• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Miliardowe koszty podniesienia płacy minimalnej w 2021 r.

Robert Kiewlicz
18 sierpnia 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
Płaca minimalna w 2021 roku wzrośnie do 2,8 tys. zł. Płaca minimalna w 2021 roku wzrośnie do 2,8 tys. zł.

Członkom Rady Dialogu Społecznego nie udało się porozumieć co do wysokości płacy minimalnej na rok 2021. Decyzja spadła więc na rząd. Resort pracy opublikował rozporządzenie ustalające minimalne wynagrodzenie za pracę w roku 2021 na poziomie 2,8 tys. zł i minimalną stawkę godzinową dla umów cywilnoprawnych na poziomie 18,3 zł. Obecnie płaca minimalna wynosi 2,6 tys. zł. Podniesienie płacy minimalnej w roku 2021 to dla dużych firm koszt 826,2 mln zł, dla małych, średnich i mikroprzedsiębiorstw - ponad 3,039 mld zł.


Podniesienie płacy minimalnej to:


We wcześniejszych zapowiedziach przedstawiciele rządzącej partii zapowiadali, ze w 2021 roku wyniesie 3 tys. złotych brutto. Jednak już w założeniach w założeniach do ustawy budżetowej na 2021 rok, która niebawem trafiła do Rady Dialogu Społecznego, pojawiła się kwota 2716 zł.

Firmy czeka zwiększenie kosztów zatrudnienia



Podczas prac Rady Dialogu Społecznego pojawiły się jednak różne stanowiska co do wysokości płacy minimalnej. Organizacje reprezentujące pracodawców opowiedziały się za wzrostem płacy minimalnej do wysokości 2716 zł. Poparła ich NSZZ "Solidarność". Przedstawiciele OPZZ i Forum Związków Zawodowych domagali się jej wzrostu do poziomu 3,1 tys. zł. Ostatecznie nie udało się dojść do porozumienia w ustawowym terminie. Decyzję podejmie więc rząd.

- Od lat wysokość płacy minimalnej ustalana jest z pominięciem przesłanek ekonomicznych i bez porozumienia z partnerami z RDS. W związku z faktem, że obecna sytuacja zarówno Polski, jak i reszty świata jest zła, panuje recesja, spada zatrudnienie, rośnie bezrobocie, nie można bezrefleksyjnie wprowadzać dalszego wzrostu płacy minimalnej w 2021 roku. I to ponad dwukrotnie większego niż ogólny wzrost płac w gospodarce. Wielu przedsiębiorców już ma problemy z uregulowaniem opłat stałych, podatków czy składek na ZUS. Zwiększenie kosztów zatrudnienia stawia pod znakiem zapytania losy wielu z nich - komentuje dr Łukasz Bernatowicz, wiceprezes BCC i wiceprzewodniczący RDS. 

Miliardowe koszty dla firm i budżetu



W poniedziałek resort pracy przedstawił w poniedziałek projekt rozporządzenia z płacą minimalną w 2021 roku w wysokości 2,8 tys. zł. Projekt został przekazany do konsultacji społecznych. Organizacje pracodawców oraz związki zawodowe mogą zgłaszać uwagi do 26 sierpnia 2020 r.

Największe koszty w związku z podniesieniem płacy minimalnej poniosą firmy. To dla dużych firm koszt 826,2 mln zł, a dla małych, średnich i mikroprzedsiębiorstw - ponad 3,039 mld zł. Skutki finansowe wprowadzenia rozporządzenia dla sektora finansów publicznych mają wynieść w 2021 roku 918,2 mln zł.

Dodatkowo podwyższenie wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę do kwoty 2,8 tys. zł spowoduje wzrost wydatków budżetu państwa w 2021 r. o ok. 385,76 mln zł w skali roku, z tytułu finansowania niektórych wynagrodzeń, składek i świadczeń, których wysokość relacjonowana jest do wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę.

Chodzi o:

  • składki na ubezpieczenia społeczne osób duchownych (ok. 12,66 mln zł),
  • składki na ubezpieczenie emerytalne osób sprawujących osobistą opiekę nad dzieckiem (ok. 1,06 mln zł),
  • składki na ubezpieczenie emerytalne i rentowe osób przebywających na urlopach wychowawczych (ok. 3,74 mln zł),
  • wynagrodzenia za pracę skazanych (ok. 12,03 mln zł),
  • składki na ubezpieczenie zdrowotne za strażaków Państwowej Straży Pożarnej w służbie kandydackiej (ok. 0,20 mln zł),
  • składki na ubezpieczenie zdrowotne za funkcjonariuszy Służby Więziennej w służbie kandydackiej (ok. 0,026 mln zł),
  • składki na ubezpieczenia emerytalne, rentowe i wypadkowe oraz na ubezpieczenie zdrowotne osób wykonujących pracę na podstawie umowy uaktywniającej (ok. 2,44 mln zł),
  • świadczenia pielęgnacyjne wraz ze składkami emerytalno-rentowymi, zdrowotnymi oraz kosztami obsługi (ok. 353,6 mln zł).

Opinie (273) ponad 10 zablokowanych

  • I w taki oto sposób durny rząd tworzy olbrzymią szarą strefę. Nikomu nie będzie się opłacało pracować legalnie,

    ani pracownikom, ani tym bardziej pracodawcom.

    • 1 0

  • Jeżeli ktoś nie jest w stanie prowadzić działalności w takich warunkach, tzn. że się do niej nie nadaje (3)

    • 3 8

    • Może się nie nadaje, ale wystarczy zwolnić pracownika i już firma działa.

      A obowiązki zwolnionego dołożyć pozostałym.

      • 2 0

    • i ty o tym bedziesz decydowal dyktatorsko

      • 1 0

    • do minusujących:to jest cytat jarka k

      • 1 0

  • będziemy z Grażynkom szastać pieniondzem jak nigdy dotond

    • 2 0

  • pracodawcy - także potraficie prosto po sukces

    nie zaniżajcie kosztów i nie przeżucajcie swoich wygranych "przegranych" przetargów na pracowników
    Jeśli jesteś chorym kapitalistą, to idź do lekarza by powrócić do normy bycia człowiekiem i pracodawcą.

    • 1 3

  • Tylko ignoranci ekonomiczni popierają płacę minimalną

    To jest swego rodzaju fenomen, że w XXI wieku, 30 lat po tzw. upadku komuny istnieje cała masa baranów, wg których ustawą da się zwalczyć biedę. Wystarczy podstawowa znajomość ekonomii, przede wszystkim krzywej podaży i popytu aby ocenić skutki takich obłąkanych pomysłów rodem z czerwonych książeczek. Dla lewoskrętnego betonu można jeszcze jeden argument podać, który z ich perspektywy jest do zaakceptowania: przy odgórnie ustalonej płacy minimalnej automatycznie wytwarza się swoista zmowa cenowa (ceny za pracę- wynagrodzenia). Pracodawcy, w tym janusze biznesu (co by złego o nich nie mówić - mają jednak większe pojęcie o rynku pracy od przeciętnego szaraka) wiedzą, że płaca minimalna to taka, która jest powyżej ceny rynkowej - w związku z czym wiedzą, że spora część konkurencji nie da ani grosza więcej. Mogą dzięki temu być pewni swego oferując minimalną na umowie wiedząc, że większość pracowników nie pójdzie do konkurencji, bo dostanie dokładnie to samo. Przy cenie rynkowej nie ma zagrożenia takiej pułapki - bo zawsze znajdzie się obrotny cwaniak co da więcej oraz janusze z największym wąsem, tj. tacy, co najmniej płacą, od razu zdechną, czyli selekcja naturalna :) Dokładnie ten mechanizm działa w drugą stronę, przez brak ogólnej jawności płac - to nie jest przypadek, że są tematem tabu :) i wtedy ci sami cwaniacy biją rekordy kto da mniej, wykorzystując przewagę wiedzy dot. rynku pracy - zwłaszcza swojej branży. Dlatego politycy, zamiast zbawiać ciemiężony przez burżujów lud pomysłami z minionej epoki powinni sami poluzować ekonomiczny łańcuch w postaci podatków - najprostsza droga do wzrostu zamożności. Dla wszystkich, a nie tylko dla bezrobotnego motłochu 500+

    • 4 1

  • biednym to i tyle wyliczą,a gdy tej milczącej gadającej w hebrajskim tylko to pensje 6 osób,tej co wielkie g..no czyni tyle dać to hańba,to samo tym paralitykom z sejmu ,rządu z którego zaczynają spisdalać ideowcy i kryształy

    • 0 0

  • Minimalna pensja powinna wynosic 4 klocki na rękę.

    Badzmy powazni, kazdy chce zyc godnie. Firmy zarabiaja miliony a na pracownikach oszczedzaja. PiS wezmie sie za to.

    Wanda

    • 4 3

  • 500 plus,
    emerytura plus,
    bon turystyczny,
    tarcza antykryzysowa
    a teraz jeszcze pensja minimalna..
    w sumie kilkaset mld ! PLN z budżetu, przy którym szwajcarski ser, to blacha stoczniowa...

    • 3 0

  • trzeba brać przykład z parlamentu

    pensje x2. to jest podwyżka a nie jakieś protezy.

    • 0 0

  • i dobrze, moze w koncu sie Janusze wezmwa za rozwoj firm

    a nie od lat bazowanie na taniej, świetnie szkolnej (w większość za komuny w porządnych technikach i zawodowych) siłę roboczej

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Jacek Kajut

Z wykształcenia inżynier elektryk, zbudował i rozwija jedną z najsilniejszych marek branży...

Najczęściej czytane