• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Resort namawia do oszczędzania, a handel do kupowania. Rywalizacja o 500 plus

Wioletta Kakowska-Mehring
19 lipca 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
Oszczędzanie czy konsumpcja? Jedno jest pewne, program Rodzina 500 plus rozgrzewa rynek. Oszczędzanie czy konsumpcja? Jedno jest pewne, program Rodzina 500 plus rozgrzewa rynek.

Właściciele nowo powstałego sklepu "500 + Kids" w Gdańsku, ale i... resort finansów. Lista walczących o uwagę rodziców i dzieci objętych programem rządowym jest coraz dłuższa. A jest o co walczyć. Do rodzin już trafiło prawie 5 mld zł.


Czy korzystasz z programu 500 plus?


Także rząd ma swój pomysł na zagospodarowanie pieniędzy z programu Rodzina 500 plus. Ministerstwo Finansów przygotowało właśnie specjalną ofertę obligacji skarbowych i namawia do oszczędzania pieniędzy na przyszłość dzieci. Całość jest promowana na specjalnej stronie internetowej www.dlatwoichdzieci.pl.

Ostatnio w jednym z wystąpień publicznych wicepremier Mateusz Morawiecki przyznał, że program 500+ jest na kredyt. - Zadłużyliśmy się o dodatkowe 20 mld zł, bo chcemy promować dzietność - powiedział. Jego słowa wywołały polityczną burzę w PiS, a premier Beata Szydło tłumaczyła, że wicepremier został źle zrozumiany. Jeśli wierzyć wicepremierowi, już się zadłużyliśmy i jak pokazuje pomysł z obligacjami skarbowymi, dalej będziemy się zadłużać.

Czytaj też: Rodzina 500+. W Trójmieście wypłacono już 37 mln

- W dłuższej perspektywie to nam nie zbuduje PKB. Państwu bardziej niż konsumpcja potrzebne są inwestycje i oszczędności - powiedział Morawiecki. Która opcja wygra? Oszczędzanie czy konsumpcja?

Na konsumpcję liczy jednak właściciel nowo powstałej placówki handlowej w Gdańsku. Sklep o nazwie "500 + Kids" z ubraniami i zabawkami - jak przyznaje jego właściciel - jest odpowiedzią na nowy rządowy program wsparcia finansowego polskich rodzin. Towar jest wprawdzie używany, ale, jak zapewnia właściciel, wyselekcjonowany i zdecydowanie tańszy niż nowy z centrum handlowego. Sklep powstał w maju, a klientów ma przyciągnąć... chwytliwa nazwa.

Za to zyski już liczy branża AGD. Odkąd rząd uruchomił program, przychody ze sprzedaży dużego sprzętu AGD, czyli np. pralek i kuchenek wzrosły o 7 procent. W pierwszym półroczu 2016 r. rynek ten zwiększył się do 2,4 mld zł rok do roku - wyliczyło stowarzyszenie CECED Polski Związek Pracodawców AGD. W pierwszym półroczu tego roku sprzedano 2,3 mln urządzeń, a sprzedaż wzrosła o 5 proc. rok do roku. Najchętniej kupujemy urządzenia chłodnicze (20 proc. sprzedanych produktów), płyty indukcyjne (20 proc.), piekarniki (10 proc.), zmywarki (10 proc.) i sprzęt do zabudowy (8 procent).

Według szacunków wzrosła też sprzedaż używanych samochodów. W pierwszych sześciu miesiącach roku Polacy sprowadzili prawie pół miliona starych samochodów, o 16,3 proc. więcej niż rok wcześniej. To nowy rekord.

Z kolei zdaniem analityków Haitong Banku, aż 90 proc. otrzymanego dofinansowania zostanie przeznaczone na konsumpcję, z czego jedna piąta na żywność. Według prognoz, sprzedaż produktów spożywczych zwiększy się o 1,3 proc. w 2016 roku oraz o 1,6 proc. w 2017, kiedy będzie można zaobserwować pełny efekt działania programu. Analitycy przewidują, że skorzystają na tym głównie sieci supermarketów.

Jest też branża, która zamiast zysków liczy straty. Okazuje się, że przez, a może dzięki programowi Rodzina 500 plus spadł popyt na pożyczki wśród osób o najniższych dochodach - żali się Związek Firm Pożyczkowych. Choć to niejedyny powód spadku dochodów tych instytucji. Branża pożyczkowa musiała dostosowywać się do nowych reguł wprowadzanych ostatnio przez kilka ustaw.

Na wzrost PKB liczą za to eksperci Narodowego Banku Polskiego. Według nich wskaźnik ten ma wzrosnąć w 2017 roku o 3.5 proc. Ekonomiści NBP wskazują, że w najbliższym czasie wzrostowi PKB Polski powinna sprzyjać zwiększona konsumpcja z powodu 500 plus.

- W następnych kwartałach można oczekiwać pewnego przyspieszenia wzrostu popytu konsumpcyjnego. Będzie się do tego przyczyniać - obok czynników dotychczas wspierających konsumpcję - "zwiększenie dochodów gospodarstw domowych wynikające z uruchomienia wypłat świadczeń wychowawczych w ramach programu Rodzina 500+" - czytamy w raporcie NBP.
Jednak według dr. Grzegorza Baczewskiego, dyrektora departamentu pracy, dialogu i spraw społecznych Konfederacji Lewiatan, za wcześnie na jednoznaczną ocenę wpływu programu 500+ na gospodarkę. Za to już widać wpływ na rynek pracy.

- Program 500+ działa już od kilku miesięcy, jednak efekty w postaci wzrostu poziomu konsumpcji nie są jeszcze wyraźne. Natomiast, niestety, ujawniają się już pewne negatywne efekty związane z osłabieniem motywacji do podejmowania i utrzymywania pracy. Od pracodawców napływają sygnały o zwiększonej liczbie składanych przez pracowników wypowiedzeń. Przede wszystkim takie sygnały napływają z sektora handlowego i usługowego, ale również w ramach przetwórstwa przemysłowego jest to zjawisko zauważalne - mówi Baczewski. - Chociaż trudno jednoznacznie powiązać to z wypłatami świadczenia wychowawczego na dzieci, ale nie można też wykluczyć takiego trendu. Sytuacja na rynku pracy uległa w ostatnim czasie wyraźnej poprawie i mamy do czynienia z rynkiem pracownika. Na takim rynku rośnie skłonność pracowników do zmiany pracy. Zwiększona liczba wypowiedzeń może być zatem efektem skutecznego poszukiwania lepszych warunków zatrudnienia. Wpływ programu 500+ będzie można oszacować dopiero kiedy pojawią się wyniki dotyczące przechodzenia z zatrudnienia do bierności szacowane w ramach Badania Aktywności Ekonomicznej Ludności. Jednak te dane GUS publikuje z pewnym opóźnieniem.

Opinie (197) 2 zablokowane

  • 5000 plus dla Szydło i innych ministerialnych pisiorów

    • 8 1

  • Kasa plynie a do dzieci nie dociera. Rodzice kupuja sobie ciuchy patole alkohol, a za jakis czas kraj padnie od tego rozdawnictwa.

    • 15 6

  • Wydane na rachunki i jedzenie.

    • 4 0

  • a przed wypłatą +5000 apel smoleński ?

    • 7 2

  • i po 500+ rezygnują a pracy

    a za jakiś czas lament, że nie mają emerytury, bo zamiast pracować ciągnęło się kasę którą dawał Pis.

    • 18 6

  • Najpopularniejsza rata za zakup auta w autohandlach to 500zł aktualnie

    oczywiście to nie te 500+ na dziecko hahahaha, to przypadek

    • 17 6

  • 500+ nie zwiększy przyrostu naturalnego (7)

    Taki był zamysł. Takie było hasło. Ale niestety nie będzie spodziewanego efektu.

    • 82 22

    • Tak wystarczy zwykła analiza porównawcza (5)

      W Niemczech dają 184 na dziecko i dzietność jest 1,4 u nas jest 1,3.

      Francja i Szwecja dają na dzieci, ale głównym powodem dzietności tam na poziomie 1,9 do 2,1 jest
      a) liberalna kutlura - Szwedka ma w życiu około 100 partnerow
      b) kobiety wiedzą ze dzieci nie przeszkodza jej w karierze bo są żłobki przedszkola szkoły urlopy elastyczne godziny.

      • 8 12

      • obejmuje Francuskich imigrantów i ich dzieci i masz dzietność 1.0 (3)

        W Polsce brak dzieci jest promowany finansowo - nie masz, nie wydajesz więc jesteś bogatszy :)

        • 6 2

        • wyjątkiem jest patologia,społecznie bezużyteczna ale pobierająca full pakiet socjalny (1)

          żyjąca głownie dzięki posiadanym dzieciom
          normalny człowiek kalkuluje ile dzieci może mieć aby swoją pracą zapewnić całej rodzinie godny byt a nie żeby narobić ile wlezie, zeby nic nie robić i żyć z zasiłków

          • 6 0

          • Godny byt w Polsce ? nie osłabiaj mnie, tego większość nie może zapewnić sobie a co dopiero normalnej rodzinie 2+2.

            • 2 2

        • Mit polskiej prawicy. Muzyulmanie na zachodzie wcale dobrze sie nie rozmnażają. Pierwsze pokolenie nawet tak. Ale bezrobotny z przedmieścia syn migranta z lat 70 tych juz nie. Te newsy ze w Brukseli najczęściej chłopców nazywano muhamad to jednoroczne efekty .

          • 7 6

      • Szwedka ma w życiu 100 partnerów? Skąd ty masz takie informacje? Zera się tobie pomerdały.

        • 12 0

    • pożyjemy - zobaczymy

      jeżeli to nie przyniesie efektu, to możemy od razu otwierać granice na emigrantów.

      • 5 1

  • lepiej pochwal PO, twojego krystalicznie uczciwego Adamowicza

    i nazwij mnie moherem u kretynem. Tacy jesteśmy. Sąsiad nie może mieć lepiej.

    • 7 14

  • Oszczędzanie

    Ludzie maja oszczedzac, a rzad sie zadluzac? Przeciez kupowanie obligacji, to kupowanie dlugu panstwa. Tak samo jak my mielismy kupowac polskie jablka... a rzad kupil wloskie pociagi. LOL

    • 15 2

  • mam nadzieje (2)

    Mam nadzieje, ze nie długo się skończy 500+ tak jak sie skończyło "becikowe "

    • 31 11

    • (1)

      ja też bo 500 miesięcznie to zdecydowanie za dużo
      zaaaa dużo...

      • 8 3

      • jako przeciwnik 500 plus, napiszę że 500 zł to 1/3 - 1/4 utrzymania malucha

        Za sam żłobek place 1000zl na miesiąc a że zasady premiują pełne rodziny z większą liczbą dzieci lub samotne matki to i na przedszkole państwowe się nie zanosi.
        Do tego obowiązkowo samochód w rodzinie bo jak żłobek czynny 9-10h to pracując min 8h nie mam szans wykręcić na czas (takie realia, nie chcę się spóźniać do pracy i po dziecko).

        Mógłbym pomyśleć o drugim dziecku ale potem się okaże, że standard to trójka dzieci lub samotny rodzic z atutami - raczej dziękuję i jestem pełen podziwu dla osób z większą liczbą potomstwa.

        • 5 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Marcin Lewandowski

Prezes zarządu Grupy GPEC, firmy z branży energetycznej. Doświadczenie zdobył na stanowiskach...

Najczęściej czytane