- 1 Nie ma zgody na dzierżawę zbożowego (35 opinii)
- 2 Niższe taryfy zamiast mrożenia cen (47 opinii)
- 3 Centra handlowe w Wielką Sobotę (87 opinii)
- 4 Dorota Pyć została prezesem Portu Gdańsk (196 opinii)
- 5 Etat zabiera nam życie (443 opinie)
- 6 142 mln zł na modernizację w Porcie Wewnętrznym (33 opinie)
Trzeba zapewnić energię Pomorzu
Nie wszyscy wiedzą, że na terenie gminy Pruszcz Gdański we wsi Bystra powstaje największy w Polsce magazyn energii. Służy on do "wygładzania charakterystyki" farmy wiatrowej. Mówiąc potocznie, kiedy mocno wieje, prądu jest zbyt dużo i sieć nie może go odebrać. Przekierowywany jest do magazynu i ładuje akumulatory. Kiedy wiatr ustaje i zaczyna go brakować - magazyn oddaje prąd do sieci, aby zapewnić odbiorcom energię.
Wszystko brzmi świetnie, dopóki nie spojrzymy na liczby. Maksymalna moc magazynu to 6 MW; jego pojemność to 27 MWh. Typowe roczne zużycie mieszkania dwupokojowego to ok. 2 MWh rocznie, domku jednorodzinnego - 5 MWh. Jeśli podzielimy zużycie roczne na liczbę dni w roku i dzienne zużycie (ok. 10 kWh) pomnożymy przez liczbę gospodarstw w samym Pruszczu Gdańskim (8 tys.), to wyjdzie nam, że w przypadku flauty (braku wiatru) magazyn mógłby zasilić miasto przez ok. 8 godzin.
Przypomnijmy, samo miasto, bez przylegających wsi, bez biur, zakładów przemysłowych, przychodni, szkół i oświetlenia miejskiego. Nie mówiąc o Gdańsku, Gdyni i tak energochłonnych zakładach jak rafineria, stocznie, centra danych czy zakłady produkcyjne w Tczewie i Kwidzynie. Okresy, w których nie wieje, na Wybrzeżu potrafią trwać nawet tydzień. Więc to raczej mała kropelka w morzu energetycznego zapotrzebowania Pomorza.
Port instalacyjny na potrzeby farm wiatrowych
To nie jest oczywiście argument przeciw magazynowi. To dobrze, że powstaje - dzięki temu sieci będą lepiej znosić wahania obciążenia wynikające z pogody. Nasz region posiada dobre warunki dla energetyki wiatrowej. Nad morzem i na morzu (farmy offshore) wieje więcej niż w innych częściach kraju, na dodatek produkcja i remont farm wiatrowych to cenne dochody i miejsca pracy w trójmiejskich stoczniach.
To jedynie argument za tym, żeby nie wiązać z takimi inwestycjami - czy w ogóle z inwestycjami w źródła niestabilne - nadziei na realizację potrzeb energetycznych Pomorza. Fakt, że Trójmiasto stało się hubem usługowym, a nie przemysłowym, to poniekąd konieczność: prądu jest u nas zwyczajnie mało. Najbliższe duże elektrownie - Dolna Odra oraz Pątnów - dożyją swoich dni w ciągu najbliższej dekady.
Elektrownia jądrowa ma powstać, ale nie wiadomo, czy na Pomorzu
Aby metropolia rozwijała się dalej, potrzeba źródeł energii, które dają dużo prądu i dają go niezależnie od pogody. A na dodatek jest to czysty prąd - nieobciążony opłatami za emisje dwutlenku węgla, które rosną w lawinowym tempie. Trzy lata temu wynosiły 5 euro za tonę CO2, dzisiaj to ponad 30 euro.
Magazyny takie jak ten pod Pruszczem są bardzo ważnym elementem stabilizacji sieci oraz bezpieczeństwa energetycznego. To dobrze, że powstają - ale nie można na ich podstawie wysnuwać wniosku, że da się zapewnić energię Pomorzu ze źródeł niestabilnych, takich jak energia wiatrowa.
O autorze
Jakub Chabik - inżynier, menedżer, publicysta, naukowiec. Zajmuje się technologiami informatycznymi. Od ponad 20 lat popularyzuje naukę, technikę oraz biznes w mediach. Od ponad 20 lat bezgranicznie zakochany w Trójmieście i Pomorzu. Od 5 lat wykładowca Politechniki Gdańskiej.
Opinie (121) 3 zablokowane
-
2021-04-06 11:46
bez sensu
To tak jakby w samochodzie wozić kieliszek benzyny w razie jakby zabrakło w baku.
- 2 1
-
2021-04-06 12:03
Rusza propaganda atmowa.
Znowu będziemy bombardowani pseudo korzyściami z elektrowni jądrowych.
- 1 8
-
2021-04-06 12:08
nie raz słyszałem
jak o opustoszałych budynkach mawiano, że hula tam wiatr.
Może by tam magazynować potrzebny wiaterek?- 5 1
-
2021-04-06 12:16
Opinia wyróżniona
Co w takim razie za 10 lat? Bo z atomówką nawet gdybyśmy zmienili podejście, nie zdążymy. (2)
Niebawem koniec produkcji samochodów spalinowych, za 9 lat produkowane będą tylko samochody elektryczne.
Przed pandemią na Pomorzu rejestrowało się nawet blisko 40 tys. nowych samochodów osobowych rocznie. Jeśli mielibyśmy przechodzić w tym tempie na elektryki, to przy zapotrzebowaniu 15KWh/100km i średnich przebiegach 8 tys. rocznie potrzebne byłoby tylko z tego powodu dodatkowe ok. 50 GWh. Co roku nowe. Skąd taka kupa energii? Przecież nie z logo.- 29 2
-
2021-04-06 14:10
no... ze ściany, wtyczkie wsadzasz i masz, nie?
:)
- 3 0
-
2021-04-06 15:39
to proste bedzieku kupowac prąd od Niemców drogo ale tak własnie che POKOzycja.
- 0 3
-
2021-04-06 12:58
Branża fitness zamiast podatku powinna odprowadzać energię elektryczną wytwarzaną na sprzęcie przez pakerów i pakerki
- 9 0
-
2021-04-06 12:58
A niedługo dojdzie konieczność ładowania
samochodów elektrycznych bo inne będą zabronione. Wówczas się zaczną kłopoty z energią elektryczną.
- 6 0
-
2021-04-06 13:50
południe Australii dzięki ogromnym magazynom energii jest samowystarczalne
wystarczają fotowoltaika i wiatraki, w podobnym kierunku podąża Kalifornia.
- 0 0
-
2021-04-06 14:10
Ta, bo problemem jest cena emisji CO2, a nie fakt, że to gaz cieplarniany, odmęty szaleństwa węglowej religii
Pan inżynier-naukowiec... Energię można magazynować na przynajmniej kilka sposobów, można stawiać takie baterie jak ta w Bystrej (inżynier Chabik zapomniał wpomnieć, że Energa stawia ten magazyn na próbę, a nie jako ostateczne rozwiązanie), można budować elektrownie szczytowo-pompowe, można budować magazyny sprężonego powietrza, można stosować koła zamachowe, przyszłościowo można w końcu wytwarzać paliwo z wodoru albo dwutlenku węgla. I dobry rząd by w takie rozwiązania już inwestował.
- 3 3
-
2021-04-06 14:14
Opinia wyróżniona
myślę, że główny problem energetyki w tym kraju to fakt, że nikt nie pyta o zdanie fachowców w tym temacie
wróćmy do czasów komuny, kiedy głównym odbiorcą energii elektrycznej był przemysł ciężki - u nas w pomorskiem były to stocznie, na południu polski to głównie huty i przemysł ciężki... od 30 lat takowych już nie mamy, pojedyncze huty w właścicielami z republik bananowych i stocznie, których nie ma... więc co się stało z energią elektryczną? przez 30 lat zapotrzebowanie było mniejsze niż za komuny, teraz jednak zapotrzebowanie rośnie przez zużycie prądu w gospodarstwach domowych i małych rozproszonych zakładach, ale sieć do tego jest kompletnie nie przystosowana, przez 30 lat nie inwestowano w budowę nowych sieci i nie przewidziano, że energia będzie odbierana przez znaczną ilość odbiorców rozproszonych... do tego zmieniała się krzywa zapotrzebowania na energię w ciągu doby... do tego dochodzi fotowoltaika gdzie raz kręci licznik w lewo a raz w prawo w domach... to wszystko powinno być poddane głębokiej analizie z wnioskami i wytycznymi dla nowych projekt sieci, elektrowni i magazynów energii... ale ludzie, którzy się na tym znali są dawno na emeryturze a ci co by się mogli dzisiaj znać nie są kuzynami i pociotkami chłopców z ferajny aby dostać pracę i zająć się profesjonalnie tematem... a wy... no cóż obudzicie się za 3 lata jak w radiu znowu będą podawać komunikaty o stopniu zasilania jak w latach 80 tych a na rachunki będą na stałe 4 cyfrowe...
- 10 1
-
2021-04-06 14:36
Likwidacja blachosmrodów, zakaz spożywania mięsa oraz pozyskiwania produktów zwierzęcych jak np. skóra. (3)
To są sprawy, które należy jak najszybciej uregulować.
- 1 3
-
2021-04-06 15:10
Poprzez samo swoje istnienie emitujesz tony CO2!
Wyciągnij z tego wnioski i zrób coś dla Klimatu
- 3 1
-
2021-04-06 15:17
Piątka Kaczyńskiego dla zwierząt!
- 0 0
-
2021-04-07 01:08
I zakaz oddychania dla lewaków
Przez oddychanie emituje się CO2. Może lewaki się poświęcą i zrobią jakieś zbiorowe harakiri dla środowiska?
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.