- 1 Blisko 28 mln zł za 4 kluby fitness (49 opinii)
- 2 Historia o "Gdyńkongu" uderza w Port Zewnętrzny (104 opinie)
- 3 Gra Manor Lords światowym hitem (45 opinii)
- 4 Trzeci raz szukają prezesa Energi (84 opinie)
- 5 Inflacja w kwietniu ma wynieść 2,4 proc. (44 opinie)
- 6 Czy jesteśmy gotowi na jawność płac? (189 opinii)
Młodzi architekci zmieniają Trójmiasto
Absolwenci architektury zaproponowali swoje wizje zabudowy kilku ważnych miejsc w trójmiejskiej przestrzeni publicznej. Prace młodych architektów można oglądać do końca tygodnia na Politechnice Gdańskiej.
Czym wyróżniają się pomysły nagrodzonych absolwentów?- Te projekty dobrze wpisują się w otoczenie i współgrają z nim. A poza tym są po prostu ładne i funkcjonalne - tłumaczy dr hab. Jan Buczkowski, wykładowca wydziału architektury PG.
Większość laureatów na warsztat wzięła zarówno najbardziej newralgiczne dla mieszkańców, jak i najchętniej odwiedzane przez turystów miejsca w Trójmieście. - Gdańsk jest miastem o ambicjach metropolitalnych, z drugiej strony jest pozbawiony wyraźnego centrum, wokół którego tę metropolię możnaby budować. Mój projekt jest właśnie odpowiedzią na ten problem - mówi Filip Welz, zdobywca I nagrody Północnej Okręgowej Izby Urbanistów. -Zająłem się strefą, która obejmuje zarówno historyczne śródmieście, jak i Wrzeszcz. Największym wyzwaniem było połączenie tych dwóch dzielnic w spójny organizm, wizytówkę i serce mającej powstać metropolii.
Świeżo upieczony architekt proponuje więc w swoim projekcie oryginalne rozwiązanie. - Zaproponowałem "spinkę", obszar obejmujący dzisiejsze tereny stoczniowe. Nadwodna dzielnica miałaby stać się nowym centrum biznesowym Gdańska i metropolii, a Wrzeszcz połączyłby się z historycznym śródmieściem systemem atrakcyjnych przestrzeni publicznych. To jest projekt zmian na co najmniej 50 lat - przyznaje Filip Welz.
"Exploanarium przemian - Park Nauki i Techniki w Gdyni" to z kolei projekt, który zachwycił nie tylko środowisko architektów, ale i zdobył, przyznaną po raz pierwszy w historii uczelni, nagrodę dziekana.
- "Exploanarium przemian" to przestrzeń, do której ludzie mogą przychodzić po ciężkim dniu pracy. Po przejściu się po takiej spokojnej, monotonnej, rytmicznej przestrzeni architektury gdyńskiej, docieraliby do budynku, przypominającego pękającą krę - mówi Natalia Kułak-Malińska, której praca została również nagrodzona przez Pomorską Okręgową Izbę Architektów.
Jak podkreśla autorka, "Exploanarium" miałoby być jedynym w swoim rodzaju muzeum. - W mojej pracy historia, która jest prezentowana w tym obiekcie, jest historią ziemi, ewolucji, historią człowieka i całego świata, historią przemian, które dokonały się w całym wszechświecie. I mimo przeszkód, barier i przeciwności losu, dochodzimy do krzepiącej refleksji, że mimo wszystko nadal istniejemy - opisuje autorka.
Wśród projektów, dotyczących Gdyni, uznanie zdobyła praca, dotycząca przemiany Pirsu Rybackiego i jego otoczenia w atrakcyjną przestrzeń miejską. - Moim planem było stworzenie spójnej koncepcji urbanistycznej dla tego obszaru oraz połączenie go z otoczeniem, a także ożywienie, nadanie mu nowej funkcji, przy jednoczesnym podkreśleniu jego obecnych cech i charakteru - mówi autorka pracy Joanna Ryłko, która otrzymała II nagrodę, przyznaną przez POIU.
Choć wizje laureatów mają nikłe szanse na realizację, to są przykładem na to, że świeżych pomysłów na ożywienie trójmiejskiej aglomeracji nie brakuje.
Prace laureatów można oglądać do 22 stycznia na Dziedzińcu Północnym w Gmachu Głównym Politechniki Gdańskiej. Wstęp jest wolny.
Miejsca
Wydarzenia
Opinie (172) 5 zablokowanych
-
2010-01-20 08:25
Futuryzm bez oparcia w praktyczności
Ok projekty ładne ale tylko ładne, chyba żaden z młodych architektów nie pomyślał o tym że tam ktoś będzie pracował,a tego jakoś architekci nie widzą, obecnie mam dostęp do pewnego projektu i widzę że ciężko wmówić architektowi że coś jest nie funkcjonalne lub że po prostu nie ma sensu bo jest całkowicie nie praktyczne. Co z tego że są to domy ze szkła skoro utrzymanie takich budynków jest po prostu drogie, przykłady można by mnożyć wystarczy tylko zapytać się o koszty utrzymania takich budynków administratorów, i po co tworzyć kolejne nie wiadomo co w Gdyni z nazwą "technika", "nauka" skoro i tak powstawać będą już kolejne 2 nowe budynki Pomorskiego Parku Naukowo-Technologicznego. Uciekamy wszyscy w image a pozbywamy sie funkcjnalności.
- 8 3
-
2010-01-20 08:20
"Exploanarium przemian" to przestrzeń, do której ludzie mogą przychodzić po ciężkim dniu pracy. Po przejściu się po takiej spokojnej, monotonnej, rytmicznej przestrzeni architektury gdyńskiej, docieraliby do budynku, przypominającego pękającą krę - mówi Natalia Kułak-Malińska"
Widać że ta pani nigdy w życiu nie pracowała a o potrzebach ludzi ma niewielkie pojęcie.Kto po ciężkim dniu pracy chce iść odpoczywać do kolejnego budynku?? Czy studenci architektury na PG mają w ogóle jakieś zajęcia z psychologii środowiskowej??- 6 5
-
2010-01-20 08:17
i zamiast wody na skwerze będzie widać beton lub szkło...super ;]
- 5 4
-
2010-01-20 07:31
jeśli projekt zmian zakłada 50 lat, to nie dziwie sie, że władze spokojnie wychwalają i biorą architektów "pod włos".
Młodzi, to jeszcze w to uwierzą.
- 2 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.