• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

ZUS odmawia zasiłku macierzyńskiego przez "błędy" pracodawcy

Agnieszka Śladkowska
21 lipca 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
Pracodawca zdecydował się poinformować jedną z pracownic o zwolnieniu smsem, choć codziennie przychodziła do pracy. Pracodawca zdecydował się poinformować jedną z pracownic o zwolnieniu smsem, choć codziennie przychodziła do pracy.

To, że polskie prawo bywa dziurawe, wie każdy, kto znalazł się w absurdalnej sytuacji bez wyjścia, w której choć był poszkodowany, jego racji nie uwzględniały obowiązujące przepisy. Przekonali się o tym byli pracownicy gdańskiej firmy Medon. Dwie z byłych pracownic nie dostaną zasiłku, bo pracodawca zwolnił je niezgodnie z prawem, pozostali pracownicy nie mają większych szans na otrzymanie zaległych wynagrodzeń, bo choć sądy orzekają wyroki, to jednak bez możliwości ich wyegzekwowania.



Czy znalazłeś się kiedyś w sytuacji, w której ZUS zmienił swoją decyzję na pozytywną po wniosku o kolejne rozpatrzenie?

W lutym br. właściciel firmy Medon (gabinet fizjoterapeutyczny) Marian Romanowski zdecydował się zwolnić zatrudnionych pracowników (niektórych za pomocą wiadomości SMS). Wszystko mogło pójść sprawnie, gdyby nie dwie kobiety, które były w ciąży. Według obowiązujących przepisów kobietę w ciąży można zwolnić jedynie w wyniku zwolnienia dyscyplinarnego, upadłości zakładu pracy lub jego likwidacji. Padło na likwidację. Likwidację na papierze, ponieważ poza wypowiedzeniem umowy, sama likwidacja nie została nigdzie zgłoszona, a firmę po prostu zawieszono. I bardzo możliwe, że nikt nie zwróciłby uwagi na inny status działalności niż ten znajdujący się na wypowiedzeniach, gdyby nie fakt, że jedna z byłych pracownic złożyła wniosek o roczny zasiłek macierzyński, który przysługiwał jej po zwolnieniu z powodu likwidacji firmy. ZUS jednak zasiłku odmówił (opierając się o błędnie sporządzone świadectwa pracy, na których jest podany inny paragraf niż ten wynikający z wypowiedzenia, obok niego znajduje się błędne rozwinięcie, a świadectwa nie mają pieczątki zakładu pracy).

- W świadectwie pracy (...) zawarte są dane rozbieżne z dokumentacją złożoną do ZUS. Pracodawca nie zlikwidował działalności, a tylko ją zawiesił, co nie daje podstaw, zgodnie z prawem, do wypłaty zasiłku macierzyńskiego - czytamy w uzasadnieniu dyrektor ZUS Renaty Ziółkowskiej.

ZUS już w maju zobowiązał pracodawcę do skorygowania dokumentacji, jednak ten nie spieszy się z odpowiedzią. Niestety zamiast zdecydować się na dochodzenie roszczeń od pracodawcy, który niezgodnie z prawem zwolnił dwie ciężarne kobiety powołując się na likwidację, która nigdy nie miała miejsca, ZUS postanowił ukarać za to pracowników. Logicznym wyjściem wydaje się udzielenie zasiłku zgodnie z zapisem z wypowiedzenia umowy i domaganie się jego zwrotu od pracodawcy. Niestety nie dla ZUS.

- Od decyzji ZUS można odwołać się do sądu - zgodnie z pouczeniem zawartym w tym dokumencie. Dodatkowo przepisy Kodeksu Pracy stoją w obronie praw pracownika, z którym niezgodnie z prawem rozwiązano umowę o pracę - wyjaśnia Ewa Pancer, rzecznik prasowy ZUS.

Po otrzymaniu prawomocnego wyroku były pracownik może ponownie zwrócić się o udzielenie zasiłku. Czy ZUS zapomina jednak, że pozostawia dwie rodziny z nowo narodzonymi dziećmi bez środków do życia? Pierwsze przesłuchanie w tej sprawie Sąd Pracy wyznaczył na... grudzień.

Na czym dokładnie polega absurd tej sytuacji? Państwowa Inspekcja Pracy nie może nic zrobić, ponieważ firma jest zawieszona. Zawieszając działalność pracodawca nie miał możliwości zwolnić pracownic w ciąży. Nikt nie ma w obowiązku sprawdzić, czy rozwiązanie umowy z pracownikami jest zgodne ze stanem faktycznym.

Sprawa zasiłku macierzyńskiego to nie jedyny problem byłych pracowników. Każdy z siedmiu ma także sprawę w sądzie o zaległe wynagrodzenie, większość z nich ma już też wyroki z nakazem wykonania, niestety to teoria, ponieważ pieniędzy nie ma skąd ściągnąć.

- Sprawdzamy to ze wszystkich możliwych stron, jednak jak na razie widać, że p. Romanowski bardzo dobrze się zabezpieczył. Brak nieruchomości, ruchomości, rozdzielność majątkowa z żoną, która obecnie ma drugą firmę, w której mąż jest prezesem ale z powołania, co nie daje żadnych dochodów. No i - jak wynika ze wstępnych informacji - jest tam dużo więcej długów - mówi Michał Bendik z Kancelarii Prawnej Legius obsługującej jedną z byłych pracownic Medonu.

Niestety sam Marian Romanowski nie pozostawia złudzeń, że zaległych wynagrodzeń byli pracownicy długo nie zobaczą.

- Firma MEDON nie ma pieniędzy do zaspokojenia roszczeń wierzycieli. Byli pracownicy stanowią część z nich - za Urzędem Skarbowym, ZUS-em, bankami, funduszami unijnymi (ARP), a ich roszczenia w stosunku do całości zadłużenia stanowią znikomą część - informuje nas w mailu. Jednocześnie przedstawia nam swój obraz sytuacji. - Ponieważ niektórzy z nich pracowali nawet kilka lat, i odebrali w tym czasie łącznie po kilkadziesiąt tysięcy wynagrodzenia, trudno nazywać ich poszkodowanymi, choć z punktu widzenia mediów to lepiej brzmi - czytamy.

Zawieszona działalność nie spowodowała, że Marian Romanowski wycofał się z życia zawodowego. Co prawda obecnie nie jest już właścicielem, a jedynie pracownikiem i prezesem zarządu w firmie swojej żony, która otworzyła gabinet fizjoterapeutyczny, a strona www podawana wcześniej przy Medonie przenosi obecnie na stronę Rehiki.

- Moja żona jest magistrem fizjoterapii, więc chyba najwłaściwsze jest otwarcie przez nią firmy w branży, na której się zna. A może pani zdaniem powinna otworzyć firmę hydrauliczną lub taksówkarską, żeby uniknąć pomówień i podejrzeń - komentuje nasze wątpliwości, na ile Rehika została stworzona, by uniknąć piętrzących się zaległości i zobowiązań w Medonie.

Według strony www Rehika ma na razie skromny personel, który ogranicza się do... Mariana Romanowskiego, ale szuka kolejnych pracowników, obiecując godziwe wynagrodzenie, niestety tak jak w Medonie, zapomina jednak, że wynagrodzenie trzeba jeszcze wypłacić. Pracownicy z Rehiki zgłosili już sprawę do PIP-u.

Aktualizacja: W 2017 roku powstała w Gdańsku nowa firma o nazwie Rehika, która jednak nie ma nic wspólnego z Rehiką opisywaną w artykule.

Miejsca

Opinie (60)

  • Cały szum o dbaniu takich instytucji

    jak ZUS, PIP to kpina. Tam chodzi tylko żeby kasa płynęła szerokim strumioeniem, ludzie nie są ważni.

    • 12 1

  • ta druga strona... (5)

    Sprawa ciężka... ale zawsze są dwie strony medalu.. mam dwie pracownice po ciążach. Pierwsza aktualnie przebywa na urlopie wychowawczym a druga od 4 lat nie była w pracy (od pierwszego dnia ciąży L4 - nie było przeciwwskazań do pracy, macierzyński, wychowawczy) i znowu spodziewa się dziecka.. przerwany wychowawczy i od razu zwolnienie lekarskie i info, że będzie przez całą ciążę, potem macierzyński a potem wychowawczy... czyli od razy za pierwsze 30 dni muszę zapłacić i wyrabia się urlop wypoczynkowy... dziewczyna nie przepracowała ani jednego dnia od 4 lat i nie przepracuje kolejnych 4 ale muszę zapłacić... pytam za co? sama mam dwójkę dzieci i jako pracodawca z własną działalnością mam delikatnie powiedziane - p********...

    • 29 0

    • (1)

      A czy umowa o pracę zawarta była na czas określony czy na stałę?

      • 0 0

      • na stałe w każdym przypadku..

        • 0 0

    • Masz prawo ją zwolnić (1)

      • 0 0

      • Niestety, nie.. przynajmniej taką mam wiedzę po konsultacjach prawnych.. także mam związane ręce. Sytuacja nie jest przyjemna :(

        • 0 0

    • Może się przyda

      Likwidacja stanowiska pracy jako przyczyna wypowiedzenia

      Ochrona jest wyłączona, gdy wypowiedzenie zostaje złożone z przyczyn niedotyczących pracowników, czyli z przyczyn ekonomicznych lub organizacyjnych, np. z powodu likwidacji stanowiska.

      Może to mieć jednak miejsce tylko w przypadku gdy:
      pracodawca zatrudnia powyżej 20 pracowników (tylko do takich ma zastosowanie ustawa o szczególnych zasadach rozwiązywania z pracownikami stosunków pracy z przyczyn niedotyczących pracowników). pracodawca zatrudniający mniej niż 20 pracowników nie może wypowiedzieć umowy o pracę z przyczyn ekonomicznych/organizacyjnych pracownikom korzystających z dodatkowych urlopów macierzyńskich, ojcowskich
      pamiętaj również proszę, że takie zwolnienie nie musi obejmować dużej ilości osób, nie musi to być zwolnienie grupowe, może to być zwolnienie indywidualne i obejmować tylko jedno stanowisko pracy.

      likwidacja stanowiska pracy musi mieć charakter rzeczywisty, a nie pozorny ma charakter rzeczywisty jeśli jest konsekwencją rzeczywistych zmian organizacyjnych w zakładzie pracy, które polegają na zmniejszeniu zatrudnienia. Przyczyna musi także istnieć w chwili dokonania wypowiedzenia.
      likwidacja stanowiska pracy ma charakter pozorny np. jeśli w miejsce zlikwidowanego stanowiska powstaje nowe, które praktycznie nie różni się od zlikwidowanego w kwestii warunków zatrudnienia, treści umowy o pracę. W takiej sytuacji wręczone wypowiedzenie będzie skuteczne i będzie prowadziło do rozwiązania stosunku pracy jednakże pracownik ma duże szanse na wygranie przed sądem sprawy o uznanie wypowiedzenia umowy o pracę za bezskuteczne. jeżeli pracodawca przekazał obowiązki, jakie wykonywał pracownik na zlikwidowanym stanowisku innemu pracownikowi, firmie zewnętrznej to nie możemy mówić, że przyczyna wypowiedzenia miała charakter pozorny.
      w razie ewentualnego sporu między pracownikiem a pracodawcą, sąd nie będzie badał zasadności likwidacji stanowiska pracy, nie będzie rozważał czy było ono słuszne np. pod względem ekonomicznym, celowościowym. Jeśli jednak pracodawca musiał zlikwidować jedno z kilku podobnych stanowisk, to sąd może badać okoliczności, które spowodowały, że pracodawca zwolnił tego konkretnego pracownika, a nie innego na tym samym stanowisku.

      • 0 0

  • "Wg strony www Rehika ma na razie skromny personel, który ogranicza się do ... Mariana Romanowskiego, ale szuka kolejnych (2)

    pracowników, obiecując godziwe wynagrodzenie, niestety tak jak w Medonie, zapomina jednak, że wynagrodzenie trzeba jeszcze wypłacić. Pracownicy z Rehiki zgłosili już sprawę do PIP-u."

    Jak mogli coś gdzieś zgłosić pracownicy których nie ma? Chyba, że mąż na żonę już donosi.

    • 7 0

    • Ale może wcześniej miał pracowników, którzy obecnie już nie pracują? Nie pomyślałeś/aś o tym
      ?

      • 1 0

    • nie ma, bo co chwilę się zwalniają, skoro nie płacą. Dlatego jest tylko jeden stały pracownik - Romanowski :)

      • 1 0

  • Państwo nasze istnieje tylko teoretycznie i jest wyjątkowo nieudolne.

    Zwłaszcza jak ma coś obywatelowi wypłacić czy oddać. Bo jak ma zabrać, to istnieje całkiem realnie i o ile nie dotyczy to otoczenia królika, działa stanowczo, bezwzględnie i sprawnie.

    • 11 1

  • ....

    • 2 0

  • polaki... znowu was robią... JAKI ZUS ODMÓWIŁ? BUDYNEK? (1)

    kto odmówił? komputer napisał list, że odmawia? list napisał urzędnik. z imienia i z nazwiska. jeszcze inny się pod nim podpisał.

    proces z powództwa cywilnego od razu.

    nie ma czegoś takiego, że samochód potrącił. sam jechał? kierowca (z imienia i nazwiska) PROWADZĄC samochód potrącił. tak samo i w tym przypadku. .

    jeśli pismaki mają taki poziom jaki mają, to czemu nie napisali, że to MEDEON WYSŁAŁ SMS? a nie jakiś pan romanowski, skoro ZUS potrafi wysłać list, firma medeon potrafi wysłać sms.

    ciemnogród i sto lat za ruskimi

    • 9 3

    • Twoja wypowiedź jest skrajnie nielogiczne. Jeśli firma jest s.c. i ma jednego właściciela - to ten właściciel jest jednocześnie firmą. Jeśli ZUS odmawia to pozywasz ZUS jako instytucję, bo każdy pracownik reprezentuję właśnie tę instytucję i z powództwa cywilnego nikt procesu przeciwko konkretnemu urzędnikowi nie wygra.

      • 2 0

  • No i co ? I to jest PAŃSTWO ? To jest kpina z państwa !!! Tworzący prawo zasłużyli na zwyczajną odsiadkę

    za kratkami przez 30 najbliższych lat.

    • 6 0

  • W takich przypadkach uznawanie rozdzielności majątkowej to kpina

    Może czas zmienić prawo, żeby nie dało się tak rozdać majątku i udawać, że skoro ze współmałżonkiem się mieszka bez rozwodu to on umywa ręce.

    • 4 0

  • Niestety polski ZUS jak Putin!

    • 3 0

  • Skandal

    Ten Pan Romanowski to nieuczciwy pracodawca. Powinny być poważne konsekwencje prawne takiego postępowania. To oszukiwanie ludzi.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Bogdan Górski

prezes Przedsiębiorstwa Budowlanego „Górski”.Spółkę, ze stu procentowym kapitałem...

Najczęściej czytane