• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

System zarządzania walką Kormorana II uruchomiony

Robert Kiewlicz
10 kwietnia 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 

Ośrodek Badawczo-Rozwojowy Centrum Techniki Morskiej w Gdyni odpowiedzialny jest m.in. za dostarczenie na okręt Kormoran II systemu dowodzenia i kierowania uzbrojeniem oraz jego integrację z platformą nawodną.

Po raz pierwszy, w warunkach laboratoryjnych, uruchomiony został system zarządzania walką nowoczesnego niszczyciela min Kormoran II. Za jego budowę odpowiada Ośrodek Badawczo-Rozwojowy Centrum Techniki Morskiej w Gdyni.


Czy to dobrze, że powierzono budowę niszczycieli polskim firmom?


Budowa niszczyciela min została zainicjowana w 2013 roku wraz z podpisaniem umowy pomiędzy konsorcjum składającym się z: Ośrodka Badawczo-Rozwojowego Centrum Techniki Morskiej, stoczni Remontowa Shipbuilding oraz Stoczni Marynarki Wojennej a Skarbem Państwa, reprezentowanym przez Inspektorat Uzbrojenia Ministerstwa Obrony Narodowej.

Kontrakt obejmuje budowę prototypu z terminem przekazania przewidzianym na koniec 2016 roku, a także dwóch jednostek seryjnych. Ich realizacja przewidziana jest po zdaniu pierwszego okrętu. Budowa okrętu jest realizowana na terenie Remontowa Shipbuilding.

- Wszystkie prace idą zgodnie z harmonogramem i obecnie przystąpiliśmy do szóstego etapu budowy. Wodowanie przewidziane jest na przełom lipca i sierpnia. Nic nie stoi na przeszkodzie do rozpoczęcia budowy dwóch kolejnych jednostek - mówi Andrzej Wojtkiewicz, prezes Remontowa Shipbuilding.

Czytaj też: Nie tylko Ślązak. Na co jeszcze liczy Marynarka Wojenna

W ramach konsorcjum CTM odpowiedzialny jest m.in. za dostarczenie na okręt systemu dowodzenia i kierowania uzbrojeniem oraz jego integrację z platformą nawodną. Podstawą do integracji systemu jest Okrętowy System Zarządzania Walką pod kryptonimem SCOT-M, w całości opracowany przez OBR CTM. Główną jego funkcją jest integracja różnorodnych podsystemów okrętowych, począwszy od środków zwalczania celów podwodnych, nawodnych i powietrznych oraz zagrożeń asymetrycznych, po środki obserwacji technicznej, system łączności czy zintegrowany system nawigacyjny w zakresie zapewnienia bezpieczeństwa pływania, monitorowania aktualnego położenia geograficznego, parametrów ruchu okrętów oraz dystrybucji obrazu sytuacji taktycznej.

System wspomaga działalność bojową załogi okrętu w zakresie efektywnego wykorzystania wszystkich zastosowanych na okręcie sensorów, w celu planowania misji poszukiwania, klasyfikacji, identyfikacji i niszczenia min morskich, wspomagania decyzyjnego, monitorowania realizacji zadań oraz raportowania.

Więcej: Europejskie koncerny walczą o kontrakt na nowe okręty podwodne dla MW

- Dzięki uruchomieniu systemu możliwe jest już szkolenie przyszłej załogi okrętu - mówi Andrzej Kilian, prezes zarządu Ośrodka Badawczo-Rozwojowego Centrum Techniki Morskiej. - Stworzone przez nas Laboratorium Integracji Systemów Okrętowych będzie bazą technologiczną polskich okrętowych systemów dowodzenia dla nowo budowanych okrętów, w ramach programu operacyjnego "Zwalczanie zagrożeń na morzu". Wykorzystane zostanie także przy programach Miecznik i Czapla (programy dotyczące budowy okrętów obrony wybrzeża i okrętów patrolowych z funkcją zwalczania min).

Okręt Kormoran II ma być gotowy w listopadzie 2016 roku. Przeznaczony jest do poszukiwania i zwalczania min morskich na wodach polskiej strefy ekonomicznej oraz w grupach taktycznych na Morzu Bałtyckim i Północnym. Ważnym atrybutem okrętu są wysokie parametry manewrowe zapewniane przez pędniki cykloidalne napędzane silnikami spalinowymi, czyli zachowanie bardzo restrykcyjnych kryteriów poruszania się okrętu na akwenach.

Ośrodek Badawczo-Rozwojowy Centrum Techniki Morskiej SA. został powołany w 1982 roku
do prowadzenia prac badawczo-rozwojowych, projektowych, konstrukcyjno-technologicznych i doświadczalnych, w celu przygotowania produkcji nowych wyrobów w dziedzinie wojskowej techniki morskiej. Ośrodek odgrywa rolę integratora i dostawcy elementów systemu bezpieczeństwa morskiego, składających się na system bezpieczeństwa morskiego państwa. Ośrodek odgrywa ważną rolę także jako dostawca systemów wykorzystywanych w przeciwdziałaniu zagrożeniom bezpieczeństwa morskiego, występującym w postaci działań asymetrycznych, zagrożeniom wynikającym z działań w trudnych warunkach środowiskowych, wspomaganiu działań z zakresu poszukiwania i ratowania SAR oraz zwalczania broni minowej - ciągle jeszcze odnajdywanej na dnie Morza Bałtyckiego. W obecnej chwili OBR CTM wchodzi w skład Polskiej Grupy Zbrojeniowej.


Hala pod budowę niszczyciela min Kormoran II.

Miejsca

Opinie (48)

  • Czy do tego potrzeba? (9)

    Jakichś takich dziwnie wyglądających komputerów niczym w latach 70-tych? Nie można tego systemu na zwykłych (odpowiednio wydajniejszych) desktopach uruchomić? Pytam poważnie - dlaczego to tak wygląda?

    • 14 26

    • Odpowiedź:

      Bo "normalnego desktopa" nikt odpowiedzialny nie wpuściłby na pokład okrętu wojennego. Nie ta klasa sprzętu.

      • 0 0

    • Zwykłe kompy (1)

      Kompy są - można powiedzieć standartowe. Obudowy marine na amortyzatorach - shock proof. Żadko kiedy są wodoszczelne. komputery raczej nie pracują na zewnątrz... Im mniej szyb na mosku tym bezpieczniej dla sprzętu. Zdarzało się na statkach handlowych zbicie szyby na mostku przez falę - wtedy tylko słodka woda i modły - po wysuszeniu czasami sprzęt działa.

      • 1 1

      • zwykłe kompy

        Centrum Dowodzenia nie jest na mostku tylko w jakimś schronie to nie statek to okręt. Reszty nie komentuje bo jakoś nie wierzę że ten sprzęt wytrzyma ileś tam G.

        • 0 2

    • przecież to są "zwykłe" desktopy (3)

      tylko w zabudowie uniemożliwiającej przemieszczenie w przypadku przechyłu. Dodatkowo dochodzą normy militarne, zwiększające niezawodność, odporność na zasolenie i inne problemy związane z eksploatacją na morzu.

      • 2 1

      • heh (2)

        z tym "zasoleniem" to pojechałeś.
        Ale faktem jest, ze taki komputer musi przetrzymac wybuch miny blisko okretu - a takie rąbniecie jest na tyle silne,że marynarze potrafią stracić przytomność albo się połamać.

        • 0 1

        • może tego nie widać, ale nad morzem unosi się aerozol solny

          przyspiesza korozję w znaczący sposób

          • 2 0

        • dzisiejsi maryniarze....

          Dawniej ludzie byli ze stali, a komputery z drewna. A dziś panie, szkoda słów...

          • 7 2

    • Jest dokładnie tak, jak napisano wyżej: zwykłe desktopy nie są przystosowane do działania w trudnych warunkach, jakie panują na morzu. BCI to nie jest normalne biuro.

      • 4 5

    • Bo...

      A bo musi zapewnić odporność udarową i nadawać się do działania w b. ciężkich warunkach.

      • 12 5

  • Opinia do filmu

    Zobacz film System zarządzania walką Kormorana II

    ołowiane żołnieżyki ??

    ... i chłopcy się pobawią ... zapewne Rosja poci się ze strachu :)) Po co te wydatki? Ktoś z kompleksem karła chce się poczuć silnym ?? A może mamy być źródłem kilku miliardów dolarów zarobionych przez biznes amerykański w związku ze zniknięciem z map Europy POLSKI? /kilka boom i paru sołdatów.../.

    • 0 1

  • Opinia do filmu

    Zobacz film System zarządzania walką Kormorana II

    Czyli można wybudować i oddać do użytku okręt wojenny..

    ...w realnym czasie, za rozsądne pieniądze ?! Tylko trzeba zlecić to PRYWATNEJ stoczni, a nie czemuś, co samo o sobie sądzi, że jest Stocznią Marynarki Wojennej i może budować bez końca "motorówkę ze smalcem" zwaną szumnie "patrolowcem" !!

    • 0 0

  • Takie monitory to z biura w zeszłym roku wystawiłem na parking bośmy wymieniali ze szwagrem na nowe (1)

    pewnie ktoś z Ośrodka Badawczo-Rozwojowego Centrum Techniki Morskiej w Gdyni znalazł i wzięli je do siebie.

    • 1 9

    • To nie byly monitory tylko flaszki cos ci sie pomylilo

      • 1 0

  • Przebudujem naszą (3)

    Błyskawicę na napęd jądrowy i będziem szaleć po morzach i oceanach. W te i nazad.

    • 13 6

    • dopłyniemy aż na kraniec świata

      • 1 0

    • napęd jądrowy=wiosła i po dwie cegły na marynarza przy wiosłach + operator cegieł. Na rozkaz start - cegły stykają się na (1)

      • 1 4

      • klejnotach... napęd jądrowy!!!!

        • 1 1

  • gwarantem bezpieczeństwa w Europie jest .... Rosja! a nie jakiś Kormoran (1)

    warto pamiętać te słowa Wielkiego Bula Myśliwego przed wyborami.

    • 22 10

    • pana gajowego

      • 1 0

  • okrety dla marynarki (2)

    A co sie dzieje z innymi projektami : miecznik, czy okrety pomocnicze (holowniki), orka? Warto by decyzje w tych sprawach zapadly bez niezbednej zwloki. O ile projekt Orka to decyzja nie jest prosta i latwa bo z jednej strony warto by zlecenie realizowano w polskich stoczniach z drugiej powazne klopoty technologiczne sklaniaja ku decyzji o zakupie w jakiejs stoczni zachodniej projekt Miecznik moglaby prowadzic stocznia Nauta podobnie jak holowniki nie sa to trudne i skomplikowane okrety. Problem w Naucie jest taki ze po 5 latach dzialan MARS kompletnie zdezorganizowano prace tej stoczni obecny prezes podjal probe by stocznia stala sie normalnym zakladem wykonujacym produkcje okretowa a nie jak to bylo w przeszlosci dolina bialych sloni znajomych marsjan.

    • 13 1

    • Nauta miała zbudować katamaran dla UG i zdać w 2014 roku (1)

      Ale tylko miała, i długo jeszcze będzie miała.

      • 10 0

      • podobno buduje sie ten stateczek moze w tym roku bedzie gotowy? kto to wie. a co ze statkiem dla uniwersytetu w goteborgu? zrodlem problemow nauty sa marsjanie, ktorzy od 2010 udawali ze chca naprawy przemyslu stoczniowego a okazalo sie ze to wataha kolesi chcacych tylko kasy za friko. jest szansa a tylko szansa by cos sie poprawilo i zmieniko widac ze nowy prezes nauty stara sie jakos uczlowieczyc zarzadzanie i zorganizowac stocznie tak by pracowala normalnie ale widma roznych jajogłowych, bucow i innych nieukow kraza i czaja sie nad stocznia. najwyzszy czas by abw zajela sie marsjanami z nowego swiata.

        • 7 0

  • (2)

    Jak zwykle CTM robi tylko piar. W warunkach laboratoryjnych wszystko ładnie wygląda ale to trzeba sprawdzić na okręcie i dopiero potem święcić triumf. Nie jest to ich pierwszy wyrób, którydziała tylko w laboratorium.

    • 20 6

    • CTM - Ciągle Trwająca Modernizacja

      • 2 0

    • Cuda Techniki Morskiej :)

      • 2 1

  • Jestem pewien, ze (2)

    teraz Rosja robi w pory :-)

    • 59 14

    • (1)

      to co z tą korwetą w którą utopiono naszych jedyne 400 milionów złotych
      cisza, spokój, a jakże dobrze się żyje, dobrze

      • 5 0

      • Buduje sie a nazwa to Slazak tyle ze nie bedzie to korweta a patrolowiec

        • 1 0

  • Kormoran (5)

    i bardzo dobrze ze projekt Kormoran jest realizowany w Polsce, w Gdańsku i robi to holding gdanskiej remontowej. jest to dowod na to ze mozna dalej budowac okrety wojenne w Polsce. Gdyby nie idiotyczne dzialania marsjan okrety bylyby budowane w Gdyni w Naucie lecz tam prywatne ambicje glownego marsjanina wziely gore i w efekcie szkodliwych dzialan marsjan przegnano mr Greena z Nauty, zlikwidowano ponad 300 miejsc pracy w Gdyni, doprowadzono celowo do upadlosci spółkę Konrem Nauta - spółka ta była przygotowana do budowy tych okretow zarowno pod wzgledem technicznym, technologicznym, posiadala odpowiednie certyfikaty ,ludzi itd. tam w Naucie marsjanie spowodowali ze Skarb panstwa polskiego zostal narazony na straty i to wielomilionowe. glowny marsjanin schowal sie na nowym swiecie i rznie glupa . jest nadzieja ze pow yborach parlamentarnych marsjanie zostana rozl.iczenie ze swoich dzialan.

    • 23 0

    • nauta i kormorany

      szkoda ze nauta nie buduje kormoranow to byla szansa na rozwoj tej zasluzonej stoczni polskiej, w roku 2016 minie 90 lat od jej utworzenia. wszystko co zle stalo sie w naucie i innych firmach stoczniowych to zasluga marsjan. wydali z kasy panstwa ponad 2 miliardy zlotych tyle ze pieniadze te zostaly zmarnowane. za to powinien odpowiedziec glowny marsjanin, ten ktory uciekl z nauty i skryl sie na nowym swiecie.
      oczywiscie wine maja tez jego zolnierze ci co doprowadzili np. spolke Konrem Nauta do upadlosci niejacy Stach F., Krzysztof G, Wojciech S. nie nalezy zapomniec o poprzednim presidente nauty, dzis schowanym na k3.a co z okretami ? po zmianach w naucie pojawila sie szansa dla tej stoczni na rebirth ale droga bedzie dluga i ciezka oby zadni marsjanie nie przeszkadzali wtedy uda sie

      • 12 1

    • (3)

      no wlasnie pusty smiech ogarnia mnie jak czytalem ze marsjanie wymyslili budowe okretow podwodnych w Naucie. A wystarczyloby popytac sie , poczytac , porozmawiac z ludzmi z branzy - wtedy marsjanie mogliby sie dowiedziec ze okret podwodny to nie yellow submarine z filmu beatlesow lecz jednostka bojowa i budowa takie jest trudna , ze w Polsce nigdy nie budowano takich okretow lecz zamwaiano je w stoczniach zachodnich np. ORP Orzel w stoczni Villissingen w Holandii. Raczej w przypadku marsjan byla to kolejna proba skoku na kase ( 7,5 mld zl). O ile innego typu jednostki dla marynarki wojennej mozna budowac w Polsce bo to robilo sie od lat o tyle okrety podwodne wymagaja technologii ktorych polskie stocznie nie maja , sa one bardzo kosztowne i dla 3 jednostek nie oplaca sie inwestowac pieniedzy w ich budlowe , lepiej kupic w uznanej stoczni.

      • 19 0

      • skok na kasę

        będzie jeszcze większy. Na modernizację floty Marynarki Wojennej jest 14 mld a na całą armię 130 mld i całością będzie zarządzał były prezes ARP a dziś Pegaza . Jak wyżej w opinii zauważono Nauta nie ma certyfikatu i samodzielnie nie może budować okrętów , ale jak przejmie St. Marynarki Wojennej to już będzie inna bajka. Tylko dlaczego za takie ,,zabawy' grube miliony mają iśc z naszych podatków. MARS z udziałem obecnego szefa Pegaza utopił w stocznie Crist, Gryfia, Nauta i Energomontaż już ponad 2 mld zł a efekt żaden - straty. Teraz biedny ( Nauta) będzie przejmował upadłego ( St. Mar. Woj.) to na pewno z tego urodzi się ,,super' firma a podatnicy znów zapłacą. A Kormoran w prywatnej, w 100% polskiej stoczni bez żadnych dotacji i dofinansowań, jest budowany z zachowaniem terminów , tylko że w tej stoczni nie można robić interesików więc Skarb Państwa a zwłaszcza ARP i Pegaz omijają ją z daleka. Jeżeli Panowie z MON wraz z Admiralicją MW mają poczucie odpowiedzialności za pieniądze podatników to powinni bardzo mocno przeanalizować oferty i możliwości ich realizacji.

        • 19 0

      • (1)

        Mozna kupic okret podwodny np stoczni HDW w Kiel , U -212 lub U- 214 to koszt ok 400 mln euro czyli 1,65 mln zl albo najnowszy U - 216 cena ok. 570 mln euro czyli ok 2,3 mld zl a wiec koszt jednostek nawet najdrozszych zmiesci sie w zalozonym budzecie 7,5 mld zl.

        • 15 0

        • Wszystko i na temat ;-)

          Będziemy mieli nie trzy tylko jeden i nie nowy ale używany ale za to taki ładny,hamerykański.Dostaniemy go za darmo a w pakiecie dorzucą nam do niego po okazyjnej cenie pęczek Tomahowków.Tyle że bez głowic bojowych. I w sume jakimś cudem będzie nas ta darowizna kosztować więcej niż te 3 nowe z Niemiec. Tomahowki będą tak drogie że nikt ich nigdy nie wystrzeli,więc nie będziemy nawet wiedzieć czy nie są to takie śmieszne atrapy, abyśmy sobie i NATO krzywdy nie zrobili;-) Podejżewam iż większą wartość bojową miał by worek tomahawków kupionych od indian w rezerwacie:-)Zasięg też akurat aby obrzucić nimi ruskich z mola w Sopocie jak przypłyną.

          • 19 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Tomasz Basiński

W latach 1987 – 1990 kształcił się w sopockim Policealnym Studium Zawodowym w specjalności...

Najczęściej czytane