• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Inżynierowie z Trójmiasta oświetlą Formułę 1 w Abu Dhabi

Wioletta Kakowska-Mehring
14 sierpnia 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 
Yas Marina Circuit – tor wyścigowy w Abu Dhabi w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Ma długość 5,554 km i od sezonu 2009 odbywają się na nim wyścigi Formuły 1. Yas Marina Circuit – tor wyścigowy w Abu Dhabi w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Ma długość 5,554 km i od sezonu 2009 odbywają się na nim wyścigi Formuły 1.

Firma z Trójmiasta "utarła nosa" gigantom z branży i zaproponowała rozwiązanie, nad którym głowiono się od dawna. Dziś inteligentny kontroler lamp z Azo Digital steruje oświetleniem gdańskiego mola, sopockiego Grand Hotelu, sklepów Biedronka, a także ulicznymi lampami w dzielnicy Redbridge w Londynie, Dublinie i Jerozolimie. Niedługo produkt z Trójmiasta być może będzie sterował oświetleniem londyńskiego metra i... kompleksu Formuły 1 w Abu Dhabi.



Zespół Azo Digital - Michał Balcerzak, Wiktor Naruszewicz, Piotr Adamowicz oraz Maciej Kalisz - prezentuje elektroniczny zapalnik. Zespół Azo Digital - Michał Balcerzak, Wiktor Naruszewicz, Piotr Adamowicz oraz Maciej Kalisz - prezentuje elektroniczny zapalnik.

Czy powstające w Trójmieście innowacyjne firmy mogą rywalizować ze światowymi koncernami?

- Rozmowy na temat zastosowania naszego produktu w obiekcie Formuły 1 odbyły się w stolicy Zjednoczonych Emiratów Arabskich. W spotkaniu uczestniczył jeden z synów króla oraz przedstawiciele dworu - opowiada o swojej wizycie w pałacu Michał Balcerzak z firmy Azo Digital. - Przyznam, że przy całym poczuci ogromnej nobilitacji, silnym wspomnieniem z tego spotkania była... trema. Staramy się jednakże, aby nasze obycie biznesowe stało na najwyższym poziomie, ale wszystko przed nami.

W obecnej formule firma działa od 2008 roku, ale doświadczenia z prowadzeniem własnej działalności zbierane są już o 2006 roku. Azo Digital tworzą inżynierowie: Piotr Adamowicz, Maciej Kalisz oraz Michał Balcerzak, który w firmie zajmuje się marketingiem. A zaczęło się - najkrócej rzecz ujmując - od... kwestii związanych z przetwarzaniem energii elektrycznej. Na początku firma produkowała m.in. przetwornice do ciężarówek i zasilacze do laptopów.

To były jednak produkty niszowe. Któregoś dnia jeden z kolegów zwrócił uwagę na uporczywie migającą lampę tuż przy oknach akademika. Czy coś z tym można zrobić? - zadał sobie pytanie. Potem usłyszeli o regulacjach prawnych, dotyczących zmniejszania zużycia energii, w tym unijnej dyrektywie dotyczącej wykorzystania energii i usług energetycznych. Do sprawy podeszli - jak to inżynierowie - problematycznie. Z dyskusji przeszli do rozważań, potem do badań, a po kilku miesiącach znaleźli rozwiązanie i mieli w rękach gotowy produkt.

Co zaproponowali inżynierowie z Trójmiasta? Jednoelementowy elektroniczny układ stabilizacyjno-zapłonowy do lamp wysokoprężnych z mikroprocesorowym kontrolerem, regulacją mocy świecenia źródeł, autonomicznym kalendarzem astronomicznym oraz złączem, które pozwala na tworzenie inteligentnych systemów sterowania instalacjami oświetlenia z dwukierunkową komunikacją.

A teraz bardziej "po ludzku". Smart Lamp, bo taką mu nadali nazwę, to inteligentny zapłonnik i kontroler pracy lamp. Produkt nie tylko pomaga pobierać do 50 proc. mniej energii elektrycznej, ale również redukuje intensywność emitowanego światła podczas np. jasnej nocy. Ta innowacyjna technologia powoduje też wydłużenie żywotności całego układu oświetleniowego i pozwala nim zdalnie sterować. Urządzenie znajduje zastosowanie w oświetleniu ulic, hal, kompleksów przemysłowych, obiektów sportowych, handlowych i hoteli. Nie trzeba zmieniać istniejącej infrastruktury, wystarczy, że w każdej oprawie zostanie zainstalowane pojedyncze, małe urządzenie.

Co najważniejsze inżynierowe z Trójmiasta poradzili sobie z problemem nad którym od lat głowił się sztab specjalistów globalnych koncernów. Poradzili sobie z rezonansem akustycznym. I znów trochę języka technicznego. Lampa podczas poboru energii rozgrzewa i schładza łuk wyładowczy 100 razy na sekundę. Powstaje w ten sposób rezonans akustyczny, nad którym trzeba zapanować. Smart Lamp jest układem nowej generacji, w którym dzięki opatentowanej metodzie unikania rezonansów akustycznych, można było zastosować sterowanie napięciem o wysokiej częstotliwości (100kHz) i przebiegu prostokątnym. Rozwiązanie to pozwala na utrzymanie równomiernej temperatury świecącej plazmy, znacznie zmniejszając zużycie elektrod i inne niekorzystne efekty obecne w pozostałych rozwiązaniach.

Co teraz? Finalna wersja produktu firmy Azo Digital została już opatentowana w Europie, USA, Azji i na Bliskim Wschodzie. Zapytania i zamówienia spływają z różnych zakątków świata.

- O szczegółach nie mogę mówić, bo to tajemnica handlowa, ale prowadziliśmy i prowadzimy rozmowy m.in. w Hiszpanii, Czechach, RPA, Chile, Stanach Zjednoczonych, Kanadzie i na Filipinach - mówi Michał Balczerzak. - Jest też duże zainteresowanie naszymi produktami w kraju.

W Gdańsku Smart Lamp zastosowano w oświetleniu obiektów podległych Miejskiemu Ośrodkowi Sportu i Rekreacji (molo i stadion przy ul. Traugutta), zaś we współpracy z ZDiZ Gdańsk przeprowadzono testy na wybranych ulicach, które wykazały ponad 43 proc. oszczędność. System Azo Digital testowany jest na ulicach Wrocławia i Poznania.

- Cały czas udoskonalamy nasz produkt. Przede wszystkim system zdalnego sterowania. Chodzi o to, aby przez internet czy system GSM możliwe było np. redukowanie lub rozjaśnianie oświetlenia w poszczególnych miejscach w zależności od potrzeb - mówi Michał Balcerzak.

Firma zatrudnia dziś kilkanaście osób. Produkcja samego urządzenia zlecana jest na zewnątrz. Pieniądze na rozwój pochodzą od tzw. aniołów biznesu. W Azo Digital uwierzył Business Angel Seedfund, fundusz wspierający innowacyjne firmy. A jak na produkt trójmiejskiej spółki zareagowały giganty na rynku?

- Znają nasz produkt, wiedza że jesteśmy. Czy kiedyś sprzedamy pomysł? Nie czas na takie rozważania - ucina temat Michał Balcerzak.

Opinie (76)

  • Bravo Panowie...B.R.A.V.O !!!!!!!! (3)

    Oby takich tęgich głów było więcej !!!!!

    • 182 1

    • Kupa z tego wyniknie, bo podobno głódź nie dostał koperty na powiększenie kolekcji pustych butelek. A skoro pokropione nie jest, nie ma szans na produktywny biznes.

      • 3 7

    • Adamowicz i Kalisz?

      synalkowie polityków? Pewnie im tatusiowie załatwili kontrakt

      • 0 6

    • BRAWO

      Polskiego języka nie znasz? Pisze się "Brawo"

      • 0 1

  • DAWNO WIADOMO ZE GDYBY W POLSCE RZADZILI DOBRZY EKONOMISCI I WYWALONO BY POLOWE URZEDASOW DARMOZJADOW ORAZ WPROWADZONO BY (15)

    SYSTEM GOSPODARCZY ANGLOSASKI > KANADYJSKI,AUSTRALIJSKI CZYLI PROSTY ! TO BYSMY BYLI POTEGA GOSPODARCZA ! Mamy zdolnych ludzi , doskonalych fachowcow i wielu wspaniałych wynalazcow ... tylko nie maja oni mozliwosci rozwoju bo kraj zawlaszyli urzednicy i pajace w garniturach od podnoszenia podatkow. Ludzie ! rzadu nie interesuje spoleczenstwo ani rozwoj naszego kraju i stwarzanie mozliwosci takim wlasnie zdolnym , rzadzacy interesuja sie swoim szmalem i tworzeniem filozofi socjalizmu co czyni nasz kraj wiocha Europy .

    • 176 7

    • Generalnie zgoda (1)

      ale akurat kanadyjski i australijski model gospodarczy nawiązuje do szwedzkiego, z rozdętym socjalem i urzędami...

      • 3 3

      • nie zgadza sie ! w Kanadzie sa niskie podatki i opieka tzw. socjalna nie ma nic z tym wspolnego !

        Podstawowa tzw. emerytura socjalna jest placona z budzetu a nie z zadnego Zus-u . System jest prosty i rowniez na tzw. socjal wystarczy . Urzedy sa owszem ale tylko potrzebne do podstawowych spraw. Zarobki dostosowane do cen itd. wiec nie ma co nawet porownywac . Nikt w Kanadzie nie zabiera 99 procent pensji na swoje rzadowe sruty pierduty . Pieniedzmi ludzie maja dysponowac sami jak chca , podobnie jest w Australi gdzie wszystko jest logicznie zrownowazone i na wszystko wystarcza. Szwecji tez nie mozna porownywac bo tam co prawda sa wysokie podatki ale panstwo ludziom cos w zamian obowiazkowo gwarantuje co widac a z reszty pensji mozna spokojnie zyc , odkladac bo system jest tak skonstruowany ze to co ci zostanie z pensji musi wystarczyc na godne zycie i rozne wydatki nawet dla przyjemnosci poprostu .

        • 7 2

    • do "/////" (2)

      Gdyby było tak, jak napisałaś/łeś, to byłby bardzo dobrze, a minimalnapensja, o którą teraz walczą wspomniani w tekście urzędnicy, nie wynosiłaby 1386brt. od 2012 - 1500btr., tylko sam rynek "ustaliłby" ją bez większego wysiłku na poziomie 3000netto, i Nikt nie musiałby się martiwć, jak będzie do 1 ego !

      • 3 3

      • i tak i nie ! W Kanadzie jest troche inna kultura myslenia ekonomicznego i nikt nie chce zarobic milona w miesiac ale stawia na

        rozwoj firmy na 20 - 30 lat. Pensja musi byc dostosowana - ta podstawowa- do cen - stabilnych- itd. W PL jak spoleczenstwo by sie zaczelo szybko bogacic to spekulanci by szybko podniesli ceny w sklepach i w tym tez szkopul. musi powstac 100 razy wieksza konkurencja itd. W Kanadzie nikt nie podnosi cen co drugi dzien bo by zbankrutowal , jest tam jeszcze inna ciekawosta ..... bowiem najwazniejsza jest tam rowniez opinia ... i jezeli np dwoch klientow by stwierdzilo ze Jack ze sklepu za rogiem sprzedaje stare ogorki i manipuluje zbytnio cenami ... To by szybko Jack zbankrutowal .... Jest jeszcze cos takiego jak LICENCJA i jezeli ktos przestanie dbac o jakosc i opinie swojej firmy to zwyczajnie straci szybko licencje i du...a i bankrut . Myslenie jest tam inne i w tym tez problem . Ale ogolnie masz racje zapewne po zdjeciu obciazen z pensji i pozostawieniu ci pieniedzy do wlasnej dyspozycji bys lepiej nimi zarzadzal i pomnazal bo Zus je marnotrawi a zabiera nam miliony a miliony mozna pomnazac a nie marnotrawic . Zus zabiera polowe pensji a to potezne pieniadze w skali zycia bo policz i wyjdzie ze spokojnie gdybys nawet w banku je trzymal i nawet gdyby sie sytuacja zmieniala to jak bys nie liczyl to po np. 50 latach mozesz sobie luksusowe mieszkanie kupic i wynajac i z tego zyc a to chyba lepsze od glodowej emeryturki i zawsze jest jeszcze to mieszkanie jako kapital ktory tez mozna spieniezyc a teraz Zus to rozchrzania

        • 2 3

      • jalepsze że ci idioci z solidarności nei potrafią matematyki chca w ustawie zapisac że minimalne wynagrodzenie bedzie wynosić 50% średniej pensji jak przeciez średnia pensja jest zalezna od minimalnej zwiekszjaac minimalną jednoczesnie zwiekszasz średnie wynagrodzenei w ten sposób minimalna pensja rozła by w nmieskonczonośc i nei dąło by sie jej ustalic ale niestety po co sie uczyc matematyki lepiej żeby historycy i psychologowie rzadzili państwem i naszymi pieniędzmi

        • 1 1

    • "Mamy zdolnych ludzi , doskonalych fachowcow i wielu wspaniałych wynalazcow ... tylko nie maja oni możliwości rozwoju" (8)

      Co to za brednie? Wystarczy przeczytać powyższy artykuł by przekonać się, że jest zupełnie inaczej. Jak ktoś ma głowę na karku to sobie w Polsce porodzi (tak jak bohaterowie powyższego artykułu) a jak ktoś jest totalnym leniem czy idiota to i w Kanadzie będzie klepać biedę. W Polsce idealnie nie jest i bardzo wiele trzeba zmienić ale pisanie, że nie ma tu możliwości do rozwoju (zwłaszcza pod takim artykułem) brzmi jak kiepski żart albo żale sfrustrowanego nieudacznika.

      • 4 5

      • To nie brednie (2)

        To nie są brednie. Odczytuję wypowiedź ////// tak, że gdyby w Polsce były bardziej sprzyjające warunki i mniej zawiły system ekonomiczno-administracyjny, to tym przeciętnym byłoby w sam raz, a tym wybitnym super. Społeczeństwo nie dzieli się na tych co mają głowę na karku i na totalnych leni i idiotów. Większość to ludzie przeciętni - tak w Polsce, jak i w przytaczanej Kanadzie, i wszędzie na świecie. Tymczasem w Polsce mamy survival - właśnie dla wybitnych. A reszta wegetuje - wcale nie z powodu lenistwa, czy głupoty.

        • 3 0

        • to co napisałeś jest bliskie mojemu odczuciu (1)

          Jednak ////// zaczyna swoją wypowiedz od jednoznacznego stwierdzenia, że wybitni nie maja możliwości rozwoju co jednak jest totalną bzdurą. Ludzie z Azo nie prowadzą żadnego survivalu a (oczywiście nie bez trudu) realizują swoje pasje zarabiając przy tym kasę. Tym co robią i co osiągnęli pokazują że jednak się da! Oczywiście nie każdy ma na tyle rozumu czy pomysłowości i jak słusznie zauważyłeś tej większości nie żyje się u nas łatwo jednak pewna część takich osób "wegetuje" na własne życzenie i bardziej sprzyjające warunki by tego nie zmieniły. W każdym kraju, niezależnie od systemu, poza ludźmi wybitnymi i pospolitymi znajdą się też osoby które potrafią tylko czegoś żądać a przy tym z lenistwa czy głupoty nie robić nic by osiągnąć coś samemu. Jeszcze raz powtórzę, wiele trzeba u nas zmienić ale przez przesadne biadolenie w stylu ////// pogarszamy tylko naszą sytuację.

          • 2 2

          • No, jak tak, to zgoda :) - rzadka rzecz na tym portalu ;)

            • 2 0

      • nie masz racji ! W Kanadzie taka firma bylaby juz poteznym i nowoczesnym koncernem. (4)

        Rowniez w Polsce przy innych warunkach gospodarczych takie przedsiebiorstwa powinny juz sie przeksztalcic w duze i znaczace koncerny nowych technologi i zatrudniac setki specjalistow oraz byc znaczacymi graczami na rynku swiatowym . Z takiej firmy bardzo szybko powstal min. microsoft ! wiele bylo artykulow na roznych portalach np. o ludziach ktorzy chcieli w Polsce wedlug swoich technologi otworzyc fabryki np. produkcji samochodow itp. przeszukaj sobie rozne artykuly to sie dowiesz jakie byly reakcje i pomoc roznych ministerstw i urzedow bo z artykulow raczej wynikalo ze tacy prywatni producenci sa dla ''kogos ''zagrozeniem i po latach staran odmowiono kredytowania inwestycji a ministerstwo w swoich zawilosciach nie wydalo nadal zgody , rowniez dobrym przykladem jest min pan KLUSKA ...poczytaj jak sie rozwinal ze swoja firma komuterowa a chyba pana Kluski nie obarczysz brakiem inicjatywy i frustracja ... Wiec odpowiedz gdzie jest dzis doskonale sie rozwijajaca Polska firma komputerowa pana Kluski ... bo wszyscy wiedza co sie stalo .... Wiec zanim napiszesz swoje glupoty to pomysl bo myslenie ma przyszlosc a nie wizje ktorych nie widac.

        • 3 2

        • Żyjesz złudzeniami i mitami (3)

          Porównujesz AZO do Microsoftu totalnie ignorując fakt, że gdy obie te firmy powstawały to ich rynki zbytu i konkurencja miały skrajnie inną dynamikę i wielkość. Co innego jest zbudować szybko wielką firmę w czasie gdy całą branża dopiero raczkuje a co innego gdy od lat jest już w pełni rozwinięta i zdominowana przez wielkie firmy o ogromnym kapitale. Na całym świecie ciągle powstają podobne do AZO małe innowacyjne firmy jednak bardzo rzadko rozrastają się one w wielkie korporacje i mało ma to wspólnego z (ogólnie szalenie ważnymi) warunkami gospodarczymi w danym kraju. Prędzej te wielkie korporacje je wchłaniają. Takie są fakty ale jack chcesz, żyj dalej swoimi wizjami wielkich firm. Piszesz o porażce jednego biznesmena zapominając o tym ile podobnych historii działo i dziej się za granicą. Piszesz też o hurra optymistycznych pomysłach i wizjach które zwykle nie miały najmniejszych szans na powodzenie. Dorośnij i zejdź na ziemię a coś w życiu osiągniesz tak jak Ci panowie z tego artykułu.

          • 1 1

          • to nie byla zadna porazka pana Kluski ! tylko ewidentne zniszczenie firmy przez urzednikow inaczej interpretujacych prawo . (2)

            Kluska wygral sprawe po latach ale firme mu zniszczono bo prawo przewiduje .... Jezeli urzednik skarbowy zniszczy firme to otrzymuje jeszcze za to premie ... to oczywiscie taki przyklad ale doskonale bylo wiadomo w tamtym momencie ile milonow zysku przynosi firma wiec i premia od tego byla ogromna... znaleziono w naszym chrym prawie na pana Kluske tzw. ''haczyk prawny''' i tyle .... nasze prawo jest pelne chorych przepisow ktore moga byc uzyte przeciw kazdemu bez odpowiedzialnosci urzednikow. Nowym przykladem jest sprawa niby zaleglych skladek zus z przed np 10 lat.... mimo ze masz dokumenty zaplacenia z pieczatka zus o nie zaleganiu i zaplaceniu skladek .... Zus ma to glboko w D...e i kaze placic ...poczytaj to sie dowiesz jak jest . W Pl jest lobby urzednicze szantazujace rzad i tworzone jest prawo na zlecenie paru biznesmenow w kraju zeby tylko im bylo dobrze a reszta sie moze bujac ze swoimi biznesikami.

            • 3 2

            • jak nie porażka to pewnie był to sukces ;) (1)

              I jakby podobne sytuacyjnie nie zdarzały się za granicą. Otwórz oczy naiwny człowieku. No ale przecież prościej siedzieć z założonymi rękami, płacząc jak to u nas jest źle niż cokolwiek zrobić ze swoim życiem.

              • 1 2

              • sam jestes naiwnym frajem. Masz pewnie jakis sklepik i myslisz ze to biznesik

                nie rozsmieszaj nas . Krause na zamowieniach rzadowych za Kwasa zarabial miliardy w tydzien wygrywal wszystko nawet microsoft przegral komuteryzacje zus przeciez to juz dzis zadna tajemnica i zostalo to juz opisane . Chlopie obudz sie bo nikt tu nie mowi o firmie typu sklepik czy podobnej bo to zaden problem zalozyc mowimy o rozwoju koncernow i zadnych Polskich nie ma i nie bedzie bo bys przeszkadzal w pewnych ukladach dla wybrancow. A taki swoj biznesik typu sklepik i kilku pracownikow to sobie mozesz prowadzic i nikt ci nie broni a szmal i tak zgarniaja koncerny i uklad. haha najsmiesniejsze jest to ze bylo kilku ktorzy chcieli nawet siec auchanow zastapic polskimi sklepami i dostali kopa bo sa polskimi frajerami i tak sie to skonczylo .....koncern zgarnia szmal lopata a ty sobie co najwyzej mozesz sklepik przy nich otworzyc i uwazac ze jestes wielkim biznesmenem haha tyle mozesz

                • 0 1

    • dobrze mowisz !!!

      • 0 1

  • Nie wiem o co chodzi z tym rezonansem akustycznym (3)

    Ale jeżeli się udało go pokonać to chylę czoła.Wchodząc do biedronki nic nie słyszę aby rezonowało.

    • 19 9

    • rezonans (2)

      inaczej mówiąc było słychać buczenie, które w skali np. kilkuset lamp mogło być dokuczliwe. Człowiek słyszy najogólniej w granicach 20 Hz-20000Hz. Lampa generowała dźwięk 100 Hz. Im udało się to przesunąć do 100.000 Hz, czyli poza granice słyszalności. Swoją drogą, aż nie chce mi się wierzyć, że nikt na to wcześniej nie wpadł :) Generalnie zawsze się cieszę, jak rodzimym firmom się udaje !

      • 0 1

      • (1)

        Bo tysiąckrotne podniesienie częstotliwości pracy elektrod nie jest takie proste. Pomyśleć łatwo, ale zaprojektować układ zasilający trudniej.

        • 0 0

        • a może zamiast 100kHz to jakąś taką częstotliwość żeby odstraszać komary ? :-)

          • 0 0

  • tęgie głowy sie z kosmosu nie biorą...

    trzeba się wziąć za nauke, a nie siedzieć całe dnie na facebboku tróasmito.pl ;) i innych miażdzących stronkach, nie wspominając o grach video i nędznym tv

    • 51 3

  • zapraszamy ich do Gdyni aby zrobili porządek ze światłami sygnalizacyjnymi

    na przejściach dla pieszych, bo to co zrobił ZDiZ to jest skandal. Na przejścietrzeba czekać kilka minut.

    • 15 10

  • Tęgie głowy.

    Tylko pogratulować pomysłu. Z tym sterowaniem przez internet i gsm mimo wszystko bym się wstrzymał. Potencjalni klienci nie będą pewnie za szczęśliwi gdy hakerzy zaczną się bawić systemami oświetlenia miejskiego tudzież innych obiektów...

    • 12 2

  • Produkcja samego urządzenie zlecana jest na zewnątrz. (10)

    Made in China zapewne...

    • 10 24

    • Made in China (4)

      to ty masz mózg...

      • 6 3

      • (3)

        A ty penisa w chińskim rozmiarze...

        • 4 3

        • (2)

          Lepszy taki, niż przycięte jajeczka, eunuszku.

          • 2 2

          • (1)

            Masz ciętą riposte, jak karol strassburger dowcip.. Idź dzieciaku na dwór mózg przewietrzyć, bo niedługo koniec wakacji i czas do gimnazjum wracać...

            • 2 2

            • Nie znam gościa; może źle zapisałeś nazwisko.

              • 0 0

    • (4)

      a co w tym zlego?Ty pewnie jak chcesz kupic jogurt to patrzysz gdzie najtaniej a nie gdzie pojsc zeby byc poprawnym gospodarczo?? wiec sie nei dziw ze inni robia tak samo. a mity o niskiej jakosci w chinach to miedzy bajki mozna wlozyc. jakosc jest dokladnie taka jaka sie zamowi. jak ktos chce najtaniej to ma tanio i byle jak. ale jest pelno produktow wysokiej jakosci produkowanych w Chinach i jak sie tego zada to trzeba wiecej zaplacic ale na pewno nikt nie bedzie narzekal na jakosc.... szczegolnie jezeli chodzi o elektronike, tam jest wiekszosc najnowoczesnieszych fabryk swiata...

      • 5 0

      • Poczytajcie opinie o poprzednich produktach tej firm, chińska tandeta i tyle...

        • 2 3

      • Oj Oli ty chyba nie porównywałeś bebechów chińskich i np. niemieckich (1)

        Kup na próbę świetlówkę o*****a made in China i taką samą, made in Germany. Mnie te chińskie padały szybciej niż niemieckie. Nawet półprzewodniki produkowane poza europą czy ameryką potrafią zaskoczyć, niedawno partia indyjskich tranzystorów wysokonapięciowych nieprzyjemnie zaskoczyła gorszymi parametrami - w wyższych temperaturach prąd bazy palił układ. Podziękowaliśmy ludziom od marketingu przełączając klientów reklamującyh produkt bezpośrednio do nich. Szef obiecał że obetnie im podwyżki - kupili tranzystory taniej o te 20%, ale firma bedzie mieć stary rzędu 200 tysi...

        • 6 1

        • z podzespołami elektronicznymi to prawda

          Nic jednak nie stoi na przeszkodzie by zamówić firmowe części i zlecić ich montaż Chińczykowi. Jeśli się go przypilnuje to może i zrobi wszystko tak jak należy. W końcu niektóre rzeczy produkowane w Chinach są na bardzo wysokim poziomie. Kwestia kontroli jakości i nie szukania na siłę sztucznych oszczędności o jakich pisałeś wyżej. AZO miało już kilka tego typu wpadek ale mam nadzieję, że się na nich nauczyło, że nie opłaca się tak oszczędzać.

          • 0 0

      • Nie wszystkich branży to dotyczy.

        Ale faktem jest iż Chińczycy też potrafią zrobić dobrze. Tyle, że wtedy przestają być konkurencyjni gdyż te jakościowo dobre chińskie produkty po doliczeniu kosztów transportu i dystrybucji są droższe niż markowe produkty europejskie. Są też takie produkty, których w Chinach chyba nigdy nie będą robić dobrze, przykładem mogą być chociażby wszelkiej maści łożyska...A tak z innej beczki, zobacz jak swego czasu podupadła marka Mercedes gdy ówczesny prezes zdecydował się na korzystanie z części produkowanych w Chinach. Miały one niby spełniać wysokie europejskie normy, a jak było w rzeczywistości przekonali się późniejsi właściciele C i E klasy...

        • 1 0

  • Polak potrafiii. Olee!

    • 20 1

  • GRATULACJE PANOWIE ! ! !

    TAK TRZYMAĆ.

    • 25 1

  • gratuluje! :)

    jak to w krajach arabskich swoje racje i pomysly trzeba dlugo przedstawiac, wyklucic sie ale jak widac warto :)

    • 17 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Piotr Ciechowicz

Wiceprezes Agencji Rozwoju Pomorza. Nadzoruje prace Regionalnej Instytucji Finansującej, Działu...

Najczęściej czytane