• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Statki pod polską banderą. Jak przyciągną armatorów?

erka
2 stycznia 2019 (artykuł sprzed 5 lat) 
Aktualnie w narodowych barwach pływa tylko sześć jednostek. Na zdjęciu statek Tollund należący do Żeglugi Gdańskiej. Aktualnie w narodowych barwach pływa tylko sześć jednostek. Na zdjęciu statek Tollund należący do Żeglugi Gdańskiej.

Z inicjatywy Polskiego Związku Zarządców Statków przygotowano projekt ustawy, zawierającej propozycje mające na celu ułatwienie rejestracji statków pod polską banderą. Między innymi zmiany dotyczą stworzenia systemu ubezpieczeń dla marynarzy, zmniejszenie obciążeń armatorów z tego tytułu i zmiany podatkowe.


Czy jest szansa na zwiększenie liczby statków pod polską banderą?


Na przestrzeni ostatnich 28 lat polska flota handlowa w żegludze międzynarodowej zmniejszyła się z 247 statków pływających pod polską banderą do 96 jednostek, z czego tylko sześć pływa aktualnie w narodowych barwach. Według ostatnich danych Głównego Urzędu Statystycznego łączna nośność statków morskiej floty wyniosła 2422,1 tys. ton, natomiast pojemność brutto - 1741 tys. Średni wiek statku w morskiej flocie transportowej wyniósł 17,6 lat (dla statków pływających pod polską banderą - 36,7 lat, natomiast dla statków pływających pod banderą obcą - 12,1 lat).

Stan załóg morskiej i przybrzeżnej floty transportowej na koniec 2017 roku wynosił 1999 osób z tego w morskiej flocie transportowej - 1848 osób, a w flocie przybrzeżnej - 151 osób.


Więcej jednostek pod narodową banderą



- Wprowadzając proponowane przez nas zmiany, przy założeniu przeflagowania 20 statków rocznie, budżet państwa poniósłby koszty rzędu 1,68 mln zł, jednocześnie pozyskując wpływy na ZUS i do budżetu na poziomie 6,1 mln zł, w tym 2,8 mln zł ze składek na ubezpieczenie zdrowotne i społeczne marynarzy. Z kolei skarb państwa w perspektywie dekady mógłby osiągnąć przychody w wysokości 247 mln zł (182 mln zł dochodu netto), natomiast wydatki w kwocie 92 mln zł, przy założeniu, iż wrócimy do poziomu zbliżonego z 1990 roku tj. około 200 statków pod polską banderą - wylicza Ireneusz Kuligowski, prezes Polskiego Związku Zarządców Statków.
Na przykład mniejsza od Polski Norwegia, mająca flotę złożoną z 1,9 tys. jednostek, pozyskuje ze swojej bandery roczny przychód w wysokości 16,5 mld euro. Warto dodać, iż żegluga morska generuje ok. 40 proc. dochodów w ramach całej gospodarki morskiej (tak wynika z raportu Menon& DNV GL), a jedno miejsce pracy na morzu generuje do czterech miejsc pracy na lądzie.

- Znając te wszystkie dane, śmiem twierdzić, że Polska ma wszelki potencjał, by stać się unikatowym w skali europejskiej centrum zarządzania statkami, zarówno polskich jak i zagranicznych armatorów - podsumowuje Kuligowski.

Gdzie się podziały polskie statki?



W roku 1990 pod polską banderą zarejestrowanych było 247 statków dalekomorskich. W wyniku wysokich obciążeń fiskalno-administracyjnych armatorzy zaczęli jednak rejestrować swoje jednostki w krajach tzw. wygodnej bandery (flag of convenience - FOC), gdzie są uproszczone wymagania co do rejestracji, jak też znacznie mniejsze koszty zatrudnienia marynarzy. I tak rok po roku, liczba statków, które pozostały w barwach narodowych zmalała do sześciu jednostek.

- Co gorsza, w przeciwieństwie do Unii Europejskiej, gdzie problem zauważono już w latach 90. (pierwsze wytyczne w tej sprawie wydano jeszcze w ramach EWG w 1991, kolejne - w 2004, nowelizacje w 2009 i 2017), w Polsce nie stworzono też odrębnego systemu ubezpieczeń społecznych dla marynarzy - podkreśla prezes Kuligowski.
Obecnie ponad 38 tys. z prawie 40 tys. polskich marynarzy pływa na statkach pod obcymi banderami.

- Dodatkowym problemem są podatki. Wprowadzone przez art. 118 ustawy o pracy na morzu z 2015 r. zwolnienie z podatku dochodowego od osób fizycznych po przepracowaniu 183 dni, do dzisiaj nie weszło w życie, ponieważ nie uzyskano zgody Komisji Europejskiej. Tymczasem jest to światowy standard w żegludze, nie tylko w krajach EU / EOG - wyjaśnia Ireneusz Kuligowski. - Wisienką na torcie jest fakt, iż Polska nie zrealizowała też zobowiązań w zakresie ubezpieczeń społecznych, wynikających z Konwencji o Pracy na Morzu z 2006 roku, stanowiącej o stworzeniu kompleksowego systemu ubezpieczeń społecznych dla marynarzy.

Inni bardzie atrakcyjni dla armatorów



Czemu inne kraje są tak atrakcyjne dla armatorów? Jak wskazuje prezes Polskiego Związku Zarządców Statków, to czysty rachunek ekonomiczny.

Według badań World Maritime University w Malmö, od 50 do 60 proc. kosztów operacyjnych statku to koszty załogowe. Na przykład z danych statku m/s Koszalin (38 tys. DWT, którego załoga liczy 18 osób) wynika, że roczne koszty operacyjne pod flagą Bahamów wynoszą ponad 72,5 tys. zł, natomiast pod banderą polską prawie 668 tys. zł, z czego ponad 620 tys. zł stanowią składki na ubezpieczenie społeczne oraz składki na fundusze (FP, FGŚP, FEP, PFRON).
erka

Miejsca

Opinie (73)

  • Swego czasu było b. głośno o powołaniu Sejmowej Komisji Morskiej ! (9)

    Miała by Ona wyjaśnić przyczyny wskazać winnych {!} upadku -likwidacji Polskiej Gospodarki Morskiej . I co ? W kraju był i jest nadal wielki raban wówczas kiedy znika i traci się pare milionów , a tu na Wybrzezu chodzi przecież o majątek wypracowany po wojnie Miliardowej wartości -tak ! chodzi o miliardy , gdzie one są -gdzie się podziały stocznie . firmy armatorskie {samo PLO miało 180 pełnomorskich -oceanicznych statków !!! } , do tego cały przemysł z tym kooperujący i współpracujący itd itd. Gdzie się To wszystko podziało i co się z tym stało ??? - dlaczego nad tym wszystkim panuje taka " grobowa cisza " ? komu zależy aby tak było , kto się boi aby to wyjaśnić ? ktoś przecież tym kierował i ktoś był za to odpowiedzialny !. Myślę ,że szczególnie tu na Wybrzeżu tysiące Ludzi których miejscem pracy przez kilkadziesiąt lat były te firmy są żywo zainteresowani co i dlaczego tak się stało ?!... W Warszawie jest wielki raban o pare kamienic ! , ile milionów zł, warta jest jedna ? . proszę to porównać z wartością jednego nowoczesnego statku typu ro-ro np. { m/s "Wrocław" , m/s 'Gdańsk "} , czy con-ro m/s'T. Kościuszko " , lub m/s "Wł. Sikorski" ... a takie też były w posiadaniu PLO !!!

    • 25 1

    • Na likwidacji Polskiej gospodarki nie tylko morskiej zalezy Niemcom,Ruskom,Żabojadom

      Czyli tym co zawsze !Byliśmy i jesteśmy dla nich konkurencją. Kto do tego doprowadził po ,psl,sld,ud i ich odłamy .Za łapówki i stanowiska w Brukseli za korzyści od Rosji na zagranicznych kontach. Trudno cos udowodnić skoro są niszczone dokumenty i politycy maja zaniki pamięci,a wyborcy nadal na nich głosują.

      • 10 8

    • Spotkałem na Morzu Śródziemnym

      (nie pamiętam już w którym porcie) m/s Gdańsk . Kupili go Włosi . Miał jeszcze na kołach ratunkowych pierwotną nazwę. Opowiadali mi ludzie tam pracujący , że statek miał zatrudnienie non stop. Wtedy kiedy dewastatorzy z PLO twierdzili , że się nie opłaca. Sprzedali go za 2,5 mln , a wart był 10

      • 10 0

    • Jaka likwidacja Polskiej Gospodarki Morskiej ?

      Polska gospodarka morska jest oparta na prywatnym kapitale i ma się dobrze. I nie potrzeba mam kapitałożernych państwowych stoczni w Szczecinie czy Gdańsku. W Gdyni jest jedna państwowa stocznia o nazwie Stocznia Wojenna. Generuje fantastyczne straty i odnosi się wrażenie, że jest kulą u nogi PGZ.

      • 4 8

    • Zapytaj niejakiego Lewandowskiego , gościa od "prywatyzacji" (3)

      zasiadającego obecnie w UE, opluwającego wszystko co Polskie.

      • 6 0

      • Ten (2)

        "patryjota" pierwszy zaczął sprzedawać Polskę , dlaczego on nie siedzi ?????

        • 4 0

        • "zasłuzony " dla Platformy Okupacyjnej

          stołek w unii to spadochron. Coś jak boni, tfusk, pitera, thun-von cośtam...i paru by jeszcze wymieniać.

          • 2 0

        • Na zarzuty nieuczciwości, korupcji, i machlojek w okresie kiedy był od spraw prywatyzacji

          chroniony przez cały zblatowany na telefon "wymiar sprawiedliwosci" bezczelnie wrzeszczał :" a udowodnijcie mi to ...."
          Wiadomo było , że ani łapówkodawca, ani biorca nie są tym zainteresowani , aby drążyć sprawę.
          W jego antypolskich wypowiedziach ze stołka z Brukseli nadal brzmią te łajdackie nuty.

          • 3 0

    • Lewandowki udzieli ci odpowiedzi (1)

      Działalność polityczna
      W latach 1980–1989 był doradcą ekonomicznym „Solidarności”, a w 1988 współzałożycielem Kongresu Liberalno-Demokratycznego ze środowiska tzw. gdańskich liberałów. Pełnił funkcję ministra przekształceń własnościowych w rządach Jana Krzysztofa Bieleckiego (1991) i Hanny Suchockiej (1992–1993). Doprowadził do uruchomienia giełdy i opracowania Programu Powszechnej Prywatyzacji. Zasiadał również w Sejmie I kadencji.

      Po porażce wyborczej KLD w 1993, pracował w latach 1994–1997 jako ekspert m.in. za granicą. Po połączeniu się jego dotychczasowego ugrupowania z Unią Demokratyczną w jedną partię, został członkiem Unii Wolności. Z listy UW wszedł do Sejmu III kadencji w 1997. W 2001 przeszedł do Platformy Obywatelskiej, uzyskując mandat posła IV kadencji w okręgu gdańskim. Zasiadł we władzach krajowych PO.

      W 1997 prokurator skierował przeciw niemu do sądu akt oskarżenia, zarzucając, że jako minister przekształceń własnościowych miał działać na szkodę interesu publicznego i prywatnego, przekraczając uprawnienia i nie dopełniając obowiązków przy prywatyzacji na początku lat 90. dwóch krakowskich spółek Skarbu Państwa. W marcu 2005 sąd I instancji uniewinnił go od popełnienia tych zarzutów. W styczniu 2006 wyrok ten został uchylony, a sprawę skierowano do ponownego rozpoznania. Ostatecznie w marcu 2009 Sąd Okręgowy w Krakowie prawomocnie uniewinnił Janusza Lewandowskiego.

      W okresie od kwietnia 2003 do kwietnia 2004 był obserwatorem przy Parlamencie Europejskim. W wyborach europejskich z 13 czerwca 2004 został wybrany z listy Platformy Obywatelskiej w okręgu gdańskim. Uzyskał 79 879 głosów (20,17%, co stanowiło najlepszy wynik w regionie). Był przez 2,5 roku przewodniczącym komisji budżetowej Parlamentu Europejskiego, następnie objął funkcję jej wiceprzewodniczącego. W wyborach europejskich w 2009 skutecznie ubiegał się o reelekcję, ponownie wygrywając w swoim okręgu.

      W 2009 został nominowany przez rząd na polskiego komisarza europejskiego ds. programowania finansowego i budżetu w II Komisji José Barroso. 11 stycznia 2010 w Parlamencie Europejskim odbyło się jego przesłuchanie jako kandydata do KE. 9 lutego 2010 Parlament Europejski zatwierdził skład Komisji Europejskiej, w konsekwencji Janusz Lewandowski utracił mandat europosła.

      W 2014 ponownie z listy PO ponownie został wybrany do Parlamentu Europejskiego. W związku z tym 1 lipca 2014 odszedł ze stanowiska w KE.

      W styczniu 2015 został powołany przez premier Ewę Kopacz na przewodniczącego Rady Gospodarczej przy Prezesie Rady Ministrów. Zakończył urzędowanie w listopadzie tego samego roku. W 2016 został członkiem zespołu doradców ekonomicznych PO.

      • 3 1

      • Wyjątkowa

        postać oby takich było najmniej w tym biednym kraju !!!!!!!

        • 4 0

  • Pomimo tego że staram się wspierać co Polskie (1)

    Kupować polskie, w sklepach które należą do Polskich firm, gdzie kasa nie jest pompowana za granicę, to za żadne skarby nie pływałbym pod Polską banderą.
    Nie chce płacić ZUSu, nie wierzę w ich emerytury, żadne składki nie mają sensu.
    Rząd chciałby zabrać pływającym sporo z zarobionych przez nich pieniędzy, a ja wolę wydać je sam - i tak podatki zawarte w zakupach zabierają sporo.

    • 21 4

    • Wspieraj Polskę pisząc po polsku.

      • 1 4

  • pzzs (2)

    nieprawdą jest że armatorzy odeszli pod tańsze bandery aby uniknąć podatków.Prawdą jest natomiast że statki jak i majątki plo,pżm,pżb,dalmoru,gryfa,kogi zostały rozkradzione przez dyrektorów,sekretarzy i inną swołocz i wywiezione za granicę RP.Podzielono flotę w ten sposób że każdy z komuchów brał za darmo pewną ilość statków,nazywał tą grupę nazwą w/g włąsnego uznania i eksploatowal je nie inwestując w remonty przeglądy klasowe itd.To komunistyczni złodzieje ograbili Polskę z kolejnego dobra narodowego.

    • 23 2

    • a teraz gremialnie są w PIS i Toruniu u dyrektora

      • 3 8

    • Bywało też inaczej

      Załogi owych statków robiły to samo co owi straszni prezesi.Pracowałem swego czasu z sierotami po PLO i PŻM.Takich imbecyli,kombinatorów i leni ze świecą szukać."Co większe niż wesz do domu weź"."Co nie przyspawane to prywatne".To tylko kilka z przysłow którymi się przerzucali panie mechaniku pierwszej klasy.

      • 6 2

  • PZZS (1)

    M/T Kasprowy Wierch ,flagowy tanker PŻM dość długo stał na redzie GDYNI pełen ładunku /ropy naftowej/wartego miliony dolarów.Wartośc statku to dziesiątki milionów USD.Sprzedany został za śmieszną oficjalną kwotę.Dyrektorem PŻM był niejaki Karger który w niedługim czasie odnalazł się w jednym z państw skandynawskich.Dyrektorem PLO był w tamtych czasach niejaki Bejger.

    • 10 1

    • Od Bejgera to sie odczep ....porządny człowiek, dbał o brać marynarską

      • 1 5

  • nie niejaki , tylko ;- wprzódy , Dyrektor Naczelny PLO następnie ;- I sekretarz kw pzpr w Gdańsku !

    w czym był lepszy i na czym się bardziej znał ?...

    • 5 1

  • Bandera nie był Polakiem ! Choć miał polskie obywatelstwo i znał język !

    • 7 3

  • to oni pod flagą Baham (2)

    za miskę ryżu pracują? 72.5 tys zł /12 /18 to da... na miesiąc może ciut więcej niż miskę ryżu.

    • 5 2

    • Faktycznie coś się nie zgadza.

      W zeszłym roku byłem na dwóch czteromiesięcznych kontraktach. (2 x 4 miesiące).
      Na kontenerowcu na stanowisku marynarza wachtowego (O/S) pensja 1281 dolarów miesięcznie płatne tylko w czasie pracy na statku (żadnych składek emerytalno-rentowych i NFZ niemiecki armator nie opłaca).
      8 miesięcy x 1281 usd = 10248 dolarów czyli około 38730 złotych zarobione w całym 2018 roku.

      • 4 0

    • Bo to jest artykuł z tezą do udowodnienia, a te cyferki... kto by się tam przejmował. Większość i tak tylko nagłówki czyta, co poniektórzy śródtytuły, ale jak zobaczą liczby, to myślą że jest git i fachowo.

      • 2 0

  • ale rozliczyć gnoi złodziej i skonfiskować zrabowane mienie by się przydało ! była by to nauczka dla przyszłych chętnych do (1)

    • 6 1

    • Gnój złodziej to marynarz?

      ....bo nie płaci skłądek ZUS?
      Zapewne według naszego Urzędu Skarbowego tak.

      By the way... urzędy skarbowe stosują definicję "ośrodek interesów życiowych". Jeżeli wpadniesz do PL na święta, to jest wystarczający powód aby uznać że Twoje dochody powinny być opodatkowane w PL.

      • 2 0

  • Księżycowe marzenia (3)

    Jak zwykle PiSowskie chciejstwo pomija matematykę - "... przychody w wysokości 247 mln zł (182 mln zł dochodu netto), natomiast wydatki w kwocie 92 mln zł, przy założeniu, iż wrócimy do poziomu zbliżonego z 1990 roku tj. około 200 statków pod polską banderą." Jakim cudem ma ich być 200 skoro jest "... 96 jednostek, z czego tylko sześć pływa aktualnie w narodowych barwach." Będą je klonować? I proszę mi wytłumaczyć dlaczego marynarze mieliby być kolejną uprzywilejowaną kastą w Polsce przy płaceniu podatków i ZUSu?

    • 7 5

    • podatek (1)

      Dlatego ze jest to zawod specificzny, gdzie pol zycia nie spedza sie w kraju ani nawet na ladzie i wiele cywilizowanych krajow uznaje ta specyfike i inaczej opodatkowuje marynarzy.

      • 3 1

      • Po zmianie to będzie w kraju

        Jeżeli się pływa na statku pod polską banderą to właśnie tak jakby się pracowało w kraju - zdarzenia, które mają tam miejsce, od strony prawnej traktuje się tak, jakby zaszły na terytorium danego państwa (tzn. podlegają one jego jurysdykcji) czyli stosunek pracy odbywa się w RP.

        • 2 1

    • Zyc czy wegetowac ?

      Nie boj nic . Kto pracuje u zagranicznego armatora to zostanie , a jesli bedzie zmienial barwy to i tak bede/my szukac tylko u zagranicznego

      • 1 0

  • Złodziejom i szabrownikom skonfiskować wszystko ! -chałupy , majątki hektary w kraju i zagranicą ! zablokować konta

    • 6 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Grzegorz Bierecki

Grzegorz Bierecki urodzony 28 października 1963 roku. Od 1990 prezes Fundacji na Rzecz Polskich...

Najczęściej czytane