• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

48 tys. osób oszukanych przez Polską Korporację Finansową Skarbiec?

Robert Kiewlicz
7 października 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
Prokuratura prowadzi postępowanie w sprawie doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem przy zawieraniu przedwstępnych umów pożyczki, oferowanych przez Pomocną Pożyczkę. Prokuratura prowadzi postępowanie w sprawie doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem przy zawieraniu przedwstępnych umów pożyczki, oferowanych przez Pomocną Pożyczkę.

48 tys. potencjalnych pokrzywdzonych, na łączną kwotę około 115 mln złotych. To nie kolejne oskarżenia wobec twórcy Amber Gold. Na takie straty mogła narazić klientów Polska Korporacja Finansowa Skarbiec, obecnie znana jako Pomocna Pożyczka.

Czy korzystasz z usług firm parabankowych?



Prokuratura Okręgowa w Gdańsku prowadzi postępowanie w sprawie doprowadzenia szeregu osób do niekorzystnego rozporządzenia mieniem przy zawieraniu przedwstępnych umów pożyczki, oferowanych przez Polską Korporację Finansową Skarbiec z siedzibą w Słupsku - obecnie Pomocną Pożyczkę Sp. z o.o. z siedzibą w Gdańsku.

W październiku 2012 roku wszczęto śledztwo, które zainicjowane zostało przez jednego z klientów spółki. W treści skierowanego do prokuratury zawiadomienia przedstawił, że w jednym z biur PKF Skarbiec podpisał przedwstępną umowę pożyczki. Warunkiem podpisania umowy pożyczki było wpłacenie opłaty przygotowawczej w wysokości 5-10 proc. kwoty pożyczki. Spełnił ten warunek. Przez pracowników spółki utrzymywany był w przekonaniu, że w najbliższym czasie pożyczkę otrzyma. W późniejszym okresie okazało się, że jej otrzymanie jest uzależnione od spełnienia kolejnych warunków, którym pokrzywdzony nie był już w stanie sprostać. Ostatecznie pożyczki nie otrzymał. Nie zwrócono mu również wpłaconej opłaty przygotowawczej, mimo że o to wnioskował. Kolejne osoby pokrzywdzone, które zgłosiły się do prokuratury w związku z działalnością  wskazanej spółki,  przedstawiały podobny mechanizm działania.  

- Dla potrzeb prowadzonego w tej sprawie postępowania zabezpieczono, w formie elektronicznej, dokumentację finansowo-księgową spółki - informuje Grażyna Wawryniuk, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. - Między innymi na jej podstawie ustalono liczbę osób, które za pośrednictwem biur regionalnych spółki, funkcjonujących na terenie całej Polski, zawarły przedwstępne umowy pożyczki, uiściły opłaty przygotowawcze i nie otrzymały wnioskowanych pożyczek. Liczba takich osób, które są potencjalnymi pokrzywdzonymi, wynosi około 48 tys. Łączna kwota uiszczonych przez te osoby opłat przygotowawczych wynosi około 115 milionów złotych. W związku z tym, że potencjalni pokrzywdzeni pochodzą z terenu całej Polski, czynności z ich udziałem realizowane są w ramach pomocy prawnej. Do chwili obecnej wystosowano ponad 4 tys. odezw o wykonanie czynności. Prokuratura otrzymała materiały z czynności z udziałem ponad 2 tys. osób pokrzywdzonych.   

Z dotychczasowych ustaleń wynika, że pokrzywdzeni przed podpisaniem przedwstępnej umowy pożyczki oraz w trakcie jej podpisywania byli nierzetelnie informowani przez pracowników biur regionalnych. Informacje te odnosiły się do postanowień zwartych w umowie oraz  do konsekwencji w wypadku niezrealizowania wszystkich  wymogów. Pracownicy  mieli zapewniać pokrzywdzonych, że pożyczka zostanie udzielona w krótkim terminie, a jedynym warunkiem do spełnienia jest uiszczenie opłaty przygotowawczej i popisanie weksla. Natomiast w przypadku odmowy udzielenia pożyczki lub rezygnacji z niej, opłata przygotowawcza zostanie w całości zwrócona.    

- Powyższe ustalenia skutkowały przedstawieniem pięciu pracownikom biur regionalnych w Katowicach, Bytomiu, Gliwicach i  Sieradzu zarzutów popełnienia przestępstw z art. 286 § 1 kk. Poszczególnym podejrzanym zarzucono popełnienie od kliku do kilkudziesięciu przestępstw doprowadzenia klientów spółki do niekorzystnego rozporządzenia mieniem poprzez wprowadzenie ich w błąd - twierdzi Wawryniuk. - Opłaty przygotowawcze wpłacone przez te osoby pokrzywdzone wynosiły od  1000 zł do 25 tys. zł. Podejrzani nie przyznają się do popełnienia zarzuconych im przestępstw. Wobec trzech kolejnych pracowników biur takie zarzuty zostały sformułowane.  

Czynności w tej sprawie są kontynuowane. Między innymi w Prokuraturze Okręgowej w Gdańsku trwa analiza kryminalna dotycząca przepływów finansowych w spółce. Prowadzona jest ona na podstawie danych pozyskanych z działających na terenie Polski banków, a dotyczących kont bankowych, lokat terminowych oraz  depozytów.  

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów już na początku 2004 roku opublikował raport, z którego wynika, że wszystkie firmy zajmujące się udzielaniem kredytów w tzw. systemie argentyńskim oszukują swoich klientów. Wtedy też pojawiła się informacja o tym, że jedną z takich firm jest PKF Skarbiec, a UOKiK przestrzegał potencjalnych klientów przed kontaktami ze spółką. W 2011 roku UOKiK za stosowanie praktyk wprowadzających w błąd i sprzecznych z ustawą o kredycie konsumenckim ukarał PKF Skarbiec sankcją finansową w wysokości 1 219 454 zł. Prezes UOKiK nakazała natychmiastową zmianę praktyk niezgodnych z prawem. To nie pierwszy raz, kiedy UOKiK kwestionuje praktyki PKF Skarbiec. Od 2003 roku była to piąta decyzja dotycząca tego przedsiębiorcy, stwierdzająca stosowanie sprzecznych z prawem praktyk.

Firmy udzielające kredytów poza systemem bankowym pojawiły się w Polsce na początku lat 90. Regułą jest pobranie od klienta tzw. opłaty wstępnej (manipulacyjnej, przygotowawczej). Wysokość tej opłaty to średnio 4-7 proc. sumy kredytu, czyli od kilkuset do nawet kilku tysięcy złotych. Zasadą jest, że opłata wstępna nie podlega zwrotowi. Klientami tak działających firm są przede wszystkim ludzie o niskich dochodach, emeryci, renciści. Nie mają oni szans na uzyskanie kredytu w banku. Proponuje się im łatwy dostęp do pieniędzy i minimalne formalności. Osoby te często poświęcają swoje jedyne oszczędności, a nawet zapożyczają się, by uiścić opłatę wstępną i przystąpić do systemu.

Jak postępować w w kontaktach w firmami oferującymi podejrzane pożyczki? Jak twierdzą eksperci, przede wszystkim należy takie firmy omijać z daleka. Nikt nikomu nie pożycza pieniędzy bez zabezpieczenia. Kredytów udzielają banki, które są instytucjami zaufania publicznego. Nad ich działalnością czuwa nadzór bankowy i prawo bankowe. Jeśli jednak zdecydujemy się na wzięcie kredytu poza bankiem, nie powinniśmy uiszczać żadnych opłat wstępnych, musimy wymusić od pracownika przekazanie wszelkich informacji na temat warunków umowy, poprosić o jej egzemplarz. Jeśli ktoś nie zrozumie umowy, powinien zadzwonić do UOKiK-u lub Federacji Konsumentów. Gdy zdarzy się, że ktoś podpisał umowę bez konsultacji, musi pamiętać, że istnieje możliwość odstąpienia od niej w ciągu 10 dni.

Miejsca

Opinie (150) 9 zablokowanych

  • "banki, które są instytucjami zaufania publicznego" (1)

    ha ha ha

    • 3 1

    • znam lepszy i krótszy dowcip

      parlamentarzyści po wakacjach wrócili do pracy hahahahahahahahahaha

      • 0 0

  • znowu PO, i ukrywanie dochodu przez budynia?

    zowu Gdańsk z, znowu PO , znowu adamowicz?

    • 5 2

  • osoby układające umowy wprowadzające w błąd klienta powinni odpowiadać z własnej kieszeni (3)

    Jeżeli prawnik np pisze umowę jakiejś firmie wynikiem czego jest duża liczba pokrzywdzonych klientów tej firmy to powinien być zapis prawny że odpowiada on z własnej kieszeni wobec tych klientów. Niech płaci nawet do końca zycia to się cwaniczkom odechce w tym kraju pisac umów pisanych maczkiem na 50 stron gdzie na 33 stronie drobną czcionką jest tzw haczyk.

    • 40 9

    • trzeba czytać co się podpisuje, a nie lykac wszystko jak mlody pelikan (2)

      • 10 4

      • (1)

        jak jesteś też prawnikiem to przeczytasz, zrozumiesz i podpiszesz. Jak jesteś inżynier to wymiękniesz przy 3 stronie i podpiszesz. Jak masz tylko maturę, to wymiękniesz już na pierwszej. I to wcale nie wina dzisiejszej matury - tak było zawsze. Jeśli to państwo jest naszym państwem, to powinno nas bronić przed takimi prawnikami-służalczymi wobec oszustów. Skoro to państwo nas nie chroni, to nie jest naszym państwem. Czym więc jest, skoro samo zachowuje się jak jeden wielki złodziej? Jest OKUPANTEM. To nie jest nasze państwo, tak jak III Rzesza nie była naszym państwem

        • 8 3

        • No nie do końca, bo żeby zrozumieć umowę na 50 stron

          wszystkie powiązania, zależności, to trzeba nie tylko przeczytać umowę, ale też znać np. kodeks cywilny i wiedzieć w którym momencie się go stosuje do postanowień umowy a w którym nie...

          • 4 0

  • Nową przypowieść Polak sobie kupi, że

    i przed szkodą
    i po szkodzie -głupi.

    • 0 0

  • mafia (1)

    PROVIDENT - kolejna mafia, która wykorzystuje stare babcie i pseudo super rodzinki w swoich kłamliwych reklamach

    • 6 2

    • do andy

      no jak się ktoś bardzo postara, to może będziesz musiał wziąć duży kredyt, żeby opublikować przeprosiny w mediach.... a to duuuuuużo kosztuje andy

      • 0 5

  • politycy oszukuja miliony i nikt o tym nie pisze

    • 2 0

  • Pobieraczek też oszukiwał...

    ciekawe, czy właściciel siedzi już w pie*dlu.

    • 1 0

  • :)

    Jak patrze na poziom inteligencji rodakow to nic tylko przyklasnac temu, ktory ogolil kolejnych idiotow. Niektorzy liczyc nigdy sie nie naucza.

    • 7 1

  • trzeba być idiotą

    żeby wpłacać jakieś pieniądze żeby pożyczyć.

    • 6 0

  • No,dobrze...

    Matka małej Madzi już siedzi, ojciec dużej Kasi ciągle na wolności?!

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Grzegorz Morawski

Prezes zarządu i udziałowiec przedsiębiorstwa POLYHOSE Poland. Grupa POLYHOSE jest globalną...

Najczęściej czytane