• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

RODO. Zgoda na skanowanie i zostawianie w "zastaw" dowodu osobistego

Wojciech Kawczyński, Marcin Siemienkiewicz
23 marca 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
Dlaczego tak ważne jest, aby chronić swój dowód osobisty i zawarte w nim dane? Dlaczego tak ważne jest, aby chronić swój dowód osobisty i zawarte w nim dane?

Stwierdzenie, że dowód osobisty to dokument tożsamości nie będzie odkryciem Ameryki ani wydarzeniem równie przełomowym jak odkrycie koła. Z tego jednak wynika pewna istotna konsekwencja. Ten kawałek plastiku, oprócz informacji na temat naszego imienia, nazwiska oraz numeru PESEL jego właściciela, zawiera również wiele innych cennych danych takich jak wizerunek (fotografia twarzy), imiona rodziców, miejsce i data urodzenia, itp.



Wielu z nas nosi przy sobie dowód osobisty, część z przyzwyczajenia, część aby uniknąć ryzyka spędzenia kilku godzin na komisariacie, gdyby jakiemuś policjantowi przyszła do głowy chęć wylegitymowania nas. Niejednokrotnie możemy spotkać się z sytuacją, gdy przy prostej czynności, jak podpisanie umowy na wykupienie abonamentu telefonicznego u któregoś z operatorów sieci komórkowej jesteśmy proszeni o okazanie dowodu osobistego, a nawet wyrażenia zgody na jego skserowanie. Co więcej, w niektórych przypadkach, gdy np. chcemy wypożyczyć łyżwy czy inny sprzęt sportowy, to oczekuje się od nas zostawienia dowodu "w zastaw".

Czy tego typu praktyki są zgodne z prawem? Czym grozi udostępnianie przypadkowym osobom dowodu osobistego czy też jego kserokopii? Warto znać odpowiedzi na te pytania, ponieważ w przyszłości pozwoli to nam uniknąć wielu niepotrzebnych problemów, a być może zaoszczędzi pieniędzy i stresu.

Zgodnie z ogólną regułą określoną w ustawie o ochronie danych osobowych, usługodawca podpisując z nami umowę może od nas żądać udostępnienia tylko takich danych, które są niezbędne do zawarcia i wykonania tej umowy. Z jego perspektywy, co do zasady, będą to dane, dzięki którym będzie mógł dochodzić przed sądem swoich roszczeń o zapłatę za nieopłaconą usługę. Do tego potrzebuje imienia, nazwiska oraz miejsca zamieszkania swojego dłużnika oraz numeru PESEL. Stąd też udostępnienia tylko tych danych może zgodnie z obowiązującym prawem żądać usługodawca. W celu potwierdzenia prawdziwości powyższych danych przedsiębiorca wprawdzie może żądać okazania dowodu osobistego, ale nie może żądać i uzależniać zawarcia umowy od zeskanowania lub skserowania dowodu osobistego.

Ze względu na specyfikę umowy może oczywiście wystąpić potrzeba podania dodatkowych danych - stanie się tak wtedy, gdy w celu zabezpieczenia umowy, (np. kredytowej) trzeba będzie wskazać informacje o posiadanym majątku. Czasami także przepisy prawa wprost określają, jakich dodatkowych danych osobowych może żądać usługodawca. Dobrym tego przykładem jest prawo telekomunikacyjne, na podstawie którego w chwili obecnej dostawca usług telekomunikacyjnych może przetwarzać dodatkowe dane takie jak imiona rodziców, miejsca i daty urodzenia klienta. Natomiast gdy taki usługodawca zapragnie posiadać inne nasze dane, np. adres e-mail, musi on uzyskać naszą zgodę. Musi być ona dobrowolna, co oznacza, że dostawca nie może uzależniać zawarcia umowy od wyrażenia zgody na udostępnienie dodatkowych danych.

Należy jednak pamiętać, że ani specyfika umowy, ani też prawo telekomunikacyjne nie przyznają usługodawcom prawa do wymuszania zgody klienta odnośnie skanowania i kserowania dowodów osobistych. Wyjątkiem wprost dopuszczającym możliwość skanowania i kserowania dowodu osobistego jest art. 112b prawa bankowego, w myśl którego banki mogą przetwarzać informacje zawarte w dokumentach tożsamości osób fizycznych dla celów prowadzonej działalności bankowej.

Podobnie jak w przypadku kserowania dowodu osobistego, z tych samych powodów, również praktyka polegająca na zatrzymywaniu "w zastaw" dokumentów tożsamości jest niezgodna z ustawą o ochronie danych osobowych, gdyż poza podaniem podstawowych danych wystarczające dla zweryfikowania ich prawdziwości jest samo okazanie dokumentu. Co więcej, w ustawie o dowodach osobistych przewidziano karę ograniczenia wolności lub grzywny za zatrzymanie cudzego dowodu osobistego bez podstawy prawnej.

W maju tego roku w życie wejdzie istotna reforma prawa ochrony danych osobowych (o czym pisaliśmy w tekście Rewolucja w prawie ochrony danych osobowych). W kontekście poruszanych tutaj kwestii trzeba mieć świadomość, że praktyka nielegalnego pozyskiwania przez firmy kserokopii lub skanów dowodów osobistych, nie wspominając o pozyskiwaniu tych dokumentów "w zastaw" swoich klientów po 25 maja 2018 roku może zakończyć się nałożeniem przez Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych (PUODO) kary pieniężnej. Rozporządzenie w sprawie ochrony danych osobowych (RODO) nie określa wysokości kar za poszczególne naruszenia przepisów ustawy przewidując jedynie maksymalną karę jaką może nałożyć PUODO, a ta nie jest niska, bo wynosi 20 mln euro. Oczywiście trudno przypuszczać aby PUODO nałożył taką karę za skserowanie czy wzięcie "w zastaw" dowodu osobistego, niemniej jednak faktem jest, iż przy tak określonej górnej granicy kar, które może nakładać ten organ, również drobne naruszenia RODO mogą skutkować dotkliwymi sankcjami.

Dlaczego tak ważne jest, aby chronić swój dowód osobisty i zawarte w nim dane? Odpowiedź jest prosta: przede wszystkim, aby uniknąć kradzieży tożsamości. Imię, nazwisko oraz numer PESEL pozwalają w dzisiejszych czasach uzyskiwać szybkie pożyczki - tzw. chwilówki. Jeżeli dowód osobisty dostanie się w niepowołane ręce, to o fakcie nielegalnego zaciągnięcia pożyczki lub innego zobowiązania w oparciu o skserowany dokument tożsamości dowiemy się dopiero od komornika pukającego do naszych drzwi. Późniejsze udowodnienie, iż to nie my zaciągnęliśmy dług jest stosunkowo kosztowne, czasochłonne i stresujące.

Temat ochrony danych osobowych jest dla nas ważny, dlatego zdecydowaliśmy się umieścić na stronach naszego serwisu cykl artykułów eksperckich wyjaśniających zmiany wynikające z nowego, unijnego rozporządzenia. Jego autorem jest Kancelaria Prawna Kawczyński i Kieszkowski Adwokaci i Radcowie Prawni Sp.p. w Gdańsku.

O autorze

autor

Wojciech Kawczyński

radca prawny, kancelaria Kawczyński i Kieszkowski

autor

Marcin Siemienkiewicz

radca prawny, kancelaria Kawczyński i Kieszkowski

Miejsca

Opinie (128) 2 zablokowane

  • to jest zgoda czy jej nie ma?

    • 78 5

  • denerwuje mnie jak jakis ochroniarz czy inny cieć chce ode mnie dowodzik inaczej nie wpuści do budynku.

    bierze go przy tym do łapy.

    • 66 8

  • żadnych skanów ani zastawów, możesz obejrzeć i wypad

    • 53 3

  • RODO to temat zastępczy, tak naprawdę zmiany trzeba zrobić gdzie indziej

    Skoro ściga się nie złodzieja tylko delikwenta którego złodziej udawał, to najwyraźniej niekomu nie chodzi o jakiekolwiek poczucie sprawiedliwości. Chodzi o znalezienie frajera i wskazanie go komornikowi. Nieważne kto, ale ktoś musi zapłacić.
    Uproszeczenie procedur i zezwolenie na egzekucje komornicze tylko na wniosek pokrzywdzonej przez złodzieja firmy i bez konieczności procesu sądowego to ewidentnie celowa niegodziwość. Zwalenie cieżaru dowodzenia niewinności na osobę, której dane ukradziono to jest zgroza i nigdy nie powinno się wprowadzić takiego prawa. Ale jak wiadomo od lat że nieważne jest prawo tylko lobby, ktore je uchwala i sitwa prawniczo-sądowa stojąca na straży wieloletniego status quo

    • 107 1

  • rip

    Temat artykułu jak zwykle na tym portalu z d..y..

    • 37 4

  • daj prawo jazdy, tam jest mniej danych. dowodu nie musisz nosić przy sobie.

    • 24 3

  • Więc powinno być tak

    - Chcę wypożyczyć łyżwy.
    - Proszę zostawić dowód.
    - Nie zostawię bo nie macie prawa tego żądać.
    - To nie będzie łyżew.
    - To dzwonię na policję z zawiadomieniem o łamaniu ustawy ...
    - Figurowe czy do hokeja? Jaki rozmiar?

    • 117 10

  • przecież tak było i przedtem (od wielu lat istnienia GIODO)

    • 26 1

  • Jak na razie dowód trzeba nieraz pokazać nawet robiąc zakupy w sklepie.

    Teoretycznie sprzedawca ma prawo odmówić mi sprzedaży choćby piwa, jeśli nie okażę mu dowodu tożsamości. Co więcej, nie wystarczy tylko to, że tym dokumentem pomacham, bo sprzedawca powinien mieć czas aby porównać fotografię z dowodu z moim wizerunkiem, chociażby po to aby upewnić się, że dowód jest mój. Ten czas, jest wystarczający aby zapamiętać mój PESEL, imię i nazwisko. Dotyczyć może to praktycznie każdego do 30-stki, bo zawsze sprzedawca może się później tłumaczyć, że ktoś wygląda młodo. No a skoro dowodów nie powinno się kserować, czy skanować, to i można później na takie dane zarejestrować chociażby kartę prepaid (adres zamieszkania może być już inny, bo i tak go nie ma w dowodzie, a meldunku firmy nie potrzebują).

    • 31 1

  • w strefie nadgranicznej, a w takiej się w Trójmieście chociażby znajdujemy, masz taki obowiązek

    • 20 18

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Grzegorz Bierecki

Grzegorz Bierecki urodzony 28 października 1963 roku. Od 1990 prezes Fundacji na Rzecz Polskich...

Najczęściej czytane