Tydzień na GPW. Zadyszka giełdowych byków

Niemoc obozu popytowego, w rejonie lokalnych maksimów, dała argumenty stronie podażowej do wyprowadzenia udanej kontry. Obraz na indeksach jest nieco zniekształcony poprzez czwartkową korektę kursu odniesienia dla akcji KGHM S.A., wynikającą z odjęcia 28,34 zł dywidendy. Spowodowało to już na samym otwarciu spadek indeksu WIG o 0,5 proc. oraz WIG20 o 2,proc. W związku z taką sytuacją, w większej mierze przyglądałbym się obecnie notowaniom WIGu, gdyż jest mniej zniekształcony i daje lepsze wskazania.

Analiza techniczna WIG.

Analiza techniczna WIG.

Biorąc pod uwagę fakt, że nadal indeksy przebywają stosunkowo blisko ostatnich szczytów, to nie wykluczam, że w przyszłym tygodniu byki ponownie zawalczą o nowe maksima. Dodatkowo, za takim rozwiązaniem przemawia, podjęcie walki przez byki w piątek oraz zdecydowanie dobra końcówka tygodnia na giełdach zagranicznych.

W ogólnym rozrachunku WIG zakończył tydzień spadkiem o 1,20 proc., natomiast indeks WIG20 spadkiem o 3,60 proc. W tym tygodniu, również słabo zachowywały się spółki wchodzące w skład indeksu mWIG40, które straciły 2,10 proc. oraz sWIG80, który spadł o 1,15 proc.

Sytuacja techniczna WIG oraz WIG20

Sytuacja techniczna indeksu WIG nie daje przewagi żadnej ze stron. Oczywiście, porażka byków i kontra wyprowadzona przez stronę podażową, wprowadziły trochę niepokoju. Jednak wydaje się, że było to osłabienie kontrolowane. Zatrzymało się bowiem na najbliższym wsparciu, na 39 730 pkt. Zatem w dalszym ciągu oceniałbym szanse obu stron 50/50, głównie dlatego, że zarówno jedna, jak i druga strona ma szansę na wyłamanie istotnych poziomów, które mogą doprowadzić do silniejszego ruchu. Gdyby stronie popytowej udało się wybić ponad poziom ostatniego szczytu, to letnia hossa nadal mogłaby być aktualna. Natomiast obóz podażowy, gdyby doprowadził do zejścia poniżej 39 730 pkt, to taki ruch mógłby zostać opanowany prawdopodobnie dopiero w okolicy 38 800 pkt. Dlatego obecnie czekałbym z podjęciem decyzji o zakupie akcji, dopiero do trwałego wybicia powyżej 41 100 pkt.

Ciężko natomiast interpretować sytuację na wykresie WIG20, gdyż odcięcie dywidendy na akcjach KGHM S.A., doprowadziło do spadku indeksu o 2,5 proc. Obecnie indeks zatrzymał się na poziomie wsparcia 2140 - 2145 pkt. Natomiast w piątek nastąpiła pozytywna reakcja popytu, która lekko zniwelowała ten negatywny wpływ akcji KGHM S.A. na cały indeks. Droga, jaką teraz musi pokonać indeks, żeby zbliżyć się do ostatnich szczytów jest znacznie dłuższa. Dlatego nie sądzę, żeby to WIG20 dostarczał w najbliższych tygodniach najcenniejszych wskazówek, odnośnie przyszłego kierunku. Kluczowy dla pozytywnego rozwoju sytuacji, wydaje się teraz powrót powyżej 2200 pkt., co powinno dać kolejne argumenty stronie popytowej do dalszego wzrostu. Z drugiej strony przełamanie 2140 2145 pkt. mogłoby się skończyć dużą przeceną, włącznie z powrotem w okolice 2000 pkt.

Najlepsze i najgorsze spółki z regionu

Ostatni tydzień dla zdecydowanej większości spółek z regionu był nieudany. Podsumowując, tylko 6 spółek zakończyło tydzień na plusie, 5 spółek nie zmieniło poziomu, 18 straciło na wartości.

Najlepiej spisały się akcje Gino Rossi S.A.(+5,56 proc.), dobrze zachowywały się również akcje LPP S.A.(+2,94 proc.). Akcje spółki Gino Rossi S.A. znajdują się, od dłuższego czasu, na bardzo niskich poziomach. Przyczyną tak niskich notowań, są bardzo słabe wyniki za 2011 rok. Niemniej jednak, w ostatnich tygodniach pojawiło się kilka sesji, gdzie wymieniano znaczne pakiety akcji, co może wskazywać, że znaleźli się chętni na zakup. Ponadto, spółka podawała ostatnio komunikaty, odnośnie sprzedaży w 2012 roku. W okresie styczeń-czerwiec 2012 roku przychody ze sprzedaży wyniosły 98,7 mln zł i były wyższe od osiągniętych, w analogicznym okresie roku poprzedniego o 15proc. Dobrze zachowują się również akcje LPP S.A., które ustanowiły nowy szczyt na 3530 zł i nadal znajdują się w jego rejonie, co daje szansę na kolejny wyskok akcji.

Najsłabiej w minionym tygodniu wypadły akcje Wilbo S.A. (-40,00 proc.) oraz Bomi S.A.(-34,00 proc.). Tak silny spadek akcji Wilbo S.A. jest konsekwencją zerwania umowy inwestycyjnej z Seko S.A. We wtorek dwóch głównych akcjonariuszy Wilbo S.A. odstąpiło od umowy, na podstawie której spółkę miało przejąć Seko S.A.. Powodem było żądanie renegocjacji warunków kontraktu przez Seko S.A. i opóźnienie nowej emisji akcji tej spółki, skierowanej do akcjonariuszy Wilbo S.A.. Dodatkowo akcjonariusze Wilbo S.A. żądają zapłaty przez Seko S.A. 10 mln zł kary. Niezwykle ciekawie wyglądająca sprawa, choć zapewne inne zdanie ma większość akcjonariuszy Wilbo S.A., których wartość akcji diametralnie zmalała. Zapewne kolejne tygodnie przyniosą kolejne informacje w tej sprawie, gdyż zarząd Seko S.A. nie uważa roszczeń akcjonariuszy Wilbo S.A. za zasadne. Taki rozwój wypadków sugeruje, że sprawa znajdzie swój finał w sądzie, co nigdy nie wpływa pozytywnie na notowania akcji spółki oraz odciąga uwagę zarządu od bieżących spraw spółki