• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Solwit. Rakieta na trójmiejskim rynku IT

14 listopada 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
  • Firma tworzy oprogramowanie dla biznesu i wspiera klientów na każdym etapie cyklu życia ich produktu.
  • Leszek Pankiewicz
  • Wojciech Wasiukiewicz

Solwit to firma działająca na rynku od 5 lat, ale z 25-letnim doświadczeniem w R&D, zarządzaniu projektami i inżynierii IT. Czy to możliwe? Tak. Ponieważ Solwit to esencja doświadczeń i wiedzy dwóch inżynierów z Politechniki Gdańskiej, którzy wiele lat przepracowali w najlepszych firmach IT obecnych w Trójmieście. Dziś prowadzą prężną firmę, która zatrudnia już prawie 200 osób i wciąż poszukuje zdolnych inżynierów.



Leszek Pankiewicz to absolwent wydziału Elektroniki, Telekomunikacji i Informatyki Politechniki Gdańskiej. Był prezesem w CrossComm-Poland, potem Olicom Poland, a przez jedenaście lat stał na czele Intel Technology Poland. Dziś jest prezesem Solwit. Wojciech Wasiukiewicz jest absolwentem Wydziału Elektroniki, Telekomunikacji i Informatyki Politechniki Gdańskiej. Był kierownikiem projektów w CrossComm Corporation, Olicom AS, a potem piastował wysokie stanowiska menedżerskie w Intel Technology Poland. Był także dyrektorem ds. Badań i Rozwoju w spółce Vector. Dziś jest wiceprezesem zarządu Solwit ds. Rozwoju Technologii i Oprogramowania.

Pięć lat temu panowie połączyli siły, doświadczenie i założyli własną firmę. Pierwsza siedziba firmy mieściła się w piwnicy domu jednego z założycieli. Po kilku miesiącach przenieśli się do Gdańskiego Inkubatora Przedsiębiorczości Starter, a dziś zajmują coraz większą część biurowca w Bałtyckim Centrum Biznesu - obok lotniska w Rębiechowie. Zaczęli od kilkuosobowego zespołu, dziś zatrudniają prawie 200 osób w kilku spółkach. Wystarczyło tylko pięć lat.

- Solwit to jeden z pierwszych startupów, który skorzystał z inkubacji w Starterze. Po 5 latach działalności firma ma już duży zespół, pracujący w trzech firmach, które powstały w efekcie dynamicznego rozwoju zespołu. Solwit jest świetnym przykładem udanego projektu startupowego, który kwitnie na naszych oczach - mówi Małgorzata Jasnoch, prezes Startera.
Czym zajmuje się Solwit? Firma tworzy oprogramowanie dla biznesu i wspiera klientów na każdym etapie cyklu życia ich produktu. Oferuje usługi specjalistów z doświadczeniem w rozwoju i utrzymaniu oprogramowania, zdobytym w międzynarodowym środowisku deweloperskim. Dobiera metodyki pracy do specyfiki projektów oraz standardów przemysłowych klienta. Pracuje w oparciu o Agile, Kanban, V-Model, DevOps oraz zasadę ciągłych dostaw (Continuous Delivery).

- Wielkie projekty jak w korporacji i elastyczność jak w małej firmie. Taki jest Solwit - mówi Leszek Pankiewicz. - Co możemy zaoferować pracownikom, dlaczego powinni postawić na naszą firmę? Na pewno naszą dojrzałość wynikającą z tego, że przeszliśmy przez wiele interesujących projektów korporacyjnych. Wyszliśmy z korporacji i wiemy jak skorzystać z tego, co jest w niej dobre, aby robić to jeszcze lepiej. Co nas od korporacji odróżnia? Jesteśmy bardziej elastyczni i umiemy podejmować szybko decyzje. Nasza firma to połączenie kultury korporacyjnej i dojrzałości biznesowej z innowacyjnością i kreatywnością młodej organizacji.
- Realizujemy bardzo różne projekty, od tych rutynowych, gdzie większość działań polega na utrzymywaniu i ulepszaniu istniejących rozwiązań, za to na ich podstawie można się wiele nauczyć, po projekty ambitniejsze, które mają przed sobą długą wizję rozwoju, a przed zespołem inżynierskim otwierają szerokie pole do kreatywności. Paleta wyzwań zawodowych jest szeroka, a my staramy się, żeby każdy mający ambicje rozwojowe mógł spróbować swoich sił zarówno w tych pierwszych, jak i w tych drugich. Większość programistów - sam nim byłem - podąża właśnie za takimi wyzwaniami, bo rozwój w wymiarze produktu czy technologii przekłada się w taki czy inny sposób na osobisty rozwój inżynierów, którzy je tworzą - wyjaśnia Wojciech Wasiukiewicz.
Solwit pracuje dla kilku globalnych liderów technologicznych oraz dla przedsiębiorstw krajowych. Wśród klientów znajdują się najwięksi na świecie producenci układów scalonych i platform komputerowych, globalni producenci rozwiązań technologicznych dla branży transportowej, globalni producenci infrastruktury telekomunikacyjnej, producenci rozwiązań dla cyfrowej edukacji, przedsiębiorstwa branży gospodarki odpadami.

- 5 lat temu zdefiniowaliśmy w strategii rozwojowej Solwitu trzy wzajemnie wzmacniające i uzupełniające się drogi. Pierwsza jest bardzo pragmatyczna i polega na udziale naszych zespołów inżynierskich w dużych projektach korporacyjnych, dla których wartością są budowane i dostarczane przez Solwit umiejętności i kompetencje. Nie odcinamy się od korporacji, wręcz przeciwnie - chcemy współpracować z ich jak największą liczbą. Dzięki temu uczestniczymy w procesach, które dotyczą globalnych projektów, ambitnych wyzwań oraz innowacyjnych technologii. To droga, która dostarcza nam olbrzymiej satysfakcji ze współtworzenia produktów i technologii, których nie bylibyśmy w stanie stworzyć sami - mówi prezes Pankiewicz.
Jednak nie tylko korporacje, ale także solidne lokalne marki. Solwit od początku pracuje z inną prężną trójmiejską firmą, czyli Learnetic.

- Learnetic jest twórcą wizji oraz strategii rozwoju na rynkach globalnych cyfrowej platformy produktów i rozwiązań wspierających edukację - od poziomu uczniów i nauczycieli, poprzez szkoły i systemy edukacyjne, aż do wydawców. My dysponujemy umiejętnościami, dzięki którym wizja naszego klienta transformuje się w konkret - czyli nowoczesną, skalowalną i gotową do użycia na całym świecie platformę e-learningową. Sukcesy Learnetic na rynku chińskim czy amerykańskim są również naszymi sukcesami. To doskonały przykład synergii, którą tworzą otwarci na współpracę i wzajemnie uzupełniający się partnerzy - mówi Leszek Pankiewicz.
Opinię o dobrej współpracy potwierdza też Waldemar Kucharski, członek Rady Nadzorczej Learnetic.

- Satysfakcja ze współpracy jest obustronna, a nasi klienci oceniają rozwiązania technologicznie Solwit jako absolutnie najwyższej próby - mówi Waldemar Kucharski.
Solwit pracuje także nad swoimi produktami i pomysłami biznesowymi.

- Druga droga to tworzenie własnych produktów. Jeżeli wpadamy na pomysł produktu, który możemy szybko wprowadzić na rynek - robimy to. Oczywiście każda inwestycja jest poprzedzona bardzo skrupulatną analizą korzyści i ryzyka - ale proces podejmowania decyzji, tworzenia zespołu i implementacji rozwiązania jest znacznie szybszy niż w korporacjach - dodaje prezes Pankiewicz.
Przykładem wykorzystania tej ścieżki jest nasz produkt o nazwie ENVIRA - czyli stworzony od podstaw i oczekiwany przez klientów z sektora gospodarki odpadami, system informatyczny, którego prototyp powstał w Solwicie a jego komercjalizacją i dalszym rozwojem zajmuje się spółka córka Solwit.eko.

- ENVIRA to przykład tego jak mogą powstawać innowacje. Zaobserwowaliśmy, że dzieje się to na ogół na styku dwóch różnych obszarów, dziedzin lub branż, gdzie wymiana poglądów ludzi o czasem skrajnie różnych doświadczeniach prowadzi do odkrycia niszy lub pomysłu na to, jak można do znanego problemu podejść inaczej, pomysłu na wartość, której nie dostarcza żadna z istniejących na rynku firm. Tak właśnie się to odbyło w tym przypadku: spotkały się dwie doświadczone osoby, głodne stworzenia czegoś, co jeszcze nie istnieje: jedna z branży gospodarki odpadowej i druga ze świata technologii oprogramowania. Po paru rozmowach okazało się, że pewną niezaspokojoną potrzebę jednego klienta można uogólnić i wypełnić w nieszablonowy sposób za pomocą nowych technologii, tworząc skalowalne rozwiązanie. Reszta to zdyscyplinowany proces analityczny, projektowy, testowy i komercjalizacja. Miałem to szczęście uczestniczyć w tym procesie od samego początku - konstatuje Wojciech Wasiukiewicz.
- Droga trzecia - kontynuuje Leszek Pankiewicz - to projekty, które uruchomimy w wyniku wykorzystania pomysłów i inicjatyw ze strony naszych pracowników. W tym celu powołaliśmy Solwit Seed Fund, czyli nasz wewnętrzny fundusz wsparcia innowacji. Zachęcamy pracowników do mentalnego wyjścia poza aktualnie realizowane projekty - czekamy na ich ciekawe projekty i biznesplany. I nawet jeśli rozpoczynamy rozmowę tylko od analizy pomysłu - czyli jak twierdzi wielu Aniołów Biznesu - wartości równej zero - to dzięki doświadczeniu naszych ekspertów i managerów, jesteśmy w stanie szybko oceniać te pomysły, opracować biznesplany a potem budować produkty. W tej chwili analizujemy trzy pomysły, które mają szansę na start w przyszłym roku.
- Jeżeli ktoś chce pracować w firmie, która wykonuje usługi dla wielkich korporacji, ale też rozwijania własne produkty, to u nas ma taką możliwość - dodaje Wojciech Wasiukiewicz.
A skoro Solwit bierze to co dobre z korporacji to nie brakuje też benefitów. Są karty multisport, pakiety medyczne, program ubezpieczeniowy, spotkania integracyjne działów, coroczna letnia impreza dla całego zespołu czy owoce dla każdego w poniedziałek. Firma współpracuje z trójmiejskimi uczelniami, wspiera społeczność Java-User Group i ma własną ligę... ping-ponga.

W tym roku firma obchodzi piąte urodziny. Symbolem rocznicy stała się... rakieta, która obrazowała wizję firmy na nadchodzące lata: dynamikę rozwoju, zamiłowanie do technologii i innowacji oraz odwagę do zdobywania nowych obszarów.

- Czasem mam wrażenie, że rozwijamy się szybciej niż zakładaliśmy. Od 2014 do 2015 roku nasz zespół wzrósł o 100 proc. Od 2015 do końca tego roku będzie to wzrost o 50 proc. I mamy apetyt na znacznie więcej - dodaje prezes Pankiewicz.
- Nieustannie trzymam kciuki za szefów Leszka Pankiewicza i Wojtka Wasiukiewicza, aby ich firma była wzorem strategicznego rozwoju dla innych wspieranych przez nas startupów - dodaje Małgorzata Jasnoch, prezes Startera.

* możliwość dodania komentarzy lub jej brak zależy od decyzji firmy zlecającej artykuł

Miejsca

  • Solwit Gdańsk, Azymutalna 11

Opinie (100) ponad 10 zablokowanych

  • Zbyt dużo niespójności w artykule (9)

    Brak konkretów jakie robią. Państwo projekty. Nie jesteśmy korpo ale pracujemy dla korpo itp. Polecam autorom ponowne przeczytanie artykułu i jego poprawę. Wtedy więcej osób usłyszy o Solwit, a firma pokaże się w lepszym świetle.

    • 32 5

    • (5)

      Brak konkretów, bo prawie nic nie robią. Naganiają sobie naiwnych inżynierów.

      • 9 6

      • Firma ktora robi projekty na zlecenia dla innych firm. Różne projekty. Jakim cudem chcesz miec konkrety? Widac ze malo wiesz o branzy

        • 14 3

      • Prawie nic nie robią? (1)

        Zatrudnijcie mnie!
        Chcę być jednym z tych 200 ludzi, którzy nic nie robią, ale płacicie im za to!

        • 4 3

        • Takim komentarzem udowadniasz, że nie nadajesz się do IT.

          Siedząc w takiej firmie nie rozwiniesz się, posiedzisz trochę i albo odejdziesz albo się zakonserwujesz na niskiej stawce i będziesz tylko patrzył jak koledzy awansują w innych, porządnych firmach IT.

          • 10 2

      • (1)

        przecież piszą o usługach dla korporacji IT i nie tylko
        Stabilny biznes w oparciu o korpo a do tego atmosfera jak w startupie (piękne ale nie wiem czy to możliwe) to oczywista wartość dla tych, którzy nie chcą ryzykować z firemkami znikającymi po roku działania

        • 5 0

        • sgrg

          Solwitowi z roku na rok coraz blizej do korpo. O ile juz nim nie sa...

          • 1 0

    • (2)

      no to porozmawiajmy poważnie.
      Obserwuję tę firmę od 2 lat a pracuję od 1995 roku w bardzo różnych firemkach IT- od tych największych w 3mieście, poprzez Stany aż do małych polskich startupów. Po tych latach najbardziej odpowiadają mi firmy średnie takie właśnie jak ta - już dojrzała ale jeszcze elastyczna. Outsourcing też jest OK - jesteś trochę wewnątrz a trochę z boku - zmieniasz projekty, uczysz się i rozwijasz. Wiem, że Solwit to głównie outsourcing tak jak jeszcze kilka firm w okolicy. Na pewno pracują dla Intela (to dla mnie plus niewielki) ale z tego co wiem to również mają projekty w paru innych korporacjach (to plus większy). Poza tym coś tam dłubią własnego i nadal inwestują w nowe pomysły. To plus bardzo duży.
      Wiem, ze ludzi traktują profesjonalnie i uczciwie. Kasa taka jak gdzie indziej, benefity też.
      Oczywiście każdy ma wolny wybór - możesz założyć własną firmę i mieć (jak napisał jakiś koleś w jednym z komentarzy) 1000 osób po 3 latach, możesz wybrać Amerykaniana (Intel), Francuza (Sii), Holendra (Goyello); Ukraińca (EPAM); Skandynawa (Nordea) i tak dalej i tak dalej. Możesz też wybrać firmę polską taką jak ta. Twój wybór, twoje życie. Tyle ode mnie - (jeszcze) nie pracownika Solwitu

      • 7 1

      • EPAM jest amerykański (1)

        Nie wiem skąd pomysł, że ma coś wspólnego z Ukrainą.

        • 0 1

        • OK - sorry
          powiedzmy, że białorusko-amerykański (historycznie - bo pewnie teraz coraz bardziej amerykański) :)

          • 2 0

  • Super (3)

    Życzymy powodzenia:)

    • 12 5

    • (2)

      Pozdrowienia dla pięknych pracownic tego biura :)

      • 3 3

      • (1)

        i fajnych chłopaków również :)
        Wiem bo już tu jestem

        • 1 0

        • pozdrowienia dla pani z sekretariatu ;)

          • 4 0

  • Pracowałem tam. Pieniądze jak w Biedronce + obowiązkowe samozatrudnienie (6)

    Mało projektów, po pół roku się odchodzi do poważniejszych firm. Nie polecam.

    • 34 18

    • Nieźle (2)

      No to nieźle sobie radzą, jak na tak złego pracodawcę w tej branży.

      Twoja wypowiedź nie trzyma się kupy. W tej branży firma z takim podejściem, o jakim piszesz, nie utrzymała by się nawet pół roku.

      • 6 5

      • Niestety to prawda, bywają takie firemki jak solvit. Omijam z daleka.

        • 8 7

      • Chyba mało firm widziałeś

        Firm z takim podejściem w Trójmieście jest cała masa, a radzą sobie dlatego, że bazują właśnie na naiwności pracowników

        • 7 1

    • (2)

      Płaca w Solwicie silnie zależy od umiejętności i ambicji pracownika. Skoro Tobie płacili "jak w biedronce", o czymś to świadczy.

      • 11 6

      • Roszczeniowy słoik z wydmuchanym ego ?

        • 2 1

      • Dokładnie.

        • 1 1

  • Ja pracuje na najzwyklejszych budowach i potrafie polskim slownictwem jasno okreslic jakiego typu prace wykonuje. (14)

    Za to w powyzszym artykule nie ma zadnego znanego mnie polskiego czasownika okreslajacego rodzaj wykonywanych przez Was czynnosci.
    Normalnie jestem zielony i nie zrozumialem co wlasciwie przeczytalem.

    To Kim lub Czym Wy wlasciwie jestescie i co wytwarzacie ?
    Zatrudniacie 200 osob, ktore wlasciwie nie wiem co robia ?

    Uzywajcie polskich slow dla zrozumienia tekstu, prosze

    • 34 11

    • (11)

      Czy moze Ktos ponizsza fraze przetlumaczyc dla mnie z polskiego na polski:
      cyt. "Solwit to firma działająca na rynku od 5 lat, ale z 25-letnim doświadczeniem w R&D, zarządzaniu projektami i inżynierii IT."

      • 17 4

      • ograniczenie umyslowe (10)

        A których slow oprócz R&D nie rozumiesz? Poza tym Google nie boli. Google to taka wyszukiwarka internetowa, wpisujesz tam wyraz/kilka wyrazów wciskasz enter (taki przycisk na klawiaturze) i wyświetlają ci się linki - takie podkreślone wyrażenia z krótkim opisem. Poza tym polecam wikipedia na twoim poziomie da sie z tego czerpać wiedze.

        • 5 14

        • Nieźle musiałeś się zdenerwować, że tyle Ci się chciało pisać. (1)

          • 6 4

          • Nieźle musiało Cię to dotknąć, że odpisałeś

            • 5 0

        • jak firma dzialajaca od 5 lat moze miec 25 lat doswiadczenia (4)

          czyba o to w tej prosbie chodzilo

          • 5 0

          • Tak to jest, jak się czyta tylko pierwsze zdanie. (3)

            Zdanie drugie, trzecie i kolejne, wyjaśniają, jak to możliwe.

            • 1 2

            • Panie i Panowie przedmowcy (2)

              Tak, konkretnie chodzilo mnie o wyjasnienie slow uzytych we frazie w cudzyslowie: R&D, zarzadzanie projektami i Inzynieria IT.
              Co to jest to R&D nadal nie wiem, i nie po to czytam artykul kierowany do ogolu by sie nad tym zastanawiac. Nalezy sie wiec wyjasnienie skrotu.
              Co do zarzadania projektami ? Bardzo szerokie pojecie, takie slowa (dwa) woda. Na czym konkretnie w tej firme polega to zarzadzanie ? W sprzedazy, w logistyce, w wytworczosci. mam wymieniac dalej ?
              No i koncowka zdania: Inzynieria IT. Pierwszy raz slysze o inzynierii IT, ale o inzynierii (w) IT slyszalem, tyle ze nie wiem czy to to samo. Tak wiec Ynteligenci nie z budowy, nie wiem, czy tam wlasnie nie jest Wasze miejsce ?

              • 5 1

              • Opis działania elektrowni atomowej też poprosisz w jednym zdaniu?

                Jak coś jest skomplikowane to ciężko to wytłumaczyć laikom.

                • 0 4

              • R&D to Badania i Rozwój

                Z angielskiego "Research & Development". Polega to na rozwijaniu, tworzeniu i testowaniu nowych technologii i produktów. Nie na zlecenie klienta, ale dla samego rozwoju - po to aby stworzyć/ulepszyć nową technologię dla której jest już plan zastosowania, albo się dopiero będzie go szukać.

                Zarządzanie projektami to czynności które mają dopilnować że spełni się cele projektu w terminie i budżecie. Oni się zajmują IT więc tu mowa o projektach informatycznych - nie w logistyce czy na budowie. Zarządzanie projektami można robić dla siebie albo świadczyć komuś taką usługę.

                Inżynieria IT/oprogramowania itp. to gałąź inżynierii która zajmuje się wytwarzaniem technologii informacyjnych - w tym przypadku oprogramowania. Czyli zespół który zamiast deski kreślarskiej czy klucza francuskiego mają oprogramowanie i projektują/tworzą niefizyczne oprogramowanie.

                • 6 0

        • obawiam sie, ze Twoje ograniczenie i brak czytania ze zrozumieniem.... (2)

          firma istnieje 5 lat, wiec ma 5 lat doświadczenia, natomiast jej pracownicy mogą mieć większe doświadczenie... ale tego w tym zdaniu nie zawarto...

          • 0 1

          • To jak zatrudnie goscia co ka 50 lat doswiadczenia (1)

            Bedac od roku na dzialalnosci to bede mogl wciskac ludziom kit ze moja firma ma 50 lat doswiadczenia w branzy??? Od kiedy doswiadczenie firmy okrrsla sie doswiadczeniem pracownikow to chyba w branzy it tylko mozliwe. Firma. To firma a pracownicy to pracownicy.

            • 4 0

            • zdaje się, że zrozumiałeś żartu, albo mówiąc prościej "licentia poetica" tego stwierdzenia
              wyluzuj nie warto się spinać

              • 0 1

    • Ta... (1)

      "Ja pracuje na najzwyklejszych budowach..." - to wiele wyjaśnia.

      • 2 15

      • nie oceniaj innych po sobie "Inteligencie" ?

        • 5 0

  • Szukaja chyba rąk do pracy (2)

    Po przeczytaniu artykułu od razu widac że szukają rąk do pracy. Jest co raz trudniej o pracownika ktory bedzie mial odpowiednie doswiadczenie, umijętnosci i pracował za rozsadne pieniadze. Na opublikowane na portalach ogłoszenie o prace odpowiada mala ilosc kandydatow lub nawet nie ma odzewu. Trzeba teraz kombinowac i podbierac konkurencji placac wiecej, wiem cos na ten temat.

    • 27 2

    • (1)

      Jakos na targach nie przyciagali uwagi, nawet nie kojarzę czy byli (targi IT), a to ma większy sens niż artykuł sponsorowany w szmatlawcowym portalu.

      • 10 2

      • Nikt normalny nie chodzi na targi.

        • 4 3

  • Można? Można! (1)

    Nieczęsto słyszy się takie historie, szczególnie w Trójmieście. Jak widać, nie trzeba być międzynarodową korporacją, żeby w tej branży odnieść sukces.

    Gratulacje!

    • 12 6

    • Artykuł na trojmiasto.pl to jeszcze nie sukces...

      piszą appkę do gospodarowania śmieciami. To już większy sukces :-)
      Prawie korporacja.

      • 2 0

  • porządna i uczciwa firma (2)

    i tyle na ten temat.

    • 12 17

    • Heh, chyba prezes to pisał :-) (1)

      • 12 2

      • prezes też jest OK :)

        • 9 1

  • Jeśli po okresie próbnym firma placi programiście z małym stażem od 6 tys netto (3)

    w górę to OK, firma docenia pracowników, nie miele ich jak maszynka do mięsa. Więć powiem - spoko firma.
    Jeśli nie, to ...to bez komentarza.
    Pzdr.

    Ps. opinia poparta stawkami za outsourcing.

    • 7 3

    • Niestety nie płacą tyle. Wabią ludzi fajnymi ofertami a potem i tak lądujesz przy testach za grosze..

      • 7 2

    • Trzeba by upaść na głowę żeby płacić programiście z małym stażem 6 tys. (1)

      Większość z nich ma większe ego niż umiejętności.

      Łatwiej wziąć studenta ekonomii i nauczyć go programowania - potrwa krócej, dostanie 2 tys. zł netto na rękę i będzie zadowolony, a chociaż będzie wiedział o czym mówimy jak usłyszy "wykonaj dodatkowy moduł fakturowania wewnątrzwspólnotowego".

      • 6 7

      • lepiej wydoic studenta ekonomii

        na 2tysie. Jak juz mowimy o wykorzystwaniu pracownikow i szybkim zarobku to badzmy szczerz i piszmy wprost.

        • 3 0

  • czy to nie wspaniale? (5)

    Faceci ktorzy cale lata pracowali jako menedzerowie na wysokich stolkach w intelu, a musieli zalozyc firme w piwnicy i zaczynac ze startupowaniem
    Cos chyba zle tam placaw tych mega firmach, no bo jak ktos jest supermenago to chyba ma zdolnosci kredytowe albo zdolnosc do oszczedzania? Nic sie tu nie klei.

    • 8 5

    • zdaje się, że bardzo szybko z tej piwnicy wyszli
      a bez własnej kasy lub kredytów chyba jednak zbudować takiej firmy się nie da

      To super, że tacy ludzie mają siłę wyzwolenia się z korporacyjnego molocha i rozpoczęcia biznesu od zera.
      Lepszy ex-korporacyjny startupowiec tworzący miejsca pracy niż leniwy korpomenago z klapkami na oczach

      • 10 1

    • Powiedział co wiedział.... (3)

      Jak ktoś jest dobrym managerem, to nie bierze kredytu na rozkręcanie firmy! Dowodem na to jest fakt, że po 5 latach zatrudniają 200 osób.

      • 1 1

      • Po 5 latach w IT typowo ma się ponad 1000 pracowników. Słabo kręcą ten garażowy biznes. (2)

        Kolega tam pracował i szału ani podwyżek nie było. Szybko odszedł.

        • 2 0

        • jasne i proste :) "typowo ponad 1000 pracowników"
          szybko by ludzi w na świecie zabrakło biorąc pod uwagę liczbę startupów IT

          Ja pracuję w Solwicie od 3 lat - szału nie ma - ale podwyżki dla dobrych są
          Czyli kolega to raczej cienias
          Ciekawe jak długo popracuje u nowego pracodawcy?

          • 3 1

        • to sam załóż firmę

          I pokaž te 1000 osöb po 5 latach cwaniaku ...

          • 3 1

  • Na rozmowie o pracę...... (11)

    Byłem w tej firmie na rozmowie o prace... Wróciłem do trójmiasta, pracowałem wcześniej przez 3 lata w jednej z większych firm w branży IT w PL. Zaproponowałem zarobek 7 tys. niestety było to o wiele za dużo wobec ich możłiwości. W dalszych negocjacjach zbliżyłem się do 3 tys. Kwota która byli w stanie zaakceptować o ile prowadzisz własną działalność. Śmiech na sali - kolejna firma z serii "narodowi wyzyskiwacze". Nie jestem nieudacznikiem i powiedziałem im nara.

    • 27 13

    • nie kłam (6)

      co ty bredziesz, chyba chciałeś tam z mopem jeździć, albo g*wno umiesz XD

      • 7 7

      • Tak to jest, wabią ludzi fajnymi ogłoszeniami a potem proponują śmiechu warte stanowiska i pracę. (5)

        • 7 2

        • (4)

          chyba szybko cię wywalili skoro nawet nie zapamiętałeś nazwy tej firmy :)

          • 4 1

          • możemu chodziło o Vislovit? (3)

            możemu chodziło o Vislovit?

            • 3 0

            • Oprócz IT oni sprzedają odżywki witaminowe :-)

              • 0 0

            • Vibovit

              • 4 0

            • Solvit to jakieś soki chyba , marchewkowe ?

              • 1 0

    • Rozumiem że mówisz o kwotach netto? (3)

      Więc te 3 tys. na rękę po 3 latach pracy to standard w trójmieście.

      Oczywiście znajdzie się firma gdzie można zarobić więcej, ale umówmy się - mówimy o spokojnej pracy 8h dziennie i 40h w tygodniu, bez nadgodzin i pracy w nocy.

      Więcej kasy to albo jak masz większe doświadczenie, albo w Wawie.

      • 1 17

      • Głupoty opowiadasz, 5k na rękę po 3 latach można dostać w Trójmieście bez problemu.

        • 9 1

      • Chyba w Trójmieście Chałupy-Władysławowo-Puck...

        • 8 0

      • Skąd masz takie niusy?

        Jako programista z 3letnim doświadczeniem już w 2008 miałem 3500zł na rękę.
        I nie była to żadna korpo, tylko zwykła polska firemka.

        • 4 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Krzysztof Stepokura

Prezes formy Eurotel. W 1994 roku założył firmę telekomunikacyjną Martel, która od 1996 roku była...

Najczęściej czytane