• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Przepisy podatkowe: czarna magia dla najmniejszych firm

Agata Szymborska-Sutton, Tax Care
5 sierpnia 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 

Jeśli ktoś jeszcze ma wątpliwości, że polskie przepisy podatkowe są niejasne, niech zapozna się z tymi danymi: w każdy dzień roboczy fiskus wydaje średnio ponad 100 indywidualnych interpretacji podatkowych. Najbardziej zagubione w gąszczu przepisów są najmniejsze firmy.


Wnioski o indywidualną interpretację podatkową. Wnioski o indywidualną interpretację podatkową.

Niejednoznaczne przepisy podatkowe spędzają sen z powiek niejednej osobie prowadzącej własny biznes. Wiele z nich, o statusie mikroprzedsiębiorcy lub małej firmy, nie może liczyć na pomoc doradców podatkowych, których mają do dyspozycji większe firmy i korporacje. Podstawowym wsparciem w zakresie podatków jest zazwyczaj księgowa, ale ostateczną decyzję w budzących wątpliwości sprawach podatkowych musi podjąć sam przedsiębiorca. W takiej sytuacji istnieje zawsze ryzyko, że narazi się fiskusowi.

W jaki sposób można zminimalizować to ryzyko? Za pomocą indywidualnej interpretacji podatkowej, o którą może wystąpić każda osoba płacąca podatki (w tym także osoby, które nie mają miejsca zamieszkania lub siedziby na terenie Polski). O tym, jak wiele wątpliwości mają podatnicy, świadczą dane Ministerstwa Finansów.

Wynika z nich, że w 2009 r. wydano ponad 28 tys. interpretacji indywidualnych, z czego ponad 70 proc. (dokładnie 20 tys. 192) stanowiły wnioski złożone w zakresie działalności gospodarczych. Oznacza to, że średnio w każdy dzień roboczy wpływało do urzędów ponad 110 zapytań do fiskusa, z czego prawie 80 składali przedsiębiorcy. Wśród nich dominowały właśnie najmniejsze firmy, mikro i małe, których wnioski stanowiły prawie 80 proc. wszystkich złożonych przez przedsiębiorców próśb o indywidualną interpretację.

Osoby, które otrzymały interpretację i zastosowały się do jej wytycznych, są chronione przed ewentualnym gniewem fiskusa: nie mogą zostać pociągnięte do odpowiedzialności karnej skarbowej, nie zostaną im naliczone odsetki za zwłokę, mogą także zostać zwolnione z obowiązku zapłaty podatku. Należy jednak pamiętać, że nie ma obowiązku zastosowania się do wydanej interpretacji, która traktowana jest jedynie jako informacja o stanowisku organu podatkowego w danej sprawie. Oznacza to, że jeśli osoba występująca o interpretację nie zgadza się z jej wytycznymi, w dalszym ciągu ma prawo podjęcia takiej decyzji w zakresie podatków, jaką uważa za słuszną.

Złożenie wniosku nie wiąże się z dużymi kosztami. Opłata wynosi 40 zł, co w porównaniu z innymi europejskimi krajami okazuje się być wręcz symboliczną opłatą. Z danych resoru finansów wynika, że w Szwecji opłata wynosi od 450 zł do 9 tys. zł (najwięcej płacą większe firmy i organizacje), w Portugali od 10 tys. zł do 42 tys. zł, zaś na Węgrzech - od 14 tys. 300 zł do ponad 114 tys. złotych. Zaledwie kilka miesięcy temu Ministerstwo Finansów postulowało, by opłaty za wydanie interpretacji były wyższe i w Polsce - miały sięgać do tysiąca złotych za wydany dokument. Ostatecznie jednak resort wycofał się z tych propozycji.
Agata Szymborska-Sutton, Tax Care

Opinie (8) 1 zablokowana

  • skomplikowane przepisy to żer dla wszelkiej maści nierobów takich jak; (1)

    doradców podatkowych, właścicieli biur rachunkowych, pracowników urzędów skarbowych i gminnych oraz tych co je produkują na tony w MF.

    • 18 4

    • nierobem to jest ktos kto pisze takie rzeczy

      Jesli kolego nazywasz doradcow podatkowych czy wlascicieli biur rachunkowych to jestes po prostu nieukiem. I jedni i drudzy musza sie uczyc dobrych kilka lat zawodu, zdac egzamin panstwowy przy MF zeby prowdzic tedo typu dzialalnosc. A moze zazdrosicisz ze po ukonczeniu Ateneum na kierunku Zarzadzanie albo Europeistyka nie zarabiasz tyle co doradca podatkowy? No coz, tak to jest jak sie jest leniem umyslowym - to pieniedzy nie przynosi.

      • 3 1

  • To

    jest to polskie szambo , zrobić ludzią wodę z mózgu , od takich lepiej się doi kasę !!!

    • 10 0

  • jakich posłów wybieramy takie mamy prawo

    i warto o tym pomyśleć

    • 14 0

  • (1)

    Jedyne co można zrobić to uprościć na maksa jeden podatek liniowy bez względu na to czy jesteś na etacie czy na działalności , w zamian żadnych odliczeń , pseudo kosztów i lewych faktur . Ale zbyt wielu zależy na tym aby panował totalny bałagan bo tylko wtedy można kręcić prawdziwe lody .

    • 9 0

    • Liniowy? NIE!

      PIT należy zlikwidować w ogóle, bo jest najzupełniej zbędny a przychody państwa z jego tytułu porównywalne są do kosztów obsługi poboru tego podatku..Państwo powinno się utrzymywać z podatków pośrednich (VAT) i akcyzy.No i oczywiście sprawa podstawowa to s****zka legislacyjna kolejnych parlamentów. Ilość przepisów należy zmniejszyć o jakieś 99% :)Dlatego KNP na jesieni !

      • 1 0

  • problemy z przepisami mają również pracownicy Urzędów Skarbowych

    Co tu gdybać, problemy z przepisami mają również pracownicy urzędów, brak szkoleń, a jak już są to tylko dla kadry kierowniczej, więc co się dziwić, że firmy też mają problem

    • 9 0

  • Iterpretacja skarbówki czy ZUSu nic nie pomoże!!!

    Jeżeli dla załatania dziury budżetowej te URZĘDY BĘDĄ ŁAMAĆ PRAWO I WYŁUDZAĆ NIBY ZALEGŁE SKŁADKI CZY PODATKI TO ŻADNE INTERETACJE NIE POMOGĄ!!!!! Poczytajcie na stronie www.prawoibezprawie.pl www.zlikwidujzus.com co ZUS wyprawia z drobnymi przedsiębiorcami. ZUS ma przyzwolenie kolejnych rządów do wyłudzania niby zaległych składek. Sądy orzekają na korzyść ZUSu, prawnicy nie chcą podejmować się obrony, twierdzą, że sprawy są nie do wygrania. TAKIE W POLSCE PRAWO!!!

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Bogdan Górski

prezes Przedsiębiorstwa Budowlanego „Górski”.Spółkę, ze stu procentowym kapitałem...

Najczęściej czytane