Ograniczenie konkurencji na rynku paliw, głównie polskim, czy szansa na powstanie dużego konkurencyjnego podmiotu na rynku europejskim? W każdym zakątku kraju, oprócz Pomorza, dyskusja o połączeniu PKN Orlen i Grupy Lotos opiera się głównie na wymianie opinii na temat rynku czy konkurencji. W Trójmieście emocji jest więcej, bo chodzi o podatki, miejsca pracy, lęk przed utratą gospodarczej lokomotywy, jaką jest Lotos. Jak ma wyglądać ta wspólna przyszłość Orlenu i Lotosu? O tym porozmawiamy na debacie z ekspertami, a pytania zadamy w imieniu mieszkańców Trójmiasta.
Dyskusja o wspólnej przyszłości Orlenu i Lotosu w kraju toczy się głównie na poziomie merytorycznym, czasem politycznym. Rynek, konkurencja, stabilność gospodarki krajowej, to terminy, które często padają, choć ostatecznie mieszkańca Katowic czy Lublina i tak interesuje głównie to, ile zapłaci za paliwo.
Lotos i Orlen - razem, czy osobno. Emocje i argumenty
- W biznesie skala ma znaczenie. Rozumieją to wszyscy znaczący europejscy i światowi gracze w branży paliwowo-energetycznej, którzy procesy konsolidacyjne mają dawno za sobą. Jeden silny podmiot to możliwość skutecznego konkurowania na wymagającym rynku, większa stabilność krajowej gospodarki, również w obszarze cen paliw, a także intensyfikacja inwestycji ukierunkowanych na rozwój - twierdzi Daniel Obajtek, prezes zarządu PKN Orlen.Jednak na Pomorzu, w Trójmieście, rozmowa o przyszłości Orlenu i Lotosu to bardziej złożony temat. Dla trójmiejskiej społeczności połączenie Orlenu z Lotosem to coś więcej niż dywagacja na temat gospodarki krajowej i pozycji naszych firm na globalnym rynku paliwowym.
- Brak informacji dotyczących formuły organizacyjno-kapitałowej Grupy Lotos po przekształceniach budzi obawy dotyczące dalszego znaczenia i roli odgrywanej przez Lotos w systemie gospodarczym regionu. Brak konkretnej wiedzy, szczególnie w zakresie skutków finansowych i rozwojowych dla regionu w zakresie procesu połączenia wzbudza obawy, które mogą być rozwiązane tylko przez przekazanie rzetelnych informacji i wiedzy dotyczącej proponowanych działań - alarmują członkowie Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego w Gdańsku.W ankiecie zapytaliśmy naszych czytelników, co dla nich oznacza połączenie Lotosu i Orlenu. Dla 11 proc. jest to dobra decyzja. Dla 22 proc. w skali kraju może i dobry pomysł, ale dla regionu tragiczny. Jednak dla 67 proc. jest to czysto polityczna decyzja, bez żadnych pozytywnych efektów. Dlatego uznaliśmy, że rozmowa na temat wspólnej przyszłości Orlenu i Lotosu jest bardzo potrzebna.
Debata z udziałem Lotosu, Orlenu, ekonomistów i przedsiębiorców
Już we wtorek 27 sierpnia w siedzibie portalu Trojmiasto.pl odbędzie się debata, na którą razem z Orlenem zaprosiliśmy ekspertów, którzy reprezentują różne poglądy na temat połączenia spółek paliwowych.
- Krzysztof Nowicki, prezes zarządu Lotos Oil,
- Artur Cieślik, doradca zarządu PKN Orlen,
- Andrzej Sadowski, polski ekonomista, publicysta gospodarczy, prezydent Centrum im. Adama Smitha,
- Zbigniew Canowiecki, prezydent Pracodawców Pomorza,
- Alan Aleksandrowicz, wiceprezydent Gdańska
- Bogdan Kucharski, prezes BP Polska.
Dobór gości gwarantuje ciekawą i merytoryczną dyskusję, niepozbawioną trudnych pytań.
Czekamy na pytania naszych czytelników
Do tej dyskusji chcemy też zachęcić naszych czytelników. Za naszym pośrednictwem będziecie mogli zadać pytania gościom uczestniczącym w debacie. Swoje propozycje należy wysłać na adres
biznes@trojmiasto.plNa pytania czekamy do niedzieli 25 sierpnia. Relację ze spotkania zamieścimy w piątek 30 sierpnia. Do obejrzenia będzie też m.in. pełen zapis video ze spotkania.
W najbliższym czasie odbędzie się też debata na temat spraw, które przede wszystkim nurtują pracowników obu koncernów i spółek zależnych. Na spotkanie zaproszeni zostaną przedstawiciele związków zawodowych.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy
