• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Odwrócona hipoteka i renta dożywotnia - w oczekiwaniu na ustawę

Ewa Budnik
24 listopada 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
Pieniądze z renty dożywotniej czy odwróconego kredytu hipotecznego bywają dla starszych ludzi szansą na utrzymanie się. Przed decyzją o pozbyciu się swojej nieruchomości trzeba jednak dokładnie sprawdzić jaką umowę podpisujemy. Pieniądze z renty dożywotniej czy odwróconego kredytu hipotecznego bywają dla starszych ludzi szansą na utrzymanie się. Przed decyzją o pozbyciu się swojej nieruchomości trzeba jednak dokładnie sprawdzić jaką umowę podpisujemy.

Idea tzw. odwróconej hipoteki, która starszym ludziom ma ułatwić jesień życia, na pierwszy rzut oka wydaje się dobra. Jednak nie ma w tym zakresie szczegółowych regulacji ani kontroli. Prace nad ustawą trwają od lat, tymczasem firm, które proponują starszym ludziom umowy - przybywa. Skarg i obaw także.



Czy warto ufać instytucjom wypłacajacym rentę dożywtonią?

W zamian za przekazanie prawa własności do swojej nieruchomości senior otrzymuje co miesiąc pieniądze, które mają wspomagać jego budżet. Kwota jest zależna od wieku i płci starszej osoby oraz wartości nieruchomości, którą dysponuje. W zależności od wysokości otrzymywanej emerytury, dodatkowe pieniądze można wykorzystać na zaspokojenie podstawowych potrzeb jak czynsz, leki, leczenie lub wydać je na własne przyjemności - podróże czy hobby. Systemy te są z powodzeniem stosowane w Europie i na św­iecie, ale tam jest to znacznie lepiej osadzone w prawie.

Z nieruchomości senior może korzystać dożywotnio, nawet jeśli będzie żył bardzo długo. Fundusz podpisujący z nim umowę często umożliwia także pozostawienie pewnej kwoty spadkobiercom, trzeba się na to jednak zdecydować w czasie podpisywania umowy.

Firma nabywa prawo własności nieruchomości od razu - z chwilą zawarcia umowy. Dotychczasowy właściciel pozostaje jedynie korzystającym z domu lub mieszkania oraz uprawnionym do świadczeń z tytułu renty.

Tak właśnie działa tzw. renta dożywotnia, którą seniorom dzisiaj proponują fundusze hipoteczne. Umowy podpisywane są w oparciu o Kodeks Cywilny (działy: Renta i Dożywocie, od art. 903).

Nieco inaczej działać ma wprowadzony nową ustawą odwrócony kredyt hipoteczny. Spadkobiercy będą mogli zwrócić bankowi zaciągnięty przez seniora kredyt i odzyskać nieruchomość. Jeśli się na to nie zdecydują, według projektu bank będzie miał 30 dni na spłatę spadkobiercom należnej im części (banki argumentują, że w takiej sytuacji będą musiały wyłożyć pieniądze, akonto sprzedaży nieruchomości, do której może nie dojść szybko...).

W przeciwieństwie do dzisiejszej sytuacji, takich kredytów udzielać będą mogły tylko banki i instytucje finansowe podlegające Komisji Nadzoru Finansowego (co oznacza kontrolę i regulacje).

Kredytobiorca będzie zobowiązany m.in. do utrzymywania nieruchomości w dobrym stanie technicznym czy jej ubezpieczania. Umowę kredytową będzie można przerwać, spłacić zadłużenie, a bank nie będzie miał prawa do pobrania karnej prowizji.

Kiedy i z jakimi ostatecznie zapisami ustawa wejdzie w życie - nie wiadomo. Ministerstwo Finansów przygotowało założenia do projektu, do którego poprawki zgłosiło Ministerstwo Gospodarki. Trwają dyskusje nad tym, czy rozwiązania dotyczące renty dożywotniej (obsługiwanej m.in. przez fundusze hipoteczne) i odwróconego kredytu hipotecznego (obsługiwane przez banki i SKOK-i) powinny znajdować się w jednej ustawie czy w dwóch osobnych aktach.

Propozycje Ministerstwa Finansów i propozycje zgłoszone przez Ministerstwo Gospodarki budzą kontrowersje w środowisku finansistów. Banki, które miałyby obsługiwać odwrócony kredyt hipoteczny nie są zbytnio zainteresowane wprowadzeniem takiej oferty, bo produkt jest niszowy i kłopotliwy.

Tymczasem ważną korzyścią z ustawy ma być objęcie tworzącego się rynku obowiązkowym nadzorem finansowym - tak, aby jednostki, które podpisują umowy z seniorami miały m.in. odpowiednie (pewne) środki na prowadzenie działalności. Dzisiaj nie ma pewności, czy firma, z którą podpisujemy umowę nie zbankrutuje i czy w takim przypadku na hipotece nieruchomości (przecież to instytucja jest właścicielem nieruchomości, może więc obciążać jej hipotekę) nie pojawią się wpisy. Ale na tym z kolei ucierpiałyby podmioty, które w tej chwili podpisują umowy z emerytami, a pod Komisję Nadzoru Finansowego nie podlegają.

Komisja Nadzoru Finansowego z kolei po wydarzeniach związanych z Amber Gold zainteresowała się działalnością funduszy hipotecznych i zaproponowała, aby obsługą renty dożywotniej zajęły się towarzystwa ubezpieczeniowe. Wprowadzenie w życie tego rozwiązania jest mało realne, zostało skrytykowane przez oba ministerstwa.

Najstarszym podmiotem zajmującym się podpisywaniem umów renty dożywotniej jest Fundusz Hipoteczny DOM, działa na rynku od 2009 roku, lada moment stanie się jedyną taką spółką publiczną notowaną na giełdzie. Ma swój oddział także w Gdańsku. Swojego konsultanta w Gdańsku ma także Fundusz Hipoteczny Familia.

- Od początku naszej działalności w skali całego kraju podpisaliśmy mniej niż tysiąc umów. Niecałe dziesięć procent portfela naszych nieruchomości znajduje się w Trójmieście. Średnie kwoty wypłaty to 500-600 złotych miesięcznie, najwyższa wynosi w tej chwili około czterech tysięcy. Wielu naszych klientów potrzebuje zastrzyku gotówki od razu po podpisaniu umowy. Te wypłaty to w tej chwili średnio trzy tysiące złotych - mówi Robert Majkowski, prezes zarządu Funduszu Hipotecznego Dom. - Przeprowadziliśmy emisje akcji spółki, żeby pozyskać finansowanie dla naszej dalszej działalności, bo w związku z coraz wyższymi kosztami życia i ubożeniem seniorów zainteresowanie naszą ofertą wyraźnie rośnie.

Podmiotom takim jak Fundusz Dom czy Familia zależy na tym, aby rynkowi jak najszybciej zostały nadane ramy prawne i nadzór. Tworzą ten rynek w Polsce od podstaw, starają się robić to profesjonalnie, a wiele małych przedsiębiorstw próbuje teraz na tym kapitale zrobić interes. Na dzisiaj nie wyłoniła się jeszcze jednak odpowiedź na pytanie czy gdyby nowa ustawa objęła i banki i fundusze, to czy fundusze będą tylko wpisywane do specjalnego rejestru, czy będą objęte nadzorem Komisji Nadzoru Finansowego.

Tymczasem przedziwnych "tworów", które np. funkcjonują tylko w Internecie, a na swoich stronach poza adresem e-mail i numerem telefonu nie podają nawet adresu siedziby przybywa... Pierwsze skargi na działalność podejrzanych firm zaczęły spływać do rzeczników praw konsumentów i Rzecznika Praw Obywatelskich.

- Nie wiadomo ile osób skorzystało na razie z quasi-odwróconej hipoteki oferowanej przez poszczególne fundusze, bo żadna z firm nie ujawnia tych danych - ocenia Marcin Krasoń, analityk z Open Finance. - Pewne jest jedynie, że rozpędu rynek nabierze, gdy zakończą się prace nad ustawą i wejdzie ona w życie.

Teoretycznie na ten moment warto poczekać, bo dla zainteresowanych dodatkowymi pieniędzmi ze swojej nieruchomości transakcje będą bezpieczniejsze. Tylko... to nie nastąpi szybko - przypomnijmy, że pierwsze założenia do projektu ustawy zostały opublikowane w kwietniu 2011 roku.

Na dziś warto więc pamiętać, że osoby, które biorą pod uwagę skorzystanie z renty dożywotniej mogą próbować w inny sposób uwolnić kapitał z nieruchomości: można ją sprzedać i albo kupić np. mniejsze mieszkanie (lub położone w mniej atrakcyjnej lokalizacji), albo wynająć inne - choć to wiąże się z koniecznością przeprowadzki, której przy odwróconej hipotece można uniknąć.

O czym warto pamiętać przed podpisaniem umowy renty dożywotniej?

*
nieruchomość od razu przechodzi na własność funduszu hipotecznego - warto wiedzieć, jakie użytkownikowi będą przysługiwać uprawnienia i ograniczenia dotyczące zamieszkiwania i dysponowania nieruchomością

* kiedy i jak wypłacane będą pieniądze, czy kwota będzie rewaloryzowana z upływem lat i wzrostem wartości nieruchomości

* sprawdzone fundusze oferują możliwość odstąpienia od umowy po spłacie wypłaconej kwoty wraz z odsetkami; warto upewnić się, czy umowa przewiduje taką możliwość i z jakimi kosztami się to wiąże

* trzeba sprawdzić zasady, na jakich użytkownik będzie korzystał z mieszkania: czy może wynająć jego część i czerpać z tego w całości korzyści finansowe, kto ponosi koszty remontu i ubezpieczenia nieruchomości (i czy można go wybrać)

* na jakich zasadach w mieszkaniu zamieszkiwać mogą bliscy właściciela nieruchomości, który podpisuje umowę

* koniecznie trzeba sprawdzić, jakim kapitałem dysponuje fundusz hipoteczny, czy nie splajtuje (warto też sprawdzić, czy nie figuruje w rejestrze dłużników)

* transakcja musi zakończyć się wpisem do księgi wieczystej, który zapewni możliwość dożywotniego zamieszkania w nieruchomości, nawet, gdyby zmienił się jej właściciel

Opinie (111) 2 zablokowane

  • Brzydzę się (10)

    takimi firmami, które wykorzystują naiwność i demencję starszych ludzi w celu zarobkowania. To tylko możliwe w dzikich krajach. A swoją drogą gdzie dzieci i w ogóle rodzina tych ludzi? Czy już tak mocno się poluzowały się więzy rodzinne, że starsi ludzie muszą zastawiać dobytek całego życia, żeby mieć na leki? Co się stało ze składkami na tzw. ubezpieczenie społeczne, które płacili pracując? Po prostu żenada, syf, kiła i mogiła - oto nasz "cywilizowany", zrzeszony w UE, NATO, ONZ itd kraj.

    • 75 14

    • Co w tym dziwnego (6)

      W Europie i Stanach ten system działa od wielu lat i wile osób z niego korzysta. Poza tym nie każdy emeryt jest aż tak chciwy, że potrzebuje zabierać mieszkanie do grobu. Do czego mu się ono przyda po śmierci ? A tak kasę za mieszkanie dostaje taka osoba już za życia, aby te życie było przyjemniejsze. Jeśli ktoś ma 900 zł emerytury, to jak za mieszkanie, z którego nie musi się wyprowadzać dostanie choćby te 500 zł, to wyraźnie to odczuje. Gdzie tu jest wykorzystanie naiwności ? Bo to samo można o ZUS-ie powiedzieć, jeden może płacić 30 lat składki i nie dożyć emerytury, a inna osoba przez 30 lat może ją pobierać. A co do rodzin, to znam pracownicę opieki społecznej. Ona chodzi do takich ludzi i bardzo często jest tak, że dzieci się zupełnie starszymi rodzicami nie interesują. Interesują się tylko spadkiem... i to jest właśnie niewdzięczność. Co najwyżej zadzwonią od święta albo zaproszą na wigilię... Więc czemu taka osoba, której dzieci nie pomagają ma im zostawić np. mieszkanie w spadku ? Może jak będą się bały, że tego mieszkania nie dostaną, to wtedy zainteresują się mamusią czy tatusiem. A tak na koniec, to jest to przecież bardzo dobre rozwiązanie dla emerytów, którzy nie mają rodziny z jakichś powodów. Czemu wówczas obce osoby (nic im za życia nie dając) miałyby przejmować mieszkanie ? a fundusz zanim je komuś innemu sprzeda, to chociaż da np. te 500 zł.

      • 16 18

      • no to masz

        "rozwiązanie" na starość i się ciesz.

        • 6 4

      • W stanach puszczają też KILLER KARAOKE. I co - mądrzy są - a zapomniałem - już po nich zgapiamy ten ŚWIETNY show

        • 4 4

      • chłopie a przejmowanie nieruchomości za 1% wartości czym jest?To czyste złodziejstwo

        • 14 2

      • Cwaniaczku nic z tego

        Do roboty ZŁODZIEJU.

        • 0 3

      • Nie wiem jak jest w stanach ale tu jest dziki kraj...

        jeżeli fundusz ogłosi updałość to beneficjent zostaje na lodzie (co najwyżej nie
        wywalą go pod most jak ma to wpisane do hipoteki). A fundusz
        to taka firma jak każda inna nie ma tu żadnej ekstra kontroli. Zresztą
        nawet gdyby była to mało to było afer w bankach (IDEA np.)

        • 6 1

      • A może da 5 zł

        i to też jest więcej niż nic . Z tego też ma się cieszyć.???Chodzi o to aby miało to realny wymiar , a nie oddawania za bezcen oszustom . Lepiej sprzedać i kupić mniejsze , albo wynająć.

        • 1 0

    • Nekromarketing robi ostatnio furorę.

      Reklamy polisy trumiennej z zakładem pogrzebowym w tle i polisy na raka udającej profilaktykę nowotworową szturmem podbiły TV. OBRZYDLIWE.

      • 13 0

    • Co ze składkami na ubezpieczenie społeczne? Zapytaj górników, rolników i mundurowych a potem urzędników z tą ich "pracą".

      • 6 2

    • Następne przekręty w stylu Amber Gold.

      • 7 0

  • Idea odwróconej hipoteki jest prosta jak jajko Kolumba: (6)

    Młody człowiek ma kupić mieszkanie, spłacać przez 30 lat bankowi jakieś 300% jego wartości, po czym za kilka groszy renty oddać to mieszkanie bankowi z powrotem. Czyli ma gorzej niż niewolnik domowy w starożytnym Rzymie, bo ten również nie miał własnego kąta, ale przynajmniej nie musiał za to płacić.

    • 79 2

    • Zarówno niewolnik musiał pracować, jak i osoba spłacająca kredyt musi pracować.

      • 2 2

    • Nikt nikogo nie zmusza (4)

      Ale trzeba wszystko uregulować włącznie z moim zegarkiem i pojemnością spłuczki klozetowej, bo jeśli ustawa czego nie przewiduje, to tego czegoś nie ma. Może jeszcze odwróconą hipotekę do konstytucji wpisać?

      • 5 2

      • drogi kolego to jest śmieszne (3)

        jeżeli rata przeciętnie wynosi 1500 zł na 20 lat :) a ty przechodząc na emeryturę przeciętnie żyjesz jako facet 10 lat kobieta 15 lat :) beka więc firma taka powinna dawać za mieszkanie wiadomo nie 1500 zł ponieważ nie korzystają z lokalu lecz nie opłacają czynszu ale ok myślę 80 % raty a tutaj widzę 400 do 600 zł przeciętnie :) śmiechu warte :)

        • 5 1

        • (2)

          Muszę Cię troszkę poprawić. Średnia wieku emeryta w Polsce to 4 lata.

          • 3 3

          • (1)

            tak było w latach 50-tych, dziś emeryt żyje około 10-12 lat

            • 2 1

            • Dokładnie

              To 72 lata żyje średnio facet (emerytka trochę dłużej) a średni wiek przechodzenia na emeryturę to z tego co pamiętam 53 lata ale oczywiście średnia ta bierze się stąd, że zwykli ludzie przechodzą na emeryturę w wieku 65 lat a różne pachołki partii politycznych, sługusy PRLu i PZPRu typu agent Tomek w wieku 35 lat a niekiedy jeszcze wcześniej. Czyli na emeryturze człowiek średnio spędza 7 lat ale trzeba uwzględnić, że spory procent nie dożywa zatem ci co (pomimo wysiłku partyjniaków) dożywają tej emeryturki pomniejszonej o schedę dla np. górników czy innych nierobów cieszą się nią około 10 lat.

              • 2 0

  • kant (1)

    Wystarczy policzyć te ich przykładowe renty a od razu widać że to oszustwo w biały dzień. Jeśli przyjmując że mieszkanie warte 400 tyś w tej chwili oni kupują za połowę ceny to jak to nazwać inaczej jak ZŁODZIEJE. Ciekawe jakie są klauzule jak starsza osoba stanie się warzywkiem na łóżku i koszty opieki przewyższą emeryturę i tę ich rentę. Wystawią na klatkę schodową czy już koło śmietnika?
    Nie oszukujmy się ale ktoś kto decyduje się na taką hipotekę to nie ma już wsparcia w rodzinie i nie będzie nikogo kto będzie opiekował się tym schorowanym człowiekiem.

    • 47 2

    • Klauzula jest taka. Fundusz przejmuje mieszkanie po śmierci tej osoby. Ta osoba wcale nie musi nawet w nim mieszkać. A za leczenie płaci przecież państwo. Dla takiej osoby nie ma żadnego znaczenia czy jest właścicielem tego mieszkania czy też nie. To praktycznie tak jakby taka osoba mieszkała w mieszkaniu komunalnym.

      • 1 7

  • Jest to bardzo dobre rozwiązanie (12)

    Jakby nie patrzeć mieszkania do grobu się nie zabierze. Więc po co zostawiać spadkobiercom mieszkanie o wartości kilkuset tys. zł, skoro przynajmniej część z tej kwoty można wykorzystać za życia, żyjąc na wyższym standardzie ? Akurat osoba starsza jest tutaj osobą wygraną, bo nawet jeśli dostanie tylko kilka czy kilkanaście tys. przed śmiercią, to lepsze to niż nic. A jeśli rodzinka "czycha" na mieszkanie, to niech się zrzuca i dokłada takiej osobie np. kilkaset zł miesięcznie do emerytury. W tym przypadku przegranymi mogą być tylko chciwi spadkobiercy (z reguły dzieci/ wnuki), które często tylko czekają aż mamusia /tatuś / dziadek / babcia umrze aby przejąć mieszkanie.

    • 22 36

    • czychaj dalej

      na babcine mieszkanie, ja wolę czyhać.

      • 12 3

    • wyobraź sobie że niektórzy nie są egositycznymi świniami (1)

      a celem życia nie jest dobrze żreć

      • 8 2

      • tak, najważniejsze jest aby zabrać do grobu mieszkanie i oszczędności życia, bo nigdy nie wiadomo, czy się z tego po śmierci nie skorzysta....

        • 4 5

    • gdzie logika gdzie sens (7)

      a nie lepiej sprzedać i sobie pożyć?

      • 13 1

      • (6)

        a jak taka osoba sprzeda mieszkanie, to gdzie będzie mieszkać ? Poza tym skąd ktoś może przewidzieć jak długo będzie żyć ? A tak, to mieszkanie przejmuje jakiś fundusz, starszy człowiek dalej w nim mieszka i jeszcze dostaje kilkaset zł miesięcznie.

        • 2 7

        • To proste - w innym mieszkaniu (5)

          Staruszki sprzedają mieszkanie i wrzucają na konto, żeby czerpać procenty z lokaty. Wraz z innymi seniorami wynajmują sobie duże mieszkanie. Oszczedności mamy spore: czynsz rozkłada się na więcej osób. Płacą jeden podatek śmieciowy 70złotych od całości.
          I teraz: sprzedają mieszkanie za 250 tys. na lokacie da to 1000 zł miesięcznie. Wynajmując w 4 mieszkanie 4 pokojowe płacą razem: 1500 odstępne, 700 czynsz, 70 śmieci plus TV itp. 2400zł / 4 osoby daje **600zł / osobę**
          Liczymy koszty życia samemu: czynsz 300zł, śmieci 70zł, plus TV mamy 400zł.

          Niby mieszkanie razem wychodzi 200zł drożej. Ale ale.. mamy **1000zł** z lokaty. Zostaje zatem więcej na imprezy no i jest z kim pogadać. Niby te 200 tyś zje inflacja, ale co z tego. Po 20 latach nadal mamy 200 tyś zł. A jak szybciej wykitujemy to spadek zostawimy temu komu chcemy, a nie lichwiarzom.

          • 17 1

          • To nie jest rozwiązanie dla każdego (2)

            Chodzi mi tu o aspekty psychiki. Obcym sobie osobom może przeszkadzać to, że ktoś nie posprzątał w łazience czy kuchni. Jeśli w mieszkaniu 3 pokojowym będą mieszkać 4 osoby, to komuś może przeszkadzać chrapanie. Ktoś zapomni gdzie odłożył pilota do TV i też będzie kłótnia... Nie można przyjąć założenia, że ludzie się polubią i że zawsze będą się lubić. Tak więc to jest dobre wyjście, ale dla niewielkiej grupy ludzi. Natomiast podpisując umowę z funduszem, mieszka się tam gdzie się mieszkało i nikt obcy nie kręci się po mieszkaniu, z tym, że miesięcznie ma się mniej pieniędzy do dyspozycji niż w sytuacji powyższej. No ale coś za coś.

            • 1 5

            • Napisałem 4 pokojowe - 4 osoby (1)

              więc nie ma mowy o mieszkaniu w dwójkę w pokoju. Każdy ma swój TV. Te kilka stów na łebka w kieszeni wystarczy na opłacenie pomocy domowej która raz na 3 dni przyjdzie i posprzata kuchnię i łazienkę - problem sprzatania zatem z głowy. To nawet lepiej niż sprzatać samemu własne mieszkanie.

              Natomiast co do "funduszu", podziwiam argumenty mające przekonać do odania czegoś wartego 250 tyś za 50 tyś.

              • 9 1

              • Bo tak jest łatwiej. W sytuacji o której piszesz, ludzie muszą mieć zaufanie do siebie. Muszą tolerować swoje nawyki. Muszą pogodzić się z tym, że nie są sami w mieszkaniu i nieraz trzeba poczekać aż się zwolni kibel. Trzeba akceptować to, że ktoś może zaprosić swoją rodzinę i np. dzieci, które będą hałasować. A plusem jest to, że można z kimś pogadać i są niższe koszta utrzymania. A argumenty za "funduszem" są takie, że fundusz załatwia wszystko. Jeśli komuś dobrze się żyje w samotności lub tylko z żoną, to nie musi nic w swoim życiu zmieniać a i tak dostanie np. te 500 zł. Chodzi o to, że gdyby nie te fundusze to wiele osób na starość nie miałoby żadnego zysku z tego, że mieli mieszkanie na własność. To byłoby jak mieszkanie w mieszkaniu komunalnym. Lub nawet gorzej, bo za mieszkanie własnościowe się zapłaciło, ale już się na tym nic nie zyska.

                • 0 2

          • To ma sens dla grupy studentów (1)

            a nie starców z własnymi przyzwyczajeniami, otępieniem, małą zdolnością adaptacyjną do nowego środowiska... Mówią, że starych drzew się nie przesadza.

            • 13 2

            • taaa zapomniałeś jeszcze dodać

              otępiałych, zaczadziałych, szukających swoich strzykawek z pawulonem, albo pampersów:))

              • 0 1

    • Trochę rozsądku

      Ale nie kazda rodzinka "czycha"

      • 0 0

  • kolejny przykład na to ze niewolnictwo wcale nie jest reliktem (1)

    wolałbym już wiecznie wynajmowac mieszkanie

    • 27 4

    • o co chodzi z tym niewolnictwem ?

      • 1 4

  • kant w bialych rekawiczkach

    • 30 3

  • Oszuści (5)

    Przejmują mieszkanie warte kilkaset tysięcy, wypłacają 500 zł miesięcznie, z czego potrącają 350 zł na czynsz do spółdzielni, a więc do wypłaty dla dziadka/babci 150 zł miesięcznie....

    • 37 6

    • (4)

      Czyli 500 zł są do przodu, bo opłaty i tak by wnieść musieli. Poza tym w chwili śmierci takie osoby i tak stracą te mieszkanie i wówczas już żadnej rekompensaty za nie nie dostaną. Nawet tych 500 zł. A tak to przynajmniej przez kilka/kilkanaście lat zanim umrą skorzystają z tych dodatkowych pieniędzy.

      • 3 6

      • chyba jałmuzny a nie dodatkowych pieniędzy

        • 4 1

      • Albo i nie. Po ogłoszeniu updałości nic nie dostaną... (2)

        I będzie to tip-top lege artis
        W życiu bym nie podpisał takiej umowy. Jak ktoś ma duże mieszkanie
        to nich je wynajmuje--lepiej na tym wyjdzie

        • 2 1

        • (1)

          Ale wówczas i firma, która upadła nie przejmie mieszkania - czysty zysk dla emeryta. Wówczas podpisuje nową umowę z innym funduszem i jeszcze więcej na tym zarobi, bo będzie starszy.

          • 0 2

          • tak nie jest...

            • 0 0

  • to moze działac w kraju w którym jest bieda (1)

    co by statystyki nie mówiły tu jest bieda a ludzie w biedzie zrobią wszystko.... doczekalismy sie...

    • 21 4

    • Zatem w UE i USA jest jeszcze większa bieda niż w Polsce... Widać byłem w błędzie.

      • 1 2

  • Co po upadłości? (7)

    A najgorsze, jak zaraz zaczną się upadłości tych firemek, niczym Amber Gold... co jest bardzo prawdopodobne, jeśli starsi nie dość szybko będą chcieli odejść z tego świata, a sprzedaż nieruchomości nie pójdzie tak szybko. I co wtedy - ani mieszkania ani pieniędzy... Może pan Roch wypłaci?

    • 14 2

    • (6)

      Tyle, że te osoby podpisały umowę. Umowa obowiązuje obie strony. Jeśli dany fundusz przestanie się wywiązywać ze swoich zobowiązań (czyli przelewać miesięczne raty za mieszkanie na konta tych emerytów/emeryta), to umowa traci ważność. A przynajmniej tak być powinno.

      • 2 8

      • a powinno być.... (1)

        Twoje ostatnie zdanie mówi wszystko. Tak powinno być ale nie będzie. Żyjemy w świecie bezprawia i cwaniactwa.

        • 9 3

        • a dlaczego niby tak ma być ?

          • 5 2

      • Ot naiwny. Może najpierw się upewniej że tak oczywiście _NIE JEST_ (3)

        i to nie tylko w Polsce... Skoro ogłosił upadłość to nie ma kasy,
        skoro nie ma kasy to znaczy że narobił długów, czemu wierzyciele
        nie mają być zapokojeni z majątku firmy??

        • 2 2

        • Bo nie można zerwać/zakwestionować legalnej umowy. To dlatego np. syndyk masy upadłościowej wypłaca pieniądze byłym pracownikom upadłej firmy. Jakiś wierzyciel mógłby przecież powiedzieć, że to nie fair, bo byli pracownicy słabo pracowali i sami przyczynili się do upadłości... i to tyle.

          • 1 1

        • Tyle, że to mieszkanie nie jest jeszcze wasnością tej firmy. (1)

          Będzie nią jak spłaci seniorów, a skoro splajtowało to by wierzyciele przejęli mieszkanie najpierw trzeba spłacić resztę długu.

          To tak jak z flota mini po plajcie OLT, wróciły do właściciele, bo nie zostały jeszcze przez OLT spłacone. Tak samo tutaj, ponieważ tylko część zobowiązań z seniorami została opłacona jedyne co wierzycielowi pozostaje to prawo do udziału w zyskach ze sprzedaży mieszkania po śmierci staruszków proporcjonalnie do wypłaconej im kwoty.

          Ale to o ile umowa jest spisane na poważnie, a nie przez firmę krzak chcącą jak najszybciej jak najwięcej ludzi oskubać. Lepiej celować w banki chcące skubać ludzi długoterminowo, bo te starają się zachować dobre imię i w tym celu skubią nas systematycznie po troszku, a nie gwałtownie. Dzięki temu skubią miliony a nie tysiące ludzi, ale przynajmniej z punktu widzenia klienta jest to korzystniejsze.

          • 0 0

          • Mieszkanie jest właśnością firmy ale emeryt ma prawo mieszkać do śmierci

            ale emerytury też ni ma a przecież sprzedał mieszkanie _za ekstra kasę_
            A poza tym w sądzie zwłaszcza w Bolandyjskim sądzie, zwłaszcza
            w prowincji Budyniogród ww . Bolandii to Rysiu-prezes wie jaki
            powinien być wyrok w/s Kancelaria reprezentująca naciągaczy
            vs 80 letni dziad...

            • 0 0

  • Znowu na Was zarobimy. Dziękujemy. BANKI (21)

    • 27 1

    • (20)

      Ale w jaki sposób ? jak można zarobić na kimś, komu się płaci miesięcznie kilkaset zł ?

      • 0 10

      • aleś ty ciemny człowieku (8)

        • 7 2

        • (7)

          no to proszę o jakieś wyliczenia, argumenty

          • 0 4

          • prosze (6)

            400-600 zł miesięcznie za mieszkanie warte 300 000. Rocznie więc emeryt dostanie 7200, po 10 latach 72 000, po 20 latach 144 000 i jest to dopiero POŁOWA wartości

            • 8 0

            • (2)

              No to i tak lepsze to niż nic, ja tam bym wziął nawet 10%. Czasem sklep robi przecenę towarów, których nie może sprzedać. Nierzadko na tym traci, ale woli zarobić stracić 50% czy 70% wartości produktu niż 100%. Tu jest podobnie. Rodzina (jeśli ktoś ją ma) nie chce wspomóc biednego emeryta, więc ten idzie do funduszu aby dostać trochę kasy w zamian za mieszkanie.

              • 2 5

              • śmierdzi na kilometr (1)

                że masz coś wspólnego z tymi funduszami, inaczej byś takich kretyństw nie pisał(a). Oddac mieszkanie za 10% wartości może tylko idiota.

                • 6 3

              • lepiej oddać za 10% niż za darmo...

                • 1 3

            • policz inaczej:

              teraz 300000, za 5 lat z racji "wieku" lokal będzie taniał. Do tego spadek wartości związany z budową nowych mieszkań.....a ile pożyje emeryt - czysta loteria.

              • 0 1

            • A policzyłeś ile za 20 lat będzie warte mieszkanie, które dzisiaj kosztuje 300tyś? (1)

              Realnie.
              A co jeśli emeryt pożyje 30 lat?

              • 0 1

              • hahahahah

                a wiesz jakie szanse że dożyje do 100-ki? Tez mi argument..

                • 0 0

      • -_-' (9)

        Bardzo prosto. Od początku. Bierzesz mieszkanie na kredyt po 30 latach oddajesz im drugie tyle. Masz już te 55 lat zostaje Ci 12 do emerytury. Jakoś tam sobie żyjesz.
        Emeryturka oddajesz mieszkanie, za które przepłaciłeś już 100% biorąc kredyt i dostejsz magiczne 1000 zł (oby tyle). Mieszkanie jest warte 300 tyś. Żyjesz na emeryturze 10 lat x 12 x 1000 - czyli ile na Tobie zarobili? Kolejne 180 tyś.
        Nabijaj kasę prywatnym instytucjom, które nie zostały utworzone po to żeby pomagać, tylko dla zysku.

        • 5 1

        • (8)

          Tylko po co umierającemu człowiekowi świadomość tego, że jest właścicielem mieszkania ?

          • 2 3

          • qwa (7)

            ano po to, żeby tę nieruchomośc przekazać komuś, kto na to zasługuje, a nie hienom.

            • 9 2

            • (4)

              Zgadzam się. Dzieci/wnuki to często takie hieny, które za życia nie interesują się losem emeryta, a czekają tylko na spadek. A instytucja finansowa da przynajmniej połowę emerytury i to co miesiąc.

              • 3 5

              • jo, amber gold dał (3)

                gamoniu

                • 6 0

              • (2)

                Do amber gold ludzie wpłacali pieniądze. Natomiast tutaj jest odwrotnie, to ludzie obiecują mieszkanie w zamian za miesięczną "rentę". A jak instytucja przestanie płacić (bo zbankrutuje), to emeryt zachowa i kasę i mieszkanie, chyba że bankruta ktoś inny wykupi biorąc na siebie zobowiązania.

                • 0 3

              • Albo mieszkanie zostanie sprzedane (1)

                A co jezeli instytucja sprzeda mieszkanie?? Sam fakt sprzedaży będzie legalny zobowiązanie wobec osoby starszej instytucja miała a nie nowy właściciel domu.... Prostę zbrodnia doskonała osoba starsza pozbyła sie i domu i pieniedzy

                • 2 1

              • Bo umowa tego nie przewiduje. Podobnie jest z kredytem. Bank jest właścicielem mieszkania do momentu kiedy kredyt nie zostanie spłacony. Jeśli kredytobiorca spłaca kredyt, to bank nie może sprzedać tego mieszkania. W odwróconej hipotece jest tak samo, dlatego jest to takie korzystne dla emerytów. Mogą oni mieszkać w mieszkaniu do swojej śmierci i nikt ich wyrzucić z niego nie może.

                • 0 0

            • Nic prostszego (1)

              Niech taka osoba co zasługuje zapewni przynajmniej to co proponuje " odwrócona hipoteka ". Jednak takie padalce liczą, że mieszkanko skapnie im za free. A tu taki zonk..

              • 2 0

              • Przykro mi

                że traktujesz ludzi dookoła jak padalców :( swoją drogą to tylko niejadowite jaszczurki...

                • 0 2

      • A jak się nie płaci?

        • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Roman Walasiński

Prezes zarządu Swissmed Centrum Zdrowia. Ukończył Uniwersytet Gdański, Wydział Prawa i Administracji. W latach 1990 -1993 Okręgowa Izba Radców Prawnych w Gdańsku. Do dziś wpisany na listę Okręgowej Izby Radców Prawnych w Gdańsku. 1989-1994 Urząd Miasta Gdańska. 1997-1998 radca prawny w spółce Theo Frey Polska w Gdańsku. 1993 – 2006 własna kancelaria radcy prawnego w Gdańsku. Spółką Swissmed kieruje od 1998 roku.

Najczęściej czytane