• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ten krwiopijca, wampir PIT

erka
29 kwietnia 2016 (artykuł sprzed 8 lat) 
  • Happening Kongresu Nowej Prawicy dotyczący PIT pod II Urzędem Skarbowym.
  • Happening Kongresu Nowej Prawicy dotyczący PIT pod II Urzędem Skarbowym.
  • Happening Kongresu Nowej Prawicy dotyczący PIT pod II Urzędem Skarbowym.
  • Happening Kongresu Nowej Prawicy dotyczący PIT pod II Urzędem Skarbowym.
  • Happening Kongresu Nowej Prawicy dotyczący PIT pod II Urzędem Skarbowym.
  • Happening Kongresu Nowej Prawicy dotyczący PIT pod II Urzędem Skarbowym.

Koniec kwietnia to czas, gdy podatnicy mają ostatnie chwile na wypełnienie deklaracji podatkowej PIT. Z tej okazji Kongres Nowej Prawicy corocznie organizuje akcję "PalPITacja", która ma zwrócić uwagę na uciążliwość i bezsensowność podatków dochodowych. Organizatorzy od 2012 roku, podczas akcji, deklaracje podatkowe PIT palili, wysyłali do nieba, mielili w niszczarkach czy - jak w 2015 - roku przecinali piłą mechaniczną.


Podatki w Polsce są:


Każdego roku happening ma miejsce pod II Urzędem Skarbowym na ul. Kołobrzeskiej zobacz na mapie Gdańska w Gdańsku.

- Co roku 25 mln Polaków wypełnia deklaracje podatkowe. Taką samą pracę wykonują też pracodawcy. PIT jest skomplikowany, drogi w obsłudze i uciążliwy dla podatnika. Polska administracja podatkowa liczy około 45 tys. osób i jest większa od administracji krajów od nas liczniejszych, jak Hiszpania czy Włochy. Szacuje się, że 80 proc. pracowników administracji skarbowej zajmuje się samymi PIT-ami. Co gorsza, polski PIT jest skrajnie niesprawiedliwy i obciąża w największej mierze najmniej zarabiających, m.in. ze względu na niską kwotę wolną - twierdzą organizatorzy happeningu.
Jakie korzyści z likwidacji podatku PIT widzą organizatorzy akcji? Twierdzą, że Polacy zostaliby uwolnieni od bezsensownej biurokracji, a tylko rezygnacja z wypełniania deklaracji PIT to oszczędność równa 16 tys. etatów. Dodatkowo na samych kosztach wysyłki pocztowej możemy oszczędzić ponad 40 mln zł. Dzięki tej zmianie możliwe byłoby ograniczenie biurokracji, produkcji i obsługi druków oraz odmrożenie pieniędzy zablokowanych w martwym obiegu.
erka

Miejsca

Opinie (68)

  • (23)

    Żenada. A poparcie dalej grubo poniżej progu. Żeby takie zmiany przeprowadzać należy przekonać wyborców, zdobyć większość i zmienić prawo a nie pajacować pod urzędem

    • 31 45

    • (22)

      A co mają robić, jeśli przytłaczajaca większosć wyborców to głupki, wierzące w telewizor a o ekonomii nie mające najmniejszego pojęcia?

      • 39 11

      • (21)

        Tego typu diagnozy właśnie się spodziewałem. Oczywiście, wszyscy są głupi, tylko Janusz Korwin-Mikke ma zawsze rację. Z takim podejściem do sprawy to zostaniecie tam, gdzie jesteście.

        • 16 18

        • czytanie ze zrozumieniem (19)

          Eh, autor posta wyżej nie napisał, że "wszyscy są głupi", tylko, że "większość wyborców to głupki" i tu oczywiście ma racje. Aby się o tym przekonać wystarczy spojrzeć na rozkład Gaussa. Czytanie ze zrozumieniem się kłania, przekręcanie cudzych słów i dorzucanie swojej nadinterpretacji jest na bardzo niskim poziomie. Pozdrawiam

          • 17 10

          • (12)

            "Przytłaczająca większość" to rzeczywiście nie wszyscy wyborcy, masz rację mistrzu precyzji. Brak powodzenia idei liberalnych wśród społeczeństwa świadczy raczej o jego dobrze rozwiniętym instynkcie samozachowawczym, natomiast próba wytłumaczenia takiego stanu rzeczy poprzez używanie inwektyw jako argumentu, świadczy tylko i wyłącznie o kompletnej niezdolności do merytorycznej dyskusji.

            • 12 6

            • (11)

              zapominacie panowie (niektórzy z Was) o jednej tyciej kwestii....

              to, że:
              około połowa na pewno jest mniej inteligentna
              a
              około druga połowa jest bardziej inteligentna
              to pewnik i niezaprzeczalny fakt niepodlegający dyskusji

              granicę wyznacza coś co nazwać można 'średnim IQ' i w różnych skalach jest to około 100 pkt... ktoś tam to zbadał, zrobił skalę NIEWAŻNE...

              teraz skupmy się na tym co jest istotne...

              czy jeśli ktoś jest jest powyżej tego progu 100
              czy można o takiej osobie powiedzieć, że jest inteligentna?

              moim skromnym zdaniem NI CHOLERY...

              czy ktoś kto ma 105 IQ w tej UMOWNEJ skali jest inteligentny? no nie...
              taka osoba jest po prostu powyżej ŚREDNIEJ

              a ŚREDNIA wcale nie oznacza żadnej inteligencji... po prostu około połowa ludzi jest JESZCZE głupsza od tej średniej...

              zastanówmy się więc od jakiego progu można powiedzieć, że ktoś jest inteligentny...

              120? 140?

              napoleon mial ~150
              zygmund freud ~160
              doda zrobiła testy w internecie, i ma 156 ;)
              gates, hawking, kopernik 160
              bach, bethoven, darvin, mozart, watt 165
              a na końcu fizycy ;)
              einstein, galileusz, newton, 170-190
              Tesla, Pascal, da Vinci Kim Ung-Yong, Hirata, Tao > 200-220
              przy czym Tesla miał tylko ~200, ale moim zdaniem był kozakiem nad kozaki... mało kto go zna, bo wiele jego największych odkryć przypisał sobie T.Edison który był zwykłym cieciem... dosłownie i w przenośni...

              więc tak... większość ludzi z pewnością nie jest geniuszami :)

              można śmiało stwierdzić, że poniżej 150 są ludzie PRZECIĘTNI
              poniżej 120 ludzie zwyczajnie głupi...
              poniżej 100 - 90 - 80 to już prawie upośledzenie umysłowe...

              nie chce nikogo obrazić...
              osoby poniżej 150, może 130 jeśli mają rozległą wiedzę i wykształcenie w tej dziedzinie... nie nadają się do dyskusji o podatkach i pochodnych...
              szczególnie, że 95% ludzi (ogółu ludzi) nie ma najmniejszego doświadczenia ani styczności z teoriami ekonomii, nie znają nawet podstaw....

              żaden gentleman nie powinien rozmawiać o polityce ;)

              ale każdy Janek myśli, ze on wie, że to właśnie on się zna...

              róbcie tak dalej, ubaw po pachy :D

              • 6 7

              • (5)

                Jeżeli ludzi o ilorazie poniżej 120 nazywasz głupkami to znaczy że kompletnie nic nie wiesz na temat na który usiłujesz się wypowiadać i chyba zwyczaje korzystając z okazji po prostu leczysz własne kompleksy.

                • 6 5

              • (4)

                kłócisz się o semantykę nie podając żadnego argumentu - brawo

                równie dobrze mógłbym nazwać "jednostkami niewybitnymi" lub
                "na poziomie rozwoju sąsiadującym z wartością uśrednioną" ;)

                jakkolwiek to nazwać - puenta zostaje taka sama bez zmian

                ludzie tacy - i wielu więcej - średnio nadają się do podejmowania prostych wyborów, a do decyzji dotyczących spraw które ich przestają jak krajowa czy globalna ekonomia, podatki i sprawy świata...

                no cóż, ale przecież mamy demokracje!
                dlatego każdy ma prawo głosu i jest jak jest ;)

                ponadto nie bardzo rozumiem co Ty tu postulujesz...
                chcesz mnie obrazić? powodzenia ;)

                a może nie zgadzasz się z tym, że osoby o ilorazie zbliżonym do średniej wg. mnie są mało inteligentne?

                • 3 3

              • Iloraz inteligencji nie jest jedynym czy ostatecznym kryterium decydujscym o slusznosci podejmowanych

                • 1 0

              • (2)

                Iloraz inteligencji nie jest najważniejszym czy też ostatecznym kryterium decydującym o jakości podejmowanych decyzji. Zycie niestety nie jest takie proste, często liczy się też doświadczenie, pamieć itd. Osób o średnim IQ nie nazywałbym głupkami i na pewno nie twierdziłbym że nie są w stanie podejmować logicznych decyzji. Nie kłócę się semantykę ale jeżeli dla Ciebie głupek i jednostka niewybitna znaczy to samo to pozdrawiam serdecznie.

                • 4 1

              • (1)

                "na pewno nie twierdziłbym że nie są w stanie podejmować logicznych"

                no to byłbyś w błędzie... decyzje takich ludzi są przypadkowe, albo bazują na opinii innych... sami NIE SĄ w stanie podjąć jakiejkolwiek logicznej decyzji... robią to wyłącznie dlatego, że mają przykłady od innych ludzi... niekoniecznie dobre przykłady... to nie jest podejmowanie decyzji tylko naśladownictwo - małpy to potrafią

                "głupek i jednostka niewybitna znaczy to samo" - w pewnym sensie tak...
                głupek to taki lamer... pozer któremu się wydaje, że wie lepiej...
                to tak jak z kwadratem i prostokątem ;) każdy głupek jest niewybitny...
                ale...
                są osoby wybitne w np. jednej dziedzinie, na której się znają, w której mają wiedzę i doświadczenie...
                takich osób jest ogromna ilość... powiem nawet, że znacząca większość...

                ale co z tego?
                skoro 99% z nich się wydaje, że znają się LEPIEJ na WSZYSTKIM? :)))

                • 2 4

              • Bark skuteczności w podejmowaniu decyzji wynika najczęściej z braku odpowiednie wiedzy, ze stopnia skomplikowania rzeczywistości i z czynników natury losowej a nie z barku odpowiedniego IQ. Świat to nie zadanie matematyczne nie jest logiczny i nigdy nie będzie.
                "99% z nich się wydaje, że znają się LEPIEJ na WSZYSTKIM" tutaj zgadzam się w 100%.

                • 3 0

              • (4)

                Stąd wniosek jeden - demokracja to władza przygłupów.

                • 1 1

              • (1)

                "czynniki natury losowej" występują sporadycznie - nie zawsze

                jakąś wiedzę musisz mieć, ale fakt, tu się zgodzę:
                jeśli nie masz, a decydujesz - jak w przypadku wyborów parlamentarnych (brak wiedzy o ekonomii pomijam) ludzie nie mają ELEMENTARNEJ wiedzy o programach wyborczych partii na którą głosują :D
                a co dopiero innych partii...
                nie ma więc mowy o porównaniu tych programów...
                nie ma więc mowy o wyborze świadomym i przemyślanym

                nie wierzysz? nie musisz mi wierzyć... zapytaj znajomych ile punktów programu wyborczego swojej partii znają :D
                ile z tych punktów zostało spełnione w przypadku partii które już rządziły...

                ludzie Ci nie odpowiedzą na takie pytania, bo im wstyd, że nie wiedzą NIC...

                last but not least:
                czynnik "stopnia skomplikowania rzeczywistości" ;)

                no chwila....

                czy Ty jesteś świadomy tego co piszesz?

                "nie z barku odpowiedniego IQ"
                "ze stopnia skomplikowania rzeczywistości"

                jeśli Twoim zdaniem wyższe IQ nie pozwala na rozwiązywanie bardziej skomplikowanych problemów.... to ja pass...

                teraz, przyłapany na braku logiki będziesz nieudolnie próbował wyjaśnić o co Ci chodziło ;)

                w tym miejscu kończę rozmowę, bo daleko nie zajdziemy ;)))

                zgadzam się w pełni co do wszystkiego co napisałeś, z wyjątkiem tego, że moim zdaniem IQ ma kluczowy wpływ na podejmowanie decyzji... no i tego, że im wyższe IQ tym mniejszy wpływ na decyzję ma wiedza...

                podam Ci nawet przykład z życia:
                mieliśmy w ogólniaku kolegę, który znał na pamięć WSZYSTKIE wzory fizyczne i matematyczne...
                znał na pamięć wszystkie definicje pojęć...
                recytował je jak robot...
                znał nawet wzory i pojęcia na przyszłe lekcje...

                o ile wtedy się z tego śmiałem, tak teraz respektuje jego pracowitość...

                był tylko jego tyci problem:
                koleś miał same gały i dwóje z każdego sprawdzianu, i nic nie potrafił zrobić przy tablicy...
                nie potrafił wykorzystać żadnego z tych wzorów i zinterpretować w sposoby który pozwolił by mu rozwiązać zadanie...

                wiedza jest przydatna, ale to tylko ułamek....
                jeśli (JEŚLI) ktoś byłby geniuszem, to mógłby mieć zero wiedzy, a i tak podejmować sukcesywnie dobre decyzje

                • 1 2

              • Wyższe IQ zwiększa tylko i wyłącznie PRAWDOPODOBIEŃSTWO dostrzeżenia wzajemnych zależności pomiędzy faktami pozornie ze sobą niezwiązanymi a to jeszcze nie daje gwarancji podejmowania zawsze i wszędzie skutecznych decyzji. Gdyby tak było wystarczyłby za pomocą testów wyłonić ze społeczeństwa najiteligentiejszą jednostkę i rozwiązałoby to wszystkie problemy ludzkości. Tak nie jest a często bywa wręcz odwrotnie osoby o wysokim IQ na skutek "nadmiernej" wiedzy i zdolności kojarzenia doznają tzw. paraliżu decyzyjnego.
                "wiedza jest przydatna, ale to tylko ułamek....
                jeśli (JEŚLI) ktoś byłby geniuszem, to mógłby mieć zero wiedzy, a i tak podejmować sukcesywnie dobre decyzje" to już jest nonsens. Inteligencja ma sens i służy przede wszystkim do zdobycia wiedzy praktycznej nie jest wartością samą w sobie.

                • 2 0

              • (1)

                ale zarazem też i najdoskonalszy system rządów a co najważniejsze ich zmiany. Zaproponuj coś lepszego to porozmawiamy.

                • 0 2

              • zawsze pada ten sam argument: 'zaproponuj coś lepszego'

                zaproponowałem... nawet opisałem bardzo obszernie wiele razy...
                nawet parę razy na trójmieście
                chyba sobie zrobię szablon...

                w skrócie:
                zarządzać podatkami powinni profesorowie ekonomii
                prawem profesorowie prawa...
                widzisz dokąd zmierzam?

                natomiast prawo głosu w wyborach powyższych osób powinny mieć wyłącznie one same + środowiska akademickie od stopnia doktora w górę w danej dziedzinie

                na pewno nie powinno nami rządzić ~450 debili po zawodówkach i z kupionymi papierami.... ~20 troszkę mniejszych debili którzy JAKIEŚ studia ukończyli...

                a już na pewno nie powinno ich wybierać 20mln ludzi nie różniących się zbytnio intelektem od małp...

                • 0 2

          • Nie ma racji (5)

            Polacy zachowują resztki instynktu samozachowawczego nie głosując na to coś.
            Poza niektórymi punktami z zakresu ekonomii program K-M nadaje się tylko jako produkt zastępczy kiedy papieru toaletowego zabraknie.
            Jak najdalej od tego człowieka.

            • 11 7

            • sami eksperci, a pojęcia nie ma żaden (4)

              A czy ktokolwiek z was, znawcy polityki w ogóle zauważył, że Janusza Korwin Mikke nie ma w KNP od prawie dwóch lat? I że został on odsunięty od władzy w partii między innymi właśnie za kontrowersyjne i kłopotliwe wypowiedzi, nie mające nic wspólnego z ideą wolnościową? A ktokolwiek w ogóle zarejestrował powstanie partii KORWiN, będącej zupełnie oddzielnym bytem?

              • 12 3

              • Owszem

                zaufania do KNP i entuzjazmu do ich programu nadal brak. A znam całkiem nieźle.
                dziękuję za uwagę

                • 4 2

              • Odbijam piłeczkę... A co KNP zrobił od tej pory? Do ilu potencjalnych wyborców dotarł (2)

                z wieścią o wykluczeniu JKM? Ja wiem coś niecoś z racji posiadania kumpla, sympatyka partii; inni - bo interesują się polityką. O jakim procencie mówimy, jak sądzisz?
                Dla przeciętnego Kowalskiego to właśnie JKM jest twarzą tego typu ugrupowań w kraju nad Wisłą, czy to się komuś podoba, czy nie. Dopóki KNP nie znajdzie równie wyrazistej i charyzmatycznej (cokolwiek to oznacza) postaci i nie wykreuje jej jako alternatywę wobec osoby wyżej wymienionego - kuper z tyłu.
                Lider - słowo klucz.

                • 5 2

              • (1)

                Niestety dotarcie do szerokich grup elektoratu jest niemal niemożliwe bez dostępu do mediów. Wszelkie próby wylansowania liderów poprzez akcje uliczne czy wiece spełzają na niczym jeśli media nie podchwycą tego.
                No a media liczą na emocje, kontrowersje czyli coś na czym polegał JKM.
                Dlatego wolę takie KNP, rozsądne, stopniowo budujące nazwiska jak Dziambor, Majewski, Najzer, Wilk, Marusik czy Jarząbek niż skazane na wieczną porażkę przez kontrowersyjne opowieści lidera partie JKMa.

                • 3 4

              • heh

                Nie gniewaj się, ale żyjesz trochę w swoim świecie albo zaklinasz rzeczywistość. Raczej nikt nie wie, kim jest Majewski, a Najzer, czy Jarząbek to IV liga pozaparlamentarnej polityki - czyli też noł-nejmy. KNP na razie nic nie buduje, jest zastój, partia istnieje jeszcze tylko dlatego, że jest dwóch posłów w PE, którzy opłacają swoich asystentów. Jakby nie to, to by nie było dziś PalPITacji, bo komu by się chciało to robić, a asystenci mają płacone, to to organizują. Owszem, ludzie z KNP jeszcze niejedno zdziałają, jeśli dalej będą w polityce, ale nie w barwach KNP - to już przeszłość.

                • 5 0

        • Nie wierzysz, że większośc ludzi

          to ekonomiczni i gospodarczy dyletanci? To weź dyktafon i spytaj 100 losowo wybranych osób o definicję inflacji i deflacji zamiast się oburzać na to że ktoś ich nazwał w tej materii zgodnie z prawdą głupimi.

          • 0 5

  • (8)

    Polska kraj miodem I mlekiem plynacym, przyklad z FIN:

    Dochód podlegający opodatkowaniu Stawka podatku
    Euro %
    13.100 21.700 ======= 7% + 8 Euro
    21.700 35.300 ======== 18% + 610 Euro
    35.300 64.500 ======== 22% + 3058 Euro
    powyżej 64.500 ======== 30,5% + 9482 Euro

    To ile jest podatku u nas za 13 tys euro? Panswo nas dy_ma!!!!!!!!!!!!

    • 35 12

    • to nie tak (6)

      W Finlandii i na zachodzie bulą podatek katastralny z 10000 zł rocznie. Nie zapłacisz w PIT, to zapłacisz katastralnym. W Polsce katastralnego nie ma, więc kwota wolna musi być niższa.

      • 8 5

      • (5)

        co to za brednie Krzysiu... sprawdź zanim cos napiszesz...
        a gawiedź nie umie sprawdzić i łapkuje w górę ;)))

        nie żadne 10 000zł - tylko max 1.5% od wartości nieruchomośći
        koszty nieruchomości u nas i na zachodzie są ~takie same

        jeśli mieszkanie kosztuje 200 000 zł
        to u nich kosztuje 50 000euro
        chyba nikt nie ma co do tego wątpliwości?!

        podatek 1% (bardzo wysoki!) katastralny wyniósł by 2000zł rocznie

        średnia krajowa 3800zł brutto płacisz miesięcznie 523zł podatku
        523*12 - 3100 kwoty wolnej = 6263 - 3100 = 3176zł podatku

        tak więc nie dość, że oni płacą conajmniej 1,5x mniejszy podatek

        to dodatkowo nasza średnia krajowa to 850euro - a ceny materiałów budowlanych i całej elektroniki, AGD, samochodów są IDENTYCZNE

        ponadto podatek dochodowy w PL jest jednym z wyższych na świecie, a kwota wolna od podatku jedną z najniższych...

        tak więc... swoje wyimaginowane 10 000zł podatku zachowaj dla siebie

        na pocieszenie:
        średnie wynagrodzenia w krajach europy w 2015r.
        1. Luksemburg - 4 663 euro (18 652 zł)
        2. Dania - 4 561euro (18 244 zł)
        3. Irlandia - 3 949 euro (15 796 zł)
        4. Szwecja - 3 579 euro (14 316 zł)
        5. Belgia - 3 551 euro (14 204 zł)
        6. Holandia - 3 541 euro (14 164 zł)
        7. Finlandia - 3 341 euro (13 364 zł)
        8. Austria - 3 264 euro (13 056 zł)
        9. Wielka Brytania - 3 160euro (12 640 zł)
        10. Niemcy - 2 995euro (11 980 zł)
        11. Francja - 2 965euro (11 860 zł)
        12. Włochy - 2 410 euro (9 640 zł)
        13. Hiszpania - 2 231 euro (8 924 zł)
        14. Słowenia - 1 803 euro (7 212 zł)
        15. Grecja - 1 541 euro (6 164 zł)
        16. Portugalia - 1 376 euro (5 504 zł)
        17. Chorwacja - 1 048 euro (4 192 zł)
        18. Czechy 970 euro (3 880 zł)
        19. Słowacja 969 euro (3 876 zł)
        20. Estonia 887 euro (3 548 zł)
        21. Polska 865 euro (3 460 zł - ilość euro się zgadza, wtedy był inny kurs)
        22. Węgry 845 euro (3 380 zł)
        23. Łotwa 716 euro (2 864 zł)
        24. Litwa 644 euro (2 576 zł)
        25. Rumunia 507 euro (2 028 zł)
        26. Bułgaria 409 euro (1 636 zł)

        • 7 3

        • Sorki (4)

          Przepraszam za wprowadzenie w błąd, myślałem że więcej jak 2000. Chciałem pokazać, że płacą inne podatki z których mniejszy PIT jest wyrównywany i porównywanie samego PIT-u jest błędem. Zmniejszyłbym u nas najwyższy PIT 32%, bo on odstrasza.

          • 0 1

          • 523 zł od 3800?! (3)

            Chłopie, Ty chyba nigdy nie pracowałeś i nie miałeś paska płacowego przed oczami albo taka kwota jest dla Ciebie zwyczajnie nieosiągalna!

            Kwotę należnego PIT liczy się tak, że od dochodu odejmuje się składki na ubezpieczenia społeczne, co daje podstawę opodatkowania, a następnie podatek pomniejsza się o składki na ubezpieczenia zdrowotne.

            Kalkulator wynagrodzeń (znajdź w necie) podaje, że od 3800 zł zapłaci się 270 zł tytułem PIT, czyli nie umiesz liczyć, albo celowo wprowadzasz w błąd. 270 zł stanowi zaledwie 7,1% kwoty 3800 zł! Rzeczywiście, horrendalne te podatki w Polsce.

            Skorzystanie z ulg oczywiście obniży kwotę płaconego podatku. Odliczając np. dwójkę dzieci zapłaci się już tylko 1015,92 zł PIT za cały rok, co będzie równowartością równie horrendalnych 2,2%

            • 1 1

            • ZUS, srus i inne badziewia to też są podatki. Trzeba to tylko sobie uświadomić.

              • 2 3

            • (1)

              masz, durniu:
              http://kalkulatory.nf.pl/kalkulator/wynagrodzenie/3800-brutto

              3800zł brutto
              523,87zł PIT

              270zł mniej więcej wychodzi po uwzględnieniu zwrotu...

              czytaj co napisałem kasztaniaku:
              "523*12 - 3100 kwoty wolnej = 6263 - 3100 = 3176zł podatku"

              u Ciebie wychodzi 270*12 = 3240 podatku, prawie tyle samo

              ---

              napisałes też:
              "Kwotę należnego PIT liczy się tak, że od dochodu odejmuje się składki na ubezpieczenia społeczne, co daje podstawę opodatkowania, a następnie podatek pomniejsza się o składki na ubezpieczenia zdrowotne. "

              dokładnie tak :)
              brutto 3800zł
              emerytalne 370,88 zł
              rentowe57,00 zł
              chorobowe93,10 zł
              zdrowotne 295,11 zł
              koszty uzyskania 111zł

              łącznie: 371 + 57+93 + 295 + 111 = 927zł

              (3800 - 927 ) * 0,19 = 545zł podatku miesięcznie mc

              z czego jest ci zwracane (kwota wolna od podatku) ~3091zł rocznie

              • 1 1

              • tu masz lepszy kalkulator, bo są obrazki, przydadzą się komuś o Twojej inteligencji

                http://firma.oknonabiznes.pl/brutto/3800/3800-brutto-ile-to-netto

                ps. obaj mamy rację, tylko Ty nie umiesz czytać ze zrozumieniem ;)

                • 1 1

    • Kolejny internetowy "znafca"

      W Finlandii oprócz PIT płaci się nieistniejący w Polsce podatek komunalny, który obowiązuje już od kwoty 0,01 EUR (słownie - jednego eurocenta). Wynosi on średnio od 16 do 21%, w zależności od gminy. Tak więc kwota wolna de facto nie istnieje w tym kraju!

      Z kolei entuzjastom podnoszenia kwoty wolnej proponuję sprawdzić, jaki % pensji brutto, nawet minimalnej, stanowi zaliczka na PIT w Niemczech. Wtedy wyjdzie na jaw, że sedno sprawy tkwi w obowiązujących w Polsce odliczeniach, a nie nominalnej kwocie bez podatku.

      • 4 0

  • Brawo KNP! (2)

    Brawo Kongres Nowej Prawicy. Najwyższy czas pokazać rządzącym, że PIT jest szkodliwy i gnębi Polską przedsiębiorczość!

    • 40 19

    • (1)

      Już się przejęli

      • 7 0

      • Gdyby znieśli PIT, to Krystyna, żona Heńka ministra, nie zarabiałaby jako prezes 40 tys. co miesiąc.

        • 2 0

  • Wolność Własność Sprawiedliwość! (5)

    Najwyższy czas powiedzieć, że PIT to kit! Narzędzie do grabienia bogactwa Polaków!
    Dobrze, że KNP o tym mówi.

    • 30 18

    • (4)

      jaką więc inną formę proponujecie?

      • 4 1

      • danina

        dla panajanusza i ranczo dla kucy

        • 4 0

      • jak to jaką? (2)

        po co ma być jakakolwiek inna forma? Nie było nigdy świata bez PIT? Nie ma w tej chwili krajów gdzie nie ma PIT? Oczywiście, że był taki świat. Oczywiście że są takie kraje. Ktoś kto twierdzi, że PIT być musi, nie ma pojęcia o czym pisze.

        • 3 2

        • (1)

          tzn. konkretnie?

          • 2 1

          • nijaką
            jak ich cały tzw. "program" zlepek postualatów cofających nas
            do epoki kamienia łupanego
            szkoda czasu

            • 2 2

  • 4 uczestników + fotograf (10)

    Nie trudno było przegapić to zdarzenie

    • 32 6

    • (8)

      Lepiej czterech mądrych kontestujących bezsensowne podatki dochodowe niż stado baranów, popierających okradanie Polaków.

      • 5 6

      • (5)

        takimi epitetami z pewnością KNP przekona do siebie wszystkich zainteresowanych...
        brawo wy!

        • 6 4

        • Pomyśl o tym... (4)

          Ludzi, którzy popierają zabieranie uczciwie zarobionych pieniędzy trudno nazwać inaczej niż baranami.

          • 5 7

          • Zaprawdę powiadam Tobie... (3)

            Jeśli zaczniesz rozmowę np. ze mną od wjazdu typu 'baranie' do niczego nie zdołasz mnie już namówić/przekonać;D Rozmowa zdechnie w pół słowa. Podstawy socjologii. Pomyśl o tym;)

            • 9 4

            • To bardzo przykre w takim razie (2)

              kiedy skupisz się na epitecie, miast na po wielokroć ważniejszym fakcie, że każdy podatek to kradzież.

              • 4 5

              • (1)

                a to już jest tylko i wyłącznie Twoja opinia a nie żaden fakt obiektywny, wielu ludzi myśli inaczej i moim zdaniem to oni maja rację

                • 5 1

              • Sprawiedliwy podatek to absolutnie powszechne 10% od wszystkich dochodów i tyle.

                • 0 0

      • A skąd Państwo weźmie na wypłatę zasiłków i 500+ (1)

        Wydrukują sobie pieniądze?

        • 4 1

        • Lud pracujący miast i wsi musi pracować, aby było na wódkę i do garnka.

          • 0 1

    • Całe KNP - wyłączą Pejsbuka i przestaną istnieć.

      • 2 0

  • Jeśli nie podatek dochodowy, to jaki? Wszechobecny VAT? Czy obrotowy? (2)

    Podatki pośrednie bardziej obciążają tych, którzy mało zarabiają. Lepszy jest bezpośredni, bo łatwo policzyć ile zarabiasz netto ile brutto, czysta gra.

    • 8 9

    • Pogłówny - równy dla wszystkich lub od funduszu płac - prostszy i mniej dotkliwy. W przypadku ograniczenia biurokracji i obniżenia wydatków państwa, możliwy także liniowy PIT, z którego jest o wiele lepsza ściągalność.

      • 4 5

    • poglowny? a jak ustalisz wysokosc? w zaleznosci od koloru oczu? czy moze ja ustale stawke, a przypadkiem zupelnie bedzie ona dwukrotnie wyzsza niz zarabiasz

      • 6 1

  • Polecam akcję Polska bez PIT!

    Co roku 25 mln Polaków wypełnia deklaracje podatkowe. Taką samą pracę wykonują też pracodawcy. Jest skomplikowany, drogi w obsłudze i uciążliwy dla podatnika.
    Polska administracja podatkowa liczy około 45 tys. osób i jest większa od administracji krajów od nas liczniejszych jak Hiszpania czy Włochy. Szacuje się że 80% pracowników administracji skarbowej zajmuje się samymi PIT-ami.
    Co gorsza, polski PIT jest skrajnie niesprawiedliwy i obciąża w największej mierze najmniej zarabiających, m.in. ze względu na niską kwotę wolną.
    Korzyści z odrzucenia podatków dochodowych są oczywiste. Polacy zostaliby uwolnieni od bezsensownej biurokracji. Tylko rezygnacja z wypełniania deklaracji PIT to oszczędność równa 16 tys. etatów! Na samych kosztach wysyłki pocztowej oszczędzamy ponad 40 mln zł. Dzięki tej zmianie możliwe byłoby ograniczenie biurokracji, produkcji i obsługi druków oraz odmrożenie pieniędzy zablokowanych w martwym obiegu.

    • 16 9

  • podatki dzielą się na złe i bardzo złe (6)

    jak to w powiedzeniu 'ludowym' pewna jest tylko śmierć i podatki

    ale są podatki i podatki, w tym pit jest jednym z najgorszych, państwo nie powinno się wpital...ać w zarobki ludzi, państwo nie powinno wiedzieć ile zarabia Kowalski, to sprawa prywatna każdego człowieka, państwo powinno sobie pobierać z vatu który prrzecież płacą wszyscy. Np. akcyza od wódki jest po co jak tłumaczą rządy? po to aby ceny były wyższe i ludzie mniej pili, więc ma charakter prewencyjny, co jest w sumie bzdurą ale idąc tym tokiem myślenia czy to znaczy, że podatek dochodowy jest po to by ludzie mniej pracowali? PIT POWINIEN ZOSTAĆ ZLIKWIDOWANY. 100 lat temu wogóle nie było czegoś takiego.

    • 17 10

    • co za osioł to minusuje? szok

      • 2 5

    • (3)

      Sto lat temu to nie było internetu, dronów i telefonii komórkowej. Co to w ogóle są za argumenty? Państwo jest między innymi po to by chronić obywatela przed zapędami krwiożerczych wyzyskiwaczy a podatki służą też i temu by rząd miał na ten szczytny cel zapewnione odpowiednie środki. Wpływów z Vatu nie da się w żaden sposób przewidzieć więc nie mogą stanowić trzonu dochodów państwa.

      • 5 6

      • pieprzysz głupoty, ok to ty płać pit jak tak bardzo lubisz, nawet 30,40% a ja mogę nie płacić, więcej w kieszeni zostanie, które potem się wyda więc z vatu będzie większy wpływ do budżetu - tadam

        • 1 2

      • Vat

        To sprawdź co stanowi główne źródło przychodu państw . Jest to właśnie VAT. A pit to zawsze drobna kwota w budżetach panstw

        • 2 1

      • Co za osioł!

        • 0 0

    • 100 lat temu wogóle nie było czegoś takiego jak samochody i komputery. I co z tego?

      • 1 0

  • Co roku 25 mln Polaków wypełnia deklaracje ... (3)

    może ktoś jest w stanie przeliczyć ile tysięcy ton papieru jest niepotrzebnie marnowane na PITY, ile przez tą biurokrację wycinanych jest drzew(PAPIER=WYCINKA LASÓW).

    • 7 5

    • (1)

      A ile drzew marnuje się codziennie na papier toaletowy ? Zamiast używać papieru można korzystac z bidetu. Na pewno zaoszczędzisz o wiele więcej drzew , gdyż pity większość wysyła online.

      • 6 3

      • Papier toaletowy jest z makulatury, a więc z odzysku, natomiast bidety są bardzo rzadko używane w naszym kraju, a każde ,, online" czyli w internecie jest drukowane w urzędzie podatkowym( tak do wiadomości)

        • 4 2

    • ELEKTRONICZNIE

      wyślij elektronicznie... nie będzie wycinania drzew, ale wolisz ponarzekać co?

      • 3 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Kinga Stawicka

Dyrektor Sprzedaży Krajowej w firmie Marcopol Sp. z o.o. Producent Śrub - wiodącego producenta i...

Najczęściej czytane