- 1 Zobacz, jak wygląda świat widziany z suwnicy bramowej (15 opinii)
- 2 Czy w najbliższą niedzielę sklepy będą czynne? (21 opinii)
- 3 Wstydliwy ranking. Pomorze drugie od końca (77 opinii)
- 4 Artur Dziambor typowany na rządową posadę (185 opinii)
- 5 Bon energetyczny nawet 1,2 tys. zł dopłaty (279 opinii)
- 6 Lotos Kolej szuka oszczędności i zwalnia (249 opinii)
Władze Lotosu idą na wojnę ze związkami, czy robią porządki w spółce?
Wszystkie działające w Grupie Lotos związki zawodowe dostały pisma z wypowiedzeniem umowy najmu lokali wykorzystywanych na cele związkowe. Związkowcy wiążą te działania z planowany referendum w Lotosie i możliwymi akcjami protestacyjnymi, a także... ze zmianami jakie podobno po raz kolejny mają zajść w zarządzie paliwowej spółki. Władze spółki twierdzą natomiast, że to jedynie wynik wdrożenia Programu Poprawy Efektywności.
Wypowiedzenia umów najmu lokali trafiły do władz poszczególnych związków w ostatnich dniach, kiedy część władz związków przebywała na urlopie. Decyzja zarządu Lotosu zaskoczyła związkowców, tym bardziej, że umowę wypowiedziano nawet zakładowej "Solidarność", która nie weszła dotychczas w żaden spór z zarządem spółki.
- Zaskoczyła nas taka decyzja - mówi jeden ze związkowców pragnący zachować anonimowość. - Ma to jednak na pewno związek z trwającymi od jakiegoś czasu mediacjami związanymi ze sporem zbiorowym w jaki weszły związki zawodowe. Zarząd chciał zakończyć mediacje jeszcze w lipcu. Jednocześnie jednak nastąpiło wymówienie wspomnianych umów najmu.
- W najbliższym poniedziałek zajmiemy się tą sprawą na specjalnie zwołanym spotkaniu - mówi Jan Mionskowski, przewodniczący Branżowego Związku Zawodowego w Grupie Lotos - To dziwne działanie, ale w tym kraju już chyba nic mnie nie zaskoczy.
Część związkowców nie chce w ogóle zajmować stanowiska w tej sprawie.
- To nasza wewnętrzna sprawa i na tym etapie nie widzę potrzeby jej komentowania - ucina krótko Arkadiusz Formela z Międzyzakładowego Związku Zawodowego Obrony Pracowników.
Podobnie zareagował przewodniczący KM NSZZ "Solidarność" w Grupie Lotos Andrzej Cenacewicz.
- Nie będę na ten temat rozmawiał - stwierdził Cenacewicz i rozłączył się.
Władze Lotosu twierdzą, że wypowiedzenie umów związkom zawodowym wynika jedynie z realizacji Programu Poprawy Efektywności.
- W związku z przyjęciem i ogłoszeniem w grudniu 2016 roku nowej strategii Grupy Lotos na lata 2017 - 22 w całej grupie realizujemy Program Poprawy Efektywności, który obejmuje przegląd procedur, procesów i umów we wszystkich obszarach działalności naszej grupy kapitałowej celem ich optymalizacji organizacyjnej i kosztowej. Nie ma powodów, dla których umowy ze związkami miałyby być z tego procesu wyłączone - czytamy w przesłanym do redakcji Trojmiasto.pl oświadczeniu. - Sprawa nie ma związku z mediacjami.
Jak poinformowało nas Biuro Komunikacji Grupy Lotos SA, umowy na wynajem powierzchni pomiędzy pracodawcą, a związkami były podpisywane na przestrzeni ostatnich dziesięciu lat, ale w praktyce stawki wynajmu pozostały na poziomie 2006 r. (nie były od tego czasu waloryzowane) i nie przystają do dzisiejszych warunków rynkowych i rzeczywistych kosztów utrzymania nieruchomości.
- Dodatkowo zasady wynajmu pomieszczeń dla związków w różnych spółkach grupy kapitałowej są różne. Czas najwyższy więc, by te zasady uporządkować i ujednolicić. Warto też dodać, że nie wszystkie organizacje związkowe korzystają z wyodrębnionych pomieszczeń w siedzibach pracodawcy - informuje biuro prasowe Lotosu.
Art. 33. Ustawy z dnia 23 maja 1991 roku o związkach zawodowych stanowi: pracodawca, na warunkach określonych w umowie, jest obowiązany udostępnić zakładowej organizacji związkowej pomieszczenia i urządzenia techniczne niezbędne do wykonywania działalności związkowej w zakładzie pracy.
Co ciekawe każdy pracodawca ma prawo do tego aby zagadnienia dotyczące korzystania przez związki zawodowe z infrastruktury w firmie były uregulowane w umowie podpisanej przez daną organizację. Dopóki warunków korzystania z danych zasobów firmy nie reguluje odpowiednia umowa pracodawca może powstrzymać się od udzielania jakiejkolwiek pomocy związkom zawodowym.
- Wypowiedzenie umów najmu w praktyce nie pociąga za sobą żadnych negatywnych konsekwencji dla związków zawodowych, bowiem - zgodnie z zapisami tychże umów - pracodawca wziął na siebie nie tylko obowiązek zapewnienia związkom pomieszczeń niezbędnych do wykonywania działalności związkowej w zakładzie pracy, ale również ich samodzielnego finansowania (a więc pokrywania czynszu za te pomieszczenia) przez trzy lata po wygaśnięciu niniejszych umów. Ze względu na ten zapis pracodawca jest zainteresowany, aby w drodze dialogu ustalić ze związkami nowe warunki i stawki wynajmu pomieszczeń i zawrzeć nowe umowy - czytamy w piśmie przesłanym do naszej redakcji.
Przypomnijmy, że w Lotosie trwają mediacje w ramach sporu zbiorowego dotyczącego braku podwyżek w roku 2017. Na początku marca 2017 roku Grupa Lotos pochwaliła się wynikami finansowymi. W całym 2016 roku przychody Grupy Lotos wyniosły 20,9 mld zł, zysk operacyjny wzrósł do 1,85 mld zł z 423,4 mln zł rok wcześniej, a EBITDA wzrosła do 2,92 mld zł z 1,14 mld zł w 2015 roku. Zysk netto Grupy Kapitałowej Lotos w 2016 roku wyniósł ponad 1,1 mld zł. Nie przełożyło się to jednak na podwyżki dla wszystkich pracowników Grupy. Zarząd spółki poinformował, że w 2017 roku wzrost wynagrodzeń wyniesie 0 proc.
Związkowcy już kilkakrotnie ostrzegali, że porozumienia z zarządem może skutkować strajkiem ostrzegawczym w gdańskiej rafinerii. Teraz coraz częściej mówią o referendum wśród pracowników Lotosu, które ma na celu upoważnienie związków do wykorzystania innych narzędzi w toczącym się sporze.
Same działania zarządu Lotosu związkowcy oceniają jako chaotyczne.
- Wygląda to jak ruchy obronne prezesa Marcina Jastrzębskiego przed odwołaniem - mówi nasz informator. - Znów coraz częściej pojawia się nazwisko Andrzeja Jaworskiego jako kandydata do fotela prezesa.
To nie pierwszy raz kiedy jako prezes Lotosu "obstawiany" jest były poseł i prominentny polityk Prawa i Sprawiedliwości. Tym bardziej, że 29 maja 2017 roku, Jaworski zrezygnował z pełnienia funkcji członka Zarządu PZU SA i obecnie zasiada w zarządzie Polskiego Komitetu Olimpijskiego.
Miejsca
Opinie (172) 5 zablokowanych
-
2017-07-26 10:05
A co im przeszkadzają związki?
"Lotos idzie na wojnę ze związkami". Jakimi? Hetero, homo? Bigamistami? Niech się odwalą
- 6 6
-
2017-07-26 10:13
Gdyby nie Związki (1)
Gdyby nie związki to nic byście nie mieli narzekać tylko potraficie jak nie ma premii albo podwyżek to trwoga to do boga i wtedy żałujecie 20 zł na składki
- 15 16
-
2017-07-26 13:52
Jak by związki uczciwie pracowały dla pracownika to były wyrze pensje, ale oni myślą związki myślą o swoich pensjach pierw, a każdy co widział związkowca w pracy powie że ma bardzo dużo przerw
- 3 2
-
2017-07-26 10:27
Nigdzie nie maja lepszej kasy niz w Lotosie a im ciagle mało niepodoba sie to niech zmienią zawód (2)
i wezmą kredyt :)
- 6 22
-
2017-07-26 13:54
a co ty wiesz ? nie siej propagandy jak nie wiesz
- 3 1
-
2017-07-28 18:04
Dlaczego swojemu szefowi nie powiesz ze chcialbys tyle samo zarabiać?
Typowo polskie , innemu zabrac zamiast upomniac sie o wiecej
- 0 0
-
2017-07-26 10:31
No cóż. Jeśli nie chcą rozmawiać z trojmiasto.pl, to portal ma problem
z wiarygodnością.
- 4 7
-
2017-07-26 10:40
Misiewicze, Misiewicze... I wszystko jasne!
- 10 1
-
2017-07-26 10:51
Związki za bramę zakładów pracy.
Większosc skorumpowana przez zarzady i jedzą im z ręki. Przy**pasy!!!!!!- 8 11
-
2017-07-26 10:53
Nie masz pojecia o Lotosie (1)
zobaczymy czy tez tak będziesz pisał na Związki oni chociaż coś robią a ty co robisz narzekasz. Ciekawe czemu nie narzekasz na zmianę Prezesów Dyrektorów , ty chyba jesteś pokrzywdzony przez los .. A Gdyby Nie Związki to dzisiaj byś jeździł do Orlenu i tam pracował bo być możne byli już połączeni i nie pisz bzdur o narzekaniu !!!
- 10 5
-
2017-07-29 14:18
Czyli bardziej konkurencyjni dla BP i firm z dużo wyższym kapitałem ale oni już mają swoje związki i zarządy a to by bolało wrzucić na produkcje zamiast siedzieć w biurze
- 0 0
-
2017-07-26 10:57
Ludzie wam Malo i Malo zarabiacie przeciętnie powyrzej 4 tys plus dodatki tak ze zaciśnijcie pasa bo nowy zarząd musi sie nachapać a kredyty na rozbudowę tez trzeba płacić.
- 6 9
-
2017-07-26 11:19
Prezesi
Prawda jest taka że prezesi wszystkich spółek firm itd. powinni zarabiać nie więcej niż władze rządzące krajem u nas to jest chore że biorą niebotyczne sumy za to żeby gnoić szeregowych pracowników i zarabiają kilkakrotnie więcej niż choćby prezydent naszego kraju. A wszystko co się zaoszczędzi na ludziach , wywozi się pociągami z kraju.
- 13 1
-
2017-07-26 11:22
Związki za bramę zakładu tak powinno być.
- 7 10
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.