• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

GOM kupił razem prąd, ale czy w dobrej cenie?

Wioletta Kakowska-Mehring
1 lutego 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
Konkurencja dotyczy samej sprzedaży energii elektrycznej, dystrybutor energii, czyli posiadacz sieci zawsze zostaje bez zmian. Za dystrybucję płacimy zgodnie z zatwierdzoną przez URE taryfą. Konkurencja dotyczy samej sprzedaży energii elektrycznej, dystrybutor energii, czyli posiadacz sieci zawsze zostaje bez zmian. Za dystrybucję płacimy zgodnie z zatwierdzoną przez URE taryfą.

W tym roku Sopot i Gdańsk kupiły prąd w ramach grupy zakupowej, którą tworzy 10 gmin z Gdańskiego Obszaru Metropolitalnego. Przetarg był tzw. kompleksowy, czyli na prąd i dostawę razem. Władze GOM wynik przetargu uznały za sukces. Ale czy słusznie? Nasz czytelnik ma odmienne zdanie.


Czy tworzenie grup zakupowych to dobry pomysł?


W ubiegłym roku 10 gmin z GOM w wyniku przetargu wyłoniło sprzedawcę, od którego kupujemy prąd. Energia ma trafić między innymi do ok. 2 tys. obiektów użyteczności publicznej. Wygrała Grupa Energa. Zresztą tylko ona zgłosiła swoja ofertę. Zdaniem naszego czytelnika, który napisał do nas obszerny list, którego fragmenty publikujemy, forma tego przetargu była... mało konkurencyjna.

"Od 2008 roku w Polsce postępuje liberalizacja rynku energii elektrycznej, w ramach której sprzedawcy energii - wielkie państwowe grupy energetyczne oraz niezależni sprzedawcy bardzo aktywnie walczą o odbiorców instytucjonalnych. W każdym z istotnych przetargów na zakup energii startuje co najmniej 5 oferentów. Przy czym konkurencja dotyczy samej sprzedaży energii elektrycznej, dystrybutor energii zawsze zostaje bez zmian (zasad równoprawnego dostępu sprzedawców do sieci dystrybucyjnej gwarantuje możliwość konkurowania sprzedawców o klienta). Temu ostatniemu za usługi płacimy zgodnie z zatwierdzoną przez URE taryfą dystrybucyjną" - pisze nasz czytelnik. - "Mimo, że nic nie stoi na przeszkodzie by w przetargu poszukiwać sprzedawcy, który jednocześnie będzie sprzedawał energię elektryczną i świadczył usługę dystrybucyjną, to takie rozwiązanie jest kompletnie nieefektywne ekonomicznie. Teoretycznie bowiem istnieje możliwość kupowania energii w oparciu o umowę kompleksową, jednak w obecnej sytuacji mogą ją świadczyć jedynie spółki obrotu należące do dużych grup energetycznych i to wyłącznie na terenie rodzimego dystrybutora. Zatem, aby przetarg mógł spełnić swoją rolę i był w pełni konkurencyjny, musi dotyczyć tylko i wyłącznie sprzedaży energii elektrycznej - i tak właśnie rekomenduje skonstruowana dokumentacja przetargowa stworzona przez URE. Zdarza się, że instytucje publiczne nie chcą zmienić sprzedawcy energii, wówczas dla zachowania pozorów ogłaszają przetarg na tzw. usługę kompleksową. W takim przypadku startować może tylko jedna spółka - dotychczasowy monopolista, a uzyskane w ten sposób upusty to jałmużna a nieoszczędności. Po blisko pięciu latach funkcjonowania rynku energii wszyscy przekonali się do siły konkurencji w energetyce i już w ostatnich latach trudno było znaleźć przetarg na usługę kompleksową. Jednym z większych był przetarg zorganizowany przez władze Gdańska."

Zdaniem naszego Czytelnika, umowa kompleksowa prowadzi do ograniczenia konkurencji, a w wyniku tego ceny uzyskane w przetargu, też trudno do takich zaliczyć.

- Różne są warianty. Każdy ma swoje plusy i minusy. Myślę, że życie pokaże, który wariant jest lepszy. Jednocześnie żaden nie ogranicza konkurencji. Może tylko stwarzać większe problemy organizacyjne czy dla wykonawcy, czy dla zamawiającego. Nie ukrywamy, że przetarg kompleksowy jest dla nas wygodny. Nie trzeba zawierać umów trójstronnych, ani wyłaniać rezerwowego dostawcy. A jednocześnie nie ogranicza konkurencji ponieważ, prawo energetyczne dopuszcza każdego, kto będzie chciał. Nie stawialiśmy warunków, które ograniczałyby konkurencję - tłumaczy Marek Komorowski, dyrektor Biura Zamówień Publicznych UM w Gdańsku.

- Zgodnie z warunkami nie wymagaliśmy, żeby dostawca energii miał specjalny dokument potwierdzający, że może przesyłać dla nas energię. Było wskazane, że musi współpracować z firmą, która może ją przesłać. Chodziło o ogólną umowę na przesył - mówi z kolei Michał Glaser, dyrektor biura Gdańskiego Obszaru Metropolitalnego.

A dlaczego inni się nie zgłosili?

- To jest pytanie do innych. Jeśli nie zgłosili się z powodu tej procedury, to trudno od nas wymagać, żebyśmy brali za to odpowiedzialność. Warunki umożliwiają innym przystąpienie. Faktem jest, że oni mogą mieć problemy organizacyjne, mogą nie być przygotowani do takiej usługi kompleksowej, ale to już jest problem tych firm - twierdzi Marek Komorowski.

Pytanie "dlaczego nie wystartowali w tym bardzo intratnym przetargu" zadaliśmy też kilku firmom energetycznym i zajmującym się sprzedażą prądu. Odpowiedziały tylko dwie.

- Przedmiotem przetargu była kompleksowa dostawa energii elektrycznej na rzecz wspólnie występujących Gmin (z okolic Gdańska). Z tytułu i treści wynika, że na usługę kompleksową ofertę mogła złożyć tylko Energa - stwierdziła Monika Żychlińska, Dyrektor Rzecznik Prasowy, Biuro Komunikacji i Promocji PKP Energetyka.

- Przetarg ogłoszony przez miasto Gdańsk był na usługę kompleksową w związku z tym mogła w nim wystartować tylko Energa. Decyzja władz Gdańska od początku nas dziwiła ponieważ, wiadomo że jeśli jakiś oferent ma gwarancje, że nie będzie miał konkurencji to może dać niekonkurencyjną cenę. Miasto Gdańsk w zakresie przetargów powinno uczyć się od Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego, który organizując w analogicznym czasie przetarg (wygrał go Tauron) otrzymał cenę 236,50 zł/MWh - powiedział Mariusz Sadłowski, specjalista ds. Ofertowania Duon Marketing and Trading SA.

A ile uzyskała grupa zakupowa GOM? "Przedstawiona w ofercie Energii cena łączna zamówienia wynosi 32 876 248,31 złotych, kiedy to wstępnie szacowana łączna wartość indywidualnych zamówień wyniosłaby 36 062 001,1 złotych. Oznacza to oszczędność na poziomie powyżej 4 mln zł" - podano komunikacie po przetargu. Udało się uzyskać 264,60 zł/MWh od Energa Obrót (zadanie 1) i 289,90 zł/MWh od Energia Oświetlenie (zadanie 2).

Według naszego Czytelnika, gdyby przetarg był osobno na sprzedaż i osobno na dostawę, to mogliśmy jako GOM, uzyskać niższą cenę. Na dowód podaje kilka przykładów, np. lotnisko Gdynia - Kosakowo, które do końca 2013 roku zapłaci 243,12 zł za MWh netto. Ten przetarg również wygrała Energa-Obrót, ale startowali w nim także inni oferenci. W tej umowie chodziło zaledwie o 2000 MWh, a planowany wolumen zakupu energii w przetargu GOM to około 45 tysięcy MWh. Z kolei miasto Toruń uzyskało 237,40 zł/MWh na rok 2013. Ofert było 5, wygrał Tauron. Gmina Kosakowo od Energi uzyskała stawkę 243,12 zł/MWh, oferentów było 3. Grupa Zakupowa Silesia, czyli samorządy zrzeszone w Górnośląskim Związku Metropolitalnym, czyli duży klient potrzebujący 191 GWh, uzyskała stawkę 244,53 zł/MWh. Tak jak zauważył przedstawiciel firmy Duon, niższą stawkę niż GOM ma też Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego.

Czy GOM mogło uzyskać niższą stawkę, gdyby przetarg nie był kompleksowy?

- Czy można było taniej? Nie wiem. Podejrzewam, że tego nikt nie wie. Wiemy za to, że mamy taniej niż w poprzednich latach. Dlatego tworzymy grupy zakupowe, żeby było taniej. Uczestnicy, czyli jednostki samorządowe, które były w grupie są zadowolone. A że inni mają jeszcze taniej? Ceny trudno porównywać. Na cenę składa się wiele czynników - położenie, taryfy, zapotrzebowanie, czy czas ogłoszenia przetargu. W tym roku z racji tworzenia się grupy, przetarg odbył się trochę późno - tłumaczy Marek Komorowski.

Jak twierdzą władze GOM już teraz szykuje się do kolejnego przetargu, czyli na zakup energii na przyszły rok. W tym roku grupa zakupowa chce ogłosić przetarg już w lipcu. Jaki?

- Decyzja została podjęta w wyniku dyskusji. Większość przedstawicieli samorządów była za taką procedurą. Jak będzie w przyszłości? Każda z opcji wchodzi w grę. Ale decyzja podejmowana będzie wspólnie. W stowarzyszeniu każdy samorząd ma jeden głos, a decyzje podejmowane są większością głosów - mówi Michał Glaser.

O opinie na temat postępów w liberalizacja rynku energii elektrycznej poprosiliśmy Urząd Regulacji Energetyki.

- Wygląda na to, że po kilku latach odkąd wszyscy mamy taką możliwość i takie prawo, gminy i instytucje zorientowały się, że nie tylko można zmieniać sprzedawcę prądu, ale także, że jest to działanie bardzo korzystne finansowo. Gminy, jako że są instytucjami, które obowiązane są prowadzić zakupy na podstawie ustawy Prawo zamówień publicznych, coraz częściej przeprowadzają przetargi na zakup energii elektrycznej - mówi Agnieszka Głośniewska, rzecznik URE, Departament Komunikacji Społecznej i Informacji.

Do końca 2010 roku już ponad 80 gmin skorzystało na zmianie sprzedawcy energii. Danych za 2011 i 2012 jeszcze nie ma.

- Rzeczywiście, dokumentacja przetargowa przygotowana przez URE we współpracy z Urzędem Zamówień Publicznych rekomenduje odbiorcom instytucjonalnym następujący - zgodny z prawem zamówień publicznych - sposób działania zamawiającego (odbiorcy kupującego energię elektryczną): krok pierwszy to wyłonienie sprzedawcy energii elektrycznej w trybie przetargu nieograniczonego, a krok drugi to zamówienie z "wolnej ręki" na usługę przesyłania lub dystrybucji energii elektrycznej - tłumaczy Agnieszka Głośniewska. - Urząd Regulacji Energetyki opracował przykładową dokumentację przetargową, z której korzystać mogą np. gminy przy zakupie energii elektrycznej dla potrzeb budynków użyteczności publicznej i komunalnych, gdyż prowadząc działania edukacyjne promujące prawo swobodnego wyboru sprzedawcy Prezes URE stykał się z licznymi skargami, opiniami i wnioskami świadczącymi o trudnościach, jakie napotykają gminy i inni odbiorcy instytucjonalni przy próbach zmiany sprzedawcy energii, w tym o nieudanych przetargach, których niepowodzenie wynikało m.in. z nietrafnego stosowania procedur prawa zamówień publicznych lub prawa energetycznego.

Miejsca

Opinie (42) 1 zablokowana

  • Urzędnik (4)

    Pan Marek Komorowski to chyba ma mieszkańców za glupszych od siebie ze tu taki kit wciska. Po prostu miasto straciło masę pieniędzy robiąc przetarg, który mogła wygrać tylko energa. A to ze jest ciut taniej niż rok wcześniej to żadna łaska bo po prostu ceny energii spadły w ciagu roku i to znacznie bardziej niż drobny upust otrzymany od monopolisty

    • 15 4

    • Miasto i tak musiałoby zrobić przetarg, bo takie jest prawo (3)

      Ze względu na wielkość zamówienie przetarg był wymagany, nawet jak z góry zakładano otrzymanie jednej oferty. Takie jest prawo, więc miasto nic nie straciło.
      A czytając Twoją wypowiedź utwierdzam się, że nie Komorowski ma ich za głupszych, a duża część do której się zaliczasz poprostu jest.

      Co do Spadku cen Energi dla firm i podmiotów publicznych to ona wzrosła, a nie spadła w ciągu tego roku. Wirtualne Firmy Energetyczne namawiają właśnie do podpisania umowy w celu uniknięcia kolejnych podwyżek. Symulacje jakie pokazują dotyczą oszczędności w przyszłości przy założeniu dalszych wzrostów cen energii.

      Więc jerzeli kupili Energię poniżej obecnej ceny jest to oszczędność.

      • 3 3

      • Jasne (2)

        Nie chodzi o to ze był przetarg tylko, ze robiąc przetarg na umowę kompleksowa miasto skazano sie na energię i to jest fakt.
        Gdyby miasto zrobiło przetarg na sprzedaż energii a dystrybutora wybrało by z wolnej ręki na 100% kupiloby taniej.
        I trudno mi uwierzyć ze urzędnik o tym nie wiedział...

        • 6 1

        • A skąd to przekonanie (1)

          Powiedz jaki procent przetargów energa przegrała na swoim terenie, może podpowiem bardzo mały.

          Po drugie czy by zaoszczędzili to proponuje się dowiedzieć co musi dany obiekt mieć, aby móc wziąć energię nie od Dostawcy. Potem sprawdź ile to kosztuje i czy na pewno by się opłacało.

          Problem w tym, że urzędy nie znajdują się w jednym budynku, a wielu.

          • 1 2

          • A powiedz co to kogo obchodzi??

            Jak dla mnie jesteś pracownikiem Energi, bo nie mogę zrozumieć ludzi, którzy tłumaczą innych dla zasady. Przecież nikt nie mówi, że Energa by nie wygrała - właśnie jest to wielce prawdopodobne, ale dałaby niższą cenę - i o to wszystko się rozbija. Piszesz, że trzeba sprawdzić ile co kosztuje i wyliczyć opłacalność - 100% racja tylko o co pretensja? Ja mam to wyliczać i sprawdzać, żeby przypadkiem urzędnikom za ciężko nie było? Płacimy im za picie kawki i pogaduchy? Co mnie obchodzi w ilu budynkach są urzędy - no ludzie litości!!! Nie dość, że człowiek ciężko zarobione pieniądze oddaje na tych darmozjadów to jeszcze płacz i lament, że musieliby zacząć pracować. Śmieszny jesteś!! Żeby to jeszcze sprawdzili, udokumentowali, że tak jest taniej to ok. nie mam zastrzeżeń, ale lepiej powiedzieć, że nie wiem czy jest taniej i tego pewnie nikt nie wie - dla mnie koleś powinien zostać zwolniony za samo to, że się w ten sposób wypowiedział. Nie moja kasa, nie wiem, nie znam się, zarobiony jestem.

            • 0 0

  • monopoliści

    Od dłuższego czasu nikt nie zwraca uwagi na monopolistyczne zabiegi Energii ,wspieranych przez URE tak aby nie było konkurencji a jak jest to robi się zmowę cenową i głupi Polak płaci dalej największą stawkę w UE,gdzie przepisy sztywno regulują ilość podmiotów i sztywne ceny! Polska,chyba nie zdaje sobie sprawy z nie przestrzeganie tych dyrektyw,chyba że ma to w nosie tak jak z cenami operatorów telefonii komórkowej,gdzie od roku Polska,czyli Polacy płacimy kary za nieprzestżeganie stawek Unijnych! Rząd nic sobie z tego nie robi bo zapłacą robole. Chyba czas na "Reformy" w kraju! TRZYMAJCIE SIĘ POLACY! Rząd to zbieranina ludzi "kochających" inaczej Polaków.

    • 1 0

  • Ja jako firma płace w szczycie 269zl Za mwh (1)

    To taniej niż miasto gdansk po pseudo przetargu bandy niekompetentnych urzedasow.

    • 5 2

    • A dlaczego tak drogo?Można jeszcze taniej!

      • 0 0

  • A kim jest ów czytelnik (5)

    • 8 11

    • po przeczytaniu tekstu mogę stwierdzić, że: (2)

      1. Wie o czym mówi.
      2. Wkurzyło go to na tyle, by o tym powiedzieć.
      3. Obawiał się na tyle, że pozostał anonimowy.

      I chwała za odwagę, by się tym podzielić.

      • 23 1

      • energetyk

        pracownik Duonu to oczywiste:)

        • 1 0

      • sprawa na pierwszy rzut oka skomplikowana,

        ale każdy kto ma cokolwiek z rynkiem energii wspólnego potwierdzi, że to oczywista oczywistość, co on pisze.

        • 11 0

    • zapewne przedstawiciel konkurencji wobec "Energii"

      stąd ta widoczna zawiść i niedorzeczne argumenty

      • 3 8

    • Pewnie występuje w tym artykule :)

      • 0 1

  • brakuje wypowiedzi

    Brakuje wypowiedzi dyrektora Kuskowski. Jak artykulik o prądzie to Energa BE, a Duon i spółka CACY.

    • 1 1

  • EnErGa

    Ogolnie do Energi jako takiej nic nie mam ale dlaczego niech mi ktos wytlumaczy dlaczego gdy zmienilem tryb rozliczania sie z Energa na rzeczywisty to oni nadplate zwracja mi dopiero po miesiacu tzn jeszcze mi nie zwrocili tak mowi pani ze ZBOKu. Jak sie jej zapytalem dlaczego tak dlugo i czy jest jakis dokument ktory to reguluje to mi powiedziala ze maja wszystkim mowic ze trzeba czekac miesac. A ja nie mam nadal kasy. Pozdrawiam prezesa Energi i wszystkich jej pracownikow ktorzy maja zniżki na prad bardzo serdecznie. A ta Energa to chyba firma prywatna tzw prywatny monopolista i moze robic co mu sie podoba.

    • 3 0

  • Jasne liberalizacja rynku, nie ma to jak tworzenie kolejnych pośredników i masy biurokracji i wmawianie ludziom, że to dla ich dobra, nie w końcu tam masa ludzi i reklam to za darmo, ale co tam im bardziej zawiłe się tworzy procesy tym więcej pieniędzy można wyprowadzić w końcu odbiorca za to zapłaci

    • 2 2

  • Nie sprzedaje się prądu tylko energię!!!!!!!!!

    • 4 0

  • Nie tylko cena...

    Nie tylko cena się liczy, ale większość osób szuka taniej sensacji, mając mało wiedzy...
    W przypadku rozdzielenia umów na sprzedażową i dystrybucyjną dla wszystkich obiektów miasto miałoby do obsługi jeden wielki bałagan. Dodatkowo dochodzi koszt dostosowania układów pomiarowych dla wszystkich obiektów z własną stacją trafo, które nie spełniają wymogów wskazanych w IRiESD. Myślę że mimo wszystko decyzja dobra.
    Dopiero po wprowadzeniu jednolitej umowy kompleksowej, gdzie nowy sprzedawca sam będzie rozliczał się z Operatorem i odbiorca podpisuje z nowym sprzedawcą jedną umowę taka zmiana miałaby sens i dałaby więcej korzyści niż kosztów i problemów .

    • 3 2

  • Przetarg na sprzedaż i przesył to fikcja!

    Przetarg na sprzedaż i przesył energii elektrycznej to fikcja.!!!! Do takiego przetargu może przystąpić tylko jedna firma lokalny dystrybutor energii elektrycznej. W przypadku Gdańska i okolic może to być tylko i wyłącznie Energa.!!! Powód?! tylko Energa spełniała wymogi przetargu .!!! Z tego powodu inni sprzedawcy energii elektrycznej nie przystąpili do przetargu. Proceder ten jest powszechnie stosowany w całej Polsce. Leniom z tzw. administracji publicznej (urzędy różnego szczebla) nie chce się przygotowywać przetargów na zakup energii elektrycznej na wolnym rynku, ponieważ konieczny jest podział umowy kompleksowej na umowę dystrybucyjną i mowę sprzedaży. Robią zatem pseud oprzetargi na zakup i przesył energii elektrycznej. Tego typu przetargi to fikcja.!!! Nie można zrobić wolnorynkowego przetargu na przesył energii elektrycznej w danym rejonie Polski, bo w danym rejonie jest tylko jeden operator mogący spełnić wymagania przetargu. Więc jaka zatem to konkurencja. To jedne wielkie oszustwo.!
    Reasumując. Jaki to sukces skoro z góry było wiadomo, jeszcze przed opublikowaniem przetargu, kto go wygra..???? Sukces (ekonomiczny) odniósł zapewne ten kto przygotowywał przetarg. Proponuję sprawdzić konto bankowe (ale nie to oficjalne, na które wpływa comiesięczna pasja) przygotowującego przetarg. Ciekawe o ile wzrosły wpływy na to konto po pozytywnym rozstrzygnięciu przetargu na tzw. zakup i przesył energii elektrycznej. Biorąc pod uwagę wielkość finansową przetargu (kilkadziesiąt milionów zł. rocznie) wpływy były całkiem spore

    • 4 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Kazimierz Wierzbicki

Prezes zarządu i właściciel Grupy Trefl, w skład której wchodzą spółki zajmujące się produkcją i...

Najczęściej czytane