• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Biznes na biegunach. Pasja, która przerodziła się w firmę

Robert Kiewlicz
18 maja 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 
- Designerskie meble kojarzą się z bardzo drogimi i nie zawsze gustownymi rzeczami. Moim pomysłem było zaofiarować produkt niesztampowy, a jednocześnie funkcjonalny. Nie chodziło mi o żaden wydumany artyzm - mówi Anna Werońska, właścicielka firmy LeBle. - Designerskie meble kojarzą się z bardzo drogimi i nie zawsze gustownymi rzeczami. Moim pomysłem było zaofiarować produkt niesztampowy, a jednocześnie funkcjonalny. Nie chodziło mi o żaden wydumany artyzm - mówi Anna Werońska, właścicielka firmy LeBle.

Czy hobby można przekształcić w źródło zarobku? Firma LeBle powstała właśnie z pasji i zamiłowania do tworzenia nietypowych mebli. Teraz gdańska firma czeka na opatentowanie swojego produktu, którym jest designerski fotel bujany. W planach ma już kolejne meble.



- Na początku było zamiłowanie do renowacji mebli i potrzeba pracy dla samej siebie. Nie od razu myślałam o stworzeniu z tego stałego źródła zarobku. Zbierałam stare meble - stoły, krzesła, czasami przynosili je do mnie znajomi. Renowacja i przywracanie tym przedmiotom piękna sprawiało mi po prosu radość - opowiada Anna Werońska, właścicielka firmy LeBle. - Postanawiam jednak w końcu zacząć na tym zarabiać. Zwolniłam się z dotychczasowej pracy i podjęłam się renowacji "na pełen etat". Po jakimś czasie stwierdziłam, że czemu nie tworzyć własnych mebli od podstaw tym bardziej, że rynek nietypowych, designerskich mebli coraz szybciej rozwija się w Polsce. Coraz więcej osób chce mieć nietypowe wyposażenie.

Tak powstał pierwszy produkt firmy LeBle - fotel na biegunach. Pomysł wydaje się dosyć prosty. Jednak jego realizacja już taka nie była.

- Nie mam wykształcenia w kierunku projektowania mebli. Nie jestem też stolarzem, czy tapicerem. Wszystkiego musiałam nauczyć się sama. Tym bardziej, że w Polsce nie ma już szkół kształcących rzemieślników w tych kierunkach - mówi Werońska. - Moje pierwsze próby nie były łatwe. Też wydawało mi się, że zaprojektowanie i budowa czegoś tak prozaicznego jak fotel bujany nie przysporzy mi aż tyle pracy. W efekcie poświęciłam na to około roku. Musiałam też znaleźć wykonawcę, bo większą liczbę sztuk ciężko wykonać własnoręcznie. Najtrudniejszą rzeczą było znalezienie firmy, która będzie w stanie wykonać większą liczbę sztuk mojego produktu. Oczywiście mamy wiele zakładów i stolarni, jednak trudno zaleźć taką, która spełni wysokie standardy. Kiedy zobaczyłam mój fotel wykonany przez pierwszego producenta to przyznaję, że miałam łzy w oczach.

Werońskiej udało się jednak znaleźć małego producenta mebli z Pomorza, z którym współpracuje obecnie na stałe. Firma LeBle zaczęła uczestniczyć we wszystkich targach branżowych. Znaleźli się też pierwsi klienci i firma 1,5 roku od chwili powstania zaczyna powoli zarabiać. Głównymi odbiorcami są galerie, showroomy, sklepy internetowe, architekci zajmujący się również projektowaniem wnętrz oraz osoby prywatne. Miesięcznie LeBle produkuje kilkadziesiąt foteli w różnych konfiguracjach. Ich cena to ok. 3 tys zł. w zależności od wybranych materiałów.

Na co zwracasz uwagę przy zakupie danego produktu?


- Designerskie meble kojarzą się z bardzo drogimi i nie zawsze gustownymi rzeczami - mówi Werońska. - Moim pomysłem było zaofiarować produkt niesztampowy, a jednocześnie funkcjonalny. Nie chodziło mi o żaden wydumany artyzm. Zależało mi też na tym, aby ceny nie były "z kosmosu". Oczywiście moje meble nie są najtańsze, jednak nie jest to produkcja masowa, a wykonywana ręcznie. Oczywiście pracuję nad kolejnymi modelami mebli i będą one dostępne już w najbliższych miesiącach. Ich cena będzie niższa. Sama stwierdziłam, że na sam początek działalności wybrałam sobie najtrudniejszy projekt do realizacji. Teraz powinno być już łatwiej.

Konstrukcja fotelu, który zyskał nazwę "Rocking Chair 02" ma też zostać przez jej projektantkę opatentowana. Obecnie dokumentacja czeka na rejestrację.

Sektor kreatywny, według wielu analiz jest obecnie jednym z najszybciej rozwijających się rynków. Sektor kreatywny jest sektorem unikalnym w tym sensie, że praca w nim to często nie tylko źródło dochodów, ale także styl życia.

Według raportu Instytut Badań Strukturalnych liczba zatrudnionych w sektorze kreatywnym plasuje województwo pomorskie na szóstym miejscu wśród innych regionów w Polsce. W województwie pomorskim zlokalizowanych jest ok. 20 tys. podmiotów sektora kreatywnego. Stanowi to ok. 8 proc. wszystkich podmiotów gospodarczych w regionie. W strukturze przedsiębiorstw dominują podmioty otoczenia sektora kreatywnego oraz działalności twórcze o charakterze użytkowym.

Miejsca

  • LeBle Gdańsk, Garncarska 33

Opinie (22)

  • super:))

    Jakże miło jest czytać o czyichś sukcesach. Super, że ktoś przekuł swoją pasję w udany biznes i wciąż się rozwija w tej materii. Powodzenia i sukcesów dalszych życzymy.

    • 3 1

  • "Ich cena to ok. 3 tys zł."

    Hmmmmmm...........................
    Ostatnio kupiłem solidne krzesła ze skórzanym obiciem po 1200 zł/szt.
    Firmy Klose.
    Co w tych śmiesznych krzesełkach jest warte 3000 zł. ?

    • 2 2

  • Od czasu do czasu można takie fotele(tylko bez biegunów) zauwazyć przy śmietnikach.

    Jak dziadki umierają to spadkobiercy mieszkania robią porządki.

    • 3 0

  • Powodzenia

    Super babka

    • 0 0

  • nie czytaj komentarzy i pracuj Kobieto

    dobry pomysł.

    • 4 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Francis Lapp

Prezes firmy HTEP Polska Sp. z o.o. i stoczni Sunreef Yachts. Pochodzi z Francji Od 1992 roku mieszka w Polsce. W roku 2002 powstała stocznia Sunreef Yachts, która zajmuje się projektowaniem, budową oraz czarterowaniem dużych katamaranów na miarę: motorowych i żaglowych. Jest też założycielem organizacji charytatywnej Handicap Sport Adventures, przygotowującej rajdy po Afryce dla niepełnosprawnych dzieci.

Najczęściej czytane