• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Program 10+, czyli całkiem nowa rafineria

Wioletta Kakowska-Mehring
23 marca 2011 (artykuł sprzed 13 lat) 

Grupa Lotos zakończyła wdrażanie programu 10+, okrzykniętego przez specjalistów największą inwestycją polskiej gospodarki XXI wieku. W poniedziałek odbędzie się oficjalna uroczystość kończącą ten proces. My już dziś proponujemy wycieczkę po "nowej rafinerii".



Na cały program 10+ składa się 50 różnych instalacji. Prace budowlane przy nich trwały trzy i pół roku. Zaangażowanych w projekt było 3500 ludzi z ponad 90 firm. Przepracowali łącznie niemal 14 mln roboczogodzin. Rozbudowa gdańskiej rafinerii w ramach tego przedsięwzięcia kosztowała 1,43 mld euro. Same liczby mówią o rozmachu i wielkości tej inwestycji.

O korzyściach z wdrożenia 10+ specjaliści z Lotosu mogą mówić długo. Najważniejsze jest jednak to, że instalacja pozwoliła zwiększyć nominalne moce przerobowe o 75 proc. i pogłębić przerób surowca do 10,5 mln ton. Do tego całość wpłynęła na głębszy przerób ropy, który pozwala na zwiększenie uzysku produktów wysokomarżowych - zwłaszcza oleju napędowego i paliwa lotniczego. Do tego, co bardzo ważne, dzięki nowym instalacjom można przerabiać różnorodne gatunki ropy naftowej, co przekłada się na zwiększenie konkurencyjności spółki.

Program 10+ przyniósł także korzyści w obszarze środowiska i ekologii, co jest szczególnie ważne dla mieszkańców Trójmiasta. Modernizacja zakładu wpłynęła m.in. na rozbudowę systemu odzysku oparów, biologicznego oczyszczania ścieków i wielu innych systemów zabezpieczeń. Szybciej i efektywniej wprowadzono do rafinerii najwyższe standardy i normy jakości paliw płynnych (Euro V), niektóre parametry norm wyprzedzają te aktualnie obowiązujące w Unii Europejskiej.

Miejsca

  • ORLEN S.A. Gdańsk, Elbląska 135; Płock Chemików 7; Warszawa Bielańska 12

Opinie (58) 8 zablokowanych

  • święto pracy 28 marzec!!! (6)

    Gdzie zaginęła moja opinia o tym, co się tutaj dzieje? Czasami mam tego dość!!! Nikt tu nie docenia ludzi pracujących bezpośrednio na produkcji i lepiej nie będzie. Więc nie ma się co dziwić, że ludzie uciekają z pracy w Lotosie. Co innego w biurach! Specjalistów od spraw nijakich i żadnych jest setki - tak można pracować.

    • 1 1

    • (5)

      Fizycznych docenia się zawsze 10-tego każdego miesiąca.
      Z moich obserwacji wynika że więcej niż 90% pracowników (produkcja) jest zadowolonych z pracy w Grupie. Część, chociaż zarabia nieźle, zawsze będzie narzekała. To taka polska tradycja :)
      Na swoja niedolę pozostaje popłakać mistrzowi na ocenie pracowniczej. Jak jest faktycznie źle (z różnych powodów), można starać się oprzeniesienie na inny wydział. Niestety, nie jest to proste, a czasem wręcz niemożliwe. Najskuteczniejsze jest uparte zawracanie głowy kierownikowi :)

      • 0 0

      • do f.z.f. (4)

        To może się zamienimy? Popracujesz w święta i noce a ja dam Ci moją pensję, na którą pracowałem ponad 10 lat.

        • 0 0

        • (3)

          Tak się składa że ja też robię na zmiany w 5-brygadówce, nie możesz mnie tym postraszyć, ha.
          Nie wiem jaką masz pensję - napisz, to może pogadamy o zamianie. Na jakim wydziale robisz, PZP, PZH.... ?
          ps.
          f.z.f. znaczy fizol z fabryki :)

          • 0 0

          • (2)

            Jakoś nie ma odpowiedzi.... Takich narzekających "Pracowników" jest pełno.
            Biadolić to potrafią ale o konkretach ani słowa, bo okazuje się że nie jest tak źle.... Standard.

            • 0 0

            • do f z f (1)

              Jest odpowiedź. Nie wiem skąd masz takie dane, że niby 90% pracowników na produkcji jest zadowolona ze swoich pensji, ale to wielka bzdura. Jest chyba odwrotnie. Jak długo pracujesz i wliczyli Ci pełne stażowe do pensji, to faktycznie nie masz źle. To wstyd, że pracując w Lotosie, żeby utrzymać rodzinę trzeba dorabiać na drugim etacie. Takich ludzi jest sporo, przynajmniej na tym wydziale, gdzie pracuję. To tyle w tym temacie.

              • 0 0

              • 90% -jak napisałem, wynika to z moich obserwacji.
                Pracuję z grubsza tyle samo co ty, trochę ponad 10 lat.
                Znam tylko pojedyncze przypadki kiedy pracownik zmianowy pracuje na drugim etacie. I to nie dlatego że nie może utrzymac rodziny z normalnej pensji. Po prostu są na dorobku i czują się na siłach.
                Znam sporo ludzi którzy (według mnie) żyją ponad stan i zawsze płaczą że za mało zarabiają.
                Niestety pensja nie przekłada się na ilosć posiadanych dzieci, niepracujacą żonę czy ilość kredytów.
                Nie wiem jaką masz sytuację rodzinną że musisz dodatkowo dorabiać.
                To co napisałeś, nie wnosi nic nowego do tej wiedzy. Być może faktycznie musisz pracować a być może po prostu biadolisz. Sory, ale wielokrotnie słyszałem juz takie wytłumaczenia jak "rodzina".

                • 0 0

  • lab

    tylko w labie po staremu ,

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Bogdan Szpilman

Prezes zarządu i właściciel firmy Rubo. Firma działa od roku 1991. Początkowo jako spółka...

Najczęściej czytane