• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kiedy gwiazdy sprzyjają twoim finansom

erka
7 maja 2011 (artykuł sprzed 13 lat) 
Jednym z droższych autografów jest podpis Bruce'a Lee. Za autograf mistrza sztuk walki trzeba zapłacić 15 tys. funtów. W latach 1997 - 2010 jego wartość wzrosła o 900 proc. Jednym z droższych autografów jest podpis Bruce'a Lee. Za autograf mistrza sztuk walki trzeba zapłacić 15 tys. funtów. W latach 1997 - 2010 jego wartość wzrosła o 900 proc.

Festiwal Top Trendy, Heineken Open'er, koncert Prince'a, oraz prezydencja Polski w Unii Europejskiej - w tegoroczne wakacje czeka nas w Trójmieście prawdziwy wysyp gwiazd. Jak się okazuje celebryci to nie tylko obiekty zachwytu. Na nich, a właściwie na ich podpisach, można całkiem nieźle zarobić.



Wzrost wartości przykładowych autografów w latach 1997-2010. Wzrost wartości przykładowych autografów w latach 1997-2010.
Wzrost wartości niektórych aktywów w latach 1997-2010. Wzrost wartości niektórych aktywów w latach 1997-2010.
Zarabiać można nie tylko na lokatach, kontach oszczędnościowych albo na giełdzie. Istnieją bardziej nietuzinkowe inwestycje takie jak autografy. Oczywiście nie ma co liczyć, że ktoś zechce podarować nam fortunę za autograf Reni Jusis czy Cezarego Pazury. W internetowych serwisach aukcyjnych podpisy polskich gwiazd kosztują ok. 10 zł. Profesjonalny obrót tymi pamiątkami jest zdecydowanie bardziej skomplikowany, a gra toczy o podpisy znacznie bardziej pożądane.

Wyznacznikiem najcenniejszych autografów jest The Frasers 100 Autograph Price Index - wskaźnik porównujący ceny "koszyka" 100 najbardziej poszukiwanych autografów na przestrzeni lat. Na liście tej znajdują się takie nazwiska jak: Elvis Presley,  Księżna Diana, Napoleon Bonaparte, Marylin Monroe, Madonna, Adolf Hitler,  Pablo Picasso. W 1997 roku wartość "koszyka" wynosiła prawie 81 tys. funtów. 13 lat później, w 2010 roku, te same autografy warte były już niemal 338 tys. zł. Ponad 318 proc. więcej! Dla porównania - indeks WIG20 nie wzrósł w tym czasie nawet dwukrotnie.

- Duży wpływ na tak znaczny przyrost wartości "branży" autografów wielu upatruje we wzroście znaczenia popkultury, a także w niestabilności rynków finansowych - twierdzi Mikołaj Fidziński, analityk Comperia.pl. - Czasem jednak to sama gwiazda może się przyczynić do tego, że jej autograf staje się prawdziwym rarytasem, na którym jego posiadacze mogą więcej zarobić.

Świetny przykład to Neil Armstrong - pierwszy człowiek na Księżycu. Fala próśb o podpis tak go rozsierdziła, że w ogóle zaniechał ich rozdawania. Dlatego też jego autograf należy do najdroższych na świecie - cena w 2010 roku wg Frasers wynosiła 5,5 tys. funtów. Dla porównania - podpis pierwszego astronauty - Jurija Gagarina - wart jest trzykrotnie mniej. Łowców autografów lekceważy też Paul McCartney, i taka "taktyka" ma odbicie w wartości jego podpisu na rynkach aukcyjnych. Zarówno podpis sławnego Rosjanina, jak i członka The Beatles w latach 1997-2010 zyskały na wartości ponad 10-krotnie! Niemal tyle samo mogą zainkasować posiadacze autografów George'a Harrisona, Walta Disneya, Andy'ego Warhola albo Fidela Castro.

- W Polsce handel autografami kwitnie w sieci. Za to ze świecą szukać domów aukcyjnych obracających memorabiliami. Inna sprawa, że rynek ten w Polsce dopiero się rozwija, a ponadto, nie oszukujmy się - nie możemy się pochwalić celebrytami pokroju Madonny czy Johnny'ego Deppa - dodaje Fidziński. - Choć patrząc z perspektywy czasu, i nad Wisłą da się trochę zarobić. Jeszcze 4 lata temu można było nabyć na Allegro autograf Pawła Małaszyńskiego za 4 zł. Dziś można natrafić na oferty kupna opiewające na 12 zł. Jakby nie patrzeć - wartość wzrosła o 200 proc.

Inwestowanie w autografy cechuje się jednak słabą płynnością. W razie nagłych kłopotów finansowych nie ma co liczyć na szybką zamianę "instrumentu" na określoną kwotę pieniędzy. W takich sytuacjach lokatę można zerwać, akcje giełdowe dosyć szybko sprzedać, a mając cenny autograf rozejrzeć się za kupcem. Z uwagi na niewielkie zainteresowanie Polaków tą formą "alternatywnej" inwestycji, skojarzenie podaży z popytem może nie być łatwe.
erka

Opinie (48) 10 zablokowanych

  • (1)

    To pięknie.

    • 7 3

    • mi się nie podoba

      • 5 0

  • Gwiazdy zaczną sprzyjać moim finansom jeśli tylko socjaliści się w końcu odchrzanią od mojego portfela i od moich ZAROBIONYCH (2)

    pieniędzy czas skończyć z czerwonymi!! Czas uwolnić przedsiębiorczość, konkurencję i wolny rynek i obniżyć radykalnie podatki (szczególnie dochodowe) !!!!

    • 45 10

    • Ja płace podatek dochodowy co prawda nieduży, ale żeby go zrekompensować razem z żoną za to odbieramy co trzeba w postaci renty.

      Oni nas a my ich i koło sie zamyka.

      • 7 1

    • Jak dobre choroby wymyślisz to bedziesz miał jeszcze gratisową plakietke na koperty.

      • 5 0

  • generalnie nie zbieram autografów ale (2)

    zupełnym przypadkiem mam autograf kabaretu Ani Mru Mru oraz autograf Tuska, ale tym drugim to się nie chwalę, bo nie ma po co.

    • 25 6

    • Autograf Jana Pawła II jakbyś miała czy Adama Małysza to bym Ci zazdrościł, a tak to hm...

      • 5 0

    • hehe, no wlasnie sie nim nie pochwalilas ;)

      • 1 1

  • Co to za głupi artykuł...

    Ten artykuł ma tyle wspólnego z trójmiastem że szok... Chyba nikt nie sądzi że autograf pseudo gwiazdy na Top Trendy może być wiele wart?

    • 19 6

  • czekamy na artykul o podkladkach do piwa

    hej!

    • 15 2

  • Prince prawdziwa gwiazda której płyty są dołączane do londynskich gazet

    czekam az odwiedzą nas takie gwiazdy jak Dr. Alban, DJ BoBo...

    • 9 7

  • Gwiazdy zaczna mi sprzyjać poznam po tym jak deszcze meteorytów zbombarduje tego rudego cwaniaczka, który podniósł VAT o 1%

    czym spustoszyl nam kieszenie.

    • 16 5

  • Dołączenie płyty Prince'a do (1)

    "Mail On Sunday" było jego celowym posunięciem. Podobnie jak bezprecedensowe akcje ze strony Radiohead...... . Nie ma więc co szukać sensancji, a warto z kolei wiedzieć o czym się pisze..... . Ponadto, jezeli chodzi o szeroko pojęte prawa autorskie i wydawnicze, to między Wlk. Brytanią a Polską - dla wiadomości tego internauty - są różnice.....

    • 7 1

    • mysle ze każde posuniecie jakiejkolwiek gwiazdy jest celowym i bardzo przemyslanym posunieciem,malo kto by improwizował i

      potahjemnie wkladal plyty do magazynu...

      • 0 1

  • Ile będzie rządzić jeszcze Banda Czworga? (2)

    Nie ma większej różnicy między PO, PIS, PSL, SLD, dopóki będzie podatek dochodowy, przymus emerytur to w tym kraju nic się nie zmieni, oczywiście żadna z tych partii tego nie zmieni bo muszą mieć z czego kraść.
    Jedyną szansą jest UPR-WiP, mam nadzieję że wejdą do Sejmu i zrobią z tymi ZŁODZIEJAMI porządek

    • 15 4

    • tak jest!! Chce iśc na koncert "giwazd" z żoną i dziećmi... tylko, że taki wypad kosztuje mnie 20% pensji... bo niestety socjalisci zabierają ponad połowę tego co zarabiam!!!

      • 7 1

    • a jaki to ma związek z autografami? Jesteś z OBŁĄKANI 2010? o_O

      • 1 2

  • Za autograf Riedla dałbym wiecej niz 15 000funtow ;) (2)

    • 3 2

    • podoba mi się

      • 2 1

    • mi się bardzo podoba

      • 2 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Bogdan Szpilman

Prezes zarządu i właściciel firmy Rubo. Firma działa od roku 1991. Początkowo jako spółka cywilna, a od roku 1999 jako spółka z o.o. Obecnie Rubo jest głównym filarem Grupy RUBO skupiającej 5 podmiotów gospodarczych. Zarówno Rubo Sp. z o.o. jak cała grupa wspiera się wyłącznie o kapitał polski. Rubo Sp. z o.o. jest producentem własnych systemów rusztowań oraz hal namiotowych.

Najczęściej czytane