• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Trójmiasto postawi na elektryczne samochody

Patryk Szczerba
4 kwietnia 2017 (artykuł sprzed 7 lat) 
Samochody elektryczne zyskują popularność w krajach zachodnich, a światowe koncerny coraz mocniej inwestują w nowe rozwiązania. Samochody elektryczne zyskują popularność w krajach zachodnich, a światowe koncerny coraz mocniej inwestują w nowe rozwiązania.

Gdynia rozpoczyna współpracę z firmami oraz uczelniami z Trójmiasta w sprawie rozwoju elektromobilności. Jej efektem ma być stworzenie pierwszego w Polsce samochodu elektrycznego, wytworzonego z krajowych podzespołów. Wbrew wcześniejszym planom, do porozumienia nie przystąpiła jednak Energa, która uruchomiła własną usługę wynajmu samochodów elektrycznych dla pracowników Olivia Business Centre.



Czy w Polsce będzie przybywało samochodów elektrycznych?

W ubiegłym roku Ministerstwo Rozwoju we współpracy z Ministerstwem Energii przedstawiło kompleksowy plan rozwoju elektromobilności w Polsce. Zakłada on produkcję pojazdów o napędzie elektrycznym oraz rozwój infrastruktury niezbędnej dla tego typu pojazdów. Do 2025 roku po polskich drogach ma jeździć milion samochodów elektrycznych. W siłę ma rosnąć także przemysł autobusów elektrycznych.

Współpraca i wymiana doświadczeń

Na plany rządu nie pozostali obojętni trójmiejscy urzędnicy, którzy do tej pory o elektromobilności mówili niewiele. Jednym z sygnałów jest zapowiedź Gdyni o współpracy wraz z Politechniką Gdańską i trójmiejskimi firmami. Jak tłumaczą sygnatariusze porozumienia, które zostanie podpisane za kilka dni, docelowym efektem ma być stworzenie polskiego samochodu elektrycznego.

- Wierzę, że uda się nam wspólnymi siłami zbudować taki samochód, który początkowo będzie testowany w Gdyni, a z biegiem lat pojawi się na ulicach nie tylko Polski, ale i Europy. Zależy nam na współpracy i wymianie doświadczeń. Zbyt duże wyzwania przed nami, by robić to odrębnie, stąd to porozumienie - opowiada Bartosz Bartoszewicz, wiceprezydent Gdyni.
Lotos zaangażowany

Współpracować przy projekcie będą m.in. Politechnika Gdańska, Pracodawcy Pomorza, Instytut Maszyn Przepływowych Polskiej Akademii Nauk i firma Lotos. Skąd obecność paliwowego giganta w takim zestawieniu?

- Dla firm paliwowych perspektywa rozwoju samochodów elektrycznych to uszczuplenie przychodów, więc chcą się odnaleźć w nowej rzeczywistości. Punkty ładowania mogłyby być zlokalizowane na stacjach benzynowych. Poza tym rozwój elektromobilności mają zapisany w swojej strategii - wyjaśnia Wojciech Kąkol, prezes firmy Walkin Startup/Acceleration Venture, jeden z inicjatorów porozumienia.
Zapowiada, że do końca roku będzie gotowy prototyp elektrycznego samochodu. Egzemplarze przedprodukcyjne mogłyby się pojawić się w 2018 roku, a produkcja pierwszych samochodów ruszyć rok później. Projekt elektrycznego auta zostanie zaprezentowany podczas branżowej konferencji 20 kwietnia w Pomorskim Parku Naukowo-Technologicznym.

Porozumienie bez Energi

Wśród sygnatariuszy pojawić się ma jeszcze znana polska firma energetyczna, ale nie będzie to Energa, która wdrożyła w ostatnich dniach w Gdańsku usługę car-sharingu, czyli płatnego udostępniania samochodów.

W Trójmieście ideę car-sharingu próbuje od kilkunastu dni rozwijać grupa Energa. W Trójmieście ideę car-sharingu próbuje od kilkunastu dni rozwijać grupa Energa.
Cena wypożyczenia "elektryka" zależy przede wszystkim od modelu auta i waha się od 27 do 35 zł za godzinę, bez limitu przejechanych kilometrów. Póki co, oferta skierowana jest wyłącznie do pracowników firm rezydujących w Olivia Business Centre, ale w przyszłości ma się to zmienić.

Operatorem systemu jest należąca do Grupy Energa spółka Enspirion.

- Startujemy w Olivia Business Centre, gdzie mieści się nasza siedziba, ale chcemy żeby już niedługo z naszego car-sharingu mogła skorzystać każda zainteresowana firma w Trójmieście. Nasza usługa działa podobnie do służbowego telefonu komórkowego. Każda firma może ją udostępnić swoim pracownikom i ustalić własne zasady korzystania z niej - mówi Tomasz Bogucki ze spółki Enspirion.
Miejski car-sharing w rozmowach

Przypomnijmy, że w ostatnich tygodniach rozpoczęły się prace nad udostępnianiem mieszkańcom publicznych, miejskich samochodów. Zaproszenie do współpracy powędrowało z Gdyni do wszystkich sąsiednich gmin. Na razie nastawienie samorządów jest pozytywne, ale decydujące będą rozmowy z firmami, które mogłyby zostać operatorami systemu.

Wśród potencjalnych korzyści gdyńscy urzędnicy wymieniają ograniczenie emisji spalin. To oznacza nastawienie na samochody elektryczne, co wiąże się ze stworzeniem nowej infrastruktury.

- Są deklaracje zaangażowania ze strony samorządów, ale na różnym poziomie finansowym. Za maksymalnie trzy miesiące mamy kolejne spotkanie, już po rozmowach z firmami. Zainteresowanych jest kilkanaście przedsiębiorstw mających różne oczekiwania w stosunku do samorządów. Zależy mi, żeby system, który stworzymy, był spójny w całej aglomeracji - wyjaśnia Bartosz Bartoszewicz.

Opinie (168) ponad 10 zablokowanych

  • jak słyszę słowo plan i zapowiedz z ust urzędnika z Gdyni to już wiem, że nic z tego. (2)

    • 18 4

    • Ja wiem ponadto, że to będzie sporo kosztowało zanim nic z tego nie wyjdzie

      • 4 0

    • Nic z tego? A wizualizacja to "nic"?

      • 1 1

  • a czemu nie wyprodukowac od razu samochodów na słoną wodę?! Przecież w Bałtyku mamy jej ogrom!

    Bylibyśmy potęgą gospodarczą wtedy! Naukowcy Trójmiejscy-pomyślcie o tym!

    • 11 1

  • dobra (4)

    a co potem z akumulatorami z takich aut? średni żywot akumulatora to 1,5 roku. Hipokryzja

    • 12 8

    • toyota daje 10 lat gwarancji (2)

      na akumulatory w hybrydach

      • 3 1

      • Nieprawda (1)

        Elementy układu hybrydowego posiadają gwarancję producenta na 5 lat lub 100 000 km. Koszt zakupu przedłużonej gwarancji na akumulator hybrydowy na okres 1 roku wynosi 200 zł.

        • 0 0

        • Proste rozwiązanie: większy obowiązkowy udział producenta w recyklingu. Krótko mówiąc, producent powinien ponosić 100% kosztów recyklingu, włącznie z kosztami dostarczenia takowego akumulatora do odpowiedniego zakładu. Wtedy szybko by się okazało, że można dawać gwarancję na 10 lat albo robić sprzęt kilkakrotnie trwalszy...

          • 1 0

    • W tesli

      Akumulator daje rade 1.5 roku

      • 1 0

  • Nie ma takiej opcji by zdążyli (2)

    Mamy kwiecień 2017, czyli w 8 miesięcy chcą zrobić prototyp, a przedprodukcyjne modele w 2018, produkcja 2019. Gdzie tu testy, analizy i poprawki? To nie TOP GEAR że bawią się bez grama rozsądku i sklejają auta gumą i szarą taśmą. Takie auto projektuje się na desce kreślarskiej więcej niż rok. Jak nie kupią podwozia to stworzenie zupełnie nowego zajmuje lata. Dla tego koncerny pożyczają sobie płyty podłogowe. W zestawieniu brakuje producenta samochodów, chociaż niech będzie tam FSO. Moja prognoza, to prototyp w następnej dekadzie. Chyba, że już pracują nad tym i mają jakieś wyniki.

    • 13 1

    • Nie ma opcji o ile juz nie mają czegoś (1)

      Jesli w kwietniu maja zaprezentować projekt, to chyba cos maja a nie zaczynaja dopiero projektowanie, zobaczymy co pokażą

      • 0 0

      • Zgodze się, ale

        Pod warunkiem, że "projekt" to nie będzie tylko praca dyplomowa studenta PG połączona z graficzną wizualizacją studenta z ASP. Taki projekt może być zwyczajnie zestawieniem życzeń jakie samochód może spełniać. Zebrać otwarte patenty Tesli w całość+ rysunek w 3 projekcjach i jest projekt. Żaden inwestor nie dożuci grosza jak nie pokarzą działającego prototypu- chociaż w skali.

        • 0 0

  • pojsc za przykladem Nikolasa Tesli i wyprodukowac pojazdy na dzwięk lub wibracje...

    Zobaczcie sobie filmy na youtubie o tym naukowcu! To spod jego projektow wyszly latające spodki,ktore to produkowali nazisci potem....

    • 3 1

  • elekttyczne auta? Nie lepiej stawiać od razu na teleportację ?! (1)

    • 8 0

    • tak jak na filmie pt ,,Oni Żyją" Johna Carpentera Kto oglądał?

      • 0 0

  • Najbardziej ekologiczne są lektyki napędzane siłą mięśni przybyszów zarobkowych z Afryki. Byłaby robota i czyste powietrze w centrumach.

    • 9 1

  • "car-sharing" (4)

    To już nie można po prostu wynająć?
    Ja wiem, że to oferta dla "byznemenów" zwanych po staremu "przedsiębiorcami", "prywaciarzami", "osobami na stanowisku" i tępy marketing lubi anglizmy, ale będąc u siebie w kraju, lubię czuć sie swojsko, jak w Polsce.

    • 11 2

    • Czemu (1)

      Tępy marketing? Bo używa angielskich słów, sloganów, nazw? Ten dział, w dobie przesyconej konsumpcjonizmem, musi najbardziej reagować na zmiany w komunikacji z klientem w regionie, kraju albo i globalnie przy międzynarodowych markach. Infantylne, podejście

      • 2 0

      • bez urazy

        Nie każdy marketing jest tępy, ale wydaje mi się że wyrabianie sobie marki poprzez używanie wyrazów obcych, lub obco brzmiących, wypaliło się, odkąd osiedliśmy w realich UE, zaczęliśmy więcej podróżować i zobaczyliśmy, że ci z tzw. Zachodu nie są od nas mądrzejsi, uczciwsi, czy bardziej pracowici. Klient już nie robi w gacie na widok zagranicznej nazwy. Liczy się renoma, fakty, opinia innych klientów.

        • 0 0

    • (1)

      Car-sharing to coś więcej niż wynajem - to jazda w kilka osób, aby zaoszczędzić koszty i zmniejszyć liczbę aut na drogach. Inna sprawa, czy użycie tego terminu w przypadku opisanym w artykule jest prawidłowe...

      • 1 0

      • no to mam propozycję swojskiej nazwy

        "Wspólna jazda", albo "Użycz auto"

        • 0 0

  • 27 zł za godzinę

    Juz widzę te kolejki. Zasięg 100 km nie opłaca się kompletnie. Dopóki przemysł samochodowy i firmy tego typu beą myśleć o zysku z ekologi i elektrycznych samochodów te rozwiązanie się nie sprawdzi bo jest drożdże od tradycyjnego.

    • 8 1

  • Polska bezradność (2)

    Komuś sie chce, coś robi, a malkontenci krytykują

    Może przyłaczcie sie do inicjatywy i pomóżcie aby ten plan sie udał

    • 3 3

    • Inna opcja (1)

      Nie chodzi o krytykę, ale o rozsądne postawione cele, bo to są na razie marzenia. To nie przetarg na dostarczenie śmigłowca wielozadaniowego czy lodołamacza, gdzie jest technologia, doświadczenie i umiejętności w budowie takich jednostek.
      Chyba lepszym pomysłem było by ogłoszenie otwartego konkursu na działający prototyp. Konkurs z dofinansowaniem NCBiR gdzie zwycięski projekt/prototyp będzie produkowany na masową skalę, a twórcy dostaną swój udział.

      • 2 0

      • Jak słyszę Narodowe Centrum

        czegoś tam, to rozumiem to jako inkubator dla Misiewiczów i rozwalania kasy.

        • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Łukasz Żelewski

Prezes zarządu Agencji Rozwoju Pomorza od 2007 roku. Wcześniej pełnił funkcję Zastępcy Dyrektora...

Najczęściej czytane