• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

H&M, Decathlon i Auchan będą sprzedawać rzeczy używane

Wioletta Kakowska-Mehring
5 czerwca 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 
Kiedyś skrzętnie ukrywaliśmy wizyty w lumpeksach, dziś chwalimy się posiadaniem "apki" serwisu Vinted. Nowa moda, potrzeba na miarę czasów czy po prostu dobry biznes? Kiedyś skrzętnie ukrywaliśmy wizyty w lumpeksach, dziś chwalimy się posiadaniem "apki" serwisu Vinted. Nowa moda, potrzeba na miarę czasów czy po prostu dobry biznes?

H&M uruchamia w Polsce sieć z używanymi rzeczami - poinformowała szwedzka firma odzieżowa. Z podobnymi inicjatywami rusza też Decathlon, Auchan i Carrefour. Czy to chwilowa moda w myśl społecznej odpowiedzialności biznesu, czy dobry biznes w ramach modelu gospodarki o obiegu zamkniętym? Gospodarki, która akurat w Polsce ma się dobrze od lat, bo kto choć raz nie kupił ciuch w "lumpeksie" czy tańszej pralki lub telewizora z ekspozycji?



Czy kupujesz rzeczy używane?

Ostatnio o sieci H&M było głośno za sprawą projektu "One/Second/Suit", w ramach którego firma zdecydowała się bezpłatnie wynajmować męskie garnitury, które trzeba zwrócić w ciągu 24 godzin do wyznaczonych pralni. Marka chce w ten sposób dodać pewności siebie osobom poszukującym pracy podczas rozmów kwalifikacyjnych z potencjalnym pracodawcą. Niestety nie w Polsce. H&M wprowadził usługę wynajmu garniturów w Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych.

Kolejny pomysł tej sieci już nie jest tylko promocyjny i tym razem może będzie dostępny także dla polskich klientów. Właśnie ogłoszono, że Sellpy, należący do H&M internetowy sklep z używanymi rzeczami, otworzy się w kolejnych 20 krajach europejskich. Sklep zaczął działalność w 2014 r. w Szwecji, w 2020 r. pojawił się w Niemczech, a w lutym 2021 r. w Holandii i Austrii. Firma nie sprecyzowała w komunikacie, w których kolejnych krajach udostępni swój internetowy sklep, ale podała, że zyskała dostęp do magazynu H&M zlokalizowanego w Poznaniu. Sellpy obsługuje cały proces sprzedaży, od odbioru towaru z domów sprzedawców, po fotografowanie, sprzedaż i wysyłkę.

Sklepy z używaną odzieżą w Trójmieście



- Popyt konsumencki na produkty z drugiej ręki nigdy nie był tak silny i jest jednym z najszybciej rozwijających się segmentów rynku w branży mody - powiedział agencji Reuters Gustav Wessman, dyrektor ds. ekspansji H&M.

Używany rower z Decathlonu i stół z Ikei



Z tego samego założenia wyszła też sieć Decathlon, która będzie oferowała produkty używane, czyli sprzęt sportowy z ekspozycji, po testach i zwrotach. W Polsce na razie ruszył program pilotażowy "2nd Life" i bierze w nim udział sklep Decathlon na warszawskim Targówku. Tam klienci mają możliwość kupienia produktów po testach, ekspozycyjnych, z niewielkimi uszkodzeniami podczas transportu lub po zwrotach od klientów. 

- To asortyment, który nie może już być traktowany jak nowy, ale po ponownym serwisie i sprawdzeniu pod kątem bezpieczeństwa może trafić do sprzedaży. Usługa "2nd Life" będzie dostępna w pozostałych polskich sklepach marki już w lipcu tego roku - poinformował w Business Insider Polska Wojciech Kozłowski, rzecznik prasowy Decathlon Polska.
Czytaj też:

Teraz Kaufland. Niedziela zawsze handlowa dzięki punktom pocztowym



We Francji, skąd wywodzi się Decathlon, sieć poszła jeszcze dalej i pozwala klientom także na odsprzedawanie do sieci kupionych wcześniej i używanych przez siebie produktów. Program nazywa się Decathlon Occasion. Produkt, który chcemy sprzedać, trzeba zarejestrować na stronie internetowej, a następnie zanieść go do wyceny w wybranym przez nas sklepie sieci, gdzie otrzymamy przelew na konto lub bon na zakupy w Decathlonie.

Podobne rozwiązanie oferować będzie Ikea, która ogłosiła, że będzie sprzedawać meble używane. Rozwiązanie niestety nie jest testowane w Polsce. Pierwszy sklep z używanymi meblami Ikei pod marką ReTuna powstaje w szwedzkim mieście Eskilstuna. Meble, zanim zostaną wystawione na sprzedaż, będą odświeżone lub naprawione przez pracowników firmy.  Właściciele mebli będą mieli wybór: albo odzyskają gotówkę ze sprzedaży dla siebie, albo przeznaczą środki na cele charytatywne.

Auchan i Carrefour też chcą działać w myśl "zero waste"



Również sieć Auchan zajęła się sprzedażą używanych, ale markowych ubrań. Projekt "Nowe życie by Auchan" testowany jest w dwóch sklepach Auchan w Warszawie, dwóch w Krakowie oraz jednym w Katowicach. Sprzedaż prowadzona jest we współpracy z francuską firmą Patatam, specjalizującą się w odzyskiwaniu i sprzedaży odzieży używanej. A ta pozyskuje tzw. odzież markową, można więc kupić ubrania z metką Tommy Hilfiger, Guess, Ralph Lauren, Calvin Klein, Pepe Jeans, Mango, Zara, Nike, Adidas czy Massimo Dutti.

W Polsce trend "zero waste" jest z nami od lat, choć raczej z powodu skromnych zasobów niż świadomości ekologicznej. W Polsce trend "zero waste" jest z nami od lat, choć raczej z powodu skromnych zasobów niż świadomości ekologicznej.

Nie odzież, a używane telefony, komputery i akcesoria można za to kupić w second handzie z elektroniką sieci handlowej Carrefour. Pomysł też jest testowany. Na razie w supermarkecie w warszawskiej Arkadii. Jak zapowiada sieć, jeśli nowy format się przyjmie, analogiczne second handy powstaną w całej Polsce. To kolejny krok, wcześniej sieć stworzyła strefy Carrefour Outlet, w których po niższej cenie można kupić końcówki serii produktów z kategorii non food, a więc elektronikę oraz artykuły wyposażenia wnętrz, dekoracyjne, sportowe i zabawki.

Młodzi klienci nie wstydzą się rzeczy z "drugiej ręki"



Kiedyś skrzętnie ukrywaliśmy wizyty w lumpeksach, dziś chwalimy się posiadaniem "apki" serwisu Vinted. Nowa moda, potrzeba na miarę czasów czy po prostu dobry biznes?
Zwykle sieci nowe projekty second hand tłumaczą działaniami na rzecz środowiska. Oficjalnie chodzi o ograniczenie zużycia wody niezbędnej do produkcji czy o zmniejszenie śladu węglowego.

- Nowy format pozwoli nam zdywersyfikować ofertę i dostosować się do długoterminowej wizji, oferując nowe sposoby konsumpcji, zmniejszając ilość odpadów i dając drugą szansę produktom - tłumaczy Antoine Matevet, dyrektor ds. strategii transformacji w sieci Carrefour Polska.
- Musimy pamiętać, że tylko niewielki procent tekstyliów na całym świecie jest poddawany recyklingowi. Polscy klienci coraz częściej chcą mieć realny wpływ na środowisko, np. poprzez dłuższe użytkowanie produktów, dokonują świadomych wyborów, także na modę patrzą pod kątem ekologii. Możliwość kupienia używanej odzieży znanych i cenionych marek idealnie wpisuje się w ten trend - mówi z kolei Radosław Dac, dyrektor Produktów Auchan Retail Polska.
Czytaj też:

Słodki Rynek i Pchli Targ w Oliwie. Smacznie, miło i ekologicznie



Czy takie są oczekiwania klientów? Tak, ale chodzi o konkretną grupę.

- Zainteresowanie odzieżą używaną jest duże i ciągle rośnie, szczególnie wśród millenialsów - ocenił Torben Hansen, wiceprezes Zalando ds. e-commerce. Serwis też wszedł w sprzedaż rzeczy z "drugiej ręki".
Bo właśnie młodzi ludzie "wymuszają" na sieciach i producentach nowe podejście do produktów. Chcesz ich sobie zjednać, musisz wejść w politykę "zero waste", czyli zero odpadów i marnowania. Dlatego na ekologiczne rozwiązania stawiają nawet giganty mody, czyli marki GucciLevi's. Firmy te ogłosiły, że w ramach walki z marnotrawstwem oraz zanieczyszczeniem planety zajmą się skupem używanych ubrań swoich marek, które po odświeżeniu ponownie sprzedadzą.

Światowe marki zarobią także na gospodarce o obiegu zamkniętym



Taki jest trend, tego chcą młodzi klienci, ale to też dobra okazja do zarobku, dlatego zajęły się tym znane marki i sieci. Do tej pory zyski z rynku second hand czerpały specjalizujące się w tym firmy. A zyski i perspektywy są spore. Według raportu firmy badawczej GlobalData oraz ThredUp rynek tylko używanej odzieży ma być wart na świecie w ciągu pięciu lat 64 mld dolarów. Teraz jest to 28 mld dolarów. Wszystko wskazuje na to, że tzw. gospodarka o obiegu zamkniętym, w której zasoby są zużywane w sposób bardziej zrównoważony, to przyszłość. A czym jest? Jest to model produkcji i konsumpcji, który polega na dzieleniu się, pożyczaniu, ponownym użyciu, naprawie, odnawianiu i recyklingu istniejących materiałów i produktów tak długo, jak to możliwe. W ten sposób wydłuża się cykl życia produktów.

Opinie (97) 3 zablokowane

  • Ohyda. Nigdy bym nie założył ciuchów które ktoś kiedyś nosił (12)

    Tak, ja wiem że w sklepie ktoś przede mną te ciuchy przymierzał. No ale jednak jest różnica czy ktoś to miał na sobie 5 minut czy pół roku .

    • 33 65

    • to sie lecz

      to sie lecz

      • 0 0

    • Przecież ubrania pierze się przed założeniem (4)

      .....chyba ze piszesz o bieliźnie

      • 18 4

      • Ubrania się przerze przed założeniem ale to pranie nie czyści całkowicie ubrania. (3)

        Syf zostaje m.in. w szwach. Poczytaj sobie o badaniach na ten temat.

        • 3 13

        • bzdura wystarczy wyprać w temp 70 stopni i giną wszelkie zarazki bakterie itd (1)

          • 6 4

          • Tak, ale pot czy mocz wchodzą w reakcję z tkaninami i barwnikami. Możesz prać i prasować ile chcesz a to i tak zostanie (przykład: plamy pod pachami). Dlatego tak obficie posypuje się używane ubrania różnymi proszkami m.in. odkażającymi. Pomijam już fakt typu grzybica czy brodawki po używanych butach.

            • 0 2

        • nie badz paranoikiem, kupujesz ciuchy które byc moze ktos przymierzał ...nie wiesz jaki "syf" zostawił

          • 12 2

    • skąd wiesz, że nie kupujesz czegoś ze zwrotów? (3)

      to wszystko ląduje z powrotem na półkach

      • 14 2

      • (2)

        Używanego nie można zwrócić.

        • 1 5

        • Serio?????

          Nie usuniesz metki i możesz nosić ciuchy zazwyczaj przez 30 dni!!!!!!!!!!!

          • 1 1

        • Sieciowki przyjmuja wszystko:)

          • 3 1

    • I tak je nosisz.

      Kupujesz to co inni zwrocil.Myslisz ze zwroty towaru trafiaja na smietnik?buahaha

      • 3 0

    • Ojciec prać ?

      i non problem...

      • 1 1

  • No tak Polacy na kolanach.
    Kiedy będą w sprzedaży wymiociny jako obiad?
    Straszny kraj.

    • 0 0

  • Decathlon to fabryka przekrętów (5)

    A już szczególnie ci na Kartuskiej. Pracuje tam nieźle zorganizowana mafia.

    • 24 11

    • Zgłoś to (4)

      Jak coś wiesz to zgłoś to na policję albo nie siej fermentu

      • 21 4

      • Co mam zgłosić? Że handlują na lewo używanymi rzeczami? (2)

        A czasami nawet nowymi, które się zawieruszyły z półki?

        • 5 7

        • Jeżeli to przestępstwo, to zgłoś.

          A jeżeli nie, to nie mieszaj.

          • 0 0

        • Tak

          • 4 0

      • Po co?

        Prokuratura jest tak nieudolna ze worda nie umie nawet uzywac poprawnie. Czlowieku nie podpisuj sie tak bo to wstyd nie chwala ... umozenie bo: a b c d ... dowolnie. A powod dala jedna pani ktora bagala ponoc Amber. I nadal kase pobiera.

        • 7 4

  • Dobrej jakości rzeczy mogą jeszcze posłużyć. Ale - D-O-B-R-E-J jakości. (3)

    Połowa wymieniona w tym artykule marek odzieżowych niestety taka nie jest, również nie widzę tego w przypadku tego sklepu z "meblami" bo nawet drewniane nie są powalającej jakości. O tych z kartonu i okleiny nie mówię. Sprzęt sportowy i turystyczny z deca - może się udać - bo oni mają swoje marki, które znają, naprawiają i można powiedzieć, że to dobry stosunek jakość do cena.

    • 95 6

    • Pełna zgoda.

      Ciuchy z sieciowek to jednorazowy sh*t, wygląda dobrze do pierwszego prania.

      • 2 0

    • W przypadku deca (1)

      Na zakup rzeczy używanej nie ma gwarancji, kupisz rower i się zepsuje... Okazuje się, że nie nadaje się do naprawy i zostajesz że złomem. Strach pomyśleć co z taką hulajnogą elektryczną, która może wybuchnąć, bo dało zasilacz bez zabezpieczeń po naprawie

      • 7 5

      • serio nie dają nawet odrobiny gwarancji? Dziwne, bo sprawdzić ten sprzet muszą bo poleci ich reputacja jak komuś d*pe podpali taka hulajka od nich.

        • 0 0

  • HM Auchon Careffur i decatlon = drogi lumpeks. Żadne odkrycie

    • 3 0

  • Ox

    Przy tej inflacji to niebawem i te ciuchy bedą luksusem

    • 0 0

  • Jeżeli zajrzy się np. na zalando

    to po cenach tej "lumpeksowej" odzieży widać, że korporacje po prostu chcą podpiąć się pod trend i kasować niezłe sumki za zużyte rzeczy. Jeżeli internetowy second-hand oznacza ciuchy po 100 zł, to jaki to ma sens? :) Naiwni to łykną.

    • 4 0

  • kupowanie w lumpach ma jeden minus (6)

    Rzeczy są tanie, więc kupuje się ich niepotrzebnie więcej, a później zalega to w szafie. Ja mam dwie, trzy bluzy, które w sumie kosztowaly kolo 1000zl ale za to nie mam zapchanej szafy, a ciuchy służa mi bardzo długo. Oczywiście cena nie zawsze =jakość. Dlatego ciuchy kupuje tylko z kilku sprawdzonych firm.

    • 62 41

    • Łał

      • 0 0

    • a kto ci każe kupować więcej? (2)

      za 1000 zł to ja mam całą rodzinę ładnie ubraną, a rzeczy w których nie chodzimy sprzedaję w necie, często nawet z wyższą ceną. W dzisiejszych czasach mamy straszną nadprodukcję ubrań, nie widzę sensu aby przepłacać za nowe ciuchy.

      • 32 12

      • nie mniej jednak potrzebujemy ludzi którzy wprowadzą do obiegu nowe ciuchy (1)

        takie 2-3 bluzy które kosztowały koło 1000 zł mamy później za parę dyszek ;)

        • 33 5

        • Nie do końca, noszę jeszcze ciuchy z lat 90-tych , są w b.dobrej kondycji, no i ,,moda"wraca

          • 1 0

    • lumpex

      ja zauważyłam , że ubrania w lumpie są często droższe niż te w sklepie , w sklepie wskakują dodatkowe rabaty, przeceny itp. mam na myśli ubrania z tej samej półki cenowej a nie perełki

      • 5 0

    • To jest właśnie problem. W Australii wyrzuca się ok 20ton ubrań w ciągu dnia. Wszystko przez to że, odzież tam jest tania. Kupowana jak produkty FMCG czyli łatwo zbywalne. Potem takie rzeczy albo są zakładane raz, albo nawet nie i wyrzucane. Nastolatkowie przyznają, ze robią tak po cena spodni, bluzki czy innej odzieży z sieciówki to koszt 10-20 dolarów bo przekłada się na nasze warunki na ok 5-15 zł.

      • 0 1

  • To wabik sieci handlowych, gdyż spada sprzedaż

    • 5 0

  • Dla mnie juz sprzedają szmaty. Przestałem chodzić do Galerii.

    • 5 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Ewa Bereśniewicz - Kozłowska

Prezes zarządu firmy Aplitt. Absolwentka Wydziału Elektroniki Politechniki Gdańskiej, studiów...

Najczęściej czytane