• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dochód gwarantowany. Czy warto dać wszystkim po równo?

Robert Kiewlicz
20 lutego 2021 (artykuł sprzed 3 lat) 
Czy w Polsce zostanie wprowadzony dochód gwarantowany? Czy w Polsce zostanie wprowadzony dochód gwarantowany?

Ponad połowa Polaków w wieku 18-64 lat poparłaby wprowadzenie w Polsce bezwarunkowego dochodu podstawowego - wynika z badań Polskiego Instytutu Ekonomicznego. Czy jednak wypłacanie "pieniędzy od państwa", wszystkim, bez żadnych warunków, co miesiąc ma sens i jakie niesie ze sobą konsekwencje, a przede wszystkim czy nas na to stać?


Czy popierasz wprowadzenie dochodu gwarantowanego?


- Cały pomysł takiego dochodu pochodzi z XVI-wiecznej, utopijnej idei chrześcijańskiej, mówiącej o tym, że wszyscy powinniśmy się dzielić tym, co mamy. W czasach współczesnych chodzi o to, że w teorii powinno ubywać miejsc pracy z powodu powszechnie wprowadzanej automatyzacji. Mówi się o tym od lat, jednak nic takiego się nie dzieje. Co więcej, pojawiają się nowe zawody - wyjaśnia dr Edyta Wojtyla, ekonomistka z Wyższej Szkoły Bankowej.

Dać wszystkim, bez wyjątku, po równo



376 mld zł - tyle rocznie kosztowałoby wprowadzenie w Polsce bezwarunkowego dochodu podstawowego w wysokości 1,2 tys. zł miesięcznie dla osób w wieku produkcyjnym oraz 600 zł miesięcznie dla osób w wieku przedprodukcyjnym.

Łączna wartość wydatków socjalnych na zabezpieczenie i pomoc społeczną w Polsce w 2018 r. wyniosła 343 mld zł, w tym:


  • 229 mld zł - łączna wartość wydatków na renty i emerytury w Polsce,
  • 54 mld zł - łączna wartość wydatków na świadczenia dla rodzin i dzieci w Polsce.

- Już 2018 r. na cały system zabezpieczeń i pomocy społecznej wydano 343 mld zł. W naszym kraju mamy sporo świadczeń socjalnych, które przyjmują na siebie redystrybucję dochodów na wzór dochodu gwarantowanego - bez kryterium dochodowego, tj. Rodzina 500+ czy program Dobry Start. Co więcej, rząd od dawna dyskutuje o zmianie 500+ na 600+. Niestety, taki model państwa opiekuńczego i rozdającego "wszystkim po równo" nie sprzyja gospodarce wolnorynkowej - mówi Cezary Maciołek, wiceprezes Grupy Progres.
Poparcie dla dochodu gwarantowanego. Poparcie dla dochodu gwarantowanego.

- Dyskusja na temat dochodu gwarantowanego jest obecnie bardzo burzliwa. Dochód ten często nazywany jest dochodem bezwarunkowym, choć ograniczają go pewne warunki, właściwszym jest więc nazywanie go dochodem gwarantowanym - tłumaczy dr Wojtyla. - Eksperyment ten prowadzony był w wielu miejscach na świecie. We Włoszech takie świadczenie miało obowiązywać, jednak z zastrzeżeniem, że pieniędzy nie można przeznaczyć na alkohol i hazard. Na Alasce wystarczyło zamieszkiwać dany teren od roku. Wówczas można było pobierać świadczenie, które rekompensowało brak dochodów z turystyki w okresie zimowym. W Afryce też eksperymentowano z dochodem gwarantowanym, ale bardzo szybko skończyły im się pieniądze.

Przymus pracy nie jest wcale potrzebny



W Polsce poparcie dla dochodu podstawowego jest silnie związane z poziomem ryzyka doświadczanego przez jednostki. Rozwiązanie to jest najczęściej popierane przez osoby w wieku 18-25 lat (60 proc.), osoby z wykształceniem poniżej średniego (70 proc.) oraz osoby, które nie mają stałego źródła dochodu - zajmują się gospodarstwem domowym (75 proc.) lub są bezrobotne (74 proc.). Posiadanie stałego źródła dochodu nie sprzyja poparciu dla dochodu podstawowego. Wprowadzenie takiego rozwiązania poparłoby 48 proc. osób pracujących oraz 44 proc. osób pobierających emeryturę.

  • Poparcie dla dochodu gwarantowanego według poziomu wykształcenia.
  • Argumenty za wprowadzeniem dochodu gwarantowanego.
  • Argumenty przeciwko prowadzeniu dochodu gwarantowanego.

- W Szwajcarii ponad 70 proc. społeczeństwa było przeciwne wprowadzeniu takiego rozwiązania. Co świadczy o dużej świadomości ekonomicznej. W Polsce gdyby zapytać ludzi, czy chcieliby dostawać 1,2 tys. zł za nic, na pewno większość powiedziałaby, że tak. Zwolennicy takiego rozwiązania w większości nie zastanawiają się, skąd te pieniądze będą pochodziły i nad tym, że aby coś wziąć, to trzeba najpierw coś do wspólnego worka włożyć. Dodatkowo inflacja i koszt obsługi wypłaty świadczenia spowodowałyby, że z 1,2 tys. zł zrobiłoby się realnie 800 zł - mówi Edyta Wojtyla. - W Finlandii eksperyment z  dochodem gwarantowanym częściowo się sprawdził, ale zrezygnowano z kontynuacji projektu. Zaobserwowano tam, że dzięki temu ludzie są mniej zestresowani, a przymus pracy nie jest wcale potrzebny. Nie wpłynęło to też zbyt mocno na rynek pracy.
- Żaden kraj nie zdecydował się jeszcze na wprowadzenie stałego dochodu gwarantowanego i nie bez przyczyny. Według oceny OECD z 2017 r. wprowadzenie tego typu dochodu byłoby dużym obciążeniem fiskalnym, a jednocześnie zubożyłoby dotychczasowych odbiorców opieki społecznej w takich krajach jak Finlandia, Francja, Włochy i Wielka Brytania. Już w 2016 r. zdecydowana większość Szwajcarów - 77 proc. - odrzuciła w referendum propozycję wprowadzenia dochodu gwarantowanego dla każdego mieszkańca. Rok później - latach 2017-2018 - Finlandia przeprowadziła eksperyment z gwarantowanym dochodem podstawowym. 2 tys. osób otrzymywało 560 euro miesięcznie, bez żadnych zobowiązań. Jaki był rezultat? Poprawił on zadowolenie z życia i dobrego samopoczucia badanych osób, choć ich sytuację zawodową już niekoniecznie - argumentuje Cezary Maciołek.

Wyższe podatki i brak dodatkowych świadczeń



Jak wynika z raportu Polskiego Instytutu Ekonomicznego, zwolennicy dochodu gwarantowanego argumentują, że takie rozwiązanie zachęciłoby osoby nieaktywne zawodowo do podjęcia pracy przez zniesienie jakichkolwiek warunków związanych z przysługiwaniem świadczenia. Wskazuje się również, że rozwiązanie takie zwiększyłoby innowacyjność jednostek i skłoniłoby do częstszego podejmowania ryzyka, przyczyniając się tym samym do wzrostu poziomu przedsiębiorczości.
 
- Nie są to zbyt wysokie kwoty. Jednak mogłyby one pozwolić na życie na niskim poziomie. Ma to jednak także negatywne skutki: nastąpi wzrost podatków, nierówny podział pieniędzy spowoduje też zapewne napięcia społeczne, a do tego nastąpi likwidacja innych świadczeń typu 500+, zasiłków dla bezrobotnych czy dodatków socjalnych. Odczułby to też rynek pracy. Część osób z pewnością wolałaby pozostać przy niskim dochodzie gwarantowanym, niż podjąć nisko płatną pracę.
Wydatki publiczne po wprowadzeniu dochodu gwarantowanego na tle krajów Unii Europejskiej (w proc.). Wydatki publiczne po wprowadzeniu dochodu gwarantowanego na tle krajów Unii Europejskiej (w proc.).

- Przykład fiński pokazuje, że bycie na garnuszku państwa stanowi pokusę, może spowodować zawodowe zatrzymanie się w miejscu i zwiększenie grupy osób biernych zawodowo. Co miało miejsce również w Polsce, gdy po wprowadzeniu 500+ z pracy zrezygnowało ok. 100 tys. kobiet. Sądzę, że lepszym rozwiązaniem byłaby likwidacja luk w dostępie do świadczeń socjalnych i otoczenie opieką osób biernych zawodowo. Jednak zamiast dawać im przysłowiową rybę, należy wyposażyć je w wędki np. poprzez wsparcie w podjęciu pracy oraz pomoc w zmianie lub podnoszeniu kwalifikacji zawodowych, które z pewnością poprawią ich kondycję finansową - dodaje Cezary Maciołek.

Polski nie stać na dochód gwarantowany



Argumenty przemawiające przeciwko dochodowi podstawowemu odnoszą się przede wszystkim do braku możliwości sfinansowania takiego rozwiązania. Wskazuje się, że zapewnienie powszechnego świadczenia na wystarczająco wysokim poziomie doprowadziłoby do znacznego wzrostu opodatkowania, co w efekcie spowolniłoby rozwój gospodarczy. Podnosi się również argument, że takie świadczenie ograniczyłoby aktywność zawodową osób pracujących, które mogłyby rezygnować z pracy zawodowej. Wskazuje się ponadto na brak możliwości zapewnienia powszechnego świadczenia w wystarczającej wysokości dla osób o szczególnych potrzebach, na przykład osób z niepełnosprawnościami.

- W przypadku dochodu gwarantowanego rachunek wydaje się prosty. Polski nie stać dzisiaj na wprowadzenie takiego świadczenia. Koszt jego sfinansowania wynosiłby w sumie 376 mld zł w skali roku, a ta astronomiczna kwota oznaczałaby wzrost podatków, zadłużenie państwa lub rezygnację z innych świadczeń socjalnych, a także z waloryzacji rent i emerytur. Na to z kolei - jak wynika z badania Polskiego Instytutu Ekonomicznego - nie godzą się Polacy. Moim zdaniem taka pomoc jest iluzoryczna, w skali całego państwa generuje olbrzymie koszty i trafia do każdego obywatela, nawet takiego, który tego typu pomocy nie potrzebuje. Co potwierdza wspomniane badanie PIE, pokazujące, że za płacą gwarantowaną opowiadają się - w wielu przypadkach - osoby zagrożone utratą pracy, zatrudnione na umowach tymczasowych czy te dysponujące bardzo niskimi środkami finansowymi - podsumowuje Cezary Mociołek.

Miejsca

Opinie (549) ponad 20 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • Komunistyczne pomysły ... !!!

    To chyba jakiś żart!!! Nieuki i lenie mają mieć gwarancję dochodu taką samą, jak ludzie wykształceni i pracowici???!!! Powiązanie stałego dochodu z wykształceniem i pracowitością, owszem, miałoby sens!!!

    • 0 0

  • Tak

    Wreszcie nasze zarobki byłyby chociaż zbliżone do tych Europejskich wtedy

    • 0 0

  • Opinia wyróżniona

    1200zl to dodatek a nie dochód . Jestescie w stanie wyżyć za 1200zl??? (23)

    Powiedzmy 2+1
    Żywność, chemia: min 2000zl, raczej 3000zl
    Koszty mieszkania, prąd, net 1000zl a jeśli na kredyt/wynajęte to 2500-3000zl
    Komunikacja, auto, paliwo = min 1000zl
    Odzież, elektronika = min 500zl, raczej 1000zl/m-c
    Usługi podstawowe (fryzjer, lekarz spec, dentysta, elektryk, hydraulik) = 500zl
    Czas wolny, wakacje, zajęcia dodatkowe, korepetycje, hobby może być 0zl ale raczej 500-1500zl.
    Razem min 5000zl ale raczej potrzeba 7000-9000zl.
    Za 2x czy nawet 3x 1200zl nie da się tego zrobić.

    • 41 38

    • lol123

      masz wygorowane potrzeby, dochod gwarantowany jest po to by przezyc w razie utraty pracy czy choroby, a na codzien jako dodatek do pensji zebys mogl wiecej wydac, a ty przedstawiles zycie w luksusach, a nie po to on jest

      • 1 0

    • Skąd wy te kredyty bierzecie po 2.5/3.0 tys ? (3)

      Ja też mam dwa mieszkania na kredyt za jedno place 713 zł ( 39m2 południe GD) za drugie ( 60m2 południe GD ) 1250 zł . Kredyty na 20 lat . Wy serio kupujecie chaty nie będąc w stanie nic odłożyć nawet na wkład własny i wykończenie ?

      • 1 8

      • No ja miałem podobny dylemat (1)

        czy płacić 1500 raty kredytu + czynsz za 60m2, czy się budować i płacić 2000 (500 jakiś fundusz) za 150m. Wybrałem to drugie... Nie żałuję... Jak patrzę na ceny wynajmu mieszkań 60 wzwyż w normalnych w miarę lokalizacjach to też są podobne ceny... Jak się nie odwrócisz to D z tyłu i po 5 tys. trzeba zarabiać, żeby żyć w miarę normalnie.

        • 2 0

        • to prawda, wynajem to jest kosmiczny koszt niestety.
          A coraz drozej jest. Kupno to smao, 600k za 60-70m gdzies nie na wypizdowiu. \

          Ba we wrzeszczu po milion za 60m z 2. reki. Kpina

          • 0 0

      • jak ktoś ma w Oliwie 100 metrów i kupił je teraz a nie pare lat temu to ma troche inne raty

        niemniej ludzie tak potrafią, zastawić się a potem życie na krawędzi. Każdy ma inne priorytety

        • 4 0

    • wreszcie ktoś to głośno powiedział! (11)

      Ja mam 2+2 i jest tak:
      Jedzenie i chemia 2500
      mieszkanie 2500 kredyt, prąd 200, woda 150, internet 80, 4 telefony 160, paliwo 200-300, ubezpieczenie auta 80, ubezpieczenie na życie 90,
      Zus 1500, księgowa 300
      zeby żyć na zero to potrzebujemy z 8000/mc. W życiu roboty byśmy nie rzucili, ale to 2x1200 by nam załatwiało kwestię kredytu.

      • 3 15

      • (7)

        co to za bzdurne wyliczenia nam podajesz :) 4 telefony za 160 zł? abonament za 4 dyszki? to co Ty masz tam 2GB internetu? mówisz o ZUS i księgowej czyli prowadzisz firmę tak? jakie Ty masz ubezpieczenie na życie za 90 zł miesięcznie, kto Cię tak kroi? czy jesteś ubezpieczony na 10 milionów? no ale jak się ma ratę za mieszkanie 2500 zł to tylko narzekać można i się powiesić bo jak 2,5k na jedzenie wydajesz na 4 osoby to nie wiem co Ty jesz

        • 7 13

        • ale co? (2)

          4 telefony, abonament w play, jakieś rodzina coś tam. Darmowe minuty i sms bez ograniczeń. Jak się skończy umowa to dzieciakom zmienię na kartę to było kupowane w czasie jak chodziły do szkoły. Ubezpieczenia na życie w banku (Axa oferuje) na 200 tys w razie zgonu i 50 tys w przypadku zachorowania na nowotwór. Napisałem to z grubsza, bo dokładnie nie wyliczam. Jedzenie i chemia czyli proszki do prania, pasty do zębów itd. Nawet gdyby, to 2500 to jest 20zł na osobę dziennie... To dużo?

          • 2 1

          • nie wspominam o innych rzeczach typu: (1)

            żona poszła do kardiologa, bo jakoś dziwnie serce zaczęło jej bić - wizyta 150zł, wypożyczenie holtera i badanie 200zł, wizyta następna 150zł i skierowanie do endokrynologa i wizyta też będzie 150 + potem leki.. Czyli masz 750 zł ekstra na pierdołę w sumie. Mnie zaraz czeka najprawdopodobniej stomatolog za 2000 przynajmniej znając życie, bo już mi powiedział wcześniej, że nie gwarantuje tej plomby i będzie trzeba koronę. Odwlekam póki się da niestety. Ale wiadomo, w necie wszyscy kozacy, zawsze najlepsi, wszystko od linijki, żyją za 500zł i jeszcze odkładają, a po 10 latach żyją z dochodu pasywnego... Powodzenia.

            • 9 0

            • jak to w necie. Zawsze tak jest. Coz olac i zyc swoim zyciem i tyle :)

              • 1 0

        • (1)

          Jeden lubi zjeść mielonego, jeden ośmiorniczki

          • 2 1

          • Mielony oczywiście jest znacznie droższy, niż te osławione ośmiorniczki (za kg)

            • 1 0

        • gościu ja mam 2 abonamenty za 43zł brutto w T-mobile, także jest to możliwe

          mam w pakiecie z internetem który kosztuje 80zł. Internet mam nieograniczony - LTE na wszystkich urządzeniach. Co prawda w tej kwocie nie było sprzętu (router + aparaty telefoniczne). Ale telefon możesz mieć za 5 stów jak nie jesteś wymagający, więc za dwa masz dodatkowo 40zł miesięcznej raty. 40+43=83, wiec możliwe że on za 4 płaci 160.

          • 4 0

        • Juz zaczyna się zaglądanie do lodówki... dramat

          • 9 4

      • przecież te pieniądze trzeba skądś wziąć

        albo dodrukują i zeżre je inflacja, albo podniosą podatki. Najbardziej ucierpi klasa pracująca taka jak ty. Te twoje 1200 tak czy siak zniknie, a do tego będzie siedział urzędnik i to liczył za co weźmie kasę. Totalnie nieefektywny sposób poprawiania bytu.

        • 3 0

      • (1)

        Paliwo tylko 300 zł? Rozumiem, że jedno auto i bardzo mało jeździsz? Gdzie obiady w szkole dla dzieci, komitet rodzicielski, książki, zajęcia dodatkowe, wycieczki, rozumiem, że nie masz dzieci w przedszkolu, bo jak tak to jeszcze kilka stów na każde trzeba doliczyć. Gdzie rozrywka typu kino, basen z dziećmi, nie mówiąc już o jakimkolwiek wyjeździe za miasto, wakacjach, czy ferie zimowych. W domu nic się nie psuje, pralka ta sama od 15 lat? Komputery, tablety nie wymieniane od 10 lat? Tak jeszcze można trochę powymieniać...

        • 8 4

        • tak, to jest bez wypadków i w trybie w miarę oszczędnym

          Tak, teraz jeździmy bardzo mało. Akurat pralkę i suszarkę mam dokładnie tą samą od 15 lat AEG. W suszarce zepsuło się raz łożysko bębna, przestało się kręcić i wywalało error - na szczęście jest internet i potrafię dużo sam zrobić więc kosztowało mnie 3 zł za nowe łożysko. Dodatkowe i korepetycje (8 klasa teraz) idą z 500+. W ciągu 15 lat byliśmy 3 razy na urlopie.

          • 5 2

    • dokladnie (4)

      najmniejsza pensja teraz zeby wyzyc to 3500 +

      • 7 6

      • Zalezy . (1)

        3200 to moja rata za auto , żony 1800, żona nie pracuje ...

        • 2 1

        • lol
          tak jak ktoś 'chce' tylko wiązać koniec z końcem to kupuje auto z rata za 3.2k- oczywiscie.
          Weźcie Wy myślcie, bo równie dobrze ktoś moze powiedzieć, że utrzymanie jego odrzutowca kosztuje około 20k/msc, w odniesieniu do rozmowy o tym za ile minimalnie mozna wyzyc.

          • 0 0

      • (1)

        To podziwiam tych co pracują za najniższą i jeszcze są w stanie parę zł odłożyć a znam takie przypadki

        • 11 1

        • opisz dokładnie

          ile osób w rodzinie, gdzie mieszkają? Ja w pierwszej pracy zarabiałem 1400zł, oddawałem rodzicom 400 za mieszkanie i jedzenie i nie wiedziałem co z kasą robić...

          • 6 1

    • Jest to przyzwoita dniowka

      Jeśli nie masz kredytów, da radę wyzyc na niezłym poziomie .

      • 0 0

  • Opinia wyróżniona

    Nie chodzi o to czy warto czy nie warto (20)

    Taka jest po prostu kolej rzeczy.
    Ludzi coraz więcej, a z powodu postępującej automatyzacji potrzebnych pracujących jest coraz mniej.

    Cywilizacyjnie będziemy dążyć do wykonywania coraz mniejszej ilości prac wytwarzających konkretne rzeczy.
    To są takie zmiany jak to że dziś dom buduje wiele osób przez wiele miesięcy.
    Już powoli dostępna jest technologia drukowania budynków (druk 3D z kompozytów w wielkiej skali) i dom budować będzie ekipa kilku osób w tydzień (z czego większość czasu wykończenie).
    Dziś w produkcji, przemyśle, logistyce pracuje ogrom ludzi, jutro wystarczy ich garstka.

    No i zmarnowaniem tej szansy byłoby spowodowanie że ta garstka będzie bogaczami, a reszta nędzarzami. Zresztą tej garstce też się to nie opłaca.

    I tu naturalną konsekwencją takich zmian jest po prostu praca coraz mniej, przez co mieć będziemy coraz więcej czasu np. na dbanie o zdrowie, o siebie, na relacje międzyludzkie.
    Bo to właśnie te rzeczy będą cennymi tak jak dziś ceni się pracę.
    I w tym duchu właśnie zapewniona musi być redystrybucja środków do życia (pieniędzy), w taki sposób że cała społeczność, korzystając ze zdobyczy techniki będzie miała możliwość dbać o siebie, by żyć wygodnie i zdrowo.

    • 26 77

    • nie masz racji, automatyzacja powoduje że wszystko jest tańsze (1)

      więc możemy sobie pozwolić na więcej, zatem inne branże rosną bo siła nabywcza rośnie i możemy kupować więcej dóbr. Finalnie to doprowadzi do tego że będziemy pracować coraz mniej. Już teraz w zachodnich społeczeństwach duża część ludzi mogłaby wyżywić się z pracy na pół etatu. Zmieni się natomaist z czasem struktura zatrudnienia. Mniej pracy fizycznej, więcej umysłowej. Redystrybucja nigdy nie będzie potrzebna, co więcej jest wysoce szkodliwa. Raz że demoralizuje część społeczeństwa, dwa że to kolejne pieniądze w łapach aparatu państwowego który zależnie od woli politycznej będzie sobie mógł dysponować. Trzecia sprawa jest taka że spowodowałoby to odpływ pieniędzy z biznesu, spadek inwestycji i zatrzymanie rozwoju gospodarczego.

      • 3 0

      • Tak ! Tak !

        Wszystko jest tańsze i szybciej się psuje i szybciej przestaje być modne i szybciej należy to zmienić , sąsiad już ma itd ... To widać na każdym kroku ! A więcej pieniędzy w łapach redystrybutorów to nic innego jak więcej w korycie na Wiejskiej i na kontach prezesa sekty PiC i prezesów banków !

        • 0 0

    • Gdy komuś coś się zabiera pod przymusem nazywamy to kradzieżą, (2)

      żeby ktoś inny zyskał? Różnica od klasycznej kradzieży polega na istnieniu pośrednika - państwa.

      • 17 5

      • nie kradniemy rozdajemy ;-) (1)

        polowe z dziury vatowskiej rozdajemy, druga polowe inwestujemy

        zlodzieje z peło tylko dla siebie chapali i "pieniadzy nie było, nie ma i nie byndzie"

        ale i tak wiadomo ze motorem napedowym gospodarki jest lgbt, homo-malzenstwa, aborcja oraz
        ***** cos tam
        tylko nie ***** w celach reprodukcyjnych

        ale czego oczekiwac od pokolenia bez matmy na maturze potomkow tych ktorzy ukradli pierwszy milion i im podobnych?

        • 0 4

        • taaaa tyle, że właśnie się wydało, że dziura VATowska jest nadal, a to że z jej zatrzymania była kasa to był kit

          okazuje się, że zwykły wzrost gospodarczy plus bardzo duże zadłużanie Polaków

          • 1 0

    • Nieprawda... (1)

      Roboty jest od fula, ale trzeba ją znaleźć... Nie każdy chce orać w dps od rana do końca zmiany jako opiekun. Pracowałam w sklepie mając studia bez dyplomu. I wiem, że każda tam pracująca czuła się kierowniczką i miała o to pretensje. Lewuski, plotkary, intrygantki i oszustki, a każda to kierowniczka. Do markowania pracy doskonale niektóre aktorki.

      • 5 3

      • to problem z babami

        jeden znajomy wywalil wszystkie baby z firmy i produktywnosc o 20% wzrosla
        ale lewackie parytety wybiorcze, rownouprawnienie w sądach rodzinnych, i gwarantowana atencja w social mediach robi swoje...

        • 0 0

    • (2)

      Parę lat temu jeden znajomy automatyk z którym rozmawiałem powiedział mi - "moim celem jest wywalić z pracy jak najwięcej ludzi". Ogólnie spotkałem już parę osób branży informatyki/automatyki/elektroniki, którzy chcieliby zautomtyzowac wszystko. Automatyzacja będzie postępować, technicznie rzecz biorąc wiele prac można już wyeliminować. Cały czas jest jeszcze taniej zatrudnić kogoś za 2.5k/3k netto niż tworzyć do tego oprogramowanie. Ale to kwestia czasu tak naprawdę. Pozostaje pytanie co zrobić z taką rzeszą ludzi? Tak naprawdę dochód gwarantowany jest mniejszym złem i koszty jego wprowadzenia są mniejsze niż efekty wielkiego bezrobocia i wkurzenia mas ludzi (a co za tym idzie - rządów skrajnych populistów).

      • 6 2

      • problemu nie będzie, z tych samych powodów z których od kilkuset lat on nie istnieje

        z dnia na dzień wszystkiego nie zautomatyzują, to proces długotrwały. Po prostu spadający popyt na proste zawody spowoduje że ludzie zaczną się uczyć czego innego. Ludzkość cały czas zmienia profil od kilkuset lat kiedy powstawały pierwsze maszyny. Po prostu łopatowi staną się koparkowymi. Ludzie będą się musieli uczyć bardziej skomplikowanych zawodów. Jak już powiedziałem długotrwałość procesu sprawi że ludzie nie stracą pracy, tylko na bieżąco gdy starzy pracownicy wykonujący proste prace będą odchodzili na emeryturę to mniej nowych będzie potrzeba.

        • 1 0

      • Nieprawda...

        Jeśli w firmach dają się wywalać z powodu automatów, to po co tam iść. Niech im robią automaty... Szukajcie innej roboty, albo zmieńcie zawód...

        • 2 5

    • Za wczesnie z czyms takim. (1)

      Ale z racji automatyzacji i postepu cywilizacyjnego, powinno sie wprowadzic 6h czas pracy.

      • 3 1

      • automatyzacja to jest w USA i Japonii

        mamy kilkadziesiąt lat odstępu za nimi w tej kwestii

        • 5 0

    • Pieniądze trzeba

      Zapracować.

      • 3 0

    • Nie (2)

      Chodzi o to ,że to neobolszewicki bełkot ,który kończy się totalitaryzmem.

      • 7 3

      • Bolszewizm kończy się upadkiem i bankructwem państwa. (1)

        • 12 2

        • Mniejsza z tym. Ale prawda jest ze rzad zacy są naszymi pracownikami q robia ck im się podoba...

          • 3 0

    • Nieprawda..

      Idziesz za pracą, potrzeba jej w usługach, można też zdobyć nowy zawód... Chyba, że każdy chce być bogaty, bo paru takich jest i mnie się też należy być bogatym... W dps potrzeba ludzi, wszędzie potrzebny jest człowiek.. Ale zapomnijcie o karierach i ścieżce awansu... Bo to są dyrdymały jak o tzw. warszawskiej pensji...

      • 3 1

    • Mi dom budowało 3 pracowników i nie chciał bym takiego domu gdzie wykończenie środka zajmie mniej niż tydzień.

      • 3 2

    • kto to wyróżnił?

      lewactwo chyba już do reszty opanowało ten portal...

      • 3 4

    • Jaki piękny bełkot

      • 3 2

  • tytuł:"Ponad połowa Polaków poparłaby wprowadzenie w Polsce bezwarunkowego dochodu podstawowego

    ...wynika z badań Polskiego Instytutu Ekonomicznego. "

    Wyniki bezpośredniej ankiety trójmiasto.pl: "71% Polaków mówi stanowczo nie. Nie można bezmyślnie rozdawać pieniędzy "

    Nigdy.. ale to nigdy nie wierz sondażom i instytutom.
    Też mogę pójść pod drzwi MOPSu lub kościoła i zapytać o poparcie dla rządu. Wyjdzie 70%
    Mogę pójść pod Urząd skarbowy, gdzie rozliczają się przedsiębiorcy i pracujący oraz płacący podatki i wyjdzie 5%.

    • 1 0

  • jestem za tym aby kazdy zarabial tyle samo i zeby nie bylo pieniedzy z pomocy spolecznej, 500, itp.. czekam na to.

    • 0 1

  • Hmm... no co może pójść nie tak? (14)

    Chyba już 500+ dobitnie pokazało jak znacząco rosną ceny towarów i usług. Polski nie stać na wiele rzeczy. Przede wszystkim na socjal, niski wiek emerytalny, finansowanie TVP i ustawianie figurantów w zarządach spółek państwa.

    • 142 20

    • gdyby to wprowadzili to pierwsze co robię to całość tego niby "dochodu gwarantowanego" wymieniam (1)

      na walutę kraju, gdzie żyją myślący i nie wprowadzają takich bzdur. Np. frank szwajcarski. To samo robię z wszelkimi finansami czy to oszczędnościami, czy zapłatą przy sprzedawaniu samochodu. Dlaczego? Dlatego bo nasza waluta zacznie bardzo tracić na wartości i ten "dochód gwarantowany" zostanie w długim okresie zwyczajnie wyzerowany - czyli za 1200zł w długim okresie będzie można kupić.....bułkę. Natomiast wymieniając na walutę typu frank zabezpieczasz się przed tym.

      • 4 7

      • nie zabezpieczysz się

        bo będziesz dostawał te 1200 nawet wtedy gdy będziesz mógł kupić tylko bułkę i wymienisz te 1200 na pół franka

        • 0 0

    • Według ciebie 60 (K) i 65 (M) to niskie wieki emerytalne? (2)

      Pracuj sobie nawet i do 100. Zmuś też do tego swoich rodziców

      • 1 5

      • (1)

        A z jakiej paki kobiety mają o 5lat szybsza emeryturę? Już pomijam fakt że żyją o 10lat dłużej od mężczyzn czy kobiety nie chciały równouprawnienia? No i niech jeszc,e płaczą że mają mniejszą emeryturę od mężczyzn ;)

        • 10 2

        • też mnie to dziwi ale chyba wiem z czego to wynika

          kobity rodzą, co też je obciąża a do tego w wieku 60 lat są dużo słabsze niż młode. 65 letni facet ma jeszcze siłę.

          • 1 0

    • Bo to krypto-niewolnictwo (6)

      W niewolnictwie oddajesz panu 100% i część do Ciebie wraca w postaci np. miski ze strawą.
      W tak zwanej wielkiej wolności i demokracji oddajesz co prawda nie 100% ale już jakieś 90%, nie jednemu panu a wielu panom i nie wraca do Ciebie wikt i opierunek tylko jakieś ochłapy, a o wszystko musisz się sam zatroszczyć, więc ludzie tyrają w korpo po 12 godzin.
      Dlatego wiele osób woli być po prostu niewolnikami albo chociaż jakiś komunizm - bo co prawda konsumpcja niewielka, ale też w pracy nikt się specjalnie nie przemęczał.

      • 10 6

      • Tyrają w korpo? (2)

        W korpo to jest najlepsza zabawa, owocowe poniedziałki, kawowe wtorki i pokoje zabaw i uciech. Tam nikt nie pracuje, ludzie się tylko bawią i to za marne często pensje, pomijając managment i programistów.

        • 6 1

        • To ciekawe (1)

          ja zasuwam od rana do wieczora za kilka średnich krajowych i nie jestem menedżerem ani programista. Może mylisz korpo z call center?

          • 0 0

          • też się często spotykam z takim pojmowaniem "korpo"

            a przecież jest mnóstwo innych korpo gdzie się dobrze zarabia. Z mojego podwórka, branży mechanicznej/okrętowej, firmy takie jak MacGregor, Delphi, czy choćby Bimet. Jako senior inżynier w dwóch pierwszych dychę na rękę da radę wyciągnąć. W Bimecie trochę gorzej, ale 15 lat temu, jeszcze przed skończeniem studiów miałem tam 3 na rękę, jako żółtodziub. Ja wiem nie są to zarobki programistów ale dycha w Polsce to już przyzwoita kasa.

            • 0 0

      • Mylisz pojecia. W zachodniej korpo lewackiej masz luz (1)

        pelny socjal i pensja 5 cyfrowa. U Janusza prawicowca rodzimego masz 12h tyrki za miche lub 2k.

        • 8 5

        • bo Janusz ma g...ą firmę z łopatami zamiast koparek

          nie da się w ten sposób zarobić więcej bo firma Janusza jest niewydajna a przez to mało dochodowa.

          • 0 0

      • a co teraz masz niby? ile ludzi ma inaczej?

        nikle procenty.

        TU jest wszystko jasne. i w dodatku jest wybor.

        • 1 0

    • Kasta namaszczonych.

      Polskę stać na dochód minimalny 840 zł miesięcznie. Prywatyzację dla wybrańców. Wianuszek firm wokół Orlenu, Lotosu, KGHM i innych Energii dla zaprzyjaźnonych kolesi. Co, na normalnym rynku nie potraficie sami sobie dać rady. Musicie wrócić na posadki i żyć z pieniędzy państwowych? Jak jesteście takimi wybrańcami, tytanami pracowitości i intelektu, to załóżcie taki Microsoft bis, Amazon bis lub cokolwiek prywatnego i podbijcie świat. Bez dotacji nie umiecie?

      • 0 0

    • Mit

      Nie tylko 500+ ceny rosna po kolejnych wzrostach plac teraz bedzie kolejny wzrost w momencie wyplacenia 13 i 14 dla emerytow a by ich oskubac i taka jest kolej rzeczy wy dostajecie my wyciagamy

      • 1 0

  • A moze by tak dac ludziom zarabiac? (7)

    Jeśli już coś gwarantować, to poziom życia. Tak, by każdego pracującego na pełen etat było stać na samodzielne zycie, nie na wegetacje.

    • 15 1

    • Nie wszyscy ludzie mogą mieć tyle samo bo nie reprezentują sobą tyle samo. (5)

      • 4 3

      • to bzdura (4)

        kazdy jest tak samo dobry w swojej klasie.

        • 1 4

        • Po co szedłeś na filozofię? (3)

          Bo łatwo?

          • 2 2

          • nie bardzo, skonczylem energetykę (2)

            hobbystycznie przerobilem filozofie i ekonomie.

            • 1 0

            • Znam paru elektryków, wszyscy mają pracę (1)

              • 0 1

              • bo ci zajmuja mi stanowisko

                • 0 0

    • to nie jest takie proste...

      kto z nas nie pracował w firmie gdzie nie było nigdy pieniędzy na premie, na podwyżki, ale na nowe mieszkania i auta prezesów zawsze się jakoś udało wyskrobać...

      • 4 0

  • Jasnem, ze dawac. To pubudza gospodarke. (4)

    BO bogaci tylko kisza kasę

    • 3 6

    • Bogaci inwestują (1)

      Biedni kiszą i trącą coraz więcej przez właśnie taki socjal

      • 2 2

      • gdzie niby te inwestycje?

        tylko nie mow mi o wynajmie.

        • 0 0

    • Nie zgadzam sie z Toba.

      Jakis madry czlowiek dal minusa. Prawda w oczy kole, wszyscy wiedza, ze bogaci rozdaja pieniadze. Taki JP2 rozdal miliardy dolarow majatku koscielnego ubogim XD

      • 1 1

    • Zgadzam się z Tobą.

      Jakiś ciołek zminusował. Prawda w oczy kole, wszyscy wiedzą że kiszą kasę. Taki czaskoski, potrzebującej osobie dał 20 groszy.

      • 1 3

  • Dlaczego rząd nie może wydrukować większej ilosci pieniędzy i dać wszystkim?

    Wtedy każdy byłby bogaty. Ale zaraz znajdą się zazdrośni Biznes-Janusze i podadzą tysiące argumentów przeciw bo tylko oni mogą jeździć nowym BMW.

    • 0 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Piotr Witek

MBA, ACCA, biegły rewident, Partner Spółki Rewit Księgowi i Biegli Rewidenci, od listopada 2013...

Najczęściej czytane