• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ile dni pracujemy na metr kwadratowy mieszkania? W Trójmieście powyżej średniej

VIK
7 sierpnia 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 
W Gdańsku, żeby kupić metr kwadratowy, trzeba pracować tylko dzień krócej niż w stolicy, a w Gdyni i Krakowie trzeba na ten cel poświęcić aż 40 dni roboczych. W Gdańsku, żeby kupić metr kwadratowy, trzeba pracować tylko dzień krócej niż w stolicy, a w Gdyni i Krakowie trzeba na ten cel poświęcić aż 40 dni roboczych.

Średnio 34 dni - tyle mieszkańcy największych miast w Polsce muszą pracować na metr kwadratowy mieszkania - wynika z szacunków HRE Investments. Najdłużej trwa to w Warszawie, a najkrócej w Katowicach. A w Trójmieście? Niestety, kilka dni dłużej niż wynosi średnia.



Warszawiacy pomimo najwyższych zarobków muszą zmierzyć się z najwyższymi cenami mieszkań w kraju. Statystyczny mieszkaniec stolicy zarabiając około 5126 zł netto, na metr kwadratowy nieruchomości zapracuje dopiero po 42 dniach pracy. To znaczy, że metr kwadratowy kosztuje tyle, ile wynoszą dwie miesięczne pensje.

Niewiele lepiej mają mieszkańcy Gdańska, Gdyni czy Krakowa.

- W Gdańsku, żeby kupić metr kwadratowy, trzeba pracować tylko dzień krócej niż w stolicy, a w Gdyni i Krakowie trzeba na ten cel poświęcić aż 40 dni roboczych. W środku rankingu znalazły się Wrocław, Lublin, Rzeszów, Białystok, Poznań, Szczecin, Bydgoszcz czy Olsztyn. W tych miastach wojewódzkich musielibyśmy pracować od 31 do 39 dni, aby zarobić równowartość metra kwadratowego mieszkania - mówi Bartosz Turek, analityk HRE Investments.

Na drugim biegunie mamy mieszkańców Katowic. Metr kwadratowy mieszkania kosztuje tam tyle, ile wynosi średnia płaca za 24 dni roboczych. Mniej niż 30 dni musielibyśmy przepracować, gdybyśmy chcieli kupić metr nieruchomości w Łodzi, Kielcach czy Zielonej Górze.

Jest jedna rzecz, która łączy wszystkie miasta wojewódzkie. Wszędzie średnia cena płacona za metr mieszkania jest wyższa niż miesięczna pensja "na rękę". W zależności od miasta wynagrodzenie miesięczne stanowi do 51 proc. do aż 87 proc. ceny transakcyjnej.

- W Warszawie, która jest na pierwszym miejscu jeżeli chodzi o dochód netto, zarobimy około 5126 zł. Tak więc by kupić metr kwadratowy przeciętnego "M" za 10 tys. (dane NBP) niezbędne jest odłożenie dwóch wypłat. Jest to oczywiście duże uogólnienie, które należy raczej traktować jako zabawę na liczbach, bo przecież musielibyśmy nie mieć żadnych wydatków, aby móc przeznaczyć wszystkie zarobione pieniądze na zakup nieruchomości - mówi Oskar Sękowski, analityk HRE Investments.
W Gdańsku, Gdyni czy Krakowie ceny transakcyjne wahają się od 8 tys. do 9 tys. zł. Niestety niższe ceny nie powodują wcale tego, że o mieszkanie jest tam wyraźnie łatwiej niż w stolicy, bo i zarobki są niższe.


W miastach, w których najkrócej zbieramy na metr kwadratowy - Opole, Łódź, Kielce, Zielona Góra i Katowice zarobki netto stanowią od 70 proc. do 87 proc. ceny transakcyjnej metra. Wśród tych miast należy wyszczególnić Katowice. Za metr zapłacimy tam około 5,5 tys., ale rekompensuje to relatywnie wysokie wynagrodzenie - 4,6 tys. zł netto. Przynajmniej taką pensję można oszacować dla Katowic na podstawie danych GUS. Koniecznie trzeba tu podkreślić, że mówimy o średnich wynagrodzeniach. Jest to o tyle ważne, że jak wynika z innych danych urzędowych, większość osób zarabia niestety mniej, niż sugeruje średnia płaca.
VIK

Opinie (268) 6 zablokowanych

  • (8)

    Jedna trzecia Polaków ma problem ze spłatą kredytu... Czytacie wiadomości codzień? Idzie potężny kryzys.

    • 43 15

    • (4)

      na szczescie ja sie przemeczylem 12 lat za granica i teraz mam mieszkanie bez kredytu w wieku 34 lat.. uwazam ze bylo warto.

      • 31 8

      • To wszystko zależy... (3)

        Często nie ma dróg na skróty jak cię nie stać od tak. Albo kredyt na całe życie, ale dobre życie albo szybko się dorabiasz własnego em, ale i dekada życia w plecy, czasami najlepsze lata

        • 37 3

        • (2)

          zycie za granica nie bylo az tak zle. normalnie ale rozlaka z rodzina i tesknota za swoim krajem to bolalo

          • 8 4

          • Naprawdę tęskniłeś za krajem? (1)

            To chyba nie interesowałeś się zanadto jakie cyrki się w nim dzieją. Szczególnie od roku 2015.

            • 14 14

            • chłopie cyrk to jest z Obywatele PL, KOD, procesjami z okazji protestów drzewa, wiewiórki, Czarnek, sądy itd. Nawet nie piszę o czterech literkach bo mnie zbanują. Cały czas ci sami sfrustrowani i wypasieni na nienawiści GW i TVN ludzie. Wojownicy o 'wolność' z podejściem zamknąć, zlikwidować, pomówić, ośmieszyć.
              Macie wlane w te wasze głowy że na zachodzie jest OK, a tu średniowiecze. Tymczasem od dawna tu jest niegdysiejszy zachód: wolność, bezpieczeństwo, swoboda, rosnący (powoli, ale stabilnie) dobrobyt. I jeszcze te próby ustanowienia u nas władzy kontrolowanej przez Angelę: Palikoty, Hołownie, Tuski itd. Tylko hejt, nienawiść i brak jakiejkolwiek akcji dla ludzi.

              • 9 11

    • Tak nas załatwili. W takim Reichu gro ludziniemysli o swoim. Mają piek e mieszkanie od państwa za opłaty rzędu 1/4 wypłaty... Dlatego co zarabiają to na wojaże po świecie i wysoki standard życia.

      • 25 2

    • Mogles napisac 90% byloby bardziej spektakularnie.

      Podaj linka do takiego newsa.

      • 5 1

    • to wszyscy polacy maja kredyt? :)

      71% nieruchomosci jest kupowana za gotowke.

      • 4 6

  • Ile dni pracujemy na spłatę całego mieszkania? (27)

    20-30lat, plus minimum 5 zbierania na wkład własny.

    Ceny mieszkań poszybowały w górę, a pitolenie, że są kupowane za gotówkę to deweloperski bełkot, korzystający z niespójnej metodologii. Według realnych szacunków 3/4 mieszkań nabywanych przez osoby prywatne jest na kredyt.

    Potrzebujemy budownictwa socjalnego i zakazu nabywania mieszkań przez fundusze inwestycyjne.

    Podatku katastralnego dla posiadaczy większej liczby mieszkań!

    • 85 60

    • (2)

      No a gdyby odpuszczono wkład własny tylko oprocentowano na 20% cały kredyt to źle by mieli?

      • 1 15

      • (1)

        O podatku katastralnym gadają od dobrych paru lat, ale zbyt wielu posłów i ich pociotków ma po kilka mieszkań na wynajem, więc podcinaliby sobie gałąź. Po prostu gadają o tym, by ludzie się grubo zastanowili nad inwestowaniem w lokale. Na razie linia polityczna rządu jest taka, żeby oskubać ludzi ze wszystkich oszczędności, ale by samemu sobie nie zaszkodzić. W naszych drobnych rezerwach rząd widzi wielki potencjał na zasilenie swego budżetu, dlatego powstaje Narodowy Ład i inne Pracownicze Programy oszczędnościowe. Mamy się wytrzepać z całej kasy i stać się beneficjentami wszelkich Programów +

        • 30 2

        • z pierwszą częścią się nie zgodzę, tu nie chodzi o polityków, są "kasty", które mają więcej mieszkań niż oni, sędziowie, prokuratorzy, lekarze, śmietanka, której nie można bojkotować, plebs tylko się obliże zapachem tej kasy a tamci będą kupować kolejne mieszkania, nie chciałbym podatku katastralnego dla normalnego człowieka, myślę, że do 3-5 mieszkań na rodzinę można by było mieć ale powyżej to wiadomo, że już spekulacja, albo inaczej, wysoki podatek od wynajmu, prosty i uczciwszy niż kataster

          • 2 17

    • Postuluję zakaz nabywania mieszkań przez firmy i przez obcokrajowców. (18)

      • 42 12

      • i jeszcze oderać wszystko tym złodzieją PiSowskim co się na państwowych firmach tuczą (17)

        • 24 8

        • (12)

          Nie rozpedzaj się tak, bo jakby zabrali pelowskim złodziejom to czym się utuczyli jak knury, to by się okazało, że Polska jest bogatym krajem.

          • 13 18

          • No to ciekawe co piszesz, a jakieś konkretne przykłady? (4)

            Bo przykładów pisowskich są już setki.

            • 22 6

            • (3)

              Wyborcza nie napisała o pelowskich?

              • 7 14

              • Nie. Ale ty nam napisz. Przeciez podobno ich wielu. (2)

                • 12 2

              • I jakoś przez ponad 5 lat rządów pisowskiej kliki (1)

                nikomu z poprzedników nie przedstawiono nawet zarzutów odnośnie jakichkolwiek malwersacji, nie mówiąc o skazaniu. Tak więc o czym mowa?

                • 17 2

              • i tak samo bedzie po pisie, myślisz, że komuś włos z głowy spadnie? ilu sldowców poszło siedzieć oprócz biednego Rywina? no powiedz mi

                • 2 2

          • typowe złodziejskie gadanie PiSowczyka - inni kradli to ja też będę (5)

            • 21 7

            • Gda (4)

              PIS/PO = Jedno ZŁO!
              Kłócąc się kto lepszy to jak wybór między dżuma a cholerą!

              • 11 10

              • oczywiscie,dwie partie zlodziei sibie warte PiS=PO!! (1)

                najgorsze jest to swiadome polaryzowanie nas na dwa obozy,zebysmy wszyscy zglupieli jakoby tylko miedzy tymi dwoma gangami byl wybor.Codzienne ujadanie z dwoch stron...A jak sie czlowiek przyjrzy,to wlaciwie to samo.Bezkarnosc przestepcow,opieszale sady,korupcja,polityka jako trampolina dla wzbogacenia miernot,sprzedawanie Polski obcym interesom (tyle ze PO Niemcom a PiS Amerykanom).Jaki tu wybor? To kpina z Polakow.

                • 7 9

              • Bo taka jest właśnie polityka. Trudno politykować z chłodną głową, ale wielu osobom i wewnątrz i z zewnątrz zależy byśmy skakali sobie do gardeł i nie dostrzegali ważniejszych problemów. Skłóconym narodem łatwiej manipulować i sterować, nie interesuje się, co się dzieje za jedną, czy drugą granicą, co się dzieje we własnym państwie.

                • 5 0

              • Nie relatywizuj poczynan pisu. (1)

                Po przy pis to szlachetna i uczciwa partia.

                • 12 4

              • kur*a proszę Cię :v

                • 1 4

          • Jak ciebie okradli to idź na policję.

            • 4 1

        • I odebrac rudym złodziejom co to trzepia piórka i liczą za chwile beda mieć świeże w kieszeni (1)

          • 5 11

          • Wróć do szkoły prymitywie

            Albo chociaż jakieś korepetycje weź z j.polskiego, bo póki co to wydalasz z siebie jedynie bełkot.

            • 7 1

        • ZlodziejOM nieuku! (1)

          Reszta OK

          • 2 5

          • Ludzią

            • 1 1

    • (3)

      Na szczęście taki podatek nam nie grozi, tak samo uporządkowanie wolnej amerykanki z bookingiem wyludniającym centra miast:) Dlaczego? Bo zarówno politycy samorządowi jak i ci z administracji centralnej siedzą w kieszeniach... Deweloperów, także będzie coraz gorzej i nikt z tym nic nie zrobi. A potem płaczą, że młodzi nie widzą przyszłości w tym kraju i nie ma przyrostu naturalnego, lub najwyzej ogranicza się on głównie do patologii.

      • 30 3

      • Wow..... (2)

        nie do wiary ,makumba czasem potrafi napisać coś do rzeczy ,może jeszcze wyjdziesz na ludzi XD

        • 11 4

        • Jakie do rzeczy? (1)

          Znalazł sobie wroga w postaci deweloperów. To kto niby ma budować mieszkania? Może państwo? Morawiecki już zbudował te 100k obiecanych?

          • 4 14

          • Przeciez nie moze byc lepszy od Naczelnika

            Tamten obiecał 3.000.000 mieszkań, a wyszły mu mieszkania po 3 mln, to ten obiecal 100.000 i wyjdzie sto kola za metr za 2-3 lata jak dalej taka bedzie inflacja.
            Ale wazne ze do statystycznego mieszkanai dadza 10 elektrycznych samochodow, bo przypominam obiecali 1.000.000, nawet elektrownie do ich ladowania zaczeli budowac, ale chyba juz zbuzyli.

            • 9 0

    • nie deweloperski belkot

      tylko zgodnie z raportem NBP. Ale w jednej kwestii sie zgodze bo oni wrzucili wszystkie nieruchomosci do jednego worka i im wyszlo 71% kupowana jest za gotowke.

      • 2 0

  • Czyli zarabiamy o conajmniej 1/3 za mało niż powinniśmy (6)

    Oznacza to:
    po 1 że ceny są wysokie
    po 2 zarobki w trójmieście są za niskie
    po 3 jest za mała ilość budowanych mieszkań
    po 4 miasto za słabo włączą się w proces wyznaczania jego kształtu - brak planowania i wyznaczania dróg oraz ogólnie pasywna urbanistyka - zamiast aktywnej postawy pomagającej w rozwoju

    • 77 8

    • (1)

      Po prostu Trójmiasto to przereklamowana bańka. Ludzie tu walą drzwiami i oknami, widzą betonowe galerie i kiczowate kluby dostając iście małpiego rozumu, rozumiejąc tak "wielkomiejskosc", dopiero po kilku latach tutaj rozumieją, że zastali rynek pracy nieco lepszy niż na Kujawach, za to ceny życia, wynajmu oraz nieruchomości na poziomie warszawskim... :)

      • 42 5

      • Niestety tak Makumbo.

        • 21 3

    • ekonomista, inwestor i urbanista, ale na maturze z j. polskiego by poległ:

      - co najmniej, -jeśli liczebniki porządkowe to z kropką, -mieszkania są policzalne zatem liczba, a nie ilość

      • 5 15

    • Pkt 1 i 2 to chyba z baśni jakiś wyjęty

      Ad.1- jeśli ktoś od ciebie kupi mieszkanie nieremontowane od '96 za 400 tys- znaczy, że jednak jest tyle warte, bo inaczej byś przecież obniżył cenę, skoro nie ma nabywców
      Ad.2 Jeśli ktoś się godzi na pracę 15zł/h- znaczy, że jednak jest ona tyle warta, bo przecież gdybyś nie miał chętnych do pracy- dałbyś lepszą stawkę
      Tak to działa jakby nie patrzeć i żadne ustawy tego nie zmienią...

      • 4 12

    • Litosci.W Gdansku z obiektywnych powodow zawsze bedzie drogo.

      Gdansk to jedyne miasto w Polsce ,ktore moze rozbudowywac sie tylko w jednym kierunku (zachodnim).To w oczywisty sposob zmniejsza podaz najwazniejszego czynnika kosztotworczego mieszkania ,czyli gruntu-dzialki budowlanej.Czyte powietrze,klimat morski (lagodniejszy niz w Polsce ladowej),bliskosc morza i plazy to naturalne czynniki zwiakszajace cene mieszkania.W Los Angeles czy Atlantic City zawsze bedzie drozej niz w Arizonie.

      • 6 3

    • oznacza to:

      1. że jest wysoka inflacja i znaczny wzrost cen
      2. przy jednoczesnych niskich stopach procentowych, czyli mając oszczędności np. po 40 latach pracy i oszczędzania jesteś okradany ze swoich oszczędności
      3. ludzie więc wyjmują oszczędności (100 miliardów w zeszłym roku) i próbują je ratować np. kupując nieruchomości (w tym wypadku mieszkania)
      4. ponieważ Trójmiasto jest położone nad morzem i dość popularne to takie osoby z całej Polski po wyjęciu oszczędności wybierają zakup nieruchomości....w Trójmieście
      5. a wtedy robi się zbyt duży popyt....i rosną ceny

      dopóki stopy procentowe nie będą urealnione dopóty będą rosnąć ceny nieruchomości (i innych rzeczy także) i co więcej.....rząd po cichu się z tego bardzo bardzo cieszy.....bo rząd na inflacji zawsze zarabia w początkowej fazie.....dokładnie tak było za komuny, ale inflacja bardzo często wymyka się spod kontroli rządu i państwo upada

      widocznie Polacy niczego z komuny się nie nauczyli i potrzebują powtórki mega drożyzny (a i tak nie wyciągną wniosków, głowę daję!)

      • 1 0

  • (4)

    U nas połowa ludzi nie pracuje a 90% pracujących ma 2400 na rękę...Ale oczywiście napędzanie rynku i pompowanie balona trwa w najlepsze...

    • 78 12

    • Trochę przesadzasz. Jednak większość i to zdecydowanie ma ok 3 koła. Niestety lewusow jest wciąż multum co jadą na czarno a biorą co mogą.

      • 12 15

    • 2400? Kto za tyle robi? Ja takich ludzi nie znam.

      • 5 8

    • Kredyt (1)

      To kto kupuje te nowe mieszkania? Wszyscy płaczą, że mało zarabiają, a mieszkania - dziura w ziemi wyprzedane. Ciekawe.

      • 6 3

      • fundusze inwestycyjne

        generalnie idziemy w strone modelu zachodniego. "Kowalskiego" nie bedzie stac aby kupic mieszkanie w centrum, ale bedzie go stac aby je wynajac. Albo moze sie wyniesc na przedmiescia. I obysmy nie doszli do absurdu Szwajcarskiego gdzie ponad 70% ludnosci wynajmuje mieszkania (tak to wyglada w kraju ktory zostal oddany bankom).

        • 8 2

  • Z dolka mieszkaniowego i patologi z nim zwaiazanej nie wygrzebiemy sie nigdy. Emigruj albo gin. (2)

    • 68 5

    • zgadza sie wiekszosc nie stac na własne M jak wyemigrowali kupili sobie spory dom!~!

      Unas zyskuja tylko złodzieje i cwaniaki i ci co wykorzystuja pracowników

      • 17 2

    • To już trwa latami

      Po sezonie centrum GD i GA to totalne pustki a w Gdyni podobno mieszkańców ubywa.

      • 19 2

  • Ceny w 3M to jakaś masakra moi drodzy I kochani (2)

    Pompowane przez deweloperów a My się łapiemy i kupujemy że cenę kredytu na całe życie...

    • 49 11

    • Podstawa problemu to politycy

      którzy psują pieniądze - w efekcie nawet Kowalski zarabiający minimalną zainwestuje w fundusz inwestycyjny, który kupi potem 100 mieszkań. Bo nie opłaca się posiadać pieniędzy czy obligacji - w efekcie ludzie muszą je wydać i mamy wzrost gospodarczy - tyle, że jest to sztuczny wzrost i nominalny, realnie większość na tym straci a szczególnie stracą zwykli ludzie pracujący na etacie, zyska jak zwykle burżuazja.

      • 6 2

    • Sven i Ty dałeś się złapać?

      ...nie gadaj, że kupiłeś mieszkanie na kredyt :)

      • 1 0

  • Gdańsk - najbardziej przeszacowane ceny mieszkań w całej Polsce (7)

    Ciekawe jak długo to jeszcze wytrzyma.
    Zakupy inwestycyjne w Gdańsku nie kalkulują się już od kilkunastu miesięcy (podobno Janusze z 3miasta inwestują teraz w Elblągu bo tam jest poniżej 6k/m2).
    Pytanie ilu jeszcze z Polski kupi mieszkania wakacyjne i jak długo przyjezdnym wystarczy kasy ze sprzedaży ojcowizny na zakup kawalerki na kowalach.

    • 67 15

    • Doświadczenia państw zachodnich pokazują, że jeszcze bardzo długo

      • 23 3

    • gdzie w Elblagu jest plaza? Moze tez kupie (5)

      • 9 4

      • Nad jeziorem.

        • 6 1

      • Rozumiesz w ogóle co to jest zakup inwestycyjny? (3)

        Plaża, sr*ża, nasłonecznienie, piętro, rozkład, lokalizacja nie mają tu kluczowego znaczenia.
        Liczy się potencjał wzrostu wartości. Inwestując należy sobie zadać pytanie czy procentowo ceny bardziej wzrosną w śródmieściu Gdańska (20tys/m2) czy w oddalonym o 30 minut drogi Elblągu (6 tys /m2).
        P.s.
        Poza tym jak szukasz plaży to znacznie taniej niż w Gdańsku znajdziesz nas otwartym morzem (od Władka po Świnoujście)

        • 12 3

        • Tylko wskaż proszę (2)

          Do jakiego miasta Warszawiak dojedzie w ok. 3 godz. Szybkim pociagiem lub w 3-4 godz samochodem?.. Tylko trojmiasto. Dlatego coraz wiecej ludzi kupuje w Gdansku czy Sopocie i tu spedzaja sporo wolnego czasu. Moj sasiad, ktory kupil jakie 5 lata temu, on i jego rodzina korzystaja z mieszkania od maja do wrzesnia non stop, a po za tym okresem przyjezdza na tydzien, na weekend, na swieta, sylwka. Wiem, ze ma firme i nawet jak jest tu, to caly czas ma kontakt z osobami odpowiedzialnymi za poszczegolne dzialy i raczej nie przeszkadza mu odleglosc.
          Mowil, ze jego bratu tak spodobalo sie takie rozwiazanie, ze kupil apartament w Zakopanem, wiec rodzinka moze sobie jezdzic i nad morze i w gory.
          A jego siostra kupila dzialkę nad jeziorem i bedzie budowala pensjonat istadnine koni.
          Ogolnie bardzo sympatyczni i otwarci na innych ludzie.

          • 9 2

          • Do Giżycka, czy Mikołajek dojedzie szybciej. Na Mazurach jest więcej Warszawy, niż na Wybrzeżu

            • 2 1

          • kwestia przyjętej strategii i wyczucia

            jeśli inwestujesz z nastawieniem, że główną grupą nabywczą, której odsprzedaż swoją inwestycją są Warszawiacy to ok, ale jak sam wspomniałeś Trójmiasto ma też konkurencję na tym rynku a są to Mazury, Zakopane i inne miejscowości górskie, a także miejscowości nadmorskie a w szczególności Krynica i inne miejscowości na mierzei (dojazd dużo szybszy niż na półwysep).
            Ale pamiętaj , że 20 tys za m2 to dla warszawiaków to też drogo, a dodaj do tego swój zarobek.

            • 1 1

  • (2)

    Moim zdaniem to jest celowa zagrywka. Deweloperka ustawia się długie lata do przodu. Głównie media wciskają nam jak to wszystko schodzi na pniu itp. Społeczeństwa się starzeje. Wyjeżdża maseludzi. Oni wiedzą, że za 10-15 lat wszystko będzie warte psi pieniądz.

    • 89 14

    • (1)

      Z pewnością tyle firm zajmujących się deweloperką nie utrzyma się przez 15 lat, ale większość z nich to pospolite janusze nastawione na jeden strzał, skończy się biznes na deweloperce to powrócą do swoich pierwotnych biznesów (sklepikarz, piekarz itp) lub znowu zaczną kombinować z piramidami finansowymi, chwilówkami lub innym naciągactwem.

      • 19 8

      • Bzdury

        Developerzy to grupa kapitałowa inwestująca ogromne środki w nieruchomości (najlepsze lokale mieszkalne oraz lokale handlowe) są też właścicielami firm zarządzającymi tymi aktywami. Ty się nie bój o ich przyszłość. Nie wspomnę o banku ziemskim w który inwestują znaczny swój zysk

        • 2 9

  • (2)

    34 dni haha? Jeśli przy obecnej bańce cena metra kwadratowego jest w okolicy 8/10 tysi m2, to i moze można oszczędzić na metr kwadratowy z miesiecznej pracy, ale stać na to dopiero przy zarobkach w okolicy 8/9 tysięcy miesięcznie haha. Teraz "apartament" to nawet wyremontowana i umeblowana z Agaty kawalerka po babci znajdująca się w zasilanym falowcu:) Takie czasy:)
    Masakra.

    • 67 4

    • Za 8 tys ledwo zyje na wynajmie

      • 7 2

    • 34 dni robocze :)

      • 7 0

  • Ceny mieszkań i samochodów w stosunku do zarobków to w Polsce jest jawny przekręt. (11)

    Na Zachodzie ludzie więcej zarabiają, również ci którzy te mieszkania czy samochody budują, a ceny są często niższe już u nas.
    Ktoś nas robi w bambuko.
    W 2006 moje mieszkanie kosztowało 2800 za metr, teraz nowe, w podobnym standardzie i okolicy, kosztują co najmniej 8500- 9000. Ale ja nie zarabiam 3 razy więcej niż w 2006.

    I teraz nawet nie dostałbym kredytu na nowe mieszkanie wielkości tego które kupiłem w 2006.

    O co tu chodzi?

    • 132 2

    • Edit:

      "ceny są już często niższe niż u nas" - tak miało być.

      • 16 1

    • (6)

      Podziekowanie dla PO za program MdM, ktory z dnia na dzien zablokowal spadek cen m2. I jeszcze skorumpowani cynicy mowili, ze to "dla mlodych".

      • 14 27

      • A teraz PiS zamierza zrobić podobną głupotę (3)

        w ramach Nowego Wału.

        • 25 3

        • (2)

          Bzdury. MdM dziala do dzis swietnie zmuszajac dzieciaki do kredytow na 30 lat. PiS nie musi niczego nowego wprowadzac.

          • 5 3

          • (1)

            Hym ja chce kupić bez żadnych programów mdm bo takowych obecnie nie ma. No i niestety w kredycie, bo sorry ale nie mam wolnych 500k ;)

            • 8 0

            • Co za roznica

              w nazwie? To to samo g..., tylko na jeszcze gorszych warunkach. Przykladowo Mieszkanie Plus udupialo tak samo dzieciaki, ale dodatkowo promowalo wynajem, a nie zakup - po prostu 100% patologii. Pozniej Mieszkanie bez wkładu własnego, a teraz jakies durne bony. Mianownikiem jest zawsze wydymanie mlodych Kowalkich na nastepne kilkadziesiat lat, a zaczelo ten proces PO. Komus sie marzy druga Ameryka, gdzie dzieciaki zaciagaja kredyt w szkole i splacaja go do starosci - a najlepiej jakby splacaly jeszcze ich dzieci. Panstwo z dykty i papieru.

              • 7 0

      • (1)

        MdM zablokował spadek cen mieszkań, a przecież wystarczyło jeszcze odczekać kilka miesięcy i deweloperzy mieszkania rozdawaliby za darmo. :)

        • 3 2

        • Wystarczylo poczekac, aby cena za metr spadla do 3,0-3,5 tys zl. I to byl pewnik. Stad miala taka miejsce panika w bankach, i u developerow, i w umoczonym po szyje rzadzie reprezentujacym wszystkich oprocz spoleczenstwa.

          • 2 2

    • Proste

      Układ jest taki że jak najwięcej młodych ma wyjechać. Ceny mieszkań to nie żadna ekonomia tylko polityka.

      • 20 2

    • Według PO tylko nieudacznicy zarabiają mniej niz 5 tys na miesiac ,wiec ich jeszcze trzeba okradac a nie dawac 500+itp

      A jak łatwo sie dorobić wystarczy zostać wziętym szkodnikiem POlitykiem.Taka Poseł byla minister znana z "Taki mamy klimat"itp głupot za zasługi w szkodzeniu Polsce i Polakom ,Donald załatwił jej stanowisko komisarza w Brukseli.Zarobiła kilka milionów gdy sie okazało ze zastrudniuła do biura jako doradców rodzinę i znajomych za których zabrała sie prokuratura bo wyłudzili dotacje na miliony z UE .To wtedy ona stwierdziła ze rezygnuje z polityki bo jej sie to przestało podobac.:)

      • 18 21

    • A mówią że inflacja jest 4 %

      Co staniało lokomotywy?

      • 4 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Roman Walasiński

Prezes zarządu Swissmed Centrum Zdrowia. Ukończył Uniwersytet Gdański, Wydział Prawa i Administracji. W latach 1990 -1993 Okręgowa Izba Radców Prawnych w Gdańsku. Do dziś wpisany na listę Okręgowej Izby Radców Prawnych w Gdańsku. 1989-1994 Urząd Miasta Gdańska. 1997-1998 radca prawny w spółce Theo Frey Polska w Gdańsku. 1993 – 2006 własna kancelaria radcy prawnego w Gdańsku. Spółką Swissmed kieruje od 1998 roku.

Najczęściej czytane