- 1 Unimot rozbuduje bazę paliwową w Porcie Gdańsk (33 opinie)
- 2 "Uśmiechnięty" kolos w Porcie Gdynia (72 opinie)
- 3 Zużywamy coraz więcej energii (147 opinii)
- 4 Gra Manor Lords światowym hitem (47 opinii)
- 5 Blisko 28 mln zł za 4 kluby fitness (60 opinii)
- 6 Historia o "Gdyńkongu" uderza w Port Zewnętrzny (118 opinii)
Gierek największym deweloperem w historii kraju
W latach 70. budowano ponad 270 tys. mieszkań rocznie. Ten niedościgniony wynik jest dwa razy lepszy niż rezultat 2010 roku. W latach 1971-78 wybudowano tyle lokali, ile w ciągu ostatnich dwóch dekad. Obecnie kupujący chcą mieszkań o 14,8 m kw. mniejszych niż dostarczane przez deweloperów, czyli dokładnie takich jak budowane w latach siedemdziesiątych.
Statystyki GUS pokazują bowiem, że w latach 1971 - 1978 wybudowanych zostało ponad 2,2 mln mieszkań czyli niewiele mniej niż w sumie w ciągu ostatnich 20 lat. W latach siedemdziesiątych oddawano do użytkowania przeciętnie 270 tys. lokali rocznie. Jest to wynik dwukrotnie lepszy niż w całym 2010 roku oraz o ponad 60 proc. wyższy niż w rekordowym 2008 roku, kiedy to powstało 165 tys. nowych mieszkań. Warto ponadto zauważyć, że obecnie największa część budownictwa mieszkaniowego pochodzi od inwestorów indywidualnych. W ostatnich latach deweloperzy nigdy nie zbudowali więcej niż połowę mieszkań w danym roku. W rekordowym 2009 oddali oni bowiem do użytkowania 72,3 tys. lokali, co w porównaniu do wyników lat siedemdziesiątych jest rezultatem mizernym.
Jakość mieszkań budowanych w latach siedemdziesiątych jest oczywiście odmienna od obecnie obowiązujących standardów, a trzonem ówczesnego budownictwa była "wielka płyta". Wiele osób odpychają w niej skrajnie modernistyczna architektura, krzywe ściany, problemy z wentylacją, akustyką i termoizolacyjnością, czy chociażby wielkość i wysokość pokoi. Nie brakuje też osób wątpiących w trwałość budynków wzniesionych w technologii wielkopłytowej wskazujących na wątpliwą jakość połączeń między płytami.
Po drugiej stronie barykady stoją natomiast zwolennicy budynków tego typu budownictwa, którzy wskazują na dobrze rozwiniętą infrastrukturę, często atrakcyjną lokalizację i dobrą komunikację, a także duże przestrzenie między poszczególnymi blokami na terenie osiedli budowanych w technologii wielkopłytowej. Po wybuchu gazu w Gdańsku w 1995 roku zwolennicy tego typu budownictwa zyskali także argument wskazujący na trwałość betonowych bloków. W wyniku tej tragicznej w skutkach katastrofy trzy kondygnacje budynku znalazły się pod ziemią, a mimo to nie doszło do zawalenia bloku. Często za wyborem mieszkania w budynku z wielkiej płyty przemawia niska cena. Pewnie też dlatego w 2010 roku co trzecie mieszkanie sprzedane na rynku wtórnym znajdowało się w budynku z "wielkiej płyty".
Warto też zauważyć, że mieszkania obecnie oddawane do użytkowania są większe niż wynikałoby to z potrzeb kupujących. W całym 2010 roku, w największych miastach, kupujący zgłaszali potrzebę zakupu lokali o przeciętnej powierzchni 51,5 m kw. W tym samym czasie deweloperzy oddawali do użytkowania lokale o przeciętnej powierzchni 66,3 m kw. Bliżej popytu plasowała się podaż dostarczana przez spółdzielnie. Przeciętnie w 2010 roku oddawali oni do użytkowania mieszkania o powierzchni 58,7 m kw. Warto ponadto zauważyć, że w październiku mieszkania oddane do użytkowania przez spółdzielnie miały przeciętną powierzchnię 50 m kw., a więc nieznacznie poniżej wielkości preferowanej przez nabywców.
Obecnie zgłaszany popyt w sferze wielkości mieszkań jest więc najbliższy wynikom budownictwa mieszkaniowego z lat siedemdziesiątych. Dane GUS pokazują bowiem, że co prawda przeciętne mieszkanie zbudowane na obszarze całego kraju miało wtedy powierzchnię 62,6 m kw., ale już w miastach wojewódzkich było to 51,2 m kw. a więc tyle ile chcą dziś kupić mieszkańcy największych miast.
Miejsca
Opinie (60) 1 zablokowana
-
2011-02-01 15:36
Np , za Gierka wszyscy emeryci bez wyjątku mogli dorobić 740 zł a więc ćwierc etatu
dzisiaj każdy rencista czy emeryt nawet 35 letni może doarbiać ile chce i gdzie chce. Tym samym blokuje miejsce młodym.
- 8 5
-
2011-02-01 15:38
Gierka i jego politykę gospodarczą wykonczyl kryzys naftowy
żeby nie to to Gierek by był ostani z obalanych w Europie.
- 4 3
-
2011-02-01 16:20
Był głód mieszkaniowy i standardy mizerne (2)
Czekałem 12 lat na mieszkanie , bo nie należałem do PZPR.
Kiedy otrzymałem ( mówiło się DOSTAŁEM) musiałem wszystko
przerabiać choć było nowe.- 2 8
-
2011-02-01 16:26
Teraz za to kupujesz gołe. Nie musisz przerabiać .
Durniu, sugerujesz że każdy członek partii dostawał mieszkanie ,
cha cha .- 8 1
-
2011-02-01 16:36
ale sie doczekałes
a teraz bierzesz kredyt o ile ci dadzą, walisz nadgodzin i spłacasz go do emertury o ile wczesniej nie zdechniesz. a jak cie nie stac na kredyt, to wynajmujesz za polowę pensji albo siedzisz tesciom lub rodzicom na głowie w mieszkaniu, które dostali za free od gierka.
- 11 0
-
2011-02-01 16:28
Tylko w Polsce każdy musi miec mieszkanie na własnośc.
Istnieja różne formy mieszkania i zamieszkiwania.
Wynajem, dzierżawa, itp. tylko że nasze przepisy w tym względzie
szkoda gadać .- 4 3
-
2011-02-01 16:48
chcesz cukierka to idz do gierka gierek ma dwa to jeden ci da.
chcesz kijem to idz do tyska a chcesz strzelbą to idz do komorowskiego.
- 8 3
-
2011-02-01 16:50
na tamte czasy sam zrobił więcej przez 9 lat niz cały rząd od 80 ego roku aż po dzisiejsze czasy. (1)
takie czasy taki system myślenia ,lecz wtedy każdy polak był najważniejszy , szanowano zarówno ludzi prostych robotnych jak i wykształconych.
- 12 1
-
2011-02-01 16:57
Wszystkich nie szanowano.
Przecież Walentynowicz wyrzucono z pracy.
- 1 3
-
2011-02-01 18:09
po co przypominacie
tego komunistycznego gnoja.
napiszcie jesze o mordercy jaruzelskim jako odwaznym żolnierzu i bolku walesie jako niezlomnym wojowniku.- 5 15
-
2011-02-01 18:18
Teraz rekord,
w zadłuzeniu Polski, nie za Gierka.
- 8 0
-
2011-02-01 18:22
Fiszbach zawsze kochał...
tych,którzy byli u władzy.Po Gierku kochał Wałęsę.Był dlatego ambasadorem.
- 4 1
-
2011-02-01 20:28
wybuch 1995 (1)
Jeśli chodzi o wybuch z 1995 roku na wojska polskiego , to od kiedy ten blok był z wielkiej płyty. Gdyby był z płyty to doszłoby do znacznie większej tragedii
- 3 5
-
2011-02-02 11:54
byl z wielkiej plyty,dlatego sie nie zawalil,polaczenia miedzy plytami byly spawane...
a teraz g*wno warty pustak,katron gips i zywotnosc 30 lat...
- 3 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.