- 1 Białe złoto z gdańskiej Przeróbki (78 opinii)
- 2 Nowi wiceprezesi w Enerdze, prezesa brak (30 opinii)
- 3 150 mld zł na elektrownię jądrową (172 opinie)
- 4 Badanie dna Zatoki Gdańskiej (12 opinii)
- 5 Kontrola NIK w Rafinerii Gdańskiej (85 opinii)
- 6 Ropa popłynie szybciej rurociągiem (45 opinii)
Właściciel działki rozebrał tory i zablokował pociągi
Miasto sprzedało prywatnej firmie działkę w Kokoszkach , po której kursowały pociągi towarowe m.in. transportujące stalowe elementy wytwarzane przez inną firmę. Nowy właściciel zablokował możliwość przejazdu i rozebrał tory. Według gdańskich urzędników linia miała być nieczynna.
Gdy 7 listopada kolejny transport miał wyjechać z terenu firmy, znajdującego się przy ul. Budowlanych 42 na jego przeszkodzie stanął kontener stojący na torach. Wyszło wówczas na jaw, że rok wcześniej miasto sprzedało grunt firmie HMT Polska spółce zależnej od firmy Toi Toi Polska, która posiada tam również teren przy ul. Budowlanych 50 , sąsiadujący z działką kupioną od Gdańska.
Niedługo potem grunt został ogrodzony, rozpoczęły się prace ziemne, a cześć szyn została zdemontowana.
Jak miasto tłumaczy się ze sprzedaży działki z działającą linią kolejową?
- Na sprzedanej nieruchomości znajdowały się fragmenty nieużywanej infrastruktury kolejowej. Przed sprzedażą zwróciliśmy się z zapytaniem do PKP i otrzymaliśmy odpowiedź, że linia nie stanowi własności PKP SA ani żadnej ze Spółek Grupy PKP - wyjaśnia Wyborczej Trójmiasto Dariusz Wołodźko z biura prasowego Urzędu Miejskiego w Gdańsku.
Firma Toi Toi Polska sprawy nie chce komentować.
Z kolei spółka AMDS musiała odstawić zablokowane wagony stojące na jej terenie do PKP Cargo, przerzucając je na ciężarówki. Koszty takiej operacji wyniosły ok. 0,5 mln zł. Kolejne transporty również będą musiały docierać i wyjeżdżać z terenu firmy "na kołach".
Miejsca
Opinie (305) ponad 10 zablokowanych
-
2018-12-20 15:58
Miasto przyjazne biznesowi
Po podatek od nieruchomości pierwszy budyń wyciągnie łapę. Przecież robi wszystko aby otoczenie Gdańskiego biznesu było przychylne nowym inwestycjom.
- 7 2
-
2018-12-20 15:58
Gmina sprzedała 1 mieszkanie a reszta to mieszkania socjalne
Co robić?
- 2 2
-
2018-12-20 16:02
Nie ma to jak...
Obawiam się, że to jak zwykle. Jedną firmą kupiła teren, powiadomił sąsiada o problematycznych torach. Drugą firmą odpisała lub nie, że jeździła, jeździ i będzie jeździć, nie jej problem.
- 4 0
-
2018-12-20 16:03
Czekam aż w Gdansku rozbiorą kawałek pasa lądowiska. Ktos postawi płot w sasiedztwie lotniska.
Calkowicie legalnie ktos zadzwoni czy to nalezy do was? A ziutek odpowie: nie, nie mamy na stanie.
- 8 1
-
2018-12-20 16:07
Sprawdźcie sobie w dokumencie jaki mają urzednicy miasta w sprawie tej sprzedaży. DATA pisma!
Ta sprzedaż miała miejsce za PO i ministra Nowaka co to nie miał bladego pojęcia
o zarzadzaniu kolejom.- 9 0
-
2018-12-20 16:11
W sumie na tej zasadzie można zająć mieszkania Adamowicza ktorych nie umiescil w zeznaniach.
W koncu potwierdzal wielokrotnie, ze nie ma ich na stanie.
Tak po GDansku.- 20 0
-
2018-12-20 16:17
Adamowicz i urzędnicy rozprzedaja ziemie Gdańska
bo to tylkoumią holota zytowska
- 15 1
-
2018-12-20 16:21
Tory
Teraz w małej sycylii bedziecie mieli setki tirów więcej na ulicach
,ale wazniejsze jest to że prezydentem nie jest pisowiec- 13 1
-
2018-12-20 16:34
no ładnie (1)
ta sytuacja pokazuje jak każdy patrzy tylko na własny interes i zawsze ktoś musi być poszkodowany. Przecież można wypracować jakiś konsensus
- 11 1
-
2018-12-20 16:42
" konsensus" tak, tylko dlaczego ktoś sprzedaje nie swoje?
nie... przecież wiadomo że kolej od zawsze była osobną instytucją,.....
- 1 1
-
2018-12-20 16:36
Urzędnik = stan umysłu
- 10 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.