• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Najlepsze symulatory siłowni okrętowych powstają w Gdyni

Robert Kiewlicz
25 maja 2021 (artykuł sprzed 3 lat) 
  • Unitest to obecnie jeden ze światowych liderów w branży oprogramowania do szkolenia personelu morskiego i budowy symulatorów siłowni okrętowych.
  • Unitest to obecnie jeden ze światowych liderów w branży oprogramowania do szkolenia personelu morskiego i budowy symulatorów siłowni okrętowych.
  • Unitest to obecnie jeden ze światowych liderów w branży oprogramowania do szkolenia personelu morskiego i budowy symulatorów siłowni okrętowych.
  • Unitest to obecnie jeden ze światowych liderów w branży oprogramowania do szkolenia personelu morskiego i budowy symulatorów siłowni okrętowych.

Ponad 30 lat temu w piwnicy powstała firma, która jest obecnie światowym liderem w swojej branży, a jej pomysły kopiują najwięksi na rynku. Unitest Marine Simulators - producenta symulatorów siłowni okrętowych - stworzyli mechanicy okrętowi i byli pracownicy Akademii Morskiej w Gdyni (obecnie Uniwersytet Morski). Symulatory Unitestu działają w ponad 60 krajach, na wszystkich kontynentach.



Czy przemysł morski to branża z przyszłością?

- Nasza firma powstała jednocześnie z przekształceniami własnościowymi, jakie miały miejsce w Polsce na początku lat 90. XX w. To już nasz 31. rok działalności. Zaczynaliśmy od zera. Firma początkowo działała w piwnicy. Historia firmy i jej nazwa mają swoje początki w wykonywaniu uniwersalnych testów na statkach. Chodziło o diagnostykę silników wysokoprężnych - analizę procesów spalania, pomiar momentu obrotowego, drgania silników głównych i pomocniczych. Jeździliśmy po całym świecie i przy próbach zdawczych wykonywaliśmy te testy. Początkowo cała kadra to byli wyłącznie pracownicy Akademii Morskiej w Gdyni. Teraz zatrudniamy też grupę programistów i grafików komputerowych - mówi Leonard Tomczak, prezes spółki.
Firma powstała jako jednoosobowa działalność Leonarda Jana Tomczaka w roku 1990. Po dwudziestu czterech latach zmieniła się w spółkę z o.o. i zmieniła nazwę na Unitest Marine Simulators.

Światowy lider w branży symulatorów



Obecnie Unitest jest światowym liderem w tworzeniu oprogramowania do szkoleń personelu morskiego oraz w pełni interaktywnych symulatorów siłowni z realistyczną wizualizacją trójwymiarową przestrzeni maszynowej. Dodatkowo symulatory Unitestu wykorzystują najnowocześniejsze, autorskie, zintegrowane listy kontrolne i umożliwiają zautomatyzowaną ocenę kompetencji uczestników szkolenia.

Kobiety w gospodarce morskiej



- Pierwszy projekt symulatora siłowni okrętowej stworzyliśmy jeszcze w ramach pracy na Akademii Morskiej w Gdyni. Sam przez wiele lat uczyłem studentów obsługi maszyn i urządzeń pomocniczych. Wiedziałem zatem dokładnie, czego szkoły potrzebują. Stworzyliśmy więc moduły uczące studentów w sposób interaktywny. Student widział na ekranie komputera urządzenie, mógł je uruchomić i był też oceniany zdalnie przez nauczyciela - wyjaśnia prezes Tomczak.

Od dwuwymiarowego schematu do technologii VR



Pierwsze programy Unitestu powstały w latach 1995-1996. Początkowo były to symulatory z grafiką dwuwymiarową. Kilka lat później zaczęły powstawać pierwsze symulatory z grafiką trójwymiarową, a firma rozpoczęła współpracę z dużymi producentami urządzeń okrętowych - Alfa Laval, Winterthur Gas & Diesel, Kistler. Unitest został też dostawcą niestandardowych symulatorów silników dwupaliwowych dla statków BC Ferries budowanych w Stoczni Remontowa Shipbuilding.

  • W Trójmieście wszystkie ośrodki szkoleniowe oraz szkoły wyższe i średnie - kształcące kadrę dla branży morskiej - korzystają z rozwiązań spółki Unitest. Jej klienci to też Marynarka Wojenna RP oraz siły morskie wielu innych krajów na świecie.
  • W Trójmieście wszystkie ośrodki szkoleniowe i oraz szkoły wyższe i średnie - kształcące kadrę dla branży morskiej, korzystają z rozwiązań spółki Unitest. Jej klientem jest też Marynarka Wojenna RP oraz siły morskie wielu innych krajów na świecie.
  • W Trójmieście wszystkie ośrodki szkoleniowe oraz szkoły wyższe i średnie - kształcące kadrę dla branży morskiej - korzystają z rozwiązań spółki Unitest. Jej klienci to też Marynarka Wojenna RP oraz siły morskie wielu innych krajów na świecie.
  • W Trójmieście wszystkie ośrodki szkoleniowe oraz szkoły wyższe i średnie - kształcące kadrę dla branży morskiej - korzystają z rozwiązań spółki Unitest. Jej klienci to też Marynarka Wojenna RP oraz siły morskie wielu innych krajów na świecie.
  • Unitest to obecnie jeden ze światowych liderów w branży oprogramowania do szkolenia personelu morskiego i budowy symulatorów siłowni okrętowych.
  • W Trójmieście wszystkie ośrodki szkoleniowe oraz szkoły wyższe i średnie - kształcące kadrę dla branży morskiej - korzystają z rozwiązań spółki Unitest. Jej klienci to też Marynarka Wojenna RP oraz siły morskie wielu innych krajów na świecie.

- Firmy zaczęły zlecać nam produkcję interaktywnych modułów dydaktycznych dotyczących wybranych urządzeń producenta. Używane były one jako część interaktywnej instrukcji obsługi. Firmy nie tylko płaciły nam za stworzenie takiego programu, ale także dawały zgodę na umieszczenie go w naszym portfolio i sprzedaż na cały świat instytucjom zajmującym się edukacją kadry morskiej - wyjaśnia Tomczak. - I tak jest do teraz. Obecnie naszym największym zleceniodawcą jest drugi co do wielkości na świecie producent okrętowych silników wolnoobrotowych - firma Winterthur Gas & Diesel. Do każdego wypuszczanego na rynek nowego typu silnika wykonujemy dla nich interaktywny symulator siłowni, tak aby załogi mogły zapoznać się z najnowszymi rozwiązaniami technicznymi.

Symulatory dla producentów, stoczni i marynarki wojennej



Unitest nie zamyka się jedynie na branżę morską.

- Robiliśmy symulatory klimatyzacji dla sieci supermarketów czy oczyszczalni ścieków, jednak duża liczba projektów z branży powoduje, że musimy koncentrować się na przemyśle morskim. Współpracujemy nie tylko z producentami urządzeń, ale też ze stoczniami. Przy zamówieniach na serie statków tworzymy symulatory ich siłowni dla potrzeb szkoleniowych armatora - mówi Tomczak. - Na koncie mamy tysiące instalacji, w ponad 60 krajach świata. Nasze symulatory oraz aktywne programy dydaktyczne typu Computer Based Trainin działają na wszystkich kontynentach. W niektórych krajach 100 proc. szkół morskich używa naszego oprogramowania. W Trójmieście wszystkie ośrodki szkoleniowe oraz szkoły wyższe i średnie - kształcące kadrę dla branży morskiej - korzystają z naszych rozwiązań. Tak samo Marynarka Wojenna RP oraz siły morskie wielu innych krajów na świecie.
Na czym polega sukces trójmiejskiej spółki?

- Mamy korzenie w szkolnictwie morskim i świetnie wiemy, czego instruktor potrzebuje i w jakiej formie. Produkt nie może być zbyt skomplikowany, bo nikt nie będzie tego używał. Wiemy, jak prowadzone powinny być zajęcia i nasze produkty są zgodne z konwencją o wymaganiach w zakresie wyszkolenia marynarzy. Bez tego żadna szkoła nie zakupi od nas oprogramowania. Przy dużych instalacjach instruktorzy muszą być dodatkowo przez nas przeszkoleni - wyjaśnia Leonard Tomczak. - Nasz sukces polega na tym, że udało nam się "wstrzelić" w dosyć wąską branżę, znając dokładnie jej potrzeby.

Uniwersytet Morski kiedyś i dziś. 100 lat gdyńskiej uczelni



- Pierwsze symulatory tworzyliśmy jako pomoc dydaktyczną dla nas samych - jako pracowników Akademii Morskiej. Widzieliśmy, że jest potrzeba urozmaicenia zajęć ze studentami. Nasz pomysły zostały bardzo dobrze przyjęte, a przy okazji okazało się, że to nie są wyłącznie nasze potrzeby, ale jest nisza na rynku i można na tym oprzeć biznes - dodaje Rafał Pawletko, wiceprezes Unitestu.

Pomoc dydaktyczna jak gra komputerowa



Pierwsze produkty Unitestu musiały zmierzyć się z konkurencją ze strony norweskiej firmy Kongsberg oraz rosyjskiej firmy Transas (obecnie należącej do koncernu Wärtsilä).

- Oni byli wówczas w pierwszej lidze, a my w trzeciej - wspomina Tomczak. - W tej chwili gramy tej samej lidze, a wiele przetargów wygrywamy z Kongsbergiem, ponieważ jest on zbyt drogi i w pewnym momencie wstrzymał rozwój swoich symulatorów. Filozofia naszej firmy to ciągłe ulepszanie naszych produktów i wprowadzenie najnowszych rozwiązań technologicznych. Obecnie jesteśmy wśród trzech najlepszych firm na świecie działających w naszej branży.
Tworzenie nowoczesnego symulatora przypomina trochę tworzenie gry komputerowej.

- Jednak zawsze jest potrzebny bliski kontakt z przemysłem morskim. Nie tworzymy przecież rozwiązań bardzo ogólnych, ale opieramy się na rzeczywistych, istniejących urządzeniach. Nie zbudowalibyśmy przecież żadnego symulatora, gdybyśmy nie mieli realnych danych. Trzeba też pamiętać, że nawet najbardziej skomplikowany symulator będzie pewnego rodzaju uproszczaniem. Gdybyśmy mieli odwzorować rzeczywistą siłownię okrętową, to taki projekt nie byłby opłacalny finansowo i nie udałoby się go zrealizować w rozsądnym czasie - wyjaśnia Rafał Pawletko.

Symulatory w chmurze



Symulator siłowni tworzy się od sześciu miesięcy do nawet jednego roku. Jest to ogromna ilość pracy zarówno programistów, jak i grafików. Koszt pełnowymiarowego symulatora to nawet 250 tys. euro.

- Pomimo uproszczenia samego środowiska siłowni jesteśmy bardzo blisko tego, jak wygląda ono w rzeczywistości - mówi Pawletko. - Wykorzystujemy nie tylko ekrany dotykowe, ale także technologię VR. Można oczywiście pokazać dwuwymiarowy schemat urządzenia, który z dydaktycznego i logicznego punktu widzenia może wydać się nawet lepszy. Trójwymiarowe środowisko może nam przecież skomplikować czasami naukę, bo mamy więcej rzeczy do opanowania. W symulatorze najważniejszy jest jednak efekt tego, że jesteś w realnej siłowni. Sami studenci i instruktorzy twierdzą, że kiedy nauka przebiega jedynie na ekranie komputera, to traktowane jest to jak gra komputerowa. Kiedy jednak wchodzimy do dużego symulatora z konsolami i ekranami, to odbiór jest zupełnie inny.
Obecnie Unitest Marine Simulators działa w Pomorskim Parku Naukowo-Technologicznym. Jednak w najbliższym czasie spółka przenosi się do nowego biura w Gdyni. Chce też rozbudować serwerownię i udostępniać klientom software'owe wersje swoich symulantów w chmurze.

- Będzie to typowe rozwiązanie dla pracy zdalnej. Ćwiczący nie będą musieli spotykać się w laboratorium. Będą mogli korzystać z symulatorów, łącząc się z naszymi serwerami - mówi Rafał Pawletko.

Miejsca

Opinie (55) 2 zablokowane

  • (6)

    Żegluga to niestety słaba praca nawet w stopniach oficerskich. Dostajesz 3000 euro brutto za grubo więcej niż 168h, bo na statku nikt czasu nie liczy i nigdzie się nie poskarżysz, odciągasz 40% w Polsce na zus, nfz, us i zostaje tyle co robotnikowi w Niemczech, a w Polsce ani nie ujrzysz urlopu, emerytury, ani nie dostaniesz się do lekarza specjalisty ani też nie dostaniesz żadnego sensownego zasiłku. A jeszcze trzeba rywalizować z zawodnikami z krajów trzeciego świata, którzy zgadzają się na każde stawki...

    • 23 9

    • W pełni popieram i sie zgadzam.
      Nasze agencje zatrudniające na statki stawiają czesto wyższe wymogi niż faktycznie to co armator przycinając przy tym jeszcze 30% stawki, nie dając przy tym stałego zatrudnienia.

      • 2 0

    • Ja Wyrabiam 336 godzin plus nadgodziny- różnie średnio 20 do 30h podczas +/- 28 dni kontraktu, taka to robota

      • 1 0

    • ergerg (2)

      głupoty gadasz, byle oficer zayczna od 4 tys ojro , Kapitan i C/E spokojnie 15 tys ojro miesięcznie wyciągną ....

      • 3 3

      • (1)

        Chłopaku, zejdź na ziemię. Odpal oferty pracy i poczytaj jakie są stawki. I często musisz wyrobić dodatkowo 108h overtime...

        • 1 0

        • mówisz o top ofertach gdzie pracuje tak może 5 % osoób, poczytaj i przekonaj się sam na własnej skórze jaka to praca i za ile.
          Tak jak kolega wyżej pisał,czesto OT są płatne gorzej niż praca na zwykłej produkcji na zachodzie.
          Pamietaj że jestes z dala od domu, nie masz żadnych świadczeń jak coś Ci się stanie no i wypadasz z rynku. Czasy się zmienił a stary offshore co płacili kokosy juz nie wróci niestety...

          • 1 0

    • Sama prawda

      • 1 0

  • Lepiej isc na normlana silownie a nie na symulatory

    na normalnej sie zmeczymy a tu tylko palce cwiczymy

    • 2 0

  • Uważajcie

    Czy to znaczy że ,ten niby sukces zawdzięczacie swojej pracy a nie wiecie że całe bogactwo pochodzi od Transferów Socjalnych piso- bolszewii.

    • 0 1

  • symulator (1)

    Do odwzorowania warunków pracy w siłowni okrętowej należałoby jeszcze do symulatora dodać możliwość włączenia nieznośnego hałasu, wibracji, bujania, wysokiej temperatury i zapachu substancji ropopochodnych. Po takiej symulacji połowa studentów nie chciałaby kontynuować nauki w zawodzie mechanika okrętowego.

    • 7 0

    • Praca w maszynie to dla mężczyzn a nie rozpieszczonych chloptasiow.

      • 1 1

  • "przemysł morski branża z przyszłością" (1)

    Zależy z jakiej perspektywy. Jeśli chodzi o symulatory, załogi, mechaników to nie. Zbliża się era statków autonomicznych których obsługa będzie wymagała zaledwie kilku osób+ serwis na lądzie. O ile branża morska się rozwinie, tak znacznie zredukuje liczbę potrzebnych pracowników.

    • 2 3

    • Ciekawe

      Jakoś pływam w maszynie 30 lat niemożliwe jest stworzenie siłowni autonomiczne po niskich kosztach, jakość, nieprzewidywalne sytuacje na morzu, jak w rejsie potrafi się zatrzeć kilka tulei na me to kto to ma robić na środku Pacyfiku? Sztuczna inteligencja?

      • 7 1

  • no fajnie,

    ciekawe, czy taki apsztyfikant po symulatorze potrafi obsłużyć wirówkę olejową lub paliwa ciężkiego lub przejść z kotła opalanego paliwem płynnym na kocioł na spaliny odlotowe

    • 5 0

  • Niech zrobią symulator siłowni Bismarcka, at\kowanego m. in. przez Pioruna

    Jest teraz dokładnie 80-ta rocznica, z dokładnością co do godziny. Opis warunków w siłowni pancernika panujących wtedy jest w książce niemieckiego oficera. Nie było go tam (artylerzysta), czyli potem musiał odpytać ocalałych.

    • 0 1

  • Miałeś chamie zloty róg , ostał ci się jeno sznur

    • 0 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Bogdan Górski

prezes Przedsiębiorstwa Budowlanego „Górski”.Spółkę, ze stu procentowym kapitałem...

Najczęściej czytane