- 1 Nowi wiceprezesi w Enerdze, prezesa brak (24 opinie)
- 2 Białe złoto z gdańskiej Przeróbki (66 opinii)
- 3 Kontrola NIK w Rafinerii Gdańskiej (82 opinie)
- 4 150 mld zł na elektrownię jądrową (146 opinii)
- 5 Terminal chemiczny obok Naftoportu (33 opinie)
- 6 Badanie dna Zatoki Gdańskiej (12 opinii)
"Solidarność" nie odpuszcza. Skoro punkt pocztowy, to bez sprzedaży alkoholu
Co zrobić, aby bez ograniczeń handlować w niedziele? Można otworzyć punkt pocztowy w sklepie. Po takie rozwiązanie sięga coraz więcej sieci handlowych. A co zrobić, żeby "popsuć" handlowcom ten - wydawałoby się - sprytny plan na obejście przepisów? Można znowelizować ustawę o wychowaniu w trzeźwości i... zakazać sprzedaży napojów alkoholowych w placówkach pocztowych. Nad takim rozwiązaniem pracuje "Solidarność" - podał portal wiadomoscihandlowe.pl.
Choć ustawa o ograniczeniu handlu w niedziele obowiązuje już od trzech lat, to wciąż budzi duże emocje. Organizacje zrzeszające handlowców próbują wpłynąć na poluzowanie przepisów, zwłaszcza w związku z pandemią, właściciele sieci sklepów szukają sposobów na obejście przepisów, a "Solidarność" stoi na straży nienaruszalności zapisów ustawy. Przypomnijmy, że to właśnie ten związek zawodowy był jednym z inicjatorów ograniczenia handlu w niedziele.
Handel bez niedziel. Kto zyskał, a kto stracił?
"Solidarność": albo handel w niedziele, albo sprzedaż alkoholu
Od samego początku z "punktami pocztowymi" walczy "Solidarność". Domagano się nowelizacji ustawy o ograniczeniach w handlu, ale bezskutecznie. Teraz pojawił się nowy plan.
- Zamiast upominać się po raz kolejny o nowelizację wspomnianej ustawy, zamierza zaproponować zmiany w ustawie o wychowaniu w trzeźwości. W akcie prawnym miałby się pojawić przepis zakazujący sprzedaży napojów alkoholowych przez placówki pocztowe. W ten sposób "Solidarność" postawiłaby Żabkę i inne sieci sklepów przed dylematem: albo handel w niedziele, albo sprzedaż alkoholu (we wszystkie dni tygodnia). A Poczta Polska wciąż mogłaby otwierać w niedziele tyle samo punktów, co obecnie - podał portal wiadomoscihandlowe.pl.
Jak wynika z informacji portalu, "Solidarność" jest gotowa nawet do wszczęcia procedury obywatelskiej inicjatywy ustawodawczej i zbierania 100 tys. podpisów, jeśli nie uda się znowelizować ustawy poprzez inicjatywę poselską czy rządową.
Związkowa Alternatywa: ustawa nie sprawdziła się, bo nie rozwiązała problemów pracowników
Zmian w ustawie o ograniczeniu handlu domaga się też inna organizacja zrzeszająca pracowników, czyli Związkowa Alternatywa. Według tej organizacji po trzech latach od wprowadzenia ograniczenia bilans nowych rozwiązań jest negatywny i ustawa powinna trafić do kosza, bo nie rozwiązała problemów pracowników handlu.
- Zakaz objął głównie galerie handlowe i hipermarkety, a pominął małe sklepy, w których warunki pracy są najgorsze, a ceny towarów najwyższe. Ustawa od początku jest dziurawa i ma ponad trzydzieści arbitralnych wyjątków. W konsekwencji około połowa pracowników handlu wciąż pracuje w niedziele, tylko na bardzo mizernych warunkach płacowych i często z pominięciem przepisów prawa pracy. Nie jest to więc zakaz handlu w niedziele, a jedynie dowartościowanie najbardziej uśmieciowionego i najgorzej opłacanego segmentu branży handlowej. Wprowadzone regulacje były więc bodźcem do osłabienia pozycji negocjacyjnej pracowników, a nie przyczyniły się ani do podniesienia płac, ani do skrócenia czasu pracy. Obowiązujące rozwiązanie nie jest korzystne ani dla pracowników, ani dla konsumentów - czytamy w komunikacie Związkowej Alternatywy.
Galeria Metropolia jest dworcem, ale nadal można tam kupić alkohol
Według tej organizacji zamiast selektywnych i arbitralnych zakazów lepiej wprowadzić rozwiązania, które zapewnią pracownikom godny ekwiwalent pieniężny za pracę w niedziele.
- Dlatego proponujemy, by za pracę w niedziele właściciele sklepów musieli wypłacać co najmniej 2,5 razy wyższe wynagrodzenia niż za pracę w dni powszednie. W ten sposób w niedziele byłyby otwarte tylko te placówki handlowe, które znacznie podniosłyby płace dla pracowników. Liczba pracowników handlu, którzy w niedzielę przychodziliby do pracy, przypuszczalnie by się nie zmieniła, ale każdy z nich otrzymywałby znacznie wyższe wynagrodzenie niż obecnie - proponuje Związkowa Alternatywa.
Najbliższa niedziela handlowa już 28 marca
W tym roku ustawa zagwarantowała nam siedem handlowych niedziel. Jedna już za nami (31 stycznia). Najbliższa czeka nas już 28 marca, a kolejne: 25 kwietnia, 27 czerwca, 29 sierpnia, 12 grudnia, 19 grudnia.
Zakaz handlu w niedzielę nie obowiązuje m.in. w sklepach, w których obsługuje sam właściciel, na stacjach paliw płynnych, w kwiaciarniach, aptekach i punktach aptecznych, w piekarniach, cukierniach i lodziarniach, w placówkach handlowych, w których przeważająca działalność polega na handlu pamiątkami lub dewocjonaliami, w placówkach handlowych, w których przeważająca działalność polega na handlu prasą, biletami komunikacji miejskiej, wyrobami tytoniowymi, kuponami gier losowych i zakładów wzajemnych, w placówkach pocztowych, w sklepach internetowych, a także na dworcach. A co z tymi, którzy nie zastosują się do zakazu? Za niestosowanie się do przepisów grożą wysokie kary - od tysiąca do nawet 100 tys. zł.
Opinie (258) ponad 10 zablokowanych
-
2021-03-11 14:48
Mam pomysł
Wszystko otwarte 24/7. Sklepy, banki,poczta, szkoła, urzędy, przychodnie lekarskie itd. Każdy bierze taki dzień wolny, jaki mu odpowiada. Nie zamykajmy NIC nawet na dzień. A zwłaszcza w święta! :) Kto za?
- 2 0
-
2021-03-11 16:06
i bardzo dobrze, niezadowolenie społeczne jeszcze bardziej przyspieszy rozpad PiSowskiego rzadu
- 1 2
-
2021-03-11 22:04
Robie zakupy spozywcze przez internet
Robie zakupy przez internet na rogalik.net Nie musze dźwigać. Tracić czasu. Dzieci są w tym czasie ze mną i mi nie przeszkadzają. Wygodnie i ceny takie jak w supermarkietach
- 0 1
-
2021-03-12 05:03
Oj, to się zmartwią "pińcetplusy"
Oczywiście niektórzy, ci którzy liczyli na kupno alkoholu w takich miejscach.
- 2 2
-
2021-03-12 07:39
Żabki nabierają młodych ludzi na otwarcie "własnego" niby interesu, mówią im iż dadzą im 16 tys miesięcznie za prowadzenie sklepu, a jak przychodzi co do czego za wszystko tną tzw kary za braki za to ze NIE jest ustawione w sklepie i inne, a potem młody ajent nie ma dochodów i wpada w kłopoty! Żabka to nic innego jak kupowanie Przez ajenta drogich produktów od hurtowni żabki a potem jjeszcze droższe sprzedawanie w sklepie, i skąd mają mieć klientów
- 1 0
-
2021-03-12 09:36
Solidarnosc?
A co to K**** obecnie jest?
- 4 2
-
2021-03-12 15:49
Pseudo Solidarnosc
Hej zasr*na Solidarnosc , jak sprzedaz paliwa , to tez bez alkocholu, glaby PISowsko Komunistyczne , wszystko robia zeby utrudnic zycie ludziom , taka lajno , ktore smierdzi powinno sie zlikwidowac
- 2 0
-
2021-03-15 20:53
Elo
Najlepiej podwyższyć płace 10x albo 100x. Solidaruch na pensji nigdy nie prowadził własnego biznesu.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.