• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Słowa roku: pandemia, inflacja, kryzys

Robert Kiewlicz
11 grudnia 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 
Z konsekwencjami kryzysu społecznego i gospodarczego do jakiego doprowadziła pandemia koronawirusa będziemy zmagać się jeszcze przez wiele lat. Z konsekwencjami kryzysu społecznego i gospodarczego do jakiego doprowadziła pandemia koronawirusa będziemy zmagać się jeszcze przez wiele lat.

Pandemia zmieniła nasz życie codzienne, zwyczaje, wpłynęła na relacje międzyludzkie. Nie ma chyba dziedziny, której by nie dotknęła. To na nią można też zrzucić, w dużej mierze, winę za rosnącą inflację i stan w jakim znalazła się polska i światowa gospodarka. Czy jednak pandemię można winić za wszystko i jakie jeszcze czynniki wpływają na rozwój naszej gospodarki zapytaliśmy pomorskich przedsiębiorców i ekonomistów.



Ceny paliwa i energii. Rządowe obniżki będą kosztowały ponad 1,5 mld zł



Czy niepokoi cię wzrost inflacji w Polsce?

- Najważniejszym obecnie problemem gospodarki polskiej i polityki gospodarczej są: wysoka inflacja i potencjalne konsekwencje utrzymującej się pandemii. Są to realne wyzwania polityczne dla rządzących, bo mają wysoki rezonans społeczny - mówi dr Zbigniew Markowski, prezes zarządu OM Finance i członek Rady Gdańskiego Klubu Biznesu - A rząd sobie nie radzi z tymi problemami. Osobiście jednak uważam, że rośnie ponownie rola czynników długofalowych, które mogą zaważyć na rozwoju polskiej gospodarki, a w konsekwencji spowolnić tempo dochodzenia do poziomu życia czołowych krajów Unii Europejskiej.
Według Markowskiego wpływ na obecnie wysoki poziom inflacji mają czynniki zewnętrzne. Są to :

  • tendencja wzrostowa cen nośników energii na rynkach światowych (m.in. z powodu niskiej podaży),
  • wzrost cen surowców rzadkich, z których produkuje się komponenty technologiczne np. do przemysłów przetwórczych (komputerowego, telekomunikacyjnego, samochodowego, farmacji)
  • skokowy wzrost kosztów transportu i logistyki.

Zmiany cen towarów i usług konsumpcyjnych w stosunku do analogicznego okresu roku poprzedniego (w procentach).
Zmiany cen towarów i usług konsumpcyjnych w stosunku do analogicznego okresu roku poprzedniego (w procentach).

- Z konsekwencjami kryzysu społecznego i gospodarczego do jakiego doprowadziła pandemia koronawirusa będziemy zmagać się jeszcze przez wiele lat. Patrząc w skali makro należy podkreślić, że większość krajów, aby ratować gospodarkę uruchomiło programy pomocowe, często decydując się na dodruk "pustego" pieniądza - dodaje dr Zbigniew Canowiecki, prezydent Pracodawców Pomorza. - Do tego należy dodać, że w Polsce spadająca wydajność pracy wraz z rosnącymi płacami stanowi mieszankę gwarantującą wzrost inflacji. Niestety inwestycje własne przedsiębiorstw, które mogłyby być dźwignią wzrostu gospodarczego przez ostanie lata wykazują tendencję spadkową. Dlatego też sytuacja w 2022 roku mocno dotknie portfeli Polaków. Średnioroczna inflacja może wynieść nawet 6 proc., czyli więcej niż w 2021 roku. Z kolei wzrost PKB może słabnąć z każdym kolejnym kwartałem.

Przedsiębiorcy źle oceniają politykę fiskalną



Jak zaznacza Markowski, problemy gospodarki światowej to tylko jedna strona medalu.

Będą kolejne podwyżki stóp procentowych. Działania RPP niewystarczające



- Katalizatorem są błędy polityki monetarnej i fiskalnej rządu. W zakresie polityki monetarnej Narodowy Bank Polski oraz Rada Polityki Pieniężnej za długo nie dostrzegały źródeł pełzającej inflacji obecnych w polskiej gospodarce (nieuchronnego wzrostu cen regulowanych, czyli energii, ciepła oraz utylizacji odpadów komunalnych). Do tego doszła fatalna w skutkach i nieprofesjonalna komunikacja z rynkami finansowymi i kapitałowym - komentuje Zbigniew Markowski. - Z kolei polityka fiskalna: "atomowe", a nie selektywne wsparcie finansowe dla przedsiębiorstw w kolejnych falach pandemii, utrzymywanie nieafektywnych programów społecznych, podnoszenie co roku poziomu płacy minimalnej oraz mała efektywność inwestycji publicznych, zwłaszcza przekopu Mierzei Wiślanej, Centralnego Portu Komunikacyjnego, spiętrzenie w tym samym czasie projektów budowy dróg i autostrad oraz modernizacji linii kolejowych, czy wreszcie zakupów dokonywanych przez resort obrony. Do tego dochodzi manipulacja w finansach  publicznych, poprzez wyprowadzanie wydatków do różnych funduszy celowych oraz finansowanie za ich pomocą projektów społecznych i osłabiających skutki pandemii. Osobnym zagadnieniem jest nadregulacja  gospodarki,  skomplikowanie polityki podatkowej i tragiczne osłabienie instytucji prawnych wraz ze słabością przepisów prawa czy wreszcie wydatki na zdrowie i oświatę.
Roczne wskaźniki cen towarów i usług konsumpcyjnych od 1950 roku. Roczne wskaźniki cen towarów i usług konsumpcyjnych od 1950 roku.

Wysoki inflacja to problem dla pracownika i pracodawcy



Inflacja konsumencka w Polsce wyniosła 7,7 proc. w ujęciu rocznym według wstępnych danych Głównego Urzędu Statystycznego za listopad 2021 r. Oznacza to mocne przyspieszenie wzrostu cen. W październiku inflacja wynosiła 6,8 proc.

- Dla biznesu, przedsiębiorców, a także dla gospodarstw domowych, wysoka inflacja jest dużym problemem. Rosną koszty - materiałów, półproduktów, podwykonawstwa, usług. Chcąc zachować efektywność, trzeba te rosnące koszty jakoś "bilansować" wyższymi przychodami (zakładając, że optymalizację kosztową mamy za sobą, a redukcja zatrudnienia czy zmniejszenie skali biznesu nie jest naszym celem). W prostym przełożeniu oznacza to podnoszenie cen oferowanych usług czy produktów, a nie wszędzie, nie w każdej branży jest to takie proste, zwłaszcza że wielu firmom pandemia utrudnia prowadzenie działalności czy rozwój. Do tego dochodzi naturalna w przypadku tak dużej inflacji presja płacowa, z którą muszą się zmierzyć pracodawcy - w końcu ich pracownikom z miesiąca na miesiąc też zostaje coraz mniej w portfelu. I tutaj znowu - podniesienie wynagrodzenia musi mieć swoje pokrycie w efektywności biznesowej, przychodach, marży. Pandemia i obecna sytuacja rynkowa wymagają dużej rozwagi, ale też odwagi podejmowanych decyzji biznesowych - mówi Marcin Uske, właściciel agencji Around Brand Consulting.

Negatywny wpływ pandemii na gospodarkę



Tyle jeśli chodzi o pandemię i jej wpływ na gospodarkę mówią przedsiębiorcy, a co o tym myślą ekonomiści?

Oszczędzanie w dobie rosnącej inflacji. Niskie stopy i wysokie ceny



- Nie ma chyba dziedziny życia, która by nie odczuła skutków pandemii. Zdecydowanie na nią zrzucić można winę za to, w jakim stanie są gospodarki. Inną kwestią są mniej lub bardziej skuteczne albo z drugiej kompletnie nieudolne działania rządów w zakresie ratowania gospodarek z opresji - twierdzi dr Monika Szyda, z  Wydział Zarządzania i Nauk o Jakości Uniwersytetu Morskiego w Gdyni.
Skutki pandemii Covid-19 w ogólnym rozrachunku są oczywiście głównie negatywne z punktu widzenia ekonomiczno-społecznego:

  • wszystkie gospodarki wyhamowały, wzrost gospodarczy albo drastycznie został spowolniony, albo wręcz nastąpiła recesje w gospodarkach;
  • straty z tytułu niemożności prowadzenia działalności w większości branż z uwagi na lockdown, problemem także opóźnienia w płatnościach, zwolnienia pracowników, bankructwa;
  • problemy logistyczne, nieciągłość produkcji, trudności z dostępem do surowców zaburzyły poważnie większość procesów produkcyjnych;
  • pomimo częściowego oswojenia się z pandemią, w dalszym ciągu panuje niepewność co do przyszłości, co utrudnia planowanie inwestycji i długoterminowych założeń działalności, firmy wciąż działają w oparciu o cele związane z przetrwaniem;
  • inflacja zaczyna urastać do poziomów, które stają uciążliwe;
  • funkcjonujemy w warunkach reżimowych, podporządkowując się pod rozmaite zakazy i nakazy ustalane przez państwo, podczas, gdy wpływ państwa na życie społeczno-gospodarcze dotychczas nie był aż tak duży;
  • nie brakuje negatywnych skutków społecznych - ludzie, choć może coraz mniej, ale jednak wciąż się izolują, cierpią kontakty towarzyskie, narastają napięcia domowe, problemy natury zdrowotnej i psychicznej.

Pandemia to czas poważnych wyzwań



Pandemia Covid-19 to dla gospodarek czas poważnych wyzwań. Jednak według dr Marka Szymańskiego z Wyższej Szkoły Bankowej w Gdańsku, dla niektórych branż i państw mogą one stać się fundamentalnymi problemami, ale mogą być też szansą.

Dodatek energetyczny. Dopłaty do wysokich rachunków za energię



- Ograniczanie lub zamknięcie niektórych działalności przyczyniło się do powstania recesji w 2020 roku. Tarcze antykryzysowe - mające ograniczyć skutki lockdownu - spowodowały wzrost cen. W skali światowej Covid-19 doprowadził do zatorów dostaw i rosnących kosztów importu z Chin - mówi dr Szymanski. - Z drugiej strony na pandemii korzystały takie działalności jak: dostawy kurierskie, usługi informatyczne i branża farmaceutyczna. Zapewne skala pozytywnych efektów nie dorówna skutkom negatywnym, ale niektóre z tych ostatnich mogą przynieść światu coś pozytywnego. Emisja dwutlenku węgla w zeszłym roku była mniejsza o prawie 6 proc. Pandemia nie jest zapewne początkiem końca globalnej gospodarki, ale może ograniczyć jej zakres. Pandemiczne problemy Chin i rosnące koszty transportu mogą pomóc innym rosnącym gospodarkom w zwiększeniu swej pozycji.
- Zmienił się też sposób konsumpcji - częściej korzysta się z internetu, co wpłynęło na rozwój e-usług, ale spowodowało upadek sklepów stacjonarnych - mówi dr inż. Anetta Waśniewska, adiunkt z Zakładu Zarządzania i Ekonomii UM w Gdyni. - Ograniczona została konsumpcja odzieży, obuwia itp. - siedząc w domu tego nie potrzebujemy. Środowisko trochę "odetchnęło" - mniej spalin, bo siedzieliśmy w domu. Nastąpiła racjonalizacja np. zużycia energii, bo pracownik/domownik sam ponosił ten wydatek.

Średnia kwota zaległości to 28 677 zł. Który rachunek przełożyć na później?



- Można dostrzec pozytywne, bardziej pro-pracownicze zachowania menadżerów - jest ono coraz bardziej pro-społecznie. Utrzymuje się troska o pracownika, o jego bezpieczeństwo fizyczne i psychiczne - dodaje dr Katarzyna Szelągowska-Rudzka z Uniwersytetu Morskiego. - Zaczyna być widoczne większe zaangażowanie po stronie firm w budowanie kapitału społecznego - ma miejsce wzrost orientacji na pracownika - komunikacja, szkolenia, motywacja. Pandemia staje się testem relacji z interesariuszami. Menedżerowie uczą się rozwiązywania zupełnie nowych problemów i podejmowania zupełnie nowych wyzwań.

Nie na wszystko wirus wpływa negatywnie



Nie na wszystko pandemia miała negatywny wpływ. Są branże, które pomimo, a czasami ze względu na pandemię, szybko się rozwijają (np. firmy informatyczne, dostawcze i kurierskie, handlu internetowego).

Podwyżki cen energii. Prąd i gaz będą jeszcze droższe



- Nastąpił rozwój wszelkich e-usług (zwłaszcza administracyjnych czy medycznych), kontaktów online, pracy i nauki zdalnej czego wcześniej nie doświadczaliśmy, a w związku z tym zwiększenie umiejętności internetowych społeczeństwa, spowodowane digitalizacją. Korzyści te są jednak nieco neutralizowane przez spolaryzowaną ocenę tej zdolności - następuje już pewne znużenie, widać mniejszą efektywność, niż gdy kontakty są tradycyjne - dodaje dr Szyda. - Rozwój usług marketingu elektronicznego w związku z przenoszeniem tam działalności gospodarczej w czasie pandemii, firmy uczą się rozpoznawać nowe potrzeby klientów. Większa tendencja do eksperymentów i dywersyfikacji w przedsiębiorstwach w zakresie np. oferty, ma miejsce outsourcing produkcji, odkrywane są nowe kanały dystrybucji, nowe rynki zbytu.

Opóźnienia w portach. Zanim kupisz prezent, sprawdź dostępność



- Wielu przedsiębiorców wykazuje się niezwykłą kreatywnością zmieniając swoje plany, założenia rozwojowe, organizację pracy i nawet się przebranżawiając. Na Pomorzu poza kilkoma państwowymi firmami o pozycji prawie monopolistycznej (np. Energa czy Lotos) działają firmy prywatne i właściciele ratując często swój dorobek życia zmuszeni są do podejmowania najtrudniejszych decyzji. I je podejmują - dodaje Zbigniew Canowiecki. - Dlatego też z takim niepokojem obserwują niezbyt spójne i konsekwentne decyzje władz odpowiedzialnych za wprowadzanie obostrzeń pandemicznych. Obawy ich budzi również gwałtowny wzrost cen materiałów potrzebnych do produkcji, usług i budownictwa. Z kolei spadająca wartość złotówki pogarsza sytuację finansową firm, których produkcja oparta jest na importowanych komponentach. Jeżeli do tego dodamy niepewność prawną oraz zmieniające się przepisy podatkowe, to bardzo trudne jest przekonywanie przedsiębiorców do inwestowania w rozwój swoich firm.

Miejsca

Opinie (133) 3 zablokowane

  • mierzymy się z masońskimi zmianami NWO (12)

    • 36 14

    • Mierzymy się tylko z przestępcami z PiS (8)

      • 19 19

      • Niestety tak jest. (1)

        • 8 3

        • Polecam zobaczyc na YT: "RE:SET 3 BaldTV"

          albo inne odcinki na kanale BaldTV np. o likwidacji gotówki na rzecz cyfrowego CBDC albo o celowym ograniczaniu produkcji żywności. Pięknie pokazany również kontekst obecnej pandemii: youtube com/watch?v=RNi0DHqNPJc

          • 3 0

      • (3)

        Nie wiedziałem ,że PIS jest aż tak wpływowe aby wywołać inflację na całym świecie. Próbowałeś leczyć swoje chore fobie ?

        • 14 14

        • Na calym to nie. Ale inflacja przez swiatowe problemy to 4%, (2)

          a okolo 5% dokladaja prawicowi narodowi socjalisci z PISu. Dlatego w PL jedna z najwyzszych inflacji w EU. Nowy przewał dorzuci kolejne 5% i bedzie dwucyfrowo.

          • 12 5

          • (1)

            prawicowi socjaliści :v bezbek z Ciebie

            • 3 2

            • Warto poszukać

              "The Pathway to a New World Order in 6 Phases by Mike Yeadon (Former Pfizer Executive)" ale nie na google który cenzuruje, tylko np na wyszukiwarce duckduckgo com

              • 0 0

      • Nie wiedziałem że PiS miesza na całym swiecie (1)

        • 7 8

        • widać mało co wiesz

          Każdy dodrukował, ale mało kto rozbujał tak socjal i dokłada tyle podatków. Może przykład Wenezueli kogoś oświeci, tak tak tam też nie wierzyli że dojdzie do takiego upadku.

          • 3 3

    • wielu osobom się podoba że każdy (2)

      teraz będzie miał kaganiec, paszporcik covidowy, punkty dla posłusznych obywateli i obozy resocjalizacyjne dla szurów którzy nie chcą się słuchać billa klausa i przekupnych medyków celebrytów.

      • 23 2

      • Covidowy paszport to preludium

        Bił już opatentował szczepionkę i aplikację. Będą punkty dla posłusznych którymi będziesz płacił za zakupy. Punkty zdobywasz za pracę , aktywność i posłuszeństwo.

        • 12 2

      • niestety społeczeństwo jest wyprane mediami

        Codziennie mordowanie wiadomościami, jak to jest niebezpiecznie. O bezprawiu ani słowem, zamykanie zdrowych ludzi w domach, ściaganie za maski zamiast poważnych przestępców itd

        • 6 0

  • Generalnie biznes zwłąszcza mały zatrudniający do 20 osób jest zniszczony na samym starcie Polskiego Łagru (19)

    My jesteśmy między młotem a kowadłem czyli między Panśtwem i irracjonalnymi decyzjami a pracownikami którzy mają coraz większe oczekiwania mimo braku kwalifikacji.
    Sam prowadzę dwa sklepy spożywcze zatrudniam 12 osób i nie wypominając nic nikomu 10 ma zawodowe wykształcenie. Każdy z pracowników robiąc cały etat dostaję na rękę od 3800- 4200 i nadal są oczekiwania. Oczywiście oczekiwania sa wygenerowane przez inflację podwyższane ceny produktów i opłat. Z niepokojem czekam nowego roku i zastanawiam się czy przetrwam jako przedsiębiorca gdyż wszelkie perspektywy wskazują na to że na każdej opcji Polskiego Łagru stracę co odbije się nie tylko na mnie. Jesteśmy dręczeni przez instytucję państwowe kontrolami tworzeniem statystyk zestawień raportów i wszystko pod rygorem kary . Państwo w moim mniemaniu jest państwem represyjnym a nie pro przedsiębiorczym a przypomnę że mały i średni biznes jest największym dostarczycielem podatków do Skarbu Panstwa. . Gołym okiem widać że to co zostało stworzone i zwie się Polski Ład jest tylko zrobione dla pozyskania elektoratu wyborczego i rozdawania pieniędzy dzieciorobom bezrobotnym i emerytom. Przepraszam że jestem tak poruszony i mówię wprost ale takie mam odczucia. Polska przedsiębiorczość stoi na skraju przepaści.... i oby nikt z Panstwa nie musiał stawać przed decyzjami czy zamykać działalność i wypowiadać umowy 12 pracownikom!

    • 89 11

    • Wyjedż. Jesli nie jesteś w stanie zarobić, rzuć ten pomysł na życie. jest wiele rozwiązań (7)

      • 4 38

      • Mały biznes trzeba chronić! (6)

        Zwłaszcza z polskim kapitałem - gdy pracownik dostaje 4000 na rękę, musi wygenerować min. ok 6700 zysku, żeby pracodawca wyszedł na ZERO! To nie niskie pensje są problemem, ale ich wysokie opodatkowanie

        • 30 3

        • To nie podatki sa głównym problemem - te w Polsce są średnimi w Unii - wystarczy sprawdzić. (3)

          To brak pomysłów i niska innowacyjność - wszyscy robią to co inni.

          • 4 21

          • A co zaczniesz robić, żeby zdominować rynek? (1)

            Produkować procesory i konkurować z Intelem? Może samochody i wygryziesz VAG? Tyle lat socjalizmu tak nas pogrążyło, że tylko w usługach możemy być konkurencyjni. W Polsce na start oddajesz 40% wynagrodzenia państwu, a później z tych pozostałych 60% płacisz jeszcze VAT i akcyzy. Cyt. "Czy ja się boję jutro umrzeć? Ja mieszkam w Polsce - ja to się boje jutro żyć"

            • 20 6

            • nie dyskutuj z dzieciakami

              tutaj mało kto ma pojęcie co oznacza dg. Dla większości to mity z komuny że tylko bogacze mieli swój własny interes i byli bogaczami.

              • 7 1

          • Wiele branży jest już pod sufitem innowacyjności.

            Jedyna opcja na rentowność to szara strefa.

            • 8 3

        • Dlaczego mały biznes trzeba chronić? (1)

          Wielu tu się powołuje na mityczny wolny rynek. Mały biznes jest nieefektywny i nie skaluje się tak jak średnie i duże przedsiębiorstwa. Finalnie małe firmy nie są w stanie konkurować z większymi. Pomaganie małym przedsiębiorcom z punktu widzenia ekonomii jest przepalaniem kasy.

          • 2 10

          • następny korposzczur

            Czy beneficjent socjala? Tylko jeden z tych dwóch mógł takie głupoty napisać.

            • 8 1

    • (6)

      O nie, co za tragedia byznesmeny, już nie ma lat 90 i wczesnych dwutysięcznych, gdzie ludzie pracowali za 5zl na godzinę i siedzieli cicho, bo na ich miejsce jest 10 bezrobotnych. Ojej, ojej.

      • 9 24

      • Teraz analfabeto wróci to samo jak firmy pozamykają się (5)

        Zatrudniam 17 osób i po stratach lockdownowych coraz częściej myślę o likwidacji firmy po 16 latach sprawnego funkcjonowania.

        Tak naprawdę to trzyma mnie jeszcze 2 lata leasingu i firmowy KO do spłaty, który musiałem wziąć na ratowanie firmy w czasie zamknięcia.

        • 17 5

        • (2)

          Pewnie te 17 osób nawet się za bardzo nie zmartwi, tylko znajdzie sobie lepszą pracę.
          O ile w ogóle istnieją, a nie są wytworem twojej wyobraźni.

          • 6 23

          • rozumiem że wolisz pracować u obajtka

            albo w wielkim korpo? Zjedzą i wyplują Cie na wejściu, a pensja zawsze będzie ograniczona przez tych z zarządu. Którego notabene nigdy na oczy nie zobaczysz.

            • 7 2

          • nie koniecznie, pewnie myślisz, że tu jeden jakiś płaczek pisze o zamknięciu firmy i przejściu

            na socjal czy na samodzielną działalność bez zatrudniania osób. Tak nie jest. Tak myśli coraz więcej firm i jeśli wiele z nich się zamknie i zwolni ludzi to ci ludzie będą mieli problem ze znalezieniem zatrudnienia bo będzie coraz mniej firm. Ci co nie stracą pracy będą musieli bardzo uważać bo nagle zaczną z nimi konkurować o pracę ci zwolnieni z innych firm, a mogą być bardzo zdeterminowani, żeby wygryźć ze stanowiska.

            • 6 1

        • (1)

          Typowa mentalność polskiego byznesmena, pracownik to śmieć i zło konieczne oraz koszty, ale leasing za auto lodowej utrzymanki to już nie koszty:)

          • 9 19

          • Znowu o mamusi wspominasz

            • 5 2

    • Rozważ zmianę jdg na spółkę z o.o.

      Jeszcze lepiej na spółkę komandytową.

      • 7 3

    • są też inne problemy

      1. nagłe wzrosty kosztów pracy, całkowicie oderwane od wydajności - muszą powodować gwałtowną drożyznę bo tych kosztów inaczej nie da się pokryć (a tu gwałtownie rosną podatki, gwałtownie rośnie składka zdrowotna, gwałtownie rośnie ZUS, gwałtownie rosną ceny energi, wywozu śmieci, czynsze itp.)

      2. prawo działające wstecz - to niesłychane, ale to się dzieje. Przykładowo 4 lata temu bierzesz pojazd w leasing na 5 lat, nagle w trakcie trwania umowy zmieniają się warunki i dotyczą wstecz podspianych umów i praktycznie blokują sprzedaż przedmiotu leasingu bo musiałbyś kolejny raz zapłacić podatek, a dodatkowo składkę zdrowotną od....sprzedanego przedmiotu umowy. Parodia, przecież jakbyś wiedział o takich warunkach 4 lata temu to nie brałbyś leasingu.

      To tak jakbyś sprzedał mieszkaie 2 lata temu i nagle rząd mówi - aha, to teraz wprowadzamy prawo, które nakazuje ci dopłacić dodatkowy podatek, który nie istaniał w chwili sprzedaży np. dodatkowe 10% masz dopłacić.

      To jest wprost państwo komunistyczne. Takie wprowadzanie prawa działającego wstecz powoduje efekt mrożący w firmach, bo każdy przedsiębiorca jak ma inwestować, może podejrzewać, że za jakiś czas zostanie wprowadzone prawo, które na tą inwestycje nakłada dodatkowe opłaty, które czynią ją bezsensownym. Co więc robić? Nic, nie inwestować bo ryzyko. Uciekać stąd, będzie coraz gorzej.

      3. Rak biurokracji. Od 5 lat firmom przybywa gwałtownie obowiązków biurokratycznych, obowiązków kontrolowania innych firm (np. biała lista, konta VAT, split payment itp.) co powoduje, że zamiast skupić się na działalności coraz więcej czasu musi poświęcać na tą biurokrację.

      To wszystko niszczy firmy, prawdopodobnie doprowadzi do zapaści inwestycje i przyszłego dużego bezrobocia i biedy ludzi, a co za tym idzie kolejnych emigracji tych zaradnych i mobilnych. Zostaną urzędnicy, ci co nie mogą wyjechać z jakiegoś powodu, emeryci, renciści, biorcy socjalu. To będzie działać na kredyt przez jakiś czas,a później upadek, bankructwo Polski

      • 15 1

    • Sama nazwa jest bandycka - "polski ład" (1)

      Obliczona na efekt dla elektoratu - roszczeniowo-nieudacznego. Złupić złych-bogatych (rzekomo), dać im "za cierpienia".

      • 2 1

      • Tak ograbić Czosnowskiego i Dulkiewicz z pieniędzy na głupoty faktycznie zła inicjatywa...no ale jak wolisz dać im niż sobie zostawić to nie wiem co masz z w tej dynce ....ta choroba to chyba TVN taki skrót od....

        • 0 2

  • Z wladza, z socjalami, z patusami, z utrzymaniem wyborcow. Tych wszystkich dej mnie.

    • 23 8

  • Mierzy się głównie z własnymi patologiami: feudalnym traktowaniem pracowników - prekariuszy i wyzyskiem (1)

    • 12 12

    • nie tylko, główny powód to fiskalizm, podatki nas mordują, przedsiębiorców też

      • 7 3

  • Jeżeli ktoś ma głowę na karku (8)

    to zawsze zrobi biznes, niezależnie od sytuacji

    • 17 56

    • (1)

      Tak, tylko że to się nazywa kradzież.

      • 24 8

      • chyba, ze masz imunitet, albo jestes synem biskupa

        • 18 7

    • Jrsli glowa na karku oznacza dla Ciebie mieszanke znajomosci na odpowiednich szczeblach biznesu i polityki oraz sklonnosc do porzucenia zasad etyki w tym robieniu biznesu to tak, masz racje.

      • 18 2

    • Zgadzam się

      Trzeba mieć łeb na karku, nie chodzi o znajomości. Jak ktoś narzeka na niskie zarobki, niech się przekwalifikuje, nauczy nowych języków i zwiększy swoje umiejętności. Jest MASA zawodów, które są dobrze opłacane w dzisiejszych czasach. Tylko trzeba chcieć się ich nauczyć.

      W naszym pięknym kraju problem jest taki, że nawet jak jesteś specjalistą w trudnej dziedzinie, zarabiasz grosze. Dlatego trzeba się do tego dostosować, a nie narzekać, że ktoś na kasie w Lidlu zarabia więcej niż nauczyciel. Też mi się to nie podoba, ale taki mamy klimat.

      Nie uczą tego w szkołach, ale dywersyfikacja dochodów to jest podstawa jeśli się chce spać spokojnie w takich czasach. Jeszcze miną dziesiątki lat zanim większość polskiego społeczeństwa to zrozumie. Ale o czym tu gadać, skoro połowa kraju bierze kredyty i leasingi tylko po to, żeby sąsiad widział że mają nowy samochód.

      • 9 11

    • nie do konca, ale w dużej mierze zgadzam się, nie ma sytuacji bez wyjścia, natomiast prowadząc firmę , mając pracownikow , jesteś odpowiedzialny za siebie ale inne rodziny tez więc często to wszystko jest bardzo trudne
      ja nikogo nie zwolniłem, nie zatrudniłem nowych, ciągniemy razem ten wózek
      oby tak dalej

      • 9 3

    • Ja prowadzę JDG i po nowym roku (2)

      Trwałe zamykam działalność. Składka zdrowotna od przychodu mnie dobije w dodatku ze pracując na etacie zarobię tyle samo.

      • 15 3

      • Ja zamknąłem w zeszłym roku po piętnastu latach prowadzenia. Dość!

        • 2 0

      • U mnie podobnie

        Wole wrocic na etat nich pracować całymi dniami na nierobów

        • 2 0

  • Wysoko inflacja jest wszędzie,nawet USA...zapewne to pompowanie balonu....który pęknie z hukiem.

    • 18 10

  • (4)

    biznes nie mierzy sie z covidem tylko z nielegalnymi obostrzeniami i lockdwonami.

    • 51 9

    • W punkt (2)

      Szereg bezprawnych i błędnych decyzji politycznych doprowadził do tej sytuacji. Rządzących interesują głównie sondaże i koryto. W razie co to dadzą sobie podwyżki, a resztę ukradną.

      • 23 7

      • kazdy mierzy

        swoja miarka...

        • 3 14

      • To są ogólniki

        A konkretnie jakie decyzje?

        • 1 8

    • Obecnie życie mierzy się z Cenzurą, Manipulacją i Zniewoleniem.

      • 12 0

  • wojna gospodarcza = pLandemia (5)

    kowidopodobne zabraly 5mln 200tys. a hiszpanka okolo 80 mln. 102 lata temu nie bylo az takiego krachu, nedzy i rozpaczy

    • 25 8

    • Zabrakło jeszcze nawiązania to wymarcia dinozaurów miliony lat temu...

      ... Taki ma to związek z tematem :)

      • 4 17

    • kosztuje to nas tylko tyle istnien

      Bo przyczyny i metody zwalczania sa znane.
      "Hiszpanka" pojawila sie w czasach, gdy nie tylko wirusy nie byly znane a rowniez z bakteriami nie potrafilismy sobie radzic. Wiedza o nich byla wtedy bardzo swieza. "Hiszpanka" kosila ludzi jak zboze a lekarze byli bezradni. Wirusowa rowniez ospe zwalczano szczepieniami bez wiedzy o jej przyczynach, po skojarzeniu faktu, ze osoby majace kontakt z jej krowia odmiana, nie choruja.
      Sto lat temu krach byl wiekszy, bo pandemia wybuchla w trakcie I wojny i zabila wiecej ludzi, niz sama wojna.
      A potem nadszedl Wielki Kryzys. Swiat mikrobiologii zostal poznany dopiero w latach 30 ubieglego wieku.
      To wszystko znamy i ludzkosc potrafi sobie z tym radzic. Gorzej, gdy nie wiemy z czym mamy do czynienia.

      • 8 0

    • (1)

      A najlepsze, że hiszpanka zwalczona mimo słabej technologii, teraz taka jest technologia, a z przeziębieniem nie lotrafią sobie poradzić.

      • 9 4

      • raczej chodzi o to, żeby radzić sobie średnio i bez końca...

        • 7 1

    • Bo obecnie gospodarka jest bardziej uzależniona od transgranicznego przepływu dóbr i technologii

      Co miała blokować hiszpanka 100 lat temu, jeżeli gospodarki były lokalne a nie globalne? Czasem warto się przy takich porównaniach zastanowić, a nie powtarzać to co sie usłyszało od youtoberów.

      • 0 3

  • Trudny czas, nie ma letko

    • 9 3

  • (4)

    W zeszłym roku lampki 200 szt zimna biel z auchan 24,99 a dziś 37,99! Dokładnie rok roznicy....

    • 34 0

    • a w hurcie dalej po 7,20

      • 12 6

    • A w nurcie? Pewnie tyle samo:) wielu podnosi ceny, bo tak, a wszystko wrzuca się pod kryzys i inflację.

      • 10 2

    • metale ziem rzadkich, glowny budulec tych zrodel swiala

      Faktycznie sa rzadkie. Zloza sa w nielicznych i zmonopolizowanych miejscach.
      Po wybiciu konkurencji mozna podnosic ceny.
      Tym bardziej na Swieta...;)

      • 5 0

    • jest ciężko ale najgorsze przed nami, drożyzna zje bardzo wiele firm, najsilniejsi wytrwają, natomiast bez pracownikow, ludzi, nie zrobi się niczego więc warto tez o tym pamiętać

      • 5 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Piotr Maria Śliwicki

Od 1991 był prezesem Grupy Ergo Hestia, odszedł ze stanowiska pod koniec 2022 roku. Kierował...

Najczęściej czytane