• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Tysiąc dwieście nowych miejsc pracy. State Street w Gdańsku

Wioletta Kakowska-Mehring
28 lipca 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 
State Street na swoją siedzibę wybrał gdańską Alchemię, w której zajmie ok. 14 tys. m kw. powierzchni biurowej, czyli jeden z budynków w kompleksie biurowym. State Street na swoją siedzibę wybrał gdańską Alchemię, w której zajmie ok. 14 tys. m kw. powierzchni biurowej, czyli jeden z budynków w kompleksie biurowym.

Jeden z największych światowych dostawców usług finansowych dla inwestorów instytucjonalnych, czyli amerykańska korporacja State Street wchodzi do Gdańska. Na początek 1200 miejsc pracy i 14 tys. m kw, czyli jeden z budynków w kompleksie biurowym Alchemia.


Dlaczego inwestorzy zagraniczni wybierają Trójmiasto?


State Street z siedzibą w Bostonie ma solidne podstawy. Firma powstała w 1792 roku. Zaczęło się od banku. Dziś koncern, notowany na nowojorskiej giełdzie, jest światowym dostawcą usług finansowych na rzecz inwestorów instytucjonalnych. Zajmuje się obsługą procesów z zakresu bankowości inwestycyjnej dla klientów z Europy i Stanów Zjednoczonych. Wartość aktywów powierzonych State Street przez inwestorów wynosi blisko 22 biliony dolarów. Koncern prowadzi działalność w 29 krajach i zatrudnia ponad 29 tys. pracowników.

O wejściu dużego amerykańskiego inwestora na trójmiejski rynek spekulowało się od wielu tygodni. Bój o tę inwestycję toczyliśmy z Poznaniem. Ostatecznie inwestor wybrał Gdańsk. Jak się dowiedzieliśmy, siedziba ma być w gdańskiej Alchemii. Naszym atutem na pewno okazała się kadra. Mamy uczelnie wyższe kształcące w kierunkach finansowych. Dodatkowo przejęcie Nordea Banku przez PKO BP czy Meritum Banku przez Alior Bank spowodowało, że na rynku pojawili się dobrze wykwalifikowani pracownicy z sektora finansowego. Wciąż też nie wiadomo, jaka przyszłość czeka Bank BPH, który ma centralę w Gdańsku. Od miesięcy mówi się, że właściciel banku myśli o jego sprzedaży. Te złe informacje wbrew pozorom mogły okazać się atutem dla Trójmiasta w rywalizacji o amerykańską inwestycję.

State Street jest już obecne w Polsce. Swój pierwszy oddział otworzyli pod koniec 2007 roku w Krakowie. Obecnie firma zatrudnia tam ponad 2 tys. osób. Polski oddział działa w zakresie obsługi księgowej funduszy inwestycyjnych, funduszy wysokiego ryzyka, derywatów oraz wyceny funduszy na zlecenie naszych biur w Europie. Kto będzie poszukiwany do oddziału w Gdańsku? Tego jeszcze nie podano. Prawdopodobnie też będzie chodziło o sektor finansowy. Więcej szczegółów władze koncernu zdradzą w czwartek 30 lipca. Tego dnia oficjalnie ogłoszą swoje wejście do Gdańska.

Sektor tzw. usług wspólnych wygenerował w ostatnich latach ok. 16 tys. miejsc pracy w Trójmieście. Jeszcze niedawno przegrywaliśmy z Poznaniem, Krakowem czy Wrocławiem rywalizację o miejsca pracy. Dziś jesteśmy w pierwszej lidze. Przenoszenie się do Trójmiasta zachodnich firm daje też impuls do rozwoju innym branżom. Zyskuje na tym budownictwo i nieruchomości. Wszystko przez to, że inwestujące firmy szukają przestrzeni, gdzie mogłyby utworzyć swoje biura. Od 2008 roku ilość nowoczesnej powierzchni biurowej wzrosła u nas o 44 proc.

Opinie (343) ponad 10 zablokowanych

  • miejsca pracy

    a ile zlikwidowano?

    • 0 0

  • (2)

    Precz z kapitaluną!

    • 8 7

    • Precz! Precz!

      • 0 0

    • "Capita luna" to po polsku "głowa księżyca".

      • 0 0

  • dobre pensje

    20 lat biedronki i dalej niskie pensje :) hahhaaa

    • 0 0

  • praca w korpo nie ma sensu

    jeśli już jesteś taki szpenio to pracuj na własny rachunek a nie dla kogoś kto Cię do zera zjedzie i na tym nie wiele zarobisz. Dodatkowo może trochę poruchasz, jak pawik pochodzisz z dumnym ogonkiem bo przecież pracujesz w kopro i pływasz w basenie po godzinach. Nie oszukujcie się młodzi, miasto fajne za młodu a na starość też wam będzie korpo w głowie.... Byłem widział posmakowałem... praca na własny rachunek zdalnie daleko od miasta. Wycieczki weekendowe do miasta to jak wakacyjna wyprawa turystyczna :) serdecznie pozdrawiam ten co też był młody i naiwny piona!

    • 1 1

  • skąd wezmą 1200 pracowników, w Gdańsku nie ma bezrobocia!!! (6)

    skąd wezmą 1200 pracowników, przecież w Gdańsku nie ma bezrobocia!!!
    Jest na poziomie ok. 5,5%, czyli poniżej bezrobocia naturalnego, które wynosi 6% - bezrobocie naturalne to Ci, którzy z różnych przyczyn i tak nie podejmą pracy...

    • 10 5

    • W Pozananiu bezrobocie wynosi 2,9%

      • 0 0

    • z katowni

      • 1 1

    • ci co byli tutaj bezrobotni już stąd wyjechali dlatego bezrobocie jest na poziomie 5,5%

      ale anglia wychodzi z unii i niebawem przywitamy rodaków na lotnisku i wtedy znów bezrobocie skoczy w górę.

      • 2 5

    • kupią wraz z bankiem BPH

      • 2 0

    • Z przedmieść

      • 1 0

    • Z Reutersa ...

      • 2 0

  • ..w UK placili dwa razy wiecej

    pracowalam dla SS w edynburgu, odeszlam jakies dwa lata temu gdy zaczeli przenosic sie do Krakowa z wiekszoscia operacji - w Polsce placa pracownikom wykonujacym ta sama prace polowe tego co w Szkocji. Posiedza u nas pare lat i przeniosa sie gdzie bedzie jeszcze taniej. eh.

    • 2 0

  • To nie zmienia faktu... (2)

    ...że Trójmiasto to prowincja. To piękna wioska, nie dająca żądnych perspektyw, a Polska staje się drugimi Chinami. Amazon ma u nas centra logistyczne, ale wysyłki do Polski jak nie było, tak nie ma. Znaleźli sobie tanią siłę roboczą.

    Żal mi tych wszystkich korposzczurów, którzy pójdą pracować do State Street. Za 1700 zł + multisport są w stanie się sprzedać, a co gorsza sprzedać współpracowników.

    No ale jak ktoś nie szanuje siebie, to dziwne, żeby inni go szanowali.

    • 5 4

    • Wysyłka do Polski jest od dawna

      Przez pewien czas była nawet darmowa

      • 0 0

    • Za 1700 nikt tam nie będzie pracował, uwierz mi

      • 4 0

  • 1600 na rękę i karta benefit... (16)

    No, ale można się pochwalić przed znajomymi, że praca w Hamerykańskiej corpo, do pracy pod krawatem, Starbunio blisko, spełnienie marzeń :D

    • 156 68

    • za 1600 na rękę nikt by nawet palcem nie ruszył w takiej firmie.

      • 1 0

    • Nie rozumiem tego jadu (3)

      A niech będzie i 1600 na rękę na początek dla 1000 ludzi (200 zarobi więcej bo ktoś tym 1000 musi zarządzać). Czyli ponad 1000 osób wyparowuje z rynku osób poszukujących pracy, albo też ze śmieciówek za jeszcze mniej niż 1600zł.

      Zrozum jedno takie firmy to akurat super wiadomość, bo gdy przychodzą to nikt nie traci, bo przynoszą zupełnie nowe rynki dotychczas nie obsługiwane w Gdańsku.
      Czyli nie konkurencyjna firma przynosi 1200 miejsc pracy.

      Skąd teraz wezmą się pracownicy :
      - ludzie kończący studia
      - ludzie pracujący za mniej w innych zakładach
      - ludzie z banków robiących restrukturyzacje
      - ludzie nie posiadający pracy

      Czyli same plusy, bo oni nie trafią na bezrobocie. Idźmy dalej.
      Jeżeli ktoś zatrudni 1200 osób to o tyle uszczupli się rynek pracy, czyli będzie trudniej innym znaleźć pracowników. Czyli firmom zatrudniających za mniejszą kasę niż ST będzie ciężej znaleźć pracownika i będą musiały podnieść pensję.

      Część firm będzie chciało zatrzymać swoich pracowników, aby oni nie poszli do ST, więc także podniesie pensje.

      Każda taka firma powoduje lekki wzrost pensji ludzi z danej branży, co jest akurat pozytywne. Nie bez powodu w Warszawie tak łatwo zmienić pracę i otrzymać wyższą pensję niż poza Warszawą.

      • 40 3

      • 1600 na początek nie będzie. (2)

        Zdziwiłbym się gdyby było tyko 2600 "na rękę"

        • 3 1

        • Jak to się mówi (1)

          Dadzą tyle ile rynek zażąda. Ale 1600 dałem bo tu się ta liczba przewalała. Myślę jednak, że spora część na wstępie dostanie max 2000 na rękę, a podwyżkę dopiero po awansie z młodszego specjalisty.

          • 3 0

          • to mnie zawsze bawi: "mlodszy specjalista"

            Specjalista powinien byc chyba binarnie okreslany. Albo specjalista, albo nie ;)

            • 0 1

    • powiedz gdzie 1600 na reke dają (6)

      Trollu internetowy nigdzie nie zaczynasz w finansowym bpo w 3miescie od mniej niz 2,5k.

      • 31 24

      • (4)

        Grupa EH

        • 9 1

        • EH to nie finanse :P (2)

          A zwykłe call center do obsługi ubezpieczeń.
          Ale dzięki temu może część z EH odejdzie do ST i EH bęzie musiało podnieść pensje.

          • 19 1

          • Widzę jeden nie zrozumiał (1)

            Za pracę w call Center nikt nie płaci dużej kasy, tak samo jak zwykłemu robotnikowi w fabryce. Ale im więcej pracy to i pracownicy CC zaczną otrzymywać nie duże, ale godziwe wynagrodzenie.

            • 2 0

            • obawiam sie, ze te minusy od ludzi zawistnych, ze komus moze zaczac byc lepiej

              • 2 0

        • najwieksze dziadostwo tam to PRO - CONTACT

          Unikajcie tej firmy wyzysk najwiekszy a pensje ja w biedronce
          ergo żuć trochę grosza bo tam jak hiperze

          • 1 2

      • Chyba brutto...

        • 1 1

    • ale na kawe ze starbunia

      z taka pensja to tylko slinka moze pocieknac ;p

      • 8 4

    • Nie, lepiej na ławce w parku, z piwem w łapie, narzekać ze znajomymi na bezrobocie.

      • 18 1

    • Biedronka

      Jakbyś poczytał to 1600 masz po roku w Biedronce na kasie.

      • 15 1

    • jo, bo lepiej u Janusza z Pryszcza lub jego syna Seby. wypłata jest jak akurat "prezio" nie przepił albo nie wydał na "nowe" bajerisze motoren werke w lizingu. nienormowany czas pracy "do oporu", za to nie ma mowy o mobbingu - jest bezustanny nak*rw wieczne niezadowolonego "prezia" o IQ rozjechanego pod Kolbudami borsuka.

      • 53 3

  • Pierdoły o przemyśle. (18)

    Realia pracy w takich firmach są następujące (pracowałem w First Data oraz Sony): na dzień dobry bez żadnego doświadczenia masz 2,5k netto. Zależnie od tego, czy w miarę kumasz podstawy finansów i przede wszystkim ogarniasz komputer, aplikacje, potrafisz się sam nauczyć ich używania to albo idziesz na 3,5-4k netto w ciągu roku, albo i nie. Ci co na nie z reguły odpadają i potem marudzą "że murzyństwo i źle płacą" nie rozumiejąc tego, że studia to był w ich przypadku zły pomysł - kierowca, spawacz, kelner - tyle zawodów czeka (wcale nieźle płatnych). Generalnie e ciągu 2-3 lat ogarnięci dochodzą do ponad 5k, szkolenia w stanach z tygodniowym czasem wolnym, itd itp. Generalnie super. Do poziomów szefów działu awans jest jak najbardziej możliwy. Wakaty cały czas też są, bo wielu ludzi po studiach niby ekonomicznych nie potrafi excela obsłużyć.

    Podsumowując, jak najwięcej tego typu inwestycji. Ale - nie masz pasji do liczb, kompa i ekonomii to nie sil się na studia w tych kierunkach! Tylko zmarnujesz swój i innych czas - na studiach i potem w robocie (do czasu jak cie rozgryzą że nic nie potrafisz).

    • 192 43

    • Wreszcie normalny komentarz

      • 3 0

    • doświadczony księgowy; (10)

      aplikowałem do paru centr księgowych w trójmieście, chciałem zarabiać 4.000 netto, bez powodzenia, a zaręczam, że swój fach znam;

      • 19 7

      • taka sytuaxlcja (8)

        Zasadniczo zatrudniają do 30 r.ż., do tego doswiadczenie jako typowy księgowy w polskim przedsiębiorstwie nie musi być dla nich atutem, może być wręcz wadą. Tam się robi trochę inne rzeczy niż klasyczną księgowość wg polskich przepisów. No i na dzień dobry nie dostanies 4k, chyba, że znasz aplikacje i rozwiązania it z których korzysta dana firma.

        • 16 7

        • dlaczego tylko do 30 roku ? (6)

          to ksiegowi i inni po 60 sa gorsi ? przeciez przewaznie wlascicielami firm sa stare dziadki po 60

          • 15 6

          • Bo (4)

            - nie umieją się już uczyć tak szybko
            - żyją jeszcze poprzednim systemem (roszczeniowość)
            - bo młodsi są tańsi, a nauczą się tego samego w rok
            - bo po 60 prawdopodobieństwo śmierci jest zbyt duże

            • 13 12

            • Czas leci, ja mam 37 i żyję w "nowym" systemie (2)

              Może ci co mają 40-45 są jeszcze roszczeniowi. Z nauką nowych rzeczy też u mnie nieźle, a nadrabiam doświadczeniem - te nowe rzeczy zwykle mocno przypominają stare i nauka nigdy nie jest od zera.

              • 12 2

              • Brednia kłamczuszków w białych kołnierzykach. (1)

                Młodszymi łatwiej manipulować i zatrudniać ich za mniejszą kasę. Proste. Bajery rowery i denne teksty pisane na zamówienie o 5-10 tysiącach złotych co niektórzy mogą sobie włożyć między bajki. Jedna jaskółka wiosny nie czyni. Mój kolega pracował w kilku tych wspaniałych przybytkach pseudo kapitalizmu - głownie branży informatycznej. Awanse były dla dających...., znajomków itd. Kłamstewka o umowie na czas nieokreślony to już standard. W końcu się wkurzył. Wyjechał i pracuje dzisiaj za prawdziwe pieniądze w Emiratach Arabskich. Teraz mówi, że najważniejsze dla niego jest to, że tam doceniają jego pracę.

                • 6 7

              • pracowal w brazny IT jako kto?

                Formalny idiota? Czlowieku, o czym bredzisz? W IT?! Dzis w IT rynek jest tak bardzo nastawiony na pracownika, ze trudno znalezc sobie lepsza branze.

                Na poczatek 2,5k zl na reke to minimum. Umowa o prace, chyba ze ktos chce inna (np. chce zostac kontraktorem). Wtedy kwota netto wyzsza. O awans nietrudno, bo coraz wiecej projektow i potrzeba tam ludzi z doswiadczeniem.Po 2-5 latach trudno miec mniej niz 4 tys zl. Okolice 10 tys zlotych nie sa jakims wyczynem dla seniora, czy architekta.

                Jesli twoj kolega jest programista lub kimkolwiek techniczym w branzy IT i nie moze znalezc odpowiedniej firmy to:
                - albo jest slaby jak cholera i totalnie nic nie umie
                - albo nie potrafi wcale wspolpracowac z ludzmi - cham i prostak
                - albo cie oklamuje, abys nie zazdroscil

                Nie ma innej opcji. Nie w branzy IT.

                • 11 1

            • roszczeniowość to akurat cecha narybku wchodzącego na rynek pracy, któremu wydaje się, że wszystko mu się należy

              • 27 2

          • tak, poruszają się wolniej i nie chcą zostawać do godz.23 za friko. Generalnie

            po 30tce to na cmentarz powinni wszyscy iść, faceci mają brzuchy, kobiety haluxy i też otyłe, poza tym braki w uzębieniu duże.

            • 15 10

        • Niestety, jak nie znasz innego języka niż angielski i polski, to nie masz, co u nich szukać, przerabiałem to.

          • 9 1

      • Najwyraźniej słabo znasz swój fach albo nie szukałeś, bo dobra księgowa w Gdańsku spokojnie znajdzie pracę za 4500-5000zł netto.

        • 13 14

    • czy tam jest praca dla tokarza po 60 roku zycia ? (2)

      bo tokarze teraz sa w tym wieku bezrobotni i jest tam jakas robota ?. Edward

      • 27 1

      • niestety,,,

        dla edwardow pracy nie ma, ale dla januszy pelno

        • 4 4

      • Jest, język musisz znać dla komunikacji i pojęcia szkoleń.

        • 15 1

    • (2)

      Ojj spawacze mają kaski :) 10k miesięcznie (może i więcej?), jeśli się pracuje w Norwegii. W kraju jakoś około 4k miesięcznie.

      • 13 8

      • (1)

        Spawacz w norwegii za 10k miesiecznie? Tyle zarabiają tam sprzątaczki albo zbieracze truskawek.

        • 32 3

        • ale ja o tym doskonale wiem.

          Nikt nie mówi, że spawacz czy kelner to słabo płatne zawody. Obaj w PL wyciągną pond 4K - jeśli są dobrzy w fachu i nie boją sie roboty. Problemem są ci, którzy generalnie nie umieją niczego - politologia, psychologia, stosunki miedzynarodowe i inne pierdoły. Głowy do liczb nie mają ale głupio im na facebunia wrzucić fotę z roboty w kuchni/warsztacie.

          • 29 7

  • Kolejna firma duch, która w ciągu 24 h wygasza działalność. (26)

    Po Indiach przyszedł czas na Polskę. O zarobkach, podatkach i mobbingu nawet nie muszę pisać...

    • 225 71

    • Pytanie (7)

      A jakie są tam zarobki?

      • 17 3

      • 2500 brutto (4)

        wymagania: oddanie firmie, identyfikacja z marką, służalczość, entuzjazm na briefingach, znajomość korpobełkotu, uczestniczenie w poniżających imprezach integracyjnych...

        • 59 11

        • Co najmniej 4,000 PLN

          • 2 0

        • (2)

          Nie mniej niz 3500 brutto. Ale to jak jestes dopiero po szkole

          • 16 6

          • nieprawda ze 3500 zł brutto (1)

            Poza tym podziel tą pensję przez 12 godzin dziennie to wyjdzie stawka z McDonald. Pracowałam więc wiem.

            • 8 1

            • Serio? Pracowałaś na Woli Duchackiej?

              • 0 1

      • (1)

        Adekwatne do wiedzy, umiejętności, doświadczenia i odpowiedzialności na zajmowanym stanowisku.

        • 16 26

        • zapomniałeś dopisać

          adekwatne do kraju w którym jest biurowiec firmy.

          • 57 3

    • Ale... masz jakieś dowody?

      • 2 0

    • Widzę ty nawet nie wiesz jak dobrze na tym Indie wyszły i wychodzą do dziś (10)

      A ty myślisz dzięki czemu Indie stały jedną z najsilniejszych gospodarek świata. Dzięki czemu niedługo G7 będzie powiększone właśnie o nich. Pooglądaj sobie na CNN właśnie programy o gospodarce Indyjskiej, która mimo olbrzymiej biedy i przeludnieniu zmienia się znacznie szybciej niż inne.

      Z kraju wyzysku kolonialnego i finansowego stali się krajem który sam buduje swoje produkty i usługi, bo wyszkolono im sporą kadrę ludzi i mają duże możliwości.

      • 14 3

      • (4)

        CNN to taki amerykanski tvn wiec powodzenia w szukaniu u nich prawdziwych informacji.

        • 10 18

        • to proponuje artykuły i książki o Indiach i ich gospodarce (3)

          A jest tego sporo, bo jest o czym pisać.

          • 7 0

          • te - nie patrz na slupki i liczby z artykulow opinioworczych gazet - jedz tam i zpbacz jak zyje sie zwyklym ludziom.
            uwierz, nie chcialbys tam mieszkac.
            powiedzmy, ze jest tam garstka ludzi, ktorej zyje sie dobrze dzieki niskim placom reszty, slupki i wskazniki rosna, ale nie jest to miejsce gdzie chcialbys zyc.
            wole porownywac sie do Niemiec i probowac ich nasladowac, albo USA - tak usa bo nie wierze, ze panstwa socjalne to dobry pomysl - prowadzi to do naduzywania socjalu. ja zyje z pracy i wole placic jak najmniejsze podatki, nie lozyc na soclaj dla tych ktorym nie chce sie pracowac.
            w kazdym razie, zastanow sie czy jakbys urodzil sie w rodzinie wyrobnikow cegiel to cieszylyby cie wskaznik wzrostu gospodarki.

            • 5 0

          • (1)

            Matka Teresa zajmowała się ekscentrycznymi bogaczami?

            • 4 2

            • Jak widać masz małe pojęcie o Indiach

              To zupełnie inna kultura i tam decyduje o życiu status urodzenia.
              Matka Teresa pomagała tym z najniższej kasy bo ich mają wszyscy dosłownie w d...
              Nie licząc tego, że jak wskazuje nawet Twoja wypowiedź pomagała, ale od tamtego czasu sporo się tam zmieniło i tak.

              • 5 0

      • (4)

        Ale jeszcze przed okrągłym stołem Polska miała przemysł, nie byliśmy kolonia jak indie. A teraz jesteśmy. Zrozum, mogliśmy mieć własne koncernu i rozpoznawalne w świecie marki a jesteśmy centrum niskich kosztów... Taniej siły roboczej.
        To jest przykre

        • 24 20

        • (3)

          nie chrzań o przemyśle w PRL. Gospodarka oparta na węglu, przestarzałe technologie, efektywność o rząd wielkości gorsza niż w krajach zachodnich i produkcja która miała szansę zbytu jedynie w krajach bloku sowieckiego, w dodatku rozliczana w rublach transferowych. Jedyne co mogła zrobić, to upaść

          • 30 4

          • tak upadla, ze do tej pory jezdzisz SKM malowana na zolto udajaca TGW:)

            .10 000 ludzi pracowalo w stoczni a teraz masz sale konferencyjna z quazi modo liderem wolnosci w srodku. marki samochodow moze nie wybitne ale przynajmiej do wyboru:) I co najwazniejsze rodziny utrzymywaly swoje potomstwo z pracy nawet takie wieksze jak niejaki Walesa (7 dzieci) I z glodu nie widzialy w tamtym czasie. dzis wszyscy co maja 138 IQ pracuja za granica I dostaja pensje. reszta 1 dziecko albo w cale. dokad to prowadzi? lider nowoczesnej Europy dal dyla za 300 000 euro rocznie I juz nie bedzie nam doradzal. ratuja sie sam. tylko to zostalo.

            • 11 10

          • o rząd jakich wielkości? (1)

            pisz po polsku, a nie po polskiemu

            • 1 19

            • https://pl.wikipedia.org/wiki/Rząd_wielkości

              • 5 0

    • (2)

      "W ciągu 24 godzin" to możesz zamówić gaśnicę z allegro, a nie "wygasić" taką działalność. Najem powierzchni, szkolenia ludzi, ustalenie procesu współpracy j.o. - takie działania trwają min. rok. Skoro firma tu wchodzi, to przynajmniej kilka latposiedzi.i

      • 26 2

      • (1)

        no popatrz a pracownicy amber gold z dnia na dzien stracili szefostwo a tez wierzyli ze to profeska w ogole sa ustawieni na lata :D

        • 11 14

        • Jeśli nie widzisz różnicy między offshoringiem, a ambergoldem, to nie wiem, czy jest sens, żebym prowadził tą dyskusję ;)

          • 10 0

    • Teraz będzie zamiast mordoru na domaniewskiej - mordor na grunwaldzkiej (1)

      • 21 5

      • tylko ze nasz duzo lepiej skomunikowany

        • 16 1

    • Ta wiedza o zarobkach i mobbingu to z autopsji czy plotek?

      • 31 27

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Adam Kabat

Dyrektor operacyjny SESCOM (nadzoruje realizację kontraktów). Magister Inżynier Elektrotechniki...

Najczęściej czytane