• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kreatywne przestrzenie w trójmiejskich biurowcach

Ewa Budnik
30 września 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
Ten bajeczny świat to miejsce żeby popracować, podumać o najlepszych rozwiązaniach biznesowych,odpocząć od rzędu cyferek na monitorze komputera. Właśnie zostało otwarte w Starterze na Przymorzu. Ten bajeczny świat to miejsce żeby popracować, podumać o najlepszych rozwiązaniach biznesowych,odpocząć od rzędu cyferek na monitorze komputera. Właśnie zostało otwarte w Starterze na Przymorzu.

Poleżeć w wannie w oczekiwaniu na akceptację budżetu? W czasie negocjacji z klientem pochodzić boso po trawie rosnącej w pokoju jak ze świata Alicji z Krainy Czarów? A może partyjka szachów z szefem - dla odprężenia? Jasne. Trzeba tylko pracować w odpowiednim miejscu.



Czy w biurowcach powinny powstawać mejsca kreatywnego wypoczynku?

A w Trójmieście takich miejsc przybywa. Kreatywne, niebanalne przestrzenie biurowe to już nie tylko zdjęcia ze słynnej siedziby Google. Co prawda Trójmiasto to jeszcze nie Dolina Krzemowa, ale... pewne elementy stamtąd pojawiają się u nas.

W Gdańskim Inkubatorze Przedsiębiorczości Starter przy ul. Lęborskiej zobacz na mapie Gdańska w piątek oficjalnie otwarty został... Crazy Room - przy samym wejściu do biurowca, w miejscu do którego każdy może dotrzeć. Misją Startera jest stworzenie warunków do rozwoju, stymulowanie przedsiębiorczych postaw oraz merytoryczne wsparcie lokalnych firm w pierwszym okresie ich działalności.

- W biznesie budowanie relacji i dobra komunikacja są niemniej ważne od kompetencji. Mieliśmy sygnały od najemców, że chcą się integrować. Grają razem w koszykówkę obok budynku Startera, korzystają ze stref relaksu na piętrach, gdzie stoją piłkarzyki i gry w technologii Kinect, udał się wspólny grill i inne inicjatywy integracyjne. Poczuliśmy że potrzebne jest miejsce, gdzie będą mogli się spotkać, chwilę zrelaksować, pomyśleć nad brakującym elementem biznesowej układanki - wyjaśnia Małgorzata Jasnoch, prezes Gdańskiej Fundacji Przedsiębiorczości. - Filozofią Crazy Room jest przełamywanie nudy i rutyny umysłowej. Nietypowy wystrój wnętrz ma rozluźnić sztywne schematy myślowe i zainspirować do myślenia niestandardowego.

W Crazy Room wszystko jest przerysowane i oderwane od rzeczywistości. Utrzymany jest w konwencji surrealistycznej, inspirowanej filmową wersją "Alicji w Krainie Czarów" Tima Burtona. Projektant wnętrz, Arkadiusz Grzędzicki przygotowując projekt, postawił na mocne kolory w niebanalnych połączeniach, miękkie tkaniny oraz inspirujący design. Zaproponował ciekawe złudzenia optyczne, bazując na lustrach i przeskalowanych meblach.

Podłoga wchodzi na ścianę miękką wykładziną, a ogromna szachownica na drugiej ścianie zlewa się z sufitem w jedną całość. W tym wnętrzu można poczuć się jak dziecko, które ma problem z wdrapaniem się na ogromne krzesło. Tu nie ma uznanego porządku stylistycznego. Lampy i meble mają przeskalowane wymiary, są "karciane" poduchy i siedziska. W pokoju znajdziemy także stoliki zbudowane z kart i wielkie czerwone drzwi, za którymi nie znajdziemy, co prawda, magicznego przejścia, ale za to możemy zostawić wiadomość dla innych lokatorów Startera. Spragnieni przytulania ucieszą się natomiast na widok pokaźnego futrzanego królika.

Podłoga i część ścian wyłożona jest miękką wykładzinową trawą, aż się prosi, aby zdjąć buty i wygodnie się na niej położyć.

- Właśnie o to chodzi. Kiedy zdejmujemy buty i siadamy na podłodze wszyscy jesteśmy sobie równi. Niezależnie od relacji zawodowych tworzy się dobra atmosfera do trudnych rozmów, albo przestrzeń do przyjmowania skomplikowanych zagadnień w zupełnie niestandardowy sposób - mówi Arkadiusz Grzędzicki, projektant Crazy Roomu. - Są sygnały, że najemcy chcą wykorzystać to pomieszczenie do szkoleń czy omawiania budżetów. O to chodziło.

Crazy Room nie jest dedykowany jedynie pracownikom firm działających w inkubatorze. Każda zainteresowana firma, może wynająć przestrzeń Crazy Room i zorganizować kreatywną imprezę dla swoich pracowników, partnerów czy klientów.

  • GIP Starter. Huśtawka na środku pomieszczenia.
  • GIP Starter. Można paść w objęcia pluszowego królika.
  • GIP Starter. Szachownica na suficie. Trawa na ścianie.
  • GIP Starter. Lustra naprzeciwko siebie tworzą adekwatne do idei pomieszczenia złudzenie optyczne.
  • GIP Starter. Crazy room widać od samego wejścia.
  • GIP Starter. Jeden z motywów - talia kart.
  • GIP Starter. Na drzwiach tarcza, a za drzwiami tablica - można zostawić wiadomość.
  • GIP Starter. Karciany taboret.
  • GIP Starter. Pędzel przyschnięty do ściany? Nie, wieszak.
  • GIP Starter. Okna zasłonięte ciężkimi kotarami tworzą przytulną atmosferę i pozwalają wyświetlić prezentację nawet w słoneczny dzień.
  • GIP Starter. Płynący czas.
  • GIP Starter. Książki lewitujące w powietrzu.
  • Pomieszczenie kreatywnego wypoczynku albo pracy w AIP Business Link w Olivia Gate.


Na mniejszą skalę takie pomieszczenia można znaleźć również w innych biurowcach. W ubiegłym tygodniu W Olivii Business Centre (Olivia Gate) otwarty został AIP Business Link , który docelowo wspierać ma 200 najbardziej innowacyjnym startupów.

W takim miejscu nie mogło zabraknąć pomieszczenia do relaksu. W przeszklonym pomieszczeniu, z którego już niebawem rozciągał się będzie widok na kolejne budynki biurowego kompleksu wyrosła sztuczna trawka, na której można się położyć i... pomyśleć. Jeśli to za mało ze swoim laptopem, tabletem lub smatfonem ułożyć się można w wannie pełnej poduch. W pokoju dumania znalazły się także dwa wygodne hamaki. Kolorowe wnętrze ma stymulować i odprężać.

Swoje pokoje relaksu lub kreatywności ma także wiele korporacji, które wynajmują pomieszczenia w trójmiejskich biurowcach - np. Jeppesen Poland w Arkońska Business Park czy Impix, który ma na swojej powierzchni m.in. fotel do masażu, rzutki, gry wideo.

- Widzimy u naszych najemców trend do zapewniania pracownikom przestrzeni, których funkcje, kolorystyka, twórcza atmosfera dają możliwość zregenerowania się. To popularne zwłaszcza w dużych korporacjach, w firmach skupiających pracowników IT. Musimy jednak pamiętać, że polski model pracy od 8 do 16 czy od 9 do 17 nie do końca daje możliwość pełnego korzystania z tych udogodnień. W Google ludzie pracują po 10 - 12 godzin; w firmach, które obsługują kontrahentów z innych stref czasowych też często pracuje się w nocy, w niestandardowych godzinach. Wtedy racja bytu takich pomieszczeń jest całkowicie uzasadniona. - mówi Maciej Brożek, dyrektor. ds. komercjalizacji w firmie Torus. - My widzimy, że przy naszym modelu pracy coraz większe znaczenie ma pomieszczenie jadalni, era szybkiej kanapki przy biurku się kończy. Teraz jadalnia to osobne, zaprojektowane z rozmysłem pomieszczenie, gdzie pracownicy mają możliwość porozmawiania chwilę przy kawie, gdzie jest duża lodówka, mikrofalówka, można zintegrować się przy lunchu.

Torus nie przewiduje tworzenia kreatywnych przestrzeni w powstającym właśnie kompleksie Alchemia.

- Jesteśmy przekonani, że kompleksowy program sportowo-rekreacyjny z basenem, salami sportowymi, siłownią, częścią relaksu oraz restauracją, który będzie oferowała najemcom Alchemia to wystarczający bonus dla pracowników. W tym projekcie przestrzenie biurowe dedykowane są głównie dużym, korporacyjnym najemcom. Jestem przekonany, że zadbają oni o przestrzenie do kreatywnego wypoczynku dla pracowników - mówi Maciej Brożek.

Pracodawco! Jak widać nowoczesne biuro to nie tylko rzędy biurek i ekspres do kawy. Warto zastanowić się nad tym gdzie wstawić tarczę do rzutek, fotel masujący i Kinetic-a.... ;-)

Miejsca

Opinie (54) 3 zablokowane

  • (8)

    Dziecinada - od odprężenia to jest własny dom.

    • 48 36

    • zalezy co robisz... (6)

      wiem, ze trudno niektorym to pojac, ale jak Twoja praca polega na mysleniu to takie miejsca/pokoje sa jak najbardziej wskazane...

      • 17 12

      • (5)

        Moja praca polega wyłącznie na myśleniu....
        Tym samy wolę wypić porządne piwo we własnym ogrodzie, a do tego z ludźmi, z którymi chcę przebywać, ewentualnie przejechać kilkadziesiąt kilometrów na fajnym rowerze w TPK.
        Nie odpręża mnie siedzenie w pokoju żywcem wyjętym z lepszego psychiatryka dla ograniczonych umysłowo (bez obrazy) z przypadkowymi ludźmi z korporacji bo tak wymyśliła jakaś kretyńska korporacja - znając życie jeśli nie chce się tam chodzić jest to niezbyt mile widziane - wszak w korporacji działamy pod dyktando.

        • 31 3

        • wyczuwam frustracje, moze zmien prace :P bo ciezko sie pracuje z ludzmi z ktorymi nie chcesz przebywac.. (4)

          Ale w sumie patrzac na zdjecia tego pokoju ze startera to brakuje tam jakichs rozrywek (pilkarzyki, rzutki itp). Wiec w sumie chodzic do samego pokoju to troche nuda i pewnie pusty bedzie stal..

          • 3 8

          • (1)

            8 godzin wystarczy. Chesz się zamknąć w jednym gronie pracowników? Najlepiej jeszcze pracować z żoną i dziecko odprowadzać do przyzakładowego przedszkola.
            Później wspólny powrót do domu o 20 i spać:) albo dokończyć coś na laptopie.

            • 11 1

            • heh chyba sie nie zrozumielismy, bo nie mialem na mysli, zeby swoj wolny czas spedzac w firmie...

              Przeciez idziesz sobie odpoczac w czasie pracy. Jak cos wiekszego do przemyslenia albo po prostu odpoczac. Nikt nie kaze zostawac dluzej czy cos.. Ale w sumie zalezy gdzie robisz :P

              • 2 2

          • (1)

            Wręcz przeciwnie, osiągając też pewien poziom dojrzałości zrozumiesz, że mieszenie sfer prywatnych z zawodowymi jest niezdrowe.

            • 10 1

            • ja sobie kpię. Nie wyczuwasz tego? Nawet jeżeli w pracy jest super fajnie - to zdrowiej jest po pracy spotykać się z innym ludźmi, których też znasz i lubisz. Może to być piwo, sport , kino. A jak masz rodzinę to fajnie jest z nią czasem pobyć. W pracy płacą ci za 8 godzin uczciwie przepracowane. Jeżeli solidnie wykonasz swoją pracę w tym czasie to pracodawca będzie zadowolony,ze wracasz do domu wypocząć przed następnym dniem.

              • 13 1

    • Masz rację, ale...

      to dla tych co w domu tylko śpia, bo żyją praca --> czyli nie maja życia prywatnego.
      Ja w pracy spełniam sie efektywnie, zeby móc wyjść o 16.00, inni rozkładają prace na 10-12 godzin, ze by pokazac jak sa zapracowani (??/). Wtedy trzeba sie relaksować w pokoiku Alicji z Krainy czarów.... Bo i tak nie ma nic innego do roboty po godzinach pracy.....

      • 3 0

  • Podatnik płaci za Misia (5)

    fajnie się wydaje cudzie pieniądze...

    • 17 28

    • lemingi nawet nie czają, że to jest z podatków (2)

      projekty zakamuflowane za wymyślnymi nazwami, prowadzone przez kolejne podmioty na garnuszku podatnika, itd.

      • 4 1

      • proszę bardzo, już minusują (1)

        wydaje im się, że to z kosmosu jakiś inkubator spadł i się wybudował.

        zupełnie lemingi nie kojarzą, że grube cwaniaki łoją z nich podatki, potem wymyślają takie przedsięwzięcia,i żeby ulżyć kilku prywatnym firmom (mniejsze podatki, tani wynajem powierzchni biurowej itp.) pod szczytnym hasłem "inkubatora" - trudno się przyczepić bo to przecież taki dobry cel. Przy okazji część pieniążków strumyczkiem płynie z kieszeni podatnika do pomysłodawców i realizatorów takich bzdur.
        Jak to jest takie dobre, to zmniejszmy wszystkim firmom podatki i opłaty za wynajem powierzchni, wtedy dopiero przedsiębiorczosc ruszy z kopyta.
        Skoro firma może przeżyć lub rozwinąć się dopiero po zdjęciu z niej jarzma fiskalizmu to znaczy, że jarzmo jest zbyt ciasne. No ale wtedy z czego urzędasy i politycy kreowali by swoje majątki ? Poza tym gdyby przestali przeszkadzać przedsiębiorcom to nawet dla lemingów przestaliby być potrzebni jako organy do walki tymi przeszkodami.

        • 4 1

        • to nie lemingi minusują tylko beneficjenci

          • 1 1

    • Wole na Misia niz na nieroba zwiazkowca (1)

      • 6 1

      • dobrze napisałes taki własnie jest typowy leming ograniczony umysłowo

        Leming widzi tylko dwa wyjscia Wszyscy są albo za PO albo za PiS. Do jego ograniczenoge rozumku niedociera ze są jeszce normalni ludzie którzy nie kibicuja zadnej opcji politycznej !Chcą tylko dobrobytu takiego jak maja ludzie na zachodzie poto by nie trzeba było emigrowac i zyc na przecietnym zachodnim poziomie.
        Ze by tak było trzeba polityków zastapic ludzmi którzy chca cos robic dla innych i siebie ludzi działajacych społecznie niebrakuje to własnie oni najwiecej wtymkraju dokonuja zmian a urzedasy ,radni miast,politycy potem sobie przypisują ich zasługi.

        • 1 0

  • (1)

    To tylko po to, żeby pracować więcej , ciężej i wydajniej dla korporacji.

    • 36 1

    • świete słowa

      • 1 0

  • (6)

    Ciekawe,ze w google pracuje się po 10-12 godzin :). To wbrew prawu pracy w Polsce. Jeżeli dodać do tego czas na dojazd to robi się bardzo ciekawie. Rodzi się zapotrzebowanie na dopalacze. Ciekawe skąd biorą te informacje.

    • 12 0

    • Może w Google mają pasjonatów, (1)

      ale co odróżnia nas od USA (czyt. usa) to na pewno to, że te 10-12 h odbywa się za INNE PIENIĄDZE.

      Bo "menedżerowie" w Google na pewno wiedzą, że ograniczanie swojego życia do pracy nie jest zdrowe i nie wpływa pozytywnie na kreatywność.

      • 1 0

      • Google w PL też pewnie za inne pieniądze.

        • 0 0

    • (2)

      wbrew prawu pracy ?:) to Ty chyba prawa pracy nie znasz. Ludzie normalne zmiany mają po 12h dziennie :) idź zapytaj pracownika jakiegokolwiek marketu czy sa u nich takie zmiany.
      nie wiem skad u Ciebie przekonanie ze w Polace mamy tlkyo zmiany 8 godzinne.

      • 1 1

      • (1)

        z kontekstu artykułu wynika,że chodzi o codzienną pracę. 8 godzin średnio, 40 tygodniowo. Chyba nie wyobrażasz sobie,ze taki pracownik marketu nagle odejdzie od kasy i pójdzie się relkaksować do takiego pokoju w czasie pracy.

        • 1 0

        • pracownik marketu nie pracuje w kreatywnej firmie. wykonuje czynności robota, więc nie ma takich bajerów w firmie

          • 0 1

    • Cesarz Owicz. Ciężko pracuje ale i ma, np. 7 mieszkań

      • 1 0

  • Mnie się podoba, fajnie inicjatywa starterze

    Powinny zostać wprowadzone kartnetu np. 5 pln za godzinę crazy room oraz zasada że dzieci tam nie wpuszczają :-)

    • 9 6

  • no tak (2)

    już widzę minę jak mój pracodawca przyłazi do mnie do pokoju...pyta gdzie jestem, a koleżanka odpowiada, że leże sobie w wannie pełnej poduch albo leże na trawce i rozmyślam hehe
    Dobre... naprawdę niezłe... u nas zamiast takich pokoi mamy hasło, że jest kryzys i na nasze miejsce jest 1000 chętnych... też motywuje tylko inaczej hehe

    • 34 2

    • hmm sa tez firmy w Gdansku, gdzie nie tylko takie sytuacje sie zdarzaja :) (1)

      Ale szkoda, ze to wyjatki.

      • 1 0

      • Niech zgadnę: UM BudyńLand

        ul Nowe Ogrody 8/12 ?

        • 1 1

  • Nie dość,że 8h siedzą na swoich 4 literach to.. (8)

    jeszcze będą sobie leżeć na trawce,poduchach i pić drinki podczas,gdy inni będą zapie**lać w pocie czoła zza oknem.

    • 3 10

    • Praca umysłowa też obciąża,

      ale wiem że niektórym to ciężko zrozumieć.

      A już praca umysłowa z klientami, nie daj boże niezadowolonymi, to już w ogóle przedsionek do wypalenia zawodowego.

      Jak dla mnie to nigdy żadnej pracy "z ludźmi", szczególnie w PL. Ja już swoje przeżyłem.

      • 4 1

    • Nie chcialo sie noisc teczki... (1)

      to sie nosi woreczki!
      Blagam tylko nie wstawiajcie gadki ze nie ma pracy, bo jest tylko ze nie dla nierobow i idiotow. W mojej firmie od 2 miesiecy probuja znalezc kompetentnego specjaliste za dobre pieniadze i poki co idzie kiepsko.

      • 2 1

      • i o czym to świadczy? Że kiepscy są ci ,którzy szukają:). I mają inne pojęcie o tym co oznaczają słowa : "dobre pieniądze". Jak nie podajesz konkretnych przykładów to stajesz się mało wiarygodny.

        • 1 1

    • praca fizyczna jest mniej męcząca psychicznie od umysłowej (3)

      rzucasz łopatę po fajrtancie i idziesz do domu ze spokojną głową. Taki pracownik umysłowy często ma jeszcze "myśleniówkę" w domu o pracy. Zmęczenie umysłowe trudniej zregenerować niż mięśnie.

      • 3 1

      • gdybys niebył ograniczony umysłowo to bys wiedział ze bez fizola to ty bys padł z głodu i bys nic niemiał (2)

        Kto by ci głąbie wybudował mieszkanie kto by ci głąbie zamontował kibel,można tak wymieniać w nieskończoność.A takie biórkowce jak ty są nikomu niepotrzebne.dlatego właśnie cały czas się mówi by ograniczać biurokracje która jesz szkodliwa!!A zwiększać przemysł!!

        • 0 3

        • a gdyby nie "biórkowce" (cokolwiek to znaczy..) nie miałbyś tego kibla do montażu, ani planów budynku do budowy

          fizole raczej cywilizacji nie wymyślili..może ją zbudowali, ale kto inny zaprojektował

          • 1 1

        • Jak dzieci się kłócicie :)

          I poco? Przecież to kłótnia bez sensu, bo wiadomo, że bez pracowników fizycznych nic istnieć nie może, ale bez umysłowych nic do przodu się nie ruszy?

          Pozdrawia, inżynier, niby umysłowy, ale z szacunkiem do osób wcielających moje pomysły w życie.

          A i co do wymiany kibla, na szczęście jestem rzeczywistym a nie papierkowym inżynierem, więc sam wymieniałem choćby instalację elektryczną, a płyty gipsowe kładem z ojcem i bratem, bo w pojedynkę to rąk brakuje :)

          • 1 0

    • hahah dokladnie tak jest widac nawet to po wpisach pod twoim postem

      na dodatek to totalne cymbały praca fizyczna najlepiej działa na organizm dlatego gryzipiórki to umysłowi inwalidzi. pierdzidupek pierdzi 8 godzin i nadniepotrafi nic sensownego wymyslec przykłady idą od urzedu miasta gdzie sa tysiace biurokratów.Zapytasz sie pierwsza lepszą osobe pracujaca fizycznie co trzeba poprawic to sie okazuje ze sypią pomysłami z rekawa!! Bogadztwo państwa buduje gospodarka a gospodarke buduje przemysł a nie biurowce ograniczonych umysłowo!!

      • 0 5

  • Tak trzymac

    • 1 0

  • trochę infantylny ten pokoj...

    • 8 2

  • nie w Trójmieście tylko w Gdańsku

    jakby to było w Gdyni - to nagłówek wyglądałby na bank inaczej...

    • 2 4

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Roman Walasiński

Prezes zarządu Swissmed Centrum Zdrowia. Ukończył Uniwersytet Gdański, Wydział Prawa i...

Najczęściej czytane