• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Rynek mobilny. Nie ma co negować, warto wykorzystać

Wioletta Kakowska-Mehring
28 września 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 
  • II Konferencja Mobilna poświęcona rozwojowi rynku usług dla użytkowników takich urządzeń jak smartfony i tablety odbyła się w Starym Maneżu na osiedlu Garnizon we Wrzeszczu.
  • Natalia Hatalska
  • II Konferencja Mobilna
  • II Konferencja Mobilna
  • Monika Mikowska
  • II Konferencja Mobilna
  • Łukasz Kłosowski
  • II Konferencja Mobilna
  • II Konferencja Mobilna
  • II Konferencja Mobilna
  • II Konferencja Mobilna

Kiedyś jadąc pociągiem byliśmy pochyleni nad gazetą, dziś nad smartfonem. Nie ma więc co utyskiwać, że coś złego dzieje się z naszą cywilizacją. Ludzie chcą mieć dostęp do informacji. Być może kiedyś będziemy je pobierać za pomocą chipów, a współcześni będą narzekać, że za czasów smartfonów było lepiej. Bo zmieniają się narzędzia, ale nie potrzeby - przekonywali eksperci na II Konferencji Mobilnej zorganizowanej przez portal Trojmiasto.pl. A mobile - czy nam się to podoba, czy nie - to dziś szansa na skuteczniejsze dotarcie do klienta ze swoją usługą i produktem.



Jedni na wakacjach podziwiają zabytki, inni robią sobie z nimi selfie. Jedni słuchają koncertu swojego muzycznego idola, drudzy w czasie występu skupiają się tylko na tym, aby nagrać coś na swoją komórkę.

- Mówi się, że dziś nie spotykamy się, tylko czatujemy, a jeżeli się uśmiechamy, to tylko przez chwilę, aby ładnie wyszło zdjęcie na potrzeby social media. Kiedy i jak daliśmy się zwariować? Dokładnie 10 lat temu, kiedy na rynku pojawił się iPhone - zauważa Monika Mikowska, współwłaścicielka agencji Mobee Dick.
O tym, jaki potencjał mają smartfony i jak je wykorzystywać w komunikacji, marketingu oraz jak uczynić skutecznym narzędziem do promocji marki rozmawiano na konferencji poświęconej właśnie rynkowi mobilnemu. Organizatorem spotkania, które odbyło się w Starym Maneżu w Gdańsku, był portal Trójmiasto.pl. Było więc o  profilu użytkowników mobile, o ich zachowaniach, a pojęciu cappingu, a także o tym, jak łączyć reklamę na desktopie i mobile. Była to już druga edycja konferencji poświęconej temu rynkowi.

Za pomocą jakiego urządzenia najczęściej łączysz się z siecią?


- Kiedyś wystarczyło wyjść na balkon i zawołać: "Wojtek, na obiad" i za chwilę dziecko zjawiało się w domu. A jak dziś sprawdzić, czy dzieci są w domu? Wystarczy wyłączyć wi-fi i za chwilę same się znajdą - powiedział z kolei Jacek Kotarbiński, specjalista z zakresu marketingu strategicznego i digital marketingu.
- Dla niektórych cyfrowa rzeczywistość jest czasem ważniejsza niż rzeczywistość fizyczna. Ci, zanim siądą do obiadu, najpierw muszą zrobić zdjęcie swojego talerza na Instagrama. To nic, że jedzenie w tym czasie zrobi się zimne. Są kobiety, które golą brwi i w ich miejsce wykonują tatuaż. Wszystko dlatego, że takie wytatuowane brwi wyglądają lepiej na zdjęciach. Jednak ta cyfrowa rzeczywistość daje nam też wiele udogodnień, które bardzo ułatwiają życie - mówi z kolei Natalia Hatalska, autorka jednego z najbardziej poczytnych blogów w Polsce, w którym komentuje trendy w marketingu i reklamie, twórczyni Infuture Hatalska Foresight Institute, czyli Instytutu Badań nad Przyszłością.
Czytaj też: Konsumowanie Internetu stało się mobilne. To jest era mobile

Według CBOS 57 proc. Polaków ma smartfony (badania wykonane w lipcu 2017 r.). Jednak już według innej agencji badawczej, czyli Mobile Institute (badania z 2017 r.), posiada je aż 80 proc. Wynika z tego, że coraz częściej większość z nas łączy się z internetem właśnie za pomocą tych urządzeń. A należy pamiętać, że sposób konsumowania internetu w wersji mobile i w wersji stacjonarnej, czyli przez komputery, jest zupełnie inny.

- W mobile chodzi o skrócenie czasu dostępu do informacji. Temu służą notyfikacje, czyli powiadomienia, czy gotowe odpowiedzi, które można zastosować jednym dotknięciem, zamiast wpisywać ich treść w komunikator czy SMS, a przede wszystkim są aplikacje. Jak wynika z badań, aż 90 proc. czasu "na smartfonie" spędzamy właśnie w aplikacjach mobilnych - twierdzi Monika Mikowska.
Aplikacja mobilna to oprogramowanie dla tzw. urządzeń przenośnych. Okazuje się, że średnio na świecie przeciętny użytkownik smartfona używa 10 aplikacji dziennie i 25 miesięcznie. W Polsce 5 dziennie i 12 miesięcznie.

- W mobile ważny jest czas, więc przekaz musi być szybki, ale też musi być trafny - mówi Jacek Kotarbiński. - Tu ważne jest przyciągniecie uwagi. A jakie rzeczy ściągają uwagę? Najłatwiej tzw. tabloidalne, bo one są najbardziej chwytliwe. To rozwiązanie jest najprostsze, ale nie pasuje do wielu modeli biznesowych. Niestety, mówienie o produkcie w reklamie też już nikogo nie interesuje. Według badań codziennie dociera do nas ok. dwóch tysięcy komunikatów reklamowych. W tej masie trzeba się wyróżnić. Trzeba włączyć emocje. Tu nie wystarczy kalka kampanii reklamowych z gazet, bilbordów, czy nawet z internetu z komputera. W reklamie w sieci ważna jest kreacja oraz efektywność. Trzeba umieć połączyć te dwa elementy. W mobile dochodzą jeszcze dwa parametry. Po pierwsze, tzw. doświadczenie użyteczności, czyli dążenie do prostoty w komunikacji i po drugie, doświadczenie klienta, czyli siła społeczności. Chodzi też o łączenie realu z mobile. Takim ciekawym przykładem była gra Pokemon Go, która zmusiła użytkowników do prawdziwego biegania po mieście w poszukiwaniu wirtualnych postaci.
Jednak, jak podkreśla Jacek Kotarbiński, mobile nie należy traktować jako konkurencji desktop. To musi być wzajemny alians. Choć jak wynika z badań, już 15 proc. polskich internautów robi zakupy wyłącznie przez smartfona i 25 proc. w ten sposób korzysta z bankowości internetowej. Zmieniło się też korzystanie z mediów społecznościowych.

- W 2012 roku ogłoszono, że z facebooka korzysta miliard ludzi. Pod koniec 2016 też był miliard użytkowników, ale tylko tych łączących się przez telefon. Już połowa zapytań w Google kierowanych jest z telefonów. Grupa tzw. mobile only rośnie - dodaje Monika Mikowska.
W szybkim tempie rośnie liczba użytkowników mobile, niestety nie idą za tym wydatki na reklamę. A to błąd.

- Rynek mobile jest niedoszacowany i traktowany po macoszemu - twierdzi Łukasz Kłosowski, założyciel GoMobi.pl, pierwszego serwisu branży mobile i mobile marketing. - Zaledwie 23 proc. wydatków na reklamę w internecie przypada na mobile. A szkoda, bo reklama w smartfonie daje dużo większe możliwości. Łatwiej zoptymalizować reklamę, można mocno personifizować przekaz.
A po co nam smartfon? 41 proc. przegląda sieć, 40 proc. korzysta z map i lokalizatorów, 35 proc. wchodzi na serwisy społecznościowe, 34 proc. odbiera pocztę, 31 proc. słucha muzyki, 30 proc. czyta artykuły na portalach. Okazuje się, że tylko 22 proc. deklaruje, że gra w gry. Udział połączeń smart we wszystkich połączeniach w najbliższym czasie przekroczy 50 proc. - przewidują analitycy. Konsumowanie Internetu jest już mobilne.

A co nas czeka w najbliższej przyszłości? Na pewno rozwój sztucznej inteligencji, wirtualnej rzeczywistość i rzeczywistości rozszerzonej.

- Te rozwiązania będą się rozwijały wokół mobile. Dlaczego? Bo jest to urządzenie, które każdy ma w kieszeni. Już teraz warto się zastanowić, jak w tym wszystkim pozycjonować biznes, który prowadzimy - zachęca Natalia Hatalska.

Miejsca

Opinie (25) 1 zablokowana

  • (3)

    "Infuture Hatalska Foresight Institute"

    Brakuje tylko ĄĘ.

    • 36 1

    • Jednoosobowy pewnie...

      • 7 1

    • takie Pożytec ne bzdurki. Komercha

      • 2 0

    • A mi jeszcze bardziej podoba się

      "Instytut Badań nad Przyszłością" - rozumiem założenie, ale przyszłość moi drodzy zasadniczo nie istnieje, więc nie ma czego badać.

      • 8 0

  • Ludzie to najeść się nie mogą. Ile im tych tutków jeszcze potrzeba, by się czuli syci ?

    • 5 2

  • Niezła konfa (1)

    Fajna atmosfera. Maneż daje radę ! A kojarzyłam miejsce tylko z koncertów. Hatalska jak zawsze wizje przyszłości takie snuje, że w nocy nie spałam;-)

    • 15 3

    • Mam nadzieję, że cię nigdy nie spotkam.

      • 7 2

  • Fajna konferencja, bardzo ciekawy wykład Natalii Hatalskiej. Super pomysł trojmiasto.pl.

    • 6 3

  • Ok

    Ale nie natywne aplikacje, lecz apki webowe.
    One platform to rule them all.

    • 2 3

  • Przecież to sa jakieś pierdoły co ci "eksperci" opowiadają. (6)

    Na amerykańskich stronach coś przeczytali, na instagramie obejrzeli i teraz męczą bułę tymi swoimi wizjami świata, przepowiedniami i innym pierdzieleniem. Nie znam tych ludzi, nie znam ich firm, jak dla mnie to są takie Digital Grzesiaki co nie mają żadnego produktu a na takich konferencjach sprzedają swoje opinie. Tak naprawdę najbardziej szkoda naiwniaków, którzy przychodzą słuchać tych wykładów a nie wiedzą, że to wiedza bezużyteczna.

    • 25 13

    • Szok i niedowierzanie!

      A ty zapewne zarabiasz 1.000.000 USD nie wychodząc z domu. Mamy kliknąć zobaczyć jak to zrobiłeś? Nie uwierzymy co było dalej!

      • 3 10

    • (3)

      No właśnie... nie znasz ludzi, nie znasz firm, ale krytykujesz. Akurat Hatalska i Kotarbiński wiedzą, co mówią, od lat się tym zajmują i warto ich posłuchać.

      • 3 8

      • Hmm. Czyżby. odpal TED. Mądrzej i ciekawiej.

        i bez nachalnej autopromocji.

        • 5 2

      • dokładnie (1)

        niestety od lat mówią to samo. Ale tak długo jak są frajerzy gotowi posłuchać i dają im za to hajs...Towarzystwo wzajemnej adoracji.

        • 4 3

        • Udział był bezpłatny, więc nikt hajsu nie dawał.

          • 0 2

    • bo to są rycerze systemu , uprzednio zwerbowani , zweryfikowani i wytresowani - mają system promować i wmawiać ludziom , że "absolutely must have it "

      • 3 2

  • Sorry ale to banały. Bez urazy

    Taką wiedzę można zdobyć w 10 minut w tramwaju. Ze smartfona.
    Kłopot z takkmi spędzmi polga na banalizacji.

    • 12 4

  • slabe laski byly (2)

    wg mnie

    • 2 0

    • a ja to co? (1)

      • 0 2

      • do stylisty , do fryzjera , zrob se tipsy wlosy cycki d*pke i bedziesz ok.

        • 2 0

  • (2)

    oj tam, oj tam.. Zwykle pitolenie.. Administruje kilkoma sklepami internetowymi; mobile mobajlem, ale jak klient nie moze po ludzku zadzwonic na numer stacjonarny i zlozyc zamowienia telefonicznie to mowi, ze to slaby sklep, nawet jak cos tam klikal na telefonie, cos widzial, to przez telefon to tego nie widac, to tamtego nie doczytal, a to nie ma pewnosci, a jak zadzwoni to wie, ze ten sklep teoretycznie jest.. Tacy to specjalisci co to tylko z nazwy ten mobile widzieli, ale i takie nie wiedza o co tak naprawde chodzi..

    • 6 0

    • To bylem ja..

      • 1 0

    • wez lepiej przenies te sklepy do slowacji i na slask czeski

      i sprzedawaj polskim platnikom vat z odwroconym podatkiem , jesli towar jest exportowany do polski.

      • 1 0

  • tak na prawde to oni sa do tylu

    Teraz takie buzz words to IoT i robotyka. Telefony komorkowe to juz nie jest nowinka techniczna. System'y on chip sie tak zminiaturyzowaly i stanialy ze tony mikrokomputerow pcha sie wszedzie.
    Rowniez robotyka i automatyczna klasyfikacja.

    Ten show to padaka dla ludzi z parciem na szklo z brazny marketing. Brakuje tam tylko rozenek z jej super radami......

    Tandeta

    • 8 1

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Piotr Maria Śliwicki

Od 1991 był prezesem Grupy Ergo Hestia, odszedł ze stanowiska pod koniec 2022 roku. Kierował...

Najczęściej czytane