- 1 Poczta Polska. Mniej okienek, mniej etatów (192 opinie)
- 2 Terminal chemiczny obok Naftoportu (22 opinie)
- 3 Jak zarobiłem 2 mln USD na giełdzie (68 opinii)
- 4 Ropa popłynie szybciej rurociągiem (40 opinii)
- 5 Zwolnienia grupowe. Stały trend czy tylko zmiana jakościowa (212 opinii)
- 6 Śmiertelny wypadek w stoczni (128 opinii)
Trójmiasto ma szansę na budowę portu instalacyjnego PGE
Polska Grupa Energetyczna przygotowuje się do budowy portu instalacyjnego na potrzeby budowy farm wiatrowych na Bałtyku. W planach jest także budowa statków służących do transportu elementów. Jak na razie wszelkie aspekty tej inwestycji są w trakcie analiz. Sama spółka przyznaje, że ze względu na odległość od morskich farm wiatrowych - porty w Gdańsku i Gdyni mają największy potencjał. Choć PGE prowadzi również rozmowy z władzami samorządowymi Ustki i Łeby.
PGE Polska Grupa Energetyczna i Ørsted podpisały umowę o utworzeniu spółki joint venture 50/50, której celem będzie rozwój, budowa i eksploatacja dwóch morskich projektów wiatrowych na Morzu Bałtyckim o łącznej mocy do 2,5 GW. Szacowany koszt Elektrowni Wiatrowych Baltica 2 i Baltica 3 mieści się w granicach 30-40 mld zł.
Partnerzy chcą prowadzić inwestycję w formule project finance. Oba projekty PGE kwalifikują się do uczestnictwa w 2021 r. w pierwszej fazie działania systemu wsparcia dla morskiej energetyki wiatrowej w Polsce. Najbardziej zaawansowanym z projektów jest projekt Baltica 3, który może zacząć produkować energię elektryczną w 2026 r.
Powstanie flota jednostek do obsługi farm wiatrowych
Polska Grupa Energetyczna podkreśla, że zależy jej na zaangażowaniu krajowych podmiotów w inwestycję - proces przygotowania, budowę i eksploatację farm wiatrowych oraz budowę statków do obsługi samych farm.
- PGE analizuje rynek pod kątem potencjalnych dostawców wśród polskich firm. Na obecnym etapie nie wskazujemy jeszcze na konkretne podmioty - wyjaśnia Małgorzata Babska, rzecznik prasowy PGE. - Do budowy morskich farm wiatrowych potrzebna będzie także cała flota specjalistycznych jednostek morskich: statków do budowy (HLJV), kablowców (CLV), jednostek pomocniczych (OSV). Polskie biura projektowe mają doświadczenie w ich projektowaniu, a polskie stocznie - w ich budowie.
Trójmiasto portem instalacyjnym PGE?
- Nie przyjmujemy założenia, że port instalacyjny nie powstanie w Polsce. Będziemy mobilizować wszystkich interesariuszy, by zapadła decyzja o budowie. Decyzja o porcie musi zapaść szybko - powiedział Wojciech Dąbrowski, prezes zarządu PGE Polskiej Grupy Energetycznej podczas wideokonferencji.
Jak na razie nie podjęto jednak ostatecznych decyzji dotyczących lokalizacji portu instalacyjnego.
- Inwestycje w morskie farmy wiatrowe stwarzają możliwości rozwoju wielu branż z łańcucha dostaw. Kluczowym elementem wymaganym do budowy morskich farm wiatrowych jest infrastruktura portowa. Aby odpowiednio przygotować się do budowy farm, niezbędne jest zaplecze logistyczne do magazynowania i prefabrykacji elementów na lądzie, by następnie przetransportować turbiny statkami i rozpocząć ich posadowienie na dnie morza. Tę kluczową rolę będą spełniać właśnie porty oraz tzw. statki instalacyjne - tłumaczy Małgorzata Babska. - Będą one centralnym punktem łańcucha dostaw, mającym znaczący wpływ na efektywność i terminowość procesu instalacji turbin na morzu. Dlaczego? Z prostego względu - im bliżej zlokalizowany zostanie port instalacyjny, tym mniejsze będą koszty i krótszy proces transportowania poszczególnych elementów konstrukcji farmy. Niezbędna będzie jednak rozbudowa nabrzeża i basenów potencjalnych portów instalacyjnych.
Porty w Gdańsku i Gdyni z największym potencjałem
PGE Baltica, spółka z Grupy PGE, przeprowadziła już analizę możliwość współpracy ze wszystkimi polskimi portami.
- Mając na uwadze ich potencjał, możliwość rozbudowy i kluczowy aspekt - bliskość do obszarów morskich przydzielonych PGE pod budowę farm. Ze względu na to ostatnie kryterium - odległość od morskich farm wiatrowych - porty w Gdańsku i Gdyni mają największy potencjał. PGE prowadzi również rozmowy z władzami samorządowymi Ustki i Łeby - dodaje Babska.
Grupa Kapitałowa PGE planuje trzy morskie farmy wiatrowe w polskiej części Bałtyku (Baltica 3 i 2 do 2030 r., Baltica 1 - po 2030 r.). Ich łączna maksymalna moc wyniesie ok. 3,5 GW.
Opinie (55)
-
2021-02-22 18:33
w całą tą inwestycje powinno się zaangażować oddziały Antka Macierewicza ! , a On powinien zostać Gł. specjalistą
od przeciągów i przybrzeżnych wiatrów !
- 0 0
-
2021-02-22 19:16
20 iat DP2 doswiadczenia (2)
Plus znam fabryke Rotterdam ktora sklada Fundamenty i Wieze. I powiem tyle teraz to sie kupuje jednostki odstawione na cold layup za bezcen, a nie sadzi glupoty o budowie statkow do odslugi,
Ludzie jest mnostwo z ogromnym doswiadczeniem i tutaj Portal Morski, a najlepiej OSM w Olivia Center. A nie warszawka sie bieze za plywanie.- 1 1
-
2021-02-23 10:40
(1)
Masz rację - a tak wogule pomysł o projektowaniu i budowie statku do stawiania farm wiatrowych dla 2óch obiektów? Czy leci z nami pilot? Teraz jest czas aby dużo taniej wynająć na ten okres taki statek. Tylko trzeba mieć konkretne terminy, a tu pływamy narazie.
Można myśleć ewentulanie o statkach do obsługi farm, ale dogadać się by trzeba także z Polenergią, czy nawet Lotosem aby zaprojektować uniwersalną jednostkę i zbudować ich kilka.- 0 0
-
2021-02-23 14:59
Statki
Budowa takich statków zajęłaby kilka lat. Poza tym takie statki są dostępne na rynku "od ręki" ponieważ GB, DE, czy Dania zbudowały już swoje pola wiatrowe i teraz tylko czekają by wejść w ten biznes u nas. Obsługujemy takie inwestycje i nie ma nawet programu wsparcia finansowego dla polskich firm z branży. Mają nas gdzieś a przygotowania powinny już być od kilku lat by później spokojnie ze wszystkim wystartować. A tak przyjdą z zachodu i znowu będziemy tylko robolami dla nich.
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.