• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jak uwolnić firmy od związków zawodowych?

Robert Kiewlicz
3 lutego 2010 (artykuł sprzed 14 lat) 
Pracodawcy twierdzą, że konflikty ze wiązkami zawodowymi i protesty powodują ogromne straty w firmach. Na zdjęciu związkowcy z Energi z kukłą, przedstawiającą prezesa zarządu. Pracodawcy twierdzą, że konflikty ze wiązkami zawodowymi i protesty powodują ogromne straty w firmach. Na zdjęciu związkowcy z Energi z kukłą, przedstawiającą prezesa zarządu.

Zlikwidować koszty, ponoszone przez pracodawców na działalność związków zawodowych i przenieść ich struktury poza teren firmy. Takie zmiany w przepisach proponuje Gdański Związek Pracodawców. Eksperci pracują już nad projektem nowelizacji prawa.



Czy uważasz, że związki zawodowe spełniają swoje statutowe cele?

Propozycja jest banalnie prosta. Pracodawcy ponoszą koszty funkcjonowania związków zawodowych, nie mają jednak możliwości zaliczenia w koszty uzyskania przychodów wypłat, ponoszonych na rzecz związków. Prawo podatkowe jest twarde w tym względzie. Do finansowania działaczy związkowych w firmach zobowiązuje pracodawców Kodeks Pracy i Zakładowy Układ Zbiorowy. W wielu firmach dochodzi jednak do sytuacji absurdalnych.

- Przykładem może być Jastrzębska Spółka Węglowa. Działają tam obecnie 23 związki zawodowe. Spółka ma ok. 60 działaczy na etatach - mówi Jan Klapkowski, dyrektor Gdańskiego Związku Pracodawców, pomysłodawca projektu. - Z tego tytułu ponosi koszty miesięczne rzędu 500 tys. zł. Są to wynagrodzenia dla szefów związków, wynoszące średnio po ok. 5 tys. zł, oraz utrzymanie biur i rachunki za telefon. Łatwo policzyć, że firma wydaje w ten sposób 6 mln rocznie. Podobny problem mają duże firmy pomorskie.

Utrzymywanie tylu związkowców na "dożywotnich" etatach to ogromne obciążenie, szczególnie dla firm, będących w gorszej kondycji ekonomicznej. Gdyby przedsiębiorcom udało się przeforsować pomysł zmian w przepisach podatkowych, więcej pieniędzy zostałoby w firmach.

-Dzięki temu przedsiębiorcy mogliby zwiększać zatrudnienie - dodaje Klapkowski. - Wzrosną też dochody firm, a co za tym idzie, większa będzie kwota podatków, odprowadzanych do skarbu państwa.

Co na to sami związkowcy? - Też jestem za tym, aby w ten sposób odciążyć pracodawców - mówi Jan Guz, przewodniczący Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych. - Jednak uważam, że w podobny sposób powinny zostać potraktowane składki związkowe. Obecnie nasze składki są przecież opodatkowane w każdy możliwy sposób.

- Związki zawodowe nic nie tracą na wprowadzeniu proponowanych zmian - twierdzi prof. Henryk Ćwikliński, ekonomista z Uniwersytetu Gdańskiego. - Nie powinno być też sprzeciwu ze strony rządowej. Przynajmniej wynikającego z kwestii fiskalnych. Nie będzie to w końcu tak ogromna strata dla budżetu. Bardziej obawiałbym się, że strona rządowa będzie kalkulowała ryzyko polityczne przed zbliżającymi się wyborami i na tej podstawie będzie podejmowała decyzję. Opozycja natomiast na pewno podniesie krzyk, ale chyba jedynie dla zasady.

Na tym nie koniec zmian, jakie wprowadzić chce GZP. Następnym krokiem ma być przeniesienie struktur związkowych poza teren zakładów pracy. W firmie pozostałby jedynie wyznaczony przedstawiciel reprezentatywnych związków, który negocjowałby z zarządem zapisy kodeksu pracy i zakładowego układu zbiorowego, dotyczącego sfery socjalnej czy płacowej.

- Podstawowym zadaniem związków zawodowych jest przecież nie zarządzanie firmą, a walka o dobro pracownika - mówi Klapkowski. - Nie może dochodzić do tak absurdalnych sytuacji, jakich było wiele w przeszłości, kiedy to robotnik przychodził do dyrektora firmy i mówił mu, jak zarządzać spółką.

- Usunięcie związków zawodowych z terenu zakładu pracy może być o wiele trudniejszym krokiem. Należałoby przede wszystkim sprawdzić, które ustalenia z konwencji Międzynarodowej Organizacji Pracy podpisano jeszcze za czasów PRL - komentuje prof. Ćwikliński. - Kiedyś namiętnie podpisywano wszelkie konwencje, chociaż jedyny legalnie działający związek nie miał nic wspólnego z ludem pracującym miast i wsi. Należy też sprawdzić, jak jest to rozwiązane w innych państwach na świecie. Wierzę, że istnieją jednak jakieś ludzkie standardy.

Przewodniczący OPZZ twierdzi jednak, że pomysł na usunięcie związków zawodowych z zakładów pracy nie jest niczym nowym. - Sami, już jakiś czas temu, zastanawialiśmy się nad możliwością wprowadzenia przedstawiciela jednego reprezentatywnego związku w każdym zakładzie - mówi Guz. - OPZZ jest za tym, aby reformować przepisy, dotyczące związków zawodowych. Przecież wiele przepisów pochodzi z głębokiego komunizmu. W zamian należy jednak dać związkom większą możliwość podejmowania decyzji.

Według Guza obecnie związki zawodowe są zwalczane i stale obniżany jest ich autorytet.- Reformy są konieczne, jednak należy je przeprowadzić w cywilizowany sposób i opierając się na najlepszych europejskich przykładach - dodaje Guz.

Na tym nie koniec zmian, jakie chce wprowadzić GZP. Jak twierdzi Klapkowski, w najbliższej przyszłości powinniśmy rozważyć zwolnienie pracodawców z finansowania działaczy związkowych. Mieliby oni być utrzymywani ze składek związkowych lub w części z budżetu państwa. W ramach rekompensaty, składki na rzecz związków zawodowych miałyby być zwolnione z podatku.

Projekt jest już zaawansowany. Jeszcze w tym miesiącu kancelaria prawna zakończy pracę nad zmianami w ustawach. Jednocześnie GZP chce rozpocząć akcję, propagującą pomysł wśród pomorskich parlamentarzystów. Projekt trafi jak najszybciej do Komisji Trójstronnej. W połowie tego roku powinien trafić do Sejmu.

Więcej informacji na temat pomorskich przedsiębiorców i gospodarki szukaj w serwisie Biznes i Gospodarka w Trójmieście.

Miejsca

Opinie (256) ponad 10 zablokowanych

  • Darmozjady i nieroby. (6)

    • 154 32

    • Polska ma jeden z najniższych wskaźników przynależności pracowników do związków zawodowych. (2)

      Przykładowo: Polska-14%, Irlandia-45%, Szwecja-80%. Jeśli Irlandczycy i Szwedowie to darmozjady i nieroby to ja też chcę tak żyć. Twój komentarz "nieznajomy" jest oparty na bójnej wyobraźni i głupio-mądrych opiniach z TV. Radzę brać na przymrużenie oka to co inni gadają, przede wszystkim ci z TV.

      • 1 2

      • tylko mętalnośc pracowników ze Szwecji i Irlandii jest inna

        Polak jest naprawdę tepy i dać mu tylko kawałek palca...

        • 0 0

      • Po prostu nie łykajmy wszystkiego co słyszymy jak młode indory !!!

        • 2 0

    • Np. w castoramie nie ma związków i nigdy nie będzie. Państwowe spółki nie są w stanie poradzić sobie ze związkowcami a rozwiązanie problemu jest bardzo proste i stosują je prywatne firmy. Zwalniają darmozjadów i wolą zapłacić karę niż ich utrzymywać.

      • 2 2

    • głupki i krzykacze
      taka prawda

      • 3 1

    • taaaaaa....

      Największe nieroby to zwiazkowcy, którzy krzykiem, siłą i paleniem opon chcą brać kasę za nic !

      • 19 3

  • tylko prywatyzacja może uzdrowić związki zwodowe (11)

    związki powinny istnieć , lecz nie w takiej formie jak teraz ,w niesprywatyzownych przedsiebiorstwach degenarcja i zachłannośc działaczy doprowdziła do upadku niejednego zakładu pracy.

    • 126 20

    • (10)

      do upadku niejednego państwowego zakładu pracy doprowadziło przede wszystkim partyjniactwo i ideologia neoliberalna. Państwowy majątek traktowany jest przez wszystkie partie polityczne jako łup, który zagarnia się przy okazji zdobywania władzy w wyborach, zarząd nad zdobytym majątkiem wpada w ręce osób z rozdania partyjnego, rodzinę, krewnych, znajomych, ludzi zaufanych - kompetencja nie ma znaczenia. Dlaczego po wygraniu wyborów radni, posłowie ich rodziny masowo udają się na kursy i zdają egzaminy uprawniające ich do zasiadania w radach nadzorczych spółek państwowych.
      Propagandziści ideologi neoliberalnej przekonały nas wszystkich, że to co nie prywatne, to złe. Dlatego wszystko co się da, należy sprywatyzować - nawet za bezcen. Jako że na początku lat 90tych mechanizmy prywatyzacyjne nie były zbytnio znane opinii społecznej, można było robić dowolne wałki. Sprzedawano za bezcen zakłady przynoszące zyski. Potem zaczęto podnosić kotarę niewiedzy, więc zmieniono metody. Najpierw przez odpowiednie decyzje w zakładzie obniżano wartość zakładu (np. przez fatalne zarządzanie, rozbijanie zakładu na mniejsze spółki, zwalnianie pracowników itd.), gdy dochodzono do dna, zakład sprzedawano za ułamek ceny początkowej. Miliardy złotych wypracowane przez naszych dziadków i rodziców podczas komuny, kosztem konsumpcji, wpływów na ZUS, zostało przez ostanie 20 lat sprzedane za bezcen. Gdy zaczynaliśmy przygodę z kapitalizmem, mieliśmy 40 mld $ długu, mieliśmy jednak przemysł, który można było zmodernizować, zarządzać w sposób racjonalny, konkurować z otwartym rynkiem na Zachodzie i w świecie. Postanowiono jednak nachapać się i wypchać kieszenie nielicznym.
      Dziś dług państwa szacuje się na 200 mld $, dług firm prywatnych za granicą na 100 mld $, dług obywateli na 100 mld $. Kasa w ZUSie jest pusta, przemysł do prywatyzacji kończy się, Fundusz Demograficzny(na który miała trafiać część wpływów z prywatyzacji), który miał uratować nas wszystkich przed biedą w czasie gdy przejdą na emeryturę, został właśnie zarżnięty by ukryć deficyt podczas ostatniego kryzysu. Żyjemy na kredyt, który przyjdzie nam spłacać na emeryturze, nasze dzieci też będą go spłacać, dodatkowo będą nas nienawidzić płacąc nam emerytury. Przez danie wolnej ręki neoliberalnym talibom przyszykowaliśmy sobie za lat kilkadziesiąt piekło.

      • 22 17

      • ŚWIĘTA RACJA (9)

        • 7 2

        • (8)

          czym ty chciałeś konkurować? magnetofonami Kasprzak? Czy polonezami? obudź się komuchu - jesteśmy 40 lat za murzynami

          • 11 12

          • nie zrozumiałeś (1)

            mieliśmy przemysł DO MODERNIZACJI.

            Ale mieliśmy.

            A teraz mamy wspomnienia po przemyśle.

            • 3 7

            • jakiej modernizacji?

              do modernizacji? czyli co? kopalnie, które od wieków sa deficytowe? stocznie, które produkują takie same statki jak w Chinach tylko 10 razy droższe?
              ale może fakt do modernizacji by sie coś znalazło: wywalenie związków zawodowych i kompletna kasacja polskiej mentalności - od tego jak zaczniemy to może coś będzie a tak w państwówce nie robię bo po co i tak mi się należy i cały zakład jest mój, a u prywaciarza nie będę się utożsamiał z firma bo nie moje i po co sie nadwyrężać i po co się starać, żeby pomóc, najwyżej znajdę sobie inną robotę, wyjadę do Anglii. Ot takie mamy tępe społeczeństwo!

              • 0 0

          • (5)

            Nie wiem czy ty wiesz ale polska za czasów "komuny" rozwijała się tak samo jak inne państwa. Za czasów komuny polska miała swoją motoryzację, produkowano polskie samochody i przyszły czasy kapitalizmu i w polsce nie ma juz nic. Stocznie polikwidowane, FSO i FSM nie istnieje (rozpieprzone przez kapitalistów), kiedyś sprzęt jaki produkował Radmor był jednym z najlepszych a teraz o radmorze sie już nawet nie słyszy. Masz rację jesteśmy 40 lat za murzynami ale gdyby polskiego przemysłu nie rozpieprzyli kapitaliści to byśmy byli 40 lat przed murzynami.

            • 3 13

            • Widzę dużo minusów, ale to co napisałeś to Święta prawda... ale jak widać propaganda jest jeszcze skuteczniejsza teraz niż za komuny :)

              • 1 0

            • (2)

              No na pewno. Szczególnie że wystarczyło pojechać na "zachód" i były pomarańcze, samochody to 20 lat do przodu i tak dalej. Kiedy u Nas władza mężnie walczyła z problemami nie znanymi w żadnym kraju kapitalistycznym, my żarliśmy kaszę ze skwarkami i patrzyliśmy na towary ze strefy dolarowej...
              Za komuny to nawet komuch miał gorzej! dostał najwyżej marny przydział na kafelki, albo malucha poza kolejnością. A dzisiaj? Zobaczcie jak się Kalisz spasł ;P

              • 12 0

              • (1)

                cały czas nie rozumiesz. Nikt nie broni komunizmu, krytykowany jest tylko styl w jakim wyszliśmy z niego i to że daliśmy się omotać neoliberalnym złodziejom, którzy akurat na przełomie lat 80/90 byli w ekonomii na topie. Mogliśmy pójść inną drogą i zapłacić mniejsze koszta społeczne i ekonomiczne niż zapłaciliśmy idąc drogą deregulacji naszej gospodarki, rozpieprzenia wszystkiego, zadłużania się i budowy od nowa. Zdaj sobie sprawę w jakiej jesteśmy sytuacji dziś. Mamy jako Polacy ogromny długi - jako państwo, jako gospodarka, jako prywatni ludzie. Prawie wszystko co w naszym kraju stoi, jeździ, pracuje jest albo na kredyt, albo należy do właścicieli zagranicznych. W przypadku poważnego kryzysu leżymy i kwiczymy, fabryki należące do koncernów zamykane są z dnia na dzień (patrz przykład Niemiec, Francji, Wielkiej Brytanii podczas ostatniego kryzysu), my tracimy pracę z dnia na dzień, nie ma za co spłacać kredytów hipotecznych - za 3 miesiące wylatujesz do rodziców mieszkać. Co wtedy? Czy wtedy przyjdzie opamiętanie? Wyjdziesz na ulicę? Będziesz walczył z wojskiem, policją? Nie będzie za późno?

                • 3 4

              • zadłużenie???

                Jakie zadłużenie?? Było to widać w czasie kryzysu. Na całym rozwiniętym świecie były duże problemy a w Polsce nie odczuliśmy załamania finansów dzięki temu, że nie byliśmy tak zadłużeni. Więc gdzie to gigantyczne zadłużenie??? Niektóre firmy "umoczyły" na opcjach, ale to z powodu, że wciąż nie mamy euro. Kredyty hipoteczne czy inwestycyjne to normalna rzecz. Na szczęście skończyły się czasy, że trzeba przez 20 lat odkładać kasę mieszkając u rodziców, by kupić własny kąt za gotówkę. Wystarczy pamiętać, by brać kredyty wg swoich możliwości mając na uwadze zabezpieczenie przed zawirowaniami na rynku pracy.

                • 0 1

            • Jedyny polski samochód to Syrena

              Pozostałe to licencje kupione za granicą. A teraz Polska jest jednym z największych producentów i eksporterów samochodów w Europie. I eksportujemy głównie na zachód, a kiedyś 90% eksportu szedł do krajów komunistycznych. A nasza duma motoryzacji Syrena nie była w ogóle eksportowana

              • 5 4

  • Związki zawodowe są potrzebne... (4)

    nie każdy pracownik zna swoje prawa...jeśli związki zostaną pousuwane,to firmy będą robić z pracownikami co im się żywnie podoba.

    • 6 2

    • (3)

      jest jeszcze kodeks pracy i sądy pracy.
      zwiazkowcy działacze to bronia tylko tych którzy płaca na nich skłądki, a nie każdego.
      a ze pracownik nie zna swoich pra? to niech pozna, w jego własnym interesie to jest.

      • 0 2

      • (2)

        wiesz, łatwo powoływać się na Kodeks Pracy. W praktyce jest tak, że jest pracodawca który ma kasę na adwokata, karę i jest pracownik który jak się wychyli leci, bez kasy na adwokata, a w razie przegranej sprawy syf w papierach. Samemu trudno jest walczyć o swoje prawa. Trzeba odwagi, determinacji, wiedzy i szczęścia.

        • 2 0

        • w sadach pracy nie trzeba miec adwokata (1)

          • 1 0

          • ale pracodawca często ma

            • 1 0

  • jak uwolnić firmy od prezesów (10)

    i całej rady nadzorczej. jeden dyrektor/kierownik z obostrzeniami wielokrotności pensji swoich pracowników. im więcej da pracownikom, tym więcej sam zarobi. np.: dyrektor: 3krotność średniej swoich pracowników, kierownik: 2krotność. proste, logiczne, sprawiedliwe, dla tego nie do zastosowania w Polsce.

    • 48 34

    • w Prywatnej firmie możesz płacić tyle ile chcesz komuś (3)

      byle ten ktoś zgodził się na zatrudnienie przy danej stawce... takie jest prawo

      • 9 2

      • prawo? (2)

        to faktycznie z takim mysleniem to wy tej Polski nie zbudujecie. wlasnie dlatego TEN KTOS (ktokolwiek, nikt) godzi sie na zatrudnienie za mala stawke. GODZI sie, ale nie ze lubi swoja prace. kto pracuje w oszolomie czy jakims innym kerfurze bo lubi? gdyby prezeski tych firm zarabiali tak jak pisze, od razu by sie obudzili. ich praca jest maksymalizacja zysku firmy. ale nie kosztem pracownikow. niech rusza lepetyny. najprosciej: opierdzielic pensje o pol i zatrudnic tych, co sie GODZA. fajna fuche maja. znalezc 2 rece, co bede sie ruszac za jeszcze mniej. a na tych smiesznych tablicach strzalka zysku rosnie w gore. brawo:D w auchwitz ludzie pracowali bo lubili? mieli wybor? ludzie... sami sie nakrecacie na tania socjotechnike. ruszac beretami.

        • 5 5

        • a mama mówiła, żeby się uczyć

          • 0 0

        • Prezes Auchan mógłby nawet rozdać całą swoją pensję

          a szeregowy pracownik miałby z tego guzik. Dosłownie.

          A do tego tobie chyba się wydaje, że to od widzimisię prezesa zależą zarobki pracowników? A zastanawiałeś się może (pewnie nie, bo byś nie wypisywał tych socjalistycznych głupot) skąd taka firma ma pieniądze na pensje?

          Firma ma pieniądze z zysków ze sprzedaży produktów lub/i usług. Czy jako klient zapłaciłbyś za zakupy 2x wiecej, bo prezes podniósłby pracownikom dwukrotnie uposażenia? Pewnie że nie, poszedłbyś na zakupy do tańszej sieci, a pracownicy Auchana na zieloną trawkę.

          Zapewniam cię, że prawie każdy właściciel firmy (oprócz nielicznych skur..) z radością podniósłby płace załodze, gdyby nie drobny szczegół: ryzyko utraty klientów (którzy przecież muszą pokryć te podwyżki płac!) i w konsekwencji bankructwo. Ale po co przejmować się takimi przemyśleniami?

          • 5 3

    • Droga wolna: (4)

      załóż firmę i płać pracownikom tyle, co sobie. Albo nawet więcej.

      • 16 11

      • dlaczego przeinaczasz jego/jej słowa? (3)

        • 10 5

        • Bo jemu się mylą pewne sprawy (2)

          To nie pracownicy zbierają się do kupy i szukają właściciela, żeby nimi zarządzał.

          To właściciel szuka pracowników i oferuje im określoną pracę za daną płacę, po czym strony podpisują umowę/kontrakt. Z jakiej paki komuś potem przychodzi do głowy, żeby ustalać pensję prezesowi???

          • 5 4

          • Bo komuchy lubią grzebać w kieszeniach tych, którzy są lepsi od nich (1)

            i umieją pracować i zarobić pieniądze. Komuchy za to umieją tylko ustalać prawa na mocy których dobiorą się do tych nie swoich pieniędzy... I nazywają to solidaryzmem społecznym i wmawiają wszystkim temu podobne brednie.

            • 6 5

            • czasy czarno-białego świata skończyły się w 89 roku

              przespałeś 20 lat? Nie każdy kto krytycznie patrzy na obecną rzeczywistość jest komuchem. Chyba czerpiesz profity z niesprawiedliwości, wyzysku i łamania praw pracowniczych i ludzkich, że w ten nieudaczny sposób próbujesz zdyskredytować przeciwnika.

              • 2 4

    • mowa oczywiście tam, gdzie pracownicy narzekają. prezes u mnie może i zarabiać 10 razy co ja. ja jestem zadowolony z zarobków. powinno być referendum pracownicze w tej sprawie.

      • 9 10

  • zwiazki zawodowe sa u nas przerośniete i niestety niedziałaja jak te zagranica

    gdzie nikt nieoszukuje niestety to plska przypadłosć najgorszą robote robia zwiazki górników!! Których sa setki!!
    I te trzeba by zlikwidować A coroku statystyki pokazuja ze naślasku jest najwieksza przestepczośc i wylęgarnia kryminalistów!!
    Ale gdyby niebyło zwiazków wogle to firmy by wyzucały ludzi z pracy co dziennie !!A płaciły by kiedy chciały fakt ze teraz jest coraz gorzej !

    • 1 1

  • Memorandum (3)

    Związek pracodawców wraz z ich poplecznikiem Panem premierem należałoby przenieść do epoki realnego socjalizmu.Wyrażnie ktoś zapomina dzięki komu panowie pracodawcy doszli do tego co mają teraz.Dzięki związkom panowie pracodawcy nie mogą zrobić z pracownikiem co chcą, chociaż w niektórych przypadkach im się to udaje.I znowu słoma z butów wychodzi.

    • 5 1

    • Zwiazkowcu do Korei Pln. lub na Kubę! (2)

      TAM TWOJE MIEJSCE PASOŻYCIE!
      Pamiętaj w rosnącym bezrobociu coraz mniej ludzi pracuje na twój kałdun!

      • 0 3

      • W imieniu pasożytów

        Zapomniał byk ,że cielęciem był.

        • 1 0

      • Do ignoranta

        Ludzie mają dosyć takich teorii jak twoja.Właśnie dzięki kapitalistycznym "czytaj:złodziejskim" metodom prywatyzacji coraz więcej ludzi ledwo co wiąże koniec z końcem dyletancie.

        • 2 0

  • Jak uwolnić sieć od portalu trójmiasto.pl? (4)

    Przykrywającego nieudolność rządzących, codziennie zasypującego nas wirtualnymi wizjami rozwoju Gdańska. A może byście napisali coś o wzroście bezrobocia o 50% w pomorskim pod rządami Tuska i Kozłowskiego z pEŁo?

    • 4 1

    • Kontynuować rozpoczęte tematy! (1)

      Przyznam, że nie raz interesuje mnie ciąg dalszy wydarzeń poddanych pod dyskusję.
      Mam nadzieję, że ten portal nie jest zaworem bezpieczeństwa - ludzie tu sobie pokrzyczą i nie wyjdą na ulicę. Stary myk, kto zna historię wie o co chodzi.

      • 4 0

      • nie zawsze tak jest

        jest to miejsce kształtowania się opinii społecznej i wymieniania się informacjami. A co do aktywności na "ulicy" to z nią rzeczywiście jest ciężko. Ciężko człowiekowi ruszyć d. sprzed kompa. A szkoda, bo życie mamy tylko jedno.

        • 4 0

    • Ewo poproś szefa +(rydzyka albo tow. jarosława) żeby zwolnili ciebie z obowiazku zagladania na portal trojmiasto.

      Jeżeli ta robota (przeglądanie i pisanie jadowitych uwag) aż tak cię mierzi rzuć tę robotę. Ja dla takich mocodawców ..... bym nie pracował!

      • 1 1

    • Poparcie

      Całkowicie się z Tobą zgadzam.Trzeba wyplenić PO z Gdańska.Gdynia zrobiła to dawno i tam zamiast obietnic są realia.

      • 2 0

  • Historia lubi się powtarzać...

    Związki są potrzebne, to nie powinno ulegać wątpliwości!

    Niestety taka ich forma jaką mamy dzisiaj prowadzi do absurdu. Nietykalne nieroby żyją na koszt ciężko pracujących ludzi.

    Znajdźmy na siebie bicz, pokażmy jak zniszczyć (również propagandą) związki zawodowe, to będziemy pracować za miseczkę ryżu i ubranko... mam wrażenie, że już tak jest. Nie będzie komu walczyć o dobro pracowników, jak ktoś puści parę, to wypad z baru - z zasiłku nie da się przeżyć, i co wtedy? Kto będzie chciał się wstawić za słabszym? Nikt...

    • 5 0

  • SOLIDARNOŚĆ !!!! (5)

    I pomyśleć że w kraju, w którym związek zawodowy doprowadził do upadku komunizmu w Europie jest on jedną z najbardziej znienawidzonych instytucji przez młodzież, która sama pcha się w łapy kapitalistycznych pasożytów !!!

    Młodzi POpaprańcy nie wiedzą co to solidarność przez małę "s". Popatrzcie na Francję, Włochy czy Niemcy jak tam działąją związki. I nie ujadajcie tak, bo związek pracodawców już cieszy się z waszej głupoty i poparcia dla jego idei.

    "Społeczeństwo ma prawo do zrzeszania się w ramach związków zawodowych w obronie swoich prwa" jako rzecze JAN PAWEŁ II.

    Pozdrawiam

    • 7 3

    • (2)

      Młodzież czyta i myśli i jak sobie przeczytała 21 postulatów to od razu zauważyła, że Solidarność nie walczyła z socjalizmem tylko o socjalizm " z ludzką twarzą". A każdy kto umie zliczyć do 10 wie, że socjalizm jest ustrojem niewydolnym i pudrowanie trupa niewiele da.

      • 4 3

      • postulaty pisane były w rzeczywistości PRL, miały na celu wywalczenie pewnych ustępstw władzy, w rzeczywistości politycznej w jakiej znajdowała się wtedy Polska i Polacy. Więc troszkę nadużyciem jest pisanie że Ruch walczył o socjalizm. Pokrótce chodziło o zmianę ustroju na samorządowy i przejęcie zakładów pracy przez ich pracowników. Coś w rodzaju tego co postulował przedwojenny myśliciel społeczny Edward Abramowski.
        A co do wydolności socjalizmu i kapitalizmu, to poczekajmy. Przy obecnym zadłużeniu świata kapitalistycznego, w tym Polski - zastanawiam się na ile kapitalizm jest wydolny, a na ile to przesuwanie katastrofy na czasy naszej emerytury.

        • 1 0

      • Brawo ...święta racja !!!!!

        • 1 2

    • Opinia została zablokowana przez moderatora

    • jakich praw ?, wypasionego zarzadu, świetych krów

      nie to miał na mysli Nasz Papież. Dawno wspólczesne zwiaki wypatrzyły sens swojego istnienia i działania. W niczym nam nie pomagają..no chyba ze bedą z tego mieli profity. Precz z takimi związkami

      • 1 1

  • Zwiazki zawodowe w zakladach pracy (2)

    sa jedyna organizacja majaca faktyczne mozliwosci obrony pracownikow. Liberalna gospodarka i liberalni prezesi obawiaja sie bata nad swoja dzialalnoscia. Obawiaja sie pracownikow patrzacych im na rece i walczacych o swoje prawa pracownicze. Tylko zwiazki moga zapobiegac wynaturzeniom gospodarczym i pracowniczym. Kto ma bronic praw pracowniczych jak nie zwiazki zawodowe. Moze liberalowie znajda jakies nowe rozwiazanie? Moze jakas ustawa? Moze Miro, Grzes lub jakas nowa "rzadowa organizacja"?

    • 6 0

    • cezary baryka sie znalazł! (1)

      • 0 1

      • Nie ma sie z czego smiac...

        Moze jakis prezes kopnie Cie w dupsko i bedziesz mial problem...

        • 5 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Piotr Podleśny

Sprawował funkcję Prezesa ATENY w latach 2007-2014. Doskonale zna branżę ubezpieczeniową -...

Najczęściej czytane