt po prostu wtedy nie sprawdzał. Kupił mieszkanie, spłacał i się cieszył, że nie musi wynajmować. No przecież Instytucja Zaufania Publicznego czyli Bank przecież nie będzie rolować klienta ;]]]]

            • 10 16

          • Akurat to nic dziwnego (1)

            banki zapewniały klientów, ze chf jest najstabilniejsza waluta na świecie, mówiąc ze zmiany kursu nie przekraczają kilkunastu procent. Nagle okazało się ze kurs może skoczyć o 100% w relatywnie krótkim czasie. Roszczenia frankowe to nie tylko klauzule abuzywne, to również niewykonanie obowiązków informacyjnych.

            • 9 6

            • Do Nostradamusa!

              Sugerujesz, że banki miały was uprzedzać, że Narodowy Bank Szwajcarii uwolni kurs franka?
              Czy po prostu zasłaniasz się ignorancją na użytek osiągnięcia partykularnego celu? Tzn. co, "jestem głupi, więc nie moja wina"?

              • 2 2

    • Bank przy udzielaniu kredytu ponosi koszty (2)

      akcji kredytowej czyli musi zablokować określoną kwotę jako zabezpoeczenie - ten kapitał nie pracował więc takie rozwiązanie nie jest sprawiedliwe...

      • 9 6

      • (1)

        Ale to nie kredytobiorca stosował w umowie niedozwolone prawem klauzule. Tylko banki. I teraz ponoszą jedynie konsekwencje swoich działań.

        • 9 9

        • Niezgodne z prawem klauzule

          Jak sąd najwyzszy wyda decyzję niezgodna z waszymi oczekiwaniami tez będzie dla was niezgodna z prawem ...

          • 0 0

    • (3)

      W najlepszym przypadku. Bo w najgorszym gdy kllienci zaczną podnosić zarzut przedawnienia to Banki g..... dostaną.

      • 5 4

      • Banki mają jeszcze hipotekę (2)

        Której żaden sąd ściągnąć bez ich zgody nie może

        • 9 4

        • Ale bredzisz. (1)

          • 4 6

          • Bredzi

            zgadza się. Nieważność umowy oznacza wykreślenie hipoteki bez zgody banku.

            • 4 4

    • (1)

      Tylko wtedy banki nie ponoszą żadnej kary za niedozwolone praktyki - uchodzi im to wtedy na sucho. A dlaczego kogoś kto wyrządził szkodę innemu ma nie ponosić konsekwencji swojego działania? Ma dostać jeszcze nagrodę?

      • 7 6

      • Jaka szkode ? Z koniem na lby sie pozamieniales w tedy

        To nie płacz teraz. Skoro nie miałeś zdolności w walucie polskiej to trzeba było kredytu nie brać... ciekawe jestem ile byłbyś w plecy wynajmując mieszkanie tyle lat a teraz jak minimalna jest tak wysoka i masz zdolność dopiero bys kupil mieszkanie na kredyt. Droższe o ok 50% w stosunku do tamtych lat ....

        • 1 0

  • Najbardziej niesprawiedliwy wyrok obnażający absurd obowiązujcych zasad prawnych. (14)

    Ludzie, którzy doprowadzili do spekulacji i początków gwałtownego wzrostu cen nieruchomości circa 15 lat temu mają zostać nagrodzeni darmowym korzystaniem z kapitału. Spowodowali koszty społeczne wtedy (wielu innych nie było w stanie kupić mieszkania z powodu rosnących cen), spowodują koszty społeczne obecnie (wzrost cen usług bankowych dla reszty społeczeństwa). Premiowanie takich nieodpowiedzialnych zachowań jest naganne. Ci ludzie dobrze wiedzieli na co się piszą i ich oczekiwanie, że należy im się w tej chwili zwrot pieniędzy i kapitał całkowicie za darmo - jest karygodne.

    • 66 42

    • (2)

      Widzisz, czy będą korzystać z darmowego kapitału - to zdecydują sądy. Rzecz w tym, że nawet jak 2 strony godzą się dobrowolnie na jakiś układ, to ta umowa musi być zgodna z prawem. Przykładowo sprzedawca sprzętu AGD. nie może klientowi sprzedać czajnika (nowego - w pełni sprawnego) bez gwarancji np. 20% taniej, nawet jeśli klient się na to zgodzi. Bo jeśli ten czajnik po roku się zepsuje, a sprzedawca odmówi mu przyjęcia towaru do reklamacji, to sąd stanie po stronie klienta i nakaże sprzedawcy przyjęcie towaru do reklamacji bądź zwrot pieniędzy klientowi. Po prostu nie można zawierać nawet dobrowolnych umów wbrew obowiązującemu prawu. Umowa kredytowa jest oczywiście bardziej skomplikowana, ale przy ich tworzeniu są zatrudniani prawnicy, którzy powinni byli przewidzieć skutki swoich decyzji. A tutaj przecież TSUE podważył legalność tych kredytów, więc coś jednak z tymi kredytami było nie tak.

      • 14 8

      • (1)

        Frankowcy - Bankowcy ...dlaczego przemilczana jest rola Zarządów banków i ich działów prawnych....? Przecież szablony umów kredytowych nie były tworzone przez klientów tylko im podsuwane do podpisu. KTOŚ w tych szablonach zawarl klauzule... KTOS ustawiał tak scoringi klientów, że kredyt frankowy albo spadać.... I nie słychać o zatrzymaniu prawników, o odszkodowaniu za straty które maja zwrócić Bankom. A podobno to BANKI są instytucjami Zaufania Publicznego.... Głucha cisza...

        • 6 5

        • Jako wieloletni pracownik

          działu prawnego korporacji (nie banku), powiem Ci ze prawnicy na pewno zwracali zarządom banków uwagę, ze klauzule indeksacyjnej mogą być uznane za nieważne lub skutkować nawet unieważnieniem umowy. Zarządy przyjęły to do wiadomości i podjęły decyzje biznesowa o akceptacji tego ryzyka. Zyski ze spreadu przeważyły. Wiec prawników z łaski swojej w to nie mieszaj.

          • 5 1

    • Ludzie, którzy doprowadzili do spekulacji i początków gwałtownego wzrostu cen nieruchomości circa 15 lat temu.... rozumiem, że mówisz o Bankowcach....

      • 7 4

    • Hipokryzja frankowiczow (5)

      A najlepsze jest to, ze te klauzule niedozwolone we wszystkich spornych umowach pojawily sie w sposob magiczny nagle, dokladnie 15 stycznia 2015 roku - gdy Bank Szwajcarii uwolnil kurs franka.
      Wczesniej kluzul niedozwolonych nie bylo! No cud Panie!
      Byly za to niziutkie odsetki...

      • 6 3

      • Tłumok....u (3)

        Kurs franka wystrzelił w 2009 r. Przy tzw. wielkim kryzysie , który to specjalnie wywołały banki. Opcje walutowe itp.

        • 3 8

        • Kryzys specjalnie wywolaly banki... (2)

          Boze, jak wy w takie bzdury wierzycie, to moze faktycznie cos w tym jest, ze totalnie nie rozumieliscie co podpisujecie.

          • 5 1

          • Specjalnie to może nie

            ale przez chciwość i głupotę na pewno. Przypomnij sobie skąd wziął się kryzys w 2009 r. Teraz ponownie przez chciwość i głupotę stworzyły problem z kredytami indeksowanymi.

            • 1 1

          • kryzys gospodarczy wywołały banki a w sumie rodzina bankierów Rosen coś tam , kryzys migracyjny wywołał inny znany ż d - Soros, teraz ciekawe który ż d wywołal pandemie i na niej zarabia - zaraz zaraz kto jest światowym potentatem farmaceutycznym i kto na pandemii najwięcej zarabia :), co bedzie następne ? dostęp do wody ? jedzenia ? powietrza ?

            • 0 0

      • Odsetki sa caly czas niziutkie.

        Kazdy prawie kto splaca kredyt chf zaciagniety w latach 2006-9 splaca praktycznie minimum 95% kapitalu i jedynie 5% odsetek w racie :) niewiesz o czym piszesz. Jak bralem kredyt po kursie 2,1pln za 1chf placilem rate okolo 900zl ale stosunek kapitalu do odsetek byl okolo 50%/50%. Po wzroscie kursu razy dwa rata wynosi okolo 1050zl bo oprocentowanie spadlo do okolo 1%. Ale kapital splacany znika jak woda :) niemozliwe proletariuszu prawacki co nie?

        • 1 1

    • Dokładnie. Ciekawe czy by dobrowolnie zapłacili więcej, gdyby kurs franka jednak był na ich korzyść (2)

      Oczywiście, że nie. Ale też druga sprawa, że taki kurs franka do pln był pewny, że się nie utrzyma. Dlatego banki promowały kredyty we frankach. Chcieli zarobić na frajerach co się dadzą nabrać.

      Niestety, ale system finansowy jest dla bystrzaków. Chcesz zabezpieczyć swoją rodzinę przed własną głupotą? Zacznij się edukować, bo w tym świecie finansjery to nie ma litości.

      • 8 1

      • Niestety franki doradzali też fachowcy tzw. doradcy finansowi

        • 2 3

      • bzdura

        bank nie zarabia ani nie traci na kursie (nie mówię o spreadzie) nawet grosza. Żeby udzielić kredytu indeksowanego chf bank musi załatwić sobie finansowanie w chf. Jak kurs chf rośnie to rośnie tez zobowiązanie banku, które pokrywane jest z wyższych rat płaconych przez klienta. Niech Pan się trochę wyedukuje w tym temacie.

        • 1 1

    • Jesteś d**ilem. Za wzrost cen odpowiedzialne są banki , które akcja kredytowa napompowaly ceny. Im podziękuj.

      • 0 0

  • Frankowiczów to bym kijem pogonił. (9)

    Jak tak bardzo chcą sprawiedliwości to niech sprzedadzą teraz swoje nieruchomości za cenę zakupu sprzed lat.

    • 75 51

    • (6)

      Jak tak bardzo chcesz fałszywej sprawiedliwości to swoją nieruchomość sprzedaj za cenę zakupu sprzed lat.

      • 9 23

      • Kupiłem swoją nieruchomość za gotówkę (5)

        a nie za pożyczone pieniądze . Taka subtelna różnica.

        • 22 9

        • Ja też bym tak chciał! (4)

          Ja też bym chciał tak jak poseł PO zarabiać 5,5 tyś zł. miesięcznie i w ciągu 12 lat dorobić się nieruchomości wartych 9 mln.!!!!, Ale niestety, przy takich zarobkach stać mnie na mieszkanie
          50 m w kredycie na 30 lat.

          • 11 7

          • (3)

            Raczej jak złodziej Obajtek ...który posiada prawie 40 nieruchomości. Myśłisz że jako Prezes kilku państwowych spółek byłby się w stanie dorobić w tak krótkim czasie? Wątpię!

            • 10 5

            • a ile ma (1)

              adamowicz?

              • 4 2

              • A co zaroznica ile ma Adamowicz?

                Usprawiedliwiasz złodzieja tym że są inni złodzieje?

                • 6 1

            • tak się kradnie a nie jakieś mieszkania

              Nie wiadomo, czy w ogóle powstanie i ilu pasażerów będzie obsługiwać - ale już dziś w CPK można dobrze zarobić. Wynagrodzenia dla zarządu, rady nadzorczej i pracowników w roku 2019 i 2020 wyniosły łącznie 47 405 205,72 zł. To przechowalnia kadry PiS.

              • 0 0

    • To moze wszyscy. (1)

      Ci co wzięli kredyt w zł tez powinni sprzedać w cenie zakupu sprzed lat?

      • 0 3

      • The bil

        Zlotowkowi kredyciarze też tak płaczą wokół swoich kredytów? Też płaczą że przeczytali, zrozumieli, ale nie mieli innego wyjścia i musieli podpisać takie umowy?

        • 2 0

  • Banki powinny zostać ukarane ale kara powinna zasilić budżet państwa a nie konta frankowiczów (17)

    Frankowicze powinni zapłacić równowartość kredytu złotówkowego i tylko tyle. W żadnym wypadku nie powinni korzystać z braku odsetek przy rozwiązaniu umowy. Odsetki złotówkowe od takich kredytów powinny zostać naliczone i zapłacone przez frankowiczów do budżetu Państwa.

    • 52 113

    • (2)

      Błędne rozumowanie, rozliczenie jest razem z odsetkami. A kto nam odda za ciągłe dopłaty miliardów do górnictwa?

      • 7 9

      • co ma górnictwo do odsetek bankowych? rozwiń myśl (1)

        • 22 4

        • tyle samo

          co złotówkowicze do frankowiczów.

          • 8 6

    • (5)

      A Ty mi zapłać za 500 plus, które dostajesz z moich podatków.

      • 15 11

      • (4)

        a Ty zapłać mu lub jego dzieciom swoją emeryturę, którą dostaniesz z podatków jego dzieci

        • 6 5

        • (3)

          Emerytury to są z moich składek, jezeli tego jeszcze nie wiesz.

          • 7 13

          • Dzisiejsze składki idą na dzisiejsze emerytury, a nie na przyszłe.

            • 11 2

          • (1)

            Taak jasne - leżą i czekają cierpliwie na Ciebie, a w przypadku przedwczesnej śmierci są dziedziczone przez rodzinę?
            Wcale nie są od razu wykorzystywane? jesteś pewien?

            • 5 0

            • Raczej to jest zapis tylko księgowy .A całe pieniądze z naszych składek odrazu są przejadane przez ZUS ,Bo przeciesz swoich pracowników zus ibudynkimusi opacic , a reszta idzie na wypate emerytur .

              • 4 1

    • Nie ma żadnych prawnych podstaw do Twojego pomysłu (5)

      Po uznaniu umowy za nieważną sąd nie może arbitralnie wymyślać umowy zastępczej. Skąd w ogóle taki pomysł?

      • 5 2

      • (4)

        Tylko że jak nie było umowy to nie było zakupu mieszkania też...

        • 8 3

        • Piszesz bzdury. Zakup mieszkania to akt notarialny pomiędzy kupującym a deweloperem. (3)

          Umowa kredytu to osobna kwestia.

          • 3 4

          • Skoro umowy nie było, to kredytobiorca powinien natychmiast kredyt w całości oddać. (2)

            Z odsetkami ustawowymi oczywiście.

            • 12 3

            • i oddaje natychmiast w całości całą kwotę, którą otrzymał od banku - na tym polega unieważnienie :)

              • 7 3

            • ...poczekaj... jak zaczną podnosić masowo zarzut przedawnienia. A to się dopiero wtedy w Bankach zacznie ciepło robić...

              • 1 4

    • No,. koniecznie

      Nakarmić bardziej świnie przy korycie bo coś mało tłuściutkie są.

      • 3 0

    • really

      banki zawiniły, zapłacili klienci, a kara z kasy powinna iść do kasy państwowej....? Niezła komuna we łbie

      • 2 0

  • chyba nikt nie rozumie (19)

    Czytam te wszystkie większe i mniejsze wzdurki wypowiadaczy niefrankowiczów i śmiech mnie ogarnia. Jestem frankowiczem, taaaak należę do tego niechlubnego grona jak to niektórzy mówią wyłudzaczy darmowych mieszkań. Ale wypowiadający się nie rozumieją kilku kwestii, po pierwsze w 2008 r. kiedy brałam kredyt, zdolność kredytową miałam wyłącznie we franku, w złotówkach można było pomarzyć, poza tym większość pośredników finansowych podsuwała ludziom pomysł kredytu frankowego. Po drugie - kredyt wzięłam na 290 tysięcy, po 13 latach spłacania mam do spłaty 360 tysięcy i ciągle spłacam odsetki. Która część jest więc darmowa???????? Pozostaje jeszcze fakt żądania banków wynagrodzenia za korzystanie z kapitału - yyyyyyyy przecież ja tego kapitału na oczy nie widziałam, poniewaz bank przelewał pieniądze deweloperowi a nie mnie ;-))))

    • 44 50

    • (2)

      Czyli nie miales zdolnosci kredytowej, ale sie pchales na sile i kombinowales. To masz, tak sie koncza glupie decyzje.

      • 29 16

      • (1)

        kobiecie odpowiadasz tępaku. nie doczytałeś wpisu do końca i się wymądrzasz

        • 12 18

        • A czy to ważne komu odpowiada wazne że pisze prawdę. Chciała to ma mogła nie kombinować A w tamtych latach mieszkania na wtórnym rynku były tańsze i można było dostać na nie kredyt hipoteczny w miarę swoich zasobów. Tak zrobiłam ja.

          • 4 0

    • Trzeba (4)

      Myslec. Nie masz zdolnosci nie kredytujesz sie. A nie zyc na koszt spoleczenstwa.

      • 24 11

      • co za bzdura!

        • 4 8

      • Zdolność kredytowa ocenia bank ! (1)

        Niektórzy za wszelką cenę chcieli być na swoim i nie być zaleznymi od innych. Widocznie powinni wyciągać rękę po jałmużnę i pomoc socjalną jak duża część tu piszących...
        Banki stosują prostą zasadę - kapitalizacja zysków, socjalizacja strat (vide kryzys bankowy), Rząd natomiast potrafi oddłużyć przedsiębiorców (vide "opcje walutowe"), a zwykłych obywateli pozostawia samych sobie (możecie iść do sądu).
        Na szczęście duża część idzie do sądu, a banki świadome, że robiły na kredytach zlotowych waloryzowanych w walucie obcej przekręty (świadomie naganiały na tzw. walutowe, stosowały niezgodne z prawem zapisy, etc.), robi wszystko by zniechęcić do procesów, wydłużać je i zantagonizować społeczeństwo (bogaci wyłudzacze kredytów "frankowych" vs. uczciwi posiadacze kredytów złotowych)

        • 7 7

        • Bez zdolności kredytowej to dostałaby chwilówkę z banku. Panie madraliński. Trzeba myśleć A potem podpisywać. Bez własnego wkładu możesz pomarzyć.

          • 1 1

      • Gdyby nie miał zdolności kredytowej, nie dostałby kredytu mędrku za pięć groszy

        • 4 4

    • Mialem podobnie (1)

      Wzialem kredyt na 250 tys zl i udalo sie splacic po 12 latach.Kwota jaka splacilem to 480tys zl.To tak jakbym wzial kredyt na 12%.Najwiekszy problem w mojej umowie to brak zapisu przy jakim spreadzie byl wyplacony kredyt.

      • 4 3

      • No bo wziąłeś kredyt na 12%

        Największy problem w Twojej umowie to że była dziurawa i teraz możesz sie z niej wymiksować po angielsku.

        • 1 0

    • Na mieszkanie nie było ciebie stać

      Po prostu. Ale chciałaś i poszłaś w hazard. Teraz przegrałas .

      • 16 13

    • ,,..Po drugie - kredyt wzięłam na 290 tysięcy, po 13 latach spłacania mam do spłaty 360 tysięcy i ciągle spłacam odsetki. Która część jest więc darmowa???????? " ale czego nie wzięłaś pod uwagę biorąc wtedy kredyt???? Że kurs franka może się zmienić??
      Moje wszystkie koleżanki śmiały się ze mnie, że nie biorę kredytu we frankach. Też nie miałam wówczas zdolności..dopiero po paru latach było mnie stać na kredyt w PLN. Teraz ja śmieję! Za 8 lat spłacę swój kredyt a one będą nadal patrzeć na moje plecy, cha cha cha.

      • 11 6

    • Zatem...

      Teraz mieszkanie jest Twoje, z kapitału skorzystał deweloper. Kredyt zaraz Ci unieważnią - żyć nie umierać!

      • 2 2

    • I po co tak kombinowałaś zamiast po prostu znaleźć bogatego męża?

      :)

      • 4 2

    • Gdybyś była tak mądra jak jesteś piękna to byś nie dała się wmanewrować w kredyt w CHF.Cóż,nie można mieć wszystkiego w życiu:)

      • 1 4

    • Jeżeli nie miałeś zdolności kredytowej

      To czemu wziąłeś kredyt? Widać ewidentnie że chciałeś coś wykombinować razem z bankiem..
      Coś myślałeś ale nie myślałeś- no wiadomo że żaden bank nie jest instytucją filantropijną, więc to tłumaczenie jest żałosne...

      • 4 1

    • Wiesz co ja robiłam

      Jak w 2008r. Nie miałam zdolności kredytowej? Mieszkałam w rozsypującej się ruderze wynajmowanej za 500 zł i pracowałam żeby tą zdolność sobie wypracować. Po trzech latach miałam i zdolność złotówkową i kapitał na wkład własny. Także tego. Jak frank był po 2.3 to chodziliście dumni jak pawie, jakiego to interesu życia nie zrobiliście, a teraz płacz i lament

      • 2 0

    • No właśnie,

      Cz banki przelały na konta kredytobiorców franki,ja ich nie dostałam,więc od początku było to oszustwo!

      • 0 3

    • Odsetki

      Ale mieszkasz w kapitale i korzystasz z niego więc niech bank ci zwróci ten kapitał A oddaj mu mieszkanie. Zobaczymy jak będziesz śpiewał. Wyobraž sobie że w złotówce co 3 miesiące podnosili stopy procentowe i co mieli zrobić ci co wzięli kredyt hipoteczny. Widziały galy co brały. Dzieckiem nie byłeś trzeba było nie brać i się nie narażać.

      • 0 0

  • brać się za lichwiarzy (banksterów) (1)

    trybunał UE jasno pokazał jakie oszustwa stosowali w
    Polsce i wielu innych krajach

    • 43 10

    • Rządy pozwalają

      A przykładów w Polsce nie brakuje :()

      • 0 0

  • Teraz to oni płaczą (14)

    Ale dobrze wiadomo, że kredyty we frankach dostawali tylko ci najbogatsi, z wysokimi zarobkami. Wtedy frank był po 2 zł i brali sobie kredyty na wypasione wille a normalnym ludziom śmiali się w twarz. A teraz wielki płacz bo frank zdrożał dwukrotnie i jakoś trzeba spłacać 300-metrowe pałace.

    • 27 45

    • Chr (9)

      No jasne bzdury to ty piszesz bralem w 2006 i o kredycie w zlotowkach moglem pomazyc albo frank albo wynajmujesz dalej i nie masz haty.
      No bogacz jestem 15 lat place wzielem 125tys i na dzien dzisiejszy 125 do splaty dalej. A z checia przewalutuje nawet po 3zl za franka

      • 10 3

      • (3)

        A ile to będzie z pesos albo jenach? Podaj ile we frankach pożyczałeś i ile franków masz do spłaty lepiej.

        • 3 4

        • (2)

          No i tu dotknąłeś sedna. Nie brał we frankach, tylko w złotówkach, które potem przeliczono na franki. A wypłacono kredyt i tak w złotówach, bo przecież żadnemu deweloperowi nie przelano franków :)

          • 3 1

          • (1)

            To po co się zgodzili na spłatę we frankach? W razie czego mamy upadłość konsumencką jeśli ktoś przeszarżował.

            • 0 2

            • Przecież nie spłacają w CHF.
              Spłacają też w złotówkach :0
              Widzę, że sporą wiedzę w tym temacie rozmówca posiada :0

              • 3 0

      • (3)

        Czegoś nie rozumiem. Brałeś kredyt we frankach. Porzyczyłeś 125tys CHR i po 15 latach, nadal masz do spłaty 125tys CHR? To ile wynosiła przez te 15 lat rata kapitałowa? Zero?

        • 5 2

        • (1)

          Może tak wyjść , wszystko przez wzrost kursu, same odsetki nie sa największym problemem bo Libor od lat jest ujemny lub zerowy a więc oprocentowanie kredytu nie jest duże, na kursie franka najbardziej ten kredyt staje się taka matnią bez wyjscia

          • 2 1

          • Oczywiście franków ma już mniej do splacenia, tylko złotówek nie porównywalnie wiecej

            • 6 0

        • zapewne wziął 125 tys PLN w przeliczeniu na CHF, i po spłaceniu 125 tys zł ma drugie tyle do spłaty

          • 2 0

      • Co ty masz za lipny kredyt w tych chf, ze wziales 125k chf i po

        i po 15 latach dalej masz 125k chf do splaty. Ja wzialem 65k chf w 2008 i mam aktualnie 26k chf kapitalu do splaty.

        • 0 0

    • W którym banku pracują tacy obsr*ncy

      • 2 2

    • co za bzdury

      • 0 0

    • Cała prawda. Teraz te pałace sprzedają

      • 0 0

    • Nie wiesz,o czym piszesz

      Po co piszesz?

      • 0 0

  • To jest chore (8)

    Najpierw frankowicze się śmiali z innych, teraz chcą mieszkań za darmo a na koniec wszyscy za to zapłacimy bo banki sobie odbiją. Lamenty że się ma do oddania więcej niż pożyczyło są chore - pożyczyli we frankach i oddają franki. To tak jakby złotówkowicze płakali że mają więcej w HUFach do oddania a co ma piernik do wiatraka.

    • 19 19

    • A co mają HUF (węgierskie forinty), do franków szwajcarskich (CHF) ? (1)

      Do reszty bełkotu nie ma się co odnosić....

      • 3 4

      • Może to że na Węgrzech już dawno załatwili problem tych toksycznych kredytow

        • 1 0

    • Miałem to samo napisać, ale mnie uprzedziłeś... (5)

      gdy było wszystko OK- bioracy kredyt we frankach śmiali się z reszty. A teraz, gdy okazało się, że to była zła droga - wszyscy winni, tylko nie oni.

      • 4 2

      • (2)

        Bo nie frankowicze ponoszą tu winę. Tylko banki, które stosowały niedozwolone klauzule i nikt tego nie powstrzymał. Czy w przypadku piramid finansowych winny jest ten co wpłacił tam swoje pieniądze? Jest ofiarą/poszkodowanym. Jak frankowicze.

        • 2 7

        • (1)

          Tak, w przypadku piramid winien jest ten, kto wpłacił. Bo wydawało mu się, że może zaklinać rzeczywistośc i mieć zyski większe, niż jakiejkolwiek innej solidnej formy inwestowania...

          • 2 2

          • To dlaczego prawo ściga tych od piramid?

            • 2 0

      • Śmiali się? (1)

        Masz jakieś badania na poparcie tej tezy? Ja o nikim nie słyszałem żeby się śmiał.

        • 1 0

        • Kolega nigdy nie był w USA i mowi że USA nie istnieją. Podobny poziom

          • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Magdalena Budnik

Odpowiedzialna za kształtowanie i realizację strategii finansowej i budżetu firmy, a także...

Najczęściej czytane