• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

GE Hitachi w natarciu

Wioletta Kakowska-Mehring
26 stycznia 2011 (artykuł sprzed 13 lat) 
Na zdjęciu Andrzej Stokłosa, prezes Stoczni Gdańsk, Danny Roderick, wiceprezes GE Hitachi i Lee Feinstein, Ambasador USA podpisują umowę o współpracy. Na zdjęciu Andrzej Stokłosa, prezes Stoczni Gdańsk, Danny Roderick, wiceprezes GE Hitachi i Lee Feinstein, Ambasador USA podpisują umowę o współpracy.

GE Hitachi Nuclear Energy, koncern zabiegający o udział w polskim programie energetyki jądrowej, przy wsparciu amerykańskiego ambasadora, przeszedł do... natarcia. Na razie do współpracy zaprosił Stocznię Gdańsk, firmę Rafako oraz polskie uczelnie, w tym Politechnikę Gdańską.



Amerykańsko-japoński gigant branży energetycznej jest jednym z konsorcjów zainteresowanych kontraktem na dostawę reaktorów dla pierwszej polskiej elektrowni atomowej. W tej materii rywalizuje z francuskim EdF i również amerykańsko-japońskim Westinghouse Electric Company LLC. O względy zabiegają wszyscy, ale GE Hitachi przeszło do konkretów. Zgodnie z podpisaną umową chce współpracować ze Stocznią Gdańsk, która ma się zająć montowaniem modułów elektrowni.

Według zapewnień Dannego Rodericka, wiceprezesa GE Hitachi, nawet jeśli nie zdobędą kontraktu, to Stocznia Gdańsk i tak może być dla koncernu logistycznym przyczółkiem. - W Hiszpanii produkujemy paliwo dla reaktorów, w Polsce mogą powstawać moduły do naszych elektrowni. Zależy nam na długofalowej współpracy. Gdańsk jest dobrym miejscem, są tu stocznie, wyższe uczelnie i oczywiście dostęp do morza. Jest to bardzo logiczny wybór - zapewnił Danny Roderic.

Na oficjalną uroczystość podpisania umowy, która odbyła się w Sali BHP przy ulicy Doki 1 w Gdańsku przybył Lee Feinstein, ambasador USA w Polsce. Jak więc widać w wsparcie właśnie tego koncernu zza oceanu włączyły się amerykańskie władze. - Podpisane umowy to silne wsparcie ze strony Ameryki dla polskiego programu energetyki atomowej - powiedział Lee Feinstein i zdradził, że właśnie o atomowym programie rozmawiał prezydent Barack Obama z prezydentem Bronisławem Komorowskim, podczas ubiegłorocznego spotkania w Białym Domu.

Dodał też, że Amerykańska Komisja Regulacji Energetyki Jądrowej zaczęła już szkolenia dla polskich inspektorów, a amerykański Departament Handlu i Departament Energetyki podpisał umowę z polskim resortem gospodarki w sprawie rozwoju współpracy w dziedzinie badań w sektorze energetyki jądrowej. Niestety, do tej wypowiedzi nie mógł odnieść się przedstawiciel polskich władz. Pomimo zapowiedzi na spotkanie nie przybył wicepremier i minister gospodarki, Waldemar Pawlak. Nikt też go nie zastąpił na uroczystości.

Z umowy zadowolony jest Andrzej Stokłosa, prezes zarządu Stoczni Gdańsk są, ale na razie pozostaje wstrzemięźliwy w ocenie. - Kiedy, ile, za ile? - odpowiedzi na takie pytania jeszcze szybko nie będzie - powiedział Andrzej Stokłosa. - To jest kwestia roku, dwóch niż jutra czy pojutrza. Mamy kompetencje, umiejętności i udowodnimy, że będziemy dobrym partnerem dla amerykańskiego koncernu. Jesteśmy zainteresowani rynkiem dużych konstrukcji stalowych, mogą one być dla energetyki jądrowej. To będzie taka trzecia noga, która zapewni - obok produkcji stoczniowej i produkcji wież wiatrowych - dalszy rozwój Stoczni Gdańsk.

Więcej konkretów dotyczy współpracy GE Hitachi i Politechniki Gdańskiej. Na razie chodzi o wymianę naukową. - Na początek proponujemy piętnastu studentom staże w Ameryce - powiedział Danny Roderick. Na uroczystości Politechnikę reprezentował prof. Waldemar Kamrat, prorektor ds. Kształcenia i Rozwoju. - Za wcześnie mówić o lokalizacji. Na temat technologii decyzje też nie zapadły. Cieszę się jednak, że GE Hitachi jest pierwsze - powiedział profesor Kamrat.

Miejsca

Opinie (14) 2 zablokowane

  • Gdańsk - logiczny wybór

    Nic dodać nic ująć !

    • 22 8

  • LOL Następni którzy uwierzyli Tuskowi (1)

    Zaiste umiejętności kiwania jakie prezentuje ten niespełniony piłkarz są zdumiewające.

    • 10 13

    • pis tak nie umie lgac

      wiec nie jest juz u władzy.

      • 0 1

  • ok ale (1)

    Super wybór tylko dali by upust na sprzęt medyczny GE:)

    • 7 3

    • po co upust?

      stac nas

      • 0 0

  • Feinstein? (3)

    czy to jest polskie nazwisko?

    • 5 10

    • psipadek?

      kmn

      • 1 1

    • oczywiście, że polskie

      no pewnie, że polskie, większość osób o podobnych nazwiskach przez stulecia żyła w Polsce, więc nie sądzę żeby i krewni pana Feinsteina, byli pozbawieni polskich korzeni - i dobrze...

      • 1 0

    • Tak samo polskie jak imię LEE

      • 1 0

  • a co ma sierpien i rocznica zrywu wolnosci wpolnego z tym?

    • 2 1

  • Elktrownia atomowa w Polsce to bzdura- kolejny PR-owski temat Tuska (1)

    PO zawsze odwraca uwage od swoich porażek tut. OFE.
    Tegop samego dnia kiedy była konferencja Balcerowicza wyskoczył Tusek jak Filip z konopi z atomówką. Skąd my to znamy. Dwa lata temu po Blackout w Szczecinie tez trendy był temat Atomówki. Powim wam- taka elektrownia w Polsce to mżonki. Nie ma sznas przed 2030. NIe ma ani kasy, ani wiedzy, ani potrzeby (sąsiedzi maja nadwyzki energii, zapewne taniej będzie importować z NIemiec czy Rosji jak wszystkie surowce strategiczne. NIkt w Polsce na progu kryzysu finasów publicznych i zapaści systemu emerytalnego (ta przed nami wkrótce) nie wyłozy 100 mld na wsad w atomówke skoro Europa ciągnie w kierunku energi odnawialnej Raz jeszcze PO i Tuesek może mówić wszystko co mu sie podoba. Do tej pory co iinego mówi co innego robi a jeszcze co innego mu wychodzi. Zobaczcie sobie orędzie sejmowe iw szystko co powiedział .To dwie różne rzeczywistości

    • 11 13

    • a i tutaj jest racja :)

      na pomorzu w ciągu roku prawie na on stop wieje za tą kasę zbudowane by były tysiące wież wiatrowych , po za tym mamy dużo rzek które również dają energie elektryczną ... nie trzeba ich spiętrzać ponieważ polscy naukowcy kilka lat temu znaleźli metodę pozyskiwania energii z wody bez budowania tam .... dalej mamy inne rozwiązania .... ale najlepiej wmówić nam że atomówka jest potrzebna :) bo tani prąd bo to bo tamto .... a ja wam powiem tak .... wiatraki można budować w polskich stoczniach ... przez polaków .... polscy inżynierowie znają się również na kwestii energii tzw zielonej .... jeżeli chodzi o elektrownie atomową to nie mieliśmy możliwości poznać jej dlatego musimy czerpać technologie np. z francji, niemiec, usa, japoni albo w.brytanii po co mamy inwestować w niepewny interes jeżeli możemy za tą kasę pozatrudiać naszych specjalistów i mieć coś własnego .... druga rzeczą jest fakt iż francuzi są tak zaawasowani w technologii że energia nukleara u nich będzie zastąpiona czymś innym :) tzw plazma . eksperymenty na małą skale się powiodły a teraz budują już pierwszą tego typu elektrownie .... jak to ma się do nas po prostu nie inwestuje się w rzecz która już niedługo wyjdzie z obiegu ....

      • 0 0

  • PGE nie może przejąć Energi

    bo jest wielkim złym monopolistą, ale dobry wujek GE Hitachi, który jest pewnie kilkadziesiąt razy większym przedsiębiorstwem robi już sobie dobry PR. Co za synchronizacja w czasie. Nie zdziwię się jeśli to jest coś więcej niż tylko bezmyślność naszych urzędników. Wspaniały szlachetny Urząd ochrony konkurencji i konsumenta sam w tym wypadku gra w drużynie znacznie większych monopolistów niż jakaś nasza Energa.
    Wiem, że nie łatwo dostrzec te niuanse, no ale gdyby to był łatwe to taki wał by nie przeszedł.

    • 1 1

  • lobbying the best

    kolejny lobbystyczny artykuł...i znowu nikt nie pisze co z odpadami? przewożenie, przechowywanie, utylizacja? no tak, ciemolud polski wszystko kupi...

    • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Łukasz Żelewski

Prezes zarządu Agencji Rozwoju Pomorza od 2007 roku. Wcześniej pełnił funkcję Zastępcy Dyrektora...

Najczęściej czytane