• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wysokie rachunki za prąd na Pomorzu to "kara" za ekologię?

Robert Kiewlicz
30 czerwca 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
Grupa Energa to największy w kraju sprzedawca energii zielonej. Posiada ponad 18 proc. udziału energii z OZE w portfelu sprzedaży energii do odbiorców końcowych. Produkcja energii zielonej odbywa się w sieci 46 własnych elektrowni wodnych oraz w instalacjach spalających biomasę. Na zdjęciu elektrownia wodna Włocławek Grupa Energa to największy w kraju sprzedawca energii zielonej. Posiada ponad 18 proc. udziału energii z OZE w portfelu sprzedaży energii do odbiorców końcowych. Produkcja energii zielonej odbywa się w sieci 46 własnych elektrowni wodnych oraz w instalacjach spalających biomasę. Na zdjęciu elektrownia wodna Włocławek

Rachunki za prąd na Pomorzu są wyższe niż w innych częściach kraju. Co może dziwić, powodem takiej sytuacji nie jest widzimisię największego na północy Polski producenta i dystrybutora energii - Grupy Energa. Problemem są tzw. opłaty dystrybucyjne zależne od wielkości i stanu sieci oraz duża liczba farm wiatrowych i ponoszone przez koncern gigantyczne koszty związane z obowiązkowym odbiorem zielonej energii.



Ceny energii elektrycznej w całej Polsce są zależne od działającego w danym regionie dystrybutora. Dodatkowo pomorskie firmy, jak i konsumenci, mogą wybrać sprzedawcę energii z siedzibą w dowolnym miejscu w kraju, jeśli oferuje on warunki lepsze, niż dotychczasowy.

- Jednak koszt zakupu samej energii elektrycznej to tylko część rachunku za prąd. W fakturę wliczona jest także opłata dystrybucyjna, pobierana za obsługę sieci (jej wysokość jest zatwierdzana przez Urząd Regulacji Energetyki; dystrybutorem energii na Pomorzu jest Energa-Operator) - tłumaczy Justyna Piszczatowska, wydawca branżowego serwisu WysokieNapiecie.pl. - I ta część rachunku faktycznie jest na Pomorzu nieco wyższa, niż w innych częściach Polski. Wynika to między innymi z faktu, że linie energetyczne na Pomorzu wymagają miliardowych nakładów. Trzeba je remontować, rozbudowywać, by móc podłączać kolejne farmy wiatrowe stawiane przez inwestorów i unowocześniać. Energa realizuje szeroki plan inwestycyjny.

Duży problemem stanowi także to, że zgodnie z Prawem Energetycznym spółka energetyczna, jako tzw. sprzedawca z urzędu, ma obowiązek zakupu energii wytworzonej w odnawialnych źródłach, które znajdują się na jej terenie działania. Uwarunkowania geograficzne sprawiły, że ponad połowa farm wiatrowych w Polsce podłączona jest do sieci Energi, która musi kupować wytworzoną w nich energię po tzw. cenie urzędowej (czyli średniej cenie sprzedaży energii elektrycznej z poprzedniego roku).

- Energa od pewnego czasu zwraca uwagę, że jest najbardziej w kraju obciążona obowiązkiem odkupu energii z farm wiatrowych, które inni pobudowali na terenie jej działalności. Obecne przepisy zakładają, że tzw. sprzedawcy z urzędu muszą odkupować od właścicieli wiatraków energię na ich życzenie. W praktyce odbywa się to tylko wtedy, gdy rynkowa cena energii spada poniżej średniej (np. w nocy), a "wiatrakowcy" zgłaszają się do Energi po wyższą, urzędową stawkę. W ubiegłym roku Energa wydała na zakup energii z OZE 700 mln zł i ocenia, że przepłaciła o 170 mln zł - dodaje Piszczatowska. - Ale spółka nie może tak po prostu przerzucić tych kosztów w całości na klientów, bo by ich straciła. Tylko w ciągu dwóch pierwszych miesięcy tego roku do nowych sprzedawców energii w Polsce przeszło 26 tys. odbiorców (22 tys. gospodarstw domowych i 4 tys. firm), a to pokazuje, że podyktowanie niekonkurencyjnych stawek oznacza dziś utratę klientów.

Po latach funkcjonowania widać, że system obowiązku zakupu energii przez sprzedawców z urzędu jest wadliwy, a jego mechanizm nie działa w obie strony. W przypadku rosnących cen rynkowych, wytwórcy sprzedają energię z OZE po wyższych cenach, z pominięciem mechanizmu sprzedawcy z urzędu.

Idea funkcji sprzedawcy z urzędu została zaprojektowana jako mechanizm wsparcia rozwoju odnawialnych źródeł w Polsce oraz małych inwestorów, tymczasem działa na rzecz dużych i profesjonalnych firm. Dopóki odnawialnych źródeł było niewiele, straty wynikające z różnicy między cenami rynkową a urzędową nie były odczuwalne. Jednak w ciągu ostatnich dwóch lat liczba OZE podwoiła się (najwięcej przybyło ich na terenie działania Energi), więc straty są już wielocyfrowe.

- Koszty wspierania OZE nie są równomiernie rozłożone pomiędzy sprzedawców z urzędu. Energa, a de facto jej klienci, płacą praktycznie za wszystkich - tłumaczy Beata Ostrowska, rzecznik prasowy Grupy Energa.

Płacone przez ciebie rachunki za prąd są:


- Spodziewałem się już wiele lat temu, że prąd na Pomorzu będzie droższy niż w innych regionach kraju i będzie to miało skutki w postaci wyższych rachunków zarówno dla gospodarstw domowych jak i przemysłu. Energa podjęła bardzo ryzykowną decyzję o inwestycjach w dużym zakresie w energetykę odnawialną i inteligentne sieci oraz liczniki. Pozycjonuje się w Polsce jako firma innowacyjna. Jest to strategia dosyć ryzykowna ponieważ inne firmy z branży w tym kierunku nie poszły. PGE i Tauron mają tańszą energię z własnych tradycyjnych źródeł wytwórczych. Gdyby się okazało, że ceny pozwoleń na emisję dwutlenku węgla dramatyczne wzrosną to automatycznie wzrosną też ceny energii w firmach będących konkurentami Energi. Dzisiaj jednak ceny pozwoleń są na niskim poziomie w związku z tym Energa jest "do tyłu" względem konkurencji - mówi Tomasz Chmal, ekspert ds. energetyki Instytutu Sobieskiego. - O ile gospodarstwa domowe mają taryfę regulowaną przez prezesa Urzędu Regulacji Energetyki to biznes już nie. Jeśli biznes ma oferty ciekawsze i lepsze od innych firm energetycznych to nie będzie kupował energii w Enerdze.

Nie wszyscy eksperci mają jednak takie zdanie. - Energa jest znana z tego, że ma tylko jedną większą elektrownię węglową, tę w Ostrołęce. Za to dostarcza najwięcej w kraju prądu z zielonych źródeł i jednocześnie energię oferowaną przez innych producentów, którzy mają jej nadwyżki. W obecnych warunkach rynkowych nie mieć własnych elektrowni na węgiel kamienny to atut - twierdzi Piszczatowska. - Kopalnie węgla kamiennego w Polsce pogrążają się w poważnych kłopotach, jest ryzyko, że rząd sięgnie do kieszeni firm energetycznych, które kupują od nich dużo węgla. W przypadku Energi to ryzyko jest najniższe.

Czy jest wyjście z trudnej obecnie sytuacji? Pierwsza rzecz, nad którą należy się zastanowić, to zmiany w funkcjonowaniu sprzedawców z urzędu. Jedną z propozycji jest powrót do koncepcji organizowania przez URE przetargów na pełnienie funkcji sprzedawcy z urzędu. - Ruch w dobrą stronę widać w projekcie nowej ustawy o OZE - mówi Ostrowska. - Zamiast sprzedawcy z urzędu pojawia się sprzedawca zobowiązany, który w przypadku zakupu energii z OZE będzie mógł liczyć na wyrównanie wydatków w późniejszym okresie. To zatem krok w dobrą stronę.

Problem dostrzega też Urząd Regulacji Energetyki. Jego prezes stwierdził ostatnio, że nie wyklucza wsparcia rozwiązań, które ulżyłyby Enerdze.

Miejsca

Opinie (46) 4 zablokowane

  • Jaskols

    Bardzo wysokie

    • 0 0

  • Niemcy sami gotowi sa płacić więcej (3)

    Tam, zdaje się, można było wybierać, czy kupuje się energię z założonym procentem "zielonej", czy tradycyjną, ze źródeł kopalnych, czy jądrową. Mieszkańcy Niemiec masowo wybierali droższą. Świadomość eko jest u nich na wysokim poziomie, rozumienie energii jądrowej na niskim, w każdym razie są gotowi zapłacić więcej, aby energia do nich docierająca była wytwarzana tak jak oni tego chcą.
    Oczywiście każde społeczeństwo zgodzi się na każdy sposób wytwarzania prądu, gdy tego prądu zacznie brakować, albo ceny poszybują w górę niebotycznie (co w warunkach rynkowych jest równoważne)

    • 13 29

    • Jak bede zarabial z 3 razy wiecej tak jak oni to ok. U nich tak droasza energia (1)

      jest duzo duzo tansza

      • 7 0

      • Dokładnie

        Podają eko wzory społeczeńśtwa zamożnego (Niemiec) i dziwią się że te trendy w Polsce (Chinach Europy) się nie przyjmują....

        Każdy byłby bardziej "świadomy" gdyby go było na to STAĆ!!!!

        • 0 0

    • podaj dane do "masowo wybierali"

      a potem je porównaj do % zarobków tych osób

      • 17 0

  • ekologia jest droga i się nie opłaca! (4)

    Na dzień dzisiejszy farmy wiatrowe (i solarne) są nieopłacalne. Społeczeństwo do nich dopłaca (zielone certyfikaty itp). Gdyby nie było dopłat rządowych to byśmy zobaczyli ile ta energia jest warta.
    Na dodatek rząd nic nie robi aby rozwiązać sytuację w energetyce. Elektrownie się starzeją , a na nowe nie ma pomysłu.

    • 41 10

    • dużo więcej dopłaca do elektrowni na węgiel kamienny i kopalni

      • 0 0

    • Opłaca się zachodnim firmom wciskającym nam pseudoekologiczne technologie

      za ciężkie pieniądze, NASZE PIENIĄDZE.

      • 4 3

    • (1)

      ależ pier...... po pierwsze ekologie wymuszają przepisy więc od niej nie uciekniemy , po drugie rząd wspiera inwestycje program budowy elektrowni atomowej jest to ludzie ,mieszkańcy protestują i spowalniają inwestycje ,aństwo inwestuje w energie ze źródeł klasycznych( wungiel) ( z taśm wiemy ,że poprzedni prezes jednej ze spółek energetycznych został odwołany z powodu odmowy budowy bloku energetycznego) .Więc nie pitol mi tu farmazonów a i jeszcze jedno sam mam u siebie na posesji turbinkę wiatrową i kolektory słoneczne oczywiście odsprzedaje nadwyżki energii do sieci ale co najważniejsze przez 70 % roku jestem niezależny energetycznie i za prąd nie płacę to mi dopłacają .Prawdą jest ,że technologie są dośc drogie i moja inwestycja zwróci sie po kilkunastu latach ale im wiecej bedzie takich drobnych eko wytwórców ( nawet wyłącznie na własny użytek) tym technologia stanie sie tańsza

      • 8 7

      • no tak jesteś niezależny

        ale w nocy gdy nie wieje to nie palisz światła ? Pozatym są lepsze inwestycje od takich które sie zwracają 15 lat.

        • 6 1

  • BZDURY (7)

    Problemem nie jest OZE a rozbudowana administracja i brak modernizacji sieci przesyłowych. PSE to banda urzędasów przeżerających gigantyczne pieniądze. Dlaczego nikt nie napisze że inwestycje w OZE nie kosztują polskiego podatnika NIC bo to prywatne pieniądze a nie wyciągnięte z budżetu na kolejne inwestycje miliardy na rozbudowę bloków energetycznych czy atomówki.

    • 94 10

    • jednym z problemów jest

      sponsorowanie budżetowego klubu sportowego z Gdańska

      • 3 0

    • problem to NISKA KALORYCZNOŚĆ PRĄDU na pomorzu

      dlatego zużywamy go więcej niż gdzie indziej bo gdyby była wysoka to byśmy zużywali go mniej.

      • 1 5

    • Na dodatek wywalaja w bloto duza kase na kopaczy z Gdanska, dlaczego?

      • 3 1

    • inwestycje są prywatne ale za wyprodukowany z nich prąd płacisz TY- a ta energia jest dużo dużo droższa (1)

      inwestycje są prywatne ( zresztą często dotowane z UE czyli NASZYCH ZŁ) ale za wyprodukowany z nich prąd płacisz TY i JA - a ta energia jest dużo dużo droższa. W państwowych inwestycjach płacimy na początku ale za to potem mamy dużo tańszą energię. Ale ty tego chyba nie rozumiesz?

      • 14 6

      • Banialuki wypisujesz kolego

        Widać że nie masz pojęcia o strukturze kosztów w energetyce. Produkcja prądu z węgla w Polsce jest najdroższą na świecie nie ze względu na cenę węgla ale koszty uboczne jak np. gigantyczne straty na przesyle.

        • 4 1

    • (1)

      nie rozumiem tych wszystkich opłat dodatkowych na rachunku tylko wyciągają z kieszeni klijenta ile się da

      • 34 4

      • No nie każdy rozumie wszystko, taki jest ten świat. Ty nie rozumiesz rachunku.

        • 14 21

  • Pracowałem u konkurencji i powiem wam, (2)

    że ludzie mimo wysokich cen i tak trzymali się firmy ENERGA, także potraficie tylko marudzić, a żeby coś zmienić to już nie, śmiać mi sie chce z ludzi co mają firmy i płacą za wystawienie fv do ENERGA co miesiąc 26 złotych.

    • 1 3

    • Między bajki takie cos mozesz sobie wsadzić. Yhy masz taki wybór ze hoho. (1)

      Niby masz wybór operatora a i tak energię dostarczać będzie nadal Energa. Jest monopol, złudzeniem jest ten wybór, Szary kowalski pokrywa różnice w cenie jaka ma przedsiębiorca. Bo kowalskich jest wiecej i jest z czego ciagnąc.

      • 1 2

      • ehhhh

        Wróć....
        Masz wybór sprzedawcy. Przeczytaj raz jeszcze ze zrozumieniem.

        • 2 0

  • Podwyżki aż 2020 koło zł za kw

    sprawcie sobie tabele podwyżek za prąd istnieje w internecie aż do 2020 roku nasz kochany prezydent Polski podpisał czyli zgodził się monopolistom na drastyczne podwyżki a co za tym idzie wszystko

    • 5 0

  • Klient zło konieczne

    Energa traktuję swoich klientów jako jako kogoś kto ma płacić i o nic nie pytać bo rację i tak ma Energa.Trzy tygodnie już mija jak e-mailem zadałam pytanie dlaczego płacę rachunki wg zawyżonych odczytów od czapy.I do tej pory ani me ,ani be ...Jest to sytuacja która w moim przypadku się powtarza z brakiem odpowiedzi na pytania.Proponuję może jednak trochę więcej empatii w stosunku do klientów z poważaniem ,ciągle mająca nadzieję Alicja Kusińska z Gdńska

    • 7 0

  • Wały takie, ze glowa mała. Kto tam pracuje to wie na co idą te pieniądze.

    • 9 0

  • strach pomyśleć (2)

    jakie będa ceny energii gdy do argumentacji o kosztach dojdzie cena budowy atomówki. Tym bardziej to niepokoi, że atomówka budowana ma być dla eksportowej energii.
    ENERGA ma genialne pomysły "zarabiania" na odbiorcach. Jednym z wielu jest niesamowity pomysł opłaty za to, że klient przynióśł pieniadze do kasy przedsiębiorstwa. Prawdziwy kabaret absurdu.

    • 9 2

    • No to w chwili gdy kupujący twój używany samochód wręczy ci gotówkę, zażądaj od niego opłaty za przyjęcie należnej forsy

      • 1 0

    • Zanieś do Banku, nawet własnego , też zapłacisz, budzimy się. Obsługa kasowa wszędzie jest płatna.

      • 2 1

  • I jak zwykle na Wzg. Maksymilinana prądu brak

    pozdrawiam nieudolną Energę.....

    • 5 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Maciej Dobrzyniecki

Od roku 1994 jest członkiem Business Centre Club i pełni funkcję wiceprezesa. Jest ponadto...

Najczęściej czytane