• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ustawą w marnowanie żywności

VIK
19 września 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 
- Tylko 5 proc. żywności marnują handlowcy, resztę strat generują przetwórnie, ale przede wszystkim sami konsumenci - twierdzą organizacje zrzeszające sieci handlowe. - Tylko 5 proc. żywności marnują handlowcy, resztę strat generują przetwórnie, ale przede wszystkim sami konsumenci - twierdzą organizacje zrzeszające sieci handlowe.

Duże sklepy i hurtownie muszą przekazywać żywność, której nie sprzedadzą, organizacjom pozarządowym. W życie właśnie weszła Ustawa o przeciwdziałaniu marnowania żywności.


Czy zdarza Ci się wyrzucać jedzenie?


Kiedyś pewien piekarz został oszustem podatkowym za to, że część niesprzedanego pieczywa oddawał biednym. Teraz kara będzie groziła, ale tym, którzy nie oddadzą tego, czego nie sprzedali. Weszła bowiem w życie ustawa, zgodnie z którą duże sklepy i hurtownie będą musiały zawrzeć umowę z wybraną organizacją pozarządową i nieodpłatnie przekazywać jej żywność.

Przepisy Ustawy o przeciwdziałaniu marnowaniu żywności będą wprowadzane stopniowo. Na razie dotyczą sklepów powyżej 400 m kw., ale po dwóch latach obejmą także sklepy powyżej 250 m kw. Prawo obowiązuje tylko te sklepy, w których przychody ze sprzedaży żywności stanowią co najmniej 50 proc. przychodów ze sprzedaży wszystkich towarów.

Hipermarkety w Trójmieście



Sklepy mają pięć miesięcy na podpisanie umowy z organizacją pozarządową, która otrzyma żywność. Co ważne, nie chodzi o żywność przeterminowaną lub zepsutą, tylko o produkty nadal nadające się do spożycia, czyli np. z uszkodzonymi opakowaniami lub krótkim terminem ważności. Według szacunków organizacji pozarządowych dzięki nowym przepisom uda się uratować o 100 tys. ton żywności więcej niż do tej pory.

Na razie nie będzie kar za łamanie ustawy, ale już od 1 marca 2020 r. nastąpi zaostrzenie przepisów i sprzedawcy będą musieli płacić za marnowanie żywności. Opłata wyniesie 10 groszy za każdy kilogram zmarnowanych produktów. Za niespełnienie tego wymogu będą grozić kary od 500 zł do 10 tys. zł.

Według szacunków w Polsce co roku marnuje się około 9 mln ton żywności. W przeliczeniu na statystycznego Polaka daje to 235 kg jedzenia rocznie. Jednak, jak twierdzą organizacje zrzeszające sieci handlowe, tylko 5 proc. żywności marnują handlowcy, resztę strat generują przetwórnie, ale przede wszystkim sami konsumenci.
VIK

Opinie (101) 3 zablokowane

Wszystkie opinie

  • (6)

    Pamiętam sytuację jak piekarz chciał oddać bułki albo chleby z nadprodukcji potrzebującym, dostał takie kary że zamknął biznes...

    Za dobre serce dostał po d*pie,

    • 41 1

    • Na szczęście przepisy od tej pory uległy zmianie. Firma przekazująca darowiznę może teraz ją odpisać od podatku VAT.

      • 0 0

    • ja też pamietam

      i słuchałem gościa ze skarbówki. Koleś z tony mąki sprzedawał 200kg chleba. Resztę "rozdawał" potrzebującym. Sprzedawał bez kwitów i się dowalili do cwaniaka.

      • 5 0

    • bo nie odprowadzał należnego państwu Haraczu - VAT od tej darowizny

      • 1 0

    • czy już zostali ukarani ci, którzy narzucili na niego tak głupie kary?

      • 2 0

    • dostał kary, bo robił wały. Jak zaczęły się kontrole to zaczął zgrywać dobrego wujka. Warto poczytać informacje głębiej.

      • 5 6

    • Bo musiał zapłacić podatek od darowizny.

      Opłacało się więc wyrzucić.

      • 8 0

  • super pomysł! (11)

    • 40 8

    • proponuję żebyś założył własną firmę handlujacą spożywką (8)

      i patrzył z radoscią na przekazywany towar, za który zapłaciłeś, ewentualnie płacił kary. O użeraniu sie z buirokracją, dodatkową biurokracją z tytułu tej ustawy już nawet nie wspominam. Potem usiądź na fotelu zastanów się chwilę, i potwierdź jeszcze raz że to super pomysł.

      • 6 2

      • (4)

        Rozumiem, że prowadzisz taką firmę więc powiedz co robisz z taką żywnością, krótki termin itp. Może masz lepszy pomysł niż ta ustawa? Pytam poważnie, bo nie wiem co się dzieje z taką żywnością

        • 1 1

        • (3)

          Niestety czasem cały towar idzie na zmarnowanie. Potencjalne straty zawsze muszą być wkalkulowane w budżet - to się odnosi do każdego biznesu bez względu czym handlujesz. Pracownicy są kluczem sukcesu firmy. Szanuj ich i doceń ich wysiłek nie dobrym słowem lecz bardziej wymiernie, skąpstwo nie popłaca. Mimo to zawsze trafi się ktoś nieuczciwy, leniwy, niekompetentny. To też jest wkalkulowane ryzyko. Prowadzenie firmy wymaga ciągłego zaangażowania jeżeli chce się przetrwać i stworzyć coś trwałego.

          • 1 0

          • (2)

            Dlatego może jednak lepiej żeby ta żywność trafiła dla potrzebujących a nie na śmietnik?

            • 1 0

            • (1)

              Całkowicie się z Tobą zgadzam. Wszystko jednak zależy od stanu umysłu. Osobiście mam nieco socjalistyczne podejście do życia. Nie mam problemu żeby pomóc innym nawet jeżeli wymaga to trochę wysiłku czy mniejszego zysku. Każdemu może przytrafić się coś w życiu, że będzie potrzebował pomocy i po to powinny istnieć programy socjane. Problem jest w ludziach oszukujących system, żerujących na innych lub zwyczajnie w nieudolnie funkcjonującym systemie.

              • 0 0

              • No niestety na to nic nie poradzisz :( mimo wszystko należy zaufać ludziom i im pomóc:)

                • 0 0

      • (1)

        Artykuły spożywcze to jeszcze mały problem. Pogadaj z tymi, którzy prowadzą firmy dostarczające świeże produkty -zwlaszcza owoce. Tam wszystko musi chodzić jak w zegarku. Ogólnie jest to branża wymagająca logistyki dopiętej na ostatni guzik. Rozumiem o czym piszesz ale jeżeli jedzenie ma się marnować to faktycznie lepiej żeby taka ustawa była. Jeżeli chodzi o biurokrację to nic nie jest stałe. Prowadzenie jakiegokolwiek interesu wiąże się ze zmianami, innowacjami i dostosowaniem zapotrzebowania do potrzeb rynku. Jeżeli jest to dla kogoś zbyt wiele to może taka osoba zwyczajnie nie nadaje się do prowadzenia działalności gospodarczej.

        • 2 1

        • Jarku, może czas na emeryturę zamiast grać Wuja Dobrą Radę :-D

          • 2 0

      • Najlepszy jakim obecnie dysponujemy.

        • 1 3

    • Gdzie mnie z tymi

      Łapami dziadu jeden.

      • 0 1

    • jak można wyrzucać jedzenie gdy są tacy co go potrzebują?

      • 1 0

  • Stwierdzenia sieci handlowych z kapelusza. (7)

    "W przeliczeniu na statystycznego Polaka daje to 235 kg jedzenia rocznie. Jednak, jak twierdzą organizacje zrzeszające sieci handlowe, tylko 5 proc. żywności marnują handlowcy, resztę strat generują przetwórnie, ale przede wszystkim sami konsumenci."

    jeżeli z tych 235 kg ja jako konsument byłem głównym marnującym żywność to znaczy ze musiałem z tego zmarnować ponad połowę, czyli razem z żoną powinniśmy wywalić w kosz ponad 240 kg jedzenia rocznie czyli niecałe 0,7 kg dziennie. Biorąc pod uwagę wszystko czyli popsutą żywność (co każdemu się czasami zdarzy w lodówce) oraz czasami niedojedzone resztki w restauracji nigdy byśmy z tego nie uzbierali 240 kg. Może z 10 kg na głowę rocznie. Albo dane są z sufitu albo niektórzy chodzą po sklepach i kupują po to żeby wywalić.

    • 42 4

    • Wyrzucasz więcej niż się wydaje (4)

      Zważ worek z mokrym który wyrzucasz

      • 3 5

      • (2)

        czy obierki od ziemniaków i skorupki jajek to zmarnowana żywność? Albo pestki owoców?

        • 2 0

        • (1)

          Niestety tak się to liczy. Jak kupisz 1 kg jabłek, to płacisz zarówno za skórkę jak i za pestki i ogryzek. Jak sklep wyrzuci 1 kg jabłek, to też wyrzuca całość. Bilans musi się zgadzać.

          • 1 0

          • wiem że jak kupuję 1kg jabłek to zjem mniej niż 1kg owoców; ale chyba te obierki nie powinny się liczyć jako "zmarnowana żywność", bo są niejadalne i nie da się ich inaczej wykorzystać.

            • 0 0

      • Jeżeli obierki od warzyw skorupki jaj i szkielety ryb i drobiu to też zmarnowana żywność to masz rację

        • 6 0

    • Jak widac ile ludzie kupują przed dniami wolnymi czy świętami---to się włos jeży na głowie,

      nawet biorąc pod uwagę gości, to na pewno nie każdy stojący z dwoma pełnymi wózkami jedzenia, ma 10 osób gości na śniadaniu, obiedzie, kolacji.
      Zresztą widzę ile jest jedzenia w śmietnikach.
      sąsiadka ostatnio chciała mnie obdarować sałatką jarzynową (miała miednicę zrobioną),
      i białą kiełbasą- ,,narobiła się pół nocy a goście prawie nic nie zjedli".
      My nie wyrzucamy jedzenia, wolimy kupić mniej i nie zjeść na kolację, niż wyrzucić.

      • 9 0

    • Mam tak samo

      • 3 2

  • Tak jest

    Jeszcze należy zadekretować powszechną szczęśliwość, młodość, zdrowie i bogactwo

    • 1 0

  • BRAVO!!! (4)

    Super, cieszę się że inni będą mogli skorzystać a nie będą już grzebać w śmieciach przy takich marketach. Mądra zmiana, była potrzebna.

    • 71 13

    • bravo? (1)

      zaraz IM mateuszek dowali VAT od tej darowizny ... to się organizacje pozarządowe zdziiiiiiiiiwią

      • 3 4

      • najpierw obieca oczywiście ... ale mu nos rośnie

        • 0 1

    • Brawo, dobra zmiana była potrzebna bo z tych odpadków już wkrótce większość z nas będzie korzystać. Przy tak galopującej inflacji wszystkie oszczędności będą na tyle warte by kupić bilet w jedną stronę za granicę.

      • 9 2

    • zwłaszcza, że na tyłach biedronek są kilogramy wyrzuconego jedzenia

      • 3 1

  • (5)

    a osrodki dla bezd sprzedaja
    co najlepsza zywnosc do
    restaur , knajp itp

    • 18 14

    • (2)

      a Caritas z pieniędzy ze zbiórek utrzymuje siebie , remonty swoich odziałów i inwestycje w pałacu Głodzia

      • 13 4

      • to tak jak wośp :) (1)

        hihi

        • 4 6

        • WOŚP ma raporty finansowe - w Caritasie robiła to moja kolerzanka - prawda nigdy nie ujrzała światła dziennego a za ujawninie prawdy została zwolniona

          • 1 0

    • (1)

      co ty nie pow mądr

      • 1 1

      • pracowałem jako wolotariusz w caritas

        ci etatowi po ciuchu tam kradli dary na potęgę i wynosili do domu

        • 8 0

  • A co to za bolszewia? (17)

    Jest wolny rynek , czy nie ? Jeśli ktoś kupił, to jest jego własnością, i może zrobić z tym co chce. A jeśli ktoś nie sprzedał, to jego brocha,na drugi raz zaopatrzy się w mniejszą ilość .Producent też mniej wyprodukuje jak zobaczy że towar nie sprzedaje się. A jeśli kogoś nie stać na kupno jedzenia, to niech się weżmie do roboty. Jej dzisiaj nie brakuje.

    • 53 75

    • (7)

      chodzi o przekazywanie żywności potrzebującym ty korwinistyczny i**oto co mieszka u mamy do 40 roku zycia

      • 13 30

      • przekazywanie - ok, pod warunkiem że jest przekazywane dobrowolnie (2)

        Kolejna ustawa na drodze ku socjalizmowi i faszyzmowi. Towar, który kupiłeś i za niego zapłaciłeś nie jest twój tylko w pewnych okolicznosciach określonych ustawą nie jest już twój tylko państwa i musisz go zgodnie z przykazem oddać podobnie jak obowiazkowe deputaty zbożowe w pierwszych latach PRL

        • 16 2

        • Jest to ustawa, która niesie za sobą korzyć społeczną. I tak trzeba by było ponieść koszty utylizacji takich towarów, więc lepiej niech zostaną spożytkowane. Za to podwyżaszanie podatków, żeby było z czego opłacić 500+ i inne tego typu pogramy już według mnie jest w porządku.

          • 0 0

        • idąc tym tropem można by było nie wprowadzać żadnych przepisów bo każdy jest Panem swojego losu. Np. to, że kupiłeś samochód nie oznacza, że możesz nim zapiep**ać 200 km na godzinę przez całe miasto bo to Twoje auto, ma takie możliwości i będzisz robić jak Ci się podoba. Trzeba patrzeć dalej niż na czubek własnego nosa i myśleć o wspólnej korzyści. Dobrze, że marnowanie jedzenia zostało ukrucone.

          • 0 1

      • Też jestem osiole potrzebujący (2)

        i na to co potrzebuję zarabiam. A nawet więcej. Mieszkam we własnym domu jednorodzinnym który wybudowałem za to co sam zarobiłem i jak widzę 30 latków żebrzących pod supermarketem , to mam ochotę im zasadzić kopa w d... Jedzenia kupuję ile chcę, i karmię nim psa , kota i dziki w okolicznym lesie. I nic komu do tego.

        • 26 8

        • (1)

          Brawo brawo dla tego pana! Wygrał życie! Brawo brawo... Ogólnie uważaj aby ci się noga nie poślizgnęła bo wielu takich wygranych już było. Masz rację trzeba pracować, jednak ważne jest też aby pracodawcy uczciwie płacili. Trzeba ludzi uświadamiać aby nie dali się wykorzystywać w pracy.

          • 9 13

          • komunistyczny belkot i tyle

            • 3 4

      • No i to trzeba dekretować? Pod groźbą kary?

        To chyba powinno wynikać ze zwykłej ludzkiej empatii! Po co do tego aparat państwa? To ma być w ramach wolności gospodarczej?

        • 5 1

    • Do autora posta "A co to za bolszewia" Organizacje pożytku publicznego nie zajmują się przekazywaniem jedzenia menelom i madkom (2)

      ... tylko domom opieki, hospicjom, domom samotnej matki, schroniskom dla zwierząt, domom dziecka...

      Jeśli ten projekt by wypalił w całym kraju to podejrzewam, że można by też w to włączyć szpitale.

      Ale co taka szura ma o tym wiedzieć. Kolejny biedak umysłowy co stwierdził zapewne, że skoro zarabia miliony (3-5k na msc i 500k długów) wybudował sobie chatkę 30km za miastem na kredyt, wziął auto w leasing i jest królem życia. Znam wielu takich cebulaków bez klasy - mianownik wspólny pospolita gęba, przekonanie o własnej wyjątkowości i pitolenie o wolnym rynku i jak to ich ZUS nie krzywdzi.

      • 4 7

      • Piszesz o sobie,? Do mnie nic z tych twoich wypocin nie pasuje

        • 1 0

      • Dobrze napisane

        Nie ma to jak brać wszystko pod siebie ja zarabiam, ja wydaje, ja wymagam. Egocentryzm do kwadratu.

        • 2 5

    • wolny rynek? widac jak ci sprali umysł przez tv, komuna w pełni w całej europie a ten owolnym rynku gada, wszedzie normy, kontyngenty i inne rzeczy...buahahhahahahahaha, większego bałwana dawno nie czytałem

      • 2 2

    • Niestety, producenta nie obchodzi czy jego towar się marnuje, najważniejsze, że sprzedał. (1)

      • 9 1

      • powiedz to rolnikowi z półroczną odłożoną płatnością

        który za te swoje warzywa które tu poszły na śmietnik ... nigdy grosza nie zobaczy

        • 2 0

    • Niestety w tą stronę to idzie...

      Nic nie będzie wolno zrobić ze swoją własnością. Zbudować na swojej ziemi nie wolno, drzewa, którego samemu się posadziło na swojej ziemi ściąć nie wolno, teraz jeszcze nie będzie wolno zmarnować własnego towaru... A biedne, zindoktrynowane lemingi z tego się cieszą. Ale to do czasu jak sami się czegoś dorobią i przekonają, że nic im nie wolno bez pozwolenia nowego "pana", czyli urzędnika. Był już kiedyś taki jeden który powiedział: "wszystko dla państwa, nic przeciwko państwu, nic poza państwem". I w tę stronę zmierzamy. Jak ktoś chce niech sprawdzi kim był ów jegomość...

      • 12 5

    • (1)

      Ty piszesz komuś o 10:30 żeby wziął się do roboty? Sam się weź do roboty pajacu.

      • 8 9

      • Tylko osły pracują. Albo traktory.

        Ja jestem potrzebujący i czekam na organizacje które dadzą mi wszystko co chcę. Acha !!!

        Żeby jeszcze na piwo było !! Lepiej się starajcie !!

        • 12 5

  • Ustawowo mozna by bylo przestac marnowac czas!

    Do roboty kazac łazic pod rygorem kary!

    • 1 0

  • dlaczego rząd nie da tego matkom z dziećmi? (9)

    od kilku lat jestem bezrobotna, w Gdańsku bez szans na zatrudnienie, dzieci głodne i w starej odzieży. fatalny pomysł!!!

    • 7 78

    • prowokacja???

      tekst wygląda na prowokację. Bezrobotna, dzieci głodne, a dostęp do netu jest? Niezły kit. Ewentualnie osoba niezrównoważona umysłowo.

      • 2 0

    • Serio?

      Od kilku lat jesteś bezrobotna w Gdańsku? Mieście gdzie pracy jest mnóstwo jeśli chce się pracować? I serio, nie masz pracy ale na dzieci się zdecydowałaś? Masakra, tylko dzieci szkoda, bo czego Ty je uczysz i jakie życie im dałaś?

      • 2 0

    • Matkom, czyli samotnie wychowujesz min. 2 dzieci

      Więc tak. Nawet jeśli masz tylko 2 dzieci, to dostajesz 1000 zł z programu 500+. Do tego rodzinne min. 180 zł. Za samotne wychowanie dostajesz dodatek 386 zł. Do tego masz jeszcze ulgę na dzieci (185,34 /mc) i możliwość wspólnego rozliczenia się z dziećmi. Ponadto możesz korzystać z dodatku mieszkaniowego. Razem więc masz min. 1750 zł na rękę. Na 3 osoby jest to wystarczająco dużo aby jeść całkiem dobrze. Będąc na bezrobociu ma się dużo czasu na przygotowywanie posiłków, więc nie są one drogie. Dodam, że jest też coś takiego jak alimenty / fundusz alimentacyjny, no chyba, że nie znasz ojca/ojców dzieci.

      • 9 0

    • dobry troll

      • 11 1

    • Ja

      Jesteś bezrobotna bo jesteś leniwa i nikt cię nie nauczył pracy. Dzieci zrobić umiałaś a zarobić pieniędzy już nie? Śmieszna jesteś.

      • 17 0

    • co?

      Wysłać Ci ogłoszenia z OLX ile pracy w trójmieście jest?

      • 20 1

    • na żarcie nie ma, a na neta już tak?

      • 26 0

    • Jak możesz dopuścić, by dzieci były głodne ?

      jest kilka punktów w Gdańsku, gdzie można zjeść obiad za darmo.
      A dzieci, jeśli się uczą, mają przejazd za darmo.

      • 31 0

    • Zgłoś się do właściwej organizacji zajmującej się pomocą takim osobom jak Ty.

      • 33 2

  • Jeden wielki bubel

    Tylko nieogarnięty podnieca sie pomysłem trucia ludzi przeterminowana żywnością. Potem ci, co to zjedzą trafią na SOR i juz z niego nie wrócą. Ludzie będą umierac, ale aktywiści będą sie chwalić, jacy to sa postępowi. Zalam.

    • 0 4

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Sławomir Halbryt

Odpowiedzialny za wytyczanie kierunków rozwoju SESCOM, określanie zadań strategicznych oraz...

Najczęściej czytane