• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pomorska gastronomia ma 65 mln zł długu, a rekordzista ponad 9,6 mln zł

VIK
7 lipca 2022 (artykuł sprzed 1 roku) 
Udział firm z zaległościami wśród wszystkich z branży gastronomicznej wynosi obecnie niemal 7 proc.. Udział firm z zaległościami wśród wszystkich z branży gastronomicznej wynosi obecnie niemal 7 proc..

Zadłużona po pandemii na 754 mln zł gastronomia wypatruje gości bardziej niż kiedykolwiek. Dług pomorskich przedsiębiorców z tej branży to 65 mln zł. Najbardziej zadłużony restaurator na Pomorzu ma do spłacenia aż 9 mln 600 tys. zł - wynika z danych Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor i bazy BIK.



Czy ograniczyłe(a)ś wydatki na jedzenie na mieście?

W pierwszym roku z COVID-19, mimo dopłat i pomocy państwa, wartość nieuregulowanych przez firmy gastronomiczne faktur i rat kredytów wzrosła o prawie 90 mln zł i przekroczyła 734 mln zł. Od kwietnia zeszłego roku do kwietnia tego roku doszło już "tylko" 20 mln zł.

Catering i food trucki zwiększyły zadłużenie



- Cały czas jednak na podobnym poziomie zwiększa się liczba firm niesolidnych dłużników. Rocznie przybywa ich bowiem ponad 300 i obecnie zaległości wobec kontrahentów ma niemal 10,5 tys. podmiotów gastronomicznych aktywnych, zawieszonych i zamkniętych. O ile jednak dłużników przybywa głównie wśród prowadzących restauracje, to za przyrost zaległości w ostatnich 12 miesiącach odpowiadają przede wszystkim ruchome placówki gastronomiczne, czyli m.in. obstawiające różnego rodzaju imprezy masowe food trucki. Podwoiły one swoje zaległości do 34 mln zł. Choć jest szansa, że liczne wydarzenia organizowane tego lata podreperują ich finanse - mówi Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor, prowadzącego rejestr dłużników konsumentów i firm.

Z kolei catering zwiększył długi o 2,5 mln zł do 50 mln zł, a firmy, których główną działalnością jest serwowanie napojów, mają prawie 42 mln zł zaległości, czyli o 5 mln zł więcej niż przed rokiem. I tak jednak nieopłacone faktury i raty niemal 7,7 tys. stałych lokali restauracyjnych pozostają najwyższe, wynoszą bowiem ponad 602 mln zł.

Zadłużona baza noclegowa liczy na polskich turystów



Udział firm z zaległościami wśród wszystkich z branży gastronomicznej wynosi obecnie niemal 7 proc. To znacznie powyżej średniej dla całej gospodarki, bo wśród ogółu firm jest to ponad 5 proc.

Około 20 tys. lokali gastronomicznych zniknęło




Przyrost zaległości w drugim roku kryzysu związanego z pandemią spowolnił, bo branża, by się ratować, robiła, co mogła. W 2021 r. 2,5 tys. lokali dodało do podstawowej działalności w KRS kod oznaczający sprzedaż przez internet. Nadal jednak kondycja finansowa gastronomii pozostaje katastrofalna. Według analizy wywiadowni gospodarczej Dun&Bradstreet w marcu tego roku aż 78 proc. firm znajdowało się w złej lub bardzo złej kondycji finansowej, a z pozostałych 22 proc. jedynie 3,7 proc. mogło określić swoją sytuację finansową jako bardzo dobrą.
Jak podaje Izba Gospodarcza Gastronomii Polskiej, w 2021 r. obroty branży były aż o 54 proc. niższe niż w 2019 r. Z branży odeszło 200 tys. pracowników, a płace są najniższe w historii. Około 20 tys. lokali gastronomicznych zniknęło lub się przebranżowiło.

Zarobki w gastronomii. Ile dostaje kelner, a ile kucharz?



Pomorze tuż za... "podium"




Z geograficznego ujęcia danych Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor i bazy informacji kredytowych BIK wynika, że najgorzej radzą sobie firmy gastronomiczne z Mazowsza, gdzie jest zarówno najwięcej zadłużonych restauratorów, jak i najwyższe wartości długów - 2122 firmy i prawie 151 mln zł zaległości. Pomorska gastronomia wygenerowała prawie 65 mln zł długu. Problemy ze spłatą ma 812 podmiotów, a średni dług wynosi prawie 80 tys. zł. To dało nam czwartą pozycję w zestawieniu.

Rekord zadłużenia należy do restauratora z Dolnego Śląska



Najwyższa zaległość przypadająca na jednego restauratora według danych zgromadzonych w Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor i danych biura informacji kredytowych BIK została odnotowana w woj. dolnośląskim i wynosi ponad 47 mln zł. Najbardziej zadłużony przedsiębiorca z tej branży na Pomorzu ma 9,6 mln zł długu, co dało mu piąte miejsce wśród zadłużonych w Polsce.
VIK

Opinie (102) 3 zablokowane

Wszystkie opinie

  • Fajnie było z całą rodziną w niedzielę pójść sobie na obiad do knajpy a potem na lody, gofry. Teraz z fajnie pozostała tylko niedziela. Z przyjemności zostaje upolowanie czegoś na promocji w Lidlu czy Biedronce. Oszczędności na cokolwiek nie ma bo idzie na raty. Jazda samochodem ograniczona do niezbędnego minimum ( np worek ziemiaków z Biedronki) Pewnie takich jak ja jest wielu i przez to właśnie spowolni gospodarka.

    • 1 0

  • niech jeszcze .... (1)

    ... wyższe ceny robią, napewno przyjdą klienci. Nikt nie chce nic za darmo, ale nikt też nie chce być oszukiwany w jaki kolwiek sposób, np. rozpisanie cennika, podanie etc
    przyszedł gość do knajpy zamówił frytki surówki i poprosił o większą porcję filecików z okonia (15 zł/100g) dostał frytki, surówki i .... 1000g filecików tak dostał kg.

    • 4 0

    • To przy rachunku dostanie zawału

      • 0 0

  • w suwałkach potrafią (5)

    Gościć turystów
    2 kartacze 20zł
    Pierogi 12 szt 18 zł
    Filet kurczaka ziemniaki surówka 18zł
    Zupa 4,50zł
    Gałka loda 5zł ale kulki większe

    • 20 3

    • (4)

      Będę w Suwałkach za 2 tygodnie. Daj namiar na dobrą i tanią szamę.

      • 3 1

      • Przesmyk suwalski

        • 0 1

      • Jest też

        Kuchnia Tataska u Aliego

        • 0 0

      • Odwiedź też

        Papugarnię
        I gospodę Jaćwing polecam kartacze i farszynki to regionalny produkt ceny do 20 zł za danie

        • 0 0

      • Suwałki centrum

        Pierogarnia i restauracja Rita

        • 0 0

  • 1 gofr (6)

    W Ustce 25 zł
    Powodzenia życzę
    Porcja rybki z frytkami 50zł

    • 16 1

    • Jagodzianka w znanej gdańskiej piekarni 12 zł (2)

      • 6 0

      • (1)

        w nieznanej na Morenie 9 zł. W życiu nie kupię za takie ceny.

        • 3 0

        • W Warszawie

          Po 7 zl. W niezlej cukierni.

          • 0 0

    • Juz lata nie bylam w Ustce. Wydawac by sie moglo, ze jak pojedziesz pod Slupsk, to bedzie taniej niz w Trojmiescie, a tu prosze. To chyba w Sopocie tyle gofry nie kosztuja.

      • 2 1

    • za 100 gram? ;) (1)

      • 5 1

      • GramÓW

        • 6 1

  • (1)

    Nie wiem jak to działa ale ludzie robią na zlecenie, jest bieda, kryzys itd a mój szef knajpy ( centrum GD ) trzeci dom kupił....no i oczywiście mówi że bieda jest.

    • 0 0

    • Bo jak by nie było biedy to by kupił 6 dom a tak tylko trzeci

      • 1 0

  • a jakie byłoby zadłużenie gdyby nie było tarczy? (1)

    powiedzmy sobie szczerze, czy PO pomyślałoby o wspomożeniu przedsiębiorców? bardzo wątpię, byłyby ogromne zatory bez tej tarczy, mnie uratowało to biznes dzięki tym decyzjom, i kilkanaście miejsc pracy

    • 1 3

    • Tak tak .. .

      Yhy

      • 1 0

  • (5)

    Broda, kok na głowie, rurki, dziary na łapach i "autorska kuchnia" z towarami z biedry to żadna gwarancja udanego biznesu gastronomicznego. Może to trzeba wziąść przede wszystkim pod uwagę?

    • 27 3

    • A ty znawco jaką masz restaurację? (4)

      • 1 9

      • nie mam brody, dziar i rurek (3)

        więc sam rozumiesz, że nie mogę mieć restauracji.

        • 14 1

        • Pisać też nie potrafisz.

          • 0 0

        • Ale masz za to głowę pełną głupich mądrości

          • 1 0

        • .

          • 0 0

  • ceny w niektórych miejscach, w których jadam/łem (3)

    wzrosły nawet o 35%

    • 33 0

    • Tyle to wzrosły koszty produktów (2)

      A gdzie wzrost ZUS, podatków, wynagrodzeń, najmu, gazu, prądu i ogrzewania?

      • 1 12

      • od grudnia na nieomal wszystkie podstawowe produkty+ ich ceny o 50% wyższe (1)

        • 3 7

        • Co nie zmienia faktu, ze ceny wzrosly a pensje nie. W maju pizza w lokalnej kanciapie na Witominie 27 zl, w czerwcu 30 zl, teraz 33 zl. Ja wiem czemu, ale moja wiedza nie wplynie na to, ze ja kupie tak jak dotychczas 4 x w miesiacu tylko 2.

          • 2 0

  • beka z tego

    754mln. policz 30zl per pojedynczy rachunek. zeby to splacic trzeba ok 25mln rachunkow. rocznie do trojmiasta przyjezdza niespelna milion turystow

    • 0 0

  • Gastro

    Szczerze współczuję bo uważam. że mamy fajną kuchnie w Polsce, czego nie można powiedzieć o " ekipie rządzącej "

    • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Łukasz Żelewski

Prezes zarządu Agencji Rozwoju Pomorza od 2007 roku. Wcześniej pełnił funkcję Zastępcy Dyrektora...

Najczęściej czytane