• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Stocznia Nauta bez prezesa

Wioletta Kakowska-Mehring
30 października 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
Stocznia Nauta specjalizuje się w budowie statków rybackich. Stocznia Nauta specjalizuje się w budowie statków rybackich.

Prezes Stoczni Remontowej Nauta zrezygnował ze stanowiska. Decyzję tłumaczy względami osobistymi i wykonaniem powierzonych mu zadań, jakie były mu postawione w momencie obejmowania tej funkcji, czyli zaledwie pół roku temu.



Od kwietnia tego roku funkcję prezesa w Stoczni Remontowej Nauta pełnił członek Rady Nadzorczej spółki Marcin Dąbrowski. Wcześniej - od lutego 2018 roku - pełnił on obowiązki prezesa Nauty, po odwołaniu Sławomira Latosa. Niespodziewanie w sierpniu tego roku Rada Nadzorcza ogłosiła wszczęcie postępowania kwalifikacyjnego na stanowisko prezesa zarządu spółki. Ostateczny termin składania ofert wyznaczono na 31 sierpnia 2018 roku. Jednak dzień przed otwarciem nadesłanych zgłoszeń postępowanie zakończono bez wyłonienia kandydata, co więcej - bez podania przyczyny. W środowisku mówiło się o naciskach ze strony związków zawodowych działających w stoczni, a nawet groźbie strajku, jaki miał wybuchnąć, jeśli doszłoby do zmiany prezesa.

Czytaj też: Państwowe stocznie w ręce ministra Gróbarczyka

Tym razem postępowanie trzeba będzie przeprowadzić, ponieważ obecny prezes sam zrezygnował ze stanowiska ( z dniem 31 października), o czym poinformował w specjalnym oświadczeniu. Swoją decyzję tłumaczy z jednej strony względami osobistymi, a z drugiej wypełnieniem zadań, jakie były mu postawione w momencie obejmowania tej funkcji.

- Rada Nadzorcza powołując mnie na stanowisko wyznaczyła zadanie opracowania i wdrożenia planu naprawczego dla Spółki, którego podstawowymi częściami składowymi było ustabilizowanie sytuacji płynnościowej, sprzedaż aktywów nieprodukcyjnych oraz restrukturyzacja przedsiębiorstwa, mająca doprowadzić do odzyskania rentowności - czytamy w oświadczeniu prezesa Marcina Dąbrowskiego.
Według Dąbrowskiego plan wykonał, bo plan naprawczy, który został na początku tego roku zaakceptowany przez Radę Nadzorczą, udało się wdrożyć niemal w całości.

- Stocznia skupia się w obecnej chwili na prowadzeniu rentownych projektów w segmencie remontów i przebudów cywilnych oraz wojskowych. Współpracujemy z wieloma kooperantami, regularnie regulując swoje zobowiązania. W połowie roku sprzedane zostały tereny przy ulicy Waszyngtona w Gdyni, dzięki czemu znacząco zredukowane zostały zobowiązania spółki. Obniżone zostały koszty stałe w spółce, dzięki czemu stocznia odzyskała rentowność - czytamy w oświadczeniu prezesa.
Plan naprawczy był niezbędny, bo w środowisku stoczniowym od dawna mówiło się, że Nauta jest w złej sytuacji finansowej i ma spore opóźnienia w płatnościach dla podwykonawców oraz dostawców. Nie pomógł jej też na pewno wypadek, który miał miejsce w 2017 roku. Przypomnijmy, że w kwietniu 2017 roku w stoczni Nauta pływający dok, do którego wprowadzony był statek "Hordafor V", przechylił się i zatonął. Stoczni nie powiódł się także projekt dotyczący przebudowy platformy Lotos Petrobaltic. Dotychczas dużą cześć prac na platformie przeprowadziła Gdańska Stocznia Remontowa. Ostatnio zapalił się magazyn na terenach Zakładu Nowych Budów Stoczni Nauta.

Aż 95,86 proc. akcji Stoczni Nauta należy do państwowego Funduszu Inwestycyjnego MARS FIZ. Pozostałe akcje należą do pracowników spółki oraz Skarbu Państwa.

Miejsca

Opinie (120) ponad 10 zablokowanych

  • prezes Kowalski

    Takiej kondycji jak za Prezesa Kowalskiego to już Nauta nie będzie miała, a szkoda....

    • 5 7

  • pisiory zbudują nowe apartamenty na wynajmy

    • 2 1

  • A Jaworski

    Nie szuka pracy? Nadał by się chłop

    • 7 1

  • Kolega wujka mówił, że Jacek Kurski ma zostać nowym prezesem. Ja jednak bym obawiał się gumisia na tym stanowisku...

    • 3 1

  • (1)

    W tej stoczni prezesem mógłby zostać nawet sam Bill Gates a i tak nic by to nie pomogło .
    Czy ktoś kiedykolwiek słyszał o jakiejś państwowej firmie , która byłaby rentowna a nie byłaby monopolistą ?
    Prezesi i zarządy w takich pseudo firmach są tylko z nadania politycznego a nie ich kwalifikacji więc czemu tutaj jeszcze się dziwić ?
    Byle kmiot czy leszcz może zarządzać firmą , dla której zasady wolnego rynku nie istnieją.
    W takiej firmie pojęcie „rentowność” to abstrakcja a jak nie ma pieniędzy to rząd ( Polacy ) chętnie dołożą aby prezio i zarząd mieli na swoje uciechy i swawolne życie .
    Tylko skończony kretyn może myśleć ,że państwowe firmy są po to aby uczciwie zarabiać a nie po to aby po wygranych wyborach doić je podstawionymi prezesami z naszych pieniędzy .
    To jest dziki kraj . Zawsze nim był i pozostanie na wieki .
    Amen.

    • 11 4

    • Zgadzam się, że państwowe spółki do gniazdo zasr*ńców. Ale ciemny lud kupuję bajeczki o tym, że prywatyzacja to wyprzedaż narodowego dobra zagranicy. Ok. Tylko, że polski kapitał wie o tu w trawie piszczy i w dodatku na każdym kroku jest zarzynany przed państwo.

      • 0 3

  • Panie Śniadek co pan na to ?

    • 6 1

  • w stoczni Nauta pracują z Po i kodu i N, i co ? NIC ! tylko macą !! kto to ? ha !

    • 4 4

  • Oddaje sekcie PiS rządy!

    Będzie następny łakomy teren dla deweloperów! Nikt tak szybko tego nie rozwali jak szarańcza PiSowska!

    • 4 2

  • prezes Nauty

    największym problemem będzie znalezienie odpowiedniego kandydata na prezesa tej zasłużonej, blisko 100 letniej stoczni. nowy prezes powinien podjąć zdecydowane działania polegające na pozybyciu się tego towarzystwa wzajemnej adoracji czyli tzw. kadry kierowniczej. :Poważy kłopot to olbrzymie zobowiązania stoczni wobec różnych kontrahentów, firm, banków itp. są one bardzo wysokie ponad 600 mln zł, straty za rok 2017 wynoszą ponad 43 mln zł. Do dziś nikt nie został pociągnięty do odpowiedzialności za niekorzystne kontrakty np. jednostka "Oceanograf" straty ok. 30 mln zł, jednostki budowane w tzw. zakładzie Nowych Budów, utopienie doku nr 1 wraz ze statkiem " Hordafor V", nie mówiąc o stratach na innych remontowanych statkach. Warto by zbadać działania funduszu mars , który to jest odpowiedzialny za wyniki stoczni. Od 2010 roku czyli od roku gdy fundusz MARS został współwłaścicielem Nauty zaczęły się kłopoty stoczni.
    Wtedy rozpoczęto walkę ze spółkami córkami nauty. do 2010r. stocznia Nauta funkcjonowała dobrze.

    • 7 2

  • Lotos

    a może teraz kolej na wujka p. Lotosa tego z PISu . Poseł PIS da radę skoro jego bratanek przezimował to być może i on jest dobrą kandydaturą.

    • 4 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Piotr Maria Śliwicki

Od 1991 był prezesem Grupy Ergo Hestia, odszedł ze stanowiska pod koniec 2022 roku. Kierował...

Najczęściej czytane