- 1 Unimot rozbuduje bazę w Gdańsku (42 opinie)
- 2 "Uśmiechnięty" kolos w Porcie Gdynia (76 opinii)
- 3 Zużywamy coraz więcej energii (162 opinie)
- 4 Blisko 28 mln zł za 4 kluby fitness (60 opinii)
- 5 Unieważniono przetarg na zbożowy w Gdyni (45 opinii)
- 6 Gra Manor Lords światowym hitem (47 opinii)
Czy towary sprzedawane w Polsce mają inną jakość od tych na zachodzie Europy?
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów postanowił sprawdzić, ile prawdy jest w stwierdzeniu, że do Polski trafiają gorsze produkty niż na rynek tzw. zachodni. Przebadano 101 produktów, istotne różnice dotyczyły 12. W tym nie zawsze na naszą niekorzyść.
Polacy nie mają wyrobionych poglądów o podwójnej jakości żywności. 71 proc. osób badanych przez firmę Kantar Public na zlecenie UOKiK przyznało, że nie kupiło produktu tej samej marki w Polsce i za granicą. 86 proc. nie słyszało o pojęciu "podwójna jakość żywności" lub nie wie, co on oznacza. Jedynie 3 proc. konsumentów wie, co się pod nim kryje. Mimo to co trzeci wierzy, że istnieją różnice w jakości. Wiedzę czerpią przede wszystkim ze swojego doświadczenia, opinii innych, przekazów w mediach. Większość jest przekonana, że jeżeli produkty wyglądają tak samo, to muszą mieć identyczny skład. Największe przekonanie o tym, że towary sprzedawane w Polsce mają inną jakość od tych na zachodzie Europy mają osoby, które mieszkały dłużej za granicą.
- Nie powinno być różnic w traktowaniu konsumentów w Unii Europejskiej. Producenci nie mogą lekceważyć oczekiwań konsumentów i każdą różnicę tłumaczyć odpowiedzią na inne gusta klientów. Prawie połowa ankietowanych przez nas Polaków twierdzi, że mogą zapłacić więcej za produkt lepszej jakości. Takie przekonanie rośnie wraz z zarobkami tych osób. Oznacza to dużą zmianę w postawach, bo jeszcze kilka lat temu kierowali się głównie ceną - mówi Marek Niechciał, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
A co pokazały testy?
UOKiK pod koniec 2017 r. po raz pierwszy porównał jakość produktów spożywczych w Polsce i w Niemczech. Kupiono 37 par artykułów żywnościowych w polskich i niemieckich sklepach: Aldi, Kauflandzie, Lidlu, Makro, Netto i Rossmannie. Były to: serek, chipsy, napoje, soki, jogurty, herbata, kawa, pizza mrożona, ketchup, czekolady, ciastka, żelki, kakaowy krem do smarowania pieczywa, ryby mrożone, wędliny i kiełbasa. W 4 stwierdzono dużą różnicę w jakości.
- Chipsy paprykowe Crunchips - mimo że opakowanie było identyczne, to w polskich sklepach jest o 25 g mniej chipsów. Polskie - smażone na oleju palmowym, zawierały glutaminian monosodowy, miały wyższą zawartość tłuszczu. Niemieckie - na słonecznikowym, bez wzmacniacza smaku. Producent dodał do nich proszek pomidorowy i serowy - czego zabrakło w polskich.
- Serek Almette z ziołami - na obu opakowaniach była informacja: "100 proc. naturalne składniki". Niemiecki serek wyprodukowany był z twarogu, ziół, cebuli, czosnku i soli. Polski - zawierał twaróg, odtłuszczone mleko w proszku, cebulę, sól, czosnek, regulator kwasowości: kwas cytrynowy, zioła (0,1 proc.), naturalne aromaty. Regulator kwasowości, jako substancja dodatkowa, przeczył napisowi na opakowaniu, że serek Almette zawiera "100 proc. naturalne składniki".
- Czekolada Milka z orzechami - w polskich sklepach miała mniej orzechów niż na rynku niemieckim.
- Lipton Ice Tea Peach - w produkowanej na rynek polski było mniej ekstraktu z herbaty. Ponadto zawierała cukier, fruktozę i słodzik. Na rynku niemieckim - producent dodał tylko cukier.
Drugi raz żywność porównano w II kwartale 2018 r. Tym razem kupiono pary produktów głównie w polskich sklepach, 10 w Niemczech. Wybrano te z polską etykietą i w obcej wersji językowej. Chciano porównać, czy są różnice w żywności wyprodukowanej dla polskich konsumentów i tych z Europy Zachodniej. Łącznie sprawdzono 64 pary artykułów spożywczych, duża różnica wystąpiła w 8. W 2 przypadkach - produkty na polski rynek były lepsze.
- Czekolada Milka Oreo - produkowana dla polskiego konsumenta miała lepszą jakość i była smaczniejsza, co wynikało z badan laboratoryjnych. Zawierała mniej zamiennika tłuszczu kakaowego.
- Napój Capri Sun Orange zawierał więcej soku pomarańczowego (20 proc.) niż jego zachodnioeuropejski odpowiednik (7 proc.).
- Napój FuzeTea - w Polsce - mniejsza zawartość soku brzoskwiniowego i wyraźnie inny smak.
- Ciastka Leibniz Minis Choco - w Polsce było nieco większe opakowanie, ale zawierało o 25 g mniej produktu.
- Chrupki Monster Munch Original - producent dodał do chrupek glutaminian monosodowy (wzmacniacz smaku), dlatego miały intensywny serowy smak. Ponadto opakowanie w Polsce zawierało o 25 g mniej produktu.
- Chrupki Curly Peanut Classic - w takim samym opakowaniu w Polsce było o 30 g mniej chrupek.
- Knorr Fix Spaghetti Bolognese - więcej tłuszczu i cukrów w produkcie sprzedawanym w Polsce, a w zachodnioeuropejskim mniej soli. Różnice w smaku i zapachu - w produkcji na polski rynek dominował smak papryki, na zachodnioeuropejski - czosnku.
- Serek Philadelphia z ziołami - były różnice w produkcji. Serek na nasz rynek był produkowany z mleka, śmietany i białek mlecznych, a na zachodnioeuropejski - z twarogu. Polskie opakowanie miało 125 g, a zachodnioeuropejskie - 175 g.
Sprawą zajmie się Komisja Europejska
Wyniki UOKiK przekaże Komisji Europejskiej, która rozpoczyna testy porównawcze produktów i włączy analizy wykonane przez nasz Urząd do tego badania.
- Popieramy regulacje przeciwdziałające dyskryminacji konsumentów i zapewniające dostęp do dobrych jakościowo produktów w całej Unii. Nowe regulacje muszą być przede wszystkim jasne dla rynku i jego uczestników. Kluczowe dla stwierdzenia naruszenia będzie określenie identyczności produktu. Czy będzie to wyłącznie identyczne oznakowanie, a może również, taka sama masa wyrobu? Bez ustalenia produktu referencyjnego - trudno będzie kontrolującym dokonać rzetelnej oceny, a tym samym konsumentom właściwego wyboru - mówi Dorota Karczewska, wiceprezes UOKiK.
Opinie (247) 10 zablokowanych
-
2018-10-12 10:57
Ja jeszcze poproszę o porównanie kosmetyków, szczególnie kolorówki. Różnica między tymi w Pl a Angli jest
- 3 0
-
2018-10-11 12:52
Jakość jedzenia (4)
Jest porażająca. Koncerny truja jak mogą obniżając koszty. W ciasteczkach maslanych nie ma masła tylko olej palmowy, a w batonach "bez cukru" cukru 15 procent. Do czego do doszło żeby poszukiwać normalnego jedzenia
- 109 0
-
2018-10-12 10:18
byłoby ciezko znaleźć normalne jedzenie
Ja jakies 4 lata sie odchudzałem "na ostro". Odstawiłem wszystko co mialo w sobie chocby gram cukru lub syrop glukozowy. Poszedłem z kartka do duzego hipermarketu i chodzilem po nim 3 godziny szukajac "coś do jedzenia". Prawie wszystko ma cukier lub syrop glukozowy (robiony z cukru). Jedynie warzywa sa bez cukru. cała reszta okazala sie byc nieakceptowalna ze względu na skład. Zacząłem sam sobie piec chleb, robic masło, zsiadłe mleko, kupowac mleko prosto z pola, ryż z prażarni w Gdyni (jeszcze nieuprazony i nie wysuszony, świeży prawie-że-z pola). Długo szukalem rolnika by dostac zdrowe nie tuczone chemią kurki-perliczki, jaja umazane kurzym g*wnem tez nie są mi obce. Wazyłem 135 kg, mialem mnóstwo klopotów z cukrzycą typu 2, metabolizmem, trawieniem, sr....aniem, wątrobą. Obecnie ważę 85 kg. To wszystko bez extra wkładu w codzienny jogging. Tylko zmiana miejsca zakupu pozywienia. Do hipermarketów dalej chodzę, ale po to by kupic płyn do spryskiwaczy.
- 10 1
-
2018-10-12 09:07
(1)
To czytajcie, co jest na etykietach - zamiast marudzić. Podobnie jest z narzekaniem w wielu wpisach, ze towary dla sieci handlowych są gorszej jakości - ktoś Was zmusza, żeby tam kupować?
Sam artykuł jest nieco zmanipulowany - np. gdy pisze się, ze opakowanie zawiera 25 g mniej produktu, to nie ma informacji, czy masa opakowania jest zgodna z podaną przez producenta.- 4 4
-
2018-10-12 09:44
95% produktów na rynku nie nadaje się do jedzenia. Trzeba się nieźle naszukać, żeby dostać produkt bez cukru czy oleju palmowego. Naprawdę o to chodzi? Mam "polować" w sklepie na jedzenie, a nie "jedzenie"? Owszem zmusza mnie. Rynek mnie do tego zmusza, no chyba, że w domu mam wszystko robić łącznie z pieczeniem chleba i biciem świni. Tylko kto ma teraz na to czas.
- 6 0
-
2018-10-11 19:20
Bo jest przyzwolenie na bezczelne klamstwa „bo to przeciez reklama”. A powinno to byc traktowane jak oszustwo na ktore jest paragraf w kodeksie karnym.
- 22 0
-
2018-10-11 13:09
samochód. w 2002 w Italii kupowałem nową salonową Yariskę (2)
podstawowy model, najtańsza (8990 euro)
w wyposażeniu standardowym m.in. klimatyzacja, el. szyby i lakier metalik
brat był w Polsce, sprawdził co ma wersja podstawowa bez dopłat
ani klimy, ani lakieru metalik
już nie pamiętam czy było wspomaganie kierownicy
we Włoszech podstawowy model, to jak wyśrubowany w PL
czy to się zmieniło ?- 30 0
-
2018-10-11 13:17
Tak własnie jest, chociaż juz się u nas powoli zmienia (1)
Taka Dacia Duster w Indiach dostała zero gwiazdek. Zero. Bo wyposazenie na tamten rynek nie obejmuje poduszek powietrznych, ani abs. za to ten model wyposażony na Brazylię uzyskał 4 gwiazdki. W tym gronie zerogwiazdkowców są modele Suzuki, Forda, Hyundaia, Tata, Chevrolet. Modele, których nie znajdziesz w normalnych krajach.
- 5 0
-
2018-10-12 10:12
Potwierdzam
W 2016 kupowałem nowego Opla Astrę. Taka sama wersja wyposażenia z nazwy a jednak za granicą dostałem więcej. Np 6 głośników zamiast 4.
- 2 0
-
2018-10-11 14:48
dla Niemców okupacja jak gdyby trwała nadal (6)
w czasie II wojny w polskich tramwajach miejsca siedzące były jedynie "nur fur Deutsche". Czym to się różni od różnicowania ilości składników aktywnych w proszkach do prania. Także tylko dla Niemców.
- 16 3
-
2018-10-11 20:38
Dla Niemców to trwa nadal okupacja ale amerykańska, nie zapominaj, kto im napisał konstytucję (2)
- 1 2
-
2018-10-12 06:36
(1)
W Niemczech nie ma konstytucji! Jest ustawa zasadnicza. Konstytucję napiszą po zjednoczeniu (takie jest założenie).
- 0 0
-
2018-10-12 07:39
No dobra, ale ale tą ustawę mają od Jankesów, czyż nie?
- 0 0
-
2018-10-11 21:04
A co z amerykańskimi koncernami typu Mars, Johnson&Johnson itp? Czemu się ich nie czepiasz. Kompleks niższości wychodzi.
- 1 0
-
2018-10-11 15:09
(1)
To przestań sypać 3 razy więcej proszków niż potrzeba :)
- 3 6
-
2018-10-11 15:29
Muszę sypać, bo substancji piorącej jest za mało.
- 3 2
-
2018-10-12 07:30
Np Almette: unikam produktow z mlekoem w proszku, bo jest to mleko jeszcze bardziej przetworzone, niz mleko plynne. Z marszu odpada wiele kefirow, maslanek, jogurtow itd. Regulator kwasowosci tez jest dyskwalifikacja w moich wyborach. Siegam po produkt taki sam, obok na polce, kt tego nie ma w skladzie. Po co sie truc.
- 3 1
-
2018-10-11 21:00
Wniosek? Produkowac w Polsce i kupowac polskie towary. (1)
Kilka miesiecy temu czytalem ze Unia miala zajac sie tym problemem. I co z tego wyszlo?
- 7 2
-
2018-10-12 00:56
Sprawdź, można to zrobić. No i przy okazji kup polskiego smartfona ... z buraka ha ha ha
- 4 0
-
2018-10-11 13:31
(14)
Od 6 miesięcy mieszkam w Niemczech. Czy jakość produktów jest w Polsce gorsza? Nie. Wyżej wymienione różnice gramowe wynikają z różnicy cenowej . Tu jedzenie (szczególnie warzywa i owoce) są po prostu droższe. Dostęp do dobrego jakościowo jedzenia w Niemczech nie jest wcale taki prosty a najgorzej jest tu chyba z pieczywem. Chemia i słodycze owszem są dobre ale bez problemu dostaniecie je w Polsce w podobnej cenie. Tak wiec nie narzekajcie :)
- 9 45
-
2018-10-11 13:41
(13)
Nie bron tych zlodziei z brukseli !!! Oszukuja nas pewnie siedzisz w ich kieszeni zdrajco narodu!!!!
- 9 4
-
2018-10-11 13:52
mam z goła odmienne zdanie w tej kwestii... (11)
w porównaniu do naszych zarobków wyroby niemiecki są nieporównywalnie tańsze...
Zarobek polski 2000 zł, zarobek niemiecki 2000 eur. szampon ten sam co w Polsce 2 EUR, w Polsce 10 złotych. Czy to jest tańsze?
Żywność po przeliczeniu nieco droższa ale jak dla ich zarobków nadal tania.
Tańsza elektronika, tańsze samochody w stosunku do zarobków (stosunek 1:4), tańsze paliwo, utrzymanie i np najem mieszkania na porównywalnym poziomie, tańsza chemia, słodycze, kawy itp. na porównywalnym poziomie, kawa na wynos również.
Kogo w Polsce stać na kawę na wynos?- 16 5
-
2018-10-11 14:08
Dokładnie, mam takie same spostrzeżenia. (6)
Trzeba wiedzieć o czym się pisze, a najlepiej samemu się o tym przekonać, a nie powtarzać z palca wyssane opowieści.
- 7 1
-
2018-10-11 14:10
(5)
Bo to bie jest tak ze kasjerka w sklepie w polsce zarabia 2000 zl a w niemczech 2000 euro...
- 1 4
-
2018-10-11 17:42
(3)
Tylko że kasjerka w Niemczech liczy sobie towary po malutku popijając kawkę i bez stresu.A w polandi musi wyrobić na kasie normy klientów,i to jeszcze w stresie bo ciągle ją obserwują i staszą że ją zwolnią.
- 1 6
-
2018-10-12 00:48
Bo motłoch łatwo rozbawić, a jeszcze łatwiej przestraszyć.
- 2 0
-
2018-10-11 22:40
Nie widziałem, żeby kasjerki w Niemczech piły kawę i robiły coś po malutku. Może w NRD gdzieś tak było, ale też sobie nie przypominam.
- 5 0
-
2018-10-11 22:30
Byłeś Ty człowieku za granicą...???
- 3 1
-
2018-10-11 22:37
Czyli też za wypłatę nie poszaleje. Z resztą to zawód bez przyszłości.
- 2 0
-
2018-10-11 14:25
No jak cię na kawę na wynos nie stać...
to i na inne rzecz też nie będzie.
- 3 3
-
2018-10-11 14:14
(1)
Zarobki zagranicą nie są 1:1 do tych w Polsce. Owszem jeżeli przeliczyć na PLN jest więcej ale życie też jest droższe. I nie kupisz szamponu za 2 eur. trzeba sprawdzić zanim wyrobisz sobie o czymś/kimś oponie. Pozdrawiam
- 4 2
-
2018-10-11 14:23
Opony sa w tej samej cenie co w polsce!!! Tylko lepsze na polske ida opony z fabryczna wada bo chca nas niemcy wykonczyc! Hanba!!!!
- 4 3
-
2018-10-11 14:07
Mnie
- 5 2
-
2018-10-11 22:35
Nie, pis mu płaci za donosy
- 2 0
-
2018-10-11 12:50
Przecież to proste, że aby sprzedawać coś w polskiej cenie, to musi być gorsze (10)
Gdybyście mieli płacić tyle co w Niemczech za czekoladę, to byłby płacz, że czekolada droga. Sprawdź sobie chipsy. Sa takie jedne znane, okrągłe z twarzą z wąsami na etykiecie. One są identyczne jak na zachodzie i kosztują 10 zł. A inny szit kosztuje 3 zł. Chyba jasne dlaczego tak jest?. Zasada jest prosta - dla biedaków jak Polacy, Rumuni, Albańczycy jest produkt gorszy, bo jesteśmy gorszym konsumentem. To samo dotyczy elektroniki czy samochodów. Sa produkowane z części tzw trzeciego sortu.
- 31 84
-
2018-10-11 15:10
Tak nie jest (1)
Nawet wino w Niemczech wychodzi dużo taniej niż tutaj
- 20 0
-
2018-10-11 22:45
Ale wódka i fajki droższe. Co ty z jakimiś proszkami wyjeżdzasz, pisz o artykułach pierwszej potrzeby! Baba jesteś?
- 2 4
-
2018-10-11 13:10
(1)
spoko, gdyby towary w DE faktycznie były droższe niż w PL, ale dowody temu przeczą
- 32 1
-
2018-10-11 21:14
Jakoś w Niemczech nie widziałem Polaków masowo wykupujących niemiecką spożywkę, za to Niemców w Polsce nie raz. I na jakość nie
- 3 1
-
2018-10-11 16:06
Januszu nie przeliczaj na zlotowki (2)
W niemczech dostaniesz 2 tys wyplaty i w polsce 2tys. Tam wynajmiesz mieszkanie za 450(eu) tu za 1500(zl). Chleb masz tam za 1(eu), tu 1.90(pln).
Nowe auto tam 20tys (eu) a tu 90tys (pln)
Tu chodzi o cene towaru w stosunku do zarobkow.
Mieszkalem w niemczech i nie patrzalem na ceny, wrzucalem zakupy do koszyka, bo wiedzialem ze mi starczy, w pl musze obliczac przed kada w sklepie czy nie przesadzilem.
W polsce jest tragicznie.- 24 4
-
2018-10-11 18:25
Ale bzdury. A ile ropy kupisz za 1 euro a ile za 1 pln?
PLN to bardzo słaba waluta. Polacy to frajerzy, że dają się dymać za 2000pln na miesiąc to oczywiste. Ale nie wymagaj, zeby w Polsce toco na zachodzie kosztuje 1 euro, tu kosztowało 1 zł
- 4 5
-
2018-10-11 17:30
Ale elektorat zadowolony że w Styczniu będzie podwyżka 60 gr netto na łapę,co da za godzinny zarobek całe 2,8 euro.Tutaj nie jest tragicznie tylko gorzej.
- 15 1
-
2018-10-11 16:05
proszki kupione w niemczech sa tansze od tych w polsce
- 17 0
-
2018-10-11 15:01
w szoku jestem ze az 5 kretynów dało ci plusa...nie pozdrawiam
- 5 4
-
2018-10-11 14:27
gdybys jeszcze mial pojecie o czym piszesz...
- 10 1
-
2018-10-11 22:39
nareszcie ktoś zmusił tę leniwą instytucję do działania!
Dlaczego sprzedaje się inne produkty w tym samym opakowaniu?
Bo można!
Bo prawo tak zostało zmanipulowane, że handlowiec i producent nie ponosi konsekwencji nierzetelnej oferty. I nie musi przedstawiać jej szczegółów.
Dlaczego?
Bo nikt tego nie egzekwuje i pozostawia się to "niewidzialnej ręce rynku"...
Znajome? To wiecie komu to zawdzięczamy - dzięki ci Lewandowski!
I założę się, że na pomysł tworzenia "wariantów" na rynek polski wpadli nasi rodacy, zatrudnieni u obcych producentów i w obcych sieciach handlowych- 10 1
-
2018-10-11 15:55
Polacy zawsze byli i są dymani. (4)
Mieszkam w Hamburgu kawa niby ta sama ale jednak nie do końca.Zupełnie inny smak.
- 21 2
-
2018-10-11 16:25
Polacy lubią być dymani :) (3)
- 2 2
-
2018-10-11 20:54
Polacy lubią być dumni. (2)
- 0 1
-
2018-10-11 22:32
Poczytaj co na temat dumy narodowej już prawie 250 lat temu pisał znamienity gdańszczanin Artur Schopenhauer. Oby nie było to o tobie.
- 1 0
-
2018-10-11 21:08
To wykarm swoje dzieci tą dumą
- 3 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.